Nasza kultura wobec innych |
Autor |
Wiadomość |
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 57 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2009-05-12, 22:56
|
|
|
Moje nerwy puszczają, kiedy przez czyjąś głupotę mam sytuacje podbramkowe /mój majowy weekend na przykład/. Mogę wtedy nawalic bez litości kaskiem po mordzie! Ale w korku...olewam frustratów i czekam na okazję. Mogę postac, nic mi się nie stanie, chociaż często robię takim głupie miny do lusterek, pokazuję język, wrednym babom ślę buziaczka... I to ostentacyjne olanie najbardziej wyprowadza ich z równowagi, bo nikt nie lubi wychodzic na chamskiego durnia. |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
empiq
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2002
Wiek: 49 Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 739 Skąd: Koluszki/Warszawa
|
Wysłany: 2009-05-12, 23:00
|
|
|
Oj tak, ja sam po Wawie na "obcych" blachach śmigam i też z obca rejestracją prędzej wpuszczę niż z Warszwską ) bo obca blacha to zakładam przejazdem i się może gdzieś zgubiła czy cuś i trza pomóc |
_________________ Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu. |
|
|
|
|
grzechu
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2006
Wiek: 61 Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 949 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2009-05-13, 09:08
|
|
|
z tymi obcymi blachami to nie dokońca tak ładnie znam pare osób co jężdża na obcych blachach bo np. OC jest tańsze |
_________________ pozdrawiam do zobaczenia na trasie
|
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2009-05-13, 09:15
|
|
|
Co W-wy to kiedys duzo jezdziłem do stolicy i moj wniosek z tych jazd jest taki ze tam trzeba jezdzic szybko. Zgodnie z tempem innych . Co do kierowców to wszedzie sie trafią barany niezaleznie od kraju i miasta. Faktycznie kultura wsrod kierowców rosnie a wzrastajacy udział motocyklistów wsrod nich sprawia ze maja wieksza wyobraznie . Jednak swiat zza kierownicy smaochodu i motocykla znaczaco sie rozni . Panowie idzie ku lepszemu . A teraz z innej beczki , niestety tak jak wsród puszkowców tak i wsrod nas sa idioci . Ostatni jecahłem sobie przez znane mi miasteczko patrze a tu leca dwa sciganty , grzecznie zjechałem na prawo no to mnie bez problemu wyprzedzili , jechali moze ze 100 ale zaraz mieli dosc niebezpieczny łuk połaczonny ze skorzyzowaniem i tam znów wzieli sie za wyprzedzanei puszki . Wylot z zakretu i dalsza czesc drogi załsłaniaja domy dodatkowo osobny pas do skretu w lewo , pełno bialej farby na jezdni .... cąłkowity brak wyobrazni . ale ja ma sie takie 250ccm bo tak było słychac to trzeba wcisnac i się pokazac . Acha zeby było jeszcze ciekawiej to jechali na "krótko" czyli krotkie spodnie i t-shirty . Pozniej jak sa migawki z wypadkow z udzialem motocyklistów to same scigacze albo nykedy . |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
DRAD
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 45 Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 1538 Skąd: ODERWANI
|
Wysłany: 2009-10-06, 20:17
|
|
|
Ja nie jestem kulturalny na codzień, a co dopiero na drodze.
Mam alergie na wszystko co na "W" (chłopaki bez urazy) a szczególnie WI i WU (czyt. Provident, Polfa, Cadbury Wedel itp ) no i oczywiście wyssana z mlekiem matki alergia na ZK i ZKO. Reszta ujdzie w tłoku nawet CB i CT.
p.s. A tam gdzie CW i WP są fajne dupy |
_________________
|
|
|
|
|
Ziółek
Model: DS 125
Rocznik: 1997
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 1425 Skąd: 4 planeta
|
Wysłany: 2009-10-06, 20:32
|
|
|
Jeśli już poruszamy alergie na tablice to dla mnie nie ma nic gorszego niż spotkać na drodze przedstawiciela handlowego w pojeździe z tablicą DW ... dziki wschód w pełnym wydaniu. |
_________________ "Mówimy sobie na Ty. Nie ma między nami jakichś zadrażnień. Czujemy się fantastycznie w naszej grupie." |
|
|
|
|
Cosmoo
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2000
Wiek: 55 Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 69 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-10-06, 20:59
|
|
|
shipp napisał/a: | Moje nerwy puszczają, kiedy przez czyjąś głupotę mam sytuacje podbramkowe /mój majowy weekend na przykład/. Mogę wtedy nawalic bez litości kaskiem po mordzie! Ale w korku...olewam frustratów i czekam na okazję. Mogę postac, nic mi się nie stanie, chociaż często robię takim głupie miny do lusterek, pokazuję język, wrednym babom ślę buziaczka... I to ostentacyjne olanie najbardziej wyprowadza ich z równowagi, bo nikt nie lubi wychodzic na chamskiego durnia. |
Kurde ..podoba mi sie to...a szczególnie te buziaczki..odlot !!
Do listy służbówek dorzucam wszystkie EroIdeoPlusowych naganiaczy..zmora |
_________________ "Żyj tak, żebyś po latach mógł powiedzieć - przynajmniej się nie nudziłem"
www.wolfpack.pl
ISRA:30963
SREU:0610
|
|
|
|
|
Bemol
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2004
Wiek: 58 Dołączył: 25 Wrz 2009 Posty: 6510 Skąd: GŁ Free Star Łódź
|
Wysłany: 2009-10-06, 21:01
|
|
|
Jeśli mogę swoje trzy grosze wtrącić.To muszę z ubolewaniem stwierdzić iż wolę jeździć po W-wie(łącznie ze staniem w korkach) niż jazdę po mej Łodzi.Czasami mam wrażenie że niektórym się wydaje że jak wjechali na jakiś pas to posiedli go na własność.Mam taki patent przy włączaniu się do ruchu,że z góry dziękuję kolesiowi za wpuszczenie mnie, jeszcze (odpukać )nie zdarzyło się by mnie ktoś nie wpuścił.I oczywiście jeszcze raz po dokonaniu manewru |
_________________
Lola 1100 V STAR SILVERADO 2004
I'm a rolling thunder, a pouring rain
I'm comin' on like a hurricane.....
http://www.youtube.com/watch?v=kmFBABd5zZU
|
|
|
|
|
bartek_p
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Wiek: 43 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 693 Skąd: Dębogóra
|
Wysłany: 2009-10-06, 21:10
|
|
|
No ja też zawsze najpierw dziękuje, 99% skutecznie.
A za przeproszeniem pedałów w służbowych sejciakach, pandach, jarisach i innych im podobnych, którzy udają że są nie znają miasta bo mają inne tablice to bym normalnie pod mur postawił.
Zaraz jak takiego krawaciarza widzę to mnie ciśnienie idzie. |
_________________ Nie ma złej pogody, czasem tylko ubiór zły.
Dusza z nadzieją czekała piątku, a nerki i wątroba z trwogą - poniedziałku. |
|
|
|
|
Tomasz
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2003
Wiek: 53 Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 493 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: 2009-10-06, 22:28
|
|
|
No Ja jestem zawsze grzeczny evil |
_________________ 502-156-556 |
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2009-10-06, 22:43
|
|
|
drag_rad napisał/a: | Ja nie jestem kulturalny na codzień, a co dopiero na drodze.
Mam alergie na wszystko co na "W" (chłopaki bez urazy) a szczególnie WI i WU (czyt. Provident, Polfa, Cadbury Wedel itp ) no i oczywiście wyssana z mlekiem matki alergia na ZK i ZKO. Reszta ujdzie w tłoku nawet CB i CT.
p.s. A tam gdzie CW i WP są fajne dupy |
A na WR też masz alergię ?
Przy okazji czytania tego wątku przypomniało mi się jak pierwszy raz odkryłem zwyczaj wystawiania lewej rączki motocyklistom chopperowcom/cruiserowcom |
|
|
|
|
PUNIO
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2006
Wiek: 57 Dołączył: 19 Gru 2008 Posty: 235 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2009-10-07, 02:53
|
|
|
jak dla mnie to największe buractwo puszkarzy (sam jechałem też katamaranem) napotkałem gdzieś między Łodzią a Rzeszowem - zapomnijcie o wpuszczeniu na pas ruchu przez dłuuugi czas - może mam głupie przyzwyczajenia z wielkopolski a może za długo jeżdżę samochodem, żeby mnie to nie wkurzało |
|
|
|
|
Rysiek
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2005
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 2366 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2009-10-07, 05:05
|
|
|
Mnie jakiś frustrat próbował ostatnio opluć haha . Badania psychotechniczne powinny byc obowiązkowe haha |
_________________
|
|
|
|
|
DRAD
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 45 Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 1538 Skąd: ODERWANI
|
Wysłany: 2009-10-07, 05:11
|
|
|
Rysiek, mnie też kiedyś taki idiota z Bydgoszczy, zajechał mi drogę i później jeszcze co chwile hamował. Wyprzedziłem go, zatrzymałem się i wyciągnąłem go z puchy, a ten do mnie: "zostaw mnie w spokoju bo cie opluje".
[ Dodano: 2009-10-07, 05:13 ]
EDDIE napisał/a: | A na WR też masz alergię ? |
na WR nie, nasz ziomal z forum Marchewa vel. Turbodymoman ma WR |
_________________
|
|
|
|
|
waldek209
Rocznik: 1997
Wiek: 58 Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 355 Skąd: GDYNIA- Morsy
|
Wysłany: 2009-10-07, 08:17
|
|
|
U mnie jak jadę różnie bywa np. w korku można otrzymać naganę wzrokową , rękoczyn,czyli głaskanie lusterka co sugeruje i ma pomóc w zrozumieniu oszczędzenia ich sobie , przyjacielska wymiana krótkich słów czasami wiązanka bez kwiatów.W ostateczności zapraszam po za jezdnie co by się miło wyściskać i jeszcze raz wytłumaczyć.Ba niektórzy mają dar przekonywania do utrudniających ruch.Po wykonaniu niektórych metod dany uczestnik,być może zachowa bezpieczną odległość, a powinien .Nadmieniam że wszystko odbywa się dość szybko co by nie utrudniać innym . Aaa i jeszcze odwzajemniam uniesienie palca, jeżeli uzasadnione i nie pluje w czasie jazdy bo jak w szybkim tempie , to może się zdarzyć że na własną szybkę |
_________________ AB-RH+
|
|
|
|
|
Xavier
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38 Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 831 Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
|
Wysłany: 2009-10-07, 14:40
|
|
|
Ostatnio rozmawiałem na podobny temat ze znajomymi motocyklistami... Oni należą do motórzystów uważających że jeśli ktoś jest chamem na drodze to trzeba mu się odwzajemnić tym samym... np jeśli ktoś w korku zajeżdza Ci drogę trzeba mu odbić but na drzwiach czy lusterku gdy go mijamy ... Trochę się załamałem słysząc to i stąd zaczęła się dyskusja... Bo szczerze mówią rozumiem że może się krew zagotować jesli puszkarz spodowuje niebezpieczną dla nas sytuację co może się skończyć wiadomo jak - wtedy jeśli bym wstał z asfaltu sam bym takiemu kierowcy pokazał co o nim myśle... ale zajeżdzanie w korku przy prędkości 10 km/h czy to jest niebezpieczne ? raczej nie - chamskie i żałosne tak... Lecz uważam że powinniśmy się bardziej szanować. Zawsze uważałem że motocyklista to zdecydowanie lepszy kierowca niż puszkarz - jakby nie było bardziej musimy uważać i wiecej rzeczy jest do ogarnięcia. I za tym w parze powinna iść tez nasza kultura ... dobrze wiemy ile buractwa jeździ w różnego typu pojazdach ale czy musimy być tacy sami kasując gościowi lusterko tylko dlatego że jest prostakiem ? Prawda jest taka - że i tak to nic nei zmieni a taki burak będzie jeszcze gorzej nastawiony do 2oo i nastepnym razem chcąc znów być złośliwy tak komuś zajedzie drogę ze doprowadzi do śmierci jednego z nas ...
Ot takie przemyślenie ... |
_________________ W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)
Stan na koniec 2016: 23 141 m |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-10-07, 14:53
|
|
|
Xavier napisał/a: | ale zajeżdzanie w korku przy prędkości 10 km/h czy to jest niebezpieczne ? raczej nie |
Mylisz się. Maiłem taką sytuację. Niestety facet, który mi zajechał drogę (wałściwie zepchnął) - spierdolił. Niestety oparłem się gmolem o samochód na sąsiednim pasie i szkoda z mojej winy. |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
bartek_p
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Wiek: 43 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 693 Skąd: Dębogóra
|
Wysłany: 2009-10-07, 15:38
|
|
|
ciach, karać, nie nagradzać, a jak trzeba to i w ciach przywalić.
Niszczenie mienia jest średnim pomysłem, bo jak się komuś urwie lusterko to też w sumie nasza wina. Przeciskać się można, ale pod warunkiem że jest na to miejsce, a jeśli nam debil zajedzie drogę to tego miejsca nie mamy.
To że nam ktoś zjedzie z drogi to tylko jego dobra wola, a nie obowiązek.
W normalnych krajach to jest naturalne, u nas jeszcze trochę trzeba poczekać. |
_________________ Nie ma złej pogody, czasem tylko ubiór zły.
Dusza z nadzieją czekała piątku, a nerki i wątroba z trwogą - poniedziałku. |
Ostatnio zmieniony przez Sylwek 2009-10-07, 15:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Xavier
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38 Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 831 Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
|
Wysłany: 2009-10-07, 22:09
|
|
|
Właśnie o to mi chodzi co napisał bartek - sytuacje gdy stoimy w korku a ktoś nas nie przepuszcza - nie warto się wtedy chyba aż tak bardzo irytować - jeździmy w kraju o nazwie Polska i do zachodu w tym temacie jeszcze nam bardzo daleko. Choć z roku na rok jednośladów coraz wiecej, zwlaszcza w dużych miastach. Panie i Panowie trochę cierpliwości i w końcu u nas będzie tak jak np we Francji ... (mam na myśli kulture jazdy a nie jakość dróg ) |
_________________ W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)
Stan na koniec 2016: 23 141 m |
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2009-10-07, 23:20
|
|
|
PUNIO napisał/a: | jak dla mnie to największe buractwo puszkarzy (sam jechałem też katamaranem) napotkałem gdzieś między Łodzią a Rzeszowem - zapomnijcie o wpuszczeniu na pas ruchu przez dłuuugi czas - może mam głupie przyzwyczajenia z wielkopolski a może za długo jeżdżę samochodem, żeby mnie to nie wkurzało |
Dosyć długi odcinek drogi wymieniłeś... chyba, że chodzi ci o połowę drogi, no to wtedy wypada mi na Kielce
Jak dla mnie najgorzej jeżdżą, nie licząc się z innymi kierowcami, warszawiacy wobec "przyjezdnych" czyli tych z innymi rejestracjami.
Mieszkałem (czasy studiów) w Warszawie 8 lat, z czego 4 lata przejeździłem puszką więc mogę to dość obiektywnie stwierdzić. |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
|