ASPAHARIAN - 2012-09-05, 17:41 Temat postu: Mój pierwszy raz Na swoim Dragu No więc jak w temacie. Posiadaczem Draga stałem się w sobotę mniej więcej ok godziny 11.00. Zastanawiałem się czy plamy nie dam czy jak ale wszystko mi przeszło gdy postawiłem moto w pionie. "klik" jedyneczka i szussssssssss. a na przedzie przyjaciel na V-naxie. Od starzała lekka traska Pszczyna ----> Chrzanów. W Chrzanowie po mieście troszku i tak naleciało do wieczora ponad 100 km. Niesamowite uczucie przemieszczać się wreszcie na tym o czym się marzyło. Szkoda że musiałem "Jasie" zostawić w Chrzanowie bo papiery się robią w skarbowym. Gdyby tak ktoś zlikwidował te procedury  Ale nic to w weekendzik biorę do Wrocka choćby nie wiem co  Może na "Cesarkę uda się wpaść
Podsumowując : KUPUJTA LUDZIE MOTOCYKLE!!!!!
Waldi - 2012-09-05, 17:45 Gratulacje - miłej zabawy , i do zobaczenia na zlotach . ROBERT72 - 2012-09-05, 18:13 Widzę ,że dobrze się bawiłeś.O to chodzi  Super jest na moto poznasz wieeellluuu ludzi sam zobaczysz Przyjemności z jazdy życzę a motocyklowo "Szerokości i przyczepności".Do zobaczenia na zlotach 
siemion - 2012-09-05, 18:43 Kolego, jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć a zobaczysz, że apetyt rośnie w miarę jeżdżenia... Gratulacje i do zobaczyska na trasie 
Endrju - 2012-09-05, 19:06 Gratulacje i jeździć, jeździć TAJ - 2012-09-05, 19:45 Tak trzymaj
jacek71 - 2012-09-05, 20:24 Tak motórz dalej
marek-stom - 2012-09-05, 21:30 Ja po pierwszej krótkiej jeżdzie chociaż było to juz kilka ładnych lat temu miałem kilku sąsiadów chętnych na plecaka bo usłyszeli i zobaczyli dobry fajny sprzęt . 
ROBERT72 - 2012-09-06, 06:57 marek-stom, Eee... tam sąsiadów wcale bym ich nie ładował na sprzęt. A swoją drogą to sąsiadki nie chciały pojeździć
ASPAHARIAN - 2012-09-06, 15:25 U mnie urodziny 50te wujka mojego plecaczka zmieniły centrum zainteresowań w kilka sekund Już nie mówię o kuzynkach Piękna sprawa
marek-stom - 2012-09-09, 22:07 Jak chodzi o panie to mogłem na początku tylko koleżanki żony ale wyłącznie blisko. , jeżdziły bez kasku oczywiście i ściskały moje żebra ,poddawałem się uściskom i odkręcałem i zamykałem rolke przepustnicy.
hopbec - 2012-09-09, 22:16 Prospekt trenuj trenuj 
artek - 2012-09-10, 09:44 punk widzenia to punkt siedzenia  !!
ASPAHARIAN - 2012-09-10, 20:59
Cwaniaczek Ja trenuję te zagrywki póki co na swojej kobiecie;D
[ Dodano: 2012-09-10, 21:04 ]
Rozumiem że Dragoni nie pytają ludzi o chęć przyłączenia do nich tylko ich wcielają ;P Nawiasem mówiąc trenuję trenuję praktycznie codziennie Jakoś dzień bez moto to dzień stracony Wczoraj traska Chrzanów -- > Wrocław po części autostradką ale głównie drogą na Opole dała się we znak,i ale razem z plecaczkiem weszliśmy zmarznięci z bananem na ryjach  Ehh coś czuję że się nie najeżdżę w tym sezonie i będzie wielkie cierpienie zimą
sly1078 - 2012-09-10, 22:39 ASPAHARIAN, lewa w górę 
ASPAHARIAN - 2012-09-11, 21:37
Normalnie czad!!! 160 km dzisiaj nawinięte Normalnie jestem zakochany
sly1078 - 2012-09-12, 16:29 To nie miłość to głupota Bez sensu, tak bez sensu jeździć.  Tylko środowisko zatruwasz
ASPAHARIAN - 2012-09-12, 19:18
Gupi! 
pawelwp49 - 2014-07-23, 23:51 wszyscy czytam mają dobre wspomnienia z pierwszej jazdy dlatego i ja się pochwalę szybki zakup i od razu wyjazd nie daleko 120 kim w tom i z powrotem ,jazda miła ,ciekawa i raptem coś mnie ruszyło a ile mam w zbiorniku i tu szok jak pomyślałem drag mój zgasł . No cóż małe pchanko jakieś 2 kim i wtem telefon żony kiedy na obiad się zjawię ja jej na to jak trochę posiedzę na trawniku na stacji paliw to przyjadę . ps już wiem jak wygląda rezerwa i tankowanie hiihih motorku
Zapraszam do powitalni, spełnić pkt 1 regulaminu. PSZEMAS spining - 2014-07-24, 09:08 pawelwp49, cale zycie sie uczymy, najlepiej na wlasnych bledach 
tqmeh - 2014-07-24, 09:14 Paweł to już wiesz ile takie małe niedopatrzenie energii kosztuje
Najlepiej chyba na cudzych ......
fazzi - 2014-07-24, 14:23 Czasami życie nas zaskakuje, parę dni temu wyskoczyłem nad morze spotkać się z forumowiczami którzy akurat byli w okolicy, jadąc w tamtą stronę zatankowałem po spotkaniu zebrałem się do domu, nie chciało mi się wracać na stację w miasteczku ponieważ na trasie miałem 8 stacji benzynowych, wiedziałem, że cześć działa tylko do 22 ale okazało się że zamknięte były wszystkie
Jakimś cudem z duszą na ramieniu dojechałem na oparach do domu, dodatkowo adrenalinę podniosły mi dwa konie które zauważyłem w ostatniej chwili jak sobie stoją na moim pasie, dopiero pisk opon wystraszył je wierzgnęły kopytami i uciekły z drogi
|
