|
Wywala bezpiecznik od sygnalizacja |
Autor |
Wiadomość |
nevon
Model: XV1900 Raider
Rocznik: 2010
Dołączył: 23 Mar 2012 Posty: 67 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 2012-07-21, 17:09 Wywala bezpiecznik od sygnalizacja
|
|
|
Czołem,
Geneza/esej problemu:
miałem wczoraj nocny kurs po mieście, trafiłem na stado pojazdów czyszczących walących wodą na całą szerokość drogi (3 pasy), ponieważ się spieszyło wyprzedziłem wszystkie slalomem po skrajnie oddalonych pasach.
Zjeżdżam na inną trasę a tu migacz nie miga, tylko głupkowato świeci się kontrolna "N".
Było stosunkowo bezpiecznie kontynuować jazdę, dotarłem na miejsca, dobrałem się do bezpieczników, jak myślałem wywaliło 10A'perowy odpowiedzialny za właśnie sygnalizację, włożyłem zapasowy, bez zapłonu wszytko działa, odpaliłem i tu jeszcze działał.
Po kilku minutach jazdy znowu to samo.
Dziś badałem problem, przeczyściłem styki przerywacza, wsadziłem bezpiecznik, bez zapłonu jest oky, odpalam, dodaję gazu zgasło. Myślę - regulator, ale napięcie ładowania akumulatora ok 14,3V i się nie zmienia.
Wyjąłem bezpiecznik, wsadziłem zamiast niego szeregowo amperomierz i tu wszytko w normie(ok 3A kierunkowskazy, 1,8A stop...) ale przy którejś próbie zauważyłem mrygając w prawo robi się pik na ok 30A co czasem skutkowało wyłączeniem się przerywacza.
Badam po kolei kable, zauważyłem że pink znika jak odłączam prawy przedni migacz. Ale tam wszytko oky... żarówka działa poprawnie, kable bez zwarcia... Nic nie znalazłem złożyłem dokładnie lampę.
Przeczyściłem manetkę (syf był niezły) poskładałem i kombinowałem... Problem jak by znikną, z multimetrem w gnieździe bezpieczników manewrować się za wiele nie da... Wsadziłem bezpiecznik 10A, odpalam i coś tam po parkingu manewruję, gazuję. Wydaje się oky, nie wywaliło bezpiecznika.
Przyznam że się nieco boję jeździć teraz, zna ktoś może podobny problem? Gdzie jeszcze zajrzeć i co jeszcze sprawdzić?
[ Dodano: 2012-07-21, 21:47 ]
Cytat: |
Zjeżdżam na inną trasę a tu nie miga migacz, tylko głupkowato świeci się kontrolna "N". |
Migacz nie miga. miało być proszę moda o poprawę.
Przejrzałem schematy elektryczne, bo mi właśnie te palące się N nie pasuje, skoro tam prądu nie powinno być.
Może woda pod ciśnieniem dostała się do liczników i tam w połączeniu z syfem zrobiło się zwarcie/a ?
Warto tam, zaglądać? Dla mnie było by to dziwne, jak zdarzało się jeździć w burzę to woda była w liczniku do poziomu kontrolek i nic się złego nie działo....
Poprawione. Bemol |
Ostatnio zmieniony przez Bemol 2012-07-23, 19:41, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|