[JoeF]

Wreszcie doczekałem się uruchomienia mojej "Królewskiej Gwiazdy".
Po prawie półrocznej przerwie od momentu sprzedania XVS1100 nie było zbyt trudno przesiąść się na motocykl cięższy o 100kg.

Wrażenia z jazdy w porównaniu do "średniej" gwiazdy (pierwsze trzy wycieczki łącznie około 400km):
1. Olbrzymia różnica w amortyzowaniu nierówności - mogłaby konkurować z Cadillakami, chociaż widziałem je tylko na filmach nie wiem jakie mam ustawione ciśnienie w amortyzatorach ale działa to świetnie więc nic nie będę zmieniał
2. Przy jeździe na wprost i w zakrętach nie odczuwa się większego ciężaru maszyny, wydaje mi się, że w zakrętach prowadzi się lepiej a to chyba ze względu na to, że silnik V-4 z ogromnym zapasem mocy i momentu płynnie reaguje na polecenia wydawane manetką a do tego wspomniane już stabilne zawieszenie. W sumie to tego, że taki olbrzym będzie gorzej pokonywał zakręty obawiałem się najbardziej ale jestem pozytywnie zaskoczony. Nie przycieram jeszcze podestów, ale nawet przy małych prędkościach udaje mi mocno pochylać na ciasnych rondach lub skrzyżowaniach.
3. Jazda w korkach też wypada dobrze. Oczywiście moja nowa "miłość" jest znacznie szersza dołem, ale jeżeli chodzi o kierownicę i lusterka to wydaje mi się, że moja poprzednia XVS miała podobnie, więc tam gdzie zmieściłbym się XVS mieszczę się również teraz.
4. Pozycja za kierownicą - nie mam jeszcze za sobą bardzo długiej trasy, ale odczuwam pewne różnice. Motocykl jest dłuższy, więc siedzenie kierowcy jest bardziej w tyle w stosunku do podestów, dla mnie wygodniej. Natomiast oryginalna kierownica położona jest niżej (w XVS miałem "risery") i przez wydłużenie motocykla muszę mieć bardziej wyciągnięte ręce lub bardziej się pochylać do przodu. Albo się przyzwyczaję albo będę próbował przez zimę „zorganizować” podniesienie wyżej kierownicy (tak na marginesie to mam około 188cm/95kg)
5. Hamulce - od początku wymieniłem oryginalne przewody na oplotki (z białymi koszulkami), nie musiałem jeszcze zatrzymywać się w trybie awaryjnym, ale nie ma żadnych problemów ze skutecznym spowalnianiem większej masy.
6. Manewry na parkingu, przy moich gabarytach nie są problemem, ale już np. przy nawracaniu się na drodze gruntowej problemem jest wycofywanie maszyny, gdy któreś koło wpadnie w koleinę lub dołek, trudniej pokonuje się próg w garażu lub nawet jakiś niski krawężnik lub muldę. Oczywiście, te wszystkie problemy są tylko w kierunku wstecz a w przód tylko przy zgaszonym silniku.
7. Zużycie paliwa... jeszcze nie wiem bo wczoraj zatankowałem dopiero drugi raz do pełna ale tankowałem łącznie trzy motocykle (żona + córka) i nie zapamiętałem co się zmieściło do każdego baku... Jednak na podstawie danych z Internetu powinienem przy spokojnej jeździe mieścić się w 6l/100km.
8. Przydatne bajery: wielki plus dla wskaźnika 5 biegu - już nie muszę sprawdzać czy jadę na 4 czy na 5 biegu, zapewne przyda się funkcja licznika odliczająca od zera ilość przejechanych mil od momentu wyświetlenia rezerwy na wskaźniku poziomu paliwa, jeszcze nie sprawdziłem tego w czasie jazdy, ale podobno kranik będzie trzeba przekręcić na rezerwę dopiero po kilku kilometrach od wyświetlenia się rezerwy, więc można to zrobić wcześniej nie narażając się na braki paliwa przy jakimś wyprzedzaniu lub w ciasnym zakręcie
9. Tempomat - jeszcze nie używałem... ale wydaje mi się tylko do zastosowania na trasach przelotowych i raczej, gdy będę jechał sam lub jako pierwszy w grupie. Na ogół jeżdżę jako ostatni (za córką i za żoną)
10. Poza tym wszystkim mam "niezłe" wydechy Baron Customs Bag Slash więc przy silniku V-4 jest czego posłuchać Zostawiłem fabryczne silencery i generalnie nie jest znacznie głośniej niż w poprzednim XVS1100 z pustymi wydechami BUB ale jednak dźwięk jest zupełnie inny tak jakby jechały koło siebie dwie doskonale zsynchronizowane gwiazdki

Motocykl ma dość "ciekawą" historię. Rocznik 2006 ale pierwsza rejestracja kwiecień 2009. Przebieg tylko 6 tys. mil... i tego mogę być pewny, bo w sierpniu 2009 miał kolizję i wydany tytuł "SALVAGE". Zakupiłem go w USA od osoby, która przygotowywała się do jego odrestaurowania, ale zrezygnowała w połowie drogi i odsprzedała wszystko razem ze zgromadzonymi częściami zamiennymi. W związku z tym, że planowano przy okazji pomalować motocykl aerografem, bak i błotniki były pomalowane podkładem, więc musiałem wszystko oddać do lakiernika żeby odtworzył oryginalny kolor białej perły, który został tylko na "boczkach" i deflektorach. Pozostały jeszcze jakieś "kosmetyczne" wgniecenia na lampie i liczniku, ale nie planuję wymieniać ich na nowe.
Oczywiście oryginalne wydechy były porysowane, stąd zakup zupełnie nowych. Kierownicy nie było w zakupionym zestawie "naprawczym", więc kupiłem nową. Akumulatora nie dało się ożywić po dwóch latach bez ładowania. Brakuje mi jeszcze lewej sakwy i z tym może być pewien problem, bo 90% motocykli szlifuje lewą stronę. Nowa oryginalna sakwa kosztuje ponad 1200$, pojedyncze sztuki (w różnych kolorach) jako używane kosztują około 750$ więc to trochę dużo... planuję śledzić przez jesień i zimę oferty na ebay'u, żeby znaleźć coś może nawet podrapanego, bo i tak zapewne będę musiał oddać do lakierowania. Niestety nie mogę za bardzo zrezygnować z oryginalnych sakw gdyż są one montowane na fabrycznych stelażach, do których od spodu podwieszone są wydechy. Nie mam również szyby ale nie będę jej kupował, bo mnie bardziej podobają się motocykle bez szyb…
Podsumowując cały zakup i renowację, trwało to ponad pół roku. Finansowo, po zapłaceniu wszystkich opłat transportowych i celnych, po uzupełnieniu brakujących elementów i podsumowaniu kosztów załatwiania, przesyłek i robocizny nie wygląda to zbyt korzystnie patrząc na potencjalne oferty sprzedaży podobnych motocykli np. na allegro... ALE jest jedna podstawowa różnica. Ten motocykl pomijając kilka detali estetycznych technicznie jest w stanie „dopiero po dotarciu”, co mam nadzieję wykorzystywać przez wiele lat eksploatacji, a czytałem dyskusje użytkowników z USA, którzy mają już przejechane takimi motocyklami nawet ponad 130 tys. mil.
Dlatego też często zadaję sobie pytanie: jakie historie mają za sobą te wszystkie bezwypadkowe motocykle sprowadzone zza oceanu lub z Europy sprzedawane z niewielkimi przebiegami ? Przecież, żeby na tym zrobić interes takie motocykle powinny być kupione za połowę cen, z którymi wystawiane są np. na ebay'u... za darmo nikt nie odda nawet złomu, bo zysk po sprzedaży rozbitego motocykla w częściach może być większy niż sprzedaż bezwypadkowego.

Pozdrawiam
Józek

[PrzemekN]

Józek,
Gratuluję pomyślnej restauracji Królewskiej Gwiazdy
A mógłbys wrzucić parę fotek twojego cuda?

[JoeF]

Dwa pierwsze zdjęcia. Marzec 2011 - stan po rozpakowaniu przesyłki i wymontowaniu lag do sprawdzenia:






Pozostałe zdjęcia to stan z końca lipca 2011:











Ostatnich zdjęć jeszcze nie robię... bo deflektory miałem założone tylko na chwilę do przeglądu technicznego w ubiegłym tygodniu. W końcu nie mogłem się już doczekać, zacząłem jeździć w wersji "naked", która ma już wszystkie "podstawowe funkcjonalności" motocykla, ale jeszcze nie ma ostatecznego wyglądu. U tokarza mam zamówione brakujące tulejki do montażu oparcia pasażera. Do dopieszczenia jeszcze parę detali wizualnych. Zamówiłem sobie manetki podgrzewane, żeby maksymalnie wydłużyć sezon "do pierwszego śniegu".
Przez zimę planuję skompletować sakwy, wymienić klosze przednich kierunkowskazów i klosz lampy tylnej na białe, żeby pasowały wizualnie do całości,
a przede wszystkim odzyskać "płynność finansową", żeby było mnie stać na paliwo do dwóch dodatkowych motocykli użytkowanych przez żonę i córkę

[kostass]

Bardzo dobrze wyglada bez tej wielkiej i paskudnej moim zdnaiem owiewki .

[JoeF]

Tę wielką owiewkę lampy/kierownicy ma model Venture... mnie też się ona nie za bardzo podoba. Na szczęście Tour Deluxe nie jest tzw. "kredensem" ale wersją "gołą". Nie zachwycają mnie też te dolne "deflektory", ale nie mogę z nich zrezygnować bo pełnią funkcję osłaniającą kostki instalacji elektrycznych, bezpieczniki, tempomat, filtry powietrza itp... Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie padać gdy będę wracał z pracy bo aktualnie mam wszystko "na wierzchu"
Myślę, że akurat te dolne owiewki będą ochraniać instalacje, silnik i nogi przed nadmiernym zachlapaniem, ale będą bardzo narażone na oddziaływanie piasku, kamyczków i przyklejanie się asfaltu.

[PrzemekN]

Maszyna przepiękna
Robi wrażenie swoją wielkością

[burza]

Taaaa.... wielka!!! Widać w niej "niedźwiedzia"

[zajcow]

Zgłosze sie do Ciebie po porade w sprawie Royala , miesiąc temu przesiadłem sie na Royala -Venture i chętnie porównam ja z jakąs inną , oraz zasięgne opini kogoś kto ma większe doświadczenie z tym motocyklem .
Nawinołem już na niej około 2000 km i musze stwierdzić że jest to super motocykl i do tego bardzo mało pali jak na 4-gary (5,5 /100 tak mi narazie wychodzi )
PS też mam wydechy BUB pięknie to brzmi

[JoeF]

[zajcow]

JoeF mam pytanko -czy w twoim moto podczas jazdy tez słychać charakterystyczny gwizd przy dodawaniu "gazu" ?
Nurtuje mnie to ponieważ w moim nie ustanie słychać ten dżwięk (a szczególnie kiedy przyspieszam )
I drugie pytanko : jak sprawuje sie przedni hamulec w twoim motocyklu ,
bo u mnie jest niespecjalnie dobry (na początku klamka twarda i słabo hamuje -a jak mocniej wcisnąć to wtedy ostro bierze że aż czasem zblokuje kolo ), może to jakaś wada w moim (może mam zapowietrzony układ , lub stary płyn)
W ogóle chętnie bym sie kiedyś spotkał i porównał motocykle -Twój jest nowszy więc
mógłbym sobie podpatrzeć i ocenić stan mojego .

[JoeF]

Zanim dosiadłem mojej maszyny przeczytałem i obejrzałem prawie wszystko co na ten temat opublikowano w Internecie.
Temat "gwizdu", po angielsku określany "whine" (skomleć, jęczeć,... lub "chirp" ćwierkać) pojawia się dość często. Na YouTube można znaleźć kilka filmików dotyczących tego tematu np.
filmik_1
lub
filmik_2
Pośród odpowiedzi można znaleźć kilka sensownych np. aby zmieniać biegi w górę przy wyższych obrotach, wymienić kosz sprzęgła albo założyć sobie głośniejsze wydechy
Ja myślę, że mam ten ostatni przypadek. Dzisiaj byłem na 5-godzinnej wycieczce i przez pół dnia próbowałem dosłuchać się czegoś w pracy mojej białej damy ale praktycznie nic podejrzanego nie słyszę, bo nawet gdyby coś tam było to jest to zagłuszane przez głośne wydechy akurat przy przyspieszaniu. Gdyby się upierać to może da się usłyszeć lekki świst tylko przy delikatnym ruszaniu z jedynki.

Jeżeli chodzi o hamulce nie miałem okazji sprawdzić oryginalnych przewodów hamulcowych i starego płynu, bo przejechałem tylko 10km z domu do warsztatu i to była bardzo zachowawcza jazda motocyklem, który nie był wtedy zarejestrowany
Teraz mam założone przewody w oplocie HEL i nie mam żadnych zastrzeżeń do hamowania. Kilka razy miałem już potrzebę wykorzystania ich możliwości do raczej nagłego zatrzymania się.

Co do spotkania, to nie ma problemu. Pomyślimy nad jakimś terminem, przy czym najlepiej żeby to był jakiś weekend ale dopiero za kilka tygodni bo teraz mam zaplanowane wyjazdy co najmniej do połowy września.

[zajcow]

Spoko , jak coś to sie dogadamy , dzisiaj miałem przyjemnośc spotkać w Olsztynie koło Częstochowy kolege z Radomska na Venture z 2007 roku i sobie troszke pogadaliśmy , miałem okazje porównać moje moto z jego i zsięgnąć info na temat tego modelu
wiem teraz ze tak zwany gwizd to norma , reszta też jest ok
znalazłem tez forum na którym można poczytać coś na temat tego motocykla .
pozdrawiam i przepraszam za ewentualne literóeki ale jestem z lekka" znieczulony "

[PrzemekN]

[JoeF]

[zajcow]

Witam , nie jest tego zbyt wiele , ale jedynie tutaj z forum Polsko-języcznych znalazłem coś na temat Royal Stara .

http://forum.motocyklisto...rum/147-yamaha/

[JoeF]

Mam już założone deflektory i manetki podgrzewane Saito. Wczoraj sprawdzałem na krótkiej trasie maksymalne ogrzewanie (czwarty poziom) i przy temperaturze powietrza około 14 stopni było trochę za ciepło. Przełączyłem się na jeden poziom niżej i było OK.
Kupiony mam również brakujący lewy kufer. Lekko podrapany i do przemalowania na jedynie słuszny biały kolor udało mi się zdobyć w cenie poniżej $200. Mam nadzieję, że przesyłka dotrze niedługo i przez zimę uda się doprowadzić motocykl do stanu finalnego.

Na poniższych zdjęciach stan aktualny.















W ciągu pierwszego miesiąca eksploatacji przejechałem około 2 tys.km
Mam ciekawe obserwacje dotyczące zużycia paliwa:
- przy normalnej, dynamicznej jeździe w cyklu mieszanym (dojazd do centrum Krakowa i powrót do Trzebini czyli odległość 2 razy po około 50km) z przedostawaniem się o ile to możliwe na "pool position" prawie na każdych światłach i dość szybkich startach "na zielonym", natomiast poza Krakowem, gdzie większość to teren zabudowany więc prędkość mam w granicach od 50 do 110km/h - spalam średnio prawie 5,8 l/100km
- w trasach "krajoznawczych" gdy jadę grzecznie za żoną i córką głównie na 4 i 5 biegu przy niewielkich obrotach, bo prędkość "kolumny" musi być dostosowana do możliwości Virago 125 więc pod lekkie wzniesienia do 80km/h a z górki do 100km/h spaliłem średnio tylko 4,6 l/100km i to przy dwóch oddzielnych tankowaniach (to niewiele więcej niż Intruder VS800 mojej żony, który w tej samej trasie spalił 4,3 l/100km)
- nie miałem jeszcze okazji pojechać w jakąś przelotową trasę po autostradzie lub dwupasmówkach, ale zdaję sobie sprawę, że przy średniej prędkości około 140km/h mogę przekroczyć 7 l/100km

[zajcow]

Przejechałem już kilka jedno dniowych tras po około 500km i jeden wypad pon ad 1500km
różnymi drogami , w grupie i solo , i stwierdzam że podobnie jak u Ciebie średnie spalanie przy jeżdzie od 80-110km/h wynosi około 5/100km , zaś przy śmiganiu powyżej 120km/h
spala około 6-7 litrów , za to musze przyznać że ma super przyspieszenie -no i bez problemu zamyka zegar
Zdjęcia .....jak w końcu je zrobie to też sie pochwale

[U-BOOT]

To jest moja miłość od pierwszego wejrzenia

---

DSC03480_zmniejszacz-pl_804091.jpg

Plik ściągnięto 25740 raz(y) 24.71 KB

DSC00104_zmniejszacz-pl_756401.jpg

Plik ściągnięto 25744 raz(y) 34.11 KB

[PrzemekN]

Rewelacyjnie wygląda
Szybę specjalnie zdjąłeś?
Oparcie pasażera też?

[U-BOOT]