Miarowe stukanie z tyłu motocykla |
Autor |
Wiadomość |
Ravallo


Rocznik: 2003
Wiek: 45 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 822 Skąd: CK / UK
|
Wysłany: 2011-09-28, 11:45
|
|
|
"gears it's fine, nothing worry about" - "Tryby są w porządku, nie ma się o co martwić"
Tak dokładnie ujoł to mechanik, a ja powtarzam za nim.
Podejrzewam że szukając usterki zajrzał do przekładni ,bo to nie jest jakiś tam warsztat, nie pozwolili by sobie na taką amatorszczyznę.
remol71 napisał/a: | IMHO na 100% | co to takiego? |
_________________ Viva LasVegas
Zawsze musi się coś dziać, żeby się coś działo
 |
|
|
|
 |
Leonn


Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 42 Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 161 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2014-05-15, 23:38 Stukanie w okolicach tylnego koła - wał kardana
|
|
|
Witam
Mam pytane ostatnio podczas jazdy usłyszałem dziwne stuki (takie jak by przeskakiwanie cyklicznie się powtarzające ) dochodzące od strony tylnego koła, ukazują się one tylko na niskich obrotach podczas wolnej jazdy - jak już jadę powyżej 20 km/h nic nie słychać
prowadząc motocykl na wyłączonym silniku słyszę co jakiś czas pojedyńczy stuk (czasem 2 - 4 stuki ) na jeden obrót i to mniej wiecej w jednym miejscu położenia koła -
jeżeli prowadząc do tyłu czy też do przodu obrócę całe koło stuk słychać a jeżeli cofnę lub popchnę motocykl o pół obrotu koła to już nie, odgłos podobny słyszałem kiedyś przy innym motocyklu jak była pęknięta szprycha ale tutaj wszystkie wyglądają na całe - pojeździłem z 40 km i stukanie nie ustaje - olej stan i kolor idealny
prowadząc motocykl stawiam na wał kardana w przekładni przy kole ale pewny nie jestem jutro spróbuje podnieść motocykl i przysłuchać się z bliska
ma ktoś pomysł co to może pukać, należy rozebrać kardan i sprawdzać ?
pozdrawiam |
_________________ Stratoliner XV 1900
Drag Star 650 Classic (na sprzedaż)
+ Junak M10 od 1999 ROKU ze mną |
|
|
|
 |
krotom


Model: SYMPATYK
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 2821 Skąd: brać czas i chęci
|
Wysłany: 2014-05-16, 09:03
|
|
|
Wykluczyłeś przyczyny opisane w tym, tym i tym temacie ?
Pytam, bo próbuje ustalić czy jesteś forumowym ignorantem czy rzeczywiście stało Ci się coś czego nie miał nikt inny |
_________________
AB Rh+ |
|
|
|
 |
Leonn


Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 42 Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 161 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2014-05-16, 10:31
|
|
|
Hmm 2 tematy wcześniej przeczytałem a trzeciego przed chwilą
Nie mam podnośnika ale muszę pokombinować i unieść maszynę i rozebrać bebechy innej opcji nie ma - w jednym z tematów piszą że to mały stan oleju... a według mnie dolanie oleju tylko wygłuszy stukot
myślę że temat można by było przenieść tutaj
[ Dodano: 2014-05-17, 02:05 ]
Dzisiaj podniosłem motocykl i zauważyłem że stukanie jest również podczas kręcenia kołem bez obciążenia zatem zdjąłem koło i rozebrałem wszystkie wnętrzności wszystko wygląda jak nowe bez rdzy i żadnych uszkodzeń - przekładnia chodzi płynnie (jedynie gumowy simmering stożkowy na wale do wymiany) przykładając ucho do koła stukanie nasila się od strony bębna hamulcowego niż od przekładni (dodam film jak to wygląda)
nie mam pojęcia co to może stukać...
zauważyłem że łożysko (to mniejsze) ma luz zapobiegawczo wymienię oba ale co lepsze luz około 0.5 mm również występuje na obwodzie tj łożysko sobie lata zamiast być wciśnięte i można je bez problemu wyciągnąć palcami... co tu na to zaradzić
[ Dodano: 2014-05-17, 02:17 ]
Dodaje zdjęcia
i link do filmu z opisywanymi objawami FILM
[ Dodano: 2014-05-19, 17:47 ]
Czy ktoś ma sposób na problem opisywany wyżej tj.wieksze lożysko prawidłowo wchodzi ciasno więc należy je lekko wbić ale łożysko mniejsze w kole wpada za luźno bez wbijania - można je bez problemu wyjąć i włożyć palcami a nawet po włożeniu ma jeszcze luz z 0.5 mm co w takiej sytuacji zrobic by obracało się na pierscieniach a nie całe w obudowie
01-20140516_215858.jpg 5 |
 |
Plik ściągnięto 137 raz(y) 179.95 KB |
03-20140516_215917.jpg 4 |
 |
Plik ściągnięto 130 raz(y) 203.19 KB |
06-20140516_223651.jpg 3 |
 |
Plik ściągnięto 132 raz(y) 192.76 KB |
10-20140516_232906.jpg 2 |
 |
Plik ściągnięto 124 raz(y) 186.48 KB |
11-20140516_232913.jpg 1 |
 |
Plik ściągnięto 121 raz(y) 197.4 KB |
|
_________________ Stratoliner XV 1900
Drag Star 650 Classic (na sprzedaż)
+ Junak M10 od 1999 ROKU ze mną |
|
|
|
 |
witek1965


Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 60 Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 14539 Skąd: Gdzieś
|
Wysłany: 2014-05-20, 23:37
|
|
|
Leonn napisał/a: | ma jeszcze luz z 0.5 mm | dużo. Są kleje do uszczelniania łożysk, ale nie na taki duży luz. W zakresie między 0,1-0,25 to tak, ale 0,5 to chyba się nie da tak łatwo. |
_________________ Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest
***** ***
 |
|
|
|
 |
HELLOWEEN


Model: SYMPATYK
Wiek: 59 Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 1557 Skąd: Nomad
|
Wysłany: 2014-05-21, 00:25
|
|
|
Wymienić,albo wytulejować obudowę. Nie wiem co wyjdzie taniej. Pół mm to już dużo. Jest jeszcze parę prowizorek. Można na przykład pocynować zewnętrzny pierścień łożyska. Sprawdza się w obudowach żeliwnych,staliwie,stali. W aluminium jeszcze nie stosowałem,ale podejrzewam że też spełni swoją rolę. Tylko nie pocynuj za grubo,bo możesz rozsadzić obudowę przy wbijaniu łożyska. W twardszych materiałach nadmiar cyny po prostu zostaje ścięty. Alu jest miękkie i można rozsadzić gniazdo łożyska. Do cynowania potrzebna jest dobra kolba 500 W,trochę fosolu lub kwasu do lutowania i cyna. Nie zapomnij po lutowaniu spłukać łożyska wodą,potem przemyj w benzynie(nafcie,ropie) i go przesmarować. Płuczemy w ten dziwny sposób po to,żeby żadne resztki kwasu nie zostały na łożysku i nie dostały się do mechanizmu powodując korozję. Woda rozpuszcza i kwas i fosol. Można również próbować dociąć pasek cienkiej blaszki (np. z puszki po piwie) i owinąć łożysko. Jednak to rozwiązanie to na prawdę prowizora i można z niego skorzystać tylko w sytuacjach awaryjnych na drodze. Do mniejszych luzów można zastosować również radełkowanie lub napunktować gniazdo równomiernie na całym obwodzie. Materiał obudowy pod wpływem punktowania sie spęcza i też może trzymać łozysko w gnieździe. Nie wiem tylko,czy przy tak dużym luzie spełni swoje zadanie.
Tyle moich porad. Próbuj i daj znać czy się udało coś zastosować |
_________________ Bądź zawsze sobą! Pojebanych też lubią...
Oprócz marzeń warto też mieć wódkę i fajki...
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham się napić...
 |
|
|
|
 |
Leonn


Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 42 Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 161 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2014-05-21, 10:02
|
|
|
Może z tym 0.5 mm to przesadziłem bo bez mierzenia na oko powiedziałem lecz faktycznie lozyskiem moge poruszac na boki a to juz duzy luz który będe musiał usunąć - zobaczymy jak będzie wchodzić nowe łożysko
zamowilem lozysko 15x42x13 2RS ale bez luzu wiekszego niz nominalny C3 bo nie mieli z C3 firmy SKF a drugiego łożyska 15x47x13 nie moge nigdzie dostać jedynie 15x47x14 mają lub przez serwis 120 zł za łożysko ale za to uszczelniacz stożkowy na wał mają tańszy - allegro 115 zł a w serwisie 60 zł
[ Dodano: 2014-05-21, 23:05 ]
Dodam małe zapytanie bo nie mogę nigdzie znaleźć na forum czy ktoś jeździ na łożysku bez C3 bo nie wiem czy nominalne sie nie przyciera przy dłuższej jeździe chociaż na zdrowy rozum kolo nie ma takich obrotów myślę żeby aż tak zadziałała na łożysko rozszerzalność cieplna by mogło sie przyblokować a przeciez wystepują jeszcze łożyska z mniejszym luzem niż nominalny C2 i C1 a też do czegoś służą i działają to myślę że nie powinno sie nic stać
[ Dodano: 2014-05-23, 00:05 ]
wymieniłem łożyska - to luźniejsze lutowałem na bieżni i już nie lata, wyczyściłem, przesmarowałem skręciłem wszystko i już nic nie stuka ale tak na prawdę nie znam przyczyny co to stukało
nie mniej jednak mam problem z ustawieniem teraz osiowości koła... na godzinie 12 - 6 mam równe szczeliny przekładni do koła ale na 9 mam 4mm a na 3 - 2,2mm nie wiem czy tak mogę jeździć? |
_________________ Stratoliner XV 1900
Drag Star 650 Classic (na sprzedaż)
+ Junak M10 od 1999 ROKU ze mną |
|
|
|
 |
Valdi


Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 58 Dołączył: 16 Cze 2011 Posty: 27 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2014-05-25, 22:37
|
|
|
Jeździć możesz,ale nie powinieneś.Włożenie podkładki 1mm załatwi sprawę. |
|
|
|
 |
Leonn


Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 42 Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 161 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2014-05-28, 01:04
|
|
|
zrobiłem około 100 km i jak na razie nic nie stuka nie trzeszczy motocykl cichutko przemierza kilometry więc problem stukania leżał albo w łożysku (mniejsze miało wyczuwalny luz i cos z nim latało jak potrząsałem) albo w braku odpowiedniej ilości oleju bo zlałem zaledwie 110 ml lub pomogło wyczyszczenie wszystkiego do zera i przesmarowanie smarem z MoS2 i zalanie przekładni olejem z dodatkiem MoS2
co do szczeliny na godzinie 9 - 3 na razie podkładek nie stosowałem i wg mnie przekładnia pracuje płynnie bez jakiegokolwiek niepokojącego dźwięku więc nie wiem czy stosować podkładki skoro fabrycznie ich nie było.... |
_________________ Stratoliner XV 1900
Drag Star 650 Classic (na sprzedaż)
+ Junak M10 od 1999 ROKU ze mną |
|
|
|
 |
Valdi


Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 58 Dołączył: 16 Cze 2011 Posty: 27 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2014-05-28, 10:20
|
|
|
Nie wiem jak to robią w fabryce,ale nigdy nie ma podkładek.Po pierwszym rozebraniu już nie da się ponownie tak złożyć i zawsze gdzieś jest większa lub mniejsza szczelina.A tak nie powinno być.I mimo tego ,że wszystko pracuje cichutko i elegancko,szczelinę należy wyrównać.Jest gdzieś temat na forum oraz chyba instrukcja - manual .Tam wszystko jest ładnie opisane.Przy niewłaściwej szczelinie zębatki zabierają innymi powierzchniami niż powinne ,a to powoduje ich przyśpieszone zużycie.Więc nie żałuj tej podkładki. |
|
|
|
 |
remol71


Model: DS 650 Custom
Rocznik: 1999
Wiek: 54 Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 1883 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-28, 10:21
|
|
|
Valdi napisał/a: | Po pierwszym rozebraniu już nie da się ponownie tak złożyć i zawsze gdzieś jest większa lub mniejsza szczelina. |
Nie zgadzam się z tą opinią. |
_________________ Suzuki V-Strom 1050 XT |
|
|
|
 |
OldDiver


Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2006
Dołączył: 26 Lis 2011 Posty: 3127 Skąd: Wrocław/Kiełczów

|
Wysłany: 2014-05-28, 10:31
|
|
|
Valdi napisał/a: | Po pierwszym rozebraniu już nie da się ponownie tak złożyć i zawsze gdzieś jest większa lub mniejsza szczelina. |
Podobnie miał/ma mój kolega który grzebał w przekładni. |
_________________ Posiadam prawo do komentowania i … nie zawaham się Go użyć
I … nie jest to nabijanie licznika.
Deflektor kolanowy w ... łykend - https://drive.google.com/file/d/1CL7D6yzf_UhicpEcAaxSxHq3a_MCmMeG/view?usp=sharing
Kupię trajkę |
|
|
|
 |
Valdi


Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 58 Dołączył: 16 Cze 2011 Posty: 27 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2014-05-28, 10:49
|
|
|
Nie wiem z czym się nie zgadzasz.Może niepotrzebnie użyłem słowa "zawsze" ,bo kilka razy udało się złożyć bez korekty.Tylko te "kilka razy" przy liczbie 50 wygląda nijak.I mam tu na myśli tylko DS1100. |
|
|
|
 |
Leonn


Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 42 Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 161 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2014-05-28, 18:19
|
|
|
nie wiem co ma wpływ na tą szczelinę skoro chyba z 10 razy luzowałem nakrętki - koło bez naprężeń w powietrzu a i tak nie udało mi się ustawić tej szczeliny - poszukam na forum jeszcze o tym a jak nie znajdę to założę te podkładki chociaż jak w fabryce potrafią złożyć z równą szczeliną to dlaczego nam się nie udaje w czym może tkwić problem... |
_________________ Stratoliner XV 1900
Drag Star 650 Classic (na sprzedaż)
+ Junak M10 od 1999 ROKU ze mną |
|
|
|
 |
remol71


Model: DS 650 Custom
Rocznik: 1999
Wiek: 54 Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 1883 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-28, 18:24
|
|
|
Przykręcasz dyfer do wahacza lekko i dociągasz śruby stosownym momentem. Następnie przykręcasz też odpowiednim momentem nakrętkę osi koła. U mnie wychodzi równo i elegancko. Jeśli jest nierówna szczelina, to znaczy, że coś nie gra z łożyskami i to koło jest niedopasowane do dyfra, a nie odwrotnie. Dyfer jest przykręcony na stałe do wahacza i cudów nie ma, nie powygina się. |
_________________ Suzuki V-Strom 1050 XT |
|
|
|
 |
Valdi


Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 58 Dołączył: 16 Cze 2011 Posty: 27 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2014-05-30, 11:16
|
|
|
"coś nie gra z łożyskami,koło niedopasowane do dyfra".To jakieś nieporozumienie chyba.Znakiem tego ,w 50 motocyklach które robiłem jakieś 45 miało "coś z łożyskami lub kołami"? Jak sam zauważyłeś,dyfer jest przykręcony do wahacza.Akurat jakim momentem,to mniej ważne - ważne,że jest dobrze przykręcony.A ten wahacz to niby co,to stały element?,nie porusza się,nie odkształca,nie podlega ciągłym napięciom-naprężeniom,siłom gnąco-łamiącym? To jeden z bardziej obciążonych elementów mechanicznych Twojego motocykla.Jest ciągle w pracy w trakcie jazdy i nie ma chwili wytchnienia.Nadto,jest przymocowany do ramy-zobacz w jaki sposób.Te elementy także podlegają naturalnemu zużyciu.A to wszystko razem wzięte powoduje,że wahacz wraz z dyfrem może zmienić swoje położenie.I chociaż ta zmiana jest marginalna i niezauważalna,to widać ją na tej właśnie szczelinie.I tak na koniec powiem tylko,że skoro producent motocykla wydał instrukcję dotyczącą obsługi przekładni,sposobu jej montażu i regulacji tejże szczeliny,to nie zrobił tego z powodu.
Leonn,załóż tą podkładkę i po krzyku.Inaczej możesz i 100 razy składać i rozbierać.
Remol71,ciesz się,że w Twoim moto wszystko pasuje idealnie,bo rzadko się tak zdarza. |
|
|
|
 |
|