[Darius]

Chyba trzeba będzie zaliczyć taki kurs, o którym wspomniał Kostass. 2 sezony temu, miałem zielone na skrzyżowaniu, jechałem spokojnie, nagle z przeciwka wjechał na środek skrzyżowania koleś puszką. Chciał sobie skręcić w lewo. Zobaczył mnie, otworzył buzię i zatrzymał się wystraszony dokładnie na środku (gdyby dodał gazu to pewnie by przejechał). Wcisnąłem najpierw tył, dość mocno i ułamek sekundy potem przód. I w tym momencie już leżałem. Nie znam się na fizyce, ale organoleptycznie stwierdziłem że lepiej najpierw hamować przodem a "dociskać" tyłem. Walnąłem głową w samochód (niezbyt mocno). Wstałem wściekły ale złość wyparowała gdy okazało się że koleś 5 min temu, za rogiem, właśnie odebrał samochód z wypożyczalni a w Polsce jest od 2h. Przyjechał z Izraela na 2 dni.
Od tej pory hamuję: przód, i dociskam tyłem.

[gery73]

I wszystko w temacie oby inni nie musieli się uczyć na błędach - a tak prędzej czy później będzie chamując najpierw tyłem motocykla. I nie wiem co ma do tego stanie na światłach na luzie czy z wbitym biegiem na hamulcu czy nie.

Ale jak ktoś wcześniej mądrze napisał Wasz cyrk Wasze małpy ...

pozdrawiam gery73

[kostass]

Tak jak Witek , szkoła szkoła a wygoda i przyzwyczajenie przyzwyczajeniem . Najczęsciej wrzucam na luz , ale tez redukuję do 2 . A co do szkoły czy raczej kursu , to może gdybym go zrobił ze 40kkm temu to jeżdziłbym bardziej poprawnie niz wygodnie . Najwazniejsze to jeżdzić bezpiecznie i to mi sie udaje , mimo ze stresujących sytuacji na drodze nie brakuje . Czy masz jeszcze jakieś pytania Dag ? Jak jesteś na początku swojej przygody z motocyklem polecam kurs doskonalenia jazdy przydaje sie każdemu niezależnie od ilości przejechanych km. Polecam wejść na strone Suzuki , aktualności i poszukac zdjęc z kursu .

[Xavier]

a ja myślałem że to jest temat o wypadkach a nie o sztuce hamowania... temat oleju wam sie wyczerpał czy co?

[pyra]

Xavier, to jest temat ,, ostrożnie z hamowaniem przednim hamulcem" czyli jednak o sztuce hamowania