YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Filmik dla plecaczkow
Autor Wiadomość
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 57
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2011-03-24, 08:53   

on widocznie chcial ja zgubic :)
mam kolege ktory zabral plecaczka na przejazczke nowa maszyna i byl tak zakrecony ze na stacji zatankowal, zaplacil i odjechal zapominajac o plecaczku ktory buszowal miedzy regalami na stacji, dobrze ze po jakims czasie zateskinil lub nie mial sie komu pochwalic wrazeniami i z mina zbitego kota wrocil na stacje ;D
 
 
Kocica 


Model: PLECACZEK
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-03-28, 22:40   

"Plecy" też można zgubić: trzeba zrobić minę kota ze Shreka i poprosić o potrzymanie kluczyków, a jak kierowca pójdzie płacić to wtedy hop na przód i sesesese:-)
Może dlatego tak ważne jest wzajemne zaufanie.
_________________
"Co kuleje-idzie" - Stanisław Jerzy Lec ("Myśli nieuczesane")
 
 
Lexi 



Model: PLECACZEK
Dołączyła: 24 Maj 2011
Posty: 20
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-25, 14:35   

Kocica napisał/a:
ważne jest wzajemne zaufanie


Bezcenne...
Jak już dałam się przekonać do plecakowania na Dragu pokonując nieprzyemne plastikowe wspomnienia, jak już uwierzyłam, że z takiego moto nie można wypaść i zrozumiałam przyczynę błagalnych spojrzeń kolegów w stronę słońca ("żeby tylko nie padało" :) ), jak z dumą trzymając w rączkach nowonabyty kask i tupiąc nóżkami uporczywie żądałam kolejnej wyprawy donikąd, byle by tylko troszkę polatać.... wtedy zaczęły się opowieści o zaliczonych szlifach, plecakach lądujących pod kołami nadjeżdzających puszek i pobytach na OIOM-e ;/
Nie jestem obsesyjnie ostrożna, ale pokory uczę się cały czas i pomimo umiłowania do szaleństwa, zabawy i wolności - jedno wiem na pewno - nie każdemu dam się wziąć na plecy. Poświrować mogę, ale zdrowie jest moje. Osobiste, ślubne plecki z racji krótkiego stażu motórowego nie wszędzie mogą mnie zabrać, także korzystam z uprzejmości i tylnych kanap zaprzyjaźnionych chłopaków. Ufam - jadę, niedowierzam - stoję w oknie i z żalem patrzę na odjeżdzające maszyny... Dobrze, że niezbyt często ;D
 
 
kostass 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 2111
Skąd: GŁ Grupa Łódzka
Wysłany: 2011-05-25, 14:48   

Zdrowe podejscie , ze nie ufasz kazdemu . Twoj motorzysta doswiadczenie wczesniej czy pozniej zdobedzie i bedziesz mogła do woli napawac sie przyjemnoscia z jazdy.
Jak podliczyłem Krolik przejezdził w tym sezonie na "moich plecach " ponad 2kkm czyli wiecje niz połowe całosci tegorocznego przebiegu . I tez czasami mnie chwali ze dobrze tz wolno i ostroznie jade a czasmi dostaje po głowie jak fantazja mnie poniesie. lol
_________________
Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka
 
 
Galder 



Model: SYMPATYK
Wiek: 47
Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 429
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-25, 14:48   

Ja kiedyś jak przygazowałem, to co chwilę mój plecaczek skakał kilkadziesiąt metrów w górę i nie chciał za nic odpaść. Fajnie się skacze po falach na skuterze wodnym :D

Na ziemnym motorku zdecydowanie trzeba grzecznie i łaskawie opiekować się plecaczkiem i zdecydowanie wzajemne zaufanie to jest to.
_________________
Filozofia wymaga więcej koncentracji niż jazda motorem, ale nie jest tak bolesna przy upadku.
 
 
Gosiaczko 



Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 2005
Wiek: 51
Dołączyła: 26 Kwi 2010
Posty: 1258
Skąd: Józefów/GŁ/AIOŁA
Wysłany: 2011-05-25, 15:02   

Oj mój motórzysta tez kilka razy po kasku zaliczył ale nigdy mnie nie zgubił ;)

Kocica napisał/a:
"Plecy" też można zgubić: trzeba zrobić minę kota ze Shreka i poprosić o potrzymanie kluczyków, a jak kierowca pójdzie płacić to wtedy hop na przód i sesesese:-)
Może dlatego tak ważne jest wzajemne zaufanie.

Może nie aż tak drastycznie bo nie spod dystrybutora ale kluczyki i drag przeszły w moje użytkowanie :D
Nie zmienia to faktu że jeśli zajdzie potrzeba to chętnie jako plecak gdzieś z nim pojadę :)
Ostatnio zmieniony przez Gosiaczko 2011-05-25, 15:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lexi 



Model: PLECACZEK
Dołączyła: 24 Maj 2011
Posty: 20
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-25, 15:02   

kostass napisał/a:
czasami mnie chwali ze dobrze tz wolno i ostroznie jade a czasmi dostaje po głowie jak fantazja mnie poniesie.


Szybko jest czadersko, ale ważne kto siedzi za sterami ;D Za prędkość nie biję, za to za brak wyobraźni i ułańską fantazję... zawsze :wnerw6:

A tak w ogóle to złapałam bakcyla - 2000 km "naplecakowane" w półtora miesiąca. Dla mnie bomba :brawo:
_________________
WIELKOPOLANIE
 
 
kostass 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 2111
Skąd: GŁ Grupa Łódzka
Wysłany: 2011-05-25, 15:06   

no troche wyjazdów sie uzbieralo . Sam nie wiem kiedy to sie stało .
_________________
Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka
 
 
martek 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2005
Wiek: 44
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 116
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-25, 16:16   

Oluś to jeszcze pochwal się co krzyczysz kiedy jedziemy w korkach pomiędzy puszkami 8)
_________________
Suzuki V-Strom DL 650

Doświadczenie zdobywamy zaraz po chwili, w której go potrzebowaliśmy.
 
 
Lexi 



Model: PLECACZEK
Dołączyła: 24 Maj 2011
Posty: 20
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-25, 16:49   

martek napisał/a:
co krzyczysz kiedy jedziemy w korkach pomiędzy puszkami


"Nie będę z Tobą jeździć!" :wsciekly: A potem klasyczny foch :hehe:
 
 
Kocica 


Model: PLECACZEK
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-07-06, 12:48   

Jak spieszylam sie na pociag majac 10 minut do odjazdu i jeszcze bez biletu,moj motorzysta utwierdzil mnie w przekonaniu,ze na niego zawsze mozna liczyc.Pod reka stal tylko odkurzacz,bo motor byl daleko w garazu,wiec najpierw balam sie czy to malenstwo odpali a potem gdzie zarzuce plecak,no i czy damy rade rozbujac sie na tyle,by zdazyc na czas.Po raz kolejny brat dowiodl,ze jest rewelacyjny,ale podskokow na progach zwalniajacych nigdy nie zapomne:-)Oczywiscie zdazylam,ale widok musial byc imponujacy:brat oraz jego plecaczek z plecakiem pedzacy na jezdzidelku jak na rodeo ;D Oczywiscie potem smial sie ze mnie,ze po drodze krzyczalam,ze z tego zaraz spadne i tylko dlatego nie mogl jechac szybciej..
_________________
"Co kuleje-idzie" - Stanisław Jerzy Lec ("Myśli nieuczesane")
 
 
OldDiver 



Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2006
Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 3127
Skąd: Wrocław/Kiełczów
Wysłany: 2019-01-14, 10:09   

No to coś innego -> https://web.facebook.com/naturejournal1/videos/vb.580682595684336/395994687836262/?type=2&theater
_________________
Posiadam prawo do komentowania i … nie zawaham się Go użyć !
I … nie jest to nabijanie licznika.

Deflektor kolanowy w ... łykend - https://drive.google.com/file/d/1CL7D6yzf_UhicpEcAaxSxHq3a_MCmMeG/view?usp=sharing

Kupię trajkę !
 
 
remol71 



Model: DS 650 Custom
Rocznik: 1999
Wiek: 54
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1883
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-14, 16:34   

Archeolog nudzi się zimą :D
_________________
Suzuki V-Strom 1050 XT
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group