YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Technika jazdy - Porady dla nowicjusza w użytkowaniu cięzkiego motocykla

Dzarko - 2012-07-02, 10:40
Temat postu: Porady dla nowicjusza w użytkowaniu cięzkiego motocykla
Będąc pacholęciem jeździłem na motorynce lol . Z tego okresu wyrył mi się nawyk sprzęgło-bieg-gaz. Ciągle to pamiętałem idąc na kurs. Na kursie sobie to utrwaliłem i nauczyłem się jeździć na motocyklach Suzuki GN-125 i Yamaha YBR-250. A potem kupiłem V-Stara.

Co zdążyłem się już nauczyć w praktyce i czytając forum, to że ciężkiego motocykla nie prowadza się stojąc obok (mało brakowało a bym położył moto), że nie da się ciasno zakręcić, bo promień skrętu jest duuużo większy niż w tamtych i że zawraca się jak samochodem.

Jakieś jeszcze rzeczy o których powinien pamiętać ktoś, kto nigdy na ciężkich motocyklach nie jeździł? Chodzi o rady dla kogoś kto z Chopperami/Cruiserami zaczyna dopiero i żeby nie zrobił krzywdy sobie ani motocyklowi.

Galder - 2012-07-02, 11:48

Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Pierwszy raz bałem się ruszyć, że mnie poniesie za bardzo, potem strach jak się zmieszczę takim potworem w zakręty ostrzejsze niż 180 stopni :hahaha:

Poćwiczyłem na podwórku (mam takie super miejsce, gdzie mogę cały plac manewrowy zrobić), nauczyłem się mieścić w "osemce", co jest wyzwaniem (teraz trochę kiepsko wychodzi bo nie ćwiczyłem, hehe).

W każdym razie ćwiczyć i jeździć, w końcu przyzwyczaisz się do masy i problemy znikną.

Tytus - 2012-07-02, 11:57

Heh

Ciężko się cofa motocykl pod górkę. Więc lepiej parkując zawsze ustawić się tak aby przy odjeżdżaniu nie robić pokazówki :pech:

Sprawdzone na ostatnim zlocie WRM przed paradą :oops:

kostass - 2012-07-02, 12:02

Własnie trzeba jezdzić , jeżdzić i jeszcze raz jeżdzić . Na pewno nie prowadź go obok tylko siedząć . Jak parkujesz , stawaj tak zebys nie musial go wypychac pod górkę . Najlepiej cofnąć sie w dołek , łatwiej i bez pomocy wyjedziesz . Podobno dobrym ćwiczeniem na wyczucie mootru jest obejscie go dookoła bez podpierania na nóżce . Czasami sie to przydaje .
Dzarko - 2012-07-02, 12:15

Ok, dziękuję i mam nadzieję na więcej. Najbardziej zależy mi na wyelinowamiu, w miarę możliwości, nieprzyjemnych niespodzianek na jakie nie przygotowuje jazda lżejszym moto ani samochodem.
JozefK - 2012-07-02, 14:01

Ja za młodu jeździłem Mz 250.
Gdy po latach znowu powróciłem do motocykla, ktoś mi doradził przeczytać książkę "Motocyklista Doskonały " David L. Hough, i nie żałuję.
Dużo mi przypomniała a nawet dowiedziałem się nowych rzeczy o jeździe dzisiejszymi motocyklami.
No i oczywiście praktyka.

Mnich - 2012-07-02, 15:13

Sprawdzaj o co opierasz kosę jak parkujesz, jeżeli jest to żwirek bądź miękka ziemia, zastaniesz moto w poziomie po porwocie :) Niektórzy mają w sakwie małą deseczkę jako kawałek twardego gruntu.
soft - 2012-07-02, 15:15

Najważniejsza zasada każdego motocykla to nie hamować przednim hamulcem w zakręcie.
Ten numer jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszedł.

kostass - 2012-07-02, 15:21

Mnich napisał/a:
Sprawdzaj o co opierasz kosę jak parkujesz, jeżeli jest to żwirek bądź miękka ziemia, zastaniesz moto w poziomie po porwocie :) Niektórzy mają w sakwie małą deseczkę jako kawałek twardego gruntu.


Mnich od razu deseczka , jak parkujesz wyciągasz browara w puszce walisz go a nestępnie opakowanie po odpowiednim uformowaniu podkładasz pod kosę .

kostass - 2012-07-02, 15:25

soft napisał/a:
Najważniejsza zasada każdego motocykla to nie hamować przednim hamulcem w zakręcie.
Ten numer jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszedł.


Hamowanie jest teoretycznie możliwe , ale wymaga wyprostowania motocykla ze złożenia , zachamowania jednym i drugim hamulcem i powtórnego zlożenia , w zależności od prekości cały manewr zajmuje od 1/8 do 1/2 sekundy :hahaha:
Uwaga na wszelkiego rodzaju brudy na jezdni (piasek , żwir , woda , wkladki higieniczne , skorki banana ) na wszystkim mozna sie niźle przejechac i wcale nie trzeba od razu hamowac

Vertige - 2012-08-07, 10:14

Ja jestem co prawda nowicjuszem, jeżeli wogóle chodzi o motocykle ale jest jeszcze jedna sprawa, o której warto wspomnieć: na motocyklu trzeba się poczuć pewnie, swobodnie i wygodnie. A to daje jedynie obycie i doświadczenie! Każdy drobiazg, który odwraca naszą uwagę (źle ustawione lusterko, jakiś defekt, inaczej niż zwykle działąjący przełącznik, sprzęgło) zaburzy nasze poczucie jedności z maszyną.

Także z sezonu na sezon sami zauważamy, że możemy sobie pozwolić na znacznie więcej i jak wraz ze wzrostem wartości licznika przebiegu rośnie też nasze doświadczenie.

Idealnym rozwiązaniem dla mnie są na przykład częste ćwiczenia na pustym placu. Wykonuję tam rozmaite manewry przy małej prędkości oraz redukję biegów i symulowanie częstego i płynnego ruszania spod świateł. Już po tygodniu ćwiczeń sam nie wierzyłem ile się nauczyłem i jak bardzo to się przydaje w ruchu drogowym! I tutaj także podstawą była swoboda i luźne opanowanie motocykla. Zbytnie teoretyzowanie i skupianie się na danej czynności przynosiło skutek odwrotny! Doświadczenie rozwija moją intuicję!

Dzarko - 2012-08-07, 10:18

Wszystkich z okolic Warszawy, a także twardych zawodników spoza, zapraszam do tego tematu:

http://yamaha-dragstar.pl/viewtopic.php?t=12444

Próbuję zorganizować 5-godzinne szkolenie z zawodowcem. Ponoć zwieńczeniem jest slalom bez trzymanki, ale na naszych moto to chyba nie wyjdzie.

moondek - 2012-08-07, 13:54

Dzarko napisał/a:
Chodzi o rady dla kogoś kto z Chopperami/Cruiserami zaczyna dopiero i żeby nie zrobił krzywdy sobie ani motocyklowi.

- ważne też jest, abyś odpowiednio usiadł na motocyklu, w przeciwnym razie będziesz miał kierownicę za plecami !
- przed wrzuceniem biegu wciskaj sprzęgło, to ważne... w przeciwnym razie możesz sobie zrobić dziurę w bucie... :idea:
- biegi zmieniaj tylko lewą nogą (warunek - kierownicę musisz mieć przed sobą)
Dzarko napisał/a:
Co zdążyłem się już nauczyć w praktyce i czytając forum, to że ciężkiego motocykla nie prowadza się stojąc obok (mało brakowało a bym położył moto)

Na to też jest rada - spróbuj tego rozwiązania:



A jakbyś przeczytał sobie wszystkie posty w dziale Technika Jazdy, to byś nie zadawał takich pytań... A idąc jeszcze dalej (chociaż z tego co widzę, to nie lubisz czytania, tylko wolisz "gotowce"), polecam Ci tę książkę, o której pisze vaaks: http://yamaha-dragstar.pl/viewtopic.php?t=445

dziadek - 2012-08-07, 14:01

:hahaha:

[ Dodano: 2012-08-07, 14:06 ]
w sam raz dla
Dzarko napisał/a:
twardych zawodników

Anula - 2012-08-07, 14:27

moondek, mnie by się takie kółeczka przydały, tylko zdalnie sterowane ;D
Mnich - 2012-08-07, 14:28

No tak, o tym nikt nie pomyślał, ale faktycznie przydaje się umiejętność łączenia szacunku dla innych z nierezygnowaniem z niewyparzonej gęby. Twardy motocyklista powinien mieć twardąi czasem milczącą gębę ;D
domingos - 2012-08-07, 14:45

Mnich napisał/a:
Twardy motocyklista powinien mieć twardąi czasem milczącą gębę ;D
... ? ? ?
to ja chyba "miętki" motocyklista jestem :nie_wiem:

Ale szacun dla Ciebie Mnich za własne zdanie :uklon3:

soft - 2012-08-07, 14:49

Jak na razie jedyny "miętki" to ja jestem ;D
domingos - 2012-08-07, 14:50

soft napisał/a:
Jak na razie jedyny "miętki" to ja jestem ;D


no nie zaprzeczam, nie zaprzeczam :hahahahaa:

Darek11 - 2012-08-07, 15:20

Propozycja dla Anuli:
http://www.youtube.com/watch?v=Rgo1byxkDVI

i nie tylko

dziadek - 2012-08-07, 15:34

Darek11, u nas by ten patent poległ na koleinach ;/
Mnich - 2012-08-07, 15:46

domingos, Dlaczego? Masz miętką gębę, czy nie zamykasz czasem :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group