YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Elektryka - ROZRUSZNIK

jusza - 2009-06-23, 16:13
Temat postu: ROZRUSZNIK
Po ostatnim wyjeździe na Krym i kłopotach z rozrusznikiem, polecam przed dłuższą drogą przeczyścić szczotki. A gdy już wyjmiecie rozrusznik, warto zajrzeć do przekładni planetarnych - ocenić stan zębatek i włożyć nowy smar (grafitowy).

Na przyszłość zmniejsz zdjęcia oraz wstaw je na forum - Kozak_Barabasz

jusza - 2009-06-24, 07:31

Widzę, że nie mogę już edytować pierwszego posta.

Powinienem jeszcze dodać, że zanim rozłoży się rozrusznik na trzy elementy, warto zaznaczyć choćby pisakiem wodoodpornym miejsca, gdzie korpus podczas łączenia ma być ze sobą scalony.
W części przekładniowej jest przy boku obudowy (wewnątrz) włożony mały metalowy klin w postaci kawałka blachy (jest widoczny na trzecim zdjęciu). Na niego należy wsunąć wycięcie w obudowie silnika rozrusznika.
Podobne wycięcie jest w części gdzie znajdują się szczotki.

Choć demontaż i montaż nie jest skomplikowaną czynnością (może tylko bardzo brudną - grafit ze szczotek, smar...), warto wykonywać go starannie.

Nie polecam wybijać łożyska z ostatniej (najbliższa silnikowi) części rozrusznika.

Robo - 2009-11-17, 12:04

Nie wiem czy ma sens zakładanie nowego tematu więc piszę w „konserwacja rozrusznika” a rzecz dotyczy właśnie rozrusznika. Zacznę może od początku. Zauważyłem przy myciu Draga że szpilki rozrusznika są skręcone i nie leżą w jednej osi z osią rozrusznika. Postanowiłem sprawdzić co się dzieje a jednocześnie idąc za radą jusza zrobić konserwację ustrojstwa. Po wyjęciu rozrusznika okazało się że szpilki są powyginane a wnętrze od strony szczotek straszy. Co znaczy straszy? Otóż cała blacha szczotko trzymacza była powyginana a szczotki nie przylegały poprawnie do komutatora. Ponadto izolacja jednego szczotko trzymacza była pęknięta. Po prostowałem blachę ale jeszcze nie do końca i zamierzam dorobić nową izolację szczotko trzymacza. Przeszlifować szczotki i poskładać . Zamiar regeneracji wynika z ceny nowego - kompletny szczotko trzymacz to kwota 370 zł w serwisie /zamienników brak/. Jak za taki banał to troszeczkę za drogo. Zwłaszcza że cena samych nowych szczotek to 20 zł za kpl. A props może ktoś z szanownych kolegów posiada na zbyciu stary szczotko trzymacz. Zastanawiam się co było przyczyną tego defektu. Obstawiam poluzowanie szpilek.
Teraz napiszę w czym mam problem. Otóż w opisie jusza pojawia się klin na zdjęciu 1 i w opisie. W moim rozruszniku czegoś takiego nie ma. Może to było przyczyną skręcenia szczotko trzymacza. W książce serwisowej i katalogu części też nie występuje taki klin. Nie bardzo też mogę sobie wyobrazić gdzie owy klin ma być. Proszę szanownych kolegów o pomoc w tej kwestii. Może było parę typów rozruszników. Wiem na pewno że były stosowane różne typy szczotek w zależności od rocznika węglowe i węglowo-miedziane.

Zdjęcie po prostowanej już blachy szczotko trzymacza


Jeszcze tylko zaznaczona część do po prostowania.


Dodam jeszcze że rozrusznik pomimo małego styku szczotek kręcił bez zarzutu

jusza - 2009-11-17, 16:50

Wydaje mi się, że przyczyna to właśnie brak wspomnianego klina - on ma utrzymywać korpus i nie "kręcić" nim (skręcać go) przy rozruchu silnikiem elektrycznym w rozruszniku. Nie wiem czemu go tam nie było? Wypadł? Przy poprzedniej inspekcji rozrusznika nie został założony?

Za cenę którą wspomniałeś nie opłaca się regenerować. W czerwcu znalazłem nowy rozrusznik (nie pamiętam strony) za ok. 600zł.

Ziółek - 2009-11-22, 23:08

Robo, Klin o który pytasz jest w komorze w której znajduje się przekładania planetarna (dwa koła zębate i wałek wirnika). Na tej części z kołami zębatymi tuz przy krawędzi sa wcięcia w które wchodzi obręcz zębata. W jednym z tych wcięć należy wstawić klin ale tak aby pasował do odpowiedniego wcięcia w głównej obudowie rozrusznika (środkowej).
Ładnie widać to na drugim zdjęciu juszy. Po lewej stronie zdjęcia wcięcie w głównej obudowie a po prawej przekładnia planetarna.


Skolei składać części należy z uwzględnieniem odpowiednich znaków na obudowach (są tam małe nacięcia i występy). Ważne aby wszystko było złożone właściwie tzn każdy element (nie okrągły) ma tylko jedna prawidłowa pozycję i nie może się swobodnie obracać.

Jeżyk - 2009-11-23, 17:52

A kiedy należy wymienić szczotki rozrusznika ?
Czy jest wymiar graniczny poniżej którego szczotki nie nadają się do użytku ?
Pytałem w sklepie Larsson o szczotki do DR1100 i mi powiedzieli, że u nich w katalogu nie występują. Ale mają do DR650.
I teraz pytanie;
Czy mogą być te same do DS1100 jak do DS650 ?
Jeśli tak, to dlaczego nie ma ich w Larssonie pod tym samym numerem katalogowym? ( na to pytanie sprzedawca nie potrafił mi odpowiedzieć )
A może jednak różnią się między sobą ?

witek1965 - 2009-11-23, 19:03

Jasne, że mogą się różnić: twardością, wymiarami( co nie znaczy, że się różnią). Dobór odpowiednich szczotek, jeżeli brak jest możliwości kupna oryginalnych(czasami tylko wersja ze szczotko trzymaczem) jest dość trudny, a wstawienie nieodpowiednich niebezpieczne. Za twarde będą niszczyć komutator, za miękkie zabiją rowki komutatora, aż dojdzie do zwarcia.
Odpowiedź kiedy wymienić-jak się zetrą do granicznego punku-tak maja szczotki z tak zwanym stopem. Docierają sie do momentu, kiedy wyskakuje z niej plastikowy trzpień uniemożliwiający dalszą pracę, nie niszcząc komutatora.
W przypadku szczotek bez "stopu" 5 mm to jest jeszcze bardzo bezpieczna granica. Z reguły szczotki w rozrusznikach są tak dobrane, że wytrzymują "dożywotnio". Oczywiście jest to teoria, ponieważ jak ktoś często odpala i często gasi używa rozrusznika o wiele częściej jak ktoś inny, który odpala i jedzie ............

Cebula - 2010-03-22, 09:35

Ludziki powiedzcie mi czy jak wyjmę rozrusznik to nie wyleje się olej z silnika ? czy to się razem jakoś je ?
Cebula - 2010-03-22, 09:42

[ Dodano: 2010-03-23, 17:41 ]
mały manual do DS 650 Custom 1998
odłączyć akumulator przed pracami związanymi z elektryką !
cebula.

Cebula - 2010-03-24, 22:15

Wniosek taki że z 1100 się nie wylewa a z 650 się wylewa kropka.
jaro - 2010-03-25, 08:44

Cebula, dokładnie. ;D
Demolka - 2010-03-26, 09:29

To przypuszczenie, ale silnik 650 jest sporo mniejszy od 1100 (dlatego inne gmole itp bo rama trochę mniejsza) więc może być trochę inaczej zamontowany rozrusznik w stosunku do poziomu oleju. Po prostu w 650 poziom oleju sięga otworów montażowych rozrusznika, w 1100 nie 8)
Lokis - 2010-03-27, 08:30

Jest tak jak pisze Demolka i wszystko w temacie
Żaku - 2010-06-22, 00:56

Jak w temacie. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce wszystko ok. natomiast cyrk zaczyna się gdy przełączę czerwony przełącznik po prawej stronie na pozycję w dół (pokazującą obroty) i wówczas bez wciskania przycisku poniżej od rozruchu rozrusznik już kręci.
Wymieniłem przekaźnik rozrusznika i nadal to samo. Rozebrałem przełączniki na kierownicy i nic nie pomogło. Wygląda to tak jak by gdzieś dostawał lewe napięcie przekaźnik rozrusznika i przez to załącza rozrusznik.
Bywa tak że odpalam zimny motocykl normalnie, ale po chwili słychać jak załącza się rozrusznik. Sprawdzałem przewód idący do niego i okazuje się że to nie sprawa samego rozrusznika bo na przewodzie pojawia się napięcie pomimo, że już silnik pracuje. Również po jakimś czasie wszystko się uspokaja i jest ok..

Zastanawiam się czy czasem któryś przekaźnik który jest pod zbiornikiem paliwa przy główce ramy nie szwankuje bo po przełączeniu owego czerwonego przełącznika jeden z nich słychać jak się przełącza. Ganiałem z miernikiem po kablach i się trochę pogubiłem bo w pewnym momencie odczyt o przewodzeniu pojawił się na trzech kablach.

Jeśli możecie wesprzyjcie mądrym słowem.
Jak nie dojdę przyczyny to w końcu wstawię na przewodzie zasilającym cewkę elektromagnesu w przekaźniku rozrusznika dodatkowy przełącznik by przynajmniej w ten sposób ochronić rozrusznik od zbytecznego kręcenia.

Za wszelkie pomysły będę wdzięczny.


Przeczytaj Regulamin pkt 1 - JanekBo

pandzioch2003 - 2010-06-22, 13:56

Najpierw do przywitalni ! !
Co do objawow, to jezeli przekaznik masz dobry to sprawdz sterowanie, tzn kable od przycisku rozrusznika do przekaznika rozrusznika. To z tego przycisku w momencie wcisniecia podawane jest napiecie na przekaznik. Powodzenia.

bartek_p - 2010-06-22, 21:58

albo sklejony przekaźnik, albo przekaźnik dostaje na stałe sygnał. rozłącz wszystko o przedzwoń kable czy zwarcia nie ma

[ Dodano: 2010-06-22, 21:59 ]
na sterowaniu

Żaku - 2010-06-24, 10:10

No i przynajmniej jedno skreślę z listy podejrzeń ;d
Dzisiaj miałem podjechać do zaprzyjaźnionego mechanika i wspólnie mieliśmy przejrzeć instalacje ale leje cały czas :x Muszę przełożyć wizytę :ryczy:

[ Dodano: 2010-06-24, 13:45 ]
W końcu się wkurzyłem i tak jak zapowiadałem. Wmontowałem dodatkowy przełącznik dwu pozycyjny, który wpiąłem bez cięcia istniejącej instalacji jedynie na wsuwkach. Z kostki która jest przy przekaźniku rozrusznika wyjąłem jeden przewód z wsuwką i w to miejsce dałem przewód od przełącznika natomiast drugi przewód połączyłem z wymontowanym z kostki.
Kiedy odpalam i słyszę że rozrusznik zaczyna kręcić przełączam wmontowany przełącznik na pozycję "0" i cisza. Wszystko inne w motocyklu działa.
Jak to mówią "operacja się udała, pacjent przeżył, ale z drobnymi zmianami..."
Cała operacja wymagała ok. 50cm przewodu, jednego przełącznika i dwóch wsuwek (męskiej i żeńskiej)

1janbo - 2010-07-04, 23:58
Temat postu: przekaźnik rozrusznika
Też miałem przygodę z przekaźnikiem rozrusznika.

Objawy usterki:
- rozrusznik w momencie rozruchu "kleił się" i strasznie terkotał, jakby łamał zęby na kole zamachom powodując mój ból w sercu
- pod kanapą kierowcy było słuchać charakterystyczne głośne cykanie / klikanie
- odpalałem dopiero za 5-6 razem :(

Trwało to ok. 3-4 tygodnie, ja śmigałem dalej... aż po naciśnięciu przycisku "start" - moto odpaliło a rozrusznik kręcił dalej. Trzeba było szybko klemę akumulatora odkręcać, zdejmować kanapę i pierdzieląc w przekaźnik, aż się "odkleił" i odpuścił. Maciek sprawdził przekaźnik, okazało się, że styki wewnątrz są ponadpalane.

Efekt? Konieczność wymiany dziadostwa, akumulator prawie się rozładował.

To jest sprawca mojej troski, a właściwie to, co kupiłem jako nowe


Miejsce zakupu - :klik:

Cena? - zajebiaszcza, bo była bezcenna pomoc przyjaznych osób z Forum.

Cosmoo - 2010-09-06, 23:02

Panowie..może pytanie jest głupie, może kontrowersyjne...ale co tam. Ponieważ dalej szukam przyczyny braku kręcenia rozrusznika ( przekaźnik był dobry)...wyjąłem rozrusznik i go rozebrałem..wszystko oczyściłem, nasmarowałem, ale mam jeden kłopot...jak wcisnąć szczotki na miejsce? Szczotkotrzymacz lekko założony na kumutator, dwie szczotki jeszcze przytrzymam, ale trzecia i czwarta wyskakuje..nie panuje nad nimi ops ..brakuje mi pomysłów, a nie chcę nic pourywać czy powyginać, bo zdolny to jestem do niszczenia.Przyznaję...rozrusznik mnie rozdziewiczył w tej materii.
Ziółek - 2010-09-07, 11:37

Cosmoo, No nie żartuj. Wystarczy lekko pokręcić pod różnymi katami wirnikiem + śrubokręt ...
bartek1991 - 2011-05-26, 16:42
Temat postu: Problem z rozrusznikiem
Witam wszystkich forumowiczów. Mam problem z moim Drag Starem, a mianowicie z jego rozruchem. Po wciśnięciu przycisku od startera nic się nie dzieje tylko przekaźnik znajdujący się na prawo od akumulatora wpada w dziwne drgania i "strzela". Sprawdziłem obydwa przekaźniki znajdujące się przy instalacji startera i okazuje się, że są sprawne. Motor ładnie pali na pych, a rozrusznik podłączony "na krótko" jest bardzo słaby mimo, że akumulator jest sprawny. Nie wiem co to może byc więc prosze Was o rade :) .
vaaks - 2011-05-26, 18:21

Pierwsza sprawa, to wymontować rozrusznik, rozebrać go, wyczyścić wg instrukcji z forum, a potem sprawdzić jego działanie przy bezpośrednim podłączeniu do akumulatora. Z tego co piszesz wygląda, ze jest z nim coś nie tak - słabo kręci. Jak rozrusznik przejdzie przegląd pozytywny i dalej będzie się tak zachowywał, zastanowimy się co dalej.
Demolka - 2011-05-27, 08:48

Ja bym jednak najpierw sprawdził akumulator (ewentualnie czy nie ma dużych spadków napięcia na złych stykach po drodze do prozrusznika).
Takie pstrykanie to najczęściej objaw zbyt niskiego napięcia, które w momencie rozruchu spada i jest za małe. Jak stwierdziłeś,że akumulator jest dobry? Samo napięcie i nierozładowywanie się to jeszcze nie dowód, trzeba sprawdzić testerem jaki jest prąd rozruchu lub bez testera podłączyć do aku woltomierz i wtedy wcisnąć i przytrzymać "START" i patrzeć na woltomierz. Jeśli napięcie będzie wyraźnie niższe to zaczął bym jednak od akumulatora.

bartek1991 - 2011-05-27, 12:09

Przekażnik pstryka nawet gdy akumulator jest podłączony klamrami do działającego samochodu.
P.S. A gdzie dokładnie znajduje się rozrusznik?

Ziółek - 2011-05-27, 12:23

bartek1991 napisał/a:
A gdzie dokładnie znajduje się rozrusznik?


Żartujesz ?

bartek1991 - 2011-05-27, 12:49

Nie znam jeszcze dokładnie budowy tego silnika ;/

Chłopie, a przeczytałeś temat od początku? Nie ośmieszaj się takimi pytaniami, masz oczka, pooglądaj motorek i bedziesz wiedział.


[ Dodano: 2011-05-27, 13:05 ]
Przepraszam :( , już wszystko wiem i obiecuje, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy :) .

[ Dodano: 2011-05-28, 17:30 ]
vaaks napisał/a:
Jak rozrusznik przejdzie przegląd pozytywny i dalej będzie się tak zachowywał, zastanowimy się co dalej.


Właśnie skończyłem grzebac przy motorku i dalej nic ;/ . Rozrusznik wyczyściłem wg poradnika z forum, kręci podłączony na krótko. Prosiłbym o wytłumaczenie gdzie dokładnie znajdują się wszystkie podłączenia do masy gdyż na razie znalazłem jedynie masę silnika. Moim zdaniem nie ma tam żadnego zwiększonego oporu gdyż multimetr podłączony do minusa na akumulatorze i do bloku silnika zaraz przy śrubie mocującej kabel masy wskazał 14Ω. Podobnie podłączony multimetr MINUS - OBUDOWA ROZRUSZNIKA pokazał 17Ω. Moim zdaniem może to byc jedynie opór przewodu. Zrobiłem również "drugą mase" łącząc akumulator (-) bezpośrednio do śruby mocującej rozrusznik do silnika co też nie poskutkowało. Każda pomoc mile widziana. Pozdrawiam.

Kozak_Barabasz - 2011-05-30, 14:51

Obstawiam walnięty przekaźnik w takim razie.
Sprawdź też całą instalację biegnącą od włączenia przekaźnika do rozrusznika.

bartek1991 - 2011-05-30, 15:52

Sprawdzałem i jest OK ;/ , ale dziśaj motor pojechał do "sanatorium" ;D więc niedłudo powinno działac. :)
grzes0710 - 2012-06-26, 19:36

Witam ,ja mam pytanie dotyczące zamontowania nowych szczotek w rozruszniku .Koncówki szczotek sa zgrzewane : jedna do sruby ,druga do szczotkotrzymacza .czy zamiast zgrzewania zakładając nowe szczotki mozna koncówki przewodów przylutować ? pozdrawiam
grzechu - 2012-06-26, 19:39

mozna ale musisz użyć dość twardej cyny zeby lut był odporny na przegrzanie bo inaczej sie wytopi
grzes0710 - 2012-06-26, 19:44

A teraz przestroga dla tych którzy tak jak ja mają ochote zwiekszyć stan oleju w silniku celem lepszego smarowania zębatki piatego biegu .W wyniku wiekszej ilosci oleju zwieksza sie cisnienie w silniku które spowoduje przepchniecie oleju do rozrusznika przez simering .Ja tak własnie miałem .Rozrusznik przestał działac bo był wypełniony olejem ,Yamahy nie mogłem odpalic z popychu bo był silnik i rozprzeglało mi skrzynie biegów .Dopiero gdy silnik ostygł motor zapalił z popychu bez problemu .Tu tez moja rada dla tych którym padł rozrusznik lub akumulator by nie wyłaczali silnika podczas podrózy i wczesniej zatankowali motocykl bo oga miec problemy z rozruchem
vaaks - 2012-06-26, 20:05

grzes0710 napisał/a:
Tu tez moja rada dla tych którym padł rozrusznik lub akumulator by nie wyłaczali silnika podczas podrózy i wczesniej zatankowali motocykl bo oga miec problemy z rozruchem

... tylko do tego trzeba mieć 2. kluczyk, bo inaczej nie otworzysz korka.

witek1965 - 2012-06-26, 20:35

grzes0710 napisał/a:
A teraz przestroga dla tych którzy tak jak ja mają ochote zwiekszyć stan oleju w silniku celem lepszego smarowania zębatki piatego biegu
Producent zaleca 2800 ml z filtrem oleju. Pojemność miski olejowej to 3000 ml. Przelanie 100 ml, to jesazcze nie jest powód do tego, zeby doszło do takiego zdarzenia jak u Ciebie. U mnie nie doszło i chyba tylko Ty pierwszy poruszasz ten problem, więc to chyba zjawisko odosobnione. No chyba, że przelałeś 300-500 ml, to zmienia postać rzeczy.
Podobnie z olejem w lagach. Przelewałem każdorazowo o kilka centymetrów sześciennych i nic sie nie działo, a w jednym przypadku wywaliło jednemu z kolegów uszczelnienia. Pytanie ile przelał ? We wszystkim trzeba mieć umiar i rozsadek.

maja - 2012-09-23, 22:29

No to , po paru dniach poszukiwań UFFFFF , znalazłem powód dlaczego mi rozrusznik przesłał kręcić .Pierwszy raz myjka karcherem i w rozruszniku miałem powódź . Wydawało się to szczelne, ale z środka wylała się z przerobionym smarem i brudem woda - tragedia. Rozebrane , oczyszczone , osuszone i jest OK . ;D
witek1965 - 2012-09-24, 19:40

fiu, fiu.
maja napisał/a:
Pierwszy raz myjka karcherem i w rozruszniku miałem powódź


myję tak cały czas i.................. nic się nie dzieje.

maja - 2012-09-24, 19:44

Może sprecyzuję , nie karcherem , a ręczną myjka ciśnieniową przy stacjach benzynowych. Wracam do ręcznego pucowania ;D
Pirania_LM - 2012-09-24, 20:01

zacznij od zmycia naklejki z oparcia :hahaha: :hahaha: :hahaha:
maja - 2012-09-25, 08:27

Pirania_LM napisał/a:
zacznij od zmycia naklejki z oparcia :hahaha: :hahaha: :hahaha:
:goopek: ;D
Demolka - 2012-09-25, 12:06

Coś maja musiało być rozszczelnione. Ja często myję na myjkach na stacjach benzynowych i nigdy nie miałem problemu.
Po za tym umiejscowienie rozrusznika jest takie, że gdyby brał wodę to jazda po mokrym lub w deszczu byłaby niemożliwa, wtedy też woda wali w niego pod sporym ciśnieniem 8)

witek1965 - 2012-09-25, 19:20

Cytat:
Może sprecyzuję , nie karcherem , a ręczną myjka ciśnieniową przy stacjach benzynowych.
znaczy się sprawdziłęś, że się pochodzą od producenta Karcher. Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie, kto jest producentem myjki, Karcher, Viking, czy no name. Fakt pozostaje taki, że mycie tak zwaną myjką bezdotykową, czyli krótko mówiąc szpryca wody pod ciśnieniem nie powoduje ani wypłukiwania smaru z łożysk -jeden z mitów- ani zalewania rozrusznika.

element 13 i 11 to oringi, które zabezpieczają rozrusznik przed wodą. Miałeś je całe, w dobrej kondycji i na swoim miejscu ?

maja - 2012-09-25, 21:09

Witek z tym Karcherem , to poprawiłem , że wydawało mi sie, że myjka na stacji ma większe ciśnienie . Co do tych gumowych uszczelek - po rozkręceniu rzeczywiście nie są idealnie dopasowane. Jeździłem wcześniej w deszczu i nie było problemu , myśłe, że powodem był zbyt ,silny strumień wody, skierowany na rozrusznik i gdzieś sie tam może poprzesuwały. Woda jeszcze mogłaby wejść poprzez bolec zasilający od aku - niewiem. W każdym razie woda z błotem była w środku rozrusznika i już. Teraz już lata jak ta lala. ;D
witek1965 - 2012-09-25, 21:16

no ale chyba wymieniłeś te oringi ?
Demolka - 2012-09-26, 09:12

maja napisał/a:
... W każdym razie woda z błotem była w środku rozrusznika i już...

Piszesz "z błotem", a myjka błota nie daje.
Wniosek z tego taki, że miałeś rozrusznik nieszczelny i od dawna podczas jazdy zbierał on wodę i różnisty szlam z drogi, woda wyciekała szlam pozostawał. Ostatnie mycie dopełniło tylko procesu 8)

maja - 2012-09-26, 20:39

I może Demolka masz rację . Tylko pytanie, czy to błotko na pierścieniu z tymi 4 magnesami - to nie smar zmieszany z wodą ?
Demolka - 2012-09-26, 21:36

Tyz prowda ;D
Tylko organoleptycznie możesz sprawdzić. Jeśli zgrzyta w zębach to piach. Jeśli śmierdzi bagnem to błoto z drogi. Jeśli tłuste i zbliżone smakiem do starej ryby to może być to smar :hahaha:

DRAGON - 2012-09-27, 08:19

Skosztuj i podaj nam tu swoje odczucia :hahaha: :hahaha: :hahaha:
żocho - 2012-10-14, 17:19

Witam, mam nieco inny ale podobny problem: po długiej jeździe w deszczu rozrusznik zachowuje się dosyć dziwnie, a objawy są takie: po wciśnięciu sprzęgła pracuje rozrusznik, innym zaś razem aby uruchomić rozrusznik muszę włączyć I bieg( bez sprzęgła). Dziwne zachowania, ale zaznaczamdzieje się to po długiej jeździe po deszczu. Czy ktoś miał podobny problem i co jest przyczyną? Proszę o podpowiedź. Dzięki !
fazzi - 2012-10-14, 17:26

Ja nie bardzo rozumie co w twoim przypadku znaczy "bez sprzegla" bo jesli jest wbity bieg i nie wciska sie sprzegla to raczej nie da sie odpalic motocykla bo skoczy do przodu.
Ty może nie masz problemu z rozrusznikiem tylko z wyłącznikiem ktory sie znajduje przy klamce sprzegla?

witek1965 - 2012-10-14, 17:43

Coś w tym opisie usterki nie pasuje.
Ani słowa o odpalaniu na biegu jałowym. Co to znaczy, muszę wbić pierwszy bieg ? A dlaczego nie drugi ?
Ten włącznik działa w ten sposób, że wciskając klamkę uwalniamy wciśnięty cycek włącznika (jak w lodówce) i rozrusznik uruchamia się mimo wbitego biegu. Normalnie powinien odpalać tylko na biegu jałowym, lub z wciśniętym sprzęgłem. Po to jest ten włącznik. Jeżeli odpala na wbitym biegu bez sprzęgła, to włącznik jest spierdzielony, lub woda powoduje zwarcie. Tylko "Muszę wbić I-szy bieg" oznacza, że chyba nie odpala normalnie. Nie wiem co tu jest grane, ale opis usterki jest chyba niepełny.

OPisz kolego po kolei:
1. Rozrusznik odpala na biegu jałowym ?
2. Rozrusznik odpala z wciśniętym sprzęgłem na biegu I, II, II, IV i V ? czy tylko na I ?
3. Rozrusznik nie odpala na biegu z wciśniętym sprzęgłem ?
4. Rozrusznik odpala na biegu, bez wciśniętego sprzęgła ?

fazzi - 2012-10-14, 18:19

drag ma jeszcze czujnik biegu oprocz tego wlaczynika od sprzegla, no i jest jeszcze od stopki
benan - 2012-10-14, 18:55

Jeśli jest wbity jakikolwiek bieg to prawidłowo rozrusznik nawet nie jęknie a tym bardziej nie skoczy do przodu-takie rzeczy tylko w ...puszce. sam to doswiadczyłem w drodze i miałem stracha że prądu brakło :roll: -a wystarczyło wrzucić N i wszystko gra ;d
witek1965 - 2012-10-14, 19:00

Cytat:

Jeśli jest wbity jakikolwiek bieg to prawidłowo rozrusznik nawet nie jęknie
jęknie, jęknie, jak masz wciśnięte sprzęgło. Po to jest ten włącznik przy klamce.
benan - 2012-10-14, 19:03

Masz rację ze jęknie z wcisniętym sprzegłem ale bez tego ni chu...chu... nic nie podskoczy jak w puszce a kolega pisze że musi wrzucić jedynkę i odpalać bez sprzęgła
żocho - 2012-10-14, 21:06

No i widzicie koledzy zaczęły się schody, bo opis tej usterki nie jest taki łatwy, tak na prawdę w zależności od ,,namoczenia" działanie rozrusznika jest zagadką i trzeba na nie wpaść. Raz działa przy wyciskaniu ! sprzęgła ( samo jego wciśnięcie powoduje jego zadziałanie), raz przy włączaniu I biegu (tylko) (bez sprzęgła) a innym razem rozrusznika ale na biegu I ! . Jak wyschnie wszystko działa jak w nówce. Nie wiem gdzie dokonuje się zwarcie. Styczniki sprawdzałem, wszystkie przełączniki też. Moje dalsze pytanie brzmi : czy jest jakiś ,,komputer" , który zawiaduje za prawidłowe działanie, czy jest możliwe, że rozrusznik ,, namaka" i robi takie cyrki? Dodam, żę jak długo jeżdżę po wodzie to w czasie jazdy wyciśnięcie sprzęgła też powoduje zadziałanie rozrusznika.
witek1965 - 2012-10-14, 21:45

benan napisał/a:
ale bez tego ni chu...chu... nic nie podskoczy jak w puszce
w puszce też nic nie podskoczy jak zapalisz silnik z wciśniętym sprzęgłem na biegu
Ronin - 2013-02-10, 19:25

Panowie dajcie jakieś namiary na nowe szczoteczki do 650 - ki , gdyż moje wyglądają juz tak a w zasadzie juz nie wyglądają ;p


witek1965 - 2013-02-10, 19:28

Ronin, pisz PW do Wadery. Kupiłem jej i nie założyłem, bo nie było takiej potrzeby. Moto sprzedała i na nic jej sie nie przydadzą.

[ Dodano: 2013-02-10, 19:28 ]
albo Larsson, bo tam kupiłem

Ronin - 2013-02-10, 19:30

Dzięki stary pozdrówka.

[ Dodano: 2013-02-11, 12:06 ]
;/ ;/ ;/

[ Dodano: 2013-02-11, 12:07 ]
Ta po lewej jest ładna ;D ;D ;D

[ Dodano: 2013-05-02, 00:51 ]
Mam pytanko czy przy wymianie szczotek rozrusznika ,możemy je przylutować -bo wygląda na to ,że one są maszynowo zgrzewane i nie wiem czy zwykły lut wytrzyma ... na podobny post kolega wcześniej dostał odpowiedź ,że można... ale czy ktoś już próbował i jakiej dokładnie cyny użyć????????????????

z góry dzieks za jakieś info

[ Dodano: 2013-05-02, 21:22 ]


[ Dodano: 2013-05-02, 21:22 ]
zrobione

[ Dodano: 2013-05-02, 21:23 ]


[ Dodano: 2013-05-02, 21:24 ]


[ Dodano: 2013-05-02, 21:25 ]
Dla potomności ;D

[ Dodano: 2013-05-02, 21:27 ]
notabene ;D dzięki Vaderka za szczoteczkę ;D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group