|
Awaria w trasie |
Autor |
Wiadomość |
MisiexZ
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2002
Wiek: 36 Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 27 Skąd: Siemonia
|
Wysłany: 2014-05-26, 11:44 Awaria w trasie
|
|
|
Witam!
Mam Draga od września zeszłego roku. Do tej pory nie było okazji, albo czasu, ale teraz w weekend postanowiłem wybrać się w trochę dłuższą trasę niż zwykle. Niestety po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów moto zaczął się dusić, tracić moc, aż w końcu zamilkł całkowicie... Jak tylko trochę ostygł (po ponad godzinie) odpalił bez problemu. Paliwo w baku jest świece wyglądają elegancko i podejrzewam, że to coś z elektryką. Podpowiedzcie mi jak mogę sprawdzić co jest grane.. W najbliższy weekend chciałbym znowu
Pozdrawiam,
M. |
|
|
|
|
remol71
Model: DS 650 Custom
Rocznik: 1999
Wiek: 53 Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 1861 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-26, 11:54
|
|
|
Z jaką prędkością jechałeś ? |
_________________ Suzuki V-Strom 1050 XT |
|
|
|
|
MisiexZ
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2002
Wiek: 36 Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 27 Skąd: Siemonia
|
Wysłany: 2014-05-26, 12:19
|
|
|
Jechałem trasą, ale raczej nie przekraczałem 100 km/h |
|
|
|
|
Merlin
Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 62 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 3291 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
|
Wysłany: 2014-05-26, 18:09
|
|
|
Jakby była elektryka to pewnie zgasłby nagle.
Odpal, jedź i sprawdź, czy stanie się to samo. |
_________________ Maciek
MS (MaStodont) 1900
Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
|
|
|
|
|
oldnita
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2000
Wiek: 59 Dołączył: 25 Kwi 2009 Posty: 1810 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2014-05-26, 18:20
|
|
|
MisiexZ, wlej 0,25 denaturatu do baku żeby wytrącić wodę . Miałem tak od kiedy przez przypadek lub jak kto woli głupotę dolałem wody do baku . Mimo spuszczenia i zalania nową wachą zostały chyba jakieś resztki i kiedy poziom paliwa zbliżał się do rezerwy motocykl tracił moc i gasł . Odpalał po paru minutach , ale bez mocy trzeba było go łagodnie rozpędzić nawet włączając ssanie i po jakimś czasie zabierał na nowo . Dolanie paliwa rozwiązywało problem do następnego razu . Dawka denaturatu jak na razie uspokoiła objawy . |
_________________ Maszka (XVS650A) i Suzi (DL650A) |
|
|
|
|
duoma
Model: DS 650 Custom
Rocznik: 1998
Wiek: 47 Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 901 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 2014-05-26, 19:14
|
|
|
Miałem podobnie ale tracił jeden gar (pierwszy - czyli ten drugi) - powodem była cewka która jest przymocowana do blachy, która jest przykręcona do ramy. Cały problem polegał na tym że wykręciła się śruba od tej blachy a druga się znacznie poluzowała i cewka nie miała masy.
Jak się blacha stykała z ramą było ok, ale jak się lekko przesunęła to moto traciło jeden gar.
Sprawdź czy masz dobrze przymocowane cewki zapłonowe. Jedna jest zaraz za główką ramy, druga pod zbiornikiem, u mnie problem robiła ta za główką. |
|
|
|
|
MisiexZ
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2002
Wiek: 36 Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 27 Skąd: Siemonia
|
Wysłany: 2014-05-27, 08:13
|
|
|
Woda to raczej nie to. Zalałem bak na zimę do pełna, a obecnie jest jakieś 3/4. Sam też nie wlewałem, ani nawet nie jechałem (jeszcze ) w deszczu.
Wydaje mi się, że to będzie właśnie cewka. Dziwne, że wcześniej jeździłem krótkie odcinki (max. do kilkunastu km) i nic się nie działo...
[ Dodano: 2014-06-18, 09:20 ]
Pomierzyłem cewki i impulsator: wygląda na to że są sprawne (oporność mieści się w przedziale "normy"). Zastanawiam się czy może po mocnym rozgrzaniu silnika świece nie szwankują.. Może tak być ?
ps: które z tych pozycji kupić ? różnica w cenie jest kosmiczna
http://e-katalog.intercar...77154/505000000
[ Dodano: 2014-07-07, 11:28 ]
Kolejna próba walki z problemem.
Wczoraj wymieniłem w moto świece i pojechałem testować.
Już po 3 km moto zaczął się dusić i po chwili padł. Od razu dobrałem się do świec. Obie miały iskrę. Kiedy przekręcałem kluczyk w stacyjce słyszałem terkotanie i z braku laku poszedłem tym tropem. Zauważyłem że paliwo w filtrze się porusza kiedy terkocze, więc pomyślałem że to pompka. Dzisiaj znalazłem o tym całkiem spory temat na forum.
Kolega fajera napisał:
Cytat: | Pompka paliwa w celu prawidłowego ładowania gaźników utrzymuje niewielkie nadciśnienie między gaźnikiem a nią samą. W przypadku rozładowania tego nadciśnienia, czy to przez wypalenia paliwa z komór pływakowych (odpalenie moto z zakręconą jdłodajnią), czy też przepuszczenie paliwa przez zaworek zwrotny w pompie paliwa lub komorze pływakowej, pompka zaterkocze. Dzieje się tak z racji jej konstrukcji membranowej, jak w maluchu, tyle że, yadzia ma elektromagnetyczny napęd pompki i to właśnie elektromagnesik, w skutek braku "poduszki paliwowej" puka w rdzeń membranki. I tyle. |
Czyli terkocze jeśli nie dostała paliwa (nie jest zalana) ? Dobrze to rozumiem ?
Wracając do historii: po kilku (może z 10 razy) przekręceniach kluczykiem ON/OFF pompka przestała terkotać. Jeszcze chwilę stałem i w końcu spróbowałem odpalić, a moto zaskoczył. Przed samym domem znowu padł. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|