tylni hamulec |
Autor |
Wiadomość |
kubus1982
Rocznik: 2001
Wiek: 42 Dołączył: 25 Gru 2009 Posty: 23 Skąd: gostyń
|
Wysłany: 2010-03-22, 21:14 tylni hamulec
|
|
|
witam . jechałem dzis dragiem i podczas hamowania gdy pusciłem nożny hamulec, to on nie odbił a co za tym idzie hamował dalej. po zatrzymaniu stwierdziłem ze jest jakiś jałowy. dziwnie sie wdusza i kiepsko odbija. sprężynki są ok przy pedale. po odczepieniu go od bebna tez łatwo i ładnie odbijała ta część wystająca z bębna(dzwignia?, wiecie o co chodzi) .czy to cos poważnego? |
_________________ kubuś |
|
|
|
|
pandzioch2003
Rocznik: 2002
Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 198 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-03-22, 23:12
|
|
|
Zacznij od przesmarowania wszystkich polaczen przegubowych - od osi pedalu do ramienia bebna, np. WD40. |
_________________ Współtowarzysze
ISRA 31256
|
|
|
|
|
bartek_p
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Wiek: 43 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 693 Skąd: Dębogóra
|
Wysłany: 2010-03-23, 00:11
|
|
|
dokładnie, mi się kiedyś też tak stało. Rozebrałem pedał na śrubki, przesmarowałem w miejscach połączeń ruchomych i mam spokój.
[ Dodano: 2010-03-23, 00:12 ]
Można jeszcze psiknąć w ten sworzeń który wchodzi w bęben z tyłu |
_________________ Nie ma złej pogody, czasem tylko ubiór zły.
Dusza z nadzieją czekała piątku, a nerki i wątroba z trwogą - poniedziałku. |
|
|
|
|
waldek209
Rocznik: 1997
Wiek: 58 Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 354 Skąd: GDYNIA- Morsy
|
Wysłany: 2010-03-23, 10:27
|
|
|
No i w końcu kiedy wszystkie środki opisane powyżej nie pomogą trza będzie ściągnąć koło i obadać okładziny w bębnie, a przy okazji sprawdzisz sobie stan wałka ,lepiej mieć całkowitą pewność bo hamulce ważna rzecz i nasze bezpieczeństwo |
_________________ AB-RH+
|
|
|
|
|
kubus1982
Rocznik: 2001
Wiek: 42 Dołączył: 25 Gru 2009 Posty: 23 Skąd: gostyń
|
Wysłany: 2010-03-23, 20:33
|
|
|
naprawione!!!! mieliście panowie racje błachostka. sucho było w miejscu gdzie pedał hamulca nachodzi . dzięki wielkie, troche smaru i rogal na pysku. |
_________________ kubuś |
|
|
|
|
Demolka
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77 Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3747 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2010-03-23, 21:00
|
|
|
...trochę smaru....
i systematycznego używania tego urządzenia, bo znów "zamarznie" |
_________________ Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia
|
|
|
|
|
Luk
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączył: 24 Cze 2009 Posty: 840 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-04, 11:48
|
|
|
Mam pytanie w kwestii pedału tylniego hamulca.
Otóż jestem średniego wzrostu [183 cm - tak dla zainteresowanych panienek ].
W czasie jazdy prawa noga jest dość mocno wysunięta na podnóżku a co za tym idzie w praktyce nie jest łatwo korzystać z pedału hamulca. A korzystanie z niego w sytuacji awaryjnej wydaje mi się abstrakcją shock
Czy ktoś z Was próbował kiedyś "przenieść" pedał hamulca do przodu? A najlepiej by był też nieco niżej...
Dzięki za odpowiedzi. |
_________________ Pozdrawiam
Luk |
|
|
|
|
Ziółek
Model: DS 125
Rocznik: 1997
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 1425 Skąd: 4 planeta
|
Wysłany: 2010-08-04, 13:12
|
|
|
Luk, Nie widzę problemu w używaniu tylnego hamulca w obecnym położeniu.
Zawsze używam obydwu hamulców na raz z tym że odpowiednio rozkładam ich obciążenie w zależności od warunków.
Motocykl znacznie lepiej i stabilniej wytraca prędkość gdy używa się obydwu hamulców na raz. W czasie deszczu lub na ostrzejszych winklach (jeśli wejdę za szybko) zazwyczaj dominuje tył.
Chyba nie trzymasz nóg na spacerówkach jadąc w sytuacji w której może dojść do zagrożenia ?. Z podestów noga bardzo łatwo przejdzie do dźwigni hamulca. |
_________________ "Mówimy sobie na Ty. Nie ma między nami jakichś zadrażnień. Czujemy się fantastycznie w naszej grupie." |
|
|
|
|
Luk
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączył: 24 Cze 2009 Posty: 840 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-04, 13:19
|
|
|
Ziółek napisał/a: | Luk, Nie widzę problemu w używaniu tylnego hamulca w obecnym położeniu.
Chyba nie trzymasz nóg na spacerówkach jadąc w sytuacji w której może dojść do zagrożenia ?. Z podestów noga bardzo łatwo przejdzie do dźwigni hamulca. |
Wiadomo, że w mieście o spacerówkach nie mam mowy ani w sytuacjach "przewidywalnego" zagrożenia.
Moje wielkie stopy "troglodyty" jakoś łatwo nie chcą trafić z podnóżka na hamulec. Stąd pomysł przensienia go do przodu i ciut niżej. |
_________________ Pozdrawiam
Luk |
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2010-08-04, 13:21
|
|
|
Luk, zawsze możesz wydać trochę kasiorki i zamontować wysunięte podnóżki. Jak dla mnie poprawiają wygląd i pozwalają na wygodniejszą pozycję wlaśnie wysokim motocyklistom, tylko mają jedną wadę... są kurewsko drogie. |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
|