YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Elementy nadwozia - PRZEBARWIONE RURY KOLANEK

andy - 2008-12-31, 12:39
Temat postu: PRZEBARWIONE RURY KOLANEK
witam
czy wiecie jaki jest przyczynek przebarwionych na złoty kolor rur?, idzie to jakos usunąć

Sylwek - 2008-12-31, 12:40

Za dużo jeździsz na ssaniu ;D
A co do usunięcia przebarwienia to chyba tylko polerka.

andy - 2008-12-31, 12:55

Sylwek, ja na razie nie miałem takiego problemu, bo mój motorek miał układ chłodzenia. kupuję draga i na przedniej rurze ma lekkie przebarwienia.
moondek - 2008-12-31, 13:08

Wszystkie mądre książki sugerują, że zbyt długa jazda na ssaniu może być przyczynkiem do przebarwienia rur. Ale z tego co mi się wydaje, to polerka niewiele tu pomoże... To tak, jakbyś chciał wypolerować murzyna na biało (Michael Jackson się nie liczy! ;) ).
Gucio68 - 2008-12-31, 13:27

moondek napisał/a:
Wszystkie mądre książki sugerują, że zbyt długa jazda na ssaniu może być przyczynkiem do przebarwienia rur. Ale z tego co mi się wydaje, to polerka niewiele tu pomoże... To tak, jakbyś chciał wypolerować murzyna na biało (Michael Jackson się nie liczy! ;) ).

Zgadzam się w 100%.Miałem ten sam problem-kupując widziałem przebarwienia,sprzedający zapewniał-polerka i będzie dobrze.Po polerowaniu było mniej widoczne ale rundka i znów jak mówi moondek murzyn czarny.Szukałem nowej rurki,nistety Syzyfowa praca.Wiec się wku..... i zamówiłem cobry.Zobaczymy jak będzie w nowym sezonie-zaznaczam iż uważam na ssanie.Coprawda zbyt szybkie wyłanczanie ssania także nie jest dobre dla silnika(bogatsza mieszanka ma właściwości zmniejszające tarcie-smarujące)

andy - 2008-12-31, 18:10

moondek, czy nie znalazłeś rurkę, czy po zamontowaniu znów były przebarwione? :?
a moze można je dać do pochromowania? jak sądzisz?

Długi63 - 2008-12-31, 18:24

Przebarwienia są od pałowania na postoju, złej synchronizacji i mieszanka też w tym łapy macza. Mogą też być złej jakości rury. W każdym razie kolorowe rury= zło dla moto. Osobiście wybrałem egzemplarz bez przebarwień
fazzi - 2008-12-31, 21:22

przebarwienia rur na fioletowo to od jazdy rozgrzanego silnika na ssaniu lub zle ustawiony zaplon a zloty kolorek to od palowania maszyny od swiatel do swiatel.
Ale to tylko moje zdanie i niekoniecznie sluszne.
Gdyby wyczyszczenie tego to nie bylo problem to gosc sam by to zrobil i nie musial by sie tlumaczyc lol

grzechu - 2009-01-01, 12:10

rury mozna ponownie chromować bez żadnego problemu usuwa sie stary chrom poleruje powierznie i ponownie nakłada się miedż nikiel chrom do takiej czynności wszystko trzeba rozbroić do żywego zdemontowac roznitowac osłony i inne elementy dokładane wszystko trzeba osobno poddać obróbce ponieważ na lączeniach tych elementów chrom wyjdzie jak by były zacieki w tych miejscach chyba ze są to miejsca niewidoczne oczywiscie podstawa to regulacje silnika i oszczędne korzystanie z ssania żeby robota na marne nie poszła
fazzi - 2009-01-01, 13:59

problemem nie jest to czy cos sie na chromowac , posrebrzyc czy pozlocic bo to oczywiste tylko to czy taki objaw nie oznacza ze caly sprzet byl katowany.
Zabarwienie rur oczywiscie moze sie kazdemu zdazyc przez nieuwage, wystarczy raz zapomniec wylaczyc ssanie i to nie ma wiekszego wplywu na zywotnosc motocykla.
Mozna rowniez kupic zarzniety silnik z pieknymi nowymi i lsniacymi tlumikami, jedno dla mnie jest pewne ze powinienes sie dokladnie przyjrzec i posluchac tego co chcesz kupic.
Sprzedajacy maja swietne gadki:
- takie stuki to normalka i urok drag stara
- chromy bez problemu da sie wypolerowac
- maly szlif to normalka na drodze i kazdy mial lub bedzie mial
- lakier nieorginalny bo mial brzydki kolor
A prawda jest taka ze wydajac kase masz prawo zadac, sprzetu jest tyle ze mozna spokojnie wybierac i osobiscie polecam kupowanie sprzetow w ludzi np z jakiegos forum gdzie maszyna jest znana i ktos kto ceni sobie tam sobie swoja opinie nie sprzeda ci tam chlamu

mikssdaniel - 2009-01-08, 22:31
Temat postu: Przebarwienia
Ja także mam przebarwieniale nie zwróciłem na to uwagi przy kupnie i nie wiem czy taki kupiłem czy to tylko moja wina bo ze 3 razy zapomniałem wyłączyć ssanie (ach ta skleroza)

Przebarwienie jest na przednim kolanku ale nie mam zamiaru wymieniać, chromować lub polerować bo jedno małe zapomnienie i znów będzie to samo. (Z moją pamięcią szkoda roboty i kasy)

Biały - 2009-01-08, 23:05

No to raczej się przebarwiła od ssania, za dużo ognia dostał. Znajomy mi mówił, że powinno puścić po wypolerowaniu pastą pielęgnacyjną. Mi też się trochę przebarwiła, ale teraz jak włączam ssanie, to tylko jak najmniej i co chwila popuszczam aż do zera. Na wiosne będę polerował, mam nadzieje, że zejdzie.
Rebelsoul - 2009-01-09, 01:10

Słuchajcie jak długo powinno się trzymac motocykl na ssaniu przy odpalaniu zimnej maszyny. Jak kupowałem moto to gosc powiedzial mi zeby potrzymac go az zlapie wyzsze obroty tak do 5 min. max. W instrukcji pozniej przeczytalem ze mozna trzymac go na ssaniu do 3 min maksymalnie i faktycznie do tego czasu lapie obroty. Jak tylko wejdzie na szybsze obroty wylaczam ssanie. Tez mam lekko przebarwiona przednia rure i zastanawiam sie czy taka juz byla czy to ja spowodowalem i czy bedzie to nadal postepowalo. Czyscilem pasta do chromu, ale rewelacji nie ma.
pan_wiewiorka - 2009-01-09, 06:56

Zapewne nie zwróciłeś uwagi. Jeśli koleś trzymał ssanie przez 5 minut, to żebyś nie wiem co robił to nie doczyścisz. Albo chromowanie albo zmiana rur :)
Na wyższee obroty wchodzi po mniej niż dwóch minutach. Swoją drogą, jeśli wybierasz się na jazdę, to dajesz ssanie na jakąś minutę. Później jak wsiądziesz, to i tak odkręcisz a silnik do tego momentu raczej nie zgaśnie. Chyba, że będziesz się ubierał znim siądziesz ;D

fazzi - 2009-01-09, 08:47

ja po odpaleniu daje na 1/2 a jak pozamykam garaz, zaloze pokrywke i rekawice wsiadam wrzucam 1 i zamykam ssanie :)
Rebelsoul - 2009-01-09, 10:50

pan_wiewiorka napisał/a:
Zapewne nie zwróciłeś uwagi.
Pewnie tak, byłem lekko zesrany ;D jak zobaczyłem sprzęt i nie zwróciłem uwagi, bo nie rzuca się to aż tak w oczy. Fazzi faktycznie pisza w instrukcji, zeby po odpaleniu dac na 1/2 ssania, tylko gdzie jest ta 1/2 kiedy to raczej plynnie sie wyciaga. Ale nic, dzieki, troche mnie uspokoiliscie.
pan_wiewiorka - 2009-01-09, 10:52

Rebelsoul, Masz rowki na dźwigni. Weś sprawdź 'na sucho' ile ich jest a później masz sprawę jasną :)
Rebelsoul - 2009-01-09, 10:56

Dobra, dzieki pan_wiewiorka, rowki zauważyłem shock ale to i tak mało dokładne jest. Nie ważne, poprobuje troche krocej trzymac go na ssaniu, zobacze kiedy mozna bedzie je wylaczyc, zeby nie zgasł.
Kozak_Barabasz - 2009-01-09, 12:34

Ja zawsze max 1min na ssaniu. Idealnie się nie wkręca na obroty ale nie gazuję mu aż tam mocno na początku ;)
fazzi - 2009-01-09, 15:00

juz wyjasniam gdzie jest 1/2 :)
kolega chyba nie wie ze ssanie w 1100 jest przy kierownicy i wyglada jak manetka przerzutki w rowerze ;p
Wyraznie widzac gdzie jest 1/2 , 3/4 itd , uwazam ze to swietne miejsce na ssanie bo zawsze mozna zerknac czy sie nie zapomnialo zamknac :)

Rebelsoul - 2009-01-09, 21:55

Hehefazzi, , tylko ze ja mam 650- tke i ssanko jest pod bakiem, a to ze w 1100 jest przy kierownicy to faktycznie nie wiedzialem. Wiesz bo ja taki zielony amator jestem ;p
Długi63 - 2009-01-10, 18:19

A co za różnica przy kierownicy czy pod bakiem ?
Odpalam na pełnym ssaniu, za chwilę chowam ssanie tak, żeby moto nie zgasło i chodziło równo. Wszystko na słuch. Czy to jest połowa czy 3/4, dla mnie nie ważne

moondek - 2009-01-15, 15:15

No właśnie, Długi63 napisał całą kwintesencję :) Ja też odpalam na pełnym ssaniu, parę chwil go tak potrzymam, potem zmniejszam ssanie do połowy, zapinam kask, zakładam rękawice, ruszam, i po przejechaniu ok 1 km zmniejszam ssanie w trakcie jazdy do zera. To taki mój mały rytuał ;) Przy pierwszych światłach motocykl jest już dostatecznie rozgrzany i równo pracuje.
Kozak_Barabasz - 2009-01-15, 15:27

moondek napisał/a:
po przejechaniu ok 1 km zmniejszam ssanie

shock
Nie powinno się tak robić ! Zaraz po ruszeniu najlepiej całkowicie zrzucić ssanie.

moondek - 2009-01-15, 15:58

Wg mnie ruszanie i jazda kilkuset metrów na ssaniu jest porównywalna do rozgrzewania samochodu w zimie. Wiadomo, że szybciej rozgrzeje się samochód w ruchu. Podobnie powinno być w przypadku motocykla. A że troszkę mieszanka jest bogatsza?... Wg mnie nie ma to znaczenia. To tak na prosty chłopski rozum to biorę.
Kozak_Barabasz - 2009-01-15, 16:21

"Zdrowiej" dla silnika i kolektorów jest jak ssanie podczas jazdy są wyłączone.
Jadę przykładowo 20km/h i zrzucam je zaraz. Motocykl bardzo ładnie pracuje ;)
Oczywiście nie ma mowy o dodaniu znacznie większej ilości gazu. Nie mniej jednak da się bez żadnych problemów jechać.

fazzi - 2009-01-15, 16:30

Kozak_Barabasz napisał/a:
Oczywiście nie ma mowy o dodaniu znacznie większej ilości gazu. Nie mniej jednak da się bez żadnych problemów jechać.

czyli nie jestes w stanie gwaltownie przyspieszyc gdyby jakis palant chcial Cie staranowac z bocznej uliczki??
Mi sie wydaje ze motocykl w czasie jazdy powinien potrafic hamowac i przyspieszac, bo to nasze bezpieczenstwo ;D

koszerny - 2009-02-01, 21:53

mam pytanie czym można wypolerować to przebarwienie
bo jeszcze dobrze nie zdążyłem pojeździć a już mam lekkie przebarwienie
jakich specyfików używacie

grzechu - 2009-02-01, 22:01

koszerny, troche jest w temacie ssanie
http://yamaha-dragstar.pl...ighlight=ssanie

Mycel - 2009-03-30, 19:29

Mam tłumiki BSM Line tak na nich pisze i są dziwnie przebarwione, bo mniej więcej od momentu gdzie kończy się rura a zaczyna tłumik w miejscu gdzie ten górny łączy się z dolnym są przebarwione na taki ciemny złoty kolor. Nie przeszkadza mi to, ale czy ktoś używa też tych tłumików? Bo nie wiem czy one tak mają czy coś jest nie tak. o mam tutaj zdj. a za tą chromowaną nakładką jest jeszcze bardziej aż tak na ciemny brąz.
http://img264.imageshack....ge=ss850155.jpg

grzechu - 2009-03-30, 20:25

pan_wiewiorka, nie strasz chłopaka wygląda na to że są to rury o pojedyńczej ściance więc nic dziwnego że sie przebarwiają
a może ktoś po wymianie na puste wydechy nie robił żadnych regulacji a to błąd

grzechu - 2009-03-30, 20:31

pan_wiewiorka, a co bliżej
po wymianie na puste wydechy powinno się zrobić korekte i regulacje gażników aby dostosować skład i ilośc mieszanki było już o tym w różnych tematach

Mycel - 2009-03-30, 20:56

Wydaje mi się że to wina rur bo widziałem takie same w jednym komisie i wyglądały gorzej od moich bo były w kilku miejscach przebarwione ,ale nie wiem wolałem żeby ktoś z was potwierdził moje przypuszczenia bo silnik pracuje prawidłowo żadnych regulacji nie muszę narazie robić. Może faktycznie są zrobione z cienkiej blachy bo strasznie mocno się grzeją spodnie już mi się przykleiły.
jaro - 2009-03-31, 09:12

Mówią że zapłon źle ustawiony dlatego łapią kolor. Jak się tego pozbyć ?, jak nierdzewka to papier ścierny zaczynamy od 800 potem 1000 i 2000 i na koniec poler.
Corvius - 2009-04-06, 21:57

ja miałem na fabrycznych żółte przebarwienie na przednim kolanku, po założeniu nowych wydechów zaczęło przebarwiać sie drugie kolanko na fioletowo... ;/ a przednie jest srebrne nienaruszone...


swoją droga używał ktoś kiedyś "chromu w sprayu" na wydechy? (pytam bo dostałem od kumpla jakiś zajbiaszcy niemiecki który na allegro stoi za około 70 zl i podobno wytrzymuje do 800C.

Sylwek - 2009-04-06, 22:14

Corvius napisał/a:
swoją droga używał ktoś kiedyś "chromu w sprayu" na wydechy

Kompletna bzdura , taki chrom w spraju daje efekt wizualny tylko na chwilę , a potem czernieje i wtedy wydech " fajnie " wygląda.Zapolerujesz się na śmierć .Chrom tak jak cynk , miedź i inne metale są nakładane galwanicznie przy sporych temperaturach a żaden spraj nie jest w stanie tego zastąpić .

shipp - 2009-04-07, 08:39

Chrom w sprayu nie nadaje się, szczególnie na wydechy. Nawet jeśli jest odporny na wysokie temperatury, to się go nie wypoleruje na wysoki połysk i będzie wyglądał jak aluminium, i wreszcie nie zabezpiecza przed korozją. Pomalowałem tym przytarcia na wydechach poprzedniego motocykla i rdza mimo to wyłaziła. Można tym się bawic, ale tylko w miejscach mało eksponowanych i traktowac jak normalną farbę srebrzankę.
Cebula - 2009-04-17, 21:09

Witam szanownych Kolegów. Moim skromnym zdanie przebarwienia na wydechach i te złote, i te fioletowe, to po pierwsze - słaba i cienka jakościowo użyta stal z której zrobiony jest wydech, Po za tym jest to miejsce które bardzo się nagrzewa i dlatego takie cuda wychodzą na rurach, obok przecież jest cylinder ale on wygląda bardzo ładnie chrom nie schodzi ale też jest gorący, dlaczego? pewnie dlatego że jest zrobiony z żeliwa i też pochromowany, ale to żeliwo jest grubsze od metalu z którego zrobiony jest wydech. Tutaj bym się doszukiwał przyczyn przebarwień a nie w składzie mieszanki. Po drugie w książce serwisowej piszą że najlepiej i najekonomiczniej jazdę rozpocząć zaraz po odpaleniu motocykla, w czasie jazdy silnik najszybciej się rozgrzewa,-więc ssanie na max tylko do odpalenia- zaraz po odpaleniu zjeżdżamy do połowy i po chwili w czasie jazdy całkiem ssanie zamykamy.
PS. ja też kupiłem draga z przebarwieniami ale się tym nie martwię i nie przejmuję, w miejscu przebarwień będę chciał założyć chromowane osłony, co by rączka jakaś się nie poparzyła.

Pozdrawiam. :)

Rebelsoul - 2009-04-18, 14:02

Cebula napisał/a:
Po drugie w książce serwisowej piszą że najlepiej i najekonomiczniej jazdę rozpocząć zaraz po odpaleniu motocykla, w czasie jazdy silnik najszybciej się rozgrzewa,-więc ssanie na max tylko do odpalenia- zaraz po odpaleniu zjeżdżamy do połowy i po chwili w czasie jazdy całkiem ssanie zamykamy.

Cebula, nie wiem jaką masz książkę serwisową, ale ja wyczytałem coś zupełnie odwrotnego. To co piszesz o ssaniu jest ok, ale w instrukcji piszą, żeby nigdy!!! nie ruszać przed rozgrzaniem silnika.

Merlin - 2009-04-18, 15:40

Piszą, żeby NIGDY NIE PRZYSPIESZAĆ MOCNO PRZY ZIMNYM SILNIKU.

I dla motocykla i dla samochodów ze ssaniem, najkorzystniejszym jest ruszyć tak szybko jak to możliwe i nagrzewać silnik w drodze, stopniowo (lub od razu) ujmując ssanie.

Zapalam na pełnym ssaniu, cofam ssanie natychmiast po zapaleniu na pół, dojeżdżam do drogi, jakieś 50 m i wyłączam ssanie.
Jadę około 2 km nie katując go, potem ognia.

Rebelsoul - 2009-04-18, 15:52

Merlin, przeczytaj zdanie wcześniej: "For maximum engine life, always warm up the engine before start off." Co w dosłownym tłumaczeniu znaczy: "Dla maksymalnego życia silnika, zawsze rozgrzewaj silnik przed wyruszeniem w drogę (startem)" Ja nie dyskutuję z doświadczeniem poszczególnych użytkowników i ich sposobem na rozgrzewanie maszyny. Cebula napisał, że w serwisówce piszą, że należy ruszać zaraz po odpaleniu maszyny i rozgrzewać ją w drodze, a to jest nieprawda, piszą coś zupełnie odwrotnego.
pan_wiewiorka - 2009-04-18, 16:01

Rebelsoul, a w zdaniu kolejnym piszą, żeby nie przyspieszac z zimnym silnikiem. Myślę, że można tutaj zostoswać rozróżnienie. Czyli jeśli odpalasz zimny i ruszasz, to nie odkręcaj manetki.
Rebelsoul - 2009-04-18, 16:13

pan_wiewiorka napisał/a:
Rebelsoul, a w zdaniu kolejnym piszą, żeby nie przyspieszac z zimnym silnikiem. Myślę, że można tutaj zostoswać rozróżnienie. Czyli jeśli odpalasz zimny i ruszasz, to nie odkręcaj manetki.

Hmm... w świetle wcześniej opisanej przez nich procedury odpalania i rozgrzewania silnika nie poszedłbym w kierunku, o którym mówisz. To co piszą w ostatnim zdaniu ja bym interpretował raczej, żeby nie odkręcać ostro manetki przy zimnym silniku gdy moto stoi i się nagrzewa. Ale każdy i tak zrobi jak uważa. Ja zostaję przy rozgrzewaniu na postoju, a potem rura :skuter: :)

pan_wiewiorka - 2009-04-18, 16:15

Rebelsoul, ja mam garaż pod blokiem. Jak odpalam, to słychać mnie w mieście obok. Czekanie 5-10 minut aż mi się silnik nagrzeje byłoby zbyt daloko posuniętym kuszeniem losu i narażaniem się na gniew sąsiadów - zwłaszcza o 6.30 rano :hahaha:

I wg mnie gdyby mieli na myśli odkręcanie manteki, to napisaliby coby nie kręcić manetką do oporu a nie przyspieszać.

Rebelsoul - 2009-04-18, 16:28

pan_wiewiorka napisał/a:
I wg mnie gdyby mieli na myśli odkręcanie manteki, to napisaliby coby nie kręcić manetką do oporu a nie przyspieszać.

Całkiem możliwe, ja jednak bojam ruszać na zimnym silniku.
pan_wiewiorka napisał/a:
Rebelsoul, ja mam garaż pod blokiem. Jak odpalam, to słychać mnie w mieście obok. Czekanie 5-10 minut aż mi się silnik nagrzeje byłoby zbyt daloko posuniętym kuszeniem losu i narażaniem się na gniew sąsiadów - zwłaszcza o 6.30 rano :hahaha:

Zawsze możesz rozgrzewać silnik palnikiem acetylenowym, albo przez pocieranie :hahahaha: Na pewno będzie ciszej ;D

pan_wiewiorka - 2009-04-18, 17:46

Rebelsoul napisał/a:
Zawsze możesz rozgrzewać silnik palnikiem acetylenowym, albo przez pocieranie :hahahaha: Na pewno będzie ciszej ;D

Ostatnio chucham przez godzinę a później strzał :)

Cebula - 2009-04-18, 17:48

Rebelsoul nie bojaj nie bojaj wszystko jest w porzo, ale jak się boisz to grzej maszynkę grzej i dopiero ruszaj, ja oczywiście jak ruszę po odpaleniu to nie odkręcam na max manetki bo tak się nie robi na zimnym motorku, to każdy chyba wie, ale z czuciem można jechać i nic się nie dzieje i nie stanie pozdrawiam. :)
Wojtekk - 2009-07-06, 11:01

Pilnie pomocy ! !!
Kupuje DS 1100 i trzy z wybieranych maszyny (2, 3 letnie z małym przebiegiem) mają przebarwione pierwsze przednie kolanko wydechu od żółtego do niebieskiego. Czy taki wygląd wydechu może zwiastować problemy z silnikiem, czy to tylko wina długiej jazdy na ssaniu. A skoro jazda na ssaniu przegrzewa wydech to wnioskuje że silnik też? I dlaczego to przebarwienie jest tylko na przedniej rurze?

pajakbielsko - 2009-07-06, 11:13

bez obaw. rury nie świadczą o niczym. wszyscy mamy przebarwione- bo pojedyncze. podwójne się nie przebarwiają. posłuchaj silnika jeśli masz obawy.
pan_wiewiorka - 2009-07-06, 11:15

Wojtekk, na 99% nie jest to wynik problemów z silnikiem a złego doboru mieszanki lub przesadzania ze ssaniem (bez, kurwa, komentarzy!) :)
A! Na 100% nie wypolerujesz tego zatem jeśli sprzedawca coś takiego powie, to idź gdzieś indziej.

Lokis - 2009-07-06, 20:40

Tak jak wiewiór pisał oba problemy do wyeliminowania bez większego kłopotu.
gshort - 2009-10-13, 10:22

Merlin napisał/a:
Piszą, żeby NIGDY NIE PRZYSPIESZAĆ MOCNO PRZY ZIMNYM SILNIKU.

I dla motocykla i dla samochodów ze ssaniem, najkorzystniejszym jest ruszyć tak szybko jak to możliwe i nagrzewać silnik w drodze, stopniowo (lub od razu) ujmując ssanie.

Zapalam na pełnym ssaniu, cofam ssanie natychmiast po zapaleniu na pół, dojeżdżam do drogi, jakieś 50 m i wyłączam ssanie.
Jadę około 2 km nie katując go, potem ognia.


Merlin, pozwolisze że się pod ty sie podpisze!
Święte słowa, odpalenie silnika i czekanie na ssaniu aż sie nagrzeje to morderstwo dla niego.
W cytowanej wcześniej DTRce jest napisane rozgrzać przed ruszeniem, czyli 30-40 sekund i silnik jest 'ciepły" w środku, nie mówie o żebrach na zewnątrz.

witek1965 - 2009-10-13, 21:38

Rebelsoul napisał/a:
Merlin,
Cebula napisał, że w serwisówce piszą, że należy ruszać zaraz po odpaleniu maszyny i rozgrzewać ją w drodze, a to jest nieprawda, piszą coś zupełnie odwrotnego.


A to ciekawe, więc przepiszę dokładnie słowo w słowo co jest napisane w instrukcji obsługi Yanaha XVS 650 (custom, ale na 100%dotyczy również classica)

WAŻNE WSKAZÓWKI DOTYCZĄCE JAZDY I OBSŁUGI
Rozruch silnika
1. zawór paliwa ustawić w położeniu ON
2.Kluczyk .......
3.Skrzynię biegów....
4.Włączyć ssanie
5.Nacisnąć włącznik rozrusznika aby uruchomic silnik
6. Po uruchomieniu silnika cofnąć dzwignię ssania do połowy

WSKAZÓWKA
Dopóki silnik nie rozgrzeje się nie przyspieszać gwałtownie, ponieważ spowoduje to przyspieszone zużycie silnika (chyba Yamaha nie miała na myśli gazowania na luzie i postoju)
7.Po rozgrzaniu silnika wyłączyć ssanie całkowicie

WSKAZÓWKA
Silnik jest dostatecznie rozgrzany, jeżeli przy wyłączonym ssaniu szybko reaguje na dodawanie gazu.
Przy rozruchu rozgrzanego silnika nie włączać ssania

Jak oszczędzić paliwo

1. Nie rozgrzewać silnika stojąc-ruszać od razu po zapaleniu
2. Jak najszybciej wyłączyć ssanie
3, 4, 5 dotyczy zmiany biegów itp.

Od siebie dodam, że we wszelkich czasopismach motoryzacyjnych i instrukcjach obsługi zarówno puszek jak i motocykli piszą tak samo

NIE ROZGRZEWAĆ SILNIKA STOJĄC. (to nie jest krzyk)

Na wolnych obrotach zimny olej trudniej dociera do miejsc, które ma smarować i jest to również jedna z przyczyn dla której odpalamy i ruszamy.
Jak ktoś ma ochotę to niech weźmie stoper i zmierzy czas jaki silnik potrzebuje aby złapać 90 st. stojąc na podjeździe, a ile będąc w normalnym ruchu.

ja tak robię i efekty zużycia paliwa są widoczne w odpowiednim wątku.

Serwisówka na którą się powołujecie nie jest przeznaczona przede wszystkim dla potencjalnego użytkownika oraz nie została przetłumaczona. Wolne tłumaczenie może wprowadzić w błąd. J. angielski ma swoje niuanse i można różnie interpretować znaczenie poszczególnych zwrotów, które będą znaczyć co innego w kontekscie całego zdania lub kilku zdań.

Wiewiór
dobrze interpretuje zdanie. Nie odkręcaj manetki, znaczy nie dodawaj gazu (zbyt mocno) Żadna DTR-ka ani instrukcja nie odnosi sie do pojazdu stojącego na podjeździe. Pojazd ma za zadanie być w ruchu, po to został stworzony, więc jak ktoś pisze:
włącz ssanie, odpal, zredukuj ssanie,nie gazuj na maksa, cofnij ssania po rozgrzaniu silnika to już nie musi chyba dodawać: w trakcie jazdy

A ten złocisty nalocik to nic innego jak rozgrzewanie na ssaniu i jest ono do zlikwidowania, podobnym sposobem jak przebarwienie, które występuje po drugiej stronie spawanego elementu coby odpowiedzieć Andy'emu na pytanie.
Pasta polerska, wiertarka, wałek filcowy i do roboty.

zen - 2009-10-13, 23:55

witek1965 napisał/a:
Rebelsoul napisał/a:
Merlin,
Cebula napisał, że w serwisówce piszą, że należy ruszać zaraz po odpaleniu maszyny i rozgrzewać ją w drodze, a to jest nieprawda, piszą coś zupełnie odwrotnego.


A to ciekawe, więc przepiszę dokładnie słowo w słowo co jest napisane w instrukcji obsługi Yanaha XVS 650 (custom, ale na 100%dotyczy również classica)

WAŻNE WSKAZÓWKI DOTYCZĄCE JAZDY I OBSŁUGI
Rozruch silnika
1. zawór paliwa ustawić w położeniu ON
2.Kluczyk .......
3.Skrzynię biegów....
4.Włączyć ssanie
5.Nacisnąć włącznik rozrusznika aby uruchomic silnik
6. Po uruchomieniu silnika cofnąć dzwignię ssania do połowy

WSKAZÓWKA
Dopóki silnik nie rozgrzeje się nie przyspieszać gwałtownie, ponieważ spowoduje to przyspieszone zużycie silnika (chyba Yamaha nie miała na myśli gazowania na luzie i postoju)
7.Po rozgrzaniu silnika wyłączyć ssanie całkowicie

WSKAZÓWKA
Silnik jest dostatecznie rozgrzany, jeżeli przy wyłączonym ssaniu szybko reaguje na dodawanie gazu.
Przy rozruchu rozgrzanego silnika nie włączać ssania

Jak oszczędzić paliwo

1. Nie rozgrzewać silnika stojąc-ruszać od razu po zapaleniu
2. Jak najszybciej wyłączyć ssanie
3, 4, 5 dotyczy zmiany biegów itp.

Od siebie dodam, że we wszelkich czasopismach motoryzacyjnych i instrukcjach obsługi zarówno puszek jak i motocykli piszą tak samo

NIE ROZGRZEWAĆ SILNIKA STOJĄC. (to nie jest krzyk)

Na wolnych obrotach zimny olej trudniej dociera do miejsc, które ma smarować i jest to również jedna z przyczyn dla której odpalamy i ruszamy.
Jak ktoś ma ochotę to niech weźmie stoper i zmierzy czas jaki silnik potrzebuje aby złapać 90 st. stojąc na podjeździe, a ile będąc w normalnym ruchu.

ja tak robię i efekty zużycia paliwa są widoczne w odpowiednim wątku.

Serwisówka na którą się powołujecie nie jest przeznaczona przede wszystkim dla potencjalnego użytkownika oraz nie została przetłumaczona. Wolne tłumaczenie może wprowadzić w błąd. J. angielski ma swoje niuanse i można różnie interpretować znaczenie poszczególnych zwrotów, które będą znaczyć co innego w kontekscie całego zdania lub kilku zdań.

Wiewiór
dobrze interpretuje zdanie. Nie odkręcaj manetki, znaczy nie dodawaj gazu (zbyt mocno) Żadna DTR-ka ani instrukcja nie odnosi sie do pojazdu stojącego na podjeździe. Pojazd ma za zadanie być w ruchu, po to został stworzony, więc jak ktoś pisze:
włącz ssanie, odpal, zredukuj ssanie,nie gazuj na maksa, cofnij ssania po rozgrzaniu silnika to już nie musi chyba dodawać: w trakcie jazdy

A ten złocisty nalocik to nic innego jak rozgrzewanie na ssaniu i jest ono do zlikwidowania, podobnym sposobem jak przebarwienie, które występuje po drugiej stronie spawanego elementu coby odpowiedzieć Andy'emu na pytanie.
Pasta polerska, wiertarka, wałek filcowy i do roboty.


Dobra, na szybko oryginał bo niezłe brednie się pojawiają:
"For maximum engine life, always warm the engine up BEFORE starting off. Never accelerate hard when the engine is cold. (kapitaliki moje, manual 5-2)

Szybkie tłumaczenie (też moje):
"Aby utrzymać silnik w dobrym stanie zawsze go rozgrzewaj ZANIM ruszysz. Nie należy gwałtownie dodawać gazu kiedy silnik jest zimny"

Nie wiem, czy jakiś komentarz jest jeszcze potrzebny, ale proszę o nie snucie teorii a przede wszystkim o nie podpieranie się błędnymi interpretacjami instrukcji użytkowania motocykla.

witek1965 - 2009-10-14, 06:18

zen, Instrukcja obsługi wydana jest przez MITSUI MOTOR POLSKA. Ty powołujesz się na coś co jest niedostępne dla użytkownika (dealer yamahy we Wrocławiu odmówił mi odsprzedania egzemplarza). Jeżeli uważasz, że instrukcja obsługi jest błędna to zgłoś nieprawidłowości autorom i wydawcy. Ja tego nie opublikowałem. Jeżeli są nieścisłości to przytocz konkretne zapisy jednego i drugiego źródła, wykaż błędy, może coś z tym zrobią. Ja niestety biegle j. angielskiego nie znam, więc nie mogę się powoływać na anglojęzyczną DTR-kę. adres info@yamaha-motor.pl Mam nadzieję, że przyślą wyczerpującą odpowiedź, która rozwiąże problem ku uciesze forumowiczów i temat będzie jasny.
pan_wiewiorka - 2009-10-14, 07:20

zen napisał/a:
Dobra, na szybko oryginał bo niezłe brednie się pojawiają:
"For maximum engine life, always warm the engine up BEFORE starting off. Never accelerate hard when the engine is cold. (kapitaliki moje, manual 5-2)

Szybkie tłumaczenie (też moje):
"Aby utrzymać silnik w dobrym stanie zawsze go rozgrzewaj ZANIM ruszysz. Nie należy gwałtownie dodawać gazu kiedy silnik jest zimny"

Wg mnie jest nie "rozgrzewaj" a "rozgrzej" (a właściwie rozgorącuj :D ) a to diametralnie zmienia postać rzeczy. Dlatego też ja to rozumiem tak: załącz silnik, poczekaj aż się rozgrzeje i w długą. Natomiast zdanie drugie to ostrzeżenie dla idiotów, którzy pałują silnik chwilę po załączeniu. Skąd taki wniosek? Ano znam takich mózgów a i instrukcję obecnie muszą być pisane tak coby nikt nie stwierdził, że postępował zgodnie z manualem a urządzenie kaput (weźmy na ten przykład info w moim orbitreku - "Nie polewać wodą" (sic!)) shock

zen - 2009-10-15, 20:01

No tak, rozgrzej, chodzi oczywiście o formę dokonaną ;)
shipp - 2009-10-30, 09:59

Teorie godne badań naukowych. Ja to biorę na chłopski rozum. Odpalam na ssaniu otwartym na maksa. Chodzi tak chwilę kiedy ja zamykam garaż. Po 1-2 minutach odkręcam delikatnie manetkę. Jeśli po puszczeniu manetki ma wysokie obroty /w 99% przypadków ma/ zamykam ssanie do połowy. Zakładam kask, okulary, rękawice co zajmuje kolejne 1-2 minuty, po tym ponownie delikatnie manetkę i puszczam. Jeśli znowu obroty nie schodzą do normalnych biegu jałowego a są wyższe, zamykam ssanie, a jeśli jeszcze nie są podwyższone, wsiadam i jadę a ssanie zamykam po przejechaniu około 100-200 metrów. I ani motocykl nie szarpie, nie dusi się a rury są normalnego koloru, no może na pierwszym garze lekko żółtawa, ale jak widzę tak ma prawie każdy Drag.
arekw711 - 2009-10-30, 11:37

W lecie tak jak piszesz ale teraz to mój trochę dłużej potrzebuje się grzać
witek1965 - 2009-10-30, 12:18

a Dziady z Yamaha Poland do tej pory nie odpisali mi na dyskusyjny temat.
arekw711 - 2009-10-30, 12:22

witek1965, napisał

Kod:
a Dziady z Yamaha Poland do tej pory nie odpisali mi na dyskusyjny temat


co mają odpisać jak sami nie wiedzą

PIOTR - 2009-10-30, 20:39

Ludzie ale macie problem :dumny:
wystarczy aby silnik nagrzać przed wyjazdem i tyle,a wy kłucie się o tłumaczenie jednego wyrazu :hahaha: (jak wiem w każdym języku są słowa wieloznaczne ) :poddajesie: no chyba że się mylę

witek1965 - 2009-10-31, 14:02

PIOTR napisał/a:
Ludzie ale macie problem :dumny:
wystarczy aby silnik nagrzać przed wyjazdem i tyle,a wy kłucie się o tłumaczenie jednego wyrazu :hahaha: (jak wiem w każdym języku są słowa wieloznaczne ) :poddajesie: no chyba że się mylę


i tu tkwi właśnie Piotrze problem, ponieważ są dwie szkoły. Jedni zalecają (czasopisma motoryzacyjne, programy TV o tej tematyce), żeby nie grzać a postoju, tylko odpalić i jechać, a inni odpalić nagrzać na wolnych obrotach (ssanie załóżmy automatyczne) i dopiero jechać.
Kolega zaś w busie miał założoną grzałkę elektryczną na wężu od chłodnicy. Przed wyjazdem podłączał 220V i szedł na śniadanko. Po kilku minutach miał płyn nagrzany do 80 st i ciepły silnik, odłączał kabel i jechał.

PIOTR - 2009-10-31, 14:21

ja podgrzewam na luzie silnik,robie tak z każdym motorkiem jaki miałem i zawsze było ok
ale przecież wolność Tomku w swoim domku,każdy robi jak uważa

witek1965 - 2009-10-31, 15:41

i tego się trzymajmy. Skoro wszystko jest gitarra.

[ Dodano: 2009-11-02, 14:04 ]
arekw711 napisał/a:
witek1965, napisał

Kod:
a Dziady z Yamaha Poland do tej pory nie odpisali mi na dyskusyjny temat


co mają odpisać jak sami nie wiedzą


Odpisali. oto treść

Szanowny Panie Przemysławie,



Do wszystkiego zawsze należy pochodzić z głową i pamiętać o tym że zawsze jest bardzo wiele sytuacji i wyjątków. Generalnie zawsze lepiej jest rozgrzać silnik przed jazdą (chyba że uruchamiamy gorący silnik). I przynajmniej przez pierwszych kilka km nie obciążać zbyt mocno silnika. Niech pan pamięta że zimny silnik to również zimne opony, czyli gorsza przyczepność.



Osobiście przed każdą jazdą swoim motocyklem zawsze najpierw odpalam silnik, a następnie zakładam kurtkę, rękawice, kask i nigdy nie miałem w związku z tym żadnych problemów z motocyklem (mój motocykl posiada chłodzenie cieczą i na bieżąco mogę skontrolować czy silnik jest dostatecznie dobrze nagrzany przed dynamiczna jazdą). Należy przy tym pamiętać iż w upalne dni silnik będzie dużo szybciej nabierał odpowiedniej temperatury pracy, a w chłodne dni dłużej. Dlatego tak jak napisałem na początku do wszystkiego należy podchodzić z głową.



Pozdrawiam,

Tomasz Góral

Specjalista ds. Technicznych

Dział Motocykli

shipp - 2009-11-05, 23:10

Witek a co miał odpisac? :nie_wiem:
O ile wiem, nie ma jakiegoś specjalnego sposobu na pierwsze odpalanie. Myślę, że jedno trzeba miec na uwadze, nie pałowac zimnego silnika na dodatek na ssaniu, a czy pochodzi spokojnie na luzie i się rozgrzeje czy od razu spokojna jazda, to moim zdaniem nie ma żadnego wpływu na rury czy stan silnika. I jeden i drugi sposób jest dobry, ja je stosuję w zależności od okoliczności, ale raczej wczesną wiosną i jesienią w chłodniejsze dni wolę trochę rozgrzac zanim ruszę.

andy - 2010-01-10, 15:18

witajcie ponownie w temacie przebarwionych rur.
jestem przed odkręceniem przebarwionego kolektora z przedniego cylindra, polerowania tej rury dały słaby efekt, więc może chromowanie?
nim oddam go do chromowania ( około 200 zł ) proszę o info, czy ktoś miał już coś takiego chromowane i jaki to przyniosło efekt? ponoć raz przebiarwiona rura będzie miała ciągłe tendencje do przebierwień pomimo nowego chromu. tak słyszałem, a ile w tym prawdy, bo za 200 zetów mogę sobie kupić sporo żuberków :-)

HORSZCZAR - 2010-01-10, 15:39

Ja u siebie mam przebarwienia ale wcale mi to nie przeszkadza. A swoją drogą to uważam, że chromowanie to tylko chwilowy zabieg kosmetyczny jak kolanko jest przepalone to pewnie znowu będzie kolorek wychodził. Mogę się mylić oczywiście :nie_wiem:
Łuki - 2010-01-10, 15:51

W moim Dragusiu również przednie kolanko jest lekko przebarwione.Mechanik twierdzi że jest to związane z budową tego elementu-pojedyncza rura i brak ekranu(czy coś takiego)
Ogólnie z tego co się dowiedziałem,jeżeli silnik pracuje prawidłowo,nie należy się tym przejmować,tylko :czoper:

Etek - 2010-01-10, 16:36

to i ja 10 groszy w temacie - czy myślicie, że jazda w skrajnych tmperaturach (ok. 2-8 stopni) może wpłynąć na zabarwienie armatury?
mnie się wydaje, że cały sezon było idealnie, ale po ostatniej ustawce w 2009 widzę pewne kolory na kolankach, ba nawet wydechy wydają się "inne".
pozdrawiam.

andy - 2010-01-10, 16:36
Temat postu: przebarwione rury
no własnie, a moze ktos spotkał takie oslony na rurę , taka jak dla 2 - giego cylindra
shipp - 2010-01-10, 16:41

Etek, na przebarwianie rur czasem ma wpływ samo paliwo. Wiadomo benzyna benzynie nierówna i mogą być różnice w spalaniu, czasem dość znaczne.
andy, te osłony mają chronić nogi przed poparzeniem. Producent chyba nie zakładał, że ktoś będzie wpychał kopyta w przednie kolanko shock :hahaha:

Etek - 2010-01-10, 16:46

no każdy mi mówi nie lać 98 - od początku sezonu (i poprzedni właściciel) lałem zawsze 98.
nigdy nic się nie stało, ale ostatnia ustawka... rury trochę zmieniły kolor - pytanie, czy różnica temperatur, czy miałem pecha? a może nadszedł na nie czas ;D

PIOTR - 2010-01-10, 17:26

ja osobiście leje 98 i nic się nie dzieje, a przejechałem DS już 45000 km ;p
fazzi - 2010-01-10, 18:00

Nie przesadzajcie z tymi przebarwionymi rurami, motocykl ma byc sprawny technicznie i lepiej miec zlote kolanka i nowe opony oraz dobre hamulce niz odwrotnie.
Traktujmy swoje maszyny jak cos co nam daje frajde z jazdy i pozwala zobaczyc swiat a nie jak przedmiot kultu. Nie namawiam aby nie dbac o sprzet i nie myc ale normalne slady uzytkowania to chyba nie wstyd ;D

shipp - 2010-01-10, 19:18

fazzi, no racja! A przebarwione rury nadają takiej... męskości Dragowi /nie mylić z rurą Drag_rada... :hahaha: /
Zaker - 2010-01-10, 19:52

Z pamiętnika młodego chopperowca:
Kupiłem nówkę Yadźkę z pięknym chromem.
Nie najeździłem się za dużo. Jakieś dwa tygodnie temu chcąc jej posłuchać i ogrzać jej serduszko, włączyłem ją na ssaniu. Pięknie zagadała. Po kilku minutach wsłuchiwania się w bicie jej serducha, moje rozmyślania przerwał telefon. Rozmawiałem kila minut, no niech będzie dziesięć. W garażu zrobiła się cisza ... i wtedy zobaczyłem pięknie przebarwione na fioletowo kiedyś świecące chromem kolanka. I trafił mnie szlag. :ryczy:
Wniosek: czytać na forum także te tematy, które mnie nie interesują. :hahahaha:
Nie będę ich wymieniał ... pieprzę to ... :doh:

[ Dodano: 2010-01-10, 19:54 ]
shipp napisał/a:
fazzi, no racja! A przebarwione rury nadają takiej... męskości Dragowi /nie mylić z rurą Drag_rada... :hahaha: /


I to mnie pocieszyło ... a już miałem opisać w innym temacie, co dzisiaj zrobiłem ze swoim Dragstarem ... :hahaha:

HORSZCZAR - 2010-01-10, 19:59

fazzi napisał/a:
Nie przesadzajcie z tymi przebarwionymi rurami, motocykl ma byc sprawny technicznie i lepiej miec zlote kolanka i nowe opony oraz dobre hamulce niz odwrotnie.
Traktujmy swoje maszyny jak cos co nam daje frajde z jazdy i pozwala zobaczyc swiat a nie jak przedmiot kultu. Nie namawiam aby nie dbac o sprzet i nie myc ale normalne slady uzytkowania to chyba nie wstyd ;D


Nic dodać nic ując kwintesencja przykazań motonity.

DRAD - 2010-01-10, 20:27

Zaker, na wszelki ... zrób synchro gaźników

[ Dodano: 2010-01-10, 20:28 ]
shipp napisał/a:
fazzi, no racja! A przebarwione rury nadają takiej... męskości Dragowi /nie mylić z rurą Drag_rada... :hahaha: /


Shipp a Ty co chcesz od mojej rury ? ? ? :D

arekw711 - 2010-01-10, 20:43

Panowie serwisówka pisze wyraźnie nie mniej niż 91 oktan dlatego ja leję 95 i myślę że w zupełności wystarczy , a co do kolanka to kolega ma draga którego kupił w salonie 9 lat temu za grubą wtedy kasę nigdy mu nie wstawiał , bardzo o niego dba i kolana ma jak nowe.
PIOTR - 2010-01-10, 22:07

kolanka tracą barwe z innego powodu i jakość bezyny czy pucowanie nic do tego nie mają ;p
shipp - 2010-01-10, 22:10

drag_rad napisał/a:

Shipp a Ty co chcesz od mojej rury ? ? ? :D

Nic, nooo sooo Tyyyy.... ;D

Lokis - 2010-01-11, 13:32

A ja wychodzę z założenia lepiej się zużyć niż zardzewieć - sprzętu to też dotyczy
kubus1982 - 2010-01-11, 18:13

witam mam ten sam problem tylko u mnie stan rur jest gorszy. mam puste bebechy a co za tym idzie od ciepełka dostała rura w .... slicznie hałasuja ale żółć jest wieksza niz na standardowych rurkach. takze kto podchodzi i to widzi od razu zgaduje ze puste wydechy. cos za cos panowie
krotom - 2010-01-15, 12:07

no i ja przed chwilą dołączyłem do posiadaczy przypalonych kolanek :?

uważałem by za długo na ssaniu Draga nie trzymać ale później zrobiłem kilka przygazówek... no i w peace-doo, teraz mam rude kolanko :/

szczepan - 2010-01-15, 12:21

krotom, nie ma to żadnego znaczenia poza może optycznym pokooj
Zaker - 2010-01-15, 12:46

krotom napisał/a:
no i ja przed chwilą dołączyłem do posiadaczy przypalonych kolanek :?

uważałem by za długo na ssaniu Draga nie trzymać ale później zrobiłem kilka przygazówek... no i w peace-doo, teraz mam rude kolanko :/


Witamy w Clubie Fioletowych Kolanek ... :aloha:

Jawos - 2010-01-15, 16:19

krotom napisał/a:
(...) zrobiłem kilka przygazówek... no i w peace-doo, teraz mam rude kolanko :/

Krotom pasta do chromów i po problemie 8)

BtS - 2010-01-15, 17:33

pasta usunie przebarwienie tylko na chwilkę - teraz już i tak będzie wychodzić:-)

Ale chyba lepsze fioletowe niż żółte - te wyglądają jakby się ktoś odlał na rury :-)

PIOTR - 2010-01-15, 18:52

Bts ma racje,niestety tak to jest jak chrom leży tylko na podkładzie niklu,a miedzi brak
czyli robione na zasadzie TANIO I SZYBKO

krotom - 2010-03-02, 15:31

witek1965 napisał/a:
[...]Brać przykład z dziewczyny i do roboty.
Witek, poczytałem o tym zagadnieniu i wyszło mi że polerka = próżny trud.

W pewnych dziedzinach życia półśrodki mnie nie interesują i oczekuje pełnej satysfakcji :dumny:

;)

witek1965 - 2010-03-02, 18:54

krotom, może zamiast czytać spróbujesz sam, albo uwierzysz na słowo komuś, kto juz to zrobił (np. Hydra) Jak myślisz co jest przyczyną niebieskiej barwy po drugiej stronie spawanej blachy?



wysoka temperatura. Wierz mi na słowo, albo najlepiej sam sie przekonaj. Zamieszczone powyżej dwa kawałki metalu po kilkudziesięciu minutach pracy z materiałami polerskimi ( w przypadku kolanek wydechów tylko ostatni etap, czyli sama pasta polerska) będą miały połysk lustrzany, a niebieskiej barwy nie zobaczysz choćbyś lupę brał.

Cytat:
W pewnych dziedzinach życia półśrodki mnie nie interesują i oczekuje pełnej satysfakcji :dumny:


po prostu kup nowe, jakieś tam osłony z tarki do jarzyn to są właśnie półśrodki.

Tylko po zakupie nowych, nie zaapomnij o podstawowych zasadach: ssanie wyłącz na czas (najlepsze byłoby automatyczne), nie pałuj silnika na postoju, rób wszystko, żeby wyeliminować wysoka temperaturę spalin, która powoduje, że kolanka wydechów się przebarwiają. W temacie na który się powołujesz ktoś napisał, że wypolerował i nic to nie dało, ponieważ znowu wyszło w wyniku eksploatacji. Kurka wodna, to nie grzyb na ścianie, że ma wyjść lub nie. To jest stal, która tak a nie inaczej się zachowuje w wyniku wysokiej temperatury i koniec.

hydrargyrum - 2010-03-02, 20:15

krotom napisał/a:
poczytałem o tym zagadnieniu i wyszło mi że polerka = próżny trud


Tomek, tez to czytałam. Po części, z powodu tego, co przeczytałam kupiłam inne rury. Przed montażem tychże dałam się namówić na eksperymentalne polerowanie starych. Wystarczyło jakieś 10 minut i efekt mnie mile zaskoczył. Dlatego polecam.

Jedni wolą surową estetykę inni choinki. Jedni wersję classic inni custom. O gustach się nie dyskutuje...

witek1965 - 2010-03-02, 20:35

Podstawą pisania takich treści jest po prostu brak wiedzy w danym zakresie. Chętnie dowiedziałbym się od tych, którzy stwierdzili, że wypolerowane ponownie się przebarwiły, jak im się zachowują nowe i takich samych warunkach eksploatacyjnych. A co do ozdóbek i innych środków maskujących to już całkiem inna para kaloszy.



Jedną z metod pozbycia sie tego nieładnego zjawiska jest np. wytrawianie. Lekka zgorzelina
pozostawiona na
powierzchni lica spoiny
i przebarwienia
wywołane wysoką
temperaturą mogą
zazwyczaj być usunięte
przez wytrawianie
kwasem.

Przebarwienia pochodzące od spawania
elementów ze stali nierdzewnej mogą być
usunięte – po dokładnym odtłuszczeniu ich
powierzchni – za pomocą past zawierających
kwasy lub za pomocą żeli nakładanych
pędzlem, poprzez wytrawianie zanurzeniowe
lub elektrochemiczne metody czyszczenia.
Może być konieczne połączenie metod
wykończenia powierzchni, gdyż nie można w
pełni polegać na zastosowaniu jedynie kwasu
azotowego do usunięcia z powierzchni
wystarczającej ilości metalu. Może to wymagać
obróbki mechanicznej (szlifowanie lub

ścieranie), po którym następuje dekontaminacja
za pomocą kwasu azotowego.
Ważne jest, aby przebarwienie spowodowane
temperaturą było usunięte również z ukrytych
powierzchni połączeń spawanych, tam gdzie
będą one wystawione na działanie środowiska
pracy.
Przy usuwaniu przebarwień należy ściśle
stosować się do instrukcji dostawcy materiałów
do trawienia, gdyż zawierają one kwasy
szkodliwe dla zdrowia. Przy zbyt długim czasie
kontaktu mogą pojawić się na powierzchni
stali nierdzewnej wżery.

Kolanka wydechów są wykonane raczej ze stali nierdzewnej, a polerowanie jest niechybnie procesem szlifowania, tylko bardzo dokładnego.

Więcej informacji na ten temat
:googlooj:

[ Dodano: 2010-03-02, 20:38 ]
http://www.trawpol.com.pl/index2.php?pokaz=protect jak zwiększyć odporność na przebarwienia stali nierdzewnej-coś dla Tomka, na pewno nie jest to półśrodek

krotom - 2010-03-03, 07:01

Witek & Marysia, miglance jedne ;p - przysiądę nad tą polerką.... ale wiedzcie, że robie to tylko dla Was ;) pokooj
BtS - 2010-03-03, 08:26

czuję się wywołany do tablicy :-)

W zeszłym roku byłem odpowiedzialny za oczyszczanie całej instalacji (nierdzewka) w rozbudowywanej fabryce Cadbury/Wedel we Wrocławiu - łącznie kilka kilometrów rur do przesyłu czekolady.
Rury te przychodziły pospawane, lecz potrzebowały profesjonalnego usunięcia przebarwień pojawiających sie po spawaniu.

Witek wstawił piękne teoretyczne rozwiązania i jest w nich sama prawda... jednak nie napisał o czymś co polerowanie stawia na nieco gorszej pozycji.

Jednak od poczatku - w przypadku rozwiązań przemysłowych używa się "żelu kwasowego" (na ogół kwas azotowy), a po wytrawianiu przebarwionej powierzchni trzeba ją było potraktować dosyć ściernie a później spasywować coraz delikatniejszymi materiałami ściernymi.
Po taki traktowaniu przebarwienia znikają - i to się zgadza.

Przy odpowiednio długiej polerce - można osiągnąć efekt podobny do oryginalnego... ale...

No właśnie jest jednak małe "ale"..

Ta odbariona powierzchnia świdczy o tych iż w samym materiale nastąpiła delikatna zmiana struktury połączeń międzycząsteczkowych. Samym polerowaniem nie jesteśmy w stanie tej zmiany odwrócić. Tak naprawdę w żaden sposób się tego nie zmieni. Wystarczy znowu poddać ten materiał podniesionej temaperaturze (jadnak juz nie tak wysokiej jak wcześniej) i przebarwienia wrócą.

Co to oznacza w praktyce?

Jesli wcześniej rura odbarwiła się po 10 minutach jazdy na ssaniu, to po spolerowaniu odbarwi się po jeżdzie trwającej 5 minut (w tych samych warunkach).
Są to zmiany nieodwracalne - można je polerować, ale chyba wolałbym jednak te ozdobne osłony :-)

krotom - 2010-03-03, 08:53

BtS
niechaj zaparafrazuję słowa Witka
"Mądrego (i to w dodatku praktyka) to zawsze warto posłuchać"

Zoltan - 2010-03-03, 10:09

witek1965, wszystko ładnie i pięknie ale ty piszesz o materiałach jednorodnych wykonanych ze stali jakiejśtam.

W przypadku kolanka wydechu nie mamy jednorodnego materiału, kolanko jest wykonane ze stali chromowanej. W takim przypadku mamy następujące warstwy: stal/miedź/nikiel/chrom. Jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.

Żeby nie wdawać się w zagadnienia procesów fizyko-chemicznych przebiegających na granicach różnych metali stykających się ze sobą, napiszę tylko jedno:
Jak się rura przebarwi to się będzie dalej przebarwiać. I żadne polerowanie, wytrawianie w kwasie czy pasywowanie nie pomoże.

Mój znajomy ma zakład galwanizacyjny, pod koniec marca oddaje mu moje kolanko, na które ma nałożyć nie 20-30 um chromu jak to się zwykle nakłada a ponad 100 um, zobaczymy co się stanie z takim kolankiem.

PIOTR - 2010-03-03, 18:20

Zoltan nic się nie stanie ponieważ miedz jest izolatorem ciepła i to ono właśnie zapobiega przebarwianiu.Sam mam pochromowane rury i kolanka w taki sposób (we wszystkich moto tak miałem a już ich sporo było) i nic się nie działo,Prawda jest taż taka że lepiej i pewniej kłaść wszystkie warstwy (miedz.nikiel.chrom)na wannach matowych i każdą z nich polerować,jest to proces żmudny i pracochłonny ale niema wybłyszczaczy w kąpielach a one tez mogą spowodować przebarwienia no i struktura metali jest "GRUBO ZIARNISTA"a nie "DROBNO ZIARNISTA",co powoduje szybkie odprowadzenie ciepła.Jeszcze można dodać że powłoki kładzione na wannach połyskowych są twarde,a na wannach matowych są mięknie.Wybłyszczacze dodajemy tylko po to aby szybciej zrobić detal no i chodzi też o małe detale (śrubki,nakrętki i inne małe pierdołki) i tyle cała tajemnica
Uwierz bom jest galwanizer a jak Ciebie wątpliwości zżerają to spytaj się Ślązaków (czytamy-JANKESÓW) bo para ich rzeczy przeszło przez moje łapki :hahaha:

Lokis - 2010-03-03, 18:24

A mnie się wydawało że miedz dobrze przewodzi ciepło :nie_wiem:
witek1965 - 2010-03-03, 18:28

Szanowni adwersarze, ja jedenie stwierdziłem, że niebieskie przebarwienie metoda polerowania da sie usunąć, a nie, że nadal pałując motocykl, co jest związane z wytwarzaniem wysokiej temperatury w owych kolankach, niczym nie schładzanej na postoju nie powrócą. Mówimy o dwóch różnych rzeczach. Jeżeli chcecie palować, strzelać z rury, ziać ogniem itd, to niestety kosztem kolanek. Gdzie ja napisałem, że to zjawisko nie powróci. Powróci na pewno.

PIOTR, toś ty galwanizer i się ukrywałeś ? Czynny nadal, czy już tylko teoria pozostała z dawnych lat?

PIOTR - 2010-03-03, 18:31

Witek a Ty na wigilii pijany byłeś :hahaha: czy z inną osobą gadałem NADAL CZYNNY
witek1965 - 2010-03-03, 18:52

PIOTR, Piotrze, na samochodzie była reklama mechanika samochodowa. A pijany czy byłem, może trochę :hahaha: :hahaha: :hahaha:
PIOTR - 2010-03-03, 19:03

Witek nie wszystko się reklamuje :poddajesie:
Demolka - 2010-03-03, 20:47

Lokis napisał/a:
A mnie się wydawało że miedz dobrze przewodzi ciepło :nie_wiem:

W pierwszej kolejności po platynie i srebrze. To najlepsze przewodniki i ciepła i prądu ;D

adam1968 - 2010-04-08, 21:57
Temat postu: guma na kominie
szanowni koledzy i koleżanki ,doradźcie czym usunąć przyjaraną gumę z wydechu którą zostawił mój plecaczek ? pozdrawiam
koszerny - 2010-04-08, 22:03
Temat postu: Re: guma na kominie
adam1968 napisał/a:
szanowni koledzy i koleżanki ,doradźcie czym usunąć przyjaraną gumę z wydechu którą zostawił mój plecaczek ? pozdrawiam

różne specyfiki są
ja usunąłem po prostu cifem bo akurat to miałem pod ręką

adam1968 - 2010-04-08, 22:09

dzięki "koszerny" spróbuję
adam1968 - 2010-04-09, 18:44

niestety próbowałem różnymi środkami i niebardzo schodzi , a nie chce za bardzo trzeć bo wkońcu zedre do żywego , może ktoś zna jakiś skuteczny produkt do tego celu ?
fazzi - 2010-04-09, 19:33

musze poszukac nazwy ale do takiego czegos najlepsze sa srodki chemiczne a nie scierne, wszelkie polerowanie sciera warstwe chromu ktora i tam na kilkamikronow wiec radze zastosowac plyn do czyszczenia kominkow, ktory bardzo dobrze rozpuszcza wszelkie zabrudzenia( jesli dobrze pamietam to nazywa sie chyba dix) mozesz rowniez uzyc rozpuszczalnika
adam1968 - 2010-04-09, 20:26

ślicznie dzięki
MARCIN V-STAR - 2010-04-09, 21:23

Ja zostawiłem draga z 10 minut na chodzie i kolanko zrobiło mi sie żółte lekko pod fiolet pomyślałem masakra teraz to tylko powtórne chromowanie ale znajomy doradził mi środek który kupicie prawie w każdym sklepie motoryzacyjnym niedowieżałem że sie da ale spróbowałem co za radość nastąpiła wszystko zeszło ten środek to autoland chrom & aluminium technologia nano+ rewelacja polecam
PIOTR - 2010-04-09, 22:06

Wszystko ładnie.....i te sirotki do czyszczenia...no cacy,tylko czy nie uważacie ,że przebarwione troszkę rurki to przecież oznaka wielu kilometrów przejechanych w każdych warunkach czyli jak moim zdaniem jak prawdziwy RIDERS , no ale to tylko moje skromne zdanie
HORSZCZAR - 2010-04-09, 22:17

Ja mam przebarwione i w cale mi to nie przeszkadza, moto ma być przede wszystkim sprawne a przebarwiona rura dodaje mu charakteru. Dodam tylko, że przebarwione rury nie znaczą o tym, że moto był pałowany.
Lokis - 2010-04-09, 22:22

PIOTR napisał/a:
(...) ,tylko czy nie uważacie ,że przebarwione troszkę rurki to przecież oznaka wielu kilometrów przejechanych w każdych warunkach czyli jak moim zdaniem jak prawdziwy RIDERS , no ale to tylko moje skromne zdanie


O tym świadczą ujebane - nie do domycia felgi ;D

sly1078 - 2010-04-17, 13:13

Przebarwienie można wypolerować za pomocą pasty autosol (jest w allegro)
Zaker - 2010-07-08, 09:43

Znalazłem coś takiego - i chyba własnoręcznie rozwiążę problem sinego kolana 8)

http://www.dollarrider.co...=40&sblid_name=

Ziółek - 2010-07-08, 11:31

Mój sposób na przebarwione kolanko:

1 - Pasta Autosol Metal Polish

2 - Spray Sonax do czyszczenia felg aluminiowych .

3 - Płyn w postaci mieszaniny Żołądkowej gorzkiej oraz Coca Cola Light

4 - Dwie godziny dokładnej polerki, przerywanej uzupełnianiem mieszaniny płynów z pkt 3. ;d

Poniżej efekt.

Biały - 2010-07-08, 11:36

Ziółek, jesteś asem, zapraszam do mnie
labondz - 2010-07-08, 14:19
Temat postu: witam
witam
Miałem podobny problem z przednim kolankiem, co prawda był to kolor złoty (dopiero:) a nie niebiesko/fioletowy ale pasta firmy S-100 do polerowania chromu i aluminium, pomogła rewelacyjnie ! !!!!!!!!!!!!!!!!!! (koszt bodajże 30-40 zł z wysyłką z allegro.)
Po polerce kolanko wygląda jak nowe, pięknie się srebrnie błyszczy.
Oczywiście trzeba uważać z polerką/delikatnie i nie za długo aby całkiem chromu nie zetrzeć :)
Ta pasta zresztą była już opisywana na forum, możliwe że nawet w tym wątku, zresztą ja ją kupiłem po lekturze forum
pozdrawiam
labondz

serek0401 - 2010-08-11, 11:17

adam 1968 polecam wate polerską NEVR DULL(27ZŁ)
fajrant - 2010-11-03, 22:28

A ja mam problem z innej beczki. U mnie kolanko jest w świetnym stanie. Natomiast przebarwienie (już fiolet) występuje na dolnym tłumiku pod spodem. Dodam, że na górze w tym miejscu jest łączenie z górnym tłumikiem (może ma to jakieś znaczenie). Jestem ciekawy dlaczego tak się dzieje, zwłaszcza, że i tak będę zmieniał układ wydechowy na trochę głośniejszy i nie chcę dorobić się tego samego na nowym. :)
soft - 2010-11-03, 22:32

Zmieniony układ wydechowy na 99% nie będzie miał tego łączenia pomiędzy tłumikami.
To łączenie występuje (chyba) tylko w oryginałach.

Jeżeli chodzi o tłumiki które masz w tej chwili założone to są wiercone czy 100% oryginał ?

fajrant - 2010-11-03, 23:35

Tłumiki są oryginalne i nie są wiercone. Przypomnę, że przebarwienie występuje nie na łączeniu tylko pod spodem dolnego tłumika na wysokości łączenia. Moto jest z USA. Nie zmieniałem jeszcze dysz w gaźnikach i nie robiłem synchronizacji - może to jest powód, ale wydaje mi się, że w takim przypadku prędzej by się kolanko przebarwiło, a nie tłumik :nie_wiem: .
Ziółek - 2010-11-04, 12:20

fajrant, Na 100% moto było pałowane niemiłosiernie i w dodatku na ssaniu. Pewnie też ktoś jeździł na słabej benzynie albo nawet na rozpuszczalniku. :hahaha:
grzechu - 2010-11-04, 13:13

a nikt nie pomyślał o złej produkcji takiego tłumika np zle wyłożona niedokładnie tgz rubia łuska wewnątrz i dlatego przebarwienia sie robią
czy wy myslicie że yamaha błędów nie robi a wy odrazu do tego super teorie spiskową dorabiacie że pałowane albo co innego :mlotkiem: panowie troche zdrowego rozsądku

Ziółek - 2010-11-04, 13:23

grzechu, Ale ja to z przekąsem pisałem ;p
PIOTR - 2010-11-04, 17:40

grzechu napisał/a:
a nikt nie pomyślał o złej produkcji takiego tłumika np zle wyłożona niedokładnie tgz rubia łuska wewnątrz i dlatego przebarwienia sie robią


grzechu niewiedza nie jest powodem do dumy ;D bez obrazy
jestem z zawodu GALWANIZEREM i troszke mi się wydaje że BARDZO MOCNO MIJASZ SIĘ Z PRAWDĄ
rzecz leży w technologi a nie w rybiej łusce ;p ;p ;p ;D ;D ;D ;D ;D
poczytaj -polecam
a tłumaczyć by było długo - uwierz :> :> :> :>

ps mówiąc o technologi miałem na myśli technologie galwaniczną czyli pokrywanie metali metalami
-cynkowanie
-chromowanie też techniczne i czarny,niebieski chrom (bo taki też istnieje)
-niklowanie
-miedziowanie
-srebrzenie
-złocenie
-anodowanie
-kadmowanie
- i matowy nikiel , chrom ,miedz
- polerowanie metali kolorowych
- itp

Ziółek - 2010-11-04, 18:02

PIOTR, Technologia technologią ale chyba każda rura wewnętrzna (w osłonie) się przebarwia jeśli będzie podgrzewana do wysokich temperatur ? Osłona tez się przebarwi jeśli będzie zbyt blisko rury wewnętrznej ?

Bo chyba nie chcesz napisać że BMW, Yamaha, Suzuki itp nie potrafią zrobić porządnie kawałka rury ?

PIOTR - 2010-11-04, 18:56

Ziółek napisał/a:
PIOTR, Technologia technologią ale chyba każda rura wewnętrzna (w osłonie) się przebarwia jeśli będzie podgrzewana do wysokich temperatur ? Osłona tez się przebarwi jeśli będzie zbyt blisko rury wewnętrznej ?

Bo chyba nie chcesz napisać że BMW, Yamaha, Suzuki itp nie potrafią zrobić porządnie kawałka rury ?


ziółek nawet nie próbuje tak twierdzić-ALE!!!!!!!!!!!!!!!!
pochromuj rury na macie (jeśli nie wiesz o co chodzi to tłumacze)
Na przygotowaną powierzchnie kładziesz powłoki galwaniczne tak jak zawsze tylko
nakładasz nikiel matowy potem polerujesz
nakładasz miedz matową potem polerujesz
nakładasz chrom matowy potem polerujesz
dokładne szczegóły raczej zbędne
chodzi o to że matowe powłoki mają większą i bardziej elastyczną strukturę cząsteczek niż powłoki połyskowe,które szybko nakładamy ale są bardziej twarde niż mat
sam wiesz że jak łuszczy się chrom to jest twardy ( nie myl z czołgiem) i ostry jak żyletka
i ma małą elastyczność cieplną a mat odwrotnie tylko po każdej powłoce musisz polerować
Moja gwiazda ma tak pochromowane rury i po 35 000 są igła a oryginał zjebał się po jednej długiej trasie POZNAŃ-BORNHOLM

[ Dodano: 2010-11-04, 18:57 ]
tylko nie pytaj o skład kąpieli i dane techniczne ;D

fajrant - 2010-11-08, 21:29

Po obserwacji tłumika doszedłem do wniosku, że Grzechu ma racje :) . Przebarwienie występuje tylko w jednym miejscu :) . Najprawdopodobniej wada fabryczna tłumika. No, ale i tak będę zmieniał układ wydechowy więc nie martwię się tym :D .
grzechu - 2010-11-08, 21:39

PIOTR, ciekawe co powiesz na to
empiq - 2010-11-08, 22:19

o Grzechu - jakie ładne ma kolanka czyste ! ! :D
fajrant - 2010-11-09, 09:21

No i proszę :) Wspaniały Midnight Star z oryginalnym "złotym" tłumikiem i czyściutkimi kolankami :D . U mnie w porównaniu z tym jest tylko mała plamka :D .
fazzi - 2010-11-09, 17:02

ja mam orginalne i ponad 20 tys i jak go umyje to spokojnie mozna go postawic do salonu obok nowego i nie widac zadnej roznicy :)
Zaker - 2010-11-09, 17:37

fajrant napisał/a:
U mnie w porównaniu z tym jest tylko mała plamka :D

to trzeba przestać jeździć na paliwie rakietowym ... :hahaha:

tomiq - 2010-11-09, 18:44

zawsze mozna owinac rurki
http://bluecollarbobbers.com/web/

PIOTR - 2010-11-09, 20:19

grzechu przecież te rury są z nierdzewki jak widzę i na dodatek oba kolanka tam włożone ,a komory brak,no i na nierdzewne kładzie się sam chrom bo nierdzewa jest stopem
A i mamy kilka rodzai blach nierdzewnych
No GRZECHU - tak jak przed Rydzykiem-z nierdzewy? (sprawdzany magnesem-jak nie chwyta to nierdzewa)
czekam :ryczy: :ryczy: :ryczy: :ryczy: :ryczy: :ryczy:

no i kolanka to co innego niż tłumik :dumny: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

[ Dodano: 2010-11-09, 20:48 ]
no i zapomniałem :nie_wiem: :nie_wiem: :nie_wiem: :nie_wiem:
jeśli robicie tłumiki z nierdzewy ( inaczej zwanej nierdzewki) to należy pamiętać że przed chromowaniem należy wytrawić nierdzewe w kwasie azotowym aby usunąć wszystkie powłoki i nieczystości po hucie (tak w skrycie-ku.... rymło mi się) a następnie położyć chrom

Ziółek - 2010-11-09, 23:38

PIOTR, Ten tłumik który grzechu pokazał to mi na oryginał wygląda. To ciekawostka jest teraz.
wolf - 2010-11-10, 00:44

no raczej orginal, bo to z tej aukcji xvs 1300 i teraz zagwostka czemu on taki :shock:
PIOTR - 2010-11-10, 18:08

Ziółek napisał/a:
PIOTR, Ten tłumik który grzechu pokazał to mi na oryginał wygląda. To ciekawostka jest teraz.


orginał??????????????????jakoś w to nie wierze ,nigdy tak przebarwionych rur oryginalnych nie widziałem-tak a propos jaka firma by sobie na taki bubel pozwoliła???????????????????????

Ziółek - 2010-11-10, 18:21

PIOTR napisał/a:
Ziółek napisał/a:
PIOTR, Ten tłumik który grzechu pokazał to mi na oryginał wygląda. To ciekawostka jest teraz.


orginał??????????????????jakoś w to nie wierze ,nigdy tak przebarwionych rur oryginalnych nie widziałem-tak a propos jaka firma by sobie na taki bubel pozwoliła???????????????????????


A tak to własnie wygląda. Kształt tego tłumika jest identyczny z oryginałem, więc tłumikiem akcesoryjnym być nie może bo niby kto by produkował akcesoryjny tłumik identyczny z oryginałem.

Dlatego napisałem że to ciekawostka bo tak przebarwić tłumik to trzeba zrobić coś nie standardowego. Być może ktoś w nim dłubał w środku ?

Sokoro jesteś fachowcem od metali to pytam co o tym sądzisz ? Dlaczego tak mogło się stać ?

PIOTR - 2010-11-10, 21:51

dlatego że spaliny bezpośrednio podgrzewają tłumik i nie ma tam żadnej przesłony inaczej mówiąc jest to pusta rura a powinno być włożona druga do sirotka która działała by jak izolacja która nie pozwalała by spalinom bezpośrednio podgrzewać zewnętrzny tłumik odległość między nimi wystarczy 0.o5 mm aby uchronić tłumik zewnętrzny i tyle
maniek - 2010-11-10, 23:26

Amerykanie lubią kombinować żeby ładnie strzelały z rury w mojej tak było przy każdym ujęciu gazu pięknie napierdalała i rury były niebieskie :nie_wiem: po wymianie dysz w gaźniku i regulacjach jest ok
Colmann - 2011-03-24, 19:07

Kolorowe kolanka to normalka bo większośc użytkowników DS lub poprzedników to laicy i nie mają pojęcia jak działa ssanie na nasze gwiazdy zresztą nawet mi się na starych świecach zdarzało zapomnieć ssanie wyłączyć jak się gdzieś śpieszyłem... :beczy:

Jednocześnie Naprawdę gorąco POLECAM zakupić świece irydowe NGK bądź denso one są rewelacyjne pomijając fakt ,że moto odpala szybciej niż wyda z siebie głos rozrusznik ;) to ssanie wyłączam już po 10 sekundach i moto chodzi jak nigdy.
Do tego znaczna poprawa kultury pracy silnika i reakcji ruch gazu szczególnie przez znikome wypadanie cyklów pracy jak to ma miejsce na zwykłej świecy.
teraz nawet na wysokich biegach przy niskich prędkościach nie ma tej dziury czy dławienia się tylko idzie równo w górę ,taki mały szatan się zrobił:evil:

Więc jeszcze raz polecam mimo wysokiej ceny jak na świece ,ale warto spalanie może znikomo się zmniejszyło jednak elastyczność i kultura pracy to zaraz czuć...
No i nie zapomnisz o ssaniu nigdy więcej :P a chyba to jest najważniejsze!!!

witek1965 - 2011-03-25, 02:21

Colmann, co maja świece do przebarwionych kolanek ? Temat o świecach jest tutaj

a ty widze, że lubisz pisać crossposty gdzie popadnie

http://www.yamaha-dragsta...ghlight=#192352

i to na dodatek prawie wierną kopię
Colmann napisał/a:
Odpala szybciej niż rozrusznik wyda dźwięk sannie już po 10 sekundach wyłączasz i dodają wigoru nie muli na wyższych biegach nie ma dziur tylko równo ciągnie i bardzo fajnie silniczek zaczął gadać tak równiej i lepiej pracuje to czuć zaraz po założeniu.


jeszcze w temacie wymiana oleju, przekładni i lagach napisz epistołę na temat niewiarygodnych wręcz właściwościach świec irydowych i będzie komplet.

winiar - 2011-03-25, 08:20

właśnie mi się wydawało, że czytałęm to samo o świecach gdzie indziej ale robiłem to w środku nocy. jakieś takie złudzenie czy co ? a jednak nie jak potwierdza Witek :nie_wiem:
gang69 - 2011-04-23, 22:19

Testował już ktoś toto- http://allegro.pl/najtans...1556032087.html
Bo nie wiem czy się skusić,cena spoko a obiło mi się o uszy kiedyś że to działa.

Peters - 2011-04-23, 23:03

gang69, To co jest na tej aukcji można kupić w obi ale przebarwień raczej tym nie zdejmiesz ,ale jeśli chodzi o naloty czy ślady rdzy na chromach to polecam ,trzeba tylko zwrócić uwagę na granulację bo są różne ,no i w obi jest chyba taniej za paczkę ( pięć szt ,wałki ) zapłaciłem coś koło 10 zł i jeden wałek wystarczył na cały motocykl . Dodam że faktycznie nie zostawia rys na chromie a na lakierze owszem. Jak by ktoś był zainteresowany to sprawdzę dokładną nazwę i granulację .
Dariow - 2011-04-23, 23:19

Peters sprawdź prosze nazwe i granulacje, a tak z ciekawości co dokładnie tym wyczyściłes i jakie były efekty, czy później poprawiałeś jeszcze czymś czy tylko tym "druciakiem" :)
mivhal - 2011-04-23, 23:25

koledzy papier wodny można też użyć, później pasta polerska filc i ten sam efekt :)
Peters - 2011-04-23, 23:29

Dariow napisał/a:
"druciakiem"

Dokładnie to ma konsystencję wełny mineralnej .Można tym czyścić wszystko od kierownicy przez felgi , szprychy po wydech , czyściłem tylko tym ,później przetarłem sonaxem ale tylko po to żeby zabezpieczyć i nadać lepszego połysku . Sprawdzę jutro i wieczorem napiszę .

[ Dodano: 2011-04-23, 23:49 ]
Tak to wygląda , pomyliłem się w opakowaniu jest 8 szt a nie 5 ,gramatura podana jest w prawym górnym rogu ja kupiłem O ( zero) i nie pozostawia rys zbiera tylko naloty.

PSZEMAS - 2011-04-24, 06:38

Ja przebarwione rurki robiłem autosolem aluminium i zeszło tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość i wytrwałość.


Ziółek - 2011-04-24, 06:50

Na przebarwione kolanka sposób podałem tutaj: http://yamaha-dragstar.pl...p=132809#132809

Co do tego staliwa do szorowania to OSTROŻNIE ! bo można zmatowić chromy i będzie DUPA a nie połysk. Sam sprawdziłem jak mi gość z Polkomu dał zwitek zachwalając że działa super. Nie znam granulacji tego co mi dał ale na szczęście sprawdziłem na niewidocznym miejscu i chrom się porysował i zmatowił ! .

Peters - 2011-04-24, 08:25

Cytat:
Co do tego staliwa do szorowania to OSTROŻNIE !

To święta racja ,najpierw należy spróbować w niewidocznym miejscu, i sprawdzić czy przypadkiem chrom nie jest pokryty lakierem . Ta gramatura którą podałem na pewno chromu nie rysuje . Z tego co pamiętam na półce były granulacje od 0 do 5 czy jakoś tak , ja czyściłem tym nawet naloty na plastikowych osłonach cylindrów.

arekw711 - 2011-04-24, 10:34

Używałem tego ale do czyszczenia silnika z komara i WFM efekt w miarę spoko ale jeżeli chcesz lustro to i tak trzeba polerowac pastą , do chromów raczej nie polecam bo można zrobic tylko gorzej
Colmann - 2011-05-07, 17:13

Wituś1965 przeczytaj co napisałem jeszcze raz za dnia to ci się rozjaśni...
Wspomniałem o świecach po to że nie trzeba uzywać ssania bo po 10 sekundach je wyłączysz więc chłopak nie zapomni więcej o ssaniu i nie będzie miał problemów z przebarwieniami.

Chyba już wcześniej dostyał sporą dawke wiedzy o usunięciu przebarwień
A ja się powtórzyłem o świecach tylko w tym celu jak wyżej.

Mniej czytania po nocach i nie będą Ci się śniły świece ;D

Swoją drogą ciekawe ile razy uda się spolerować przebarwienie zanim dojdziesz do blaszki pod chromem bo kolega załatwił tak sobie kolanko po 4 polerce.
Tak więc UWAGA na te cuda do polerek. :)

patryk_c - 2011-07-04, 15:00

Ja w wolnej chwili dopiszę sobie do temtu wnioski z lektury amerykańskich artykułów n.t.

Przebarwianie się kolektorów - czyli z angielska exhaust blueing - jest zjawiskiem, które wystąpić może na każdym wydechu, nie zależnie od renomy producenta czy jakości rury.

Przebarwienia nie są oczywiście widoczne w wydechach posiadjących pełny płaszcz ochronny na kolktorach - "kolanka" widziane z wierzchu pozostaną dziewicze, a zmiany mogą zachodzić na właściwej rurze, pod zewnętrzną, chromowaną powłoką.

Pojawiający się złoty kolorek, to nie jest inny proces, powodowany innymi czynnikami, tylko pierwszy etap powstawania przebarwień - następny krok to już błękitne do granatowych plamy


Powód jest jeden jedyny i uniwersalny - NADMIERNE CIEPŁO - w układzie wydechowym.


Przyczyny powstawania nadmiernej temperatury to między innymi
- ponadstandardowe obciążenie silnika
- zła synchronizacja zapłonu
- za uboga mieszanka (regulacja składu, niewłaściwe dysze)
- inne sytuacje gdy w układzie pojawia się nieplanowana zwiększona ilość powietrza, lub za mała ilośc paliwa ( np.: koniec wachy i jazda na oparach, przeciek powietrza na łaczeniach flitra, gaźnika czy cylindrów )

Obrazowe porównanie tego mechanizmu to używany w kowalstwie strumień powietrza rozżarzający obrabiany metal. Taki nieautoryzowany strumień powietrza wpadający do już rozgrzanych wydechów jest w stanie podnieść temperaturę kolanka kolektora o 90 stopni C ... R.

Generalnie - poczatek pojawiania się przebarwień to może być oznaka, że motocyklowi należy się przegląd, a nie tylko że właściciel "pałuje" czy pomylił dźwignię ssania z gazem ;)


Co do samych rur - oczywiście na możliwość pojawienia się kolorków ma wpływ jakoś użytego materiału, ale goła rura, bez dodatkowej ochrony zawsze bedzie podatna na ten proces.

Możemy oczywiście sięgnąć po oferowane przez niektórych producentów wewnętrze warstwy ochrony termicznej oparte na jakiś powlokach ceramicznych ... Ale to już kosztuje.

Jakimś pomysłem, jest metodyka postępowania z nowym "nie przepalonym" wydechem. Jeden z customowych producentów zaleca odpalenie motocykla na biegu jałowym i pozostawienie pracującego silnika na około 1 minutę. Po minucie należy wyłączyć motocykl i odczekać około 15 sekund, a następnie powtórzyć czynność jeszcze 4, 5 razy.

Przerwa w pracy silnika pozwala na przkazanie części ciepła z kolanka kolektora na całą rurę, rownomierne ocieplenie całego układu, lekkie ostudzenie samych kolanek. Dodatkowo tworzy się swoista warstwa węgla ze spalin, osadzająca wewnątrz rury, dająca dodatkową izolację cieplną.


No i to wszystko :pokooj:


A teraz... ogień z rury :hahaha:

Czechoo - 2012-04-12, 21:37

Tak się jakoś poskładało, że moje kolanka też się "zaniebieszczyły". Niby nic strasznego, ale trochę mnie to wk..ło. Ostatnio kupiłem specyfik firmy Autosol pod nazwą "Anti Blau", choć nie do końca byłem przekonany, że z przebarwieniami da się coś zrobić. Jak pisze producent, środek służy do usuwania przebarwień z wydechów, w jego skład wchodzą substancje chemiczne i jakieś lekko ścierne, które mają usuwać przebarwienia. Spróbowałem więc i okazało się, że nawet to działa. Wprawdzie trzeba poświęcić trochę czasu na polerowanie, ale efekt jest całkiem dobry! Niestety nie zrobiłem zdjęć "przed" i "po", tylko w trakcie pracy, bo wolny czas musiałem podzielić na czyszczenie i jakieś latanko, ale widzę że wkrótce uda się pozbyć żólto-niebieskich przebarwień.
Pirania_LM - 2012-04-12, 22:26

a mnie się podoba niebieski kolorek ;D
maniuś - 2012-06-27, 23:19

Towarzysze, motor ma przelatane niecałe 40tys., dokonałem regulacji zaworów (okazało się, że nie była konieczna, ścisła 10tka i 15tka), synchronizacji gaźników, wymiany filtrów, olejów i założyłem świece irydowe. Kolanka były jak nowe orginalny wydech podobno lekko rozwiercony, dziś pierwsza jazda przejechałem 50 km i pokazał się złotawy kolor na pierwszym kolanku, dodam, że silnik był rozgrzany nie jechałem na ssaniu, bez przegazówek i przeciagania silnika, prędkość do 100km/h. Silnik pracuje równo ładnie się wkręca
Pytanie : czy mowinienem sprawdzić ustawienie mieszanki?? zapłonu??? a może nastąpiło zmęczenie materiału?

witek1965 - 2012-06-27, 23:42

maniuss, a może to paliwo ? Jeden z naszych kolegów miał podobnie. W pewnym momencie złapał lekko złotawy kolor. Podjechał do warsztatu i stwierdzili, że przyczyną może być paliwo złej jakości. :nie_wiem: na ile to jest prawda, ale stan ten nie pogłębiał sie później.
maniuś - 2012-06-28, 00:01

zatankowałem do pełna na orlenie weszło 14 l (95)

[ Dodano: 2012-06-28, 22:01 ]
odetchnąłem troche z ulgą, dziś przejechalem 80 km i złotawy kolorek nie rozszedł się dalej a przy mocowaniu kolanka wydechowego z chromowanym (pod osłonką) ładny intensywny kolor niebieski, zapewne to norma, tylko dlaczego wcześniej to łączenie było blado niebieskie i bez złoceń??

Tytus - 2013-05-14, 11:12

Hmmmm a u mnie może to zbieg okoliczności ale przed wyjazdem w Bieszczady (długi weekend) kolanka pięknie srebrne a powrót w masakrycznym deszczu burzy cały czas jazda chwilami do 20km/h. Moto usyfione a po umyciu na przednim kolanku lekki złotawy kolorek. I co to może być. Nic nie ruszalem nic nie zmieniałem jazda szybsza niż zwykle ale bez jakiegoś specjalnego palowania. Może to być przyczyna bardzo intensywnego deszczu i nadmiernego schłodzenia kolana. Dodam ze lało tak ze puszki stawały na poboczu.
VARIO - 2013-05-14, 11:54

I ja miałem lekko złote kolanko. 2 godziny intensywnej pracy z AUTOSOLem do chromu i kolanko błyszczy srebrem. Naprade polecam. dodam że przebarwienie nie powraca,
DRAGON - 2013-05-15, 20:25

VARIO, gdzie to kupić ?
Bury - 2013-05-15, 21:06

DRAGON, w castoramie ;d
VARIO - 2013-05-16, 15:25

w moto akcesoria również
maniek2013 - 2013-08-19, 21:56

Może by tak zrobić jakąś opaskę z polerowanej stali nierdzewnej na to kolanko przednie, myślał ktoś o tym... może ktoś nawet posiada taką "maskownicę"....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group