|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Wrażenia z jazdy - Pierwsza jazda nowym nabytkiem
PIOTRUŚ - 2010-04-16, 12:02 Temat postu: Pierwsza jazda nowym nabytkiem W środę wieczorem stałem się posiadaczem Yamahy V-STAR 1100 z 2008 roku w kolorze jedynie słusznym i wiadomo w tej ładniejszej wersji Classic Silverado.
W dniu wczorajszym po pracy (ciągną się ten dzień okropnie) postanowiłem udać się w dziewiczy rejs...
W pełnym rynsztunku zasiadłem za sterami mej maszyny i co ...i się przeraziłem jak ja mam tym mastodontem jechać shock ...no ale trudno jak kupiłem to pasuje choć kawałek ...
Odpaliłem ruszyłem i w sumie fajnie do pierwszego zakrętu...bo wchodziłem w niego 5km/h ale jako tako dałem radę ...po wyjechaniu na asfalt i jakim takim obyciu rozwinąłem zawrotną szybkość 30km/h i co zakochałem się , a spojrzenia przechodniów i kierowców katamaranów bezcenne . To jest to pomyślałem i pojechałem .....więc mam całe 2 kilometry za sobą
Nigdy się tak nie cieszyłem z żadnej zabawki
Zdjęcia wieczorem wrzucę mojej Damy
fazzi - 2010-04-16, 12:06
Gratuluje konca rozterek i szczesliwego zakupu
Teraz z czasem dopasujecie sie do siebie i bedzie wam dobrze razem
arekw711 - 2010-04-16, 12:08
Gratuluję zakupu i jazdy , teraz będzie tylko lepiej
Luk - 2010-04-16, 12:26
Gratulacje - sam już nie mogę się doczekać mojej Gwiazdki i nie omieszkam się podzielić wrażeniami z jazdy Nawet nie wiesz, z jaką zazdrością ( w tym pozytywnym sensie ) czytałem Twojego posta....
Jeszcze raz gratuluję
MarMar - 2010-04-16, 12:33
Przed Tobą niezapomniane wrażenia z pierwszych jazd.Gratulacje i niech Ci jak najlepiej gwiazdka służy.
przebis - 2010-04-16, 12:44
Gratulację!!
Do zobaczenia na małopolskich szosach
yokozuna - 2010-04-16, 13:37
Gratuluję i szerokiej drogi.
Nie tak dawno miałem podobnie. Też 1100 Classic Silverado 2008r - kupiłem w styczniu. Tyle że nie wytrzymałem do wiosny i na początku Marca siadłem i przejechałem całe 25KM - trzy dni czułem kolana . Potem za 2 tyg już 200km... a potem 2 tyg chorowałem .
Odpowiedniego stroju nie mam do tej pory, ale dzisiaj po raz pierwszy zajechałem swoją gwiazdką do pracy - po sąsiedzku mamy konkurencję , połowa jej pracowników wyszła: patrzy, obchodzi, zazdrości ... priceless
MarcinBig - 2010-04-16, 13:40
gratki
Kuba-B - 2010-04-16, 13:42
Gratulacje!!!
marian00 - 2010-04-16, 13:52
No to ładnie gratulacje i szerokiej drogi
pgaik - 2010-04-16, 13:58
gratki... to teraz tylko rejestracja i w długą
obyście się zawsze kochali
Demolka - 2010-04-16, 14:14
Szerokości
HORSZCZAR - 2010-04-16, 14:24
GRATKI
PIOTRUŚ - 2010-04-16, 14:26
Dzięki za miłe słowa ...dzisiaj ciąg dalszy zaraz po ty jak przegląd podbije bo wczoraj się nie udało przez świecące kierunki roll
Biały - 2010-04-16, 15:20
Warszawa wita
No to polansujesz się w niedzielę przed Wawelem
PIOTRUŚ - 2010-04-16, 16:45
ta nawet mysz się nie prześlizgnie
DragMarco - 2010-04-16, 19:01
Piotruś też tak miałem.
Ten pierwszy raz - było miło - choć troszkę niepewnie
Pozdarwiam i gratuluję.
yho - 2010-04-16, 19:08 Temat postu: Re: Pierwsza jazda nowym nabytkiem
PIOTRUŚ napisał/a: | w sumie fajnie do pierwszego zakrętu...bo wchodziłem w niego 5km/h ale jako tako dałem radę ... |
Jeżeli wcześniej nie jeździłeś na dużych motocyklach to UWAŻAJ aby od początku nauczyć się pokonywać właściwie zakręty. Technika pozwalająca na bezpieczny skręt przy prędkościach do ok. 30 km/h jest nieskuteczna i śmiertelnie niebezpieczna przy prędkości od 60 km/h wzwyż.
Chodzi o to, że Draga nie przechylisz bez PRZECIWSKRĘTU i pojedziesz po prostu prosto, albo wypadniesz na przeciwny pas. Dosyć często widuję jeźdźców, którzy biorą zakręty "kwadratowo" - to jest właśnie brak tej techniki. Najlepiej poproś kogoś kto dobrze jeździ aby pokazał Ci co i jak.
Pozdro
krokodyl - 2010-04-16, 20:44
Pierwsza jazda to jedwabiste uczucie... Nawet Ci trochę tego zazdroszczę
zosia_ - 2010-04-16, 21:40
Gratulacje Fajnie się czyta takie opisy, prawie jak pierwszy seks ops
ttom - 2010-04-16, 21:53
zosia_, a ja myślę, że wcale nie prawie...
Mam to stosunkowo na świeżo w pamięci... początek listopada... jazdę pierwszą znaczy...
DRAD - 2010-04-16, 21:58
zosia_ napisał/a: | Gratulacje Fajnie się czyta takie opisy, prawie jak pierwszy seks ops |
a jak ktoś miał pierwszy seks wiele razy to co wtedy ?
Radek - 2010-04-16, 22:40
Gratulacje i szerokiej drogi
zosia_ - 2010-04-16, 22:43
drag_rad napisał/a: |
a jak ktoś miał pierwszy seks wiele razy to co wtedy ? |
nie wiem, nie wiem... zazdrościc ? współczuć ? ... hmmm... chcesz o tym porozmawiać ?
witek1965 - 2010-04-16, 23:50
drag_rad napisał/a: | a jak ktoś miał pierwszy seks wiele razy to co wtedy ? |
to znaczy, ze jest schizofrenikiem ?
Lokis - 2010-04-17, 12:06
drag_rad napisał/a: | zosia_ napisał/a: | Gratulacje Fajnie się czyta takie opisy, prawie jak pierwszy seks ops |
a jak ktoś miał pierwszy seks wiele razy to co wtedy ? |
Skleroza to piękna rzecz.
ePaweł - 2010-04-17, 15:33
woww aby tak dalej...
gratuluje pierwszego razu
PrzemoM - 2010-04-18, 13:52
Ja swoją pierwszą jazdę DragStarem odbyłem w grudniu, miałem dłuższą przerwę w jeżdzie motocyklem, DragStar jest duży i też obawiałem się tego pierwszego zakrętu ale nie było tak źle. Teraz już jest zdecydowanie lepiej , choć jeszcze przed każdym zakrętem czuje lekką obawę, lecz jest już coraz lepiej i z każdym kilometrem przyjemność z jazdy jest większa.
Xavier - 2010-04-18, 21:01
A mi zakręty zaczęły wychodzi jakbym to robił całe życie
Minimalne wychylenie kierownicy z tej strony w która chcesz jechać, moto się kładzie, trochę gazu więcej i maszyna trzyma się zajebiście w przechyle na łuku... lepsza zabawa jest w sprawdzaniu jak głęboko przy jakiej prędkości da się pochylić ale na razie jeszcze gmolem po ziemi nie jechałem w każdym razie wiem na pewno że gdyby nie przeciw skręt to wyleciałbym z co najmniej 40 zakrętów - FIZYKO dziękuję
yho - 2010-04-18, 23:13
Xavier napisał/a: | A mi zakręty zaczęły wychodzi jakbym to robił całe życie
Minimalne wychylenie kierownicy z tej strony w która chcesz jechać, |
Xavier - zajefajnie, że Ci zaczęło wychodzić, ale wielu nie wie jak się to tego zabrać.
Pisz zatem jednoznacznie, bo stwierdzenie "Minimalne wychylenie kierownicy z tej strony " nic mi nie mówi A początkującym jeszcze mniej
EDIT:
Jeżeli spodobało Ci się przechylanie w przeciwskręcie, to udaj się do sklepu wędkarskiego i nabądź w drodze kupna dwa dzwoneczki wędkarskie. Następnie przywiąż je pod podestami.
Jak osiągniesz odpowiednie przechylenie, to będą dzwonić. Jak dzwonią, to znaczy, że dopiero możesz zacząć się przechylać :-) Ja oba swoje dzwoneczki oberwałem w zeszłym roku :-(
Drag daje się bardzo mocno przechylić, odpowiednie przechylenie jest wtedy, gdy podesty się składają. Niektóre modele gmoli zapobiegają składaniu się podestów - wybierz odpowiedni.
Pozdro ;-)
PIOTRUŚ - 2010-04-19, 11:24
Wiem wiem i przeciwskręt sobie poćwiczę ale to nie o to chodzi ,że nie umiem jeździć tylko o emocje które zaćmiewają czachę przy pierwszej jeździe ..
Do każdego nowego sprzętu trzeba się przyzwyczaić ,więc jak uzbroję go w gmole i zakupię strój to pojadę na taką drogę u nas gdzie nic nie jeździ i poćwiczę
Foty robione telefonem więc jakość nie powala.
Xavier - 2010-04-19, 13:04
Wybacz Yho - fakt powinienem napisać jaśniej. W sumie jak pierwszy raz rozmawialiśmy sobie na żywo jadąc w pociągu powiedziałeś mi fajną rzecz o przeciwskręcie którą zapamiętałem.
"Olej te wszystkie regułki co gdzie i jak i zapamiętja jedną rzecz - chcesz jechać w prawo to naciśnij prawą ręką na kierownice i tyle - reszta wyjdzie sama" i dokładnie tak jest.
Gdy robiłem pierwszą prostą z morsiakami byłem strasznie przejęty ale starałem się bardzo nie kaleczyć sztuki motocyklowej w każdym razie przypomniało mi się to co powiedziałeś przed pierwszym zakrętem i postanowiłem wypróbować zwolniłem do ok 60 km/h chcąc skręcić w praco nacisnąłem prawą ręką na kierownicę czego efektem było że moto cykl pochylił się w prawo i zaczął delikatnie skręcać w prawo, ponieważ zbyt mało się pochyliłem zaczęło mnie wynosić jeszcze w lewo no to pomyślałem że muszę jeszcze bardziej pochylić moto więc mocniej nacisnąłem na prawą stronę kierowinicy - efekt? moto tak zacieśniło zakręt że jechałem obok prawej białej lini ograniczającej mój pas. Po prostu bajka...
Później zacząłem się tym bawić na prostej delikatne wychylanie raz prawej raz lewej strony kierownicy - efekt - slalom.
Gdy wybrałem się na mierzeję wiślaną z pewnym motórzystą z EB który strasznie zapierdzielał po winkach trochę musiałem przerobić swoją technikę bo zauważyłem że za każdym razem jak chce wejść w zakręt wynosi mnie z niego i muszę albo zwalniać w zakręcie (głupi pomysł) albo bardziej pochylać moto wręcz do granicy gdy zaczynam się modlić o dodatkowe F= 5N przyczepności (czyli też głupi pomysł). W każdym razie jadac za tym gościem podpatrzyłem co on robi i zauważyłem że gośc przed każdym zakrętem zwalnia sobie powiedzmy o 20-25 km/h i gdy jest pochylony przyspiesza i w ten sposób nie trafi prędokości a nie wyrzuca go z zakrętu - spróbowałem i Eureka jadę 80-90 w zakręcie, nie wyrzuca mnie i nie sram pod siebie że zaraz gmolem przywalę w ziemię.
Ale jeszcze długa droga przede mną aby to opanować. Na razie tylko się tym bawię. W każdym razie zasada jest prosta przynajmniej w mojej teorii: zwolnić trochę, w zależności w którą stronę chcesz jechać tę stronę kierownicy popychasz ręką, moto się pochyla a ty dodajesz spokojnie gazu i moto trzyma się super w zakręcie.
Problemy jakie mogą powstać - nieznany zakręt który się zawęzi, trzeba na to brać poprawkę zmiejszając prędkosć przed zakrętem, koleiny w zakręcie - totalna masakra ale da się przeżyć, dziury w zakręcie to już jest jakiś hardcore - jechałem w pochyleniu w zakręcie ale jak wpadłem w dziurę to miałem świeczki w oczach że mamusi już nie zobaczę, dobrze że prędkość była rozsądna (jak zawsze zresztą no chyba że jadę z morsami po obwodnicy), piasek lub olej w zakręcie - Jezu ufam Tobie....
To tyle z Pamiętnika Żółtodzioba
Lokis - 2010-04-19, 22:17
Xawier poczytaj Ty "Motocyklistę doskonałego" tam masz wszystko napisane co i jak. A jak widzę to jeszcze nie odkryłeś jak poprawnie dobrać drogę pokonywania zakrętu i takie tam. Po co to odkrywać i tracić czas. Poczytaj o podstawach a potem ćwicz i przyswajaj. A potem śmigaj tak:
http://www.youtube.com/wa...=1&feature=fvwp
Ta technikę pokonywania zakrętów lubię najbardziej ale jeszcze dużo lekcji przede mną cry
yokozuna - 2010-04-19, 22:28
yho Cytat: | Drag daje się bardzo mocno przechylić, odpowiednie przechylenie jest wtedy, gdy podesty się składają. | shock ? ?
Zdażyło mi się już raz czy dwa tak pochylić moto, że szorowałem podestami, ale nie przyuważyłem takiego zjawiska by się składały.
Teraz założyłem gmola więc boje się trochę próbować bo w razie czego gmola przytrę.
... ech, jeszcze wiele muszę się nauczyć.
Biały - 2010-04-19, 22:38
Xavier napisał/a: | chcąc skręcić w praco nacisnąłem prawą ręką na kierownicę czego efektem było że moto cykl pochylił się w prawo |
Moim zdaniem nie nacisnąłeś prawą ręką, tylko popchnąłeś kierownicę prawą ręką.
Wiem, zaraz mi powiesz, że guzik się przyciska, a nie popycha
Xavier - 2010-04-19, 22:45
Wszystko jedno ważne że wiecie o co chodzi...
Lokis - Motocyklistę doskonałego czytałem właśnie i to jest moja podstawa dzięki za przypomnienie
kujawiak - 2010-05-24, 09:25
Witam, nie chcac zakladac nowego tematu dolacze sie do kolegi Piotrusia. Ja tez mialem wlasnie swoj pierwszy raz na mojej nowej zabawce. Co prawda przejechalem sie juz troszke wczesniej ale wczoraj zrobilem cale 70km do Ciechocinka i z powrotem. Pojechalem na "inspekcje " walow na Wisle. Dzieki lekturze forum pokonywanie zakretow bylo dla mnie wielka przyjemnoscia. Kurna az zadzwonilem do syna aby sie z nim podzielic wrazeniami jak latwo wchodzi sie w zakret dzieki technice przeciwskretu. Musze dodac, ze nigdy nie jezdzilem motorem. Szkoda, ze tak dlugo czekalem z zakupem. Straconego czasu nie da sie nadrobic cry.
Szkoda, ze za tydzien jade na statek ciezko bedzie sie z nia rozstac...
Pozdrowionka i do milego...Bye!
PS Sorry za brak polskich znakow ale nawet magisterke pisala mi zona
krotom - 2010-05-24, 09:33
kujawiak, jak to się nie da nadrobić - podstawa to być czujnym czy gdzieś jakaś grupa od nas nie będzie przelatywać w pobliżu, i śmignąć z nimi na podczepke. Jazda samemu ma swoje zalety ale jazda w grupie to esencja motocyklowania
Xavier - 2010-05-24, 09:35
Gratulacje pierwszych kilometrów!
kujawiak - a czy Twoja żona napisała by też moją pracę?
kujawiak - 2010-05-24, 11:01
Witam raz jeszcze, zgadzam sie w zupelnosci, ze jazda w grupie moze przyspozyc wiecej atrakcji. Szczegolnie na postojach :
Co do magisterki to malzowina mi tylko przepisywala bo wiedzy młerskiej nie ma. Ale nie powiem przydala sie nie tylko do tego...
PIOTRUŚ - 2010-06-08, 12:10
a ja w sobotę wybrałem się z Kumplem na przejażdżkę i wyszło 350 kilometrów ...zdjęcie z trasy było za-jedwabiście
DZariusz - 2010-06-18, 13:20
hej!
też już jestem po mojej pierwszej przejażdżce gwiazdka. Przed zakupem długo zastanawiałem się czy kupić 650 czy 1100.... czytałem Wasze wypowiedz itd. Większością głosów... albo inaczej, mniejszością funduszy padło na 650
Kupiłem taki jak chciałem: czarnego klasyka, ubranego wiec moto bardzo mi się podoba. Przyspieszenie nie powala ale tragedii też nie ma (ważę tylko 72kg). Wibracje u mnie występują nawet przy 40km/h (mam nadzieje że to te same co u Was przy 80 i nie mam się czym martwic ), jak silniczek pracuje na jałowym to słyszę takie "klikanie" - nie ma czystego "szuu szuu"... co mnie trochę martwi.
Wracając do tematu... 650 ma jeden duży minus: dzwięk - a raczej jego brak
miałem okazje zrobić 150km shadow-ką 1100 na oryginalnym wydechu, jak stałem na światełkach to ludzie skrętu szui dostawali w autach przede mną a jestem z tych co uważają, że najpierw powinno mnie być słychać a później widać. Mojej 650ce daleko do tego stanu rzeczy jeśli ktoś z Was ma coś zakombinowane z wydechem w 650 i mieszka niedaleko Siedlec - dajcie znać, chętnie podjadę i dowiem się tego czy owego, posłucham
na koniec, żeby nie było tak negatywnie - prowadzenie mojej gwiazdki a shadowki przyjaciela to jak nieba a ziemia zero wysiłku, po mieście no problem, siedzi się też wygodniej.
...ale to tylko opinia żółtodzioba bo doświadczenie mam żadne
Jolka - 2010-06-18, 13:46
co do Twojego pytania polecam temat
http://yamaha-dragstar.pl/viewtopic.php?t=120
|
|