[gjekon]

Motórzyści! Ostatnio wracając z Austriackiej części Tyrolu, stojąc w korku na przesmyku górskim przydarzyła mi się taka oto rzecz: próbując ruszyć pod dość strome wzniesienie wbiłem pierwszy bieg, dodałem dużo gazu i puszczając sprzęgło spodziewałem się ruszyć do przodu, jednak zamiast tego moto zaczęło szarpać wydając dźwięk przypominający ślizganie się łańcucha po zużytej zębatce.Zdarzyło się tak 2 razy i tylko przy ruszaniu pod górę.W końcu załapał i do domu dotarłem już bez problemu. Maszyna przekroczyła dopiero 6000 mil , choć większość z tego przebyłem właśnie po górskim terenie więc łatwo nie miała.
Docenię wszelkie sugestie.

[remol71]

Obstawiam sprzęgło i przegrzany olej na płytkach.

[Mnich]

[soft]

Tak myślę że może należało by zmienić olej.

[remol71]

[artek]

na bank trzeba wymienić olej, koniecznie z fitrem ... zobaczysz jaki "przepał" wyleci z miski ...

[gjekon]

Dzięki wszystkim za opinie. Trochę mnie uspokoiliście bo obawiałem się, że coś ukręciłem albo zatarłem. Ale z tą wymianą oleju to ciekawe bo bo wymieniłem go wraz z filtrem przed rozpoczęciem sezonu tzn. przejechałem na nim ok. 2100 mil. Zalałem olejem dedykowanym do motocykli VALVOLINE 10W30. Czyżby tak szybko stracił swoje właściwości?

[remol71]

gjekon,

IMHO 10W30 to trochę kiepska specyfikacja oleju dla silnika chłodzonego powietrzem. Jak widać prawdopodobnie nie podołał w termicznie ciężkich warunkach. Aktualnie mam zalany w silniku na Motul 10W40 i też po dłuższym staniu w korku w upał mam wrażenie, że sprzęgiełko potrafi trochę inaczej zapracować. Następnym razem zaleję coś w rodzaju 15W50 lub 20W60.

[soft]

[artek]

jestem po drugiej wymianie w Radku 1600 MOTULa 5100 Ester i nie płata mi żadnych figli ...