YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Zdjęcia, filmy i trasy - Baikał i dalej Magadan

Piotruś Pan - 2014-01-01, 10:36
Temat postu: Baikał i dalej Magadan
Tak będzie wyglądać moja podróż od 15 maja 2014. do.....
Liczba uczestników 2 motocykle.

http://goo.gl/maps/V2jpn

;D

gai-jin - 2014-01-01, 11:25

jaki czas na to przeznaczyłeś ??
burza - 2014-01-01, 11:31

gai-jin jak to jaki czs ? przecież napisał ;D

Piotruś Pan napisał/a:
od 15 maja 2014. do.....

gai-jin - 2014-01-01, 11:40

czyli można się go spodziewać w 2015 ?? jak dobrze pójdzie
sagittarius - 2014-01-01, 14:43

gai-jin, z brodą aż po kolana :D
moondek - 2014-01-01, 15:12

Piotruś, polecam przed wyjazdem obejrzeć ten film:

http://motosyberia.com/dvd_pl.php

:)

JaRycho - 2014-01-02, 14:23

Co byś powiedział na trzy moto.?
Planuję podobny wyjazd w tym roku.
Mogę się dostosować co do czasu i trasy.

voyager - 2014-01-03, 22:43

Do poleceń dodać trzeba Long Way Round Ewana McGregor'a i Charley'a Boorman'a
gai-jin - 2014-01-04, 21:10

http://www.youtube.com/watch?v=CPep-KUMAYA

to jest chyba wasza trasa do Magadanu :shock: :shock: :shock: :shock:

oldnita - 2014-01-04, 21:22

moondek, widziałem obie części . Super filmy .
soft - 2014-01-04, 22:06

Napiszcie - jakimi motocyklami jedziecie?
Piotruś Pan - 2014-01-05, 13:44

Musimy wrócić do 1 sierpnia , jedziemy Gs 800 i Gs 1200 :) Dzięki za info na pewno każde nam się przyda. W jedną stronę do Magadanu chcemy pojechać starą trasą. i pojechać na Kołymę . :)
Lila - 2014-05-14, 10:59

No i pojechał... 2,5 miesiąca przygody!
fazzi - 2014-05-14, 11:55

trzymam kciuki :)
witek1965 - 2014-05-14, 12:27

Wracaj do nas szybko
jaro - 2014-05-14, 15:00

Szacun, tylko tyle. :uklon3: :uklon3: :uklon3:
MarMar - 2014-05-14, 15:53

I podziwiam ,i zazdroszczę ;d Powodzenia!!!
MarcinBig - 2014-05-14, 17:11

Wszystko OK.

Szerokościi ! ! !

Tylko tyle, że to nie na Yamaha Drag Star ... ;/

burza - 2014-05-14, 17:14

fajniusio ;D
teper - 2014-05-14, 18:01

burza napisał/a:
fajniusio


i za pewne drogusio

Merlin - 2014-05-14, 18:36

Powodzenia i trzymamy kciuki, brawo.
pyra - 2014-05-14, 19:09

Piotruś Pan powodzenia :brawo:

Teper i Ty możesz spełniać marzenia :dumny: Trzeba tylko chcieć ;D

teper - 2014-05-14, 19:17

pyra napisał/a:
Teper i Ty możesz spełniać marzenia Trzeba tylko chcieć


jasne, że tak dlatego powoli do tego zmierzam

Lila - 2014-05-14, 19:23

pyra napisał/a:
Teper i Ty możesz spełniać marzenia :dumny: Trzeba tylko chcieć ;D

Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia.

teper - 2014-05-14, 19:34

oj tam
Bemol - 2014-05-14, 21:30

Powodzenia i bezpiecznej podróży.

Ale co będzie jak się dupsko dowie o tych kilometrach do przejechania :roll: ;D

pyra - 2014-05-15, 05:47

Bemol, przecież nie jedzie........armaturą :hahaha:
marecki - 2014-05-15, 10:42

Piękna rzecz ...... powodzenia ;D
fazzi - 2014-05-15, 11:21

teper napisał/a:
i za pewne drogusio

To prawda , bo żeby takie rzeczy robić trzeba mieć po pierwsze jaja a po drugie kasę :)

Lila - 2014-05-15, 11:53

fazzi napisał/a:
teper napisał/a:
i za pewne drogusio

To prawda , bo żeby takie rzeczy robić trzeba mieć po pierwsze jaja a po drugie kasę :)

Po pierwsze jaja, po drugie pomysł...
Spanie w namiotach albo gościnnie, jeść trzeba tam i w domu też by trzeba.
Paliwo? i tak większość motocyklistów wykręca "wokół komina" kilka - kilkanaście tysięcy km w sezonie.
Pewnie, że są koszty dodatkowe jak wizy czy ubezpieczenia, ale część wydatków (przygotowanie motocykla, zakup ciuchów) na hasło "wyprawa" można załatwić dużo taniej, i to nie na umowę sponsoringu tylko ze zwykłej solidarności i życzliwości motocyklowej.
Nie dam się naciągnąć na dyskusję w sprawach finansowych, bo nie o to w tym temacie chodzi. To nie jest kwestia "Ile to kosztowało", tylko "Co przeżył i jak sobie poradził".

teper - 2014-05-15, 12:05

nie o to mi chodziło bo za darmo to i w mordę nie chcą dać !

trzymam kciuki za bezpieczną przygodę i zazdroszczę

fazzi - 2014-05-15, 22:42

Jedno jest pewne że to trasa dla prawdziwych twardzieli, pewnie większość z nas czytała książkę angoli "Wielka wyprawa" lub widziało ich filmy, oni jechali ta trasą.
Tylko że za nimi jechały 2 auta terenowe z zabezpieczeniem i kamerzysta, jak chłopaki mieli doła to dzwonili do kucharza żeby im przywiózł kolacje a od miasta do miasta eskortowała ich milicja :)
Co innego zaliczyć ta trasę jako szary człowiek bez blasku fleszy i wsparcia sztabu ludzi.

arekw711 - 2014-05-16, 20:52

Cytat:
Co innego zaliczyć ta trasę jako szary człowiek bez blasku fleszy i wsparcia sztabu ludzi.


Czyli tak jak my jeździmy , w tamtym roku podczas podróży do Francji dwa noclegi w namiocie przy temp. ok 8 C i niestety cały czas deszcz ale mimo wszystko dałem radę ;d ;d , może jeszcze jestem twardy :nie_wiem: :nie_wiem:

Lila - 2014-05-17, 08:53

Na Białorusi towarzysz Lenin ma się dobrze...
gai-jin - 2014-05-17, 08:55

Skoro Lenin ma się dobrze to i oni też i jadą w dobrym kierunku :)
Lila - 2014-05-17, 08:58

...ale ludzie gościnni!
MarMar - 2014-05-17, 09:28

Wygląda na to że ten postój dłużej potrwa ;d Miło się ogląda takie obrazki...
Lila - 2014-05-17, 09:32

gai-jin napisał/a:
Skoro Lenin ma się dobrze to i oni też i jadą w dobrym kierunku :)

Na Wschód! tam musi być jakaś cywilizacja ;p

gai-jin - 2014-05-17, 09:42

tak Chiny i Japonia jadą w dobrą stronę
Bemol - 2014-05-17, 09:44

Lila napisał/a:
Na Wschód! tam musi być jakaś cywilizacja



trąca Sexmisją ;)

marecki - 2014-05-17, 15:51

Lila więcej takich fotek ;D
Lila - 2014-05-17, 16:09

marecki, jak tylko coś do mnie dotrze to zaraz się podzielę ;d
teraz czekam na foto brzozy ze Smoleńska

burza - 2014-05-17, 22:25

Lila napisał/a:
teraz czekam na foto brzozy ze Smoleńska

Lila, nigdy nie widziałaś ?
przecież kiedyś pokazywali w TV ;)

Rici - 2014-05-17, 22:46

Lila- prosze przeaz P.P. ze zyczu mu (im) duzo szczescia i powodzenia- a z mojej strony duzy respekt przed tym na co sie zdecydowali... szczesliwego powrotu- bedzie mial o czym opowiadac. mam nadzieje ze zalapie sie na jakos czesc jego wspomien ;-)
Lila - 2014-05-19, 10:05

Gruzawik nie priwioz intiernieta...
więc nie ma zdjęć, tylko relacja :-)
Wcześniej nocleg w lesie katyńskim pod gołym niebem i błyskawiczne rozkładanie namiotów gdy zaczęło padać. Wczorajsza noc na daczy u młodych motocyklistów poznanych w okolicach Moskwy. Polityka sobie, a wszędzie jednak serdeczność i gościnność. Jak przyjdzie pora na rewizyty to będziemy mieć dużo gości :-)

Rici, P.P. dziękuje za serdeczności!

OLA - 2014-05-19, 10:48

Lila życz powodzenia Piotrusiowi. Trzymam kciuki za udaną i szczęśliwą wyprawę. :)
Lila - 2014-05-21, 03:03

Dostałam od Piotrusia fotorelację :brawo:
jaro - 2014-05-21, 05:54

Czapki z głów :uklon3:
burza - 2014-05-21, 06:14

to jest przygoda ! ! !


:brawo2: :brawo2: :brawo2: :brawo2: :brawo2:

MarcinBig - 2014-05-21, 06:49

Czekamy na dalsze relacje !
gai-jin - 2014-05-21, 07:30

ogórki są czyli zdrowe odżywianie przede wszystkim ;D ;D
Lila - 2014-05-21, 08:49

MarcinBig napisał/a:
Czekamy na dalsze relacje !

" Niestety Limit na wszystkie załączniki na tym forum został przekroczony. Prosze skontaktować się z administratorem forum." :beczy:

JOKER - 2014-05-21, 20:52

Lila http://yamaha-dragstar.pl/viewtopic.php?t=16290
Lila - 2014-05-21, 21:32

Dzięki Joker!
No to próbujemy


[ Dodano: 2014-05-21, 21:37 ]

[ Dodano: 2014-05-21, 21:44 ]
:brawo: Działa :brawo:

tak jeżdżą...


Rosja wita! Pierwsze przekroczenie granicy, potem jeszcze ze 4 razy, Mongolia, Kazachstan...

Emil - 2014-05-21, 21:52

Lila przekaż proszę "Powodzenia ! " dla chłopaków
Lila - 2014-05-21, 22:21

Emil, Dzięki. Zawsze mu przekazuję jak dzwoni i jest mu bardzo miło, że jesteście z nim.

[ Dodano: 2014-05-22, 13:57 ]
Już za Czelabińskiem
http://goo.gl/maps/gukyg

[ Dodano: 2014-05-23, 11:06 ]
Pojechał na bmce, wróci na uralu? ;p


na Omsk!


droga nie taka znowu boczna


bracia Rosjanie, teraz w pięć motocykli do Nowosybirska

PanKuba - 2014-05-24, 00:22

Zuchy!!!
witek1965 - 2014-05-24, 19:58

ot, mołodcy
teper - 2014-05-24, 20:33

pięknie ! pozdrów Lila chłopaków od WzM ;D
Lila - 2014-05-25, 13:32

Wczoraj gościnnie na zlocie motocyklowym w Tomsku. Dzisiaj do Krasnojarska. Rano na wyjeździe +2,5 st. i pada śnieg. Ale wieczorem zaproszenie na daczę u pułkownika, a tam bania!
Paliwo po 30 rubli, jakieś 2,70 zł za litr ;d

DRAGON - 2014-05-25, 16:00

Lila napisał/a:
Rano na wyjeździe +2,5 st. i pada śnieg.


Zgroza :shock:

Lila napisał/a:
Ale wieczorem zaproszenie na daczę u pułkownika, a tam bania!
Paliwo po 30 rubli, jakieś 2,70 zł za litr ;d


To rozumiem ;D

MajQ - 2014-05-25, 21:29

Powodzenia chłopakom ! !!
Ehhh, żeby mi się udało,tyle urlopu ogarnąć to też bym tam pojechał :(

filipesku - 2014-05-26, 08:06

419 km do Omska taką drogą to wyzwanie. Gorące pozdrowienia dla jeźdźców!!
HARRY - 2014-05-26, 12:21

Wyprawa życia :brawo2: :brawo2: :brawo2:

powodzenia i trzymam kciuki

czuję że ta fotorelacja będzie miała dużą oglądalność :)

Boober - 2014-05-26, 18:51

Materiały na książkę...
foty, historie... Ja bym napisał po takiej wyprawie, bo to jest niesamowite przeżycie, wybitne osiągnięcie!
chapeux bas!

Lila - 2014-05-26, 18:55

Mam nowe zdjęcia, zaraz wrzucam.
Jakby co to zapraszam też na FB na stronę Piotruś Pan na Magadan
https://www.facebook.com/...62454473?ref=hl

vaaks - 2014-05-26, 19:02

Lila, dawaj foty TU, nie każdy jest zarejestrowany na jakichś fejsach. :evil:
Lila - 2014-05-26, 19:37

Już, już...

Bywa i tak...


rosyjscy współtowarzysze podróży, razem tylko do Nowosybirska


Rosyjskie przysmaki, ryba i surowy kawior. Podobno palce lizać!


[ Dodano: 2014-05-26, 19:46 ]
Pułkownik Siergiej, po zlocie w Tomsku porwał chłopaków na dwa dni do siebie na daczę


Всесибирское открытие мотосезона Томск 2014г, nad Piotrusiem jakby nasze forumowe pozdrowienie :hahaha:


kolega z wojska ;p


[ Dodano: 2014-05-26, 20:09 ]
Wywiad dla lokalnej telewizji


słit focia z reporterką TV2 Tomsk


Na daczy u Siergieja, prawdziwa ruska bania, w lewym rogu witki brzozowe do biczowania. Nie pytajcie co Piotruś ma na głowie :nie_wiem:



[ Dodano: 2014-05-26, 20:16 ]
Za Nowosybirskiem 120 km takiej drogi, sama przyjemność!


Ksenia krasawica, ten zachwyt w oczach (na szczęście nie Piotrusiowych) :hahaha: Dzięki jej uprzejmości oglądamy dziś zdjęcia.
Jakieś 400 km do Irkucka, gdzie z gościną czeka Sasza.


UFFF, na dzisiaj tyle!

kacmar - 2014-05-27, 02:54

Super
filipesku - 2014-05-27, 07:55

rewelacja!!
MarMar - 2014-05-27, 07:59

Super wyprawa!!! ;d
HARRY - 2014-05-27, 09:09

sama jazda i podziwianie widoków super ale te spotkania to też świetne przeżycia
:brawo2:

aż się nie mogę doczekać swojej "malusieńkiej wyprawy" czyli Bieszczady 2014 :brawo:

grabi - 2014-05-27, 15:14

widać na jednym ze zdjęć iż DS też można ;D
Lila - 2014-05-27, 15:31

grabi napisał/a:
widać na jednym ze zdjęć iż DS też można ;D

Jasne, że można! na zdjęciach widać też goldwingi ;D

Dzisiaj ok. godz. 14tej naszego czasu, a 21szej czasu lokalnego chłopaki dotarli nad Bajkał, do Irkucka.
W sumie, nie licząc postojów u serdecznych gospodarzy - 9 dni jazdy, 7000 km.
:brawo:

marecki - 2014-05-27, 16:14

:uklon3: to czapki z głów i pozdrawiam ;D
Lila - 2014-05-27, 18:14

Do Magadanu jeszcze około 5 tyś. km. So far so good. Jak tak dalej pójdzie wyskoczą na Kamczatkę ;d

[ Dodano: 2014-05-28, 14:28 ]
w stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz...


[ Dodano: 2014-05-28, 14:52 ]
było wykroczenie, skończyło się na wspólnej foci lol


żeby nie było, że nie byli


Bajkał, wow!


nocleg w domku dla skrzatów


korzystając z temperatury +20 st,. zrobili pranie :>


komu, komu?


hodowla bajkalskich husky, zimą pracują w zaprzęgu, znaczy 10 miesięcy w roku - bo potem to już na okrągło lato :hahaha:


targ rybny


solonego omula nad Bajkałem?

OLA - 2014-05-29, 08:25

Ale piękna przygoda :brawo:
vaaks - 2014-05-29, 08:47

No tylko pozazdrościć :brawo:
teper - 2014-05-29, 09:56

ale zajebiście :beczy: :beczy: aż się łezka kręci w oku !

Lila pozdrowienia dla chłopaków

Bemol - 2014-05-29, 11:35

Lila, pozdrów chłopaków i masochistycznie zniosę kolejne foty z wyprawy ;d
kujawiak - 2014-05-29, 16:26

Dolaczam sie do pozdrowien i trzymam kcuki za bezpieczna podroz.
Super fotki, tak jak pisze Vaaks-u nie wszyscy maja face-a...
Wklejaj tutaj to sobie popatrzymy i pozazdroscimy!

MarcinBig - 2014-05-29, 20:38

Kujawiak nie trzeba się logować by oglądać.

Jest opcja dla użytkowników fejsa "exhibicjonista" :hahaha:

Lila - 2014-06-01, 20:34

Dzisiaj chłopaki dojechali do Czita. Tutaj Rosja ma już skośne oczy.
Na liczniku 9 tys. km.
http://goo.gl/maps/gDJ6w

Nie ma jak przesłać zdjęć, a wycieczka po wyspie Khuzhir niesamowita!
Jutro mam obiecane zdjęcia, wrzucę :)

[ Dodano: 2014-06-02, 18:16 ]
No to sado-maso oglądamy więcej zdjęć lol

Wyspa Olchon na jeziorze Bajkał. Pięknie, co?


miasteczko kowbojskie? nie, buriackie :>


Dziki Wschód


miejsce kolejnego noclegu, bajecznie!


Na Syberii lato! A Piotruś w kolorach Liliowych :o


Buriacja, Zabajkale. Skośne oczy. Różnica czasu +8h


Azja, a jaka droga!


ale takie przeprawy też są


...no i takie...


nie co dzień w łóżeczku...


a hotel wielogwiazdkowy, milardgwiazdkowy!


W drodze do Czita/Czyta


wstawić wodę na herbatę?


Spotkani po drodze turyści z Holandii i ich kampery ;-)


Dotychczas przejechana trasa

teper - 2014-06-02, 18:47

ach , pięknie - pozdrowienia dla chłopaków
filipesku - 2014-06-02, 18:52

pikne.... powodzenia dla jeźdźców!!
gai-jin - 2014-06-02, 18:55

jak się tak będą spieszyć to za chwilę będą musieli wracać bo i się nie tylko asfalt skończy ale i droga ;D ;D ;D
PSZEMAS - 2014-06-02, 18:56

Lila napisał/a:
Na liczniku 9 tys. km.
ja pierdziu, to tyle ile ja zrobiłem przez cztery sezony :doh:
MarMar - 2014-06-02, 18:57

Piękna przygoda, super widoki...Dzięki za fotki, podróżnikom powodzenia! ;d
Lila - 2014-06-02, 19:15

Bywa ciężko... Wczoraj dojazd do Czyta bardzo trudny. Godz. 21sza, w środku d...py, no ... lasu, szutrowa dziurawa droga, ciemno, ulewa, burza z piorunami, do Czyta 70 km. Po znalezieniu noclegu decyzja: jutro suszenie i odpoczynek. Część bagaży zostanie na przechowaniu u życzliwych ludzi, bo dalej będzie jeszcze trudniej, trzeba odciążyć motocykle. A powrót z Magadanu tą samą drogą, bo innej nie ma lol
Mają dobry czas, ale to dopiero 1/3 trasy. Jak tak dalej pójdzie to z Magadanu skoczą jeszcze na Kamczatkę. Ale przed nimi najtrudniejszy odcinek.
A powrót przez Mongolię i Kazachstan też nie będzie łatwy ;p

jarecki - 2014-06-02, 19:17

super wyprawa , pozdrowienia dla chłopaków ;D
gai-jin - 2014-06-02, 19:18

ale jak na Kamczatkę promem czy na kołach ??
Lila - 2014-06-02, 19:29

promem... raczej... :>
Miron - 2014-06-02, 20:02

Lila, kurcze, to za 4 lata jadę ja z Piotrusiem.
Lila - 2014-06-02, 20:34

Miron, za 4 lata??? :ojtam:
a kto wie, gdzie Piotruś wtedy pojedzie, :nie_wiem: przyjmując, że każda wyprawa będzie bardziej ekstremalna
może z północy na południe, z Nordpkapp na Przylądek Igielny w RPA? :superman:

Miron - 2014-06-02, 21:29

Lila, jak piszę za 4 lata to znaczy, że obojętne gdzie ;D
PanKuba - 2014-06-03, 00:21

Zuchy!!!
Ale zdaje sie, ze już to pisałem...
Pozdrawiam
Kuba

Lila - 2014-06-03, 08:22

PanKuba, Zuch! ;D
Miron, :brawo:

kacmar - 2014-06-03, 08:44

Lila napisał/a:

No to sado-maso oglądamy więcej zdjęć lol

kurcze, super, pozdrowienia

yapkovitz - 2014-06-03, 12:37

:uklon3:
lazybones - 2014-06-03, 12:42

ja też :uklon3:
robert_p (vel Hipis) - 2014-06-03, 12:57

I ja też tylko tyle :uklon3: ... bo szczęka opadła :)
Lila - 2014-06-03, 17:45

Houston, mamy problem...
Trzymamy kciuki żeby po wystrzale przedniej opony Piotruś mógł kontynuować swoją syberyjską przygodę.

kacmar - 2014-06-03, 18:05

trzymam
qbczas1984 - 2014-06-04, 08:35

Lila jakieś info jak zdrowie??
Lila - 2014-06-04, 10:19

Piotruś poobijany, ale bez większych uszkodzeń, czuje się coraz lepiej. Dotarł z motocyklem do miasta wieczorem ich czasu, jazda rozklekotaną ciężarówką kilkaset kilometrów:>
Rano (u nas w nocy) będzie ocena, co z motocyklem. Transport części jakby co mam prawdopodobnie ogarnięty, dzięki pomocy kolegi z naszego forum.
Piotruś bardzo chce jechać dalej. :dumny:
Więcej info jutro.

burza - 2014-06-04, 10:24

Lila, pozdrów Piotrusia ode mnie... No i trzymam kciuki
vaaks - 2014-06-04, 10:25

Piotruś twardy jest, da radę. Pozdrawiamy Go. ;D
MarMar - 2014-06-04, 12:09

No to zdrówka i oby jak najszybciej ruszył w dalszą trasę ;d
qbczas1984 - 2014-06-05, 07:06

Przekaż słowa wsparcia i podziwu, oby jak najszybciej Piotruś wrócił do sił, a moto poskładają.
filipesku - 2014-06-05, 07:18

Trzymam kciuki aby wszystko było ok!!
Lila - 2014-06-05, 08:43

Jest taka możliwość, i taka jest decyzja:
Piotruś będzie jechał dalej! :brawo:
Teraz jeszcze tylko trzeba szybko dostarczyć części do naprawy motocykla.

filipesku - 2014-06-05, 08:44

no to zuch z Piotrusia!!
Bemol - 2014-06-05, 09:31

Lila napisał/a:
Piotruś będzie jechał dalej!



maładiec ! ;d

JOKER - 2014-06-05, 10:06

Lila naniosłem małą zmianę :D



Lila - 2014-06-05, 11:19

JOKER napisał/a:
Lila naniosłem małą zmianę :D

:hahaha:

kacmar - 2014-06-05, 12:11

Zdrówka i oby szybko naprawił motocykl.

JOKER napisał/a:
Lila naniosłem małą zmianę :D

i abyś nie nanosił więcej takich zmian :D

teper - 2014-06-05, 17:33

pozdrowienia i szybkiego powrotu na trasę od WzM
Lila - 2014-06-05, 21:34

Dzięki uprzejmości i pomocy Tomka z Białegostoku części do naprawy motocykla wyleciały dziś do Nowosybirska. Dalej transport lotniczy do Chita ogarną bracia Rosjanie poznani wcześniej w trakcie podróży.
Piotruś Pan dziękuje wszystkim za wsparcie! :ok:

Miron - 2014-06-05, 22:14

Dobrze, że można liczyć na innych. Pozdrowienia dla Piotrusia
OLA - 2014-06-05, 23:28

Super że już jest ok. że może na kogoś liczyć..
Lila - 2014-06-06, 08:10

OLA, bo widzisz, trzeba wiedzieć z kim się napić lol

A tak serio, to na naszym forum są wspaniali ludzie, na których można liczyć.

Części przeszły na lotnisku w Nowosybirsku, cieszę się, że nie narobiliśmy problemów Tomkowi, który zgodził się nam pomóc.

Jeszcze tylko jeden przerzut samolotem, można wszystko montować i dalej w drogę.
W pojedynkę.

PSZEMAS - 2014-06-06, 08:12

Lila, ale Tomek nie pije, Tomek śpi :D a wszystkie butelki koło OLI stoją :hahaha:
Lila - 2014-06-06, 08:27

Tomek siedząc koło Oli się rozmarzył...
ale pił, uwierz mi na słowo, mój specyfik na pierwszym planie :)

[ Dodano: 2014-06-06, 15:58 ]
https://www.youtube.com/watch?v=YGiYf5P0YbQ#t=51

Piotruś na rosyjskim zlocie :-)

[ Dodano: 2014-06-07, 11:11 ]
Części już na miejscu! 10 000 km w 28 godzin. Tego czego dokonali pomocni ludzie nie zrobiłaby żadna firma kurierska (gwarantowały dostawę w 7 dni). Już ruszyła naprawa. :yahoo:

Bienial - 2014-06-07, 13:56

Łezka się w oku kręci!
Pełen szacun :uklon3: :uklon3: :uklon3: .
I tak trzymać.
Lila przekaż pozdrowienia od Dzików z ŁOMŻY.

Lila - 2014-06-07, 17:20

Dotarły zdjęcia

shit happens!


tak dalej nie pojedzie...


...no chyba, że tak


przeładunek


taka sytuacja..


części przyleciały!


naprawiamy


ура!


Jest uśmiech!


na wesoło, na bogato ;D

Sylwek - 2014-06-07, 23:00

Lila napisał/a:
W pojedynkę.
? ? ? ? ? ? ? ?
Trzymam kciuki ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !

Lila - 2014-06-08, 13:53

Po czterodniowym trudnym postoju - вперед!
Dzisiejsza trasa 580 km i dojazd do Mogocza (dejavu? :> )
Po naprawie moto sprawuje się dobrze.

http://goo.gl/maps/hpLxq

Merlin - 2014-06-08, 14:33

To super. :brawo:
filipesku - 2014-06-08, 15:13

bardzo dobra wiadomość!! Życzę dalszej drogi bez przeszkód. Lila pozdrowienia dla Piotrusia.
qbczas1984 - 2014-06-09, 00:58

to dobrze, że dobrze.
witek1965 - 2014-06-09, 01:05

to już ociera się o Chiny
pyra - 2014-06-10, 06:24

Piotruś PAN :brawo: :brawo: :brawo:
Lila - 2014-06-10, 11:16

Wczoraj dojazd do Neriungri. Droga bardzo kiepska, przejechane około 800 km z czego ze 300 na stojaka. Nocleg u poznanego bikera, na szczęście można się wykąpać bo cały siwy od kurzu.
Dalej będzie jeszcze trudniej, do Magadanu około 2700 km

http://goo.gl/maps/LxPBZ

fazzi - 2014-06-10, 13:21

śledzę i kibicuje życząc powodzenia, mam nadzieje usłyszeć kiedys relację przy jakimś dobrym trunku :)
pozdrowienia dla Piotrusia :)

kacmar - 2014-06-11, 17:01

Również śledzę i kibicuje życząc powodzenia
Lila - 2014-06-11, 19:14

Witamy w Jakucku!
Nocleg w porządnym hotelu, dla motocyklisty za free ;D
Teraz już "ostatnia prosta", do Magadanu około 2000 km.
Jutro do Khandyga, gdzie z gościną czeka polecony biker.
Rosyjskiej życzliwości ciąg dalszy...

http://goo.gl/maps/tFb8j

Piotruś pięknie dziękuje za wszelkie miłe słowa, pozdrowienia, życzenia powodzenia, trzymanie kciuków
:uklon3:

marecki - 2014-06-11, 19:27

Pozdrowienia dla PiotrusiaPana pisał bym częściej ale ktoś te kciuki musi trzymać :okok: :oki:
Lila - 2014-06-12, 23:05

Dotarły nowe foty!

Piotruś Pan sam na Magadan


Nocleg w Klubie Iron Angels w Mogocha


jak wśród swoich...


cały czas banan :-)


i naprawdę? jedziesz sam???


Taki luksus na Syberii! i dla bikera za free :-)


zjeżdżać z tego promu?


Przyjaciół mam wszędzie! Młodzi Jakuci na rowerach 300km.


Ot! Syberia!


w tych pięknych okolicznościach przyrody... i niepowtarzalnych...
albo
Rachu-ciachu, gleba w piachu


Siwy dym! i wiecznie zatkany nos :-)


Prom na rzece Ałdan. Się ściemnia a do noclegu jeszcze kawałek drogi.


Prosto z drogi, już nie taki prosto spod prysznica - w Khandyga.
I spotkanie z "kolegą"... ja tam się nie znam, ale zbiornik to chyba trochę rozj...ny


dotychczasowa trasa
http://goo.gl/maps/HvEhD

marecki - 2014-06-12, 23:25

Jak pisałem wyżej dalej kciuki trzymam ;D
witek1965 - 2014-06-13, 01:40

Lila napisał/a:
I spotkanie z "kolegą".
tak więc jadą dalej znowu ;p
MarcinBig - 2014-06-13, 07:06

Powodzenia ! !!!!!
vaaks - 2014-06-13, 08:48

to jest PRAWDZIWY motocyklista :brawo: :brawo: :brawo: powodzenia i pozdrowienia. ;D
Lila - 2014-06-16, 08:21

Wczoraj nocleg w Susuman. Do Magadanu tylko 600 km! Plan na dziś to 400 km. Magadan jutro 17.06. tak aby tam dojechać o normalnej porze.
Jeden miesiąc i ponad 12 tyś. km. Różnica czasu +10h.

http://goo.gl/maps/kg6PN

Czekam na wieści i odpalam "małego szampana" :brawo:

burza - 2014-06-16, 08:35

Super wyprawa... raz jeszcze muszę :brawo2: :brawo: :brawo2: :brawo: :brawo2: :brawo:
teper - 2014-06-16, 08:45

zacnie
Lila - 2014-06-16, 18:04

16.06.2014 około godz. 23.00 czasu lokalnego Piotruś Pan dotarł na Magadan! :brawo:

http://goo.gl/maps/wDWQp

Słowo się rzekło, otwieram szampana!

gai-jin - 2014-06-16, 18:05

ok cholera ja nie mam szampana ale może mleko wystarczy ;D ;D ;D

twardziele

dziadek - 2014-06-16, 18:09

:brawo: :brawo:
Przekaż Piotrusiowi że ma tutaj wielu kibiców!

Bakteria77 - 2014-06-16, 18:10

Gratulacje dla Piotrusia Pana :brawo: , teraz będzie z "górki" lol
tqmeh - 2014-06-16, 19:00

Gratuluje ! !!
Merlin - 2014-06-16, 20:16

Wielkie brawa i gratulacje. :brawo: :brawo: :brawo:
vaaks - 2014-06-16, 20:31

Pan Piotruś WIELKI ! ! ! ;D Pozdrawiamy.
witek1965 - 2014-06-16, 20:35

Lila napisał/a:
16.06.2014 około godz. 23.00 czasu lokalnego Piotruś Pan dotarł na Magadan! :brawo:

http://goo.gl/maps/wDWQp

Słowo się rzekło, otwieram szampana!
Obrazek


:brawo:

no nie mógł wczoraj ;D

Lila - 2014-06-16, 20:52

witek1965 napisał/a:
no nie mógł wczoraj ;D


no miał jutro... lol

MARSINUS - 2014-06-16, 20:55

Szacun :uklon3: i wytrwałości w drodze do domu :koksik:
MarMar - 2014-06-16, 21:32

Gratuluję i powodzenia w dalszej podróży!
Biały - 2014-06-16, 23:40

Gratulacje i szacun. Widzę, że te linki ze swoich tras które ja wklejam, to dla Piotrka jak wyjście po piwo do sklepu. Chyba sprzedam motocykl, bo wkoło komina po 5000 km to nie ma co jeździć :)
Sylwek - 2014-06-17, 06:35

:brawo: :uklon3: Trzymam kciuki ! ! ! ! ! !
pyra - 2014-06-17, 06:37

GRATULACJE I .....szęśliwego powrotu do domu ;D
DRAGON - 2014-06-17, 06:49

:brawo: :brawo: :brawo:
yapkovitz - 2014-06-17, 06:55

Piotrus bardzo wysoko podniosl motocyklowa podroznicza poprzeczke :uklon3:
OLA - 2014-06-17, 07:25

Gratulacje dla Piotrusia.
WADERA - 2014-06-17, 08:02

tylko zazdraszczać ;D
teper - 2014-06-17, 08:24

GRATULACJE
kacmar - 2014-06-17, 08:37

Tak tak, tylko zazdraszczać. Gratulacje i powrotu bez przeszkód.
jacek34 - 2014-06-17, 08:37

:uklon3: wypada tylko się pokłonić. :uklon3: Gratulacje


yapkovitz napisał/a:
Piotrus bardzo wysoko podniosl motocyklowa podroznicza poprzeczke :uklon3:


Myślę że Piotruś tę poprzeczkę dopiero zaczął montować i jest jeszcze sporo do szczytu :brawo:

Bemol - 2014-06-17, 11:58

Lila, to teraz Piotruś ma już z "górki".
Brawa za determinację !

Czapki z głów :uklon3:

robert_p (vel Hipis) - 2014-06-18, 11:11

:uklon3:
Lila - 2014-06-18, 12:04

W tym roku są pierwszymi obcokrajowcami, którzy tutaj dotarli. W ubiegłym roku nie było nikogo.
Teraz mały odpoczynek :) Prawdopodobnie 2 dni oczekiwania na prom z Magadanu do Władywostoku. No i przeprawa 5 - 7 dni.
Bikerzy z magadańskiego klubu motocyklowego nie pozwalają się nudzić lol

filipesku - 2014-06-18, 12:06

Lila, zmotywuj Piotrusia, co by książkę napisał z wyprawy!!
Lila - 2014-06-18, 12:16

filipesku, myślę, że takie wrażenia nie mogą pozostać tylko w głowie Piotrusia lol
Najpierw dam Piotrusiowi odpocząć ;D
Potem planujemy opowieści dla przyjaciół i znajomych.
Dogaduję już nakręcenie filmiku.
Nad książką też myślimy. Piotruś skrzętnie robi notatki w podróży a ja chętnie pomogę mu to zredagować.
Dla forumowiczów z autografem ;p

filipesku - 2014-06-18, 12:18

Lila, to w takim razie ja ustawiam się w kolejce jako pierwszy, mogę również być przewodniczącym komitetu kolejkowego.
yapkovitz - 2014-06-18, 12:22

Drugi po ksiazke lol i piwo, ktore mi Piotrus rozlal na zlocie w Nowogrodzie ;p W 2012 r. byla wyprawa z Rzeszowa na Madagan, a w tym roku rowniez jada Wegrzy lol moze ich Piotrus spotka na trasie.
Emil - 2014-06-18, 12:27

trzeci ;D ;D
Bemol - 2014-06-18, 12:45

czwarty ;p
Lila - 2014-06-18, 12:54

otwórzmy listę!
żartowałam... lol

marecki - 2014-06-18, 12:57

Ja pierwszy ! Bo przepraszam ale Ja już tu stałem ;D
filipesku - 2014-06-18, 12:58

1. filipesku, samozwańczy przewodniczący komitetu kolejkowego
2. yapkovitz, mający jeszcze inne roszczenia wobec Piotrusia,
3. Emil,
4. Bemol


Lila, mówisz i masz :) :)

[ Dodano: 2014-06-18, 12:59 ]
marecki, Pan tu nie stał i już...., bo zawołam milicję ! !

marecki - 2014-06-18, 13:02

filipesku, nie dam się nawet milicji ZOMO czy ormo i nadal twierdzę że przepraszam Ja tu stałem ;D

[ Dodano: 2014-06-18, 13:04 ]
filipesku, nie dam się nawet milicji ZOMO czy ormo i nadal twierdzę że przepraszam Ja tu stałem ;D

Wiec proszę poprawić tę listę .......

Lila - 2014-06-18, 14:16

:hahaha:
filipesku - 2014-06-18, 14:22

marecki, nie ma takiej opcji :szpada: :farmer: z WzM
Lila - 2014-06-18, 14:56

Nie walczyłabym z Wieśniakami. Tutaj floret to trzy dziury zostawia :hahaha:
filipesku - 2014-06-18, 15:02

Lila, to zależy od wideł, bo jak będą amerykańskie to więcej i jakie jeszcze szerokie...
teper - 2014-06-18, 15:24

Marecki ale Ty stoisz nie w tej kolejce :hahahahaa: :hahahahaa:
marecki - 2014-06-18, 16:23

spoko teper, Ja zawsze stoję w dobrej kolejce :dumny:












a dla pewności we wszystkich żeby nikt nie powiedział że nie ;D

filipesku - 2014-06-18, 16:35

marecki, wszędzie czyli nigdzie....
jacek34 - 2014-06-18, 17:51

a kto jest za Brazylią ? bo ja zanim ;D
witek1965 - 2014-06-18, 20:38

ja jako spiskowiec pierwszej klasy uknułem wersję, że ja stałem pierwszy w tej kolejce. ;p
OLA - 2014-06-18, 20:45

A ja ? mam nadzieję że mnie kolejka nie obowiązuje :amazonka4:
PSZEMAS - 2014-06-18, 20:53

OLA napisał/a:
A ja ? mam nadzieję że mnie kolejka nie obowiązuje :amazonka4:
OLA kurde w ciąży jesteś ? :shock: :hahaha:
teper - 2014-06-18, 21:43

PSZEMAS napisał/a:
OLA kurde w ciąży jesteś


Pszemas czy my o czymś nie wiemy :hahahahaa: :hahahahaa:

gai-jin - 2014-06-18, 21:44

jest honorowym dawcą krwi oni idą bez kolejki
PSZEMAS - 2014-06-18, 21:58

teper, poczekamy na OLI wyjaśnienia ;)
Okaże się czy liczyła na urok osobisty, czy może coś więcej :D

filipesku - 2014-06-18, 22:32

ja mam chorobę zawodową więc ja jestem dalej pierwszy...
OLA - 2014-06-19, 08:57

W ciąży mogę być , może w końcu wywołacie wilka z lasu. Ha i przy okazji będe pierwsza w kolejce. ;D
fazzi - 2014-06-19, 09:11

Ja tak bez kolejki składam jeszcze raz Piotrusiowi :uklon3: za mega wyprawe
Miron - 2014-06-19, 22:34

Lila, coś mi się wydaje, że ten Magadan trzeba opić hę, ale tak kurturarnie.
Lila - 2014-06-19, 22:38

Kalashnikov, kalashnikov
Eeeeeeh...
Chociaż mądrzy ludzie mówią, że Dragunov ;-)


Zmęczenie...


Droga czy rzeka?


Jak dalej?


tak???


[ Dodano: 2014-06-19, 22:43 ]
Pamiętacie wpis o trudnej przeprawie przez rzekę?


...to było tak...
radzimy sobie ;p


no to jazda!


był most


[ Dodano: 2014-06-19, 22:50 ]
Noc godz. 2.00, załatwiamy nocleg, nie wiem skąd siły na ten uśmiech... w Khandyga


Białe noce


Susuman - dzień przed Magadanem


Wieczna zmarzlina. Jeszcze zamarznięta rzeka Kołyma


no i chyba jeszcze długo nie odmarznie :>


[ Dodano: 2014-06-19, 22:57 ]
Moskitiera


Chwila odpoczynku, nie zawsze w luksusie... i też moskitiera ;d


bikery


Już za chwileczkę, już za momencik...


Magadan zdobyty!


[ Dodano: 2014-06-19, 23:07 ]
Magadan!


Maska Smutku - pomnik upamiętniający ofiary represji stalinowskich i więźniów gułagów znajdujących się na Kołymie.


Magadański klub motocyklowy.
Magadan - prawie 100 tyś mieszakańców, 20 motocykli ;d


Piękna i bestia...
Nie, Joker i Piękna Bestia!


Piotruś Samo Zło ;D


Jest okazja żeby odskrobać motocykle :>


Rozpusta...

vaaks - 2014-06-19, 23:14

:brawo: :brawo: :brawo: :uklon3: :uklon3: :uklon3: :oki: :oki: :oki:
Lila - 2014-06-19, 23:37

Miron napisał/a:
Lila, coś mi się wydaje, że ten Magadan trzeba opić hę, ale tak kurturarnie.


Tylko jak będzie zaproszenie na opijanie, to żeby mi nie było:
ja mam pranie, ja mam sranie, ja pomagam mamie... :\

MarcinBig - 2014-06-20, 06:17

Czapki z głów Panowie, Panie!

Bo Piotruś Pan już na Magadanie!

:uklon3: :uklon3: :uklon3:

yapkovitz - 2014-06-20, 06:59

:uklon3:
kacmar - 2014-06-20, 07:38

:uklon3:

A tak pozatym, aby temat książki nie umarł to kolejka się tworzy :) :

1. filipesku, samozwańczy przewodniczący komitetu kolejkowego
2. yapkovitz, mający jeszcze inne roszczenia wobec Piotrusia,
3. Emil,
4. Bemol
5. Kacmar

dziadek - 2014-06-20, 08:50

Pozdrowienia i :uklon3:
Kojak - 2014-06-20, 09:09

Czytam temat i jestem pełen podziwu dla Piotrusia :uklon3:
kacmar napisał/a:


A tak pozatym, aby temat książki nie umarł to kolejka się tworzy :) :


Tak apropo przyszłości to ja też z wielką ochotą przeczytał bym książkę z tej mega wyprawy więc już dziś wpisuję się na listę ;)

1. filipesku, samozwańczy przewodniczący komitetu kolejkowego
2. yapkovitz, mający jeszcze inne roszczenia wobec Piotrusia,
3. Emil,
4. Bemol
5. Kacmar
6. Kojak

Bienial - 2014-06-20, 09:32

;D Propozycja na tytuł książki;
PAN Piotruś- Polski MOTOCYKLISTA DOSKONAŁY!

Pełen szacun dla Piotrusia :uklon3: :uklon3: :uklon3:


Gratyfikacji za pomysł na tytuł nie będę żądał! ;D

Lila - 2014-06-20, 09:42

Bienial, wystarczy, że zmienimy PAN Piotruś na Piotruś Pan lol
Bienial - 2014-06-20, 09:54

Lila, zrobiłem to świadomie ;d
MarMar - 2014-06-20, 10:42

Lila, pogratuluj Piotrusiowi od Waleni, i powiedz że ma honorowe członkostwo , bez egzaminów ;D
jacek34 - 2014-06-20, 10:47

MarMar nie rozgłaszaj takich deklaracji bo jutro zostaniesz sam z dziadkiem ;D
reszta wybierze opcje 2 i wyjedzie gdziekolwiek :hahaha:

MarMar - 2014-06-20, 11:39

Jacek-napisałem -honorowe członkostwo bez egzaminów ;D
A co wy tacy bojazliwi :hahaha:

Lila - 2014-06-20, 11:56

MarMar napisał/a:
Lila, pogratuluj Piotrusiowi od Waleni, i powiedz że ma honorowe członkostwo , bez egzaminów ;D

Jedno szczęście! jego wątroba mogłaby tego nie wytrzymać ;p

burza - 2014-06-20, 11:59

Lila napisał/a:
jego wątroba mogłaby tego nie wytrzymać ;p


Piotruś twardy jest i na pewno by się nie poddał ;D

Lila - 2014-06-22, 09:52



Całkiem spoko ten Magadan, samochody jakieś takie cywilizowane...
Kilkudniowe oczekiwanie Piotruś umila sobie podziwianiem Morza Ochockiego.
Jutro będzie wiadomo jak z promem.

filipesku - 2014-06-22, 20:55

Lila, to ja w tej kolejce też mogę być pierwszy.
I czołem biję w ziemię przed wyczynami Piotrusia ! !

teper - 2014-06-22, 21:34

filipesku napisał/a:
Lila, to ja w tej kolejce też mogę być pierwszy.
I czołem biję w ziemię przed wyczynami Piotrusia ! !



a ja razem z Tobą

Lila - 2014-06-22, 21:56

A mnie się coraz częściej oczy pocą...
gai-jin - 2014-06-22, 21:58

alergia taki mamy klimat ;D ;D
VenoMek - 2014-06-22, 22:15

temat śledzę "anonimowo" od początku ale teraz to już nie wytrzymałem ;)

Wielki SZACUN! :uklon5:

może i ja kiedyś na taką wyprawę się wybiorę.. na razie mam plany na nieco bliższe wycieczki :)

A i na książkę też się zapisuję!

i oczywiście powodzenia w drodze powrotnej!

filipesku - 2014-06-22, 22:55

Lila, dzielna kobitka jesteś, wytrzymaj jeszcze troszeczkę, a potem szczęściu i radości nie będzie końca...
kacmar - 2014-06-24, 08:37

Lila napisał/a:
A mnie się coraz częściej oczy pocą...


Jeszcze parę dni i przestaną :)

Lila - 2014-06-24, 08:49

Nie będzie niestety przeprawy promem :(
Nie pomogły rosyjskie negocjacje...
Trzeba wrócić na 2oo tą samą drogą, która wydawała się drogą w jedną stronę.
Teraz przynajmniej wiemy, czego tam można oczekiwać. Tyle, że pogoda marna, leje deszcz i może być jeszcze trudniej.
Byle do Chita! a potem już zaczynam odliczać kilometry...

a w międzyczasie, podczas kilkudniowego pobytu w Magadanie się trafiło eweńskie święto


Piotruś i autochtonki


Jak Piotruś został strażakiem

OLA - 2014-06-24, 09:02

Szkoda że promem nie da rady.
Lila bądź dzielna... I trzymam kciuki za Piotrusia, przekaż mu proszę.

Lila - 2014-06-24, 09:23

Ruszają jutro. Teraz to już codziennie kilkaset kilometrów bliżej domu :-)

[ Dodano: 2014-06-25, 08:48 ]
Dziś pierwszy dzień drogi powrotnej. Droga jakby lepsza, chyba dlatego, że w stronę domu :) 550 km bliżej. Nocleg w Jagodnoje.
https://goo.gl/maps/j9RDT

[ Dodano: 2014-07-01, 07:55 ]
6 dni w drodze, przejechane 1570 km...
Poprzedni nocleg na trasie w jakiejś szoferce.
Dzisiaj udało się dojechać do Chandygi i cywilizowany nocleg u Soni.
Jutro do Jakucka..
https://goo.gl/maps/W8LFL

[ Dodano: 2014-07-02, 18:37 ]
Dziś nocleg w gościnnym szpitalu ;d Do Jakucka jeszcze 165 km... mało kilometrów przejechanych, bo po przeprawie promowej przez Ałdan, przez 5 godzin nie dało się zjechać z promu. Trzeba było czekać aż błoto podeschnie. W Jakucku planowane "uzdatnianie" motocykli do dalszej jazdy i może uda się wymiana opon.

[ Dodano: 2014-07-02, 22:38 ]
A opony teraz wyglądają tak:


witek1965 - 2014-07-03, 19:18

Lila napisał/a:
Dziś pierwszy dzień drogi powrotnej.
Czekamy. czas pożegnać surową Syberią i wrócić do cywilizacji. Trzymam kciuki
Lila - 2014-07-03, 19:27

Jakuck zdobyty! Wreszcie cywilizacja: porządny hotel, warsztat, sklep. Bo między Magadanem a Jakuckiem to czarna doopa.
Motocykle wymagają napraw. Potrzebują dużo troski, więc chwilę tu posiedzą.
9 dni w drodze powrotnej, przejechane tylko 2 tyś. km. Syberia łaskawie wpuściła, ale teraz nie chce wypuścić.
Może jutro wpadnie trochę zdjęć.

filipesku - 2014-07-03, 20:10

Lila napisał/a:
A opony teraz wyglądają tak:

eee, nie są złe. Bieżnik jeszcze głęboki :)
Lila pozdrowienia dla Piotrusia i do przodu!!

Lila - 2014-07-07, 11:23

Motocykle podszykowane, dziś rano wyjazd z Jakucka. Planowany dojazd do Czyta w piątek. To ponad 2 tys km. Tam czeka zamówiona opona. Pomimo cywilizacji nie udało się przesłać zdjęć.
witek1965 - 2014-07-07, 12:07

Lila napisał/a:
Pomimo cywilizacji
no już tak nie przesadzaj z tą cywilizacją w tym regionie Rosji :hahaha:
Lila - 2014-07-07, 17:33

Dojechał do Ałdanu :>
Połowa drogi bardzo trudna, jazda czasami 20 km/h i zmęczenie. Przejechane 540 km, 9 godzin jazdy i wystarczy.
Konrad pojechał dalej.
https://goo.gl/maps/QX32X

Miron - 2014-07-07, 17:43

Jak pojechał dalej ? To on startuje w jakiś zawodach, jakaś jazda na czas :nie_wiem:
MARSINUS - 2014-07-07, 18:15

Nie kumam :nie_wiem: to jadą razem czy osobno ? ? ?
vaaks - 2014-07-07, 18:15

Lila napisał/a:
Konrad pojechał dalej.

Zresztą nie pierwszy raz. ;/ " towarzysz wyprawy".

Bemol - 2014-07-07, 18:41

MARSINUS napisał/a:
Nie kumam :nie_wiem: to jadą razem czy osobno ? ? ?


Oni jadą razem tą samą trasą tylko, że osobno ;d

Lila - 2014-07-07, 19:48

Bemol, masz rację!
Motocyklistą nie stajesz się z chwilą kupna motocykla!

witek1965 - 2014-07-08, 01:34

Cytat:

Jak pojechał dalej ? To on startuje w jakiś zawodach
tak, na największa mendę . Moim zdaniem już wygrał. Lila jakbyś tak mogła zorganizować spotkanie z "bohaterem" Radiatora to chętnie wpadnę i napluję mu w gębę. To ci skurwiel :evil:

[ Dodano: 2014-07-08, 01:38 ]
Nie, żebym namawiał, ale k....ale przeczytajcie, to Pan administrator wypisuje ( zupełnie jakby był tam na miejscu), a to tylko pod dyktando szanownej połowicy owego Kondzia, która w końcu się również raczyła ujawnić i pisze takie farmazony, że rzygać się chce. Nik Rossa.

qbczas1984 - 2014-07-08, 04:10

Spać nie mogę, i tak sobie czytam relacje na radiatorze i sobie myślę ja pierdole, k...... mać jak tak można pisać:
"1 czerwca Piotrek, towarzysz podróży Konrada, zaliczył poważną glebę, nie pierwszą, ta jednak wymagała naprawy moto
na szczęście obrażenia odniósł tylko moto, ktoś inny powie niestety tylko moto"
To co?? Ktoś życzy Piotrusiowi źle, nie potrafię tego pojąć jak można być takim ku.....sem. Przepraszam za brzydkie słowa ale po prostu nie rozumie, chyba jestem za głupi.

Powodzenia w dalszej podróży, dla obu.

burza - 2014-07-08, 06:42

Taka fajna wyprawa, a taki żałosny wpis... ;/
filipesku - 2014-07-08, 08:35

Przeczytałem relację na Radiatorze, niby ok, jest jednak kilka "ale". Dla mnie najbardziej rzucającym się "ale" jest dziwne lansowanie "towarzysza" Piotra. Niby razem ale w zasadzie osobno, na zdjęciach tylko Konrad (no sporadycznie pojawia się Piotr). W takich wyprawach chyba jednak najważniejszym "wyposażeniem" jest niezawodny kompan, który nie zostawi człowieka w potrzebie i nie pojedzie do przodu szukać hoteli..... żałosne.
Piotruś jesteśmy z Tobą (chciałem napisać z Wami ale chyba nie...). Wracaj cały i zdrowy!!! U nas kończą się już truskawki ale zaczynają się wiśnie, więc wiśnióweczkę trzeba nastawiać :) .

Lila - 2014-07-08, 09:00

Trochę wyjaśnienia: po przejechaniu 540 km, 9 godzin jazdy gdzie połowa drogi bardzo trudna, ok 21szej Piotruś chciał się już zatrzymać na nocleg a "kolega" chciał jechać dalej 300 km do następnego miasta. Być może spotkają się jeszcze w Chita, ale to oznacza 1,5 tyś, km samotnej jazdy.
Staram się powstrzymać emocje, ale nie potrafię znaleźć wytłumaczenia dla postępowania "kolegi".
Tym bardziej, że po tym jak się połączyli to tamten miał kłopoty, złamany obojczyk, poważna wywrotka raptem 150 km przed Jakuckiem i wtedy Piotruś został z nim na nocleg w zapyziałym szpitalu chociaż za 2 godziny mógł już być w luksusowym hotelu i od rana remontować swój motocykl...
Relacja na Radiatorze będzie wymagała skomentowania. To, że Rossa zamieszcza tylko zdjęcia Konrada i go lansuje jest nawet ok, ale to że relacja dla nas jest pisana nieżyczliwie bo wspólnie z Glazio robią z Piotrusia cipę co to często będzie coś gubił, ciągle się wywraca, wiszą nad nim jakieś czarne chmury, źle wyznaczył termin wyprawy, nie potrafi znaleźć noclegu...
Chłopaki przez całą zimę i wiosnę razem planowali wyprawę od początku do końca, również jej termin. Natomiast to Piotruś wykonał olbrzymią pracę organizacyjną, załatwiał zaproszenia, wizy, telefon satelitarny. Zaczynając od zaproszenia do wizy i noclegu u rodziny naszej wieloletniej znajomej na Białorusi a kończąc na hotelu w Magadanie z olbrzymią zniżką po powołaniu się na podróżnika Romualda Koperskiego. Z panem Koperskim to nasza Asia nawiązała bliski kontakt i otrzymała od niego wiele cennych informacji i namiarów.
No nie mogę tego tak zostawić...

Bienial - 2014-07-08, 09:24

Lila myślę,że jesteś ostatnią osobą, która ma się tłumaczyć z postępowania dupka, anie kolegi. Jeszcze raz potwierdza się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Ale jest i drugie, że Pan Bóg nierichliwy, ale sprawiedliwy!
3-mam kciuki za Piotrusia!

Bemol - 2014-07-08, 09:56

Bardzo dobrze w w tej relacji na 5 stronie skomentował wypowiedź rossy voyager


Cytat:
Rossa, to teraz już wiesz co czuła rodzina Piotra po jego wypadku, gdy też "dzieliła ich przepaść przestrzeni świata" i nie mogli mu pomóc, a on został sam zostawiony przez wydawało się bliskiego człowieka, który mógł mu pomóc tam na miejscu.

Lila - 2014-07-08, 10:46

voyager jest tam jedynym, który nie usypuje monumentalnego Kopca Konrada w Krakowie ;-) ale został zjechany: czego on tam w ogóle szuka i czemu się czepia??? i niech spada a nie psuje Rossie mitomańską relację
robert_p (vel Hipis) - 2014-07-08, 11:34

Lila napisał/a:
voyager jest tam jedynym, który nie usypuje monumentalnego Kopca Konrada w Krakowie ;-) ale został zjechany: czego on tam w ogóle szuka i czemu się czepia??? i niech spada a nie psuje Rossie mitomańską relację


A mnie żal, że nie ma tam już kogoś kto stara się zerknąć obiektywnie i dokłada swoje trzy grosze.
Choć myślę, że na odległość ciężko wypowiedzieć się obiektywnie. Panowie wiedzą dokładnie co tam zaszło .
Jedno jest pewne: ZAWSZE powinni trzymać się razem ! Nie wyobrażam sobie żebym mógł zostawić kompana podczas takiej wyprawy...

Mimo wszystko życzę szczęśliwego powrotu obu Panom !

HELLOWEEN - 2014-07-08, 13:22

Przeczytałem sprawozdanie na Radiatorze i czytam tutaj. Też jestem za tym,że jak wyjeżdżamy we dwóch,to wszędzie we dwóch (w kiblu nie ;D ). Te peany na temat jednego,a pomijanie we wszystkim i wyśmiewanie też mnie ubodło,jednak na całkowity stosunek do zachowania się na wyprawie i obsmarowywania naszego kolegi poczekajmy do powrotu Piotrka. Na pewno opowie nam to i owo i bedziemy wiedzieli dlaczego było tak a nie inaczej. Wtedy możemy nasze spostrzeżenia zapodać ogólnie na Radiatorze i gdzie jeszcze bedzie trzeba. I utrzeć nosa zarozumialcom. Za to jak potraktowali tam Voyagera już należałoby im się dobry ochrzan. Lila wszyscy jesteśmy z Tobą i Piotrkiem,czy to się podoba Paniom i Panom z forum Radiatora czy też nie. Najważniejsze,żeby cało dotarli do kraju.
yapkovitz - 2014-07-08, 13:55

Nie wierze w to co czytam na radiatorze lol "dzielny" Konrad "czeka" na Piotra i w tzw. miedzyczasie jedzie dalej. Żenuła jak mawiaja Francuzi. Wiem z doswiadczenia ze na wyprawach motocyklowych dochodzi do roznych spiec miedzy jej uczestnikami, ale wyjechalismy razem, razem jedziemy, pomagamy sobie i razem wracamy.
Lila - 2014-07-08, 20:45

Dzisiaj Piotruś dojechał do Nieriungri. Powoli do przodu!

https://goo.gl/maps/vtfD9

filipesku - 2014-07-08, 21:09

No normalnie dzięki wyprawie Piotrusia lepiej poznam geografię Azji. Wcześniej nigdy np. nie słyszałem o Nieriungri.... i zapewne prędzej bym ją umiejscowił w Afryce niż w Azji...
Lila - 2014-07-08, 22:42

Dzisiaj na przywołanym tutaj Forum Radiator Mototurystyka wyczytałam coś takiego:
"Podoba mi się hasło z legii cudzoziemskiej, którego używa mój szwagier na realizowanych przez siebie wyjazdach stawiając sprawę jasno - "kto nie maszeruje ten zdycha"

Wydaje mi się, że motocykliści wychowani na armaturach mają inne zasady. Czy my jesteśmy jakieś dinozaury?

Miron - 2014-07-08, 22:52

Niech podniesie rękę ten (z forum Radiatora), kto zabrałby tego dupka Konrada na wyprawę w góry i musiałby liczyć na niego. Myślę, że żaden szanujący się motocyklista już z nim nie pojedzie.
Jak małego trzeba mieć fiuta, by zostawić kolegę bo trzeba udowodnić, że jest się wielkim ( kutasem)

filipesku - 2014-07-08, 22:56

Lila napisał/a:
Czy my jesteśmy jakieś dinozaury?


My wyznajemy zasadę Formozy "Swoich nie zostawiamy"

voitec - 2014-07-08, 23:01

Ten cytat bardzo mi pasuje do zachowania "towarzysza podróży" Piotrusia, czyli kolegi Konrada. Ale to dla mnie nie jest komplement. Skoro mu nie potrzeba "zdychającego" towarzystwa, to czy w ogóle potrzebuje jakiegokolwiek? :nie_wiem: Jestem zdegustowany taką postawą.
A Piotrowi to będę dalej dzielnie kibicował, bo na to zasługuje. Zwłaszcza teraz.
Lila napisał/a:
Czy my jesteśmy jakieś dinozaury?

Jeżeli wyznacznikiem ma być cytat jaki przywołałaś, to jak najbardziej mogę być dinozaurem. Dumnym Dinozaurem (przez duże D)

kacmar - 2014-07-08, 23:14

Amen
voitec - 2014-07-08, 23:14

Przejrzałem wpis na Radiatorze kolegi Glazio. Ciekawe czy po takich wpisach na publicznym forum znajdzie jakiegoś "jelenia" do towarzystwa na wyprawę. Niewykluczone że tak, ale egoizm w tym poście poraża.
witek1965 - 2014-07-09, 02:34

filipesku napisał/a:
Przeczytałem relację na Radiatorze, niby ok, jest jednak kilka "ale". Dla mnie najbardziej rzucającym się "ale" jest dziwne lansowanie "towarzysza" Piotra.
czyli jednak jestem normalny, poniewaz tez w takim świetle to odczytałem. Konrad to heros, a Piotr to taka faja, co to albo się wywróci, albo coś zgubi. Po wojnie na FB, gdzie to dopiero Rossa, czytaj Róża sobie pozwalała, trochę jej jadowity język złagodniał. Szkoda, że nie czytałeś tamtych wypocin, jaki To Kondzi jest zajebisty facet, a Piotr Ech. No, ale zapytałe wprost o parę rzeczy i skasowała temat wraz z niewygodnymi komentarzami.
Lila napisał/a:
No nie mogę tego tak zostawić...

Spoko, na radiatorze są również osoby życzliwe Piotrowi. W zasadzie ten temat pisze sam chyba dla siebie, zadufany w sobie administrator Glazio oraz po zjebce małżonka Kondzia. Trzeba przyznać, że to dość egzotyczne. Mo i raczej nie ma szans na cycki i takie tam. Ogólnie rzecz biorąc - lipa

[ Dodano: 2014-07-09, 02:35 ]
Lila napisał/a:
voyager jest tam jedynym, który nie usypuje monumentalnego Kopca Konrada w Krakowie ;-)
mam wrażenie, że nie jedynym ;D

[ Dodano: 2014-07-09, 02:41 ]
robert_p napisał/a:
edno jest pewne: ZAWSZE powinni trzymać się razem ! Nie wyobrażam sobie żebym mógł zostawić kompana podczas takiej wyprawy...
i to jest sedno. Bo widzisz Robert, ty jesteś motocyklistą, a Konrad ma budzik i Żubra.
Miron napisał/a:
Jak małego trzeba mieć fiuta, by zostawić kolegę bo trzeba udowodnić, że jest się wielkim ( kutasem)
Miron, zarobiłeś na browara
teper - 2014-07-09, 07:31

witek1965 napisał/a:
filipesku napisał/a:
Przeczytałem relację na Radiatorze, niby ok, jest jednak kilka "ale". Dla mnie najbardziej rzucającym się "ale" jest dziwne lansowanie "towarzysza" Piotra.
czyli jednak jestem normalny, poniewaz tez w takim świetle to odczytałem. Konrad to heros, a Piotr to taka faja, co to albo się wywróci, albo coś zgubi. Po wojnie na FB, gdzie to dopiero Rossa, czytaj Róża sobie pozwalała, trochę jej jadowity język złagodniał. Szkoda, że nie czytałeś tamtych wypocin, jaki To Kondzi jest zajebisty facet, a Piotr Ech. No, ale zapytałe wprost o parę rzeczy i skasowała temat wraz z niewygodnymi komentarzami.
Lila napisał/a:
No nie mogę tego tak zostawić...

Spoko, na radiatorze są również osoby życzliwe Piotrowi. W zasadzie ten temat pisze sam chyba dla siebie, zadufany w sobie administrator Glazio oraz po zjebce małżonka Kondzia. Trzeba przyznać, że to dość egzotyczne. Mo i raczej nie ma szans na cycki i takie tam. Ogólnie rzecz biorąc - lipa

[ Dodano: 2014-07-09, 02:35 ]
Lila napisał/a:
voyager jest tam jedynym, który nie usypuje monumentalnego Kopca Konrada w Krakowie ;-)
mam wrażenie, że nie jedynym ;D

[ Dodano: 2014-07-09, 02:41 ]
robert_p napisał/a:
edno jest pewne: ZAWSZE powinni trzymać się razem ! Nie wyobrażam sobie żebym mógł zostawić kompana podczas takiej wyprawy...
i to jest sedno. Bo widzisz Robert, ty jesteś motocyklistą, a Konrad ma budzik i Żubra.
Miron napisał/a:
Jak małego trzeba mieć fiuta, by zostawić kolegę bo trzeba udowodnić, że jest się wielkim ( kutasem)
Miron, zarobiłeś na browara



i podpisuje się dwoma ręcami :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

dziadek - 2014-07-09, 08:17

Z moich rozmyślań po przeczytaniu relacji na radiatorze wychodzi, że pojechali Motocyklista i celebryta, a ci drudzy to wiadomo - po trupach do celu, byle się wylansować ;/
Lila - 2014-07-09, 08:50

Z forum radiator dowiedziałam się o kolejnych kłopotach Piotrusia, bo on sam to stara się mnie oszczędzać. Ale od czego są "życzliwi" :x
Właśnie rozmawialiśmy i mam więcej informacji. Po kilkudniowym gruntownym przeglądzie motocykli w Jakucku Piotrusiowi udało się bezawaryjnie przejechać raptem 600 km. Zaczęło szwankować łożysko, ciekną lagi.
Dojechał do jakiegoś parkingu, tam załadował moto na pomocną ciężarówkę i tak dotarł do Nieriungri. Teraz czeka na diagnozę w warsztacie co się da z tym zrobić.
Nie mam informacji czy tam spotkał się z Konradem.

fazzi - 2014-07-09, 11:49

Lila teraz już będzie co raz bliżej i lepiej, trzymam kciuki i życzę powodzenia :)
Jeśli chodzi o "kolegę" Konrada to można tylko współczuć Piotrusiowi, ba na takiej wyprawie towarzysz to podstawa.

Miron - 2014-07-09, 19:55

Lila, Piotruś dojedzie na 100%, jak nie na moto, to na drzwiach od stodoły ;D i żadne tam awarie nie przeszkodzą by się z nim napić palinki w Rumunii ;D
Biały - 2014-07-10, 00:31

Wydaje mi się, że ta pizdeczka musi mieć zawsze towarzysza, bo nawet po drzewach nie umie chodzić. Poza tym jeżeli mając tyle lat chodzi się po drzewach, to raczej w tej głowie drzemie mózg dziecka a nie dorosłego człowieka, który ma trochę wyobraźni i pomyśli zanim zostawi kumpla. Gdyby mu niedźwiedzie zrobiły z dupy jesień średniowiecza, to pewnie by żałował, że pojechał dalej sam. Dla mnie to kawał chuja i tyle.
fazzi - 2014-07-10, 01:57

poczytałem sobie tego radiatora i tak sobie myślę, że kompan Piotra powinien mieć ksywę Prezerwatywa, jak jest wszystko ok to w 40-tu% możesz na niego liczyć a jak coś pójdzie nie tak i pęknie masz przesrane :)
Lila - 2014-07-10, 08:50

Nadal w Nieriungri. Wczoraj w bani i motorówką po jeziorze. Tokarze utoczyli tulejki do łożyska tylnej piasty, łożysko dobrane podobne. Konrad czeka na spawanie. Dalej w sobotę.
marecki - 2014-07-10, 11:48

kondrad ... kondrad ..... ?? ? AAAAAA to ta nowa prezerwatywa słów szkoda

[ Dodano: 2014-07-10, 11:50 ]
Lila napisał/a:
...... konrad czeka na spawanie......


gume się zgrzewa nie spawa wiesz Lila :hahaha:

fazzi - 2014-07-11, 10:15

Ta cała sytuacja wydaje się bulwersująca ale chyba jednak warto usłyszeć po powrocie wersje Piotrusia, bo może cytując klasyka powiedział mu :"spieprzaj dziadu" a my myślimy że go zostawił :)
witek1965 - 2014-07-11, 17:02

fazzi napisał/a:
ale chyba jednak warto usłyszeć po powrocie wersje Piotrusia
nie sądzę, żeby Piotr się miał zamiar wywnętrzać bardziej jak swojej prawowitej połówce, a ona przekazuje relacje dość skrupulatnie i rzeczowo. Gdyby Piotr powiedział, jedź stary, mną się nie przejmuj, ja sobie poradzę, spotkamy się gdzieś po drodze, albo i nie ( 4 dni sprowadzenia części i naprawa, to rekord świata). Z kolei kiedy miał wypadek i złamany obojczyk to zapewne Piotr powiedział, TY się kuruj, a ja sobie poleżę, co sobie tak sam będę jechał do przodu.
Fazzi, mi jakby nawet kompan powiedział jedź dalej, jakoś sobie poradzę, to bym nie pojechał. No, ale ja jestem jakiś dziwny i jakiś inny. :nie_wiem:

kacmar - 2014-07-11, 17:21

witek1965 napisał/a:
mi jakby nawet kompan powiedział jedź dalej, jakoś sobie poradzę, to bym nie pojechał. No, ale ja jestem jakiś dziwny i jakiś inny. :nie_wiem:


Te roczniki tak mają :brawo:

jacek34 - 2014-07-11, 17:36

witek1965 napisał/a:
mi jakby nawet kompan powiedział jedź dalej, jakoś sobie poradzę, to bym nie pojechał. No, ale ja jestem jakiś dziwny i jakiś inny. :nie_wiem:


aż taki dziwny to nie jesteś ;D również był tak postąpił.

Bakteria77 - 2014-07-11, 17:42

My nawet czekamy, aż koledze % do zera zjadą :hahaha:
fazzi - 2014-07-12, 05:51

Witek ja nie mam zamiaru go bronic i tłumaczyć, relacji na fejsie nie czytałem i nie interesuje mnie również wersja Konrada i jego kobiety. Chciałem tylko poczekać co powie Piotr.
Każdy kto czytał Radiatora wie że w tej wyprawie na szali jest "nieudolny" Piotrus bo zgubił olej z drugiej zaś strony "bohater" Konrad który spadł z drzewa na głowę, utopił moto w rzece i złamał obojczyk :)

witek1965 - 2014-07-12, 15:57

fazzi, spoko, ja tylko mówię, że Piotr nie jest wylewny. Ale Lila ciśnie go, żeby napisał książkę, a przynajmniej jej zarys ze swoich eskapad. I to jest dobry pomysł, bo takie przezycia i przygody warto uwiecznić na czymś trwalszym jak tylko zapis na forum. Byłem, wróciłem, fajnie było.
Lila - 2014-07-13, 13:39

Właśnie rozmawiałam z Piotrusiem.
Wygląda na to, że panowie rozstali się na dobre. Dzisiaj Piotruś usłyszał od Konrada prosto w oczy to, co jego żona opisywała w swoich relacjach.
Zdziwiony, zawiedziony, wkurzony... wyruszył sam z Nieriungri.
Po przejechaniu 300 km rozsypało się dopiero co naprawiane łożysko.
Teraz na drodze czeka na jakąś ciężarówkę, która zabrałaby go do Chita - to 900 km.

witek1965 - 2014-07-13, 14:36

Piotr sobie da radę, bez dwóch zdań .
OLA - 2014-07-13, 18:49

Na pewno da rade. To bardzo przykre ze osobno jadą.
Merlin - 2014-07-13, 18:59

witek1965 napisał/a:
Piotr sobie da radę, bez dwóch zdań .


I za to trzymamy kciuki, da na pewno. :brawo:

Lila - 2014-07-13, 19:09

Udało się zapakować motocykl na piękną amerykańską ciężarówkę i jazda w kierunku Chita. 900 km - plan na dwa dni. Kabina jak porządny hotel.
Jest możliwość dojazdu nawet do Nowosybirska ;-)

dziadek - 2014-07-13, 19:32

No i superrr. Szkoda że w takich okolicznościach, ale byle w kierunku domu :brawo:
fazzi - 2014-07-13, 23:47

trzymamy kciuki :)
OLA - 2014-07-14, 07:46

No więc Piotruś coraz bliżej domu , super.
filipesku - 2014-07-14, 08:17

Nie ma siły, która powstrzyma Piotrusia!!
robert_p (vel Hipis) - 2014-07-14, 11:59

Lila napisał/a:
Udało się zapakować motocykl na piękną amerykańską ciężarówkę i jazda w kierunku Chita. 900 km - plan na dwa dni. Kabina jak porządny hotel.
Jest możliwość dojazdu nawet do Nowosybirska ;-)


I to się nazywa braterstwo drogi. Nieznajoma osoba pomaga koledze w "biedzie".
Cóż ktoś bardzo mądry dawno temu powiedział, że przyjaciół poznaje się w biedzie...
Powyżej mamy bardzo dobry tego przykład.

Pozdrowienia i siły dla Piotra i Ciebie Lilu, bo też jesteś Autorem jego sukcesów ! :uklon3:

Lila - 2014-07-14, 21:13

Bardzo dziękuję wszystkim za słowa wsparcia, wszystkie rzetelnie przekazuję. A Piotruś bardzo tego teraz potrzebuje. :uklon:
Do Chita 220 km, no i się okaże...
Czy da się jeszcze raz chałupniczo naprawić łożysko?

gai-jin - 2014-07-14, 22:17

wszystko się da naprawić tylko trzeba trochę cierpliwości i szczęścia ,Piotrek szczęście ma to teraz niech pracuje nad cierpliwością ;D ;D
kacmar - 2014-07-14, 22:22

Wszystko się da naprawić lub wymienić, ludzie pomogą, naród jest inny niż politycy. Pozdrowienia dla Piotra.
Lila - 2014-07-15, 11:25

Nareszcie w Chita! za chwilę fotorelacja z drogi powrotnej od Magadanu.
yapkovitz - 2014-07-15, 11:43

:aloha:
Lila - 2014-07-15, 12:30

Jagodnoje, pierwszy dzień podróży powrotnej.


Deszcze niespokojne...
Syberia próbowała zatrzymać na siłę ;p


Guma coraz fajniejsza


Przegląd w Jakucku



Coraz częściej podróżuje tak...


I znowu warsztat, ale jaka obsługa!


I znowu...


Niezły skład


Trochę szczegółów technicznych...


Oooooops...


машина погибла! tak F800 GS połamał się na ruskich drogach. Koniec opowieści, czas do domu do Lilusi i dzieci.

filipesku - 2014-07-15, 12:35

No Lila, patrząc po "wyposażeniu" warsztatu..... oby naprawa nie przeciągnęła się....
kacmar - 2014-07-15, 12:40

Ozesz, I tak ma się zakończyć przygoda, chyba ze zle zrozumiałem ?
fazzi - 2014-07-15, 12:40

Może taniej będzie kupić na miejscu urala :)
Piotrus wracaj szczesliwie do domu !

yapkovitz - 2014-07-15, 12:42

Jedno jest pewne, ze na zlocie WDL-u Piotrus bedzie mial duzo do opowiedzenia i wypicia ;D
Lila - 2014-07-15, 13:11

yapkovitz, proszę, tylko nie do wypicia! ;d piwo masz, ale wypij sam :>
To nie kwestia wyposażenia warsztatu tylko dostępności oryginalnych części.
Poza tym naprawimy jedno a za kilkaset kilometrów może się posypać następne, szkoda zachodu.
To nie koniec opowieści! Podróż koleją transsyberyjską też będzie warta relacji ;d
a brakujący kawałek trasy można zrobić za rok.

teper - 2014-07-15, 13:58

mówi się trudno najważniejsze, że Piotrek cały i zdrowy
Bemol - 2014-07-15, 14:21

Według mnie samo dojechanie do Magadanu było Wielkim dokonaniem. I nie jeden z nas zazdrości( w pozytywnym tego słowa znaczeniu ) mu tego. I podejrzewam, że nie którzy nie odważyliby się na taki krok.
Chwała Piotrkowi ! ! !

dziadek - 2014-07-15, 15:06

Połowa ludzi z tego forum cieszy się z polatania wkoło komina, a Piotruś dojechał dalej niż do.... Japonii ! ! !
Przygotowania, ekscytacja, piękno podróży, poznani ludzie, trud, błoto, awarie, to wszystko jest bezcenne :uklon3:

gai-jin - 2014-07-15, 15:07

Bemol zaraz nie "odważyli" może czasu nie mają ;D ;D ;D
witek1965 - 2014-07-15, 19:24

Lila napisał/a:
To nie kwestia wyposażenia warsztatu tylko dostępności oryginalnych części.
wierz mi, że źle zrozumiałaś wypowiedź, ale nie będę Cię naprowadzał na właściwe tory :hahaha: niech tak pozostanie, że to tylko kwestia części.
Lila - 2014-07-15, 19:37

Bemol napisał/a:
Według mnie samo dojechanie do Magadanu było Wielkim dokonaniem. I nie jeden z nas zazdrości( w pozytywnym tego słowa znaczeniu ) mu tego. I podejrzewam, że nie którzy nie odważyliby się na taki krok.
Chwała Piotrkowi ! ! !

Dokładnie! Piotruś osiągnął wiele. :mistrz:
Jest w dobrym nastroju, zadowolony z tego co przeżył.
Jeszcze niejedna fantastyczna wyprawa przed nim. Może lepiej przygotowana, może w lepszym towarzystwie, może ktoś z forum... ;-)
Mamy ogarnięty temat transportu motocykla koleją transsyberyjską z Chita do Moskwy.
A do Moskwy nawet sama lawetą po Piotrusia pojadę! :koksik:

grabi - 2014-07-15, 19:39

Lila napisał/a:
A do Moskwy nawet sama lawetą po Piotrusia pojadę!


To Buma aż tak bardzo padła ? :shock:

OLA - 2014-07-15, 19:42

To super Lila. Więc Piotrusia ,,lada dzień,, uściskasz :)
fazzi - 2014-07-15, 23:15

Jak dla mnie to piękna wyprawa i wielkie gratki dla Piotrusia, ważne że dojechał, wróci i nie ważne jak, własnie dzięki tym przygodom to takie ekscytujące, gdyby przejechał cała drogę bez awarii, wywrotki i błota we włosach to o czym by książkę napisał ;p
Etek - 2014-07-16, 07:34

grabi napisał/a:
To Buma aż tak bardzo padła

Nie jestem pewny, czy czytasz ten sam temat co reszta... a przynajmniej czy oglądasz zdjęcia...?

gai-jin - 2014-07-16, 09:50

Etek jemu chyba chodziło o "BMA" /gs/ że tak bardzo się rozsypał
Etek - 2014-07-16, 10:15

Ja wiem o co chodziło.
Dlatego pytam czy ten temat śledzi i ogląda zdjęcia....
Po takim terenie i takiej trasie to nic dziwnego, że są uszkodzenia motocykla...
Normalka.

mustang - 2014-07-16, 10:17

czytam cały ten temat z wielkim podziwem dla Piotrka ... bardzo fajna wyprawa widać na zdjęciach ,że pomimo trudu jest bardzo szczęśliwy ... takie przeżycia pamięta się do końca świata ,można pochwalić się dzieciom i wnukom jakim ojciec czy dziadek był kozakiem i na motorze przejechał całą Rosję ... fajna sprawa... tylko szkoda ,że kompan okazał się zerem ... ale tak to bywa że kumpli poznaje się w biedzie... nie wiem jakim wałem trzeba być by na obcej ziemi zostawić kolegę i jeszcze pisać o nim w tak chamski sposób ... pozdrowienia również dla Lily bo to też nie jest łatwe słyszeć jak mąż jest w trudnej sytuacji a nie można mu jak za bardzo pomóc ... ale na pewno wszystko będzie dobrze i trzeba się cieszyć z fajnej przygody bez względu na problemy
gai-jin - 2014-07-16, 10:21

Etek może Yamahe tam wysłać i zobaczyć w jakim stanie wróci ;D ;D
Etek - 2014-07-16, 10:33

Nie odbiegajmy od tematu.... za bardzo.
Yamaha wróci w takim samym stanie jak BMW i reszta motocykli niestety.
Jak widać z relacji to trzeba by przynajmniej zabrać: ze dwa kpl. napędowe, ze dwa kpl. opon, wszystkie łożyska x 2 i bozia wie co jeszcze.... a i tak nie jesteś w stanie przewidzieć co się wydarzy..... jedynym sensownym rozwiązaniem zdaje się tzw. wóz techniczny i wtedy można jechać względnie komfortowo.... ale to znacznie podnosi koszty i absorbuje dodatkowych uczestników, którzy niekoniecznie zrobią to dla przygody...
Taki urok eskapad w nazwijmy to "nieznane".

gai-jin - 2014-07-16, 10:49

dlatego czy to BMW czy Yamaha lub Honda jest to wyzwanie potężne dla ludzi i dla sprzętu .
a że tylko to się zepsuło to tak działa eksploatacja w ekstremalnych warunkach.

podejrzewam że doświadczenia jakie Piotr zdobył na tej wyprawie może pomóc innym którzy odważą się pojechać w tamtym kierunku .

przygoda to przygoda coś się musi dziać

grabi - 2014-07-16, 13:23

Etek, nie wiem skąd ta agresja :nie_wiem: może takie zboczenie zawodowe ;/
zgadzam się iz każdy motór by padł :|

Dla Piotrka wielkie słowa uznania :uklon3: i zazdrości ;p

yapkovitz - 2014-07-16, 14:13

Piotr podniosl bardzo wysoko poprzeczke. Nie wiem jaka wyprawa motocyklowa moze byc rownie lub bardziej ekstremalna, moze dookola swiata a moze dookola Afryki. Moze za pare lat zdecyduje sie na podboj Afryki ;d Artykul o wyprawie dookola Afryki

Wielki szacun dla Piotra :dumny:

witek1965 - 2014-07-16, 23:15

Etek napisał/a:
Yamaha wróci w takim samym stanie jak BMW i reszta motocykli niestety.
również jestem podobnego zdania. Wszelkie rajdy, Dakkar, czy inne maja takie zaplecze, o jakim możemy sobie jedynie pomarzyć .Piotr wybrał się w absolutnie dziki kraj, gdzie dostęp do części zamiennych jest bardzo mocno ograniczony. Sen o potędze towarzysza Putina prysł jak bańka mydlana ;D . Ropa jest, złoto, inne surowce, rakiety, czołgi, tylko łozysk, opon i innych dupereli niet ;/ Poległ motocykl i tylko motocykl. Piotr, dałeś do wiwatu. Niejednemu sen z oczu spędzać będzie twój wyczyn :dumny: , w tym mnie.
MARSINUS - 2014-07-17, 08:40

Ja z rozmów z kilkoma osobami ujeżdżającymi za wschodnią granicą ale i nie tylko dowiedziałem się, że podobno najlepiej spisują się na takich extremalnych wyprawach tego typu co piotrusiowa Hondy Africa Twin i KTM Adventure :nie_wiem:

BMW Yamaha itp podobno dość często niestety kończą tak jak Piotrusiowy.

Uprzedzam, że nie mam zamiaru wywołać wojny zwolenników czy użytkowników danej marki, przytaczam opinię osób, które coś tam w kierunku dalekich wypraw po bezdrożach zrobiły i niejedno widziały.

:howk:

witek1965 - 2014-07-17, 10:12

MARSINUS, 42-letni Spencer Conway pokonał 37 tysięcy mil na motocyklu Yamaha XT660 z Tunezji do Kapsztadu.
Africa to bez dwóch zdań porządny sprzęt i legenda, to fakt, ale legenda wzięła się z Dakkaru.

Nikt chyba się jeszcze na taką wyprawę jak Piotr nie wybrał, bo by o tym chyba pisano.

Lila - 2014-07-17, 10:24

Coś dla rozluźnienia atmosfery, bo dobry humor nas nie opuszcza lol











Wszystkie "newsy" otrzymałam od fana Piotrusia Pana na FB ;D

filipesku - 2014-07-17, 10:35

Lila, :brawo: :brawo: :brawo: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
dziadek - 2014-07-17, 10:37

Lila, :brawo: :brawo: :brawo:
Lila - 2014-07-17, 10:45

To dla Piotrusia :dziekuje:
A to ja :virazka3:

robert_p (vel Hipis) - 2014-07-17, 10:53

Wielcy tego świata mówią o Piotrusiu Panu , jest grubo ;D
Bemol - 2014-07-17, 11:34

Lila, :ok: :brawo:
jacek34 - 2014-07-17, 12:33

:brawo: bardzo dobre :brawo:
ostatni news .. rewelka :hahaha:

kacmar - 2014-07-17, 13:19

Lila napisał/a:
Coś dla rozluźnienia atmosfery, bo dobry humor nas nie opuszcza lol

Wszystkie "newsy" otrzymałam od fana Piotrusia Pana na FB ;D


:uklon3: :uklon3: :uklon3:

OLA - 2014-07-17, 13:55

Lila a to dobre ;d ;d
Lila - 2014-07-17, 15:09

Piotruś Pan ląduje jutro 18.50 na Okęciu :yahoo: :yahoo:
filipesku - 2014-07-17, 15:09

Lila, komitet powitalny oczywiście dopuszczalny?
petermajster - 2014-07-17, 15:14

;D na 99 % będę oczywiście na moto.
Ktoś jeszcze? Jakieś spotkanie zbiórka wcześniej?

metro - 2014-07-17, 15:17

petermajster napisał/a:
;D na 99 % będę oczywiście na moto.
Ktoś jeszcze? Jakieś spotkanie zbiórka wcześniej?

Chyba zapomniałeś, że jutro wiśnie rwiesz?

Lila - 2014-07-17, 15:26

filipesku napisał/a:
Lila, komitet powitalny oczywiście dopuszczalny?

Jak najbardziej pożądany!

petermajster - 2014-07-17, 15:27

metro napisał/a:
petermajster napisał/a:
;D na 99 % będę oczywiście na moto.
Ktoś jeszcze? Jakieś spotkanie zbiórka wcześniej?

Chyba zapomniałeś, że jutro wiśnie rwiesz?

Wiśnię to w sobotę, a jutro to tylko zbiórka więc będę troszkę później :P

Nobody - 2014-07-17, 16:21

Witam,

Szacun dla Piotra, kibicowałem bo to mega wyprawa! Dał radę i to jest najważniejsze. Dobrze, że wraca cały i zdrowy. BRAWO!


witek1965 napisał/a:
Nikt chyba się jeszcze na taką wyprawę jak Piotr nie wybrał, bo by o tym chyba pisano.


Były już takie wyprawy, a legenda Africa Twin nie wzięła się z Dakaru, bo tam jeździł NXR 750. O wyprawie Africami na Magadan można przeczytać choćby tu (zdjęcia w wątku niestety tylko dla zalogowanych na FAT):
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=992

pozdrawiam!
N.

MARSINUS - 2014-07-17, 19:51

witek1965 napisał/a:
Nikt chyba się jeszcze na taką wyprawę jak Piotr nie wybrał, bo by o tym chyba pisano.


Witek i tu mnie zaskoczyłeś ;/ jako stary szperacz internetowy powinienś znaleźć przynajmniej to http://www.motosyberia.com/

Dodam też, że na pewno nad Bajkał, nie jestem pewien co do Magadanu jeden taki dojechał (i wrócił) na HD ;)

[ Dodano: 2014-07-17, 20:56 ]
Nobody napisał/a:
zdjęcia w wątku niestety tylko dla zalogowanych na FAT


foty są na picasie

https://picasaweb.google.com/robertxrv/Kamchatka2008#5238445535215473906

witek1965 - 2014-07-17, 23:05

MARSINUS, Nie na wszystko mam czas. Czasami trzeba coś koło domu zrobić.

[ Dodano: 2014-07-17, 23:08 ]
Nobody napisał/a:
tam jeździł NXR 750
racja
Miron - 2014-07-17, 23:31

Lila, jutro i w sobotę na Zwierzyńcu, Piotruś i Jego wyprawa będą rozgłoszone i nagłośnione.
witek1965 - 2014-07-17, 23:39

Miron napisał/a:
Lila, jutro i w sobotę na Zwierzyńcu, Piotruś i Jego wyprawa będą rozgłoszone i nagłośnione.
człowieku ! , ty widziałeś kto teraz o Piotrusiu mówi ?
Miron - 2014-07-17, 23:40

witek1965, a kto?

[ Dodano: 2014-07-17, 23:41 ]
aha ci wyżej ;D

witek1965 - 2014-07-17, 23:43

tylko jak zwykle Komor się nie ocknął i Donek ;D

[ Dodano: 2014-07-17, 23:49 ]
no i Markela, ale to nie dziwota, zazdrość ją zżera ;D

filipesku - 2014-07-18, 20:50

Piotruś WIELKI powrócił!!
witek1965 - 2014-07-18, 22:15

http://www.youtube.com/watch?v=z4dFXItGaII
Lila - 2014-07-19, 09:13

No mam już Piotrusia z powrotem! :)
Dziękujemy za fantastyczną akcję na lotnisku i eskortę do domu, jesteście wielcy! :uklon:

filipesku - 2014-07-19, 09:26

A tak było na lotnisku
https://plus.google.com/u/0/photos/108812696515682735286/albums/6037669031696301025

Jolka - 2014-07-19, 09:46

super Pozdrowienia dla Piotrusia WIELKIEGO ;D
HELLOWEEN - 2014-07-19, 10:05

Piotruś witaj w domu :brawo:
Jak się już nacieszysz wszystkim,to czekamy na relację z wyprawy ;D

PSZEMAS - 2014-07-19, 11:35

HELLOWEEN napisał/a:
,to czekamy na relację z wyprawy
najlepiej w formie książki - z chęcią przeczytałbym taką relację z wyprawy PRAWDZIWEGO MOTOCYKLISTY :ok:
pyra - 2014-07-19, 13:50

CZEEEEEŚĆ Piotruś Pan :brawo:
Lila - 2014-07-19, 14:19

Na lotnisku Moskwa Domodiedowo, po 7 godzinnym locie z Chita.


Lotnisko Okęcie, orzeł wylądował!


oczekiwanie


Radość!


[ Dodano: 2014-07-19, 14:23 ]
Emocje sięgają zenitu :>


Silna grupa pod wezwaniem


:niema:


Jest!


Mój ci on!


[ Dodano: 2014-07-19, 14:28 ]
O rety! skąd wy tutaj???


Ojciec i syn


To są motocykliści!


Nareszcie z nami...


nasza eskorta


na pamiątkę

HELLOWEEN - 2014-07-19, 14:34

Lila to Ty masz jeszcze czas fotki wstawiać? :shock: :hahaha:
Lila - 2014-07-19, 14:37

HELLOWEEN napisał/a:
Lila to Ty masz jeszcze czas fotki wstawiać? :shock: :hahaha:

taki mały odpoczynek :oops:

Było wybuchowo! miny mówią same za siebie lol cud, że nas nie pozamykali :)

fazzi - 2014-07-19, 17:05

fajnie że juz cały i zdrowy w domu :)
moondek - 2014-07-20, 05:12

Lila, żyjesz??? lol lol lol
teper - 2014-07-20, 06:22

uskutecznia trawing
HELLOWEEN - 2014-07-20, 07:50

Moondek nie bądź wredny! Lila ma teraz górę prania! :hahaha:
Piotruś Pan - 2014-07-20, 08:01

Dziękuję Wam wszystkim za niesamowite wsparcie w czasie moje podróży. :uklon:
Lila mi opowiadała, ale jak teraz czytam spokojnie w domu to mi serce się raduje, że znam takich ludzi.
Wyjazd się zakończył uważam szczęśliwie, nie udało się zdobyć wszystkiego co planowałem
ale główny cel został osiągnięty MAGADAN. teraz wiem czemu ta droga jest marzeniem motocyklistów. Droga, która daje bardzo dużo doznań emocjonalnych, strachu, zmęczenia ale zawsze na końcu jakiegoś etapu - radości, że się udało przejechać.
Pozostałą planowaną cześć trasy na pewno zrobię, może z którymś z Was, czas okaże.
Jeszcze raz dziękuję - lewa w górę ;d

Merlin - 2014-07-20, 08:11

:brawo: brawo
Lila - 2014-07-20, 08:20

moondek napisał/a:
Lila, żyjesz??? lol lol lol

Wzrusza mnie Wasz troska ;D ale jeszcze przez jakiś czas nie zdejmiemy z drzwi tabliczki "proszę nie przeszkadzać" :stop:

Ciągle nie mogę się nacieszyć Piotrusiem! :)

moondek - 2014-07-20, 08:37

Lila napisał/a:
Wzrusza mnie Wasz troska ;D

Oj tam, oj tam ;)
Piotr, gratulacje! Mega wyczyn, mega trasa, mega przygoda! :) Szacun po wsze czasy! :uklon3: :uklon3: :uklon3:

teper - 2014-07-20, 08:44

Piotruś :uklon3: :uklon3: :uklon3: :uklon3:
vaaks - 2014-07-20, 08:49

Lila napisał/a:
Ciągle nie mogę się nacieszyć Piotrusiem! :)

proszę, jak mało trzeba, aby żona cieszyła się mężem, wystarczy zniknąć z domu na dwa miesiące, wrócić wołając: oto jestem :hahaha: :hahaha: :hahaha:
muszę tego spróbować ;D ;p

HELLOWEEN - 2014-07-20, 08:57

Vaaksiu wszystko zależy od tego gdzie i jak znikniesz. Bo jak wyskoczysz z kumplami na piwo a wrócisz po dwóch miesiącach i ze śladami szminki na kołnierzyku i pustym portfelem i kontem,to nie wiem czy tak entuzjastycznie zostaniesz przyjęty :hahaha:
Sylwek - 2014-07-20, 09:47

Piotruś witaj w domu ! ! ! ! ! ! ! !
dziadek - 2014-07-20, 17:07

Piotruś Pan, witaj w domu !
Miron - 2014-07-20, 17:13

Piotruś Pan, cieszę się, że wróciłeś cały i zdrowy. Całusy od mojej Joli
yapkovitz - 2014-07-20, 19:43

Piotr :uklon3:
MirekZG - 2014-07-20, 21:31

PIOTR :brawo: :brawo:
Boober - 2014-07-21, 07:55

portki mi spadły, szczęki szukam po okolicy, klęczę i walę pokłon!!!
MEGA!!!

Bienial - 2014-07-21, 08:28

Myślę, że każdy z nas, jako uczestnik tego forum jest dumny, że Piotruś Pan jest
wśród nas. PIOTRUŚ p e ł e n s z a c u n :brawo: :brawo: :brawo: :uklon3: :uklon3: :uklon3:

VenoMek - 2014-07-21, 08:55

Bienial, dobrze powiedziane ;)
Jeżeli ukaże się książka - a wierzę, że tak - to będę mógł się chwalić: ja tego GOŚCIA znam :dumny:

witek1965 - 2014-07-21, 18:05

VenoMek napisał/a:
to będę mógł się chwalić: ja tego GOŚCIA znam :dumny:
ja już to robię. Gdzie tylko mogę, opowiadam o facecie, co wypierdzielił motocyklem na Magadan. Co niektórym muszę przy tym tłumaczyć, że poniżej jest już Japonia, a za Magadanem to Kamczatka i Alaska . Łapią się za głowy :stars:
Bakteria77 - 2014-07-21, 18:30

witek1965 napisał/a:
Co niektórym muszę przy tym tłumaczyć, że poniżej jest już Japonia


jakbym słyszał Dziadka w Zwierzyńcu ;D


Piotruś Pan :uklon3:

witek1965 - 2014-07-21, 18:31

Bakteria77 napisał/a:
jakbym słyszał Dziadka w Zwierzyńcu ;D
znaczy się dziadek też widział mapę :hahaha:
jacek34 - 2014-07-21, 18:35

globus w sakwie wozi :hahaha:
Bakteria77 - 2014-07-21, 18:38

jacek34 napisał/a:
globus w sakwie wozi :hahaha:


i to Jarocina ;D

Demolka - 2014-07-21, 21:38

Piotruś Pan napisał/a:
... Wyjazd się zakończył uważam szczęśliwie, nie udało się zdobyć wszystkiego co planowałem, ale główny cel został osiągnięty MAGADAN. teraz wiem czemu ta droga jest marzeniem motocyklistów. Droga, która daje bardzo dużo doznań emocjonalnych, strachu, zmęczenia ale zawsze na końcu jakiegoś etapu - radości, że się udało przejechać.
Pozostałą planowaną cześć trasy na pewno zrobię...

Piotruś ! - pełen szacun :brawo2:
Jestem pełen podziwu, że tyle i aż tyle dałeś radę. Wiem, że nie było łatwo, a i pewnie chwile zwątpienia bywały lecz się nie poddałeś - to sprzęt nie dał rady :shock:
Rozumiejąc trud, wysiłek i hart potrzebne do takiej wyprawy darowałem sobie w czasie jej trwania ocen czy recenzji wkładanego trudu czy powikłanych czasami zachowań uczestników eskapady bo w odróżnieniu od wielu, ja sam nie wiem jak bym się sprawdzał w tak ekstremalnych warunkach :nie_wiem:
Teraz też powstrzymam się od ocen, jak tam było wiedzą ci co jechali, a mnie pozostaje złożenie gratulacji, wyrazów szacunku i podziwu oraz życzenie Ci by się jednak udało w pełni zrealizować marzenie - realizacja marzeń to jest to :8
Z motocyklowym pozdrowieniem; lewa w górę :czoper:

marcin1969 - 2014-07-21, 21:53

Piotruś - zajechałeś dalej niż się Napoleonowi i temu tam z grzywką na lewo śniło! Rosja podbita! A że nie w te i we wte to już ci tam z Bawarii muszą nad tym popracować ;D
DRAGON - 2014-07-23, 13:42

Piotruś Pan, pełen szacun :uklon3: :uklon3: :uklon3: , i gratulacje :brawo: :brawo: :brawo:
Lila - 2014-07-27, 20:40

Przeglądam sobie zdjęcia przywiezione przez Piotrusia no i kilka warto jeszcze pokazać

больница w wiosce Artyk, której nawet Google nie widzi ;d


...i szpitalny posiłek...

HELLOWEEN - 2014-07-27, 23:37

Lila to chyba prosto z sieci do talerza wrzucili. Razem z wodą i wodorostami :shock:
Lila - 2014-07-29, 16:31

Gościnnie w szpitalu, tym razem w Jakucku



Nowy, uniwersalny kolor motocykli ;d


Wytęż wzrok...


... i znajdź 2 szczegóły, którymi różnią się te obrazki ;p


[ Dodano: 2014-08-01, 11:07 ]
Czego Piotruś Rosjan uczył :hahaha:


i Rosjanki też :brawo2:

Konrad - 2014-08-01, 12:11

Chciałem Was przybliżyć do wydarzeń do jakich doszło w czasie podróży na Magadan. Sama podróż była ciężka a droga długa. Razem z Piotrem podjęliśmy to wyzwanie tak naprawdę nie wiedząc do końca co nas czeka. Przemierzając Eurazję bywało i łatwo i bardzo ciężko. Wzajemnie sobie pomagając brnęliśmy na wschód. Trudności, awarie i wypadki sprawiały, że droga stawała się coraz trudniejsza. Niejednokrotnie przemierzaliśmy niektóre odcinki w pojedynkę za obustronnym porozumieniem, a nie tak jak co niektórzy pisali:... ,„Porzuciłem partnera ( totalna bzdura ). Obaj wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie, że cel chcemy osiągnąć. Powtarzające się coraz częściej awarie motocykla Piotra uniemożliwiły kontynuacje podróży razem. Jak wiecie Piotr przyleciał samolotem a ja na „kołach”. Przed naszym ostatecznym rozdzieleniem się atmosferę skutecznie zagęszczał blog na facebook`u Liliany G. dotyczący tej wyprawy celowany przeciwko mojej osobie i obraźliwy dla mnie. Jazda po wschodzie Syberii to nie jest podróż od hotelu do hotelu z ciągłym zasięgiem telefonu, wi-fi i poczuciem bezpieczeństwa jakie towarzyszy Wam na zlocie Chopperów w Zakopanem a jedynym zmartwieniem jest to czy aby kiełbasa jest na pewno gorąca. Bycie tam to codzienna walka o bardzo przyziemne potrzeby do jakich przywykliśmy tak bardzo, że nie zwracaliśmy na nie, na co dzień uwagi. Tylko silna determinacja sprawiła, że cel został przez nas osiągnięty. Łatwo jest pisać o tych wydarzeniach siedząc w komfortowych warunkach i jeszcze podsycając wymyślone scenariusze.
W podróży otrzymywałem pomoc ze strony Piotra jak i również moja pomoc była mu niezbędna. Przedstawienie mnie w złym świetle jakie miało miejsce na blogu facebook`a oraz jego forma, jest totalną bzdurą, uwłacza samym autorom tego bloga, przytakiwaczom zresztą też.
Można mnożyć i wytykać bzdury z w/w blogu ale podejrzewam, że autorzy i tak prawdy nigdy nie poznają. Osoby, które tam nie były niech się nie wypowiadają bo nie mają pojęcia o czym piszą. konrad

OLA - 2014-08-01, 15:58

[quote="Konrad"]Powtarzające się coraz częściej awarie motocykla Piotra uniemożliwiły kontynuacje podróży razem.
:nie_wiem: :nie_wiem: nie zostawiła bym kolegi jeżeli by miał problem z motocyklem

Konrad napisał/a:
Jak wiecie Piotr przyleciał samolotem a ja na „kołach”
wiemy i jesteśmy dumni z Piotra :dumny: :dumny:
Nic nigdy nie pisałam i nie komentowałam tego wyjazdu, bo ja nie doświadczona, do tego młoda blondynka , dużo nie rozumiem jeszcze, a tu sobie napiszę a co :)

teper - 2014-08-01, 16:01

Ola :brawo:
OLA - 2014-08-01, 16:17

A i zapraszam Konrad, do przywitalni. Takie to zasady forum są dla wszystkich.
Kurcze jeszcze nikogo tam nie zapraszałam :oops: :oops:

MarMar - 2014-08-01, 16:24

OLA napisał/a:
Kurcze jeszcze nikogo tam nie zapraszałam :oops: :oops:

Ola,czyżby uczucie od pierwszego spojrzenia? :hehe: :hehe:

OLA - 2014-08-01, 16:31

MarMar, wiesz jak to jest z tymi uczuciami, są wszelakiej maści, dodatniej i ujemnej. Ale nie martw się do Ciebie jest duże dodatnie ;d ;d ;d
Lila - 2014-08-01, 16:31

Cytat:
przemierzaliśmy niektóre odcinki w pojedynkę za obustronnym porozumieniem

Gdy Piotruś wróci z Moskwy może zechce się w tej sprawie wypowiedzieć osobiście, być może również gwoli ostrzeżenia na forum Radiator. Ci co go witali na lotnisku i eskortowali do domu już co nieco usłyszeli przy lampce powitalnego szampana.

Konrad napisał/a:
poczuciem bezpieczeństwa jakie towarzyszy Wam na zlocie Chopperów w Zakopanem a jedynym zmartwieniem jest to czy aby kiełbasa jest na pewno gorąca.

Tym tekstem obrażasz użytkowników tego forum, którzy wyobraź sobie jeżdżą nie tylko na DSach, i nie tylko na krajowe zloty (ojej, jeszcze nigdy nie mieliśmy zlotu w Zakopanem!)
A swoją drogą motocyklista powinien rozumieć różnicę między chopper a cruiser...

Konrad napisał/a:
blog na facebook`u Liliany G. dotyczący tej wyprawy celowany przeciwko mojej osobie i obraźliwy dla mnie.

Na 4 stronie tego tematu jest link do strony Piotruś Pan na Magadan na FB. Wszyscy zainteresowani mogli sobie przeczytać, mogą też samo ocenić.
Przeczytali też i ocenili relację Rossy na Forum Radiator, polecam więc lekturę całego tematu.

Konrad napisał/a:
u Liliany G.

Prokurator nie zalecił utajnienia mojego nazwiska, ale na tym forum posługujemy się nickami.

OLA - 2014-08-01, 16:43

Lila, a może ty jeszcze nie wiesz że Twoje nazwisko jest utajnione :shock: :hahaha:
voitec - 2014-08-01, 16:53

No, tym tekstem o Zakopanym to kolego przegiąłęś pałę. :evil: Zwłaszcza tutaj. Jeżeli takie podejście miałeś również do Piotra, to po co w ogóle z nim jechałeś do tego Magadanu? I jeszcze piszesz o zagęszczaniu atmosfery :roll:

[ Dodano: 2014-08-01, 16:56 ]
OLA,po takim "przywitaniu się" w tym temacie lepiej niech już nic więcej nie pisze. Nawet w poczekalni :evil:

MarMar - 2014-08-01, 17:05

OLA napisał/a:
MarMar, wiesz jak to jest z tymi uczuciami, są wszelakiej maści, dodatniej i ujemnej. Ale nie martw się do Ciebie jest duże dodatnie ;d ;d ;d

Ola,jakże mi miło.... :oops:

Liliana G...To brzmi tak groznie,że jakbym nie znał to bym się bał.. ;D

yapkovitz - 2014-08-01, 18:56

W wyprawach motocyklowych celem jest podroz :dumny: a nie dojechanie do okreslonego punktu :nie_wiem:
Postawa "kolegi" Konrada przypomina zjawiska zachodzace w trakcie wypraw w bardzo wysokie gory. Zostawiamy towarzyszy wyprawy przed szczytem, jezeli nie moga wspinac sie, sa chorzy, zmeczeni, a sami zdobywamy szczyt za wszelka cene. Wspoltowarzysze czasami umieraja bez pomocy, cytuje: 5 marca na szczycie niezdobytego dotąd zimą Broad Peak w Karakorum stanęli Adam Bielecki, Artur Małek, Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka. Dwóch pierwszych himalaistów bezpiecznie zeszło ze szczytu, dwóch pozostałych nie wróciło do bazy. Kazdy z Nas pamieta jaka burza sie rozpetala w mediach, w srodowisku sportowym, w spoleczenstwie.
Warto sie zastanowic czy nalezy dazyc do celu za wszelka cene?, jak smakuje zdobyty cel, kosztem innej osoby?
Rozumiem ze wielotygodniowe wspolne przebywanie nie wplywa dobrze na zdrowie psychiczne towaryszy podrozy, ale jak pisalem we wczesniejszym poscie, jedzilem na blizsze i dalsze wyprawy motocyklowe, jedziemy razem, pomagamy sobie, wracamy razem.
Dla mnie postawa "kolegi" Konrada jest moralnie watpliwa.

Lila - 2014-08-03, 10:43

Zamieszczam na prośbę naszej Asi, która jest sympatykiem naszego forum, niektórych z Was miała już okazję poznać osobiście, ale nie będzie się rejestrować dla napisania jednego posta.

"Wspomnienie wydarzeń z Broad Peaku z 5 marca 2013r to za mało, aby zakreślić kołem słowo "wyprawa". To, co stało się tamtego dnia dotyka bowiem jedynie punktu B na linii ekspedycji [w którą oczywiście wpisuje się całokształt, czyt. cel + ludzie]. Ja chcę zwrócić też uwagę na punkt A, czyli to, gdzie wyprawa wysokogórska się zaczyna [inaczej BC - base camp]. Nie trzeba działać w strefie śmierci [death zone, czyli strefa, w której wszystko to, co żyje, zaczyna umierać], aby okazało się, że odpowiedzialność za partnera i wspólne działanie, obowiązuje na każdym etapie drogi pomiędzy punktem A i B. 8 kwietnia 2009r., zaledwie kilkaset metrów od bazy pod Dhaulagiri, zginął w szczelinie lodowej mój przyjaciel Piotr Morawski. Nie zdołała go uratować nawet doskonale wyszkolona kadra TOPRowców działająca wtedy na tej górze z okazji obchodów 100lecia działalności TOPRu. To było w punkcie A, miejscu pozornie bezpiecznym. Piotr zginął, bo nie związał się ze swoim partnerem w miejscu i okolicznościach, które ich do tego obligowały. Zlekceważyli etykę wspinaczkową nakazującą w warunkach zimowych, w zalegających ciemnościach, związać się liną. Kilka lat później, na Broad Peaku, ginie kolejny człowiek, którego znałam - Maciek Berbeka, z którym miałam przyjemność kilkukrotnie rozmawiać i przebywać z nim z racji mojej długoletniej działalności taternickiej. Góry najwyższe, do których się odnoszę, i przypadki, które wspominam, wskazują niezbicie, że nie ma epokowych [Broad Peak], czy aklimatyzacyjnych więc z pozoru łatwych [Dhaulagiri] wypraw, na których jakiekolwiek okoliczności czy personalne animozje zwalniają kogokolwiek z odpowiedzialności za partnera. Czy to w warunkach skrajnie trudnych, gdzie niedotleniony mózg płata figle, czy na płaskim polu w pobliżu bazy, gdzie niemożliwym wręcz jest, aby trafić na lodową szczelinę. Czy też na wyjeździe motocyklowym do Zakopca, czy na moto wyrypie do Magadanu. Tak, Broad Peak położył się cieniem na wiele dziedzin, w których partnerstwo i zaufanie w dążeniu do celu jest wartością nadrzędną. Broad Peak udowadnia, że ekstremalne warunki, dalekie od tych, do ktorych przywykł współczesny rozpieszczony człowiek, powinny zacieśniać więź między ludźmi, a nie ją luzować. Że startując w punkcie A razem zmierza się do punktu B i powraca razem do punktu A. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy, że nie potrafi działać w zespole i nie powinien narażać innych osób na skutki swojej egoistycznej postawy." Joanna Cuper

Miron - 2014-08-03, 12:28

Konrad przekonałeś mnie, po tym tekście na pewno z Tobą nigdzie nie pojadę.
Lila - 2014-08-03, 15:16

Piotruś Pan zaprasza na swoje opowieści dziwnej treści ;d 09.08.
Chętnych proszę o kontakt na pw.

witek1965 - 2014-08-03, 18:25

Konrad, nie mam czasu pisać bo zboczyliśmy z Zakopca do Rumunii. Powiem tak : ty niczego nie jarzysz. Jesteś skończonym egoistą. Dla ciebie liczył się cel za wszelką cenę, a nie to co się stało i jak sobie poradzi dotychczasowy towarzysz podróży. Trzeba nie mieć charakteru i krzty honoru, żeby zostawić partnera w takiej sytuacji, bez rozeznania w jakim jest stanie, nawet jeżeli byłby cię błagał jedź, ja sobie poradzę. Człowiek honoru, powiedziałby krótko wyjechaliśmy razem i razem wrócimy. Jak nie dziś to jutro. Zachowałeś się po prostu jak świnia i tyle. Zdobyłeś wyznaczony cel - gratuluję i podziwiam. Zszargałeś swoją opinie i nigdy jej nie odbudujesz. To był Twój wybór. Z Tobą nie pojadę nawet na grzyby, do lasku za wsią. Życzę wielu udanych, samotnych tras. Może znajdziesz jeszcze kogoś, kto ci zaufa, w co wątpię.

[ Dodano: 2014-08-03, 18:28 ]
Obowiązkiem każdego usera jest przywitanie się. Zaakceptowałeś nasz regulamin. Powinieneś dostać warna na dzień dobry, ale nie zrobię tego. Nie zasługujesz nawet na krawat. witek

[ Dodano: 2014-08-03, 18:33 ]
Lila napisał/a:
(ojej, jeszcze nigdy nie mieliśmy zlotu w Zakopanem!)
i nie będziemy bo nasze kominy wypędzą do Słowacji wszystkie świstaki, kozice i inne ssaki leśne, o misiach nie wspomnę.

[ Dodano: 2014-08-03, 18:35 ]
MarMar napisał/a:
Liliana G...To brzmi tak groznie
Liliana G., powiat Pruszków. I wszystko jasne
teper - 2014-08-03, 22:07

witek1965 napisał/a:
Z Tobą nie pojadę nawet na grzyby, do lasku za wsią


o sorry ale w wiejskie lasy ma zakaz wstępu !

yapkovitz - 2014-08-04, 09:21

Zapisalem sie na Piotrusiowe opowiesci dziwnej tresci lol
Lila - 2014-08-04, 10:22

yapkovitz napisał/a:
Zapisalem sie na Piotrusiowe opowiesci dziwnej tresci lol

:brawo:

MarMar - 2014-08-04, 10:44

W związku z tym,że my jak zwykle mamy wszędzie daleko,i nie da rady w tym terminie pojechać i posłuchać Piotrusiowych opowieści,już teraz zapraszamy na nasze WALENIOWO II.
Tam będzie mógł Piotruś snuć swoje opowieści z podróży dla tych którzy ich wcześniej nie słyszeli ;D

remol71 - 2014-08-04, 11:23

Konrad napisał/a:
Jazda po wschodzie Syberii to nie jest podróż od hotelu do hotelu z ciągłym zasięgiem telefonu, wi-fi i poczuciem bezpieczeństwa jakie towarzyszy Wam na zlocie Chopperów w Zakopanem a jedynym zmartwieniem jest to czy aby kiełbasa jest na pewno gorąca.


Dobry to jest tekst.

filipesku - 2014-08-04, 13:37

teper napisał/a:
witek1965 napisał/a:
Z Tobą nie pojadę nawet na grzyby, do lasku za wsią


o sorry ale w wiejskie lasy ma zakaz wstępu !



Na wstęp do wiejskiego lasu to muszą pozwolić: Gajowy i WzM...

fazzi - 2014-08-04, 23:26

Widzę że Konrad nie tylko nie wie co to braterstwo w czasie wyprawy, nie ma pojecie że cruiser to motocykl który świetnie spisuje się w długich podróżach.
Nie wiem po co ta wizyta na naszym forum i głupie uwagi o zlocie w Zakopanym, zakopać to on się powinien ze wstydu, bo niestety nie wszystko można usprawiedliwić tym że się spadło z drzewa na głowę.

Konrad - 2014-08-05, 14:05

Aśka pisząc o tych górach pewnie myślisz że wzbiłaś się na wyżyny literackie szkoda tylko że na facebooku i na Radiatorze żadna z Was nie miała tak dużo do powiedzenia na swój temat i ofermy losu która ze mną pojechała w tak daleką podróż. Może należałoby najpierw napisać o tym jak się Piotrek spakował jak przygotował siebie i swój motocykl, o tym ile rzeczy zgubił jeszcze przed granicą w Terespolu i ile by zgubił gdybym go bacznie nie obserwował w lusterku a także o ciągłych usterkach i naprawach jego motocykla, które ja musiałem załatwiać podobnie jak i noclegi ale o tym i paru innych rzeczach (np.: o tym Jak skutecznie umyć sobie jaja w zlewie w którym się myje naczynia, albo o tym że na następną wyprawę musi sobie zabrać nianie i sprzątaczkę, Piotrek pewnie sam napisze w swojej książce pt: „Ocień Haraszo”.Skąd taki tytuł? A no stąd że wasz Piotruś Pan po dwóch miesiącach pobytu w Rosji i kolejnym w życiu wyjeździe do niej, do perfekcji opanował tylko te dwa słowa.
Lilka na facebooku mogłaś też napisać jak jeździ, zwłaszcza po szutrach, piachu, błocie, wodzie, glinie suchej i mokrej ( wystarczyło jedno zdanie : Piotrek jeździ tak jak ja, a jak ja jeżdżę to wiecie bo pokazałam w Maroku ). Chyba że tym od Dragstarów jeszcze nie mówiłaś. Mogłaś też napisać gdzie Twój PIOTRUŚ PAN był jak leżałaś odłogiem po dzwonie 3 dni sama w hotelu bez żadnego kontaktu z nim i kto inny jak nie Marta z Różą Ci poskładał ryja do kupy kiedy leżałaś rozdupcona w rowie i nie wiedziałaś co się z Tobą dzieje, albo czy chociaż Tobie i PANU powieka zadrżała jak się Marcie i Tomkowi zjebał motocykl w Maroko i poszła decyzja że jadą sami, wtedy jakoś nie oponowałaś ze się zostawia towarzyszy podróży samych itd.itp.
Chwalił się Piotrek dlaczego na zlocie w Tomsku jak to on ujął: „Niektórzy Rosjanie po wódce są nie mili”??? Dla mnie wszyscy byli mili ale ja nie pieprze głupot po wypiciu dwóch piw ani nie wylewam wódki którą mnie częstują. Także ciesz się że twojemu chłopu tylko delikatnie zwrócili uwagę a nie odprawili go z tulipanem na głowie. ( Tak na marginesie wspominał na lotnisku o tym jaki opierdol ode mnie dostał za ten chlew który robił na noclegach?)


Do tych co napisali o podnoszeniu poprzeczki turystycznej:: może on podniósł poprzeczkę ale tylko w waszym gronie, ludzi którzy kupili motocykle żeby je macać, oglądać i pokazywać się na paradach i wszelkiej maści festynach ale nie dla mnie i takich gości co na wyprawowych motocyklach często z pasażerem pokonują duże dystanse i nie narzekają z byle powodu( Pozdrowienia dla Tomka, Junkersa i paru innych) którzy wiedzą że jak się jedzie w maju nad Bajkał to trzeba sobie kupić ciepły śpiwór a nie nowe wdzianko motocyklowe żeby czasem buriacki pasterz nie wyglądał w swoim futrze lepiej od niego.

Do tych co nie mogą się książki doczekać: Ja wiem że książkę to dzisiaj każdy głupek może napisać ale wartościową książkę to może napisać człowiek który był tam kilka razy (on wie o kim ja mówie bo czytał) i który przede wszystkim rozmawiał z ludźmi a nie tylko głupio przytakiwał w towarzystwie. Więc nie zapisujcie się w kolejce bo żadnej książki nie będzie a jeśli nawet to ja ją pierwszy przeczytam czy się to komuś podoba czy nie ( zrozumiecie to za jakiś czas )a ty droga Liliano możesz zredagować co najwyżej paragon na kasie fiskalnej.

Na koniec mojego pisania na tym forum:

14 lipca w garażu u Eugenii waszemu Piotrusiowi PANU powiedziałem wprost: Gdyby nie ja to zdechłbyś z brudu i głodu w butach jeszcze koło Moskwy. Może człowiek którego życiowe motto brzmi : „Za pieniądze można wszystko” zechce 8.09 szerzej szanownemu gronu objaśnić powyższe zdanie.

Jeszcze raz do Lilki i Aśki: obie dobrze wiecie że należy Wam się porządny liść na pysk od mojej żony i po pół ch...ja w dupę tym cwelom z tego forum co wysyłali obraźliwe mejle do mojej żony.

P.S

Nie piszcie mi że dostane od was warna, krawata i takie tam bo mi to wasze forum koło pióra lata. Musiałem się zarejestrować żeby pisać a teraz sam się stąd wynoszę. Regulaminu tez nie czytałem bo szkoda na to zwyczajnie czasu.
Jeszcze jedno:Dwóch znajomych chciałoby pojechać na Magadan i pytają czy mogliby przyjechać posłuchać mądrego słowa 8.09? Czy mogą się do Ciebie Lilka wprosić nie rejestrując na forum?



Ja uważam, że dość już tych wypocin. Obrażanie przy okazji sporej grupy ludzi, którzy nie mają z Tobą nic wspólnego, to więcej niż chamstwo.
Skoro włazisz z butami na czyjeś podwórko, to przynajmniej uszanuj regulamin. Swoim zachowaniem dałeś tylko dowód na to, że nie warto nawet czytać tego co piszesz, bo to wielki bełkot i wywalanie na światło dzienne spraw prywatnych.
Takie rzeczy załatwia się jak mężczyzna a nie jak user online. PSZEMAS

MarMar - 2014-08-05, 14:28

Żenada.....i słoma z butów.Obrażasz wszystkich po kolei,no ale ty bohater wielki jesteś...
dziadek - 2014-08-05, 14:31

No to pokazałeś swoje prawdziwe oblicze :shock: nie pierwszy już zresztą raz. Cieszę się że nigdy się nie spotkaliśmy, niestety Piotr nie miał takiego szczęścia ;/
yapkovitz - 2014-08-05, 14:55

"kolega" Konrad w swej "wypowiedzi nie odniosl sie do kwestii pozostawienia Piotrusia Pana. O kulisach wyprawa motocyklowych mozna wiele napisac, ale po co? "koledze" Konradowi polecam ksiazke "126 dni na kanapie" o wyprawie dookola swiata lub serie filmow ne youtubie Moto Xpress Tour rowniez o wyprawie dookola swiata. Ksiazka oraz Moto Xpress Tour opowiadaja o 2 parach polskich motocyklistow, ktorzy jada dookola swiata, jedni 4 miesiace a drudzy rok. Nikt na nikogo nie wylewa wiadra pomyj, jest ciezko ale jada razem. Zycze "koledze" Konradowi tego samego czego zyczyl kobietom i mezczyznom z tego forum :dumny:
Lila - 2014-08-05, 15:26

No cóż, Konrad na tym forum już nic nie przeczyta...
Może trzeba się zarejestrować na Forum Radiator i w temacie
http://www.radiator-motot...hp?topic=5728.0
wkleić wypowiedź Konrada a także napisać nasze opinie. Bo ma tam wyłącznie poklask od swoich trzech fanów.
Będę gorąco namawiać Piotrusia, żeby wrzucił tam swoją (rzeczową a nie chamską) opinię o podróży z Konradem, tak dla ostrzeżenia, żeby nikt się już z nim nigdzie nie wybrał.

voitec - 2014-08-05, 16:06

Lila, przeczyta bo to nie HP.

A poza tym to słoma wystająca z butów to się chyba obrazi po porównaniu do "kolegi" Konrada. ;/

vaaks - 2014-08-05, 19:50

Dawno nie czytałem takiego chamskiego wpisu. I nie wypada nic więcej jak dołączyć się do życzeń jakie temu chamu złożył yapkovitz. Gratuluję kultury i kindrsztuby. Z forumowym pozdrowieniem :pokooj:
Jacek6 - 2014-08-05, 22:43

Kurcze, czytam tą teracje od poczatku. Hm, mam troche przemysleń. Obrazac nie powinien, bo buractwo z niego wyłazi, ale ............... nie wiemy kto ma merytorycznie racje .....
yapkovitz - 2014-08-06, 07:11

Jacek6, wyobraz sobie, ze jestes w srodku niczego tzn. Syberii, np. 6 tys km od domu, miales wypadek, Twoje moto jest rozwalone a wspoluczestnik wyprawy - "kolega" jedzie dalej, szukajac noclegow przejezdza ok. 2 tys km, on jedzie dalej a Ty zostajesz sam w srodku niczego. Odpowiedz mi, kto mial merytoryczna racje, Ty po wypadku z rozwalonym moto czy kolega, zostawiajac Ciebie samego bez pomocy :dumny:
OBSERWATOT - 2014-08-06, 07:17

Zapewne moznaby spytac tej pary ktõrą zostawili w maroku-akurat znam tamtą historie do europy mieli ok 2 tys km i nikomu z towarzyszy nie przyszlo do glowy ze moze cos sie stac-powtõrze raz jeszcze NIKOMU!!!! Roznica jest taka ze nie chodzili i nie wylywali żalów po forach i nie obsmarowywali nikomu tyłka.
Piotruś Pan - 2014-08-06, 07:29

Jacek6 napisał/a:
Kurcze, czytam tą teracje od poczatku. Hm, mam troche przemysleń. Obrazac nie powinien, bo buractwo z niego wyłazi, ale ............... nie wiemy kto ma merytorycznie racje .....


Jacek6 Ciekawe jaki cień merytorycznej wypowiedzi Konrada dał Ci trochę do myślenia...
Oprócz relacji Lili - ja potwierdzę "z pierwszej ręki": rozstawaliśmy się nie za obustronnym porozumieniem. Gdy ja miałem wypadek to on pojechał do przodu. Gdy on złamał obojczyk w czasie wywrotki to ja siedziałem z nim 5 dni w szpitalu, potem w czasie dalszej podróży nosiłem jego bagaże i pomagałem wsiąść na motocykl. To może da Ci do myślenia, reszta bez komentarza. Kto mądry sam sobie wytłumaczy.

Bienial - 2014-08-06, 07:37

To, że zostawił Piotrusia, towarzysza wyprawy, w potrzebie, mówi samo za siebie.
Natomiast to, że obraża nas wszystkich, na Naszym Forum, to bezczelność.
Mordę trza obić, i tyle

OBSERWATOT - 2014-08-06, 07:40

A to ze Piotrus zostawil kogos tam w styczniu posrodku pustyni to juz niewazne...
yapkovitz - 2014-08-06, 07:58

Czytam to forum oraz Radiatora, Lila oraz Piotrus cytuje" "nie wylewali swoich zali" w trakcie wyprawy oraz nikomu "nie obsmarowali tylka". Lila tylko wspomniala, ze Piotrus dalej jedzie sam i to wszystko, natomiast zona Konrada wielokrotnie opisywala poczynania Piotrusia, stawiajac go w niekorzystnym swietle. Nie analizuje wyprawy do Maroka, poniewaz nie zapoznawalem sie z realacjami z tej wyprawyl (rozmowy, wpisy na forum - nie wiem czy takie sa).
Chce poznac odpowiedz na pytanie, dlaczego "kolega" Konrad zostawil samego Piotrusia? W odpowiedzi czytam metne wyjasnienia "kolegi" Konrada oraz jego aliasa OBSERWATORA, ze to Piotrus jest ten zly bo nie pomogl w Maroku. Chcialbym sie rowniez dowiedzie dlaczego wydarzenia z jednej wyprawy maja przykryc wydarzenia z drugiej. Czy chodzi o zaciemnienie prawdy, zepchniecie jej na boczny tor, pisanie o zastepczym temacie (wyprawa do Maroko).

Lila - 2014-08-06, 08:00

OBSERWATOT, no właśnie, warto by zapytać tej pary czy mają pretensję i do kogo. Piotruś żeby wrócić z nimi do Europy musiałby najpierw wrócić po mnie do hotelu (kompletnie nie po drodze), przerwać mój zaplanowany odpoczynek po wypadku (dzięki relacji Konrada fakt staje się medialny) i wsadzić mnie na motocykl ze wstrząśnieniem mózgu. To Konrad z Rossą siedzieli na jednym z trzech motocykli, które mogły i powinny wrócić z parą na motocyklu z awarią.

O przywitalni już nawet nie wspomnę...

OLA - 2014-08-06, 08:09

OBSERWATOT, daj spokój bo to ani mądre ani miłe. Masz żal? to rozwiąż problem osobiście i z głowy. A nie wypominki tu ze stycznia jakieś. Uszanuj to forum i jego użytkowników a swoje pretensje - tak jak pisałam proponuję osobiście.
OBSERWATOT - 2014-08-06, 09:14

Ola mądre jak mądre, napewno nie jest nie miłe, nikogo nie zamierzam tu obrażać ani uwłaczać tylko zwrócić uwage na fakt który mial miejsce, ale niestety każdy kto ma tu inne zdanie jak pozostali jest strasznie tu gnojony np. Jacek6 więc juz sobie pójde. Lila prawda jest taka że sprawe "pary" wszyscy zamietli pod dywan i skoro wrócili to każdy uważa ze sprawy nie ma. To czy Konrad z Rossą coś "powinni" to już zupełnie inna sprawa, mogli tak samo oni jak i cala reszta
voitec - 2014-08-06, 09:30

OBSERWATOT, mącisz i nic nie wyjaśniasz. Gnojenie Jacka6? Dwa posty z pytaniami, to według Ciebie gnojenie? Gnojenie to było w poście Konrada !
Jo - 2014-08-06, 14:29

Zostałam wywołana, więc się odniosę. Na początek odpowiem Konradowi.

Cytat:
Konrad
Aśka pisząc o tych górach pewnie myślisz że wzbiłaś się na wyżyny literackie

Nawet gdybym mój tekst wyhaftowała złotą nicią na najdroższym kawałku sukna, to w porównaniu z everestowym dziełem stworzonym tu wczoraj przez ciebie, moje słowa byłyby niczym wąska nitka rzeki przewalająca się bez echa w najniższym punkcie literackiej doliny...

Cytat:
Konrad
szkoda tylko że na facebooku i na Radiatorze żadna z Was nie miała tak dużo do powiedzenia na swój temat


Nikt z nas się tam nie rejestrował. Zresztą widać, jakie macie na Radiatorze zainteresowanie od samego początku tej wyprawy. Albo admini, albo jakieś fikcyjne konta, które Róża pewnie sama zakłada, żeby w jednym jedynym poście dorzucać mężowi głowy na pustą widownię i ręce do klaskania braw. Poza tym, co o sobie miałam pisać i jakie to miało by personalne znaczenie w kontekście waszego wyjazdu do Magadanu? Albo co mają do Rosji wypominki z Maroka?

Poza tym, nie interesują mnie, ani zapewne nikogo z tutaj udzielających się, personalne animozje między uczestnikami wyjazdu: kto się gdzie mył, kto z kim pił, kto wylewał wódkę czy kto musiał wąchać czyje brudne skarpety, itd. Takie rzeczy załatwia się na miejscu między sobą. Wiadomo, zawsze ludzie się różnią, mają inne umiejętności, różny rozkład sił itd. - i to już jest wewnętrzna sprawa grupy, o tym się rozmawia na pniu. Ale MERYTORYCZNIE było dwóch motocyklistów, plan wyjazdu i cel. Jeśli na pewnym etapie jeden postanawia kopnąć drugiego w tyłek zupełnie bez słowa, i pyta się go o powody rozłamu w ekipie, to można o tym po ludzku napisać, aby dać ludziom szansę na spojrzenie na sprawę z obydwu stron, a nie w pierwszej kolejności przemycać żonie info, która w nieudolny sposób wywleka to ludziom na oczy sama nie wiedząc, czy pisze prawdę czy smaruje podany jej chłam, a w drugiej pisać schizofreniczne sprostowania po powrocie [w jednym poście jedno, a w drugim na odwrót].
Wątpię zatem, patrząc na to, co się tutaj dzieje, że kiedykolwiek dostaniemy rzeczową i merytoryczną odpowiedź na pytanie: dlaczego Konrad zostawił Piotra, kiedy ten uległ wypadkowi? - bo, gdybyście SZ.P. Kut....scy nie zauważyli, tylko tego chcą piszący tu ludzie. Nikt wam nie wywleka na oczy Nordkappu czy Maroka, czy jeszcze innych prywatnych spraw, które pokazałyby was od podstaw - to wasze metody. Temat dotyczy Rosji i tego się trzymajcie, bo personalne wycieczki są SŁABE.
A skoro już postanowiliście publicznie chwalić się w sieci wyjazdem Konrada do Rosji, to ludzie mają prawo publicznie zadawać pytania i oczekiwać publicznej odpowiedzi. Post Konrada niczego nie wyjaśnia w tej kwestii.

A OBSERWATOR, to zapewne Rossa. Komu innemu zależałoby za sprowadzanie tematu na boczne tory Marokiem? No i ten grafomański styl - istny podpis. Tylko po co ta zabawa w ciuciubabkę? Wątpię, żeby ludzie tutaj mordowali za ujawnienie swojej tożsamości.


I żeby było jasne. Nikt nikomu nie odbiera sukcesu, ani nie kwestionuje dokonań. Chłopaki, w takim czy innym stylu, osiągnęli cel wyprawy dojeżdżając RAZEM do Magadanu I TO JEST FAKT. Przykre tylko, że w relacji Rossy na Radiatorze od początku jechał silny i zmotywowany tur z obitą głową, który w maju szukał wiśni na drzewie z ofermą nie nadającą się do niczego. Takiemu przedstawianiu tej wyprawy jako rodzina i bliscy przyjaciele jesteśmy przeciwni.

MARSINUS - 2014-08-06, 20:41

I chyba pora na tym poprzestać mili państwo...

tak żeby nie rozmieniać się na drobne...

OBSERWATOT - 2014-08-07, 10:46

w gwoli ścisłości droga Joanna, niestety wbrew Twojemu przekonaniu Rossa nie ma z tym kompletnie nic wspólnego, temat Maroka został podjęty żeby zarówno Tobie jak i reszcie użytkowników uświadomić że nie tylko Kondarowi zdarzą się zostawiać współtowarzyszy podczas wyjazdu-nic mniej nic więcej tylko tyle.
fazzi - 2014-08-07, 11:52

OBSERWATOT napisał/a:
w gwoli ścisłości droga Joanna, niestety wbrew Twojemu przekonaniu Rossa nie ma z tym kompletnie nic wspólnego, temat Maroka został podjęty żeby zarówno Tobie jak i reszcie użytkowników uświadomić że nie tylko Kondarowi zdarzą się zostawiać współtowarzyszy podczas wyjazdu-nic mniej nic więcej tylko tyle.

Bądź facetem z jajami i nie wchodź już na nasze forum jak obiecałeś wyżej, pisałeś że nie masz zamiaru się witać, czytać regulaminu, wyśmiałeś się z nas i naszych motocykli, życzyłeś nam analnych rozkoszy i stwierdziłeś że już tutaj nigdy nie wejdziesz.
Niestety zmieniłeś nik i płaczesz tutaj że jesteś niewinny bo ktoś inny kiedyś tez tak zrobił, według mnie to chora argumentacja, bo wątpię abyś uznał że złodziej który ci ukradnie motocykl był niewinny tylko dlatego że wcześniej inni też kradli.
Ty się uważasz za pępek świata i tylko twój motocykl jest wspaniały, powinieneś wiedzieć że motocykli jest tak wiele typów, bo ludzie lubią różny typ jazdy, jedni lubią jeździć na kolanie, inni, podróże po asfalcie, inni wypady jakie ty preferujesz a jeszcze inni lekkie crossy którymi można szaleć w terenie i nie widzę powodu aby gardzić i obrażać którąś z tych grup.
Uwierz mi,że nie każdy marzy o tym aby jeździć GS-em po Syberii, Ty lubisz ale to nie znaczy że masz prawo tutaj wchodzić , obrażać nas i zawracać nam głowę.
Nie chciałeś się witać wiec nie musisz się również żegnać po prostu już tutaj nie wchodź i nic nie pisz.

OBSERWATOT - 2014-08-07, 11:58

chyba mnie Fazzi z kimś pomyliłeś bo jak zauważysz w żadnym z postów nie obrażałAM ani was ani waszych motocykli a facetem zostane może wtedy jak mi te "jaja" urosną. Kurcze Wy zawsze traktujecie tak obcych nie z waszego grona? nie myślałam że wolne spostrzeżenie na temat może spotkać się z tak negatywnym przyjęciem
Jo - 2014-08-07, 12:12

OBSERWATOT napisał/a:
w gwoli ścisłości droga Joanna, niestety wbrew Twojemu przekonaniu Rossa nie ma z tym kompletnie nic wspólnego, temat Maroka został podjęty żeby zarówno Tobie jak i reszcie użytkowników uświadomić że nie tylko Kondarowi zdarzą się zostawiać współtowarzyszy podczas wyjazdu-nic mniej nic więcej tylko tyle.


No dobrze. Nie było mnie w Maroku, ale temat znam. Nie mam zamiaru odnosić się bezpośrednio do tej sytuacji, ale skoro rozmawiamy o wyprawie, to napiszę tylko tyle, że jest ogromna różnica kiedy:
a. w grupie jedzie 6 motocykli, liczy ona 8 osób; awarii ulega motocykl, gdzie dwójka siedzących na nim ludzi, z których jedna jest świetnym motocyklistą, mechanikiem i niemal chirurgiem od BMW, w porozumieniu z resztą grupy [i nie w samym środku pustyni] odłącza się do grupy i zawraca. Kierowca nie jest sam, nie jest ranny, ma na plecaku bliską sobie osobę i powoli zmierzają do miejsca, w którym umówili się czekać na resztę grupy.
b. grupa liczy dwóch ludzi i dwa motocykle; jeden z uczestników ulega wypadkowi, nie wiadomo, w jakim jest stanie i czy nie ma jakichś poważnych obrażeń wewnętrznych, a drugi [jak argumentowano: "z braku zajęcia"] ładuje go z motocyklem na pierwszą lepszą ciężarówkę i tyle go widzieli. Ma gdzieś, co się stanie z kolegą, czy trafi do jakiegoś szpitala, czy nie jest połamany, czy da radę jechać dalej, nie odbiera telefonów.

Jeśli ktoś, po ludzku, nie widzi różnicy pomiędzy "a" i "b" to chyba jest androidem i nie ma odruchu empatii ani logicznej oceny sytuacji.

OBSERWATOT. "nic mniej nic więcej tylko tyle"? To coś w Twoim stylu Róża, jak słynny już tekst "łatwo jest kopać leżąc". Przykro mi, że musisz wciąż wybielać głupie zachowania swojego chłopa... Zastanów się tylko, czy warto.

OBSERWATOT - 2014-08-07, 12:24

jeżeli Joanna zrobi Ci się lepiej z tym to mogę być i Rossą i Konradem jak twierdzi Fazzi w jednej osobie-nabiliście sobie czymś głowę i doszukujecie się drugiego dna którego po prostu nie ma. Oczywiście że jest różnica między A i B, wcale nie twierdze że jej nie ma, tyle że mi w całej mojej skromnej w stosunku do innych wypowiedzi chodzi o to że inni też rozłączają się na wyjazdach a nie porównywałam i nie oceniałam tych 2 sytuacji bo są skrajnie inne.
PSZEMAS - 2014-08-07, 12:32

OBSERWATOT napisał/a:
to mogę być i Rossą i Konradem
to może potrafisz być również focus83 ? ;)
OBSERWATOT - 2014-08-07, 12:39

poczekaj sprawdze .................

kurcze ciężki temat chyba aż tyle nie podołam ;/ wybacz

Jo - 2014-08-07, 12:44

OBSERWATOT napisał/a:
nie porównywałam i nie oceniałam tych 2 sytuacji bo są skrajnie inne.


To po co powołujesz się na Maroko? O Nordkappie już nie słyszałaś, czy nie zauważyłaś z tylnej kanapy motocykla, że jeden z uczestników też pokazał wszystkim środkowy palec i pojechał przodem, bo reszta się ciągnęła w jego pojęciu? Znajdź sytuację, w której Piotr i Lila zachowali się jak Konrad, to będziemy rozmawiać. Czekam na to, szukaj, ale wiem, że się nie doczekam.

Ktoś chciał merytorycznego podejścia do wyprawy do Rosji. Proszę więc bardzo, mamy merytoryczne podejście do sprawy. Merytoryczne podejście do etyki obowiązującej na wyprawie w grupie. Podane przeze mnie punkty "a" i "b" właśnie tego dotyczą. Bez oskarżania i zasłaniania się syfem na noclegach i innymi personalnymi odnośnikami.

OBSERWATOT - 2014-08-07, 12:48

o Nordkapie słyszałam niewiele, i wiesz Joasiu nie mogłam obserwować tego z tylnej kanapy gdyż mnie tam nie było, ale widzę ze kwestie sarkazmu opanowałaś po perfekcji więc nie będę z Tobą walczyć, powtórze raz jeszcze nie porównuje ani sytuacji ani ludzi, poczytaj uważnie to zobaczysz i proszę Cię nie wkładaj w moje usta słów których nie powiedziałam.
Jo - 2014-08-07, 13:27

OBSERWATOT napisał/a:
powtórze raz jeszcze nie porównuje ani sytuacji ani ludzi.


Sama sobie zaprzeczasz.
I nie "Joasiuj" mi tu, proszę, bo każdego, kto niesprawiedliwie jeździ po mojej rodzinie jak po burej suce i na siłę przedstawia bliskich mi ludzi w złym świetle, trzymam "na odległość lufy" i nie mam zamiaru się z nim spoufalać. Tyle ode mnie. Więcej nie mam zamiaru reagować na Twoje mało wnoszące posty.

OBSERWATOT - 2014-08-07, 13:52

w takim razie Joanno, dalej nie wiem o co Ci chodzi bo ani na nikim nie "jeżdże", nikogo tu nie oceniam chyba że coś mnie ominęło to proszę pokaż mi palcem , bo jak przeczytasz sobie na spokojnie to zobaczysz że żaden mój post ani w nikogo nie celuje ani z Twojej ani żadnej innej rodziny, po prostu nie dorabiaj ideologii do czegoś co w ogóle nie miało miejsca.
Lila - 2014-08-07, 13:59

Bardzo proszę piszących w tym temacie aby więcej nie karmić trolla.
To osoba, która nie wiadomo kim jest i skąd zna historię z Maroka (bo się tym nie chwali), i tylko tyle ma do powiedzenia na temat wyprawy na Magadan i wszelkich innych.
Jeśli nie będzie miała z kim dyskutować - inwencji do pisania samodzielnych postów szybko zabraknie.

Sylwek - 2014-08-08, 08:20

Helooooooo ! Modzi ! Myślę że czas zrobić porządek w temacie , no chyba że się mylę , miała być relacja z wyprawy a zaczyna się robić pyskówa .
filipesku - 2014-08-08, 08:22

Sylwek, dokładnie takie same przemyślenia mnie się również pojawiły...
remol71 - 2014-08-08, 08:32

Sylwek napisał/a:
Myślę że czas zrobić porządek w temacie


Cenzura ? He he :) Skopiowałem co lepsze kawałki. Lubię dobrą literaturę :)

Sylwek napisał/a:
zaczyna się robić pyskówa


Jest prawie od początku.

Lila - 2014-08-08, 08:41

Sylwek, ja uważam, że każdy ma prawo wypowiedzieć się jeśli uważa, że to coś wniesie w temacie wyprawy.
Relacja jednostronna jest nic nie warta, a ta pyskówka jednak dużo wnosi w temacie partnerstwa na wyjazdach.
Jeśli modzi uznają, że trzeba zrobić porządek to proszę bardzo, jednak nie chciałabym żeby to była cenzura i zamykanie ust autorom "niewygodnych" wypowiedzi.

kapat - 2014-08-08, 10:01

Nie zamykajcie tematu tylko dlatego, że ktoś pojechał po innych.
Czytam relację od jakiegoś czasu i dopiero teraz domyka się klamrą w całość. Dam sobie głowę uciąć, że wielu z nas jest ciekawych nie tylko widoków znad kierownicy ale i relacji między uczestnikami. Nie chodzi o plotki i wzajemne oszczerstwa ale o to, z czego wynikały konflikty.
Pianie Konrada też się się nie dziwię, jechaliśmy po nim tutaj równo... szkoda tylko, że wyciąga aż takie dziadostwo.
Z tego, co czytam była to naprawdę wielka wyprawa i mimo tych (pewnie dopiero rozpoczynających się) waśni - mega ciekawa.

remol71 - 2014-08-08, 10:46

kapat,

W końcu pierwszy rozsądny głos w całej dyskusji :brawo:

OldDiver - 2014-08-08, 10:53

kapat napisał/a:
Nie chodzi o plotki i wzajemne oszczerstwa ale o to, z czego wynikały konflikty.


Powyższe skłoniło mnie do napisania kilku poniższych słów.

Popełniłem (uczestniczyłem, organizowałem) w życiu klika wypraw. Oczywiście nie tak długich i trudnych, ale to było w "zamierzchłych" czasach i były wtedy inne trudności. I nauczyłem się że:
1. Każda wyprawa kończy się awanturą
2. Im dłuższa, trudniejsza wyprawa tym więcej tracisz na niej znajomych i przyjaciół.
3. Ważny jest okres przygotowań. Równie ważny jest dobór, sprawdzenie wytrzymałości "przysłowiowej liny" jak i partnerów wyprawy. Bo jak ta lina się przedwcześnie przetrze to miej pretensje do siebie a nie do liny. I nawet takiej liny się nie porzuca.
:)

OBSERWATOT - 2014-08-08, 11:50

Wróciła mi wiara w ludzi, dzięki OldDiver
Lila - 2014-08-08, 14:37

OldDiver napisał/a:
3. Ważny jest okres przygotowań. Równie ważny jest dobór, sprawdzenie wytrzymałości "przysłowiowej liny" jak i partnerów wyprawy. Bo jak ta lina się przedwcześnie przetrze to miej pretensje do siebie a nie do liny. I nawet takiej liny się nie porzuca.
:)

Czy tylko ja nie rozumiem sensu pkt.3? OldDiver, przybliż proszę co poeta miał na myśli.

remol71 napisał/a:
W końcu pierwszy rozsądny głos w całej dyskusji

Ja się czują wszyscy piszący do tej pory na 22 stronach?

yapkovitz - 2014-08-08, 14:45

Spamowalismy? lol
Jo - 2014-08-08, 15:04

kapat napisał/a:
Nie zamykajcie tematu tylko dlatego, że ktoś pojechał po innych.
Czytam relację od jakiegoś czasu i dopiero teraz domyka się klamrą w całość. Dam sobie głowę uciąć, że wielu z nas jest ciekawych nie tylko widoków znad kierownicy ale i relacji między uczestnikami. Nie chodzi o plotki i wzajemne oszczerstwa ale o to, z czego wynikały konflikty.


Kiedy Piotruś Pan zaczął planować wyprawę na Syberię [początkowo ze swoimi dzieciakami nad Bajkał] kupiliśmy mu książkę pt. "Wyprawy motocyklowe", autorstwa Roberta Wicks'a. Pewnie nie wszyscy spotkaliście się z tą pozycją, więc pozwolę sobie, w ramach merytorycznego spojrzenia na towarzyszy podróży, zacytować fragment.

"
Towarzysze podróży

Jedną z najważniejszych decyzji we wczesnym etapie przygotowań jest wybór rodzaju podróżowania - samotnie, z przyjacielem czy w większej grupie. Konsekwencje tego wyboru są dość poważne. Jeżeli masz pewne doświadczenie w podróżach, możesz rozważać samotne wyprawy. Jednak jeżeli jesteś w branży przygód motocyklowych nowy, dołączenie do ekipy kolegów czy nawet wyruszenie na zorganizowaną wycieczkę może być najlepszym sposobem osiągnięcia celu.
[...]
We dwóch
Podróżowanie z kolegą, który podziela twoje cele i oczekiwania, może dać bardzo wiele. Podkreśliwszy to, należy wszakże przypomnieć, że niektóre z najsławniejszych na świecie wypraw i ekspedycji zostały przerwane lub zakłócone przez różnice w osobowościach i charakterach. Dlatego właśnie tak ważne jest, by dobrze znać osobę, z którą podróżujesz, rozumieć jej oczekiwania i lęki (i jednocześnie dzielić się z nią własnymi), a nawet posunąć się tak daleko, by mieć w głowie plan, jak poradzić sobie, gdy wszystko potoczy się według najgorszego scenariusza i w połowie trasy zdecydujecie się rozdzielić. W takich okolicznościach przed podjęciem decyzji zawsze dokładnie rozważ zalety rozdzielenia się, czynniki ryzyka oraz znaczenie przyjaźni.

Grupa

Nawet przy najlepszych intencjach prawdopodobieństwo, że uda ci się zebrać grupę, którzy dojdą do porozumienia w sprawie celu, budżetu i czasu podróży, jest naprawdę niewielkie. Gdy ludzie zaczynają oceniać faktyczne konsekwencje decyzji, początkowy entuzjazm szybko znika. Prawdopodobnie ostatecznie grupa podróżników będzie znacznie mniejsza, niż wstępnie planowałeś. Jeżeli jej tworzenie zakończy się sukcesem, to ten rodzaj podróży ma wiele zalet:
* zapewnia pewien poziom bezpieczeństwa - w licznej grupie jest bezpieczniej, a jednocześnie pojawia się element wzajemnej odpowiedzialności,
* umożliwia większą sprawność działania - część członków grupy może być bardziej sprawna technicznie, inni okażą się lepszymi nawigatorami, ratownikami albo potrafią lepiej planować trasę,
* jest to świetny sposób na zdobywanie doświadczenia i przygotowanie się do podróży indywidualnych,
* daje możliwość dzielenia się doświadczeniami, umiejętnościami, obowiązkami i koniecznością podejmowania decyzji.
Do wad podróży w grupie zwykle zalicza się:
* brak częstego kontaktu z tubylcami,
* brak elastyczności w wyborze trasy spowodowany różnymi zainteresowaniami członków grupy,
* ewentualną presję na osiąganie wcześniej wyznaczonych celów,
* potencjalną możliwość konfliktu między członkami grupy.

Czasem drobiazg wyzwala w ludziach ostrą reakcję, szczególnie jeśli jesteś rzucony w realia Trzeciego Świata, gdzie nie ma dobrze rozwiniętej łączności, łatwego dostępu do informacji lub informacje mogą być błędne, a ty musisz podjąć decyzję. Tak bywa też w trudnych warunkach klimatycznych, tam, gdzie trzeba radzić sobie z obojętnymi lub czasami skorumpowanymi urzędnikami i barierą językową. Tego rodzaju potencjalne sytuacje trzeba omówić koniecznie w trakcie planowania wyprawy i upewnić się, że potrafisz znaleźć wyjście z sytuacji biorąc pod uwagę ryzyko związane z każdym możliwym scenariuszem.[...]"

Wypisałam też info dotyczące grupy, gdyż uważam, że dotyczy ona tak samo podróży we dwoje. Od siebie dodam także, że warto poinformować towarzysza podróży nawet o faktach tak prywatnych, jak choroby na które się cierpi i leki, które się przyjmuje, wypisać mu na kartce swoją grupę krwi i dane kontaktowe osoby z rodziny, którą w razie jakichś okoliczności należałoby zawiadomić. No i nie planować czasowo "na styk" - zawsze warto doliczyć kilka dodatkowych dni, które potem można wykorzystać na odpoczynek, naprawy motocykli czy pobyt w szpitalu.
Mam nadzieję, że dla wielu z Was ten fragment będzie pomocny w przyszłych podróżach, a wyprawa Piotrusia Pana do Magadanu i jej konsekwencje wynikające z relacji z kolegą Konradem, wskazówką jak dobierać partnera wyjazdu. No i przestrogą oraz dowodem na to, że istotą wyprawy nie jest plan i cel, a ludzie, którzy wspólnie realizują plan i wytrwale, pomimo wielu trudności, dążą do celu. Nie było mnie przy planowaniu wyprawy przez Piotra i Konrada więc tylko oni wiedzą, jak ich rozmowy korelują z tym, co zacytowałam wyżej.

Cytat:

Czy tylko ja nie rozumiem sensu pkt.3? OldDiver, przybliż proszę co poeta miał na myśli.


Myślę, że właśnie to, co napisałam powyżej. Wypowiedź OldDivera skłoniła mnie do napisania tego posta.

PanKuba - 2014-08-08, 18:43

Ogromny niesmak budzi we mnie to co przeczytałem na ostatnich 3-4 stronach. Zadziwiajaca jest dla mnie śmiałość wypowiedzi "internetowych", ciekawe ile z tego mielibyście odwagę powiedzieć sobie stojąc twarzą w twarz?
Udaję się dla równowagi podzidowac w realu, poczuć ten wiatr we włosach... (ostatnio nie dopina mi sie rozporek w portkach)

Kuba.

yapkovitz - 2014-08-08, 20:18

PanKuba, chcialbym "koledze" Konradowi zadac pytanie prosto w twarz, dlaczego zostawil Piotrusia? :dumny:
remol71 - 2014-08-08, 20:24

Lila napisał/a:
Ja się czują wszyscy piszący do tej pory na 22 stronach?


Skąd mam wiedzieć ? Zapytaj piszących.

yapkovitz napisał/a:
Spamowalismy?


Nie rozumiem.

MARSINUS - 2014-08-08, 20:40

Czytam i powoli rzygać się chce.

Co to kurwa jest ?

Piotr potrzebuje rzeszy adwokatów ? ? ?

Sprawa między dwoma facetami, a wy (tu zwracam się do męskiej części towarzystwa) jęczycie i skomlicie jak jakiś ony babiniec :nie_wiem:

Będą chcieli sobie wyjaśnić to się spotkają i albo dadzą sobie po mordach albo nachleją się wódki.

Całe to zamieszanie, admirowanie, zaangażowane żony, przyjaciółki, siostry, kochanki...

Jak jakiś ony jarmark !

Chłopy przewietrzcie genitalia !

A jak wam spieszno do rozprawy oko w oko to na siodło i chojraczyć na żywo, a nie z dupą przed kompem...


:howk:

remol71 - 2014-08-08, 20:45

yapkovitz napisał/a:
PanKuba, chcialbym "koledze" Konradowi zadac pytanie prosto w twarz, dlaczego zostawil Piotrusia? :dumny:


W czym problem. Wsiadaj na motocykl, jedź i zapytaj. Prosta sprawa. Po co drążyć temat ?

Jacek6 - 2014-08-08, 21:14

Nie czuję i nie czułem się gnojony, jak to ktoś wcześniej napisał.
Wyraziłem tylko swoje zdanie i lekkie powątpiewanie.
W "merytoryce" chodzilo mi raczej o same suche fakty, bez oceny postaci.
Mamy dwa stanowiska w opisie faktow, troche sie roznią od siebie, wiec ktores ze stanowisk nie jest prawdziwe.
Na poczatek należało by dowieść które ze stanowisk, czyli czyje "fakty" są nieprawdziwe i wtedy dopiero można dokonać oceny postaci.
Czyli na wstępie weryfikacja faktow a potem ocena.

PanKuba - 2014-08-08, 22:53

MARSINUS napisał/a:

Chłopy przewietrzcie genitalia !

Melduje pomyślne wykonanie zabiegu!!!
:)

Sylwek - 2014-08-09, 06:42

Cytat:
Cenzura

Niekoniecznie , mówię o porządku , miała być relacja z wyprawy a tak naprawdę to gnój się zrobił .
A może i cenzura , demokracja jest do dupy :D

artek - 2014-08-09, 07:16

... temat ciekawy, wyprawa prawie życia a finał spierdolony ... jak los Naszego Kraju ;/
gai-jin - 2014-08-10, 00:37

bardzo dziękuje za możliwość wysłuchanie relacji i oglądnięcie zdjęć z wyprawy .

super sprawa i wielkie uznanie dla uczestników ,wyprawa na kraniec świata albo dalej jak dla mnie .

brawo

zbymus - 2014-08-10, 07:57

artek napisał/a:
... temat ciekawy, wyprawa prawie życia a finał spierdolony ... jak los Naszego Kraju ;/


"Ten nie zna wojska kto nie służył w marynarce na pogłębiarce ............"
Tak kiedyś śpiewałem osobom które miały dużo do powiedzenia nie znając faktów.

Piotr, Lila dziękuję za spotkanie.
Piotruś cenię ludzi takich jak Ty - prawdziwych.

grabi - 2014-08-10, 11:55

Piotr Lila dzięki za opowieści i spotkanie Wielki Szacun
Piotruś Pan - 2014-08-10, 14:49

MARSINUS napisał/a:
Czytam i powoli rzygać się chce.

Co to kurwa jest ?

Piotr potrzebuje rzeszy adwokatów ? ? ?

Sprawa między dwoma facetami, a wy (tu zwracam się do męskiej części towarzystwa) jęczycie i skomlicie jak jakiś ony babiniec :nie_wiem:

Będą chcieli sobie wyjaśnić to się spotkają i albo dadzą sobie po mordach albo nachleją się wódki.

Całe to zamieszanie, admirowanie, zaangażowane żony, przyjaciółki, siostry, kochanki...

Jak jakiś ony jarmark !

Chłopy przewietrzcie genitalia !

A jak wam spieszno do rozprawy oko w oko to na siodło i chojraczyć na żywo, a nie z dupą przed kompem...


:howk:
:brawo:

[ Dodano: 2014-08-10, 15:04 ]
Wielki Szacun dla wszystkich zabawa była zajebista do białego rana ;D !

Lokis - 2014-08-11, 23:08

Ja tu kurwa czegoś nie rozumiem. Skoro jadę z kimś na krótką wyprawę za miedze i widzę że gościu nie daje rady, nie da się z nim normalnie egzystować i ma kolegów w potrzebie w dupie / opisane sytuacje z Maroka/ to po chuj jedziesz z kimś takim na drugi koniec świata. No kurwa nie rozumiem. :nie_wiem:

To albo debil jesteś albo wstawiasz kity. Chyba że o zemstę chodziło :nie_wiem:

A jak już bierzesz na wyprawę zielonego/jak się tu twierdziło/ to kurwa liczysz się z tym że będziesz go nianczył czy to jedziesz na Madagan czy też latasz wokoło komina

gai-jin - 2014-08-12, 00:00

Lokis - Twój post jest nie jasny może go popraw bo nie wiem o kim piszesz

/ przynajmniej dla mnie nie jasny nie wiem jak dla innych /

pyra - 2014-08-12, 06:55

gai-jin, przecież Lokis wszystko jasno napisał,........ i koniec tematu.
OldDiver - 2014-08-12, 09:34

pyra napisał/a:
wszystko jasno napisał
... w krótkich żołnierskich słowach.
Moja wypowiedź też była pisana w tym duchu ale może w bardziej zawoalowanej (poetyckiej ;p ) formie.

Boober - 2014-08-12, 10:28

ech żyzn...
bez poł litra nie razbieriosz.
W turystyce motocyklowej jestem zielonka, ale chętnie bym pojechał w jakaś wyprawę...
Czasem bywałem na małych powierzchniach w niezmiennej liczbie ludzi - jednostka pływająca - fakt, są chwile że można się pozabijać...
Ja bardzo pochwalam wyczyn, imponuje mi... po co go odzierać z nimbu chwały? Niech pozostanie legendarnym, niech inspiruje...
Panowie więcej z sobą nie pojadą, albo pojadą bo się czegoś o sobie nauczyli... my też się uczmy a nie stroszmy piórka.
Ja się nauczyłem... Legendy są potrzebne - i nie wchodzę w istotę "kwasu", trzymam kciuki za wzajemne zrozumienie się panów - i bądź kolejne super wyprawy, bądź permanentny od siebie urlop :)
Hej.

moondek - 2014-08-12, 12:25

Lokis napisał/a:
Ja tu kurwa czegoś nie rozumiem. Skoro jadę z kimś na krótką wyprawę za miedze i widzę że gościu nie daje rady, nie da się z nim normalnie egzystować i ma kolegów w potrzebie w dupie / opisane sytuacje z Maroka/ to po chuj jedziesz z kimś takim na drugi koniec świata. No kurwa nie rozumiem. :nie_wiem:

To albo debil jesteś albo wstawiasz kity. Chyba że o zemstę chodziło :nie_wiem:

A jak już bierzesz na wyprawę zielonego/jak się tu twierdziło/ to kurwa liczysz się z tym że będziesz go nianczył czy to jedziesz na Madagan czy też latasz wokoło komina

Grzesiu, nie denerwuj się... lol lol lol

OBSERWATOT - 2014-08-14, 17:30

Piotruś Pan napisał/a:
Jacek6 napisał/a:
Kurcze, czytam tą teracje od poczatku. Hm, mam troche przemysleń. Obrazac nie powinien, bo buractwo z niego wyłazi, ale ............... nie wiemy kto ma merytorycznie racje .....


Jacek6 Ciekawe jaki cień merytorycznej wypowiedzi Konrada dał Ci trochę do myślenia...
Oprócz relacji Lili - ja potwierdzę "z pierwszej ręki": rozstawaliśmy się nie za obustronnym porozumieniem. Gdy ja miałem wypadek to on pojechał do przodu. Gdy on złamał obojczyk w czasie wywrotki to ja siedziałem z nim 5 dni w szpitalu, potem w czasie dalszej podróży nosiłem jego bagaże i pomagałem wsiąść na motocykl. To może da Ci do myślenia, reszta bez komentarza. Kto mądry sam sobie wytłumaczy.


... szkoda tylko że nikt nie wspomniał o tym że pobyt OBU panów w szpitalu był bezpłatny i w tym czasie i Piotr i Konrad mogli spać w ciepłych suchych łóżkach i jeść tam posiłki - jednym słowem odpocząć więc wcale się nie dziwie że Piotr został z Konradem 5 dni... nie wiem po co wynosić ten wyczyn na laury

gai-jin - 2014-08-14, 17:45

OBSERWATOT jak Ty byś postąpił w danej sytuacji .

1 masz wypadek groźny na moto chciałbyś żeby towarzysz podróży poczekał jak wydobrzejesz czy ma jechać dalej ??

2 Towarzysz podróży ma wypadek czekasz aż wydobrzeje czy jedziesz dalej ??

jeżeli możesz to bez wywodów krótka odpowiedz

OBSERWATOT - 2014-08-14, 17:52

1. ma jechać dalej nie lubie nikogo blokować ani rozbitym motocyklem ani kiepskim stanem zdrowia, oczywiście po przedyskutowaniu tematu z towarzyszem jak chce niech zostanie ale ja na siłe nikogo blokować nie chciałabym
2. dokładnie to samo tyle że w drugą stronę - kwestia dogadania się

ale to oczywiście moje zdanie każdy może mieć inne.

Miron - 2014-08-14, 18:44

MARSINUS, generalnie ma rację i sprawę czas skończyć, tylko że facet (niejaki Konrad) obraził całą rzeszę motocyklistów. Jestem w stanie zrozumieć, ze jest dumny z wyprawy i śmieje się, że naszym maszynami tam nie dojedziemy. Tylko czy musi z nas drwić bo mamy inne motocykle ? Mam kilku kolegów "turystyków" i czasami taka nutę drwiny w ich głosie wyczuwam.
Myślę, ze są dwie przyczyny takiego zachowania. Albo to wybujałe EGO albo mały PENIS.

OldDiver - 2014-08-14, 19:17

Odpinam się od tego tematu.
gai-jin - 2014-08-14, 20:49

OBSERWATOT napisał/a:
1. ma jechać dalej nie lubie nikogo blokować ani rozbitym motocyklem ani kiepskim stanem zdrowia, oczywiście po przedyskutowaniu tematu z towarzyszem jak chce niech zostanie ale ja na siłe nikogo blokować nie chciałabym
2. dokładnie to samo tyle że w drugą stronę - kwestia dogadania się

ale to oczywiście moje zdanie każdy może mieć inne.


no i moje zdanie jest takie jak Twoje przedyskutować temat .

A teraz zobacz jak popatrzyła by na to Róża jej mąż ma złamany obojczyk jest gdzieś w Rosji a jego towarzysz podróży zawija się i jedzie dalej .

Więc oburzenie niektórych motocyklistów i moje jest czymś naturalnym .

witek1965 - 2014-08-15, 14:40

gai-jin napisał/a:
A teraz zobacz jak popatrzyła by na to Róża
masz ją jako OBSERWATOT, :hahaha: więc niech się wypowie. A może niech napisze co czuła, jak Piotr rozwalił motocykl i się poturbował, kiedy mu pękła opona, kiedy to jej Konrad, bohatersko pojechał szukać noclegów 2000 km, a ona pisała na swoim wydarzeniu na FB, w liczbie mnogiej, jak to fantastycznie chłopcy jadą. Każda natomiast wypowiedź, która burzyła jaj koncepcję sypania kopca bohaterskiemu Kondziowi była kasowana i blokowany dostep. Podobnie zresztą postąpił adnim na Radiatorze. Żenada i tyle.
remol71 - 2014-08-15, 16:58

witek1965,

Daj już spokój. Wałkowanie tego tematu powoduje wewnętrzne fuj.

OBSERWATOT - 2014-08-15, 17:55

taaa czytać się tego nie da, jestem Różą, Konradem i pewnie jeszcze Britney Spears, chore macie głowy... każdy tu taki madry i oczytany jest, każdy lepiej niz sami zainteresowani wie jak bylo , co czuł Piotr co czuł Konrad ... Żenada i tyle-forum stronnicze nie mozna sie swobodnie wypowiedzieć w temacie
Boober - 2014-08-15, 19:52

OBSERWATOT napisał/a:
taaa czytać się tego nie da, jestem Różą, Konradem i pewnie jeszcze Britney Spears, chore macie głowy... każdy tu taki madry i oczytany jest, każdy lepiej niz sami zainteresowani wie jak bylo , co czuł Piotr co czuł Konrad ... Żenada i tyle-forum stronnicze nie mozna sie swobodnie wypowiedzieć w temacie



wiesz co?
plujesz teraz na wszystkich.. bo?
żenada to uogólnianie... nienawidze tego.

gai-jin - 2014-08-15, 20:59

OBSERWATOT zapytaj Róży jak się czuła wiedząc że jej mąż miał poważną kraksę i jest połamany a Ona w Krakowie i nie może mu pomóc .

nie wiem czy forum stronnicze może inni ludzie tu są bo jeżdżą na innych motocyklach i raczej sobie pomagają / świadczy o tym expresowa dostawa części /.

dlatego są zniesmaczeni postawą kolegi motocyklisty .
czekali na wyjaśnienia to dostali po uszach i ich obrażono więc się nie dziw że są anty "Konradowi "

To co Dokonał Piotr i Konrad nikt im nie zabierze dojechali na miejsce wypili piwo wrócili cali jest ogromnym sukcesem ,ale obrażenie wszystkich na tym forum jest pewnym nietaktem i przeprosiny były czymś normalnym .

witek1965 - 2014-08-15, 21:09

remol71 napisał/a:
witek1965,

Daj już spokój.
wg rozkazu ;D
Lila - 2014-08-17, 16:00

OBSERWATOT, przedstaw się kobieto z Warszawy (wiek 38). Kim jesteś, że tak dobrze znasz szczegóły podróży po Rosji (pobyt w szpitalu był darmowy) i po Maroku?



[ Dodano: 2014-08-17, 16:47 ]
Zapraszamy do powitalni.

Piotruś Pan - 2014-08-17, 17:11

Moi Kochani

Wyprawa na Magadan to było było moje marzenie. Udało mi się, jestem z tego dumny jak i wielu moich przyjaciół z tego Forum. Jestem pewien, że wielu z Was też marzy o takich wyprawach i je realizuje w miarę swoich możliwości. Dlatego nie wyobrażam sobie by dalej jakieś ciule z zewnątrz (nie zasługujące na miano Sympatyka) nas obrażali. Proszę zatem o zamknięcie tego tematu.
Przytoczę tu motto naszego kolegi z forum:
"Nie wdawaj się w dyskusję z głupcem, bo najpierw sprowadzi Cię do własnego poziomu, a później pokona doświadczeniem".

Lewa w górę


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group