| Wymiana tylnego błotnika w Customie (650) | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 09:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | Myslami byłem już po odkręceniu śrub...  Ale brawo za czujność   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | RAF   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 1997
 Wiek: 46
 Dołączył: 10 Mar 2009
 Posty: 196
 Skąd: Kobyłka
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 10:54 |   
 |  
               | 
 |  
               | tak to będzie już wszystko   |  
				| _________________ 
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | patryk_c   
  
  
 Model: RS1700
 Rocznik: 2006
 Wiek: 47
 Dołączył: 23 Lip 2009
 Posty: 750
 Skąd: Warszawa Bemowo
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 11:25 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ale ja nie chytam... Po co odkręcać cały błotnik ? 
 Ja po prostu zdemontowałem lampę, chlapacz i kierunki, bez zdejmowania błotnika.
   
 Potem założyłem nowe i jest si.
 |  
				| _________________ 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | RAF   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 1997
 Wiek: 46
 Dołączył: 10 Mar 2009
 Posty: 196
 Skąd: Kobyłka
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 11:48 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | patryk_c napisał/a: |  	  | Ale ja nie chytam... Po co odkręcać cały błotnik ? 
 Ja po prostu zdemontowałem lampę, chlapacz i kierunki, bez zdejmowania błotnika.
   
 Potem założyłem nowe i jest si.
 | 
 
 Bo ciężki jest tam dostęp.....odkręcić pół biedy, przykręcić porażka
   |  
				| _________________ 
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 12:20 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | patryk_c napisał/a: |  	  | Potem założyłem nowe i jest si. | 
 Założyłeś już bez chlapacza
  i w tym jest problem. RAF mnie postraszył  Nic, spróbuję zrobić to bez totalnej rozpierduchy. Jak nie będzie szło, zdemontuję wtedy błotnik   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | RAF   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 1997
 Wiek: 46
 Dołączył: 10 Mar 2009
 Posty: 196
 Skąd: Kobyłka
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 13:04 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | moondek napisał/a: |  	  | RAF mnie postraszył   | 
 
 można to zrobić bez zdejmowania, tylko po co tracić czas i nerwy, a dodatkowo upierd...ć sie po łokcie
   |  
				| _________________ 
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 13:35 |   
 |  
               | 
 |  
               | Gdybyś do bananów miał przymocowane: - stelaże pod sakwy (żeby je zdemontować, muszę odkręcić od stelaży sakwy)
 - sisibar
 - bagażnik
 To też nie uśmiechałoby Ci się dupczenie z tym
  Dodatkowo dopasowanie tego wszystkiego, żeby śruba złapała graniczy z cudem...   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | pandzioch2003   
  
  
 Rocznik: 2002
 Wiek: 43
 Dołączył: 06 Mar 2009
 Posty: 198
 Skąd: Łódź
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 13:48 |   
 |  
               | 
 |  
               | moondek, rozumiem Cie ze roboty ze zdejmowaniem dodatkow jest duzo, ale zwykle jest tak, ze jak sie cos chce zrobic "na skroty" to potem sie dwa razy trzeba narobic - wiem z wlasnego mechanicznego doswidczenia, ale.... kazdy kot ma swoje drogi   |  
				| _________________ Współtowarzysze
 ISRA 31256
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | RAF   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 1997
 Wiek: 46
 Dołączył: 10 Mar 2009
 Posty: 196
 Skąd: Kobyłka
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 13:50 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ale tego nie musisz zdejmować. Odkręć 4 główne śruby które mocują banany do ramy i wszystko samo zejdzie.....tylko przydałaby Ci się pomocna dłoń bo będzie to trochę ciężkie
   
 [ Dodano: 2010-03-04, 13:54 ]
 moondek Ty chyba masz na myśli śruby które łaczą banany z błotnikiem?
 dobrze rozumuje?
 
 Ja mam na myśli śruby które łaczą banany z ramą. Odkręć je i zejdzie cały błotnik z bananami i dodatkami
   |  
				| _________________ 
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 14:49 |   
 |  
               | 
 |  
               | Czekaj, ale muszę i tak zdemontować siedzenia, prawda? Jeżeli tak, to wszystko psu w dupę, bo do śruby mocującej tylne siedzisko mam zamocowany jeden z uchwytów pod bagażnik... Do niego mam jeszcze czoczepionego sisibara... A żeby to wszystko poluzować, muszę demontować sakwy, żeby dostać się do śrub od bananów... Qufa, jak go nie kijem, to go w oko... Dobra, w ostateczności czeka mnie ponowna demolka połowy motocykla. Ale przecież to podobno sama frajda...
   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | RAF   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 1997
 Wiek: 46
 Dołączył: 10 Mar 2009
 Posty: 196
 Skąd: Kobyłka
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 15:04 |   
 |  
               | 
 |  
               | No siedzenia musisz zdemontować. Nie wiem czy już zdejmowałeś kiedyś błotnik, pod plastykowym jest jeszcze błotnik/stelaż metalowy.
 
 Przy tylnym siedzisku jest nakrętka. Zdejmij siedzenie, a nakrętkę wkręć z powrotem niech trzyma uchwyt bagażnika.
 Śruby mocowania bananów do ramy są pod przednim siedzeniem, sakwy ich nie zasłaniają.
 
 K...a na przydałby się te wspólne naprawy już byś miał to zrobione
   |  
				| _________________ 
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 15:20 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | RAF napisał/a: |  	  | pod plastykowym jest jeszcze błotnik/stelaż metalowy | 
 Wiem wiem, właśnie z tego metalowego stelaża wywaliłem przyspawaną śrubę i wsadziłem taką demontowalną
  Prawdopodobnie ten patent uratuje mi życie   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | pandzioch2003   
  
  
 Rocznik: 2002
 Wiek: 43
 Dołączył: 06 Mar 2009
 Posty: 198
 Skąd: Łódź
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2010-03-04, 16:36 |   
 |  
               | 
 |  
               | A ja wpadlem jeszcze na taki pomysl! Zdejmij siedzenie pasazera, poluzuj przednie sruby mocujace banany do ramy, a tylne sruby mocujace wykrec. Wtedy bedziesz mogl podniesc caly blotnik do gory, a punktem obrotu beda przednie poluzowane sruby od mocowania bananow do ramy. Podnosisz blotnik, podkladasz cos pod spod zeby nie opadal i masz gotowe podejscie do koncowki blotnika. |  
				| _________________ Współtowarzysze
 ISRA 31256
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |