YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Elektryka - ROZŁADOWANY AKUMULATOR W TRASIE

krotom - 2011-08-04, 10:14
Temat postu: ROZŁADOWANY AKUMULATOR W TRASIE
Być może docelowo ten temat zostanie scalony z tematem ogólnym o padniętym regulatorze. Ale nie interesuje mnie czego i czym można dokonać na spokojnie w garażu gdzie mamy full narzędzi i w chooy czasu. Interesują mnie praktyczne rady jak doraźnie, będąc w trasie, wybrnąć z kłopotu związanego z tytułową awarią.
Ale do rzeczy (zaznaczam, że należę raczej do laików jeśli chodzi o naprawy sprzętu, i mam nadzieje że nie będę musiał z tej wiedzy korzystać w polu):
moondek w relacji z powrotu z Grunwaldu napisał/a:
[...] Etkowi nawalił regulator napięcia. Efekt - rozładowany do zera akumulator, przymusowa pauza w lesie pod Żurominem... [...]Jak ruszałem jechał już z Sierpca akumulator samochodowy
zastanowiło mnie jedno skoro maszyna wyssała prąd z oryginalnego akumulatora to nie zrobi tego samego z aku samochodowym ?









Nie interesują mnie encyklopedyczne wywody i doktoryzowanie się - piszcie łopatologicznie jak to zrobić, by wqr.iony ktoś w przysłowiowym polu wiedział co i jak zrobić ?

Proszę więc o podanie objawów, sposobów diagnozy i docelowego podłączenia kabli i aku

Foty pochodzą z galerii Anisów (i są Ich autorstwa)

remol71 - 2011-08-04, 10:42

Taki sam objaw, czyli całkowite rozładowanie akumulatora w czasie jazdy mogą dawać różne rodzaje uszkodzeń. Trudno tak jednoznacznie z marszu napisać cudowna receptę na naprawę w szczerym polu. Alternator może nie dawać napięcia z powodu uszkodzenia obwodu wzbudzenia, z powodu awarii regulatora napięcia, moga być uszkodzone diody w stosie prostowniczym. Zazwyczaj wtedy uszkodzona dioda ma zwarcie i akumulator rozładowuje się bardzo szybko. Każda naprawa usterki wymaga wcześniejszej diagnozy.
bartek_p - 2011-08-04, 20:44

To wiemy. Autorowi chodziło o naprawę samego regulatora, a to w polu jest niewykonalne.
W garażu zresztą też nie.

marecki - 2011-08-04, 20:57
Temat postu: Re: [naprawa w trasie] padnięty regulator napięcia
krotom napisał/a:
moondek w relacji z powrotu z Grunwaldu napisał/a:
[...] Etkowi nawalił regulator napięcia. Efekt - rozładowany do zera akumulator, przymusowa pauza w lesie pod Żurominem... [...]Jak ruszałem jechał już z Sierpca akumulator samochodowy
zastanowiło mnie jedno skoro maszyna wyssała prąd z oryginalnego akumulatora to nie zrobi tego samego z aku samochodowym ?


Też wyssie ale zajmie jej to dużo więcej czasu. Taki akumulator ma duuuuużo prądu w sobie .Myślę że w polu to ewentualnie wymiana regulatora ci pomoże jak będziesz go miał. I oczywiście odpalamy z pychu bo akumulator pusty. ;D

soft - 2011-08-04, 21:56

Jeżeli na trasie uszkodzi się alternator to jedyna możliwość to podpięcie innego, nie koniecznie oryginalnego.
Samo podłączenie regulatora - nawet z innego motocykla nie powinno stanowić większego problemu - zakładając że zidentyfikujemy na regulatorze 5 przewodów (5 styków).

1,2,3 przewód - zazwyczaj gruby biały lub styk (i tu z identyfikacją może być ciężko) służy do podłączenia 3 białych przewodów wychodzących z alternatora (kolejność dowolna)
4 - cieńszy przewód z alternatora - to prąd wzbudzenia zazwyczaj cienki zielony.
5 - czerwony gruby wychodzący z regulatora - to główny zasilający + (on idzie przez bezpiecznik do akumulatora)
Oczywiście musi być masa (- minus) - czyli regulator musi byc przykręcony do części metalowej motocykla bo inaczej układ nie zadziała.

Jezli z regulatora, który znajdziemy na polu, a pochodzi on z jakiejś Yamahy wychodzą przewody - na dodatek w grupie 3 + 2 to na 90% jesteśmy uratowani. Jeżeli znajdziemy taki ze stykami (gniazd w regulatorze) to mamy oranżadkę w proszku na pustyni.

winiar - 2011-08-04, 23:21

krotom, sorki trochę za OT (możesz to wywalić do kosza) ale jak przeczytałem to co napisał SOFT to mam wrażenie, że jedyną słuszną odpowiedzią i rozwiązaniem jest - posiadanie linki holowniczej i doczepienie jej za jakis pojazd i tak podróżowanie do garażu gdzie w spokoju zostanie rozwiązany problem. Ktoś inny może jeszcze dopisać - mam to w du.. i dzwonię po Assistance i oni rozwiązuja problem za mnie.
Ziółek - 2011-08-04, 23:24

winiar napisał/a:
mam to w du.. i dzwonię po Assistance i oni rozwiązuja problem za mnie.


Jeden warunek... że nie pożydziłes sie na wersję rozszerzoną :hahaha:

winiar - 2011-08-04, 23:27

Ziółek, dlatego napisałem, że "Ktoś inny..." lol
soft - 2011-08-04, 23:29

Cholera - ja też przeczytałem to co napisałem i dochodzę do wniosku że medyczny poradnik wymiany zastawki w sercu byłby tak samo przydatny na biwaku jak te moje wypociny.

1) Linka - holowanie (umiejętne bo moto nie można holować)
2) Wieeeelki akumulator - podpięcie pod stary akumulator i jazda bez zbędnego oświetlenia do najbliższego serwisu.


Właśnie ...... a może ktoś opisze sposoby holowania motocykla i wymienimy się doświadczeniami w tej kwestii.

moondek - 2011-08-05, 09:42

marecki napisał/a:
Myślę że w polu to ewentualnie wymiana regulatora ci pomoże jak będziesz go miał.

Najpierw trzeba go znaleźć... O ile nie ma z tym problemu w 650-ce, bo jest na wierzchu, o tyle w 1100, to już wyższa szkoła jazdy (łącznie ze ściąganiem wydechów)...
Jedno jest pewne, w podróż najlepiej brać Palca na plecaka ;) Przy gościu nawert MacGyver kuca... ;)

Etek - 2011-08-05, 18:03

to ja 3 grosze - motocykl od zeszłego jak się okazało sezonu miałem niesprawny (w Tresnej kupiłem nowy aku). po zimie chciałem go profilaktycznie doładować specjalną ładowarką i okazało się, że aku nie kręci........ kupiłem drugi a ładowarkę kolega Horszczar oddał na reklamację (oczywiście niesłusznie myśleliśmy, że ona spowodowała spięcie) - pojechałem do serwisu i sprawdzili moto i akumulator - wszystko sii (dalej myśleliśmy, że to była wina ładowarki) - na Grunwaldzie już zapalaliśmy moto na pych... a w czasie powrotu po kolei zgasły światła, przestało pokazywać prędkość na budziku w końcu moto się wyłączył (akumulatora nie można było dotknąć z gorąca)
kolega Palec z przewodów rozruchowych zrobił instalację i po powrocie sprawdził ładowanie.
okazało się, że ciepłe moto ładuje 16 a nie max 14 amper (czy czegoś tam, ale max musi być 14). na zimnym wskazania były prawidłowe.
nowy aku i nowy regulator załatwiły sprawę.

arekw711 - 2011-08-06, 23:00

Cytat:
(akumulatora nie można było dotknąć z gorąca)
kolega Palec z przewodów rozruchowych zrobił instalację i po powrocie sprawdził ładowanie.
okazało się, że ciepłe moto ładuje 16 a nie max 14 amper (czy czegoś tam, ale max musi być 14


:nie_wiem: ale z tego wynika że ładowanie było za duże

Etek - 2011-08-07, 19:13

arekw711 napisał/a:

:nie_wiem: ale z tego wynika że ładowanie było za duże

no raczej tak z tego wynika.... resztę poproszę kolegę Ziółka o wyjaśnienie tematu ;D

PatrykR922 - 2011-08-07, 21:37

Ale znowu jak za małe to też nie dobrze
Etek - 2011-08-08, 22:33

= odpowiedź - jak jedziesz ( o ile jeździsz) to moto jest gorące i regulator przeładowuje akumulator ( z moich doświadczeń wynika, że może to potrwać... zanim aku zostanie "zniszczone" przez zbyt duże ładowanie) i tak się właśnie stało. Tresna - wymiana aku, Grunwald - następna wymiana.
Kozak_Barabasz - 2011-08-09, 00:12

Jaki wniosek z tego ?
najlepiej niech każdy sobie kupi zapasowy regulator napięcia bo prędzej czy później i tak padnie :pokooj:

Jest o wiele mniejszy od zapasowego akumulatora więc można gdzieś go wcisnąć ;p
Wydatek od 100zł do 250zł

shipp - 2011-08-10, 00:27

krotom napisał/a:
Nie interesują mnie encyklopedyczne wywody i doktoryzowanie się - piszcie łopatologicznie jak to zrobić, by wqr.iony ktoś w przysłowiowym polu wiedział co i jak zrobić

można tak o:
- przebitych oponach,
- popalonych żarówkach i bezpiecznikach,
- padniętych świecach,
- wielu innych rzeczach, ze sraczką włącznie,
...bo chooy wie co nas w drodze spotkać może...

remol71 - 2011-08-10, 10:20

Ze wskaźników brakuje mi obrotomierza oraz zwykłego ładnego chromowanego zegarka. Może warto dołożyć woltomierz ?? To może być ładna kompozycja na kierownicy. Skoro tak często padają regulatory napięcia, to pożytek z małego woltomierza może być nie do przecenenia.
FhissT - 2011-08-15, 21:53

regulatory w moto padały, padają i padać będą... u końcu na czymś oprócz rozruszników producenci musza zarabiać. ;)
witek1965 - 2011-08-15, 23:07

krotom napisał/a:
zastanowiło mnie jedno skoro maszyna wyssała prąd z oryginalnego akumulatora to nie zrobi tego samego z aku samochodowym ?


alez tak. Awarie regulatora niekoniecznie są takie, ze tylko i wyłącznie padnie całkowicie i nie poda dalej napięcia do ładowania aku. ja miałem kiedyś przypadek dokładnie odwrotny. Regulator padł, ale w objaw drugą stronę-podawał napięcie jakie wytworzył alternator bez jakiejkolwiek regulacji-efekt aku zagotował się-pierwsze oznaki - smród zgniłych jaj. Było to w dawno temu w Skodzie 105L. Obecne pojazdy maja regulatory zintegrowane ze szczotko trzymaczem, zabudowane bezpośrednio na alternatorze i raczej jak padną to ostatecznie i koniec z ładowaniem
Jedyna rada na taki problem to : woltomierz -sygnalizacja awarii oraz zapasowy regulator (raczej nie ma mozliwości dokonania naprawy w trasie, a w garażu :nie_wiem:ale chyba też nie , czyli powtórka z fiata 126p, w bagażniku tego Bardzo Małego Wozu woziło się prawie wszystko.

moondek - 2011-09-26, 01:03
Temat postu: I ja dołączyłem do ekskuzywnego klubu "JWASwS"
ChGW co się stało... :nie_wiem: W sobotę zrobiłem trasę 130km z Wawyy do Przysuchy. Na miejscu DS już mi nie zagadał... Amba Fatima prądu ni ma...
Mając w pamięci ostatnią przygodę Etka podczas drogi powrotnej z Grunwaldu i zabiegi lecznicze Profesora Palca, szybko zdiagnozowałem problem. Ale... u Etka strzelił regler... Akumulator dostawał prąd taki, jak złoty strzał heroiny... Efekt? Akumulator miał temperaturę rozgrzanego żelaza. U mnie wręcz przeciwnie. Aku zimne jak Finka podczas orgazmu...
Cóż było robić? Trzeba było wracać do Warszawy. Ale jak? Krótki telefon do Etka - "Pamętaj, żebyś zmostkował kable rozruchowe, bo bez tego chuujnia-grzybnia-silnia". Jeszcze tylko Touur de Przysucha w poszukiwaniu akumulatora i kabli... Sobota godz. 15... To nie mogło się udać... A jednak! :) W desperackim czynie, niczym Reytan na obrazie Matejki, na stacji benzynowej stwierdziłem: "Panie, ale ja stąd nie wyjdę, jak mi Pan nie pomoże", pracownik stacji stwierdził: "W sumię to mam kolegę, który ma sklep motoryzacyjny i może panu pomoże...". Jeden krótki telefon i za 10 minut miałem już aku i kable :) Jeszcze tylko podłączenie i... Tadaaaaaam!!!!



Teraz Yadźka odpoczywa w garażu, a ja zachodzę w głowę, łozaaaaap???? Skoro aku był zimny, to raczej nie regler. A skoro nie regler to albo alternator, albo strzeliła cela w aku... W tygodniu zrobię pomiary i dam znać, co się zjebało...

komboj - 2011-11-08, 19:44

No tak nie do końca,że nie regler.Ja miałem też odwieczny problem z prądem podczas jazdy i właśnie regulator okazał się przyczyną.Akumulator zimny jak nawet dwie Finki :hahaha: a prądu niestety często brakowało.Dobrze,że to był DS 650,bo można było na pych zapalić maszynę.Ładowanie było tak mizerne,że jak rozpędzałem maszynę gdzieś do 110 km/h to normlnie moto gasło z braku prądu,potem przez parę minut nie dawało się odpalić.Pomierzyłem miernikiem,kupiłem nowy regulator i mogłem spokojnie nawijać kilometry.[/list]
moondek - 2011-11-08, 20:04

Zrobiłem pomiary u elektryka samochodowego i w moim przypadku ładowanie jest modelowe, a przyczyną usterki była awaria jednej celi akumulatora :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group