YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Niebezpiecznie złosliwi kierowcy
Autor Wiadomość
PaperMonster 


Rocznik: 2006
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 1
Skąd: POZnan*
Wysłany: 2010-06-18, 10:31   Niebezpiecznie złosliwi kierowcy

dzisiaj miałem nieprzyjemność doświadczyć debilnego zachowania kierowcy - najeżdzania na tył, wymijanie "na lustarka", hamowanie...

wpisuję na listę:
- czarna VECTRA - PZ 5453L - uważajcie na niego !
Ostatnio zmieniony przez 1janbo 2010-06-18, 13:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2010-06-18, 11:22   

Ta informacja to tak jakby podac ostatnie szczesliwe numery w totka :poddajesie:
Jakie jest prawdopodobienstwo ze kto go spotka na drodze i bedzie pamietal te numery??
 
 
Biały 



Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1612
Skąd: Wa-wa/Bydgoszcz
Wysłany: 2010-06-18, 11:28   

Może trzeba namierzyć go po rejestracji i pojechać go odwiedzić
_________________
Wolałbym żałować, że coś zrobiłem niż, że czegoś nie zrobiłem - James Hetfield
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2010-06-18, 11:30   

i naznaczyc vectre ogniem :pierdut:
 
 
Demolka 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3747
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-06-18, 11:44   

Podczas powrotu z Zaniemyśla prowadziłem grupkę 4 moto jadąc przy osi jezdni. Jakiś złośliwy palant z rejestracją poznańską przed Grodziskiem wyprzedził na siłe (pojazdy z przodu) 3 moto i schował się za mną. Widziałem, że wk...wiło go to, że jadę przy osi, więc gdy mógł mnie wyprzedzić zrobił to skręcając gwałtownie w prawo gdy ja byłem na wysokościi jego tylnych drzwi. Ledwo zabrałem przednie koło to ten palant jeszcze przyhamowal. Jechaliśmy grupką więc odpuściłem.
Godzinę później na wjeździe do Zielonej Góry kolejny palant z rej. zielonogórską wycisnął mnie w podobny sposób z pasa wyprzedzając na skrzyżowaniu. Byłem sam więc nie popuściłem. Przy wjeździe na rondo, wykorzystując lepsze przyspieszenie zmusiłem go do niespodziewanego wjazdu na środkowy (lewy) pas ronda, gdzie wciął się innej osobówce, no i wtedy oni wzięli się za łby, a ja usatysfakcjonowany pojechałem spokojniutko do garażu ;D
- - - - - - - - - - - - -
Może to powinno być we wspomnieniach z Zaniemyśla ? ? ?
_________________
Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia ;)
 
 
HORSZCZAR 



Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 47
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 1529
Skąd: Nowa Mała Wieś
Wysłany: 2010-06-18, 11:59   

Ja osobiście zawsze staram się o ile jest taka możliwość (w sposób jak najbardziej kulturalny oczywiście) wyjaśnić Panu, że wyjątkowo nieelegancko się zachował zazwyczaj to pomaga.
_________________

Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć ...

Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać ...

Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz jaką można robić w ubraniu ...



Road Star XV 1700 Midnight
 
 
shipp 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2411
Skąd: Kwatera Główna
Wysłany: 2010-06-18, 12:00   

Demolka, już Ci kiedyś mówiłem, jazda przy lewej krawędzi owszem, ja też tak jeżdżę, ale kiedy widzę że dogania mnie szybszy pojazd /nie ważne auto czy motocykl/ to zjeżdżam na prawo i go puszczam, no chyba że jadę w środku kolumny to wiadomo inna sprawa. Wymagamy od puszkarzy aby robili nam miejsce np. w korkach, róbmy tak samo, przepuszczajmy jeśli mamy możliwość. Ty jedziesz lewym skrajem pasa i ni chu chu nie zjedziesz w prawo mimo że masz do przepuszczenia jeden samochód a lekki zjazd do prawej krawędzi jezdni nic nie kosztuje.
_________________
I tak zawsze... no zawsze...
 
 
Sylwek 



Model: BĘDZIE
Rocznik: 2001
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 2552
Skąd: Luzino
Wysłany: 2010-06-18, 12:02   

Znam gościa z naszego forum co po takiej sytuacji wyciąga gościa przez okno i tłumaczy mu co zrobił na jezdni ( sam to widziałem ) :hahaha: :hahaha: :hahaha:
_________________
AB Rh+
HONDA VTX 1800 Neo

:D MODERATOR EMERYT :D
Nie wdawaj się w dyskusję z głupcem, bo najpierw sprowadzi Cię do własnego poziomu, a później pokona doświadczeniem
 
 
shipp 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2411
Skąd: Kwatera Główna
Wysłany: 2010-06-18, 12:06   

Sylwek, też go znam, nawet z nim piłem łiskacza pokooj :hahaha:
_________________
I tak zawsze... no zawsze...
 
 
Biały 



Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1612
Skąd: Wa-wa/Bydgoszcz
Wysłany: 2010-06-18, 12:10   

Ja dla takich co się spieszą i zajeżdżają drogę, lub specjalnie nie wpuszczają bo wychodzą z założenia, że masz jechać z tylu, a nie obok niego, to muszę kiedyś wykorzystać taki patent. Zatrzymujesz się, dzwonisz na policję, mówisz że jedzie koleś w takim, a takim samochodzie i jest chyba pijany, bo jedzie zygzakiem, zajeżdża drogę i ogólnie zapierdziela jak pirat. Potem jedziesz za nim i z satysfakcją oglądasz jak Panowie policjanci przyspieszają mu dodarcie do celu. :) :) :)
_________________
Wolałbym żałować, że coś zrobiłem niż, że czegoś nie zrobiłem - James Hetfield
 
 
Demolka 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3747
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-06-18, 12:19   

shipp napisał/a:
Demolka, już Ci kiedyś mówiłem, jazda przy lewej krawędzi owszem, ja też tak jeżdżę, ale kiedy widzę że dogania mnie szybszy pojazd /nie ważne auto czy motocykl/ to zjeżdżam na prawo i go puszczam, no chyba że jadę w środku kolumny to wiadomo inna sprawa. Wymagamy od puszkarzy aby robili nam miejsce np. w korkach, róbmy tak samo, przepuszczajmy jeśli mamy możliwość. Ty jedziesz lewym skrajem pasa i ni chu chu nie zjedziesz w prawo mimo że masz do przepuszczenia jeden samochód a lekki zjazd do prawej krawędzi jezdni nic nie kosztuje.


W tej sytuacji było prawidłowo: ja przy środkowej, hydra przy prawej, vaaks przy środkowej, zen przy prawej, a gość przy naszej szybkości (80-90) wciął się gwałtownie między mnie, a hydrę przepuścił coś z przodu i próbował mnie zgarnąć. Nie było możliwości wykonania żadnych kulturalnych i uprzejmych manewrów. Jedyny możliwy to ten jaki wykonałem czyli zabranie koła z jego tylnego nadkola i zhamowanie bo nagle hamował. On jechał z zamiarem nauczenia moresu motocyklisty ! shock
Ale może ja gapa, może ktoś inny by zjechał do prawej, puścił go grzecznym gestem i jeszcze kapelusza uchylił :hahaha:
_________________
Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia ;)
 
 
shipp 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2411
Skąd: Kwatera Główna
Wysłany: 2010-06-18, 12:24   

Demolka, nie wiem jaka była tak konkretna sytuacja którą opisujesz. Mam na myśli to, że jadąc we dwóch Ty z przodu przy lewej a za Tobą przy prawej krawędzi. Puszka nas dogania, mija mnie a Ty ją trzymasz za sobą zupełnie niepotrzebnie, mimo że możesz zjechać lekko na prawo i pozwolić mu odjechać. Pisałem, że jazda w kolumnie motocykli kieruje się trochę innymi prawami niż jazda solo czy we dwóch. Trudno aby w kolumnie grzecznie przepuszczać puszkarzy bo z kolumny zrobiłaby się sieczka.

[ Dodano: 2010-06-18, 12:26 ]
a poza tym, jeśli jechałeś jako pierwszy w kolumnie to spokojnie mogłeś go przepuścić
_________________
I tak zawsze... no zawsze...
 
 
HORSZCZAR 



Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 47
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 1529
Skąd: Nowa Mała Wieś
Wysłany: 2010-06-18, 12:41   

shipp, Amen
_________________

Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć ...

Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać ...

Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz jaką można robić w ubraniu ...



Road Star XV 1700 Midnight
 
 
yaraso 



Model: BĘDZIE
Wiek: 46
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 12
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2010-06-18, 13:24   

Tych co zajeżdżają drogę przy wyprzedzaniu jest stosunkowo niewielu, choć osobiście "poznaniacy" (bez obrazy za generalizowanie) jeżdżą jak żabojady.
Jednak prawdziwą zmorą jest wymuszanie pierwszeństwa przez puszki, czyli włączanie się do ruchu lub wyjazd z podporządkowanej na skrzyżowaniach. No k... ręce opadają. Chyba myślą że motocykl hamuje dęba a rider to ma bańkę ochronną na sobie.
_________________
XTZ 660 Tenere '94
Ostatnio zmieniony przez yaraso 2010-06-18, 13:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ttom 



Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 55
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 1692
Skąd: Nomad
Wysłany: 2010-06-18, 13:40   

Shipp... też zawsze staram się zjechać na prawo i puścić puszkę... Niektórzy nawet dziękują... ;)
Ale czasami to się nóż otwiera... Po zlocie jak wyjeżdżałem z Poznania, w centrum, dwa razy na przestrzeni chyba 1 km dwóch palantów chciało mnie wypchnąć z pasa na trawnik. Ja jechałem w kolumnie samochodów pasem lewym, a prawy się kończył (roboty drogowe). No i te fiuty normalnie na chama w, dla nich, lukę... Pierwszy to jeszcze w miarę, ale przy drugim to prawie gmolem po krawężniku... Nieźle się wystraszyłem powiem szczerze... I nie było tak, że nie widzieli, bo jechaliśmy kawałek... Dałem temu w wielce ekspresyjny sposób wyraz na pierwszych światłach... evil Przeprosił nawet...

No i wymuszanie podczas wyprzedzania na trzeciego w przeciwnym kierunku... Raz precel jeden śmignął może z pół metra po mojej lewej... evil
_________________
Bo w życiu chodzi o to, żeby nadać mu sens... :pokooj:
 
 
yaraso 



Model: BĘDZIE
Wiek: 46
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 12
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2010-06-18, 13:52   

Sposób na wyprzedzanie na trzeciego mam taki że staram się jechać środkiem lub lewą stroną pasa. Gdy widzę że z tyłu nadjeżdża auto a z naprzeciwka również ktoś nadjeżdża to nie zjeżdżam do prawej by nie prowokować do wyprzedzenia mnie na zasadzie (a wcisnę się). Gdy droga wolna z naprzeciwka wówczas zjeżdżam do prawej i daje się wyprzedzić. Jeszcze nikt mi nie zajechał a nawet dziękują.

Na tych co wyprzedzają na trzeciego znad przeciwka staram również wyjeżdżać na środek swojego pasa. Czasami drogowe za wczasu pomagają.
_________________
XTZ 660 Tenere '94
 
 
shipp 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2411
Skąd: Kwatera Główna
Wysłany: 2010-06-18, 14:02   

Oczywiście że należy jeździć lewą stroną pasa bo inaczej spychają na zasadzie "zmieszczę się a jakby co, koleś pojedzie poboczem i też będzie dobrze". Nie twierdzę że zjeżdżam na prawo zawsze jak tylko widzę kogoś z tyłu. Zjeżdżam jedynie wtedy, kiedy puszka zwolni za mną i nawet jak z naprzeciwka coś jedzie, puszkarz już nie wcina się tak, jakby to zrobił dojeżdżając z tyłu z pełną prędkością a mnie ma za kulturalnego gościa i docenia że zrobiłem mu miejsce :D
A że wymuszane jest pierwszeństwo przejazu, wcinanie się na lakier, wyprzedzanie na trzeciego, spychanie z drogi, zajeżdżanie czy hamowanie bez powodu... cóż, buraki są wszędzie i zawsze można na takiego patałacha trafić. Jak wiem, że nie robi tego celowo przeciwko mnie, to go po prostu zlewam, gorzej jak wiem że z premedytacją wystawił mnie na niebezpieczeństwo bo coś mu się we łbie roi, to nie daj boże że gdzieś się zatrzymamy evil
_________________
I tak zawsze... no zawsze...
 
 
Demolka 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3747
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-06-18, 16:33   

A propos dobrych rad to chciałem zwrócić uwagę na fakt, że każda sytuacja na drodze to odrębna scena ze swoją dramaturgią i aktorami. Dlatego ja bym nie generalizował i z tych generalizacji nie wyciągał wniosków.
Shipp'ie, jechałeś inaczej niż ja - powolutku, przy prawej krawędzi, z włączonym prawym kierunkowskazem i najechała Cię baba z tyłu. Czy wykluczając to najechanie mam jeździć blisko prawej i to mnie uchroni?
Ja moje metody wypracowywałem wiele, wiele lat i nie zaliczyłem jaszcze szlifu ani innego potrącenia (z wyjątkiem krowy, która mnie bodła - bo jechałem za blisko niej, czyli prawej krawędzi :hahaha: )
Amen. Ja już wyuczyłem jazdy swoje dzieci (mają 38 i 40 lat), które jak na razie też jeżdżą bezwypadkowo i nikogo już nie chcę uczyć pokooj
Ja tylko opisałem konkretne sytuacje adekwatne do tematu, ale wcale się nie żaliłem bo potrafiłem sobie sam poradzić ;D
_________________
Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia ;)
 
 
shipp 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2411
Skąd: Kwatera Główna
Wysłany: 2010-06-19, 00:29   

Demolka, spokojnie, ostatecznie chodzi tylko o to, żeby nie dać się rozjechać a każdy sposób który to gwarantuje jest dobry pokooj
_________________
I tak zawsze... no zawsze...
 
 
Demolka 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3747
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-06-19, 08:42   

I o to chodzi w tej całej "zabawie", nie dać się rozjechać ;D
Moje motto to: jedź tak jakby wszyscy wokoło chcieli cię zabić
pokooj pokooj pokooj
_________________
Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group