| Zerwane krzyżaki w śrubkach | 
   
	| 
 
			
				| Co powinienem zrobić z "kumplem"? |  
				| 
												
							| Zajebać mu i trzymać motocykl pod gołym niebem |  | 7% | [ 1 ] |  
							| Odpuścić mu, bo motocykl ma u niego dobrze (pod warunkiem, że się do niego nie dotyka...) |  | 35% | [ 5 ] |  
							| Uwieść mu za karę żonę |  | 57% | [ 8 ] |  |   
				| Głosowań: 14 |   
				| Wszystkich Głosów: 14 |   
				|  |   
				|  |  
 | 
 
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-20, 22:35   Zerwane krzyżaki w śrubkach |   
 |  
               | 
 |  
               | O tym, co ostatnio przeszedłem, kupując uszczelkę pod dekielek zbiorniczka wyrównawczego płynu hamulcowego jest już w innym wątku. Trzytygodniowa gehenna, żeby kupić kawałek gumy droższy od takiej samej gramatury złota... Ale chuj, tak ma być! Śmierć frajerom! I kiedy chciałem w końcu ją wymienić, okazało się, że są zapieczone śruby... Kurwa, biednemu zawsze wiatr w oczy, chciałoby się powiedzieć, ale to dopiero początek wydarzeń, które miały miejsce dzisiejszego wieczoru. Jedno jest pewne, te dwie jebane śrubki uratowały życie mojemu kumplowi, u którego trzymam motocykl. Fajnie mam, za darmochę na 60 m2, w podgrzewanym garażu trzymam swój motocykl. Więc tylko dlatego nie zajebałem go, bo pierdoloną wkrętarką pozrywał mi krzyżaki w śrubach... Kurwa, wystarczyła chwila nieuwagi. Stałem akurat przy stole narzędziowym kombinując, co tu zrobić, żeby te jebane śruby odkręcić, kiedy usłyszałem: "spróbuję wkrętarką". Ok, myślę, próbuj... Ale kurwa nie pomyślałem "dobierz najpierw rozmiar krzyżaka". Kurwa, nie dobrał... Za chwilę podszedł do skrzynki narzędziowej i zaczął szukać przecinaka, którym te śruby naprawi... Jaki kurwa przecinak?! Jaka naprawa?! Kiedy podbiegłem do motocykla, nogi się pode mną ugięły... Z każdego krzyżaka na śrubkach zostało jakieś 30%... Reszta poszła psu w dupę.
 W pierwszej chwili pomyślałem "zabiję!", za chwilę jednak anioł stróż szepnął do drugiego ucha: "a gdzie będziesz baranie motocykl trzymał?" Anioł ma rację, u "kumpla" mam jak u Pana Boga za piecem, pod warunkiem, że ta ciapa nie dotyka się mojego motocykla... Odłożyłem spokojnie młotek, który miałem w ręku, żeby nie kusić losu. Udałem, że się nic nie stało, wsiadłem na motor i pojechałm w piździec.
 A teraz siedzę i piję... I kombinuję, co tu zrobić, żeby te dwie mał dziwki z naderwanymi krzyzakami na łebkach odkręcić... Gdzieś słyszałem, że są jakieś klucze udarowe, które działają w ten sposób, że stuka się w nie młotkiem, a siła uderzenia działa jednocześnie na moment obrotowy i odkręca śrubę. Ale to jest za piękne, żeby było prawdziwe... Oświeście mnie proszę, ze to jawa, nie sen. Jeżeli macie jakieś inne pomysły, to też będę wdzięczny za podpowiedź. Kurwa, zapiję się chyba dzisiaj z rozpaczy na śmierć...
 |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  
				| Ostatnio zmieniony przez moondek 2009-06-20, 23:20, w całości zmieniany 1 raz |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | repins [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-20, 23:10 |   
 |  
               | 
 |  
               | Również miałem problem z jedną z tych śrub. Pomogło godzinne żłobienie w niej rowka o rozmiarze płaskiego śrubokręta który miałem pod ręką... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Kozak_Barabasz   
  
  
 Model: BĘDZIE
 Wiek: 35
 Dołączył: 01 Maj 2008
 Posty: 1435
 Skąd: Poznań / Konin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 00:02 |   
 |  
               | 
 |  
               | moondek twoje ostatnie posty są bezbłędne   Uwielbiam je czytać
   
 Co do tematu ....
 Też miałem taki przypadek ...
 Weź jakiś groby wybijak (płaski czubek o powierzchni śrubki) i uderzaj w śrubkę aby w miarę odzyskała "krzyż". Potem weź śrubokręt, mocno go dociśnij, uderzaj młotkiem od góry w niego i powoli odkręcaj.
 Polecam wykonać tą czynność w dwójkę (ale weź innego kumpla)
   |  
				| _________________ OFERTA KIA używane www.nowickikalisz.otomoto.pl / www.nowicki.otomoto.pl
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Lokis   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 1997
 Wiek: 56
 Dołączył: 15 Lut 2009
 Posty: 3451
 Skąd: JANKES-BOROWIANY
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 00:05 |   
 |  
               | 
 |  
               | Przy ankiecie proponuje umieścić zdjęcie żony. Ułatwi podjęcie decyzji.   |  
				| _________________ 
 Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności
 
 Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas
 dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | shipp   
  
  
 Model: DS 1100 Classic
 Rocznik: 2005
 Wiek: 58
 Dołączył: 07 Lut 2009
 Posty: 2411
 Skąd: Kwatera Główna
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 00:47 |   
 |  
               | 
 |  
               | Są specjalne wykrętaki zerwanych śrub. Wyglądają jak wiertła tylko mają lewy i drobny gwint. Zakłada się takie cóś na wiertarkę, włącza lewe obroty i wykręca. Jednak najpierw trzeba lekko nawiercic mały otwór w zerwanej śrubie, aby taki wykrętak w nią wszedł. Działa to tak, że wykrętak wwierca się w otwór w śrubie aż do momentu, kiedy zostanie w niej przyblokowany i cała siła pójdzie na wykręcenie zerwanej śruby. Problemem może byc mały rozmiar śrubki, bo potrzeby jest malutki wykrętak a o ile wiem, ciężko takie kupic. Poza tym nie warto kupowac taniego badziewia, bo zrobione są z gównianego materiału i zamiast wykręcic śrubę, powodują powstawanie coraz większego otworu, że ostatecznie niczym już nie da się jej wykręcic. Najlepsze wykrętaki sporo kosztują ale też zrobione są z bardzo twardego materiału i nie ma chuja, żeby nie wykręcic.
 |  
				| _________________ I tak zawsze... no zawsze...
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | jaro   
  
  
 Model: BĘDZIE
 Rocznik: 2009
 Wiek: 56
 Dołączył: 24 Sty 2009
 Posty: 3781
 Skąd: Pruszków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 05:05 |   
 |  
               | 
 |  
               | moondek, Po prostu rozwierć łby śrubek zdejmij dekielek, wstającą z zbiorniczka śrubę najpierw potraktuj jakimś odrdzewiaczem a potem tzw. morsem po prostu wykręć. Dziecinie proste tylko porządnie zaciśnij morsa na śrubie. |  
				| _________________ 
 
 V Star 1300, RS 2008r, RS 2009r, RS 2011R
 HOW TO DISMANTLE AN ATOMIC BOMB
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Merlin   
  
  
 Model: MS1900
 Rocznik: 2008
 Wiek: 63
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 3296
 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 07:29 |   
 |  
               | 
 |  
               | Pech, Moondek jak pisałeś o udarze, to proponuje to
 http://www.allegro.pl/ite...onych_srub.html
 albo użyj wykrętaka do złamanych śrub
 http://www.allegro.pl/ite...rtla_tanio.html
 albo wywierć w śrubce otworek, wbij do niego zeszlifowany na kwadrat kawałek odpowiedniego pręta (musi być z dobrej stali, bo masz tylko 1 próbę)
 
 Przedtem użyj kilka razy środka do zapieczonych gwintów. Myślę, że obudowa aluminiowa a śruba stal i dlatego się zapiekła.
 http://www.allegro.pl/ite...y_od_wd_40.html
 Lub WD40 albo o dziwo zwykła coca cola. Nie spiesz się polej przez kilka dni. Pomoże.
 
 Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden sposób.
 Wklej na Poxipol (wypełni to co zostało po krzyżaku) kawałek pręta i może wtedy odkręcisz.
 Wcześniej penetrant!
 |  
				| _________________ Maciek
 MS (MaStodont) 1900
 
 
 Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
 
 Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
 
 "Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 09:17 |   
 |  
               | 
 |  
               | Dzięki chłopaki. Nie wiedziałem, że jest coś takiego, jak jak roozwiertak do złamanych śrub  Nurtuje mnie tylko jeszcze jedna rzecz, czy jak się jakieś opiłki dostaną do płynu, nie będzie trzeba wymieniać całego płynu hamulcowego z układu? No i najważniejsze... Nie znacie czasem "rozmiarówki" tych śrubek spod dekielka? Jakby co, mam nadzieję, że nie będzie prooblemu z dostaniem tego w Yamasze... No chyba, że znowu sobie policzą za to, jak żyd za zboże typu 50,- zl za sztukę...
 |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | grzechu   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 2006
 Wiek: 62
 Dołączył: 29 Gru 2008
 Posty: 949
 Skąd: warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 09:22 |   
 |  
               | 
 |  
               | moondek, czy możesz nie siać paniki  śrubki są typowe w każdym sklepie dostaniesz  nie pamiętam  4 albo 5 najlepiej z nierdzewki sobie kup a co do opiłków to niema takiej możliwości coby się tam dostały chyba że specjalnie będziesz sypał do środka
 staw się na spotkanie z królem a coś pomyślimy nad twoimi śrubkami
 |  
				| _________________ pozdrawiam do zobaczenia na trasie
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 09:26 |   
 |  
               | 
 |  
               | Nie mogę nie siać... Mam tak po mamie. Znająć moje jeb***ne szczęście każdy scenariusz jest możliwy. Z resztą sam zobaczysz o 12.00. |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | pan_wiewiorka   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Dołączył: 08 Paź 2008
 Posty: 2735
 Skąd: we mnie moc?
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 09:44 |   
 |  
               | 
 |  
               | Pewnie zaznaczyłbym żonę ale nie wiem jak wygląda   |  
				| _________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | dadamos   
  
  
 Rocznik: 2004
 Wiek: 51
 Dołączył: 20 Lut 2009
 Posty: 397
 Skąd: Bielsko-Biała
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 10:42 |   
 |  
               | 
 |  
               | Moondek nie obraź się ale żeby z powodu dwóch pierdolonych śrubek bzyknąć kumpla żonę ?  Zrobiłeś aferę jakby co najmniej ujebał Ci przedni widelec wraz z kołem i zmiażdżył go w imadle przeklinając imię Twojej matki  Weź idź do kąta i wstydź się   Rozumiem że nasze Dragi rzecz cenna ale kurwa bez przesady
  Zapewne gdybyś sam te pieprzone śrubki odkręcał to ujebałbyś sobie śrubokręt i przebił dekielek i uszczelkę a kupa odłamków dostała by się do układu hamulcowego gdzie przy pierwszej próbie hamowania przytkałoby kanały w zaciskach a ciśnienie rozpierdoliłoby wszystkie przewody ( Znająć Twoje jeb***ne szczęście każdy scenariusz jest możliwy ) No a kumpel miałby polewkę ze śmiechu! Podziękuj mu że uratował Cię od nieszczęścia.       Bez urazy
   |  
				| _________________ sex & motorcycles & rock'n'roll
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 19:49 |   
 |  
               | 
 |  
               | Spoko dadamos, na szczęście mamy niedzielę i wszystko co złe, to się jednak dobrze kończy. Niemniej cokolwiek na ten temat mieliby do powiedzenia Grzechu, Marecki, Wiewiór, Kamyk, Jeżyk i ktokolwiek inny- nie wierzcie im!  To wszystko, co napiszą na ten temat to nieprawda   A z tą żoną kumpla to oczywiście gruba przesada i taki żart z mojej strony. Dla rozluźnienia atmosfery
  Wyznaję starą rosyjską zasadę: GDZIE ŻYWIOSZ - NIE JEBIOSZ   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | pan_wiewiorka   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Dołączył: 08 Paź 2008
 Posty: 2735
 Skąd: we mnie moc?
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 20:40 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ale mieliśmy ubaw. Grzechu załatwił sprawę w 30 sekund. Zwykłym śrubokrętem   |  
				| _________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Merlin   
  
  
 Model: MS1900
 Rocznik: 2008
 Wiek: 63
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 3296
 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 20:53 |   
 |  
               | 
 |  
               | Przesłanie: do not panic   |  
				| _________________ Maciek
 MS (MaStodont) 1900
 
 
 Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
 
 Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
 
 "Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Jacek   
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 61
 Dołączył: 30 Lip 2008
 Posty: 310
 Skąd: Zielonka k/W-wy
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 20:54 |   
 |  
               | 
 |  
               | I młotkiem   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | empiq   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Rocznik: 2002
 Wiek: 50
 Dołączył: 25 Sie 2008
 Posty: 739
 Skąd: Koluszki/Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 21:16 |   
 |  
               | 
 |  
               | to z żoną to kara dla Ciebie czy dla niego  ? |  
				| _________________ Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | pan_wiewiorka   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Dołączył: 08 Paź 2008
 Posty: 2735
 Skąd: we mnie moc?
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 21:19 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | empiq napisał/a: |  	  | to z żoną to kara dla Ciebie czy dla niego  ? | 
 Dla żony
   |  
				| _________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | moondek   
  
  
 Model: SYMPATYK
 Wiek: 52
 Dołączył: 17 Sie 2008
 Posty: 4024
 Skąd: Józefosław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 22:49 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | pan_wiewiorka napisał/a: |  	  | Ale mieliśmy ubaw. Grzechu załatwił sprawę w 30 sekund. Zwykłym śrubokrętem   | 
 Nie wierzcie ludziska w ani jedno słowo! To nie był śrubokręt i to nie było 30 sekund. Przecież mam nowe śruby, więc to nie było takie hop siup. To naprawdę była poważna naprawa, pół motocykla rozebrane, żeby w ogóle było można za robotę się zabrać. Naprawdę... Oni teraz będą ściemniać, że to tylko chwię trwało
   |  
				| _________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | marecki   
  
  
 Model: RS1700
 Rocznik: 2007
 Wiek: 60
 Dołączył: 14 Lut 2009
 Posty: 923
 Skąd: WARSZAWA
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2009-06-21, 23:45 |   
 |  
               | 
 |  
               | moondek, no to tu przyznam ci racje  Rzeczywiście chwile to nie trwało najwięcej czasu zabrało oczekiwanie na wszystkich ALE w miłym towarzystwie czas szybko mija  I znów ALE ale na pewno cała operacja trwała by znacznie krócej gdybyś nie starał się przeszkadzać             
 [ Dodano: 2009-06-22, 00:46 ]
 a tak w ogóle to fajnie że jeden drugiemu może pomóc
       |  
				| _________________ 
 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |