|
Nowe zasady rejestracji |
Autor |
Wiadomość |
robert bagan
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 51 Dołączył: 14 Lis 2011 Posty: 55 Skąd: sokółka
|
Wysłany: 2013-03-04, 23:34 Nowe zasady rejestracji
|
|
|
Zakupiony w styczniu mój nowy motocykl xv 1900 raider
Postanowiłem dzisiaj zarejestrować udałem się do diagnosty na przegląd ,a tu zdziwienie przegląd mogę zrobić ale muszę posiadać tablice próbne więc najpierw trzeba się udać do wydziału komunikacji i takowe wykupić gdy w 2011 rejestrowałem v stara 1100 z którym zamierzam się pożegnać, nie trzeba było żadnych tablic nowe przepisy obowiązują od października 2012 dochodzi dodatkowa kasa
http://forumprawne.org/po...owe-zasady.html |
Ostatnio zmieniony przez robert bagan 2013-03-04, 23:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Bakteria77
Model: RS1700
Rocznik: 2004
Wiek: 25 Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 1551 Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: 2013-03-04, 23:50
|
|
|
Tak samo jak policja zatrzyma dowód z powodu braku aktualnego przeglądu, też najpierw trzeba będzie wykupić tablice próbne |
|
|
|
|
OldDiver
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2006
Dołączył: 26 Lis 2011 Posty: 3065 Skąd: Wrocław/Kiełczów
|
Wysłany: 2013-03-05, 09:23
|
|
|
Jest to skok na kasę niektórych Gmin.
Ale czasami w sąsiednich gminach te zasady nie obowiązują. Najpierw zadzwoń, udaj się do diagnosty i zapytaj sie jak do tego podejdzie. |
_________________ Posiadam prawo do komentowania i … nie zawaham się Go użyć
I … nie jest to nabijanie licznika.
Deflektor kolanowy w ... łykend - https://drive.google.com/file/d/1CL7D6yzf_UhicpEcAaxSxHq3a_MCmMeG/view?usp=sharing
Kupię trajkę |
|
|
|
|
MarcinBig
Model: SYMPATYK
Wiek: 55 Dołączył: 02 Cze 2009 Posty: 2178 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 2013-03-05, 10:32
|
|
|
Też tego doświadczyłem. Diagnosta wytłumaczył, że mogą być nawet niemieckie (celne, wywozowe) tablice ale muszą być. nie może przeprowadzić przeglądu pojazdu niezarejestrowanego... |
|
|
|
|
Krzpos
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 38 Dołączył: 02 Mar 2013 Posty: 27 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2013-03-05, 14:01
|
|
|
Dziś udałem sie do Urzedu Miasta w celu zarejestrowania moto. Nie będe obrzydzał historii opowieściami o dlugosci kolejek, bo długo bym pisał...
W pierwszym okienku miła pani poinformowała mnie, że jesli w dowodzie rejestracyjnym pojazdu sprowadzonego widnieje ważny przegląd, będzie on przepisany bez konieczności rejestracji przedprzeglądowej. Tak więc pojazdy takie musza mieć po prostu wydane czarne tablice. Jako że w belgijskim (moim) dowodzie przeglądu nie było musiałem zapłacić 47 zł za wydanie czerwonych tablic oraz czasowego pozwolenia na poruszanie sie pojazdem (3 dni i tylko na jazdę na przegląd). Ale że w moim urzędzie pozbyto się wszystkich czerwonych tablic, zaproponowano mi, że jesli dopłacę 150 złotych uzyskam od razu czarne tablice, tyle że czasowym pozwoleniem na jazdę (znowu 3 dni). Szybko przekalkulowałem sprawę i uznałem, że oni się chyba pomylili (normalnie czerwone tablice kosztują 47 zł - w tym 32 zł rzeczy nie związane z blachą; oraz 197 zł za czarne tablice). Tak więc jestem o 47 złotych do przodu. Dziś jeszcze jade zrobić przegląd, jutro jadę po stały dowód.
Jeśli chodzi o ubezpieczenie w PZU - nie ma konieczności wykupienia ubezpieczenia krótkoterminowego, można śmiało zawrzeć umowę roczną, a po zmianie tablic na czarne aneksować polisę. Mniejsze ubezpieczalnie mogą sugerować zakup polis krótkoterminowych w cenie zbliżonej do rocznych. Tylko tego należy się wystrzegać.
Koszt zarejestrowania motocykla:
47 zł (czerwone tablice) + 197 zł (czarne tablice) + 63 zł (przegląd) + 89 zł (w tym wypadku moje ubezpieczenie w PZU) = 396 zł |
|
|
|
|
pyra
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Gru 2011 Posty: 5355 Skąd: pyrlandia
|
Wysłany: 2013-03-05, 15:09
|
|
|
Krzpos napisał/a: | Nie będe obrzydzał historii opowieściami o dlugosci kolejek, bo długo bym pisał...
| a u nas rejestracja internetowana na konkretną godzinę , wejście bez kolejki, bardzo miła i uprzejma obsługa |
_________________ Bo droga jest celem |
|
|
|
|
krzych186
Model: SYMPATYK
Wiek: 54 Dołączył: 15 Maj 2012 Posty: 707 Skąd: Dziki Wschód
|
Wysłany: 2013-03-05, 16:50
|
|
|
W sobotę zrobiłem badania techniczne mojej Afri na niemieckiej tablicy rejestracyjnej, otrzymując zaświadczenie z badania technicznego pojazdu, koszt 62zł. Warto nadmienić, że badania niemieckie były ważne do czerwca, ale tak musi być i koniec, powiedział urzędas Dziś jestem po kolejnym etapie, rejestracji trochę papierów: umowa + tłumaczenie, zaświadczenie o badaniu technicznym, VAT-25, dowody + tłumaczenia, oświadczenie o zwrocie (przesyłce tablic), opłata 197zł. Dostałem czarną tablicę rejestracyjną (mogłem nawet wybrać nr rejestracyjny ) i dowód rejestracyjny tymczasowy. Teraz muszę ubezpieczyć motocykl i zgłosić się (za 10dni) po dowód rejestracyjny. |
_________________ Denerwować się - to mścić się na własnym zdrowiu - za głupotę innych.
Olej - musi być w silniku i dobrze jak jest w głowie. |
|
|
|
|
SATURIAN
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2016
Wiek: 24 Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 1598 Skąd: Dziki Wschód
|
Wysłany: 2013-03-05, 18:45
|
|
|
A ja jakbym Wam zaczął opisywać problemy z rejestracją nowo nabytego moto , to byście wszyscy pierdolneli na łupież |
_________________ RS 1700 SILVERADO Midnight Star
" NAJLEPSZY ROTTWEILER "
|
|
|
|
|
ROBERT72
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2004
Wiek: 52 Dołączył: 17 Lis 2010 Posty: 2418 Skąd: Rynarzewo
|
Wysłany: 2013-03-05, 19:00
|
|
|
SATURIAN napisał/a: | A ja jakbym Wam zaczął opisywać problemy z rejestracją nowo nabytego moto , to byście wszyscy pierdolneli na łupież |
|
_________________ Razem z Nią na koniec Świata albo i jeszcze dalej ...
|
|
|
|
|
Azmadan
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 43 Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 419 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2013-03-05, 23:09
|
|
|
a ja może opiszę moje przygody z rejestracją w 2010r ;-P
W sierpniu kupiłem sobie 4 miesięczny motocykl demo... Kawasaki Versys... - taki turystyk ;-P
Motocykl znaleziony w Tarnowie w salonie - akurat tam demo zawędrowało... po zakupie zaczęły się schody...
0 - zapłaciłem za motocykl i odebrałem w Tarnowie w salonie... - dokumenty miały dojść pocztą, bo były u głównego dystrybutora na PL
1 - Faktura z salonu z Tarnowa, motocykl zarejestrowany na głównego dystrybutora w Warszawie
- odmówili rejestracji - bo inne dane... właściciela i inne na fakturze...
2 - po usilnym męczeniu salonu w Tarnowie z wielką niechęcią dosłali mi na e-mail skan - fakturę między nimi a głównym dystrybutorem
- odmówili mi rejestracji - bo pan w okienku chciał tylko org. lub potwierdzoną notarialnie fakturę...
3 - wymęczyłem salon i głównego dystrybutora... dosłali mi kurierem oryginał faktury...
- w wydziale komunikacji znów problem - główny dystrybutor zmienił siedzibę na fakturze był inny adres niż w karcie pojazdu...
4 - po kilku e-mailach telefonach z jeszcze większą łaską niż poprzednio... dosłali mi KRS na e-mail...
z kompletem dokumentów... zarejestrowałem... był miły pan w okienku... i nie zauważył literówki w nazwie firmy... jedna litera inna w karcie pojazdu... i inna w KRS ;-P
rejestracja udała sie w GRUDNIU = po 4 miesiącach |
_________________ Jedni wola Harlaya i duże cycki... inni motocykle japońskie i wąskie szpa... eee winkle...
--- Custom Bagger 96cali pojemności... na HD FLHT --- ZDJĘCIA |
|
|
|
|
Krzpos
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 38 Dołączył: 02 Mar 2013 Posty: 27 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2013-03-06, 08:06
|
|
|
pyra napisał/a: | Krzpos napisał/a: | Nie będe obrzydzał historii opowieściami o dlugosci kolejek, bo długo bym pisał...
| a u nas rejestracja internetowana na konkretną godzinę , wejście bez kolejki, bardzo miła i uprzejma obsługa |
Pyrlandia - kraina mlekiem i miodem zatem płynąca
Na wczorajszym przeglądzie pan przeglądator miał problem z dokumentem czasowo wydanym w UM. Otóż miła pani urzędniczka wpisała mi masę własną motocykla 180kg... "a on takiej nie ma w systemie! Taki motor nie istnieje w systemie, więc nie może taki istnieć na żywo!". Ja na to: ale panie, wyjrzyj pan za okno, on tam naprawdę stoi. Dotykał go pan
Raz że gościu nie zrozumiał dowcipu, co dał mi do zrozumienia ( ), a dwa że wpisał mi w karcie przeglądu masę 240 kg. Na moje pytanie, czy w urzędzie nie będzie problemu z niezgodnością dokumentu, burknął pod nosem: "pana problem"... |
|
|
|
|
OldDiver
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2006
Dołączył: 26 Lis 2011 Posty: 3065 Skąd: Wrocław/Kiełczów
|
Wysłany: 2013-03-06, 08:12
|
|
|
Azmadan, Prawie to samo miałem przy zakupie moto z komisu. Była dobra wspólpraca z tym komisem (Leszno) to w miarę szybko poszło.
Dobrze by było gdzieś zawiesić taką instrukcję postepowania. Bo prościej jest zarejestrować moto od prywatnego sprzedawcy. |
_________________ Posiadam prawo do komentowania i … nie zawaham się Go użyć
I … nie jest to nabijanie licznika.
Deflektor kolanowy w ... łykend - https://drive.google.com/file/d/1CL7D6yzf_UhicpEcAaxSxHq3a_MCmMeG/view?usp=sharing
Kupię trajkę |
|
|
|
|
PSZEMAS
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2018
Wiek: 46 Dołączył: 10 Lut 2011 Posty: 5075 Skąd: Kurzętnik / NML
|
Wysłany: 2013-03-06, 08:29
|
|
|
To i ja coś skrobnę.
Kumpel kupił VW Tourana z Danii.
Zaniósł wszystkie dokumenty do Wydziału Komunikacji, żeby go zarejestrować.
Pan przyjmujący wniosek powiedział mu że nie zarejestruje bo zobaczył, że jedna kartka nie ma tłumaczenia. Na nic zdały się zapewnienia Pana że tej kartki się nie tłumaczy (firma która tłumaczyła dokumenty tak zapewniała), ale trzeba ją dołączyć do wniosku o rejestrację.
No nic, udał się jeszcze raz przetłumaczyć tą jedną kartkę.
Wiecie co to było? Instrukcja założenia tablic rejestracyjnych
Wrócił do Urzędu i pokazał tłumaczenie, na co Pan stwierdził, że faktycznie nie potrzebne
Stówka w plecy, bo gość miał zły humor. Ot urzędnicza władza. |
_________________ --> Yamaha Virago XV 535
--> Yamaha Drag Star XVS 650
--> Yamaha Road Star XV 1700
--> Yamaha FZ6-N
--> Yamaha Tracer 900
--> |
|
|
|
|
poldek
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2006
Wiek: 34 Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 651 Skąd: Kozienice/WAW
|
Wysłany: 2013-03-06, 10:41
|
|
|
Historia znajomego
Cytat: | Dzis offowo, historia pod tytułem "Moje wielkie zwycięstwo czyli, ku$#@ mać", lecimy.
Preludium
Skończył mi sie leasing. Tak gdzies w listopadzie. Samochod wykupilem, firma leasingowa przyslala mi komplet dokumentow. Pozostalo mi go wiec tylko zarejestrowac - bulka z maslem, przeciez autem jezdze od 3 lat, a i komplet dokumentow posiadam. No to jazda
Podejście pierwsze, ku$#@ mać
Zarejestrowalem sie przez internet w wydziale komunikacji (wow), wpadam, w informacji przegladaja mi dokumenty - wszystko sie zgadza. Dostaje blankiet wplaty, odwiedzam bank (bo w urzedzie kasy nie ma), place, wracam, udaje sie do okienka. Urzedniczka bierze dokumenty, trzaska z 5 min pieczatkami i nagle pyta:
- "Co Pan tu robi ?"
Na tak niesamowicie podchwytliwe pytanie ciezko wymyslec sensowna odpowiedz, wiec ograniczylem sie do czegos w stylu "Ale w jakim sensie?", na co babsztyl odpowiada
- "To jest urzad komunikacji miasta poznania, Pan ma firme w Swarzedzu, to nie tutaj"
Ku$#@ mać, jak to sie stalo ze w informacji przy przegladaniu dokumentow nikt tego nie zauwazyl, a sam babsztyl potrzebowal 5 min? Paranoja. I to do kwadratu bo by odzyskac teraz oplate musialbym pisac jakies podanie i zawodzic je do kolejnego urzedu.
Podejście drugie, to są ku$#@ żarty
Nie poddaje sie, jade do starostwa powiadotego gdzie jest UK dla Swarzedza. Niezwykle mila Pani w informacji przeglada mi dokumenty i juz po minucie stwierdza.
- "Mamy problem. Ma Pan niewazny wpis do dzialalnosci gospodarczej"
Jak to niewazny? Ano takto, zmienil mi sie adres zameldowania i choc siedziba firmy jest tam gdzie byla, to na wpisie musi byc to uaktualnione. Ponadto dowiaduje sie ze tak naprawde to auto powiniennem w miejscu zamieszkania rejestrowac i jak chce to zrobic w Swarzedzu to musze zlozyc pismo ze moje centrum zyciowe znajduje sie wlasnie tutaj.
Podejście trzecie, to ku$#@ nie tu
W kolejnym tygodniu wybieram sie do urzedu gminy w mojej miejscowosci. Nadaremnie. Aktualizacji wpisu mam dokonywac nie w miejscu zamieszkania, ale tam gdzie byla pierwotnie rejestrowana. Ku$#@ mać paranoja.
Podejście czwarte, ku$#@ kolejny papier...
Jade do Swarzedza. Zapobiegliwie drukuje z netu formularz aktualizacji i go wypelniam. I niby wszystko ok, ale Pani z okienka z usmiechem informuje:
- "To nie wystarczy, trzeba wypelnic zalacznik o danych bankowych"
To nic ze one sie nie zmienily, trzeba i koniec. No i jeszcze slysze ze nawet jak to teraz wypelnie to ona mi od reki wpisu nie wystawi bo ostatni dzien w roku i ma mase pracy...
Podejście piąte, cwana ku$#@
Wypelniam zalacznik o danych bankowych i jade ponownie tydzien pozniej. Panienka odbiera i mowi ze odbior za 3 dni. Ze co prosze? Uzywam calego mojego uroku osobistego ("Prosze mi zawolac przelozonego") i po burzliwych negocjacjach panienka zgadza mi sie to zrobic od reki czyli... w 5 minut.
Podejście szóste, ty głupia ku$#@
Znowu do urzedu komunikacji, tym razem jakas filia w Swarzedzu (bo mialem blizej). 2h stania w kolejce w koncu dopycham sie do okienka i po 10 min wbijania pieczatek slysze
- "Nie da się, Pan tu nie mieszka"
No to tłumacze, że mam tu firme, ze skladam przeciez formularz poswiadczajacy ze moje centrum zyciowe znajduje sie w Swarzedzu, ale nijak nie przeskocze ograniczonego umyslu babsztyla z okienka i jej:
- "Jak Pan mi udowodni ze Pan tu mieszka, ma Pan rachunek za prad?"
No zesz ku$#@, przedstawiam jej wpis do dzialalnosci gospodarczej z adresem swarzedzkim, a ona mi rachunkiem za prad wyjedza! Ide do Naczelnika, a ten to samo. Paranoja
Podejście siódmę, tępa ku$#@
W międzyczasie przychodzi mi zaktualizowany wpis do dzialalnosci gospodaczej. Robia mi literowke w nazwie firmy.... No to znowu do urzedu gminy, porozmawiac z Pania ktora zablysla taka inteligencja. I slysze magiczne
- "Dzis Panu tego nie poprawie, zastepuje kolezanke na kasie. A od jutra jestem 3 dni na urlopie, zapraszam w poniedzialek"
I znow czlowiek musi sie naprodukowac i negocjowac. Efekt - za godzine mam poprawiony wpis. Jednak sie da.
Podejście ósmę, to już ku$#@ żarty!
Na pewniaka jade zarejestrowac auto. Mam rachunki za prad, wode i nawet akt notarialny. Nie ma bata by teraz sie nie udalo. A jednak, czwarta kontrola dokumentow w informacji i nagle slysze zlowieszcze
- "Jest problem. Adres firmy leasingowej na fakturze jest inny niz adres w dowodzie rejestracyjnym. Potrzebne pismo od leasingu mowiace o przekazaniu auta miedzy odzialami"
Przez chwile wydaje mi sie ze snie... Jak to mozliwe by dopiero za 4 razem ktos znalazl jakis brak? A jednak...
Podejście dziewiąte, w końcu ku$#@!
Leasing przysyla mi brakujacy dokument. Znowu jade na pewniaka. W informacji kontrola dokumentow ok, ale przy okienku znowu pada:
- "Jest problem. Pismo od leasingu to kopia, my potrzebujemy oryginal"
No ja pierdziele, agresja skacze mi pod sufit, ale za chwile slysze:
"Ale wie Pan co, przeciez ten dokument jest wcale nie potrzebny. Na fakturze jest adnotacja tlumaczaca inny adres"
...jakbym zobaczyl w poblizu te babe ktora mi wczesniej kazala to pismo zalatwic - chyba bym zabil...
Epilog
Wszystko wskazuje ze udalo mi sie auto zarejestrowac. Jeszcze tylko 3 tyg poczekam na nowy dowod, jeszcze tylko zalatwie z ubezpieczalnia aneks do umowy bo mi sie tablice zmienily. Teraz z tej calej historii sie juz tylko smieje, ale znow niedlugo musze wybrac sie do urzedu i juz sie ku$#@ na ta wizyte ciesze... |
Wygląda na to że wszędzie jest ten sam bałagan. |
|
|
|
|
Dariow
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2008
Wiek: 55 Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 883 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2013-03-06, 11:55
|
|
|
Jest do tego takie powiedzonko " co kraj to obyczaj" a dokładnie "co urząd to interpretacja przepisów" |
|
|
|
|
kolinek
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 46 Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 319 Skąd: WE / PWA
|
Wysłany: 2013-03-06, 13:27
|
|
|
Dariow napisał/a: | Jest do tego takie powiedzonko " co kraj to obyczaj" a dokładnie "co urząd to interpretacja przepisów" |
Niby k...a tak ale skoro w całymn kraju obowiązują te same przepisy to dlaczego do cholery jasnej każdy urząd inaczej je interpretuje.?
I niby jak ma być normalnie? Ręce opadają. |
_________________ Pozdrawiam
KOLiNEK |
|
|
|
|
Dariow
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2008
Wiek: 55 Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 883 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2013-03-06, 13:57
|
|
|
Ja mam tak samo z samochodami które sprowadzam z niemiec, w Katowicach bez przegladu nie zarejestrują za cholerę a w Rybniku jak najbardziej ale to też zależy jak pracownicy sa poinformowaniu o takich przepisach |
|
|
|
|
witek1965
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59 Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 14512 Skąd: Gdzieś
|
Wysłany: 2013-03-06, 20:33
|
|
|
Urzędnikom się po prostu przewraca we łbach. Wychodzą z założenia, że petent to ktoś kto przeszkadza im w ciężkiej pracy pierdzenia w urzędnicze stołki.
Przeciętna biurwa, jak ma napisane w przepisach do 30-dni, to zawsze jest to 30 dni, nigdy 5, albo 10.
I wracając do tych nowych durnoctw, to nie zrobię przeglądu jak podjadę samochodem na lawecie, zjadę z niej i wstawię na rolki ? |
_________________ Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest
***** ***
|
|
|
|
|
Dariow
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2008
Wiek: 55 Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 883 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2013-03-06, 22:22
|
|
|
Niestety nie Witku musisz mieć tabliczki |
|
|
|
|
kolinek
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 46 Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 319 Skąd: WE / PWA
|
Wysłany: 2013-03-07, 13:09
|
|
|
witek1965 napisał/a: | Przeciętna biurwa, jak ma napisane w przepisach do 30-dni, to zawsze jest to 30 dni, nigdy 5, albo 10. |
Bo się przyjęło, że jeżeli biurwa zrobi to szybciej to oznacza, że wzięła kasę do kieszeni.
Więc wykonują wszystko tak abyś odebrał w ciągu 5 ostatnich dni.
I nic nie możesz z tym zrobić. No chyba, że po znajomości . |
_________________ Pozdrawiam
KOLiNEK |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|