YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jarek - mój pierwszy "dzwon"
Autor Wiadomość
Jarek 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2005
Wiek: 60
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 45
Skąd: Dobra Szczecińska
Wysłany: 2010-04-11, 22:30   Jarek - mój pierwszy "dzwon"

Dopiero co wczoraj czytałem sobie na forum jak to potrafią puszkarze przyhamowac ostro, żeby zobaczyc co zrobi motonita a tu dzisiaj miałe ostre hamowanie w realu.
Co prawda sytuacja standardowa - jedna puszka zajechała droge drugiej a ja za nimi. Gosciu przede mną po hebelkach a ja akurta jakąś dziurę w jezdni omijałem. Ledwo dotknąłem klamki i czuję - przednie koło w poślizgu a ja lecę w glebę.
Na szczęście prędkośc około 50 km/h i nic specjalnego się nie stało. Gmol pana Sepiołka spisał się elegancko :) . Gmol pogięty ale moto praktycznie nie tknięte. Wygięło mi się lekko mocowanie podestu i leciutko przytarła się sakwa od spodu tak że praktycznie nic nie widac. U mnie też poza startymi spodniami nic się nie stało. Tak się teraz zastanawiam co było powodem uślizgu - może jakiś żwirek na jezdni, albo może zbyt stare opony - nie zjechany bieżnik ale mają już 6 lat (czekam na dostawę nowych opon), a może mimo wszystko za nerwowo dotknąłem klamiki? No i czy da sie jakoś zregenerowac gmola bo troche się ugiął od nacisku moto a na dodatek na końcu jeszcze walnął w krawężnik. Czy w ogóle regeneracja gmola ma sens?
_________________
Pozdrawiam
Jarek "made by Devil"
był DRAG STAR 1100
jest SUZUKI GSXS 1000
Ostatnio zmieniony przez 1janbo 2010-05-31, 09:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pajakbielsko 



Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 110
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 1364
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-04-11, 22:33   

dobrze że Ty cały
_________________
http://wesolaszkola.net/
 
 
koszerny 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 53
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1747
Skąd: ZGIERZ
Wysłany: 2010-04-11, 22:37   

Jarek napisał/a:
jakoś zregenerowac gmola bo troche się ugiął od nacisku moto a na dodatek na końcu jeszcze walnął w krawężnik. Czy w ogóle regeneracja gmola ma sens?

nie ma sensu straci swoje właściwości
ale poczekaj na więcej wypowiedzi może inni mają inne zdanie
pamiętaj tylko że to twoje dupsko będzie ten gmol chronił
 
 
Grzegorz Anis 



Model: MS1300
Rocznik: 2008
Wiek: 57
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1069
Skąd: Chelm
Wysłany: 2010-04-11, 22:40   

W tym całym nieszczęściu, miałeś szczęście ! ! dobrze że jesteś w jednym kawałku
_________________
Organizator V meetingu "WILD EAST" Drag Star
 
 
1janbo 



Model: XV 1700 Warrior
Rocznik: 2002
Wiek: 2
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 4809
Skąd: Poznań, no wiadomo
Wysłany: 2010-04-11, 23:24   

Pocałuj gmola i pożegnaj go. Kup nowego, żeby nie był "zmęczony" prostowaniem - ma Twój tyłek chronić.
_________________
Moderator na emeryturze. Emeryt nie musi, emeryt może!

:dziadek: :czoper: :pokooj:

Siczka, cyt: "(...) Biorę z życia to co jest najlepsze, Piję wino i laski pieprzę, Głębsze myśli trzymam na uwięzi, Tak niejako życie chciałbym spędzić, Sram na pracę, marną płacę, mam je gdzieś (...)".

___________________
WOLNOŚĆ!!!
 
 
yho 



Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 2004
Wiek: 58
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 51
Skąd: Iława
Wysłany: 2010-04-12, 01:00   

Witamy wśród żywych.
Dzwon nawet przy prędkości 20 km/h może być tym ostatnim - wszystko zależy od szczęścia - Ty miałeś szczęście. Kup koniecznie nowego gmola - bo stary już popracował i zrobił co do niego należy. I daj na mszę albo ubogie dzieci - Pan okazał Ci łaskę.
 
 
kostass 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 2111
Skąd: GŁ Grupa Łódzka
Wysłany: 2010-04-12, 09:28   

Faktycznie miałes szczęscie , ja kilka razy połozyłem motor ale to był na minimalnych predkosciach (olej i piasek) wiec i moto i ja wychodzilismy bez wiekszych uszkodzeń. CO do gmola tez bym sie skałaniał do wymiany ale na poczatek skonsultowałbym sie z Sempiołkiem . Moze cos z niego zrobi i wezmie odpowiedzialność . Jakby nie było jest to w pewnym sencie rekalma dla niego . Ja tez bym sie wyłożył w sobotę . Wracałem z przdwczesniej zakonczonej imprezy Motoserce w Łodzi , pogoda jaka była kazdy widział . Chłodno i mokro , pod Konstantynowem natknąłem sie na mijankę , ale przeciez nie bede w niej stał . I pomknąłem lewym pasem w kieunku świeteł . NAgle z prawej strony na moj pas zaczał wjezdzac samochód , droga waska z jedej strony samochody z drugiej jakies krawezniki i rów . Ja na hamulec nagle czuje ze "dupa" mi zaczyna latac na boki , przez głowe przemknęła mi mysl ze za chwile się wyłoże . Na szczescie udało mi sie opanowac motor i szykimi manewrami wyminac sie z tym samochodem . Było blisko . Wiem ze zadne słowa nie opiszą tego co sie wydałzyło ale powiem szczerze ze cieplo mi sie zrobiło . Wnioski są następujące : tylny hamulec ma zwalniac ale nie hamować , wiec juz wiecej go nie bede podkrecał , uwazac na mijankach i innych switłach .
_________________
Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka
 
 
empiq 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2002
Wiek: 48
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 739
Skąd: Koluszki/Warszawa
Wysłany: 2010-04-12, 10:15   

no to dobrze się skończyło!! ufff....
żeby tak nam się nie zdarzały upadki i wypadki a jak już to takie jak Twój!
pozdrawiam i szybkiego poskładania się życzę! :)
_________________
Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu.
 
 
Luk 


Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 840
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-12, 10:16   

Najważniejsze, że Tobie nic się nie stało!
_________________
Pozdrawiam
Luk
 
 
Xavier 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 831
Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
Wysłany: 2010-04-12, 10:25   

Ja pier...ole... Stresujecie ludzi... Czytam temat - Mój pierwszy dzwon i przygotowuje się psychicznie przed najgorszym aby przeczytać temat...

Dzięki Bogu nic Ci nie jest... Ty jesteś cały, Moto całe ... To najważniejsze... A takie doświadczenie zostanie Ci w głowie na zawsze...

Pozdrawiam...
PS. Wolę nie myśleć co by było gdyby wczoraj podczas jazdy z morsiakami zdarzyło się coś nietypowego na drodze...
_________________
W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)

Stan na koniec 2016: 23 141 m
 
 
Demolka 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3747
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-04-12, 11:30   

kostass napisał/a:
. Wnioski są następujące : tylny hamulec ma zwalniac ale nie hamować , wiec juz wiecej go nie bede podkrecał , .

Wszystkich nieprzekonanych odsyłam jeszcze do dyskusji o hamowaniu. Pamiętam, że jeden z postów zakończyłem słowami: "resztę zweryfikuje życie" , teraz dodam - panujcie nad tą resztą sami, a życiu niewiele pozostawiajcie do weryfikacji.
Wniosek kostass'a radzę wziąć mocno do serca :brawo:
_________________
Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia ;)
 
 
arekw711 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 54
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 2173
Skąd: Jarosław
Wysłany: 2010-04-12, 16:08   

Dobrze że tobie nic się nie stało , gmol wymienisz na nowy . Trzeba uważać szczególnie po zimie , człowiek jeszcze taki jakiś senny i niewprawiony w jeździe
 
 
maniek 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 59
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 556
Skąd: Kotla
Wysłany: 2010-04-12, 20:38   

senni to są kierowcy puszek zwłaszcza ci co całą zimę stali pod śniegiem a teraz wystartowali a za punkt honoru mają wyprzedzanie jakby mieli się na swój pogrzeb spóźnić :nie_wiem:
_________________
Do szczęścia człowiekowi niezbędny jest motocykl ;-]
 
 
Jarek 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2005
Wiek: 60
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 45
Skąd: Dobra Szczecińska
Wysłany: 2010-04-12, 22:12   

Dzięki za słowa pocieszenia i rady. Skontaktowałem się z Sepiołkiem i zamówiłem już nowego gmola. Mam nadzieję, że nie będzie znowu porysowany i pogięty ;D . Przy okazji przejechałem sie jeszcze w miejsce gdzie sie wyglebiłem i popatrzyłem na ślady. Wydaje mi się, że za nerwowo ścisnąłęm klamkę i zablokowałem przednie koło. A, że dodatkowo byłem w lekkim przechyle bo omijałem dziurę, to i się wyglebiłem. Wot co :dumny:
_________________
Pozdrawiam
Jarek "made by Devil"
był DRAG STAR 1100
jest SUZUKI GSXS 1000
 
 
krokodyl 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 782
Skąd: Sochaczew
Wysłany: 2010-04-15, 19:03   

Jarek - urósł tylko Twój bagaż doświadczeń - dobrze że nic Ci się nie stało... Pozdrowienia.
_________________
YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power***
 
 
kiszka 



Model: RS1700
Rocznik: 2009
Wiek: 44
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 625
Skąd: JANKES(Zwardoń)
Wysłany: 2010-04-16, 21:16   

Ktoś kiedyś powiedział,
Zmarszczki nie znaczą że człowiek jest stary tylko doświadczony.
Wracaj do zdrowia.Pozdrawiam. ;d
_________________
Św. Krzysztof jeździ z Tobą tylko do 120km/h. Przy większych prędkościach swoje miejsce oddaje św. Piotrowi...:)
 
 
mar112 


Rocznik: 2006
Wiek: 44
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 11
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-18, 21:58   

Wczoraj miałem dokładnie podobny przypadek dzwona, gościu w puszce nagle przypomniał sobie o skręcie w lewo, dał ostro po hamulcach ja tez tyle że wpadłem w uślizg i było po wszystkim. jestem cały pobijany ale poza tym wszystko ok, kurtka spełniła swoje zadanie a jeansy przetarły sie jak gazeta
Niestety nie zdążyłem kupić jeszcze gmoli i dlatego starty to połamany kierunkowskaz, złamany podest, pękniętą dźwignia hamulca rezcznego, prysowane lusterko oraz obrecz przednie lampy (klosz cały i tył lampy ok).
Kierunkowskaz, podest, dźwignię kupie na allegro ale nie chce kupować całej lampy (po co robić koszty) tylko ramke na przód szkła - czy ktoś może pomóc?
 
 
yho 



Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 2004
Wiek: 58
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 51
Skąd: Iława
Wysłany: 2010-04-18, 23:08   

mar112

Serdecznie współczuję. Mam nadzieję, że na przetartych jeansach się skończyło i nie masz liszaja.
Reszta to pikuś - Pan pikuś.

Pozdro
 
 
kostass 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 2111
Skąd: GŁ Grupa Łódzka
Wysłany: 2010-04-19, 11:10   

Nauczka zeby trzymac odległosć , sprawdź tez jak masz ustawiony tylny hamulec . Na prostej i suchej jezdni ciezko jest sie poslizgnac jak nie depnie sie za mocno tyłu. Ja wczesniej opisałem swoj przypadek , kiedy po nacisnieciu obu hamulców tył zaczął mi niebezpiecznie sie zamiatac na prawo i lewo i dpoiero blansowanie i odpuszecznie hamulców uspokoiło maszyne. Dobrze ze tobie sie nic nie stało . Ja nawet na krotkie wypady zawsze zakładam albo skory albo tekstylia .
_________________
Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group