Jak uniknąć Slizgu na " PSIE" |
Autor |
Wiadomość |
adamszubud
Rocznik: 2000
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 9 Skąd: Parczew
|
Wysłany: 2009-05-01, 20:15 Jak uniknąć Slizgu na " PSIE"
|
|
|
Hej. Jadąc do Lublina na rozpoczęcie sezonu 26.04 zaliczyłem ślizg na psie . Pies wyskoczył za TROLEM (moim kolegą też motocyklistą )ale mi prosto pod koła . Wszystko skończyło sie prawie dobrze dla motocykla ale dla mnie nie bardzo - połamany palec i żebra, zerwany mięsień szyjny . Panwie bardziej doświadczeni o de mnie JAK UNIKNĄĆ TAKICH WYPADKÓW ?? chciałem zauważyć że jechał 60km/h A JAKBY SZYBCIEJ ?????
:koso: :koso: :koso: :koso: :koso: :koso: :koso: :koso: :koso: :koso: :koso: |
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-05-01, 21:06
|
|
|
A co z psem? Uszedł z życiem, czy Drag go rozwalcował?
Psy to jest jakiś problem. Dziś jeden mnie obszekał. Biegł chyba ze trzysta metrów przed przednim kołem. Ja go nie chciałem przejechać, ale jechałem na niego, bo wydawało mi się, że jak go będę chciał wyprzedzić to uczepi mi się zębiskami u nogawki... W końcu się zmęczył, albo dobiegł do granicy swojego terytorium i odpuścił.
Powinni trzymać te psiurska na zamkniętych podwórkach...
Ale to tak trochę a propo jeża, a co do ślizgu, to coż. Jak zablokujesz przednie koło, to gleba jest trudna do uniknięcia. Najpierw więc ostro hamulec, ale jak trzeba gdzieś odbić na bok, to trzeba go niestety na chwilę odpuścić. Potem staramy się ominąć przeszkodę, wyprostować maszyne i znowu klamka hamulca.
Oczywiście jak to zwykle bywa teoria jest łatwiejsza od praktyki, a ślizg zdarza się najwytrawniejszym.
Żebro przestaje bolec po 6 tygodniach , wiem bo złamałem dwa lata temu na nartach , z palcem mam kłopoty do dziś, też po nartach. Z nart nie da się wyleczyć, z moto chyba też.
Więc kuruj się Brachu i do spotkania na drodze. I żadnych więcej ślizgów na psach |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
Mycel
Rocznik: 1997
Wiek: 37 Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 42 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2009-05-01, 21:29
|
|
|
Te psy mają depresje i chcą popełnić samobójstwo. Jadę sobie przez Katowice i widzę taki mały siedzi sobie na chodniku i nagle fru mi pod koło. Ja po hamulcach i kiedy go zacząłem omijać to po gazie i został w tyle. |
|
|
|
|
jaro
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2009
Wiek: 55 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3767 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2009-05-01, 21:53
|
|
|
psy nielubią kręcących się kóleczek. A najbardziej listonoszy |
_________________
V Star 1300, RS 2008r, RS 2009r, RS 2011R
HOW TO DISMANTLE AN ATOMIC BOMB
|
|
|
|
|
zen
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 900 Skąd: Wielkopolanie/PNT
|
Wysłany: 2009-05-01, 22:38
|
|
|
Zależy jaki duży pies. Jeśli nie wielkości krowy, to nie ryzykowałbym niebezpiecznego hamowania, tylko przejechał po gościu jak najbardziej prosto. Moje życie i zdrowie jest jednak ważniejsze od zwierzaka.
P.S. I to mówi wegetarianin i obrońca zwierząt |
|
|
|
|
karolmaly
Rocznik: 1999
Wiek: 45 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 11 Skąd: kalisz
|
Wysłany: 2009-05-01, 23:26
|
|
|
A ja kiedyś najechałem kotka. Biedak wyskoczył z pola prosto pod koła. Odbił się o koło i "zasnął". Zmęczony był pewnie po całym dniu myszkowania. Szkoda zwierzaka. |
_________________ karolmaly |
|
|
|
|
warek07
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 1534 Skąd: P-T (Free Star)
|
Wysłany: 2009-05-01, 23:35
|
|
|
dzisiaj mała popierdolka wyskoczyla pod puszke przede mną... dziadek w starej corsie w hamulec a ja za nim ( wszystko na łuku drogi) - pierwszy raz zapiszczalem tak dlugo przedną opona... |
_________________ carpe diem
|
|
|
|
|
jaro
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2009
Wiek: 55 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3767 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2009-05-02, 06:16
|
|
|
Maly pies to mały problem, gorzej jak by to była np. duża wiewióra |
_________________
V Star 1300, RS 2008r, RS 2009r, RS 2011R
HOW TO DISMANTLE AN ATOMIC BOMB
|
|
|
|
|
Merlin
Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 62 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 3291 Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
|
Wysłany: 2009-05-02, 08:44
|
|
|
Jeszcze jak jeździłem crosem (dawno temu), złapałem małego psa pomiędzy przednie kolo a silnik. Przewałkowało go i o mało się nie wyp........ a jechałem może ze 40 na godzinę.
Jadąc autem, jak mogę bezpiecznie przyhamować, to hamuje, jak nie to tylko noga z gazu i pierdut. |
_________________ Maciek
MS (MaStodont) 1900
Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.
"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
|
|
|
|
|
empiq
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2002
Wiek: 48 Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 739 Skąd: Koluszki/Warszawa
|
Wysłany: 2009-05-02, 21:29
|
|
|
no szkoda Twojego zdrowia!
Ja to psów nie lubię jak psów! ! jak się zdarzy nie hamuję. na razie na szczęście tylko puszką puknąłem. Współczuję i szybkiego powrotu do zdrowia!!!! |
_________________ Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu. |
|
|
|
|
adamszubud
Rocznik: 2000
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 9 Skąd: Parczew
|
Wysłany: 2009-05-03, 11:39
|
|
|
Najgorsze to jest to że pies PRZEŻYŁ i zwiał z piskiem. Ale z tego co wiem to go uśmiercił właściciel by się pozbyć kłopotu |
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-05-03, 21:45
|
|
|
Pies na drodze to nie wina psa, tylko jego właściciela. I prawdę powiedziawszy w takiej sytuacji, kiedy zwierze było przyczyną wypadku, to właściciel powinien ponieść prawne konsekwencje swojego niedbalstwa, a częściej głupoty.
Te bezpańskie psy, to też wina ludzi, którzy biorą sobie zwierzaczka na chwilę, a jak się okaże, że przy okazji to też obowiązek, to wywożą potem psa do lasu i uwiązują go do drzewa. Jak uda mu się przegryźć sznur, to potem się wałęsa bazpański..., a jak nie, to zwierze kilka dni zdycha w męczarniach.
Ja przez wiele lat miałem owczarki niemieckie. Psy były na zamkniętym podwórku i nie biegały same po drodze... |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
empiq
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2002
Wiek: 48 Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 739 Skąd: Koluszki/Warszawa
|
Wysłany: 2009-05-04, 01:00
|
|
|
Krokodyl racja wina właściciela - ja się nawet zatrzymałem bo piesek mały ale bez smyczy i nijak nie dało rady ominąć - wbiegł pod koła! - ale właściciel się nie znalazł przypuszczam ze się nie przyznał po prostu . nie chciał za zderzak płacić |
_________________ Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu. |
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2009-05-04, 12:48
|
|
|
Jak jechałem do Gródka, widziałem na poboczu psa. Siedział i najwyraźniej podejmował decyzję, żeby wyskoczyc na drogę. Nie uśmiechało mi się, żeby WildStar po mnie przejechał, więc wystrzał z wydechów skutecznie wywiał piesowi głupie myśli ze łba i pognał w drugą stronę z piskiem i podkulonym ogonem. |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
warek07
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 1534 Skąd: P-T (Free Star)
|
Wysłany: 2009-05-05, 00:09
|
|
|
kurcze rozwierce te swoje wydechy |
_________________ carpe diem
|
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-05-05, 21:20
|
|
|
Warek, tylko pamiętaj, że potem ten co jedzie za Tobą, nie słyszy wiatru, tylko wydechy |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-05-06, 21:52
|
|
|
Jako właściciel tuningowych silver tile dotrzymam mu tyłów , a i Wiewiór uruchamiający alarmy się załapie
Kto jeszcze na tyły? |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
warek07
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 1534 Skąd: P-T (Free Star)
|
Wysłany: 2009-05-06, 22:34
|
|
|
byle nie za krokodylem po jego prawej
a powaznie na codzien lubie ten swój warkot silnika... do momentu kiedy nie jade z wami i zastanawiam sie czy odpalilem juz |
_________________ carpe diem
|
|
|
|
|
jaro
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2009
Wiek: 55 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3767 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2009-05-07, 12:09
|
|
|
Też to mam zawsze się zastanawiam czy mój chodzi czy nie. jadąc za pustymi rurami jakie ma np. Kamyk , najgorsze że nie słyszę własnych myśli. |
_________________
V Star 1300, RS 2008r, RS 2009r, RS 2011R
HOW TO DISMANTLE AN ATOMIC BOMB
|
|
|
|
|
|