[adeks]

Od sierpnia przejechałem już 2000 km i... zastanawiam się jak mogłem wcześniej nie jeździć Kilka spostrzeżeń:
1. Jestem świeżym motocyklistą - prawo jazdy odebrałem początkiem sierpnia. Ze swojego krótkiego doświadczenia wiem, że nie ma czegoś takiego jak moto na początek. Gdy mówię znajomym, że moje moto to 1100 to wielu łapie się za głowę - jak to? Taki motocykl na początek??? Teraz się zastanawiam jak można jeździć mniejszym i słabszym?

2. Do niedawna jeździłem puszką i jak teraz jeżdżę po mieście to brakuje mi czasami "obiegu zamkniętego". Spaliny w mieście są czasami naprawdę sporym utrapieniem.

3. Lepiej się jeździ solo niż z plecakiem chociaż i wioząc 100 kg pasażera można sobie poradzić

4. Stukiem przy gaszeniu się nie przejmuję

5. Widzę różnice w pozdrawianiu się. Czoperowcy pozdrawiają się tak "od serca" spora reszta to już czasami tak od niechcenia.

Tak na koniec to pzdr dla wszystkich