[soft]

Kolega "Pipen" męczy się ze swoim zarzniętym przez fachowców silnikiem i w jednym z ostatnich postów napisał że wał u niego złapał kolor fioletowy.

Do rzeczy: Czy znacie sposoby którymi można doprowadzić moto do takiego stanu?

[witek1965]

brak oleju, padnięta pompa, kompletnie nieodpowiedni olej, tylko że to nie kończy się skutkiem tylko i wyłącznie przebarwienia wału. Już dzwoniłem do ludzi, którzy są w temacie. Ten silnik powinien być zatarty. Ktoś go zatarł i usiłował jak najtańszym kosztem reanimować.

[soft]

Właśnie - silnik u Pipena nie może być zarżnięty tak że wał zmienił kolor - ale mechanicznie jednostka dalej działa.
Jest jakaś kolejniość - tak mi się wydaje - czyli:
Tragiczny olej - w pierwszej kolejności lecą łożyska ślizgowe, potem kólkowe, następnie rolkowe.
Dostanie mocno w dupala lub zostanie przegrzany - stanie tłok, pękną pierścienie
Jazda bez oleju - parę chwil - nie ma pierścieni, tłok zatarty.

[bartek_p]

Jeszcze może być tak , że silnik był zatarty, a wał pochodzi z innego serducha.
Może z dwóch złożyli jeden. To wróżenie z fusów.

[miodzik]

[witek1965]

jest, ale ten silnik nie powinien ruszyć. Ponadto żeby wał złapał fiolet jaka tam musiałaby wystąpić temperatura (tarcie bez smarowania) i nie byłoby wżerów, czy rys, a panewki nie mogłyby być do użycia. Ktoś ten silnik zatarł i reanimował bardzo nieudolnie i tanio, byleby tylko odpalił.

zatarty wał



zatarte panewki



kolejna sprawa. Olej wręcz sie leje do cylindra. tam już jest brak uszczelnienia trzonka zaworu, a najdziwniejsze jest to, że na tłokach jest bardzo dobre ciśnienie sprężania. To niby jak to sie stało. Wał się zatarł, a tłoki nie ? Chętnie poznałbym historie tego silnika.