Nocna jazda |
Autor |
Wiadomość |
Czyrs
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 40 Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-08-29, 23:51 Nocna jazda
|
|
|
Witam powiem szczerze zastanawiam się od dłuższego czasu jak wygląda wasza jazda nocna dragami ...kurde mać słuchajcie jak jade samochodem heheh ledwo sam widzę koleiny, ale dragiem to już wogóle , jeszcze na przyciemnionej szybie w kasku to juz wogóle!!! hehe jadę na długich ale to gówno daje a lightbary mam nadal zepsute .dopadłem okulary rozświetlające takie dla motorniczych co obraz wygłada jakby niby było jasno ale wszystko sie zlewa na żółto i dupa pozatym musze mieć otwrtą szybe i zdeczka mi wieje wiaterek w paszczaka ..macie jakies sprawdzone pomysły ? pytam bo jak wcześniej pisałem jestem świeżakiem !! pozdrowionka |
_________________ Jeżeli chcesz prowadzić ludzi sam musisz dokąść iść
I’m a cowboy, on a steel horse I ride
I’m wanted, wanted dead or alive, wanted, wanted dead or alive |
|
|
|
|
zen
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 900 Skąd: Wielkopolanie/PNT
|
Wysłany: 2009-08-30, 00:19
|
|
|
Niestety często zdarza mi się jeździć po ciemku Szerszeniem, i nie jest to przyjemne doświadczenie. Przynajmniej na drogach, po których się poruszam, czyli lokalnych. Puszką uwielbiam jeździć w nocy, ale motongiem to niestety męczarnia. Sposoby są proste: trzeba przetrwać Zmniejszam szybkość, staram się nie wyprzedzać. Dbam o szybkę, aby nie parowała (to jest kluczowe, w nocy wilgotność jest o wiele większa i to cholerstwo paruje od razu): pasta do zębów, coca cola i własna ślina daje radę (oczywiście ślinę trzeba spłukać). Staram się być skupionym (do granic napięcia jajek Na razie żyję |
|
|
|
|
Dawid Z.
Model: SYMPATYK
Wiek: 44 Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 1772 Skąd: Przemyśl,Anglia.
|
Wysłany: 2009-08-30, 00:27
|
|
|
Jedyne słuszne rozwiązanie to Lightbary i można śmigać nocą. |
_________________ Dawid Z. |
|
|
|
|
Ziółek
Model: DS 125
Rocznik: 1997
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 1425 Skąd: 4 planeta
|
Wysłany: 2009-08-30, 00:39
|
|
|
Taką funkcję stosuję (niektórzy załapią):
LOCAL Godzina, Wajcha, Speed
Godzina = TIME()
IF Godzina < 21
....Wajcha = "dzień"
ELSE
....Wajcha = "noc"
ENDIF
DO CASE
CASE Wajcha = "dzień"
.... Speed = 90
CASE Wajcha = "noc""
.... Speed = "60"
END CASE
Działa na razie prawidłowo |
_________________ "Mówimy sobie na Ty. Nie ma między nami jakichś zadrażnień. Czujemy się fantastycznie w naszej grupie." |
|
|
|
|
jaro
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2009
Wiek: 55 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3767 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2009-08-30, 00:50
|
|
|
No dobre to równanie, ale ja stosuje inne = zamykam oczy ( i tak nic nie widać)i jak najszybciej do domu
CASE Wajcha = „noc”
….Speed= Maneta po oporach tylko żeby linki nie urwać, bo wtedy dupa
|
_________________
V Star 1300, RS 2008r, RS 2009r, RS 2011R
HOW TO DISMANTLE AN ATOMIC BOMB
|
Ostatnio zmieniony przez jaro 2009-08-30, 00:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
zen
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 900 Skąd: Wielkopolanie/PNT
|
Wysłany: 2009-08-30, 00:51
|
|
|
Widzę Ziólek, żeś z branży Ale to na Basic mi wygląda
While time < 21
...speed = 100
...focus = 70
speed = 70
focus = 100
W uproszczeniu |
|
|
|
|
Ziółek
Model: DS 125
Rocznik: 1997
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 1425 Skąd: 4 planeta
|
Wysłany: 2009-08-30, 01:01
|
|
|
zen napisał/a: | ...speed = 100 |
Przy 100 zaczyna się wibrator na jajkach i nie można się skupić na prowadzeniu dlatego u mnie jest 90
PS
Funkcja była w VFP
jaro napisał/a: | No dobre to równanie, ale ja stosuje inne = zamykam oczy ( i tak nic nie widać)i jak najszybciej do domu
CASE Wajcha = „noc”
….Speed= Maneta po oporach tylko żeby linki nie urwać, bo wtedy dupa
|
Dodał bym jeszcze jedno
okrzyk = BANZAJ !! |
_________________ "Mówimy sobie na Ty. Nie ma między nami jakichś zadrażnień. Czujemy się fantastycznie w naszej grupie." |
|
|
|
|
bartek_p
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Wiek: 43 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 693 Skąd: Dębogóra
|
Wysłany: 2009-08-30, 01:48
|
|
|
Ale tam gadacie, ja uwielbiam w nocy jeździć.
Wiadomo że zimniej niż w dzień, ale ja tam wole w nocy jeździć niż w dzień. |
_________________ Nie ma złej pogody, czasem tylko ubiór zły.
Dusza z nadzieją czekała piątku, a nerki i wątroba z trwogą - poniedziałku. |
|
|
|
|
Kozak_Barabasz
Model: BĘDZIE
Wiek: 34 Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 1435 Skąd: Poznań / Konin
|
Wysłany: 2009-08-30, 11:44
|
|
|
Też jestem nocny driver
Super się jeździ po mieście, poza miastem gorzej z tego względu, że może coś wyskoczyć i wtedy .....
Lightbary to naprawdę dobry i pożyteczny wynalazek
Nie wiem czy wam się też tak zdarza, ale jak śmigam sobie w nocy to często ktoś długimi błyśnie zaraz przed wyminięciem (myślą, że jedzie jednooki bandzior bez 1 światła) |
_________________ OFERTA KIA używane www.nowickikalisz.otomoto.pl / www.nowicki.otomoto.pl |
|
|
|
|
soft
Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 53 Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 1489 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2009-08-30, 14:57
|
|
|
Ziółek napisał/a: | LOCAL Godzina, Wajcha, Speed
Godzina = TIME()
IF Godzina < 21
....Wajcha = "dzień"
ELSE
....Wajcha = "noc"
ENDIF
DO CASE
CASE Wajcha = "dzień"
.... Speed = 90
CASE Wajcha = "noc""
.... Speed = "60"
END CASE |
Według mnie to Clipper 5 lub "C" - "Ansi C ....."
Do tematu - nocą ostatnio stuknąłem 500 km i zasada była prosta - trzymać się za puszką jadącą odpowiednią prędkościa.
Jedyny problem to zaufanie do kierowcy którego nie znasz. On z drogi i ty z drogi - bo jedziesz "na światełko".
Nie radzę przy tym sposobie używać lightbarów i długich świateł :-) |
|
|
|
|
Jawos
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 87 Skąd: Konin prawie ;)
|
Wysłany: 2009-08-30, 16:34
|
|
|
Spytajcie Jawoski, bo to specjalistka od jazdy w nocy i deszczu...
Ja stosuję zasadę, że jeżeli mogę, to staram się trzymać za poprzedzającą mnie puszką, w takiej odległości, aby zasięg mojego światła kończył się tuż za nią.
Wtedy widzę najwięcej.
Dla mnie jest to najmniej męczący sposób podróżowania nocą.
O jeździe na długich nie piszę, bo gdy tylko można, to ich używam, ale jest to niewielki procent ogólnej jazdy nocnej. |
|
|
|
|
Dag
Rocznik: 2002
Wiek: 39 Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 683 Skąd: Turek/Poznań
|
Wysłany: 2009-09-01, 20:29
|
|
|
W nocy najlepiej mi sie jedzie za autkiem,ktory oswietla mi dobrze droge
Jesli jade na malo uczeszczanych drogach to dlugie i po sprawie |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-09-02, 07:43
|
|
|
Nie lubię śmigać nocą i staram się tego unikać. Niestety na drogach masa gówna, średnio widać czy coś jest rozlane czy nie a do tego czasmi bywają rozwalone śmieci (jakieś deski, puszki i insze tałatajstwo). Koniecznie trzeba trzymać się śladów kół puszek wówczas raczej na jakiś syf pokroju oleju nie trafisz (no ale można wjebać się w koleiny). Tam gdzie mogę, to długie (są rewelacyjne i jazda prawie jak za dnia). Oczywiście obowiązkowo żółte okulary (znacznie poprawiają ostrośc widzenia i rozjaśniają). Staram się nie przekraczać 70km/h ale to tylko na znanych mi odcinkach w przeciwnym razie 50-60km/h (co bardzo wkurwia puszkarzy ). Cóż powiedzieć, skupiony do granic ale po 1,5h jazdy czuję się jak z krzyża zdjęty. |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
fazzi
Rocznik: 2008
Wiek: 56 Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 2691 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2009-09-02, 11:12
|
|
|
nie wiem moze to sprawa nowej blendy w lampie ale nie posiadam dodatkowych lamp a w nocy widac droge bardzo dobrze, kiedys bylo gorzej ale olsnilo mnie , ze to piornik zaslania czesc wiazki swiatla. |
|
|
|
|
Jeżyk
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 62 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1019 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-09-02, 15:34
|
|
|
Jazda nocą , szczególnie gdy jest ciepło i bezwietrznie, może być przyjemna, ale po mieście, bo poza nim jest bardzo niebezpieczna.
Niestety nasze pole widzenia ogranicza się tylko do zasięgu świateł motocykla.
W nocy na pozamiejskich drogach nietrudno natknąć się na przebiegającą drogę zwierzynę leśną . Spotkanie dzika lub nawet zająca pojawiającego się nagle z ciemności przed naszym kołem zapewne domyślacie się czym może się dla motocyklisty skończyć .
Drugie niebezpieczeństwo to zlewanie się pojedynczego światła ze światłami jadącego za nami samochodu. Jadący z naprzeciwka mogą odczytać, że przed nim jedzie jeden pojazd i jest jeszcze daleko i zechcą wykonać manewr skrętu w lewo.
Wynik to - awaryjne hamowanie motocykla, próba ominięcia przeszkody .... a skończyć się to może nie zawsze ze szczęśliwym skutkiem dla nas.
Przykłady można mnożyć, ogólna zasada u doświadczonych motocyklistów jest taka żeby jechać za dnia a w nocy odpoczywać.
Lepiej zacząć podróż o świcie niż ja kontynuować nocą. |
_________________ MOJA GWIAZDECZKA
ORGANIZATOR XX ZLOTU |
|
|
|
|
szczepan
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 49 Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 249 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2009-09-02, 15:54
|
|
|
W nocy jest chujowo
Mi najbardziej przeszkadza że nie widać jakie gówno leży na nawierzchni.
Ostatnio cudem uniknąłem zderzenia z wielką drewnianą belką pomalowaną dodatkowo na czarno i położoną w poprzek drogi. Gość przede mną rozbił o to puszkę. Uratowało mnie to, że go nie wyprzedziłem, a już miałem ochotę...
A droga międzynarodowa, główna oczywiście evil |
|
|
|
|
Czyrs
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 40 Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-09-02, 16:17
|
|
|
dzieki chlopaki za rady kurde czesto mi sie zdarza a szczegolnie teraz kiedy jade do lodzi i z... ze wracam wieczorem cholera tak jak wiewior pisał czuje sie jak zdjety z krzyza ...kurwa ta 1 jest tak niebezpieczna ze szkoda gadac nio ale coz łapa z manetki długie plus upijajace okulary łzawiace oczy i do przodu
Kolego, przeczytaj uważnie pkt. 1 Regulaminu. Każdy następny Twój post = oficjalne ostrzeżenie evil
JanekBo |
_________________ Jeżeli chcesz prowadzić ludzi sam musisz dokąść iść
I’m a cowboy, on a steel horse I ride
I’m wanted, wanted dead or alive, wanted, wanted dead or alive |
Ostatnio zmieniony przez 1janbo 2009-09-25, 08:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
darkside
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 48 Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 1717 Skąd: Gdańsk/Banino
|
Wysłany: 2009-09-03, 00:54
|
|
|
Problem nocy to czesto parujaca szybka ze wzgledu na roznice temperatur. Wtedy dopiero widzenie jest slabe i ograniczone co prowadzi do duzych nerwow oraz dziwnych zachowan. Osobiscie czesto podnosze szybe i smigam z wiaterkiem po ryjku 50-70km ( mowa o smiganiu poza terenem oswietlonym jak miasta )
Zastanawiam sie tylko jak do tego problemu podchodza kolesie ze
Przyznam ze nie widzilem ich przy predkosci 50-70km |
_________________
|
|
|
|
|
Kart
Rocznik: 2003
Wiek: 45 Dołączyła: 24 Cze 2009 Posty: 43 Skąd: Stargard Szcz/Wawa
|
Wysłany: 2009-09-03, 11:12
|
|
|
Własnie miałam okazję śmigać 500km w prawie kompletnych ciemnościach. Powiem szczerze, że widoczność faktycznie do niczego i światło draga tego nie polepsza. Na szybce kasku mam naklejoną specjalną folię, więc o parowanie akurat się nie martwię. A jak sobie radzę-poprostu dostosowuję prędkość do widoczności-czasem to wkurzające, jak mi z tyłu koleś podjeżdża, żeby mnie podgonić, ale z drugiej strony ułatwia mi sprawę, bo dzieki jego światłom widzę więcej drogi przed sobą. |
_________________
|
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2009-09-03, 16:22
|
|
|
Jak pisałem gdzies w innym temacie mam v-stara i zacną lampe która daje nawet na mijania takie swiatło ze spokojnie mozna sie poruszc 80-90 . Wczesniej keidy miałem Virago to lampka sieciła tak jakby zamiast zarówki była swieczka . Podobno zeby było jasniej wystarczy włozyc zarówke o wiekszej mocy , ale to jest temat dla elektryka . |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
|