|
Porady - jak prowadzić aby uniknąć najgorszego |
Autor |
Wiadomość |
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-12-05, 17:23
|
|
|
Czasem nie jest winny nikt. W takim sensie że motocyklista przez chwilę nie pomyślał, kierowca samochodu nie zauważył i 100 innych przyczyn... Wiadomość jak zawsze jednakowo smutna.
Kiedyś myślałem, że wystarczy jeżdzić po prostu ostrożnie, ale dzisiaj wiem, że nie da się uniknąć pewnych sytuacji. Tak myślę teraz o wypadku Wiewióra, ktróry zwykle nie przekracza 100 km/h, a wymusił na nim pierszeństwo TIR. Wiewiór nie jechał szybko, jechał jak zawsze ostrożnie za dwóch, a mimo tego po chwili leżał na glebie...
Tyle, że uratowało go w zasadzie to że nie jechał bardzo szybko. |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
szczepan
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 50 Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 249 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2009-12-05, 18:32
|
|
|
Zawsze jak jadę, czy to puszką czy motocyklem mam sytuacje, że ktoś wymusza, wyjeżdża z podporządkowanej, zatacza się na środek jezdni po pijaku, albo stare baby które muszą koniecznie przebiec na czerwonym, rowerzyści w nocy bez świateł itp. itd. Nawet już nie wzrasta mi puls w takich sytuacjach...
Szkoda motocyklisty |
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 57 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2009-12-05, 19:09
|
|
|
Może to zabrzmi niezbyt skromnie, ale zawsze, podkreślam zawsze widząc w pobliżu mnie lub zbliżający się pojazd, jadący nawet prawidłowo, zastanawiam się, co zrobię jeśli... nie tak skręci, nie wyhamuje, ostrzej przede mną przychamuje, zacznie wyprzedzać razem ze mną itp. Może jestem przeczulony, ale kiedy jadę motocyklem moja wyobraźnia działa na wysokich obrotach. Oczywiście nie przeszkadza mi to w czerpaniu ogromnej przyjemności z jazdy, ale m.in. jest też powodem, że nie używam gadżetów typu mp3 itp. aby nie rozpraszać swojej uwagi i pomimo tego wiele razy przeżyłem sytuacje ogromnie stresujące ale na szczęście na rozdygotanych rękach jak na razie się kończy. |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
1janbo
Model: XV 1700 Warrior
Rocznik: 2002
Wiek: 2 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 4883 Skąd: Poznań, no wiadomo
|
Wysłany: 2009-12-06, 00:39
|
|
|
Mam wrażenie, że piszecie nie na temat. evil
Wydzieliłem posty do nowego tematu. Myślę że taki temat może pomóc świeżym kolegą. - Lokis |
_________________
Siczka, cyt: "(...) Biorę z życia to co jest najlepsze, Piję wino i laski pieprzę, Głębsze myśli trzymam na uwięzi, Tak niejako życie chciałbym spędzić, Sram na pracę, marną płacę, mam je gdzieś (...)".
___________________
WOLNOŚĆ!!!
|
Ostatnio zmieniony przez Lokis 2009-12-07, 10:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
U-BOOT
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2018
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 1321 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-12-07, 18:47
|
|
|
Na drodze mam spore doświadczenie,ale na 200 świadomy jestem swej niedoskonałości.Na tym forum dowiedziałem się o książce Motocyklista Doskonały Davida L.Hougha.Super uświadamia zupełnie proste sprawy,o jakich doświadczony drajwer(a za takiego się do niedawna uważałem,ale mi skutecznie przeszło),zdawało by się powinien wiedzieć.A tu dupa. shock Jazda osobówką ,czy tirem to coś zupełnie innego i nie porównywalnego do prowadzenia motocykla.Jeszcze się sporo muszę nauczyć, w tym temacie.Szacun dla doświadczonuch |
_________________ Królowa jest tylko jedna.
Honda Africa Twin CRF 1000 |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-12-07, 20:00
|
|
|
Shipp, nie zawsze sie da. Ja pamietam jak w sobote jechalismy z Jarem i babka z SUVa omal mnie nie przykleila do swojej burty. Wtydy zdazylem i ucieklem. W poniedzialek juz nie
Zebys nie wiem jak uwazal, to wszystkiego przewidziec sie nie da. niestety.
Krokodyl, gdybym jechal szybciej, to ten TIR by mi nie wyjechal. Z drugiej strony, jak bylo mi pisane, to pewnie wyjechalby inny nieco dalej. |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
HORSZCZAR
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 47 Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 1529 Skąd: Nowa Mała Wieś
|
Wysłany: 2009-12-07, 21:39
|
|
|
Zasadę ograniczonego zaufania proponuję stosować nie tylko wobec innych uczestników ruchu ale także swoich umiejętności. Myślę, że odrobina pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziła a na pewno niejednemu uratowała skórę.
To co powiedział shipp to cenna uwaga, potwierdzam. Trzeba myśleć i przewidywać cisząc się z kolejnych nawiniętych kilometrów.
pan_wiewiorka napisał/a: | Zebys nie wiem jak uwazal, to wszystkiego przewidziec sie nie da. niestety. |
Pan_wiewiorka tak jak i ja wieży w przeznaczenie. Czyli co komu pisane temu BENC. |
_________________
Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć ...
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać ...
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz jaką można robić w ubraniu ...
Road Star XV 1700 Midnight |
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 57 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2009-12-07, 21:51
|
|
|
Wiewiórek, oczywiście że nie zawsze da radę. Nie każdą sytuację przewidzisz nawet jeśli starasz się myśleć za innych. Zawsze pozosaje myśl, a może gdybym jechał wolniej, a gdyby szybciej a może tak czy siak, to by się nie wydarzyło. Zaliczyłem raz malutkiego dzwonka i glebę bo nie przewidziałem że ktoś przede mną nagle bez powodu zahamuje. Nie wyrobiłem i walnąłem, ale teraz nigdy nie jadę za innym pojazdem w jego gabarytach, zawsze nieco z boku, z lewej lub prawej i dzięki temu kilka razy uniknąłem sytuacji, że albo bym zdrowo pierdyknął w puszkę przede mną albo z tyłu by mnie rozjechał lub przybił do puszki przede mną. Jeśli nieszczęśliwie coś mi się przytrafi, staram się później jechać tak, aby jak najbardziej zminimalizować podobne zagrożenie. Człowiek uczy się na błędach a ważne aby z nich wyciągać właściwe wnioski. |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
jaro
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2009
Wiek: 56 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3782 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2009-12-07, 22:13
|
|
|
Gość przede mną zahamował na zielonym shock ja zdążyłem ten za mną już nie na szczęście puszką. Teraz już nie zapierdalam, bo zielone tylko patrzę, co ten przede mną wyprawia, nie zrozumiesz, co ludziom strzeli do łba. Całe życie człowiek się uczy. |
_________________
V Star 1300, RS 2008r, RS 2009r, RS 2011R
HOW TO DISMANTLE AN ATOMIC BOMB
|
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2009-12-07, 22:24
|
|
|
Ważną sprawą wsiadając na 2oo jest świadomość, że jazda na 2oo jest zupełnie inna i zupełnie inaczej trzeba postrzegać otaczającą rzeczywistość. Pamiętam jak kumple mi o tym mówili i chyba jestem im wdzięczny, bo po pierwszym sezonie na 2oo jestem cały i zdrowy, bez szlifu, czy nawet upadku maszyny.
Oczywiście piszę to z perspektywy wieloletniego kierowcy 4oo, ktoś kto w ogóle pierwszy raz wyjeżdża na ulicę nie ma tych nawyków i jest jak tabula rasa, ale wcale nie jestem pewny, czy ma lepiej... |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-12-07, 22:26
|
|
|
OK. To ja podam Wam kilka moich zasad których bezwzględnie przestrzegam. Może się komuś przydadzą.
1) Nigdy nie siedzę na dupie za puszkarzem ani innym motonitą.
2) Nigdy nie wyprzedzam puszek jadąc jednym tempem. Dojeżdżam z tyłu, chwilę jadę za żeby można mnie było zobaczyć i dopiero potem wyprzedzanie.
3) jak ogarnia mnie czasem powiedzmy "euforia jazdy", bo ładna pogoda i zaczynam wyprzedzać za dużo puszek jedna po drugiej, to jak się zorientuję że to mam, to natychmiast zwalniam
4) jak się przeciskam między puszkami w korku to tylko ciut szybciej niż one i lepiej jak stoją cisno niż jak jadą powoli. Wtedy czasem ktoś może rapotwnie zmienić pas ruchu.
5) jak coś dojeżdża z jakiejś bocznej i uznam że robi to za szybko, za pewnie, to lekko trąbnę i mocno uważam na takie sytuacje
6) jak wpadam w ślepy zakręt ( bez widoczności ) to wyobtażam sobie że z przeciwka jedzie jakiś idiota i wyprzedza lewym pasem - takie podejście spowalnia
7) jak jadę motorem to zawsze w motocyklowych ciuchach i butach
I tak jak pisał Shipp. Jazda z rozwagą nie zabiera przyjemności z jazdy. |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
ttom
Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 1706 Skąd: Nomad
|
Wysłany: 2009-12-07, 22:43
|
|
|
shipp napisał/a: | ale teraz nigdy nie jadę za innym pojazdem w jego gabarytach, zawsze nieco z boku, z lewej lub prawej i dzięki temu kilka razy uniknąłem sytuacji |
Na trasie, na szerszych pasach ok.
Ale w mieście też ?
Bo jak dla mnie to te pasy za wąskie są (jeszcze) żeby nie jechać, jak to napisałeś, w gabaratych.
No chyba, że masz na mysli krawędzi, wtedy na pweno łatwiej odbić, niż jak się jedzie centralnie... |
_________________ Bo w życiu chodzi o to, żeby nadać mu sens...
|
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2009-12-07, 22:55
|
|
|
krokodyl napisał/a: | OK. To ja podam Wam kilka moich zasad których bezwzględnie przestrzegam. Może się komuś przydadzą. |
Ja też coś dorzucę od siebie:
Zawsze przed wyprzedzaniem, czy to jadąc puszką, czy 2oo, zwracam uwagę, czy po lewej stronie nie ma drogi, zjazdu, parkingu, itp., na który ten pojazd mógłby skręcić.
Przed zdecydowanym, żeby nie powiedzieć mocnym hamowaniem zawsze spoglądam w lusterko, czy na dupie nie siedzi mi jakiś idiota. |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 57 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2009-12-07, 22:55
|
|
|
trotom, odpowiedź jest bardzo prosta, jeśli nie ma miejsca z boku /bo nie zawsze droga jest idealnie taka, jaką sobie wymarzymy/ to albo trzymam większą odległość a jeśli się nie da, to oczu nie odrywam od świateł stopu przede mną. Ale zazwyczaj jakieś pół metra wolnej przestrzeni jak nie z jednej to drugiej strony się znajdzie. Raz dzięki temu uniknałem "sprasowania" kiedy jadąc w kolumnie aut wszyscy zaczynają przyśpieszać aby nagle i niespodziewanie hamować /baba bała się wyprzedzić rowerzystę!/. Wjechałem wtedy na głębokość pół koła obok tego przede mną a puszka z tyłu z kolei wjechała we mnie również na głębokość pół koła. Gdybym jechał "w obrysie" aut, zostałbym przez nich po prostu zgnieciony! |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
ttom
Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 1706 Skąd: Nomad
|
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 57 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2009-12-07, 23:02
|
|
|
EDDIE napisał/a: | krokodyl napisał/a: | OK. To ja podam Wam kilka moich zasad których bezwzględnie przestrzegam. Może się komuś przydadzą. |
Ja też coś dorzucę od siebie:
Zawsze przed wyprzedzaniem, czy to jadąc puszką, czy 2oo, zwracam uwagę, czy po lewej stronie nie ma drogi, zjazdu, parkingu, itp., na który ten pojazd mógłby skręcić.
|
... albo z której ktoś mógłby niespodziewanie włączać się do ruchu.
Sytuacja: jedziesz za autobusem albo większą ciężarówką. Po prawej jest droga podporządkowana z której ktoś chce włączyć się do ruchu na nasz lewy pas /w przeciwnym kierunku znaczy/. Widzi on wielkie auto ale nie widzi wyprzedzającego motocykla. Myśli sobie "zanim autobus dojedzie, zdążę wskoczyć przed nim, i tak jedzie innym pasem". Wskakuje i co widzi? Ktoś jedzie lewym pasem! Czołówka murowana! Tak więc dobrze jest zerknąć w miarę możliwości czy jest droga z prawej strony nie zbliża się jakiś pojazd, który może zechcieć szybko włączyć się do ruchu.
[ Dodano: 2009-12-07, 23:03 ]
trotom napisał/a: | Shipp, czyli generalnie prawa albo lewa krawędź pasa, w zależnosci od tego jak jedzie ten z przodu i ile miejsca zostaje, czy tak? |
Dokładnie tak robię |
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2009-12-07, 23:16
|
|
|
shipp napisał/a: | Tak więc dobrze jest zerknąć w miarę możliwości czy jest droga z prawej strony nie zbliża się jakiś pojazd, który może zechcieć szybko włączyć się do ruchu. |
To oczywista oczywistość Przed wyprzedzaniem sprawdzam, czy nie ma z prawej strony możliwości, że ktoś nagle wyjedzie, jeśli widoczność nie jest dobra i nie jestem pewny, nie wyprzedzam.
PS Na lewą stronę jestem bardziej wyczulony , miałem około 10 lat temu puszką kolizję z samochodem, który na skrzyżowaniu z lewej strony nie zauważył takiego jednego znaku... taki żółty trójkąt roll
Przyłożyłem centralnie w bok, Dacia się złamała, a moje Scorpio odpaliło i pojechało do mechanika o własnych siłach, dobrze, że nikomu nic się nie stało |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
HORSZCZAR
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 47 Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 1529 Skąd: Nowa Mała Wieś
|
Wysłany: 2009-12-07, 23:35
|
|
|
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Stosuję to i na moto i w puszce jak jadę a przede mną jest ciąg samochodów to staram się obserwować sytuację przed samochodem, za którym bezpośrednio jadę, nie skupiam uwagi tylko na światłach stopu tego ostatniego. Dzięki temu zyskuję sekundy nieraz ułamki. Jak widzę, że samochody np: dwa lub trzy przede mną zaczynają hamować to automatycznie zdejmuję nogę z gazu i utrzymuje bezpieczną odległość (nawet ją zwiększam) od gościa, którego mam przed sobą.
Czyli generalnie obserwuję drogę i reakcję kierujących przed samochodem za, którym jadę.
Jadąc w kolumnie, mówię teraz o puszkach, w sytuacjach kryzysowych (ostre hamowanie) powinno stosować się tzw. krokiewkę. Czyli co drugi samochód na lewo a reszta na prawo. Kilka razy dzięki temu uniknąłem wizyty w warsztacie blacharskim. Można a nawet wskazane jest takie zachowanie również na moto. No i oczywiście jak dojeżdżam do korka to obowiązkowo włączam awaryjne. |
_________________
Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć ...
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać ...
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz jaką można robić w ubraniu ...
Road Star XV 1700 Midnight |
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2009-12-07, 23:45
|
|
|
HORSZCZAR napisał/a: | Można a nawet wskazane jest takie zachowanie również na moto |
Podczas jazdy w grupie taka jazda kolumny to prawie obowiązek. Jeśli jedziemy solo też lepiej jechać lekko z boku - o tym pisał shipp. |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
HORSZCZAR
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 47 Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 1529 Skąd: Nowa Mała Wieś
|
Wysłany: 2009-12-08, 00:05
|
|
|
EDDIE, jasne, że jak jedziemy w kolumnie moto to na zakładkę, mi chodziło o sytuację kiedy jedziesz puszką albo solo między puszkami. |
_________________
Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć ...
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać ...
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz jaką można robić w ubraniu ...
Road Star XV 1700 Midnight |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|