|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Mechanika - Miarowe stukanie z tyłu motocykla
Ravallo - 2011-09-15, 22:51 Temat postu: Miarowe stukanie z tyłu motocykla Przekopałem forum i nie udało mi się natrafić na nic, co mogło by mi jednoznacznie odpowiedzieć na dręczące mnie pytanie.
W mojej 650 (03r, przebieg około 29k) coś miarowo stuka, coś jak kamyk wciśnięty w bieżnik.
Stukanie nie jest głośne, ale słyszalne przy wolnej jeździe jak i przy przetaczaniu motocykla.
Narasta w miarę przyspieszania, i zwalnia podczas wytracania prędkości.
Po kontakcie z EDI mogę chyba wykluczyć łożysko na kole, ponieważ nic nie szumi, motocykl nie słabnie, zachowuje się normalnie.
Zostaje hamulec i przekładnia, o której aż strach mysleć
Miał ktoś podobny przypadek ? I będzie umiał pomóc mi z diagnozą, abym wiedział na co mam się szykować?
vaaks - 2011-09-15, 23:00
Jedyny sposób na wykrycie przyczyny tego stukania, to ustawienie motocykla na jakimś podnośniku, ręczne kręcenie kołem czy ew. na 1. biegu.
bartek_p - 2011-09-15, 23:37
na moje to zacisk albo klocki
witek1965 - 2011-09-15, 23:56
bartek_p, kolega Ravallo, ma 650-tke, tam jest beben, więc kolcki i zacisk odpadają, ale bebechy bębna całkiem możliwe.
Gordo - 2011-09-16, 07:42
U mnie cykała luźna szprycha. Sprawdź czy wszystkie są naciągnięte.
PIOTRUŚ - 2011-09-16, 17:10
u mnie się tłukła tablica rejestracyjna i bagażnik ....mimo zastosowania podkładek sprężynujących troszkę się popuściły śruby ....warto sprawdzić co się da i dokręcić
kiszka - 2011-09-16, 20:26
U mnie jest świst,piszczenie czy jak to nazwać......
Problem zlokalizowany!!!Tylnie klocki-nie wyeliminowany(bo jak słychać to znaczy że nadal tam są ).
soft - 2011-09-16, 22:30
Ravallo napisał/a: | Stukanie nie jest głośne, ale słyszalne przy wolnej jeździe jak i przy przetaczaniu motocykla |
Stuk występuje przy pełnym obrocie koła? - czyli 1 stuk - 1 obrót? czy w innej częstotliwości i jakiej w stosunku do obrotu koła?
gshort - 2011-09-16, 22:38
dodał bym do pytań soft, pytania
czy tylko przy kręceniu do przodu? czy w obu kierunkach?
czy na wiszącym kole też czy tylko na obciążonym?
Ravallo - 2011-09-17, 07:21
soft napisał/a: | Stuk występuje przy pełnym obrocie koła |
Tak dokładnie, jeden stuk na jeden obrót koła, czy to w przód czy w tył, stuka tak samo.
Dodam że jakieś 1.5kkm wymieniłem olej w przekładni ,choć to pewnie nic nie zmienia.
Dziś będę sprawdzał na wiszącym kole, to może uda mi sie coś wydedukować.
Tak czy inaczej motocykl jest już zapisany na oględziny do warsztatu
gshort - 2011-09-17, 08:34
zobacz jeszcze czy przy lekkim naciśnięciu hamulca też jest stukot, może okładziny zaczepiają o rant bembna ?
Ravallo - 2011-09-17, 14:15
Chwilę temu podniosłem tył, żeby obsłuchać i być może wydedukować coś.
Klik okazał się nie być klikiem, a raczej zgrzytem, definitywnie coś jakby obcierało, i okazało się że to nie jest jeden zgrzyt na obrót, a conajmniej 3 jeden cichszy, dwa pozostałe głośniejsze.
Nie udało mi się ustalić czy to z przekładni czy z bembna, wiec nadal jestem w kropce.
gshort, obyś miał rację.
Diagnozę poznam w piątek za tydzień tymczasem moto ma "urlop"
bamzaj - 2011-09-26, 23:21
Witam, ja mam nieco podobny problem, a wygląda to tak, że coś stuka ale w momencie kiedy np. jadę po rondzie bądź skręcam w lewo, lekko się przechylając, Stukanie raz jest a raz go nie ma, nie ma znaczenia czy jadę szybko czy wolno. jak przechylam się skręcając w prawo nie ma żadnego problemu, żadnych dźwięków. ściągałem już sakwy, stelaże, myślałem, że może coś obciera. ale niestety ciągle tak samo. Ktoś miał może podobny problem?
Ravallo - 2011-09-27, 20:12
gshort, musisz obejść się smakiem
Problem rozwiązał się wczoraj i była to trochę niespodzianka, bo nawet sam mechanik obstawiał tylni hamulec.
A za stuki odpowiedzialny był olej w przekłądni.
Olej był "milki" miał kolor mleka, znaczy się przyczyna takiego stanu rzeczy była albo niewystarczająca ilość oleju lub wilgoć.
Po zmianie, nic nie stuka, wszystko w normie, z zaleceniem żeby za jakiś czas zobaczyć czy sie znów nie "spienił"
witek1965 - 2011-09-27, 20:25
Ravallo, a kiedy ostatnio tam zaglądałeś ? Olej w przekładni się wymienia. Mleko się raczej nie zrobi w wyniku jego zmniejszonej ilości-ile go zlałeś ?, natomiast z dodatkiem H2O wyjdzie piękna emulsja.
soft - 2011-09-27, 20:57
Myślę iż wymiana oleju wygłuszyła stukanie, lecz problem może nie być całkowicie rozwiązany.
Trzeba by było tą przekładnię przeglądnąć dokładnie.
Ravallo - 2011-09-27, 20:58
Zalane miał po sam korek wlewowy jak instrukcja wskazuje,
(przejechane około 2kkm w jakieś 2 miesiące ) i zaczeło stukać.
Więc to ta tutejsza wilgoć, mam nadzieje że będzie już oki
[ Dodano: 2011-09-27, 20:59 ]
soft, mechanik powiedział, że ani hamulcowi ani przekładni nic nie dolega
remol71 - 2011-09-27, 21:01
Coś tu raczej nie gra innego. Regularne stukanie nigdy nie jest powodowane złą jakością oleju. Szum, huczenie, wibracje tak ale nie stukanie. Coś jest na trybach ale przycichło. IMHO na 100% jeszcze się pojawi.
soft - 2011-09-27, 21:04
Ravallo napisał/a: | mechanik powiedział, że ani hamulcowi ani przekładni nic nie dolega |
Ale zaglądał tam czy stwierdził to bez rozbierania przekładni?
witek1965 - 2011-09-27, 21:14
bez rozbierania to chyba wróżbita jakiś
Ravallo - 2011-09-28, 11:45
"gears it's fine, nothing worry about" - "Tryby są w porządku, nie ma się o co martwić"
Tak dokładnie ujoł to mechanik, a ja powtarzam za nim.
Podejrzewam że szukając usterki zajrzał do przekładni ,bo to nie jest jakiś tam warsztat, nie pozwolili by sobie na taką amatorszczyznę.
remol71 napisał/a: | IMHO na 100% | co to takiego?
Leonn - 2014-05-15, 23:38 Temat postu: Stukanie w okolicach tylnego koła - wał kardana Witam
Mam pytane ostatnio podczas jazdy usłyszałem dziwne stuki (takie jak by przeskakiwanie cyklicznie się powtarzające ) dochodzące od strony tylnego koła, ukazują się one tylko na niskich obrotach podczas wolnej jazdy - jak już jadę powyżej 20 km/h nic nie słychać
prowadząc motocykl na wyłączonym silniku słyszę co jakiś czas pojedyńczy stuk (czasem 2 - 4 stuki ) na jeden obrót i to mniej wiecej w jednym miejscu położenia koła -
jeżeli prowadząc do tyłu czy też do przodu obrócę całe koło stuk słychać a jeżeli cofnę lub popchnę motocykl o pół obrotu koła to już nie, odgłos podobny słyszałem kiedyś przy innym motocyklu jak była pęknięta szprycha ale tutaj wszystkie wyglądają na całe - pojeździłem z 40 km i stukanie nie ustaje - olej stan i kolor idealny
prowadząc motocykl stawiam na wał kardana w przekładni przy kole ale pewny nie jestem jutro spróbuje podnieść motocykl i przysłuchać się z bliska
ma ktoś pomysł co to może pukać, należy rozebrać kardan i sprawdzać ?
pozdrawiam
krotom - 2014-05-16, 09:03
Wykluczyłeś przyczyny opisane w tym, tym i tym temacie ?
Pytam, bo próbuje ustalić czy jesteś forumowym ignorantem czy rzeczywiście stało Ci się coś czego nie miał nikt inny
Leonn - 2014-05-16, 10:31
Hmm 2 tematy wcześniej przeczytałem a trzeciego przed chwilą
Nie mam podnośnika ale muszę pokombinować i unieść maszynę i rozebrać bebechy innej opcji nie ma - w jednym z tematów piszą że to mały stan oleju... a według mnie dolanie oleju tylko wygłuszy stukot
myślę że temat można by było przenieść tutaj
[ Dodano: 2014-05-17, 02:05 ]
Dzisiaj podniosłem motocykl i zauważyłem że stukanie jest również podczas kręcenia kołem bez obciążenia zatem zdjąłem koło i rozebrałem wszystkie wnętrzności wszystko wygląda jak nowe bez rdzy i żadnych uszkodzeń - przekładnia chodzi płynnie (jedynie gumowy simmering stożkowy na wale do wymiany) przykładając ucho do koła stukanie nasila się od strony bębna hamulcowego niż od przekładni (dodam film jak to wygląda)
nie mam pojęcia co to może stukać...
zauważyłem że łożysko (to mniejsze) ma luz zapobiegawczo wymienię oba ale co lepsze luz około 0.5 mm również występuje na obwodzie tj łożysko sobie lata zamiast być wciśnięte i można je bez problemu wyciągnąć palcami... co tu na to zaradzić
[ Dodano: 2014-05-17, 02:17 ]
Dodaje zdjęcia
i link do filmu z opisywanymi objawami FILM
[ Dodano: 2014-05-19, 17:47 ]
Czy ktoś ma sposób na problem opisywany wyżej tj.wieksze lożysko prawidłowo wchodzi ciasno więc należy je lekko wbić ale łożysko mniejsze w kole wpada za luźno bez wbijania - można je bez problemu wyjąć i włożyć palcami a nawet po włożeniu ma jeszcze luz z 0.5 mm co w takiej sytuacji zrobic by obracało się na pierscieniach a nie całe w obudowie
witek1965 - 2014-05-20, 23:37
Leonn napisał/a: | ma jeszcze luz z 0.5 mm | dużo. Są kleje do uszczelniania łożysk, ale nie na taki duży luz. W zakresie między 0,1-0,25 to tak, ale 0,5 to chyba się nie da tak łatwo.
HELLOWEEN - 2014-05-21, 00:25
Wymienić,albo wytulejować obudowę. Nie wiem co wyjdzie taniej. Pół mm to już dużo. Jest jeszcze parę prowizorek. Można na przykład pocynować zewnętrzny pierścień łożyska. Sprawdza się w obudowach żeliwnych,staliwie,stali. W aluminium jeszcze nie stosowałem,ale podejrzewam że też spełni swoją rolę. Tylko nie pocynuj za grubo,bo możesz rozsadzić obudowę przy wbijaniu łożyska. W twardszych materiałach nadmiar cyny po prostu zostaje ścięty. Alu jest miękkie i można rozsadzić gniazdo łożyska. Do cynowania potrzebna jest dobra kolba 500 W,trochę fosolu lub kwasu do lutowania i cyna. Nie zapomnij po lutowaniu spłukać łożyska wodą,potem przemyj w benzynie(nafcie,ropie) i go przesmarować. Płuczemy w ten dziwny sposób po to,żeby żadne resztki kwasu nie zostały na łożysku i nie dostały się do mechanizmu powodując korozję. Woda rozpuszcza i kwas i fosol. Można również próbować dociąć pasek cienkiej blaszki (np. z puszki po piwie) i owinąć łożysko. Jednak to rozwiązanie to na prawdę prowizora i można z niego skorzystać tylko w sytuacjach awaryjnych na drodze. Do mniejszych luzów można zastosować również radełkowanie lub napunktować gniazdo równomiernie na całym obwodzie. Materiał obudowy pod wpływem punktowania sie spęcza i też może trzymać łozysko w gnieździe. Nie wiem tylko,czy przy tak dużym luzie spełni swoje zadanie.
Tyle moich porad. Próbuj i daj znać czy się udało coś zastosować
Leonn - 2014-05-21, 10:02
Może z tym 0.5 mm to przesadziłem bo bez mierzenia na oko powiedziałem lecz faktycznie lozyskiem moge poruszac na boki a to juz duzy luz który będe musiał usunąć - zobaczymy jak będzie wchodzić nowe łożysko
zamowilem lozysko 15x42x13 2RS ale bez luzu wiekszego niz nominalny C3 bo nie mieli z C3 firmy SKF a drugiego łożyska 15x47x13 nie moge nigdzie dostać jedynie 15x47x14 mają lub przez serwis 120 zł za łożysko ale za to uszczelniacz stożkowy na wał mają tańszy - allegro 115 zł a w serwisie 60 zł
[ Dodano: 2014-05-21, 23:05 ]
Dodam małe zapytanie bo nie mogę nigdzie znaleźć na forum czy ktoś jeździ na łożysku bez C3 bo nie wiem czy nominalne sie nie przyciera przy dłuższej jeździe chociaż na zdrowy rozum kolo nie ma takich obrotów myślę żeby aż tak zadziałała na łożysko rozszerzalność cieplna by mogło sie przyblokować a przeciez wystepują jeszcze łożyska z mniejszym luzem niż nominalny C2 i C1 a też do czegoś służą i działają to myślę że nie powinno sie nic stać
[ Dodano: 2014-05-23, 00:05 ]
wymieniłem łożyska - to luźniejsze lutowałem na bieżni i już nie lata, wyczyściłem, przesmarowałem skręciłem wszystko i już nic nie stuka ale tak na prawdę nie znam przyczyny co to stukało
nie mniej jednak mam problem z ustawieniem teraz osiowości koła... na godzinie 12 - 6 mam równe szczeliny przekładni do koła ale na 9 mam 4mm a na 3 - 2,2mm nie wiem czy tak mogę jeździć?
Valdi - 2014-05-25, 22:37
Jeździć możesz,ale nie powinieneś.Włożenie podkładki 1mm załatwi sprawę.
Leonn - 2014-05-28, 01:04
zrobiłem około 100 km i jak na razie nic nie stuka nie trzeszczy motocykl cichutko przemierza kilometry więc problem stukania leżał albo w łożysku (mniejsze miało wyczuwalny luz i cos z nim latało jak potrząsałem) albo w braku odpowiedniej ilości oleju bo zlałem zaledwie 110 ml lub pomogło wyczyszczenie wszystkiego do zera i przesmarowanie smarem z MoS2 i zalanie przekładni olejem z dodatkiem MoS2
co do szczeliny na godzinie 9 - 3 na razie podkładek nie stosowałem i wg mnie przekładnia pracuje płynnie bez jakiegokolwiek niepokojącego dźwięku więc nie wiem czy stosować podkładki skoro fabrycznie ich nie było....
Valdi - 2014-05-28, 10:20
Nie wiem jak to robią w fabryce,ale nigdy nie ma podkładek.Po pierwszym rozebraniu już nie da się ponownie tak złożyć i zawsze gdzieś jest większa lub mniejsza szczelina.A tak nie powinno być.I mimo tego ,że wszystko pracuje cichutko i elegancko,szczelinę należy wyrównać.Jest gdzieś temat na forum oraz chyba instrukcja - manual .Tam wszystko jest ładnie opisane.Przy niewłaściwej szczelinie zębatki zabierają innymi powierzchniami niż powinne ,a to powoduje ich przyśpieszone zużycie.Więc nie żałuj tej podkładki.
remol71 - 2014-05-28, 10:21
Valdi napisał/a: | Po pierwszym rozebraniu już nie da się ponownie tak złożyć i zawsze gdzieś jest większa lub mniejsza szczelina. |
Nie zgadzam się z tą opinią.
OldDiver - 2014-05-28, 10:31
Valdi napisał/a: | Po pierwszym rozebraniu już nie da się ponownie tak złożyć i zawsze gdzieś jest większa lub mniejsza szczelina. |
Podobnie miał/ma mój kolega który grzebał w przekładni.
Valdi - 2014-05-28, 10:49
Nie wiem z czym się nie zgadzasz.Może niepotrzebnie użyłem słowa "zawsze" ,bo kilka razy udało się złożyć bez korekty.Tylko te "kilka razy" przy liczbie 50 wygląda nijak.I mam tu na myśli tylko DS1100.
Leonn - 2014-05-28, 18:19
nie wiem co ma wpływ na tą szczelinę skoro chyba z 10 razy luzowałem nakrętki - koło bez naprężeń w powietrzu a i tak nie udało mi się ustawić tej szczeliny - poszukam na forum jeszcze o tym a jak nie znajdę to założę te podkładki chociaż jak w fabryce potrafią złożyć z równą szczeliną to dlaczego nam się nie udaje w czym może tkwić problem...
remol71 - 2014-05-28, 18:24
Przykręcasz dyfer do wahacza lekko i dociągasz śruby stosownym momentem. Następnie przykręcasz też odpowiednim momentem nakrętkę osi koła. U mnie wychodzi równo i elegancko. Jeśli jest nierówna szczelina, to znaczy, że coś nie gra z łożyskami i to koło jest niedopasowane do dyfra, a nie odwrotnie. Dyfer jest przykręcony na stałe do wahacza i cudów nie ma, nie powygina się.
Valdi - 2014-05-30, 11:16
"coś nie gra z łożyskami,koło niedopasowane do dyfra".To jakieś nieporozumienie chyba.Znakiem tego ,w 50 motocyklach które robiłem jakieś 45 miało "coś z łożyskami lub kołami"? Jak sam zauważyłeś,dyfer jest przykręcony do wahacza.Akurat jakim momentem,to mniej ważne - ważne,że jest dobrze przykręcony.A ten wahacz to niby co,to stały element?,nie porusza się,nie odkształca,nie podlega ciągłym napięciom-naprężeniom,siłom gnąco-łamiącym? To jeden z bardziej obciążonych elementów mechanicznych Twojego motocykla.Jest ciągle w pracy w trakcie jazdy i nie ma chwili wytchnienia.Nadto,jest przymocowany do ramy-zobacz w jaki sposób.Te elementy także podlegają naturalnemu zużyciu.A to wszystko razem wzięte powoduje,że wahacz wraz z dyfrem może zmienić swoje położenie.I chociaż ta zmiana jest marginalna i niezauważalna,to widać ją na tej właśnie szczelinie.I tak na koniec powiem tylko,że skoro producent motocykla wydał instrukcję dotyczącą obsługi przekładni,sposobu jej montażu i regulacji tejże szczeliny,to nie zrobił tego z powodu.
Leonn,załóż tą podkładkę i po krzyku.Inaczej możesz i 100 razy składać i rozbierać.
Remol71,ciesz się,że w Twoim moto wszystko pasuje idealnie,bo rzadko się tak zdarza.
|
|