YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Spuchnięte ako - niewyłączający się rozrusznik
Autor Wiadomość
andrzejnow666 



Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 52
Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 821
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2013-08-26, 08:56   Spuchnięte ako - niewyłączający się rozrusznik

Oto co mi się przytrafiło wczoraj popołudniu. Będąc w trasie podjechałem na stację zatankować. po tankowaniu odpaliłem motor przejechałem może z 500 m. i zatrzymałem się przed sklepem, jednak nie mogłem zgasić motocykla ani kluczykiem ani czerwonym przełącznikiem, a rozrusznik cały czas kręcił, wciskałem sprzęgło na chwilę rozłączało, a gdy je puszczałem rozrusznik kręcił dalej. Dopiero po któreś próbie udało mi się go zadusić. Zdemontowałem klapkę od ako, a tam z akumulatora unosi się para, zaślepki wystrzelone, a sam akumulator zrobił się prawie okrągły od temperatury. Był tak gorący, że musiałem go wyciągać w rękawicach, na szczęście nie wybuchł mi w rękach. Skończyło sie na tel. do kumpla, który podjechał te 100 parę km. busem i mnie zwiózł. Teraz pytanie co dalej ?
Wiadomo muszę kupić nowe ako, ale co spowodowało, że się zagotowało i co z tym kręcącym rozrusznikiem, czy te rzeczy należy ze sobą łączyć. Mi przychodzą do głowy następujące rzeczy: coś z bendyksem, coś z ładowaniem i ako się przeładowało i spuchło, zwarcie wewnątrz ako. Wiadomo coś więcej będę wiedział jak podłącze nowe ako i wtedy usłyszę czy ten rozrusznik dalej kręci. Może też się okazać, że po podłączeniu nowego wszystko będzie ok, ale będzie niebezpieczeństwo, że jakieś zwarcie może po jakimś czasie doprowadzić do tego samego.
Macie jakieś pomysły sugestie co z tym fantem począć oprócz oczywistej wizyty w warsztacie
 
 
spider 



Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 756
Skąd: PL
Wysłany: 2013-08-26, 09:20   

Proponuje elektryka z miernikiem i niech sprawdzi kostki i przewody, cos moze robic konkretne zwarcie skoro zagotowal sie aku.
_________________
YAMAHA ROAD STAR SILVERADO XV 1700 S LA COCAINA
http://yamaha-dragstar.pl...t=13214&start=0
 
 
petermajster 


Model: RS1700
Rocznik: 2011
Wiek: 51
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 706
Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-08-26, 09:30   

Po podłączeniu nowego akumulatora najpierw sprawdź regulator napięcia, prawdopodobnie z powodu jego awarii spuchł akumulator, ale ten rozrusznik to dość dziwne w połączeniu z akumulatorem.
 
 
krzemyk 


Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 48
Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 63
Skąd: Chęciny
Wysłany: 2013-08-26, 11:17   

Proponuję po sprawdzeniu regulatora sprawdzić również przekaźnik do rozrusznika czy nie sklejony (trzeba zdjąć siedzenie i moduł - dochodzą do niego dwa grube przewody).
 
 
andrzejnow666 



Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 52
Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 821
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2013-08-26, 13:19   

posprawdzam i zobaczymy co się będzie działo po podłączeniu ako a potem i tak dam do elektryka
 
 
MARSINUS 



Model: RS1600
Rocznik: 2006
Wiek: 2024
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1363
Skąd: Rob
Wysłany: 2013-08-26, 14:54   

andrzejnow666 ostatnio pisałeś tez coś o problemie sprzęgiełka rozrusznika może jedno z drugim ma coś wspólnego ? Sprzęgiełko regenerowane czy nowe ?
_________________
"Mądry głupiemu ustępuje
Ale co, gdy głupi się z tego nie raduje..."
Jak ja lubię KNŻ ;)
 
 
andrzejnow666 



Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 52
Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 821
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2013-08-26, 15:49   

MARSINUS napisał/a:
andrzejnow666 ostatnio pisałeś tez coś o problemie sprzęgiełka rozrusznika może jedno z drugim ma coś wspólnego ? Sprzęgiełko regenerowane czy nowe ?


Marsinus ja nic nie pisałem na temat sprzęgiełka. jakiś czas temu miałem problem ze znikającym prądem, ale po przeczyszczeniu, zwłaszcza masy wszystkiego było ok
 
 
Merlin 



Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 63
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 3295
Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
Wysłany: 2013-08-26, 16:09   

Problem aku i rozrusznika to zbieg okoliczności.
_________________
Maciek
MS (MaStodont) 1900


Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.

Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.

"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 
 
andrzejnow666 



Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 52
Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 821
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2013-08-27, 09:05   

Merlin wcale mnie nie pocieszyłeś
 
 
Merlin 



Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 63
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 3295
Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
Wysłany: 2013-08-27, 10:58   

No, niestety kosztowna naprawa, aku to prawdopodobnie regulator, rozrusznik to na bank sprzęgiełko.
_________________
Maciek
MS (MaStodont) 1900


Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.

Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.

"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 
 
wemar 


Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 1133
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-27, 11:28   

Merlin napisał/a:
Problem aku i rozrusznika to zbieg okoliczności.


Moim zdaniem nie jest to zbieg okoliczności. Przy zakleszczeniu sprzęgiełka, rozrusznik nie został rozłączony (co zresztą wynika z opisu) i obracał się nadal. Tyle tylko, że teraz nie on napędzał silnik, a silnik napędzał rozrusznik czyniąc go prądnicą. Ze względu na to, że rozrusznik obliczony jest do pracy w instalacji 12V ale nominalnie obraca się dość wolno, to po podniesieniu (i to znacznym) obrotów zaczął generować napięcie wyższe (sporo wyższe) niż 12V i zaczął ładować akumulator. Do tego bardzo niska oporność uzwojeń (grube druty w rozruszniku) dały wysoki prąd w obwodzie. Nic dziwnego, że akumulator potraktowany takim prądem spuchł i nabrał wysokiej temperatury. Moim zdaniem kolega ma szczęście, że akumulator nie pękł z głośnym hukiem, zalewając wszystko wokół elektrolitem.

Tak czy inaczej radzę, choćby profilaktycznie zlać wnękę akumulatora roztworem wody z sodą oczyszczoną np. spożywczą - przynajmniej 4-5 czubatych łyżeczek od herbaty na litr bardzo ciepłej wody (lepiej się rozpuszcza). Tym roztworem należy zlewać wnękę aż będzie spływał bez pienienia, a potem jeszcze przepłukać to czystą wodą.
Wymienić akumulator, naprawić sprzęgiełko i cieszyć się z jazdy póki jeszcze jest pogoda.
 
 
petermajster 


Model: RS1700
Rocznik: 2011
Wiek: 51
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 706
Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-08-27, 11:42   

wemar napisał/a:
rozrusznik nie został rozłączony (co zresztą wynika z opisu) i obracał się nadal.... czyniąc go prądnicą.


Jest to możliwe aby rozrusznik ładował w takim układzie??
Jest jeszcze przecież przekaźnik rozrusznika który jest normalnie otwarty i nie zamyka obwodu.
 
 
andrzejnow666 



Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 52
Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 821
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2013-08-27, 12:56   

wemar napisał/a:
Moim zdaniem kolega ma szczęście, że akumulator nie pękł z głośnym hukiem, zalewając wszystko wokół elektrolitem.

Dokładnie tym bardziej, że wyciągając go z motoru trzeba być z nim prawie face to face. wyciągasz go szybko by się nie rozpierdzielił w motorze a po chwili dociera do ciebie, że może zrobić z ciebie przy pomocy wrzącego kwasu człowieka bez twarzy :) . No ale na szczęście czarny scenariusz się sprawdził. Wczoraj wieczorem zawiozłem go do mechanika w Łochowie i jutro ma do niego zajrzeć więc pożyjemy zobaczymy
 
 
wemar 


Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 1133
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-27, 13:11   

petermajster napisał/a:
Jest to możliwe aby rozrusznik ładował w takim układzie??
Jest jeszcze przecież przekaźnik rozrusznika który jest normalnie otwarty i nie zamyka obwodu.


Masz dwa styki i dwa obwody. Jeden niskoprądowy obejmuje przycisk "starter" i cewkę na rozruszniku, która dociąga bendiks (sprzęgiełko) i jednocześnie zamyka styki prądowe samego rozrusznika.
Obwód wysokoprądowy obejmuje akumulator, przewody na stałe podpięte z akumulatora do rozrusznika (grube, czarne) i styki uruchamiane mechanicznie przez cewkę na rozruszniku.

W normalnym układzie, jeśli naciskasz starter, to uruchamiasz cewkę, która powoduje dociągnięcie sprzęgiełka do zębatek i zwarcie styków prądowych rozrusznika. Puszczenie startera powoduje efekt odwrotny. Uruchomiony silnik powinien spowodować, że sprzęgiełko automatycznie rozłączy mechanicznie silnik od rozrusznika, by ten nie napędzał wirnika rozrusznika, nie rozłącza jednak styków prądowych i rozrusznik obraca się własnym tempem, co daje dość charakterystyczny odgłos.

Jeśli sprzęgiełko ulegnie uszkodzeniu (jest kilka opcji uszkodzenia) to nie dość, że nie odłączy mechanicznie silnika od wirnika rozrusznika, ale może jeszcze pozostać w pozycji przedniej, a to oznacza, że styk wysokoprądowy rozrusznika (napędzany mechanicznie) nie zostanie rozłączony.
Najczęściej rozrusznik uszkadza się tak, że uniemożliwia uruchomienie silnika. Kolega miał sporego pecha, bo przytrafiło mu się dość specyficzne zablokowanie sprzęgła i zębatek jednocześnie - podwójne uszkodzenie mechaniczne, mające skutki elektryczne.
Jedyne co można zrobić, by temu zaradzić, to szybka interwencja przy pierwszych oznakach niedomagania rozrusznika, a które nie wynikają z niskiego stanu naładowania akumulatora.
Ostatnio zmieniony przez wemar 2013-08-27, 13:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
petermajster 


Model: RS1700
Rocznik: 2011
Wiek: 51
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 706
Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-08-27, 13:17   

A ja myślałem że cały prąd do rozrusznika idzie przez przekaźnik, dzięki za wyjaśnienie.
_________________
 
 
wemar 


Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 1133
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-27, 13:22   

Prądy rozruchowe są na tyle duże, że i styki muszą mieć spore wymiary. Kiepsko by to wyglądało na kierownicy, a są jeszcze inne powody, by tak nie robić. Choćby to, że przy takich prądach lepiej by przewody były grube i bardzo krótkie. Dlatego we wszystkich pojazdach (nie tylko w motocyklach) stosuje się podwójny obwód - sterujący (niskoprądowy) i wykonawczy (wysokoprądowy).

andrzejnow666 napisał/a:
wemar napisał/a:
Moim zdaniem kolega ma szczęście, że akumulator nie pękł z głośnym hukiem, zalewając wszystko wokół elektrolitem.

Dokładnie tym bardziej, że wyciągając go z motoru trzeba być z nim prawie face to face.

Dawno temu byłem świadkiem, jak eksplodujący akumulator otworzył, a w zasadzie zerwał maskę w dużym fiacie.

Między innymi z tego powodu nie należy też uruchamiać silnika, w chwilę po zakończeniu ładowania (podładowywania) akumulatora, szczególnie jeśli podładowanie było forsowne. Należy odczekać 3-5 minut, by zakończyło się gazowanie na płytach, a nadmiar gazu uszedł przez odpowietrzniki.
Takie awarie akumulatorów są bardzo sporadyczne, ale za to dość brzemienne w skutkach, ze względu na zawartość akumulatora.
Ostatnio zmieniony przez wemar 2013-08-27, 13:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
andrzejnow666 



Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 52
Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 821
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2013-08-27, 13:27   

wemar napisał/a:
Kolega miał sporego pecha, bo przytrafiło mu się dość specyficzne zablokowanie sprzęgła i zębatek jednocześnie - podwójne uszkodzenie mechaniczne, mające skutki elektryczne.

wiesz jak człowieka pocieszyć
 
 
wemar 


Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 1133
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-27, 13:35   

Puść totka, tam też trzeba mieć szczęście na zbiegi okoliczności (poszóstne) :) Może Twoja gwiazda zbiegów okoliczności nadal świeci. :>

Teraz będzie już z górki. Prawdopodobnie wyrobiły się tuleje ślizgowe, a zwiększony luz na nich, doprowadził do przekoszenia zębatek i zblokowania. Jednak podstawową przyczyną jest uszkodzenie (zblokowanie) sprzęgiełka. Nie wykluczam też tego, że jedno i drugie stworzyło samonapędzający się ciąg lawinowy.
Naprawa nie musi być kosztowna, ale radziłbym też sprawdzić u elektryka sprawność uzwojeń rozrusznika - on też prawdopodobnie się grzał i to dłużej niż powinien.
 
 
MARSINUS 



Model: RS1600
Rocznik: 2006
Wiek: 2024
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1363
Skąd: Rob
Wysłany: 2013-08-27, 16:53   

Czyli jednak racji trochę miałem :/
_________________
"Mądry głupiemu ustępuje
Ale co, gdy głupi się z tego nie raduje..."
Jak ja lubię KNŻ ;)
 
 
Merlin 



Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 63
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 3295
Skąd: JANKES - RACIBÓRZ
Wysłany: 2013-08-27, 17:03   

wemar napisał/a:
Merlin napisał/a:
Problem aku i rozrusznika to zbieg okoliczności.


Moim zdaniem nie jest to zbieg okoliczności. Przy zakleszczeniu sprzęgiełka, rozrusznik nie został rozłączony (co zresztą wynika z opisu) i obracał się nadal. Tyle tylko, że teraz nie on napędzał silnik, a silnik napędzał rozrusznik czyniąc go prądnicą. Ze względu na to, że rozrusznik obliczony jest do pracy w instalacji 12V ale nominalnie obraca się dość wolno, to po podniesieniu (i to znacznym) obrotów zaczął generować napięcie wyższe (sporo wyższe) niż 12V i zaczął ładować akumulator. Do tego bardzo niska oporność uzwojeń (grube druty w rozruszniku) dały wysoki prąd w obwodzie. Nic dziwnego, że akumulator potraktowany takim prądem spuchł i nabrał wysokiej temperatury. Moim zdaniem kolega ma szczęście, że akumulator nie pękł z głośnym hukiem, zalewając wszystko wokół elektrolitem.

Tak czy inaczej radzę, choćby profilaktycznie zlać wnękę akumulatora roztworem wody z sodą oczyszczoną np. spożywczą - przynajmniej 4-5 czubatych łyżeczek od herbaty na litr bardzo ciepłej wody (lepiej się rozpuszcza). Tym roztworem należy zlewać wnękę aż będzie spływał bez pienienia, a potem jeszcze przepłukać to czystą wodą.
Wymienić akumulator, naprawić sprzęgiełko i cieszyć się z jazdy póki jeszcze jest pogoda.


To ma sens, zyskałem nową wiedzę. :uklon3:
_________________
Maciek
MS (MaStodont) 1900


Lepiej milczeć i uchodzić za głupiego, niż się odezwać i rozwiać wątpliwości.

Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety.

"Trzeźwość jest do dupy" Ozzy Osbourne
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group