MS 1900 gaśnie na wolnych obrotach. |
Autor |
Wiadomość |
Merlin


Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 63 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 3295 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
|
Wysłany: 2013-06-15, 16:48 MS 1900 gaśnie na wolnych obrotach.
|
|
|
Dziś miałem taki przypadek:
ująłem gaz, sprzęgło i silnik przestał pracować, zapalał tylko z lekkim gazem, dojechałem około 100 km do domu, wyłączyłem ponownie usłyszałem coś jakby zwalniające obroty (dźwięk jak z pompy po włączeniu zapłonu).
Odpaliłem i teraz jest OK, jakieś sugestie, za 2 tygodnie długi wyjazd. |
_________________ Maciek
MS (MaStodont) 1900
Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 |
|
|
|
 |
winiar

Model: MS1900
Rocznik: 2006
Wiek: 48 Dołączył: 28 Gru 2010 Posty: 1363 Skąd: z Polski
|
Wysłany: 2013-06-15, 22:20
|
|
|
Merlin, sprawdzales linke od gazu? Nie jest za mocno " rozciagnieta"? Dziwny objaw ja na nasze sprzety. |
_________________ winiar dobre pomysły, dobry smak ... a lepsze motocykle ... to miłość ...
XV 1900 Roadliner S |
|
|
|
 |
soft


Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 54 Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 1489 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2013-06-15, 22:25
|
|
|
Może to filtr paliwa, który niestety ....... znajduje się w pompie paliwowej.
Tak mi się przynajmniej wydaje :-( |
_________________ XV1900 Stratoliner Midnight |
|
|
|
 |
Robrob


Model: RS1700
Rocznik: 2013
Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 1723 Skąd: Dziki Wschód
|
Wysłany: 2013-06-15, 23:16
|
|
|
Merlin zadzwoń do bieniala on miał podobny przypadek i pomogło czyszczenie filtra choć to dobre 2 godziny roboty |
_________________ Do byka nie podchodż z przodu,
do konia z tyłu,
a do IDIOTY - w ogóle!
XI zlot YDS w Łomży w dniach 2-4 maja 2014
 |
|
|
|
 |
Merlin


Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 63 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 3295 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
|
Wysłany: 2013-06-16, 00:07
|
|
|
Nie napisałem jeszcze, że jak mi zgasł pierwszy raz, to nie świeciły się kontrolki a mimo to odpalił z lekkim gazem.
MS chodzi chyba na 900 obrotach, wystarczyło dać 1000-1100 i pracował pięknie, puściłem gaz... gasł.
Wczoraj byłem w serwisie na przeglądzie 30000 km i pomyślałem, że coś skopali.
Teraz jest Ok, pali na dotyk, zobaczę jutro. |
_________________ Maciek
MS (MaStodont) 1900
Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 |
|
|
|
 |
Ziółek


Model: DS 125
Rocznik: 1997
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 1425 Skąd: 4 planeta
|
Wysłany: 2013-06-17, 00:41
|
|
|
Merlin, Zatankuj pewne jakościowo paliwo. Ten sprzęt jest czuły na jego jakość. Tak samo jak na wysoką temperaturę. |
|
|
|
 |
Merlin


Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 63 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 3295 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
|
Wysłany: 2013-06-17, 14:48
|
|
|
Paliwo tankuję dobrej jakości, problem jak szybko sie pojawił tak zniknął a ja dalej nie wiem co było przyczyną. |
_________________ Maciek
MS (MaStodont) 1900
Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 |
|
|
|
 |
soft


Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 54 Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 1489 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2013-06-17, 22:45
|
|
|
Ziółek napisał/a: | Ten sprzęt jest czuły na jego jakość. Tak samo jak na wysoką temperaturę. |
Co z tą temperaturą? Mojego grzałem w warunkach piekielnych - tak że moje cojones były prawie ugotowane + prawe udo upieczone .... i przeżył. |
_________________ XV1900 Stratoliner Midnight |
|
|
|
 |
Ziółek


Model: DS 125
Rocznik: 1997
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 1425 Skąd: 4 planeta
|
Wysłany: 2013-06-18, 11:50
|
|
|
Jeździłem bez deflektorów w naprawdę sporych upałach ( ) i nie było żadnych oznak przegrzania. W ubiegłym roku po ich założeniu jeżdżąc po Bieszczadach w sporym upale (+30 i dwie osoby) zauważyłem że silnik nagrzewa się znacznie bardziej niż wcześniej w podobnych warunkach i po dłuższej forsownej jeździe i całkowitym odjęciu gazu potrafił zejść poniżej nominalnych wolnych obrotów i nawet zgasnąć. Zdarzyło się to ze dwa razy i zawsze po mocnym nagrzaniu (górki, mała prędkość, gorąco). Prostym rozwiązaniem było stopniowe odejmowanie gazu. Zjawisko nie występowało w niższych temperaturach. |
|
|
|
 |
|