YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Charatanie podestami
Autor Wiadomość
Lokis 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 54
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 3451
Skąd: JANKES-BOROWIANY
Wysłany: 2009-07-08, 08:08   

No ale właśnie o to chodzi żeby nie szurać a się złożyć w winkiel i na lewy pas nie wyjechać jak się przeszarżuje to trza się jakoś ratować.
_________________

Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności


Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas

dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2009-07-08, 12:03   

nasze sprzety to nie szlifierki i chyba nie ma potrzeby sie tak klasc na winklach, ja przejechalem w tym sezonie 8 tys i zdazylo mi sie raz przytrzec a zakretow w Hiszpanii nie brakuje. Mysle, ze pomaga dodawanie gazu w zakrecie wtedy przod sie unosi i zyskujemy pare cm przeswitu, hamowanie i przeciazanie maszyny skutecznie zas zmniejsza odleglosc podestow od asfaltu
 
 
dadamos 



Rocznik: 2004
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 397
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-07-08, 12:06   

Merlin napisał/a:
Nie obrażaj się Adam. Bez jakiejkolwiek złośliwości z naszej strony. ;D


Spoko chłopaki znam was przecie a do obrażania się mnie daleko :ok:

Jak będę miał troszkę czasu to się temu przyjże po doktoryzuję się i pomyślę czy coś się da z tym zrobić. Póki co trza uważać, bo faktycznie niechaj cosik będzie wystawać z jezdni i...doopa
_________________
sex & motorcycles & rock'n'roll
 
 
Lokis 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 54
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 3451
Skąd: JANKES-BOROWIANY
Wysłany: 2009-07-08, 12:13   

Ja przed wejściem w zakręt lekko naciskam hebel - wytrącam trochę prędkości aby mieć z czego odkręcać w zakręcie - efekt prędkość wylotowa zbliżona do dojazdowej.

No i teraz sytuacja:

Łuk z pozoru łagodny ze 100 schodzę do 80 ładny przechył i jadę - ale się okazało że łuk ciągnie się i ciągnie linia skrętu utrzymana kąt pochylenia zachowany ale końca winkla nie widać a tu już 110 na domiar złego gówno się zaczeło nagle zacieśniać i brakuje już miejsc na przechył. Pozostało już tylko zsunięcie się delikatnie z siedzenia do wewnątrz.

Proponuje jak ktoś będzie chciał spróbowanie tej techniki. Wystawić kolano do boku tak jak na szlifierce i na początek usiąść na jednym półdupku nawet bez zwisania zobaczycie jak się moto zachowuje. W sytuacjach awaryjnych może się przydać a i taka jazda daję niezłą frajdę.
_________________

Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności


Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas

dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-08, 12:16   

Lokis napisał/a:
Proponuje jak ktoś będzie chciał spróbowanie tej techniki. Wystawić kolano do boku tak jak na szlifierce i na początek usiąść na jednym półdupku nawet bez zwisania zobaczycie jak się moto zachowuje. W sytuacjach awaryjnych może się przydać a i taka jazda daję niezłą frajdę.

Stosuję... I to nie tylko w sytuacjach awaryjnych :D
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
dadamos 



Rocznik: 2004
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 397
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-07-08, 12:25   

No ale przecież moto wtedy też się kładzie !
_________________
sex & motorcycles & rock'n'roll
 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-08, 12:38   

dadamos napisał/a:
No ale przecież moto wtedy też się kładzie !

I owszem... ale nie lecisz na czołówkę z mobilem pomykajacym przeciwległym pasem :)
Zmień na Customa, to nie będziesz miał problemów :hahaha:
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
Lokis 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 54
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 3451
Skąd: JANKES-BOROWIANY
Wysłany: 2009-07-08, 12:52   

No ale możesz przy tym samym przechyle zcieśnić skręt - oczywiście trzeba jeszcze umiejętnie gazu dodać.
_________________

Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności


Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas

dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
 
 
dadamos 



Rocznik: 2004
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 397
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-07-08, 13:16   

wiewiór ja byłem pewny że tak właśnie mnie doradzisz. Tylko czemu tak późno :nie_wiem:
Jak będę leciał na czołówkę to choćbym miał urwać te podesty to ścieśnie. na Dragu nie próbowałem przesuwać dupsko bo mnie się w tej kanapie wydawało to bynajmniej dziwne ale spróbujem spróbujem chopaky ;D
_________________
sex & motorcycles & rock'n'roll
 
 
Kozak_Barabasz 



Model: BĘDZIE
Wiek: 34
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1435
Skąd: Poznań / Konin
Wysłany: 2009-07-08, 15:51   

Jak kupiłem Draga to 2 razy przytarłem gmole na rondzie ;)
Już się nauczyłem odpowiednio wchodzić w zakręty aby nie przycierać a wcale wolno w zakręty nie wchodzę ;p

Dodam jeszcze, że gmolem jest o wiele łatwiej przytrzeć niż podestem, ponieważ gmol jest niżej i jest dłuższy.
_________________
OFERTA KIA używane www.nowickikalisz.otomoto.pl / www.nowicki.otomoto.pl
 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-08, 16:43   

dadamos napisał/a:
nie próbowałem przesuwać dupsko bo mnie się w tej kanapie wydawało to bynajmniej dziwne

To jest sofa dobra do, dajmy na to, rozkoszowania się lodami ale jeśli chcesz pocwałować na oklep, no to Panieeee... Tutaj tylko customowy fotel :hahaha:
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
Lokis 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 54
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 3451
Skąd: JANKES-BOROWIANY
Wysłany: 2009-07-08, 16:48   

Wiewiór :ok: i tu trafiłeś w samo sedno.
_________________

Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności


Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas

dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
 
 
dadamos 



Rocznik: 2004
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 397
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-07-09, 10:52   

Cwaniaczki oba no ! :hahaha: :hahaha: Patrzyłem se na to wczoraj i gibałem moto na lewo i prawo i byłem w szokkingu lekszym bo mnie się nie wydawało że aż tak kładzie się motór. Straśnie mocno trza go chybnąć co by tymi podestami szlifnął. Praktycznie nawet jakbym je zdjął to konstrukcja tego motocykla nie pozwoli na zbyt więcej. Pozostaje zmienić technikę wpadania w ostre winkle. A tak z ciekawości... Te foteliki wasze Wiewiór i Lokis to... co, męskich nie było ? :hahaha: :hahaha: :hahaha:
_________________
sex & motorcycles & rock'n'roll
 
 
Jawos 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 87
Skąd: Konin prawie ;)
Wysłany: 2009-07-09, 18:26   

Wczesne przycieranie podnóżkami na winklach bardziej zależy od stylu w jakim pokonuje się zakręty niż od konstrukcji motocykla (nisko osadzonych podestów)
można jechać takimi samymi motocyklami z taką samą prędkością i jeden będzie przycierał a inny nie.
Gdy pierwszy raz zdarzyło mi się przytrzeć, to gdy wróciłem, w garażu postanowiłem przechylić moto do takiej pozycji w której podesty dotkną podłoża.
Byłem również w lekkim szoku, że motocykl tak mocno trzeba położyć, aby przeszorować podnóżkami, bo składając się w winklu nie odczuwałem aż tak głębokiego przechyłu.
Doszedłem potem do wniosku, że bardziej pochylam w kierunku zakrętu motocykl niż moje ciało i dlatego moto szoruje podestem, a mój ,,żyroskop" nie odczuwa tak głębokiego pochylenia.
Te moje doświadczenia nieco przybliża poniższy artykuł szególnie ostatnie zdjęcia na dole strony

co nieco o winklach
 
 
dadamos 



Rocznik: 2004
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 397
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-07-11, 14:39   

Jawos napisał/a:
Wczesne przycieranie podnóżkami na winklach bardziej zależy od stylu w jakim pokonuje się zakręty niż od konstrukcji motocykla


Styl jazdy mam jeden od wielu lat. Na poprzednich motocyklach niczym nie przycierałem więc zależy to w tym przypadku od konstukcji Draga.
_________________
sex & motorcycles & rock'n'roll
 
 
yho 



Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 2004
Wiek: 58
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 51
Skąd: Iława
Wysłany: 2009-07-18, 01:24   

Czytam ten wątek jako neofita i gębę z wrażenia rodziawiam !
A gdzie to Koledzy i przy jakiej prędkości tymi podnóżkami i gmolami szorują ? Chętnie to zobaczę, bo jako początkujący od Wielkich Mnistrzów chciałbym się uczyć. Ja jeżdżę z typowymi samochodowymi prędkościami i nic mnie się nie obciera. Mówiąc o typowych prędkościach, mam na myśli, że jeżeli przed zakrętem jest znak 40 km/h to jest ona dla tirów, osobówka spokojnie przechodzi 80-100 km /h. Podobnie dragstar. No, chyba że szanowni Koledzy jeździcie wszędzie z maksymalną prędkością na jaką stać Dragstara, bez względu na znaki - to by wszystko wyjaśniało :-)

Powtarzam - pokonując zakręty oznaczone jako 40 prędkością 80-100 nic nie szoruje.
Edit: zresztą , może i szoruje - nie wiem, bo przy takich prędkościach jeżdżę na spacerówkach i być może nie czuję. tego szorowania, chociaż ono występuje. A w czym problem, bo w sumie nie skumałem ?? ?

Pozdrawiam: Yho
 
 
shipp 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2411
Skąd: Kwatera Główna
Wysłany: 2009-07-18, 12:17   

Jeżdżę dużo i uważam że całkiem dobrze, ale o przycieraniu podnóżkami w Dragu jakoś nawet nie myślę. Wolę nieco zwolnic przed winklem niż wykładac te kilogramy, byc może dlatego że nie mam odpowiednich winkli. Chińczykiem 250ccm to zupełnie inna sprawa, jest dużo mniejszy, lżejszy i zwinniejszy. Mała pojemnośc pozwala na wysokie obroty na winklu, więc na nim nieraz przyciąłem podnóżkiem a kilka razy nawet wydechem. W Bieszczadach darłem nawet kolana i łokcie o asfalt! Dragiem jednak jeszcze mam lekkiego stracha...
_________________
I tak zawsze... no zawsze...
 
 
zen 



Model: SYMPATYK
Wiek: 46
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 900
Skąd: Wielkopolanie/PNT
Wysłany: 2009-07-18, 13:11   

Ja przytarłem nie jeden raz, ale za każdym razem czuję lekki strach. Wydaje mi się, że łatwo przegiąć, złożyć podnóżek maksymalnie i zahaczyć mocowaniem. A wtedy o zmianę toru jady bardzo łatwo, a to grozi glebą lub wpadnięciem na inny pojazd. Ja dziękuję
 
 
Zdzich 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2015
Wiek: 63
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 452
Skąd: Grodków
Wysłany: 2009-07-18, 17:19   

Jeszcze nie zdarzyło mi sie przytrzeć podestami - może za wolno jeżdżę. Ale to czego sie naprawdę boję to piasek, muldy i dziury na zakrętach. Zawsze zwalniam aż zobaczę cały zakręt, dopiero jak widzę że nie ma niespodziewanek dodaję gazu. Tylko na znanych mi drogach albo w Czechach pozwalam sobie na śmiałą jazdę, ale podnóżkami nie przytarłem nigdy.
 
 
pajakbielsko 



Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 110
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 1364
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-07-18, 19:38   

ja dzis znów przytarłem gmol, ach te zakrętasy na Biały Krzyż
_________________
http://wesolaszkola.net/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group