 |
Przesunięty przez: krotom 2011-09-04, 14:42 |
nasze śmieszne wpadki |
Autor |
Wiadomość |
izetta

Rocznik: 1998
Wiek: 45 Dołączyła: 12 Cze 2010 Posty: 10 Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2011-09-02, 16:01 nasze śmieszne wpadki
|
|
|
Mój niemałż już wie, że jak ja jadę z nim na wyprawę, to na pewno coś przeskrobię. Pierwsza wpadka na stacji jak jechaliśmy na Woodstock, stawiam motóra i widzę, że zachaczę spacerówką o jego maszynę więc lekko cofam, a w tym momencie nóżka zwiała, ja nie widziałam i myk maszyna na mojej nodze a ja na maszynie Przema. Noga z siniakiem, ale nic nie porysałam A druga, o niebo lepsza scena, to jak jechaliśmy do Krotoszyna na zlot. Pytam neimałża czy ma jeszcze coś do spakowania w kufer, więc niech włoży, a ja poszłam sie ubierać bo znajomi już czekali. Oczywiście, ponieważ mam ADHD nieleczone i ogromną sklerozę to wsiadłam na moto i dawaj, jedziemy. W Rogalinku się zatrzymaliśmy, bo Przemo gdzieś zniknął. Czekamy i czekamy, na co ja do kolegi, dumnie "dzisiaj ne ja się zgubiłam", po czym przyjechał niemałż z moim laczkiem w sakwie, bo oczywiście nie zamknęłam kufra i Przemo zbierał ten laczek z drogi. Dobrze, że nic wiecej nie wypadło |
|
|
|
 |
KOSA


Model: SYMPATYK
Rocznik: 2005
Wiek: 53 Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 466 Skąd: Dziki Wschód
|
Wysłany: 2011-09-02, 21:59
|
|
|
izetta znam podobną do ciebie amazonkę też ma różniaste przygody |
_________________ RS 1700 SILVERADO Midnight Star
BARDZO DZIKI WSCHÓD
 |
|
|
|
 |
izetta

Rocznik: 1998
Wiek: 45 Dołączyła: 12 Cze 2010 Posty: 10 Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2011-09-05, 13:06
|
|
|
o jak fajnie, że nie jestem jedyna |
|
|
|
 |
Olciak


Model: SYMPATYK
Wiek: 35 Dołączyła: 25 Wrz 2011 Posty: 592 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2011-10-04, 10:27
|
|
|
Hyhy...ja jak raz jechałam na WIKING NIUNIUSIU STARZE z moim Lubym(tak jak Kingwaya nazwałam) Wpadł mi motyl we włosy a ja się boję motyli i ciem.....i zaczęłam rękami wymachiwać i cudem uniknęlismy wypadku^^ Ale moja poza i mina musiały być bezcenne w tym momencie....to było i śmieszne i mogło być jednocześnie tragiczne w skutkach...:P |
_________________ ' And when I am good, I am very, very good
But when I am bad, I am fucking gorgeous! ' |
|
|
|
 |
Ania


Model: BĘDZIE
Rocznik: 1997
Wiek: 41 Dołączyła: 25 Kwi 2011 Posty: 72 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-10-04, 12:11
|
|
|
To ja też się pochwalę...w sobotę z Serkiem i Pasyjo śmignęliśmy z bydgoską Dragonią do Tlenia. Po drodze przystanek w Różannej u leśniczych na kiełbasce z dziczka. Na mojej Viruni na tylnym kufrze przyczepiłam sobie lisią kitę. Taki gadżet na szczęście. Najedzeni, szczęśliwi, rozkielczeni wracamy do moto...patrzę a kita w połowie urwana. Wyzwałam psy leśniczych, że mi obżarły. Po paru minutach podchodzi kobietka z małym synkiem i mówi, że on chce przeprosić za kitę. Mały urwał mi kitę, a ja stoję i na psy wyzywam haha...Transakcja skończyła się wymianą kity na cukierka, buziakiem od małego urwisa na zgodę i moją prośbą, by już nam nic więcej nic nie urywał z moto i nie odkręcał bo niektóre części są nam potrzebne do odpalenia sprzętów haha. No i jeździłam z takim ogryzkiem |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|