|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Mechanika - Nagła utrata mocy
moondek - 2009-05-13, 23:41 Temat postu: Nagła utrata mocy Może komuś przydarzyło się coś podobnego?... Postaram się opisać całą przypadłość, jak to wyglądało (taka rekonstrukcja zdarzeń z 997)
Wybrałem się dzisiaj wieczorkiem na przejażdżkę za miasto, prędkość przelotowa 90 km/h. Po porzejechaniu ok 70 km nagle stwierdziłem, że mój Drag w ciągu chwili traci moc - jakby się spadochron w samolocie otworzył. Droga była mocno uczęszczana, więc z tego wszystkiego nie słyszałem silnika. Początkowo myślałem, że kończy mi się paliwo i przerzuciłem kranik na rezerwę. Nic to nie dało, bo nadal przy max. odkręconym gazie motocykl szedł 80 km/h, nie więcej. Szybka decyzja o zjeździe w jakąś boczną drogę, gdzie ciszej, żeby posłuchać silnika i... tadaaaam! jeden gar nie chodzi... Najpierw ściągnąłem jedną fajkę ze świecy (następnie założyłem z powrotem), potem drugą i przy tej drugiej moto gaśnie, więc 100% wysiadł jeden gar. Chyba...
Doturlałem się tak do domu (nie ma nic przyjemniejszego, niż wyprzedzające cię skutery...) i zaczęła się pierwsza diagnostyka - świece. Świece wymieniałem jakieś 1000 km temu, więc są w miarę świeże. Niemniej zawsze się jakaś trefna świeca może zdarzyć. Ale nie, świece są ok, bo pod domem zamieniłem jedną z drugą i nie chodzi ten sam gar.
Pozostaje więc opcja albo cewka, albo kabel, no chyba, że coś jeszcze, co mi nie przychodzi do głowy.
Może macie jakąś wiedzę, jak sprawdzić, czy to cewka, czy kabel? W przypadku kabli przychodzi mi najprostsze rozwiązanie, czyli... zamiana kabli. Z tego, co się już zorientowałem, będę musiał ściągnąć bak (mam nadzieję, ze nie jest to jakoś skomplikowane). Tylko, że jak ściągnę bak, to skąd moto będzie pobierało paliwo do testów?...
No i jeszcze jedno pytanie, które spędza mi sen z oczu - czy nie wiecie, ile może kosztować cewka do Draga?
Jeżeli przychodzą Wam jeszcze jakieś inne pomysły, co do awarii, to będę wdzięczny za poradę. Myślałem jeszcze o zapchanych dyszach, ale nie wiem, gdzie się je sprawdza...
TomHal - 2009-05-14, 07:33
Cześć Moondek, przypadłość jaka Cię dotknęła należy do awarii które mogą posiadać wiele źródeł. 1. Pierścienie szlag trafił brak kompresji i co za tym idzie brak pracy (oby NIE)- niestety w takim przypadku naprawa nie bedzie nalezała do tanich i przyjemnych . Dogrzebanie się do tłoczysk i to do dwóch. Nowe pierscienie i szlif na obydwa cylindry niestety. 2.Jak już wspomniałeś kabel. Tutaj jest to raczej mało prawdopodobne ponieważ kabel to nie żarówka która się przepala i traci swoje przeznaczenie ale - dla upewnienia się wymiana kabla z jedej wiazki na drugą. 3. Najbardziej prawdopodobne zdarzenie to cewka. Najszybciej sprawdzisz jak wykręcisz swiece pozostanie ona w kolanku i przykładając końcówkę do radiatorów cylindra załącz rozrusznik. Nie pojawienie się iskry na platynkach oznaczać może albo defekt swiecy (ale go już wyeliminowałeś zamieniajac je) albo przepalenie się cewki. Jeżeli pojawi się iskra sprawdź jej siłę za pomocą miernika elektrycznego. Czasami (bardzo rzadko) bywa utrata mocy napiecia na wiazkach elktrycznych np. zwara na wiązce oświetleniowej czy nawet luźna klema na akku idea .
Powodzonka w szukaniu i mam nadzieję ze chociaż trochę pomogłem.
grzechu - 2009-05-14, 08:33
kabli od cewki nie zamienisz musisz zamienić całą cewke i wtedy sprawdzisz czy jest tak samo
jeśli nie chodzi znowu ten sam cylinder to a zbiornik to 2 śrubki a na chwilke i bez zapali
jak jest bez zmian zacznij od pomiaru kompresji na cylindrach to dużo wyjaśni
moondek - 2009-05-14, 09:24
Panowie, a nie jest tak, że jakby szlag trafił pierścienie, to świeca byłaby pokryta syfem? Jak ją odkręciłem była czysta...
Robo - 2009-05-14, 09:42
Dane do sprawdzenia cewki zaczerpnięte z serwis knigi:
Primay winding resistance: 3,8 - 4,6 OM at 20 oC
Secondary winding resistance: 10,1 - 15,1 kOM at 20 oC
moondek - 2009-05-14, 09:45
Robo napisał/a: | Dane do sprawdzenia cewki zaczerpnięte z serwis knigi:
Primay winding resistance: 3,8 - 4,6 OM at 20 oC
Secondary winding resistance: 10,1 - 15,1 kOM at 20 oC |
Rozumiem, że mam to sprawdzić miernikiem elektrycznym?
shipp - 2009-05-14, 10:26
Na zdjęty zbiornik jest bardzo prosty sposób. Zaopatrz się w aptece /albo poprzez zaprzyjaźnioną pielęgniarkę/ w zestaw do podawania kroplówki. Po zdjęciu zbiornika spokojnie można taki zestaw podłączyc do kranika i odpalac silnik /oczywiście zamiast osocza wlej tam benzynę/ . Wachy w nim wystarczy na cały dzień roboty.
Na pocieszenie dodam, że najbardziej prawdopodone jest walnięcie cewki. Wydaje mi się, że zacierające się pierścienie nie powinny miec wpływu na brak iskry na cylindrze. Chyba że się mylę..?
Robo - 2009-05-14, 10:36
moondek napisał/a: | Rozumiem, że mam to sprawdzić miernikiem elektrycznym? |
Tak jest. Zmierz wartości oporności na uzwojeniu pierwotnym i wtórnym. Jeżeli wartości mierzone zgadzają się z podanymi w serwis książce to cewka jest OK.
Myślę że to na 90% wina elektryki. Ale ludzką rzeczą jest się mylić .
moondek - 2009-05-14, 10:49
Dobra, to oświeć mnie jeszcze jak możesz, co to jest ozwojenie pierwotne i wtórne i jak mam je sprawdzić?
Nobody - 2009-05-14, 11:35
Witam,
Mondek, najprościej to zrobisz (bez pomiarów) zamieniając cewki zapłonowe. Jeśli problem się przeniesie na drugi gar, masz jasność, że to trafiona cewka.
Możesz oczywiście mierzyć uzwojenia, choć z wtórnym bedzie nieco trudniej
Jeśli po zmianie cewek nadal nie będzie palił ten sam garnek, szukaj przyczyny w sterowaniu cewki z modułu zapłonowego. Czasem pomaga przejrzenie kostek elektrycznych, zasniedziałe styki potrafią zrobić psikusa.
I nie pękaj, na 99,9% to nie pierścienie W takim przypadku gar by gadał, za to spalał by olej i dymił na niebiesko.
A dla Kolegi TomHala - świeca nie siedzi w kolanku, tylko w "fajce", natomiast platynki są w mechanicznym przerywaczu zapłonu, w świecy mamy z reguły elektrody
pozdrawiam!
N.
shipp - 2009-05-14, 11:40
A może TamHal ma platynowe świece? Są irydowe i są też platynowe
moondek - 2009-05-14, 12:06
Nobody napisał/a: | Witam,
Mondek, najprościej to zrobisz (bez pomiarów) zamieniając cewki zapłonowe. Jeśli problem się przeniesie na drugi gar, masz jasność, że to trafiona cewka.
Możesz oczywiście mierzyć uzwojenia, choć z wtórnym bedzie nieco trudniej
Jeśli po zmianie cewek nadal nie będzie palił ten sam garnek, szukaj przyczyny w sterowaniu cewki z modułu zapłonowego. Czasem pomaga przejrzenie kostek elektrycznych, zasniedziałe styki potrafią zrobić psikusa.
I nie pękaj, na 99,9% to nie pierścienie W takim przypadku gar by gadał, za to spalał by olej i dymił na niebiesko.
pozdrawiam!
N. |
Dzięki Nobody, cenne uwagi Też mam takiego czuja, że to jednak cewka (chociaż rzeczywiście, jak się okaże, że cewki są ok, poszukam problemu w sterowaniu cewek...)
Zrobiłem już mały rekonesans cenowy cewek... Cewka do tylnego garnka kosztuje ok. 400 zł, a do przedniego 550 zł. Zgadnijcie, który garnek mi nie gada?...
Jest jeszcze jedno "ale". Cewki dostarczane są w komplecie z kablem wysokiego napięcia, ale nie zakończonym "fajką"... Czy duży jest problem z ewentualnym przełożeniem fajki z jednego na drugi kabel?
Nobody - 2009-05-14, 12:13
Mondek,
Fajkę po prostu nakręcasz na przewód WN, proponuję prawoskrętnie...
Analogicznie ze zdjęciem jej ze starego przewodu, tylko kręć w drugą stronę
Jeśli to cewka (choć z reguły one nie padają same z siebie, chyba że ktoś kreci silnikiem bez założonych świec) to poszukaj używanych cewek z rozbitków, na pewno będzie taniej.
pozdrawiam
N.
fazzi - 2009-05-14, 12:13
Ja proponuje sprawdzic czy na cewke idzie napiecie, podlacz do kabli od cewki zarowke 21 W lub miernik i zakrec walem jesli wszystko jest ok to zarowka bedzie sie zapalac i gasnac.
Jesli bedzie napiecie to wtedy zamien cewki a jesli nie to szukaj problemu w aparacie zaplonowym i dalej w wiazkach.
Robo - 2009-05-14, 13:29
moondek napisał/a: | Dobra, to oświeć mnie jeszcze jak możesz, co to jest ozwojenie pierwotne i wtórne i jak mam je sprawdzić? |
Uzwojenie pierwotne - mierzysz miernikiem oporność pomiędzy zaciskami na które zatknięte są konektory 3,8 - 4,6 OM.
Uzwojenie wtórne - oporność pomiędzy kablem wysokiego napięcia a masą cewki 10,1 - 15,1 kOM.
moondek - 2009-05-14, 15:32
Znalazłem coś takiego na allegro:
http://www.allegro.pl/ite...tar_czesci.html
Nie orientuje się ktoś, czy cewka z 1100 może pasowaćdo 650?
TomHal - 2009-05-18, 12:43
Boże chłopaki, ktos z Was napisał że rzeczą ludzka jest sie mylić. Fajka - kolanko wiemy o co chodzi. Zaś z tą platykną to się przejęzyczyłem sorrki chodziło mi naturalnie o elektrodę czy też elektrody (zależy od świecy) ale też kazdy skojarzył o co mi chodziło. Tak na boku i tak wszyscy zmierzaliście tą alejką z postu na górze więc nie rozumiem w czym problem.
shipp - 2009-05-18, 13:30
TomHal, to forum tak ma i trzeba się przywyczaic
adun2 - 2009-05-18, 13:52
Poza tym wszystkim co wyżej piszecie ja sprawdziłbym jeszcze czy nie przypchała sie jakaś dysza gaźnikowa. Miałem taki przypadek. Poprzedni właściciel mojej gwiazdki przy naprawie pompy paliwowej uszczelniał ją jakimś badziewiastym silikonem. Po jakimś czasie silokon zaczął sie kruszyć i przedostawał sie do gaźnika. Efekt był taki, że można było jechać 30-40 km/h, ale szybciej nie dało rady. Silnik odpalał bez problemu ale nie miał mocy. Okazało się, że drobinki silikonu zapychały główne dysze i silnik chodził tylko na dyszach biegu jałowego. Co ja sie nawkurwiałem zanim do tego doszedłem to moje nie mówiąc o kosztach. Wymieniłem pompę paliwową, świece, filtr paliwa. Dopiero czyszczenie gaźnika pomogło.
Moondek: sprawdź dysze. Może ta, która daje na ten cylinder co przerywa jest po prostu zapchana. Niestety wymaga to demontażu siedzeń, baku, filtra powietrza i gaźnika.
TomHal - 2009-05-18, 20:24
Moondziu pisał że mu gaklękł a nie że mu dechu zabrakło . Shipp chyba się przyzwyczaję .... już się przyzwyczaiłem
Sylwek - 2009-05-19, 10:42
TomHal napisał/a: | gaklękł |
TomHal miej litośc , ja jestem po " znieczuleniu ogólnym " ale za chińskiego boga nie wiem o sooo chooodzi , nie mówiąc o wypowiedzeniu tego słowa na głos
moondek - 2009-05-19, 10:49
Zapewne chodziło mu o GAR KLĘKŁ... A gaklękł to taki skrót myślowy...
shipp - 2009-05-19, 10:51
moondek napisał/a: | Zapewne chodziło mu o GAR KLĘKŁ... A gaklękł to taki skrót myślowy... |
Nie wiadomo, czy dokładnie o to, ale pewne jest, że o coś chodziło..
TomHal - 2009-05-19, 19:49
moondek - 2009-05-22, 08:49
Wczoraj wkońcu udało mi się znaleźć przyczynę awarii i utraty mocy i ją naprawić
Okazało się, że z elektryką jest wszystko ok i po wyeliminowaniu wszelkich ewentualnych usterek związanych z elektryką, wszelkie znaki na niebie wskazywały, że jest to przytkana dysza. Odkręciłem bak i przy zdejmowaniu kolektora dolotowego powietrza okazało się, że nie były dokręcone cybanty. Na 99% właśnie tamtędy musiał się dostać jakiś paproch.
Aby wytworzyć odpowiednie ciśnienie, które pomogłoby mi przepchać dyszę, nakryłem ręką gardziele i troszkę przygazowałem motocykl. Przy trzecim przygazowaniu od razu było czuć, jak motocykl odzyskał dawną "moc" Jeszcze tylko jazda próbna i już wiedziałem, ze wszystko skończyło się szczęśliwie i - co najważniejsze - bez dodatkowych kosztów
shipp - 2009-05-22, 09:00
No Moondek... pełen szacun!
adun2 - 2009-05-22, 09:19
Moondek: Mogę powiedzieć - "moja djagnoza była trafna". Dobrze, że to tylko przytkanie dyszy bo bez wkładu finansowego się obeszło.
[ Dodano: 2009-05-22, 09:20 ]
oczywiście nie djagnoza tylko diagnoza ops
moondek - 2009-05-22, 09:58
W temacie utraty mocy mógłbym się już doktoryzować ;-) Na szczęście obyło się bez wydawania pieniędzy, więc to co miałem przeznaczone na naprawę, będę mógł przeznaczyć na ubranie motocyklowe dla żony. No niech ma dziewczyna coś od życia
PS. Adun, a nie wiesz czasem, jakie wyniki padną w najbliższej kolejce piłkarskiej Ekstraklasy? Wyjątkowo dobrze Ci poszło z diagnozą, to może i tutaj masz nosa?
adun2 - 2009-05-22, 10:51
Ponoć wyniki piłkarskiej ekstraklasy są już od dawna znane, a największą wiedzę na ten temat mają we wrocławskiej prokuraturze. I tam proponuję sie dowiadywać.
A z tą trafnością mojej diagnozy to oczywiście tylko mi sie poszczęściło. Ale w życiu trochę szczęścia nie zawadzi.
Tak na marginesie. Ja na twoim miejscu sprawdziłbym komory dysz w gaźniku. W moim przypadku to co zapychało dysze zachowywało się w ten sposób: jak silnik chodził na wolnych obrotach lub powoli się jechało to paprochy były na dnie komory. Przy większym poborze paliwa przez gaźnik (większa prędkość strugi paliwa) paprochy porywało i zatykały wlot do dyszy. Jak zwolniłem (mniejszy pobór paliwa) to paprochy znów opadały na dno. I tak w kółko. To paskudztwo było takie, że nie mogło przejść przez otwory dyszy. Dopiero czyszczenie gaźnika pomogło. Mam nadzieję, że w twoim przypadku tak nie jest, ale nie zawadzi sprawdzić.
bandrze - 2010-05-08, 17:12 Temat postu: Nie wchodzi na obroty Cześć. A więć tak: w czasie jazdy nagle obroty spadły ale silnik nie zgasł. Odpala bez problemu i pracuje równo na wolnych obrotach ale próba przyspieszenia konczy się na buuuuu i możliwa jet kontynuacja jazdy wyłacznie na b.niskich obrotach. Gaźnik, dysze, zawory... ? Fltry dopiero co wymienione. Ktoś ma pomysł ?
bartek_p - 2010-05-08, 17:35
Paliwo leci w wężyka??
nie - filtr do wymiany
tak - gaźnik do czyszczenia
bandrze - 2010-05-08, 17:40
To było by zbyt piękne. Leci niestety ale mysle o gazniku. Pytanie co tymi dyszami w V Starah. Podobno z powodu róznic w paliwie nalezy je wymienić?
vaaks - 2010-05-08, 17:57
W dawniejszym motocyklu z PRLu postawiłbym na kondensator, a tu nawet nie wiem czy jest takie ustrojstwo.
bandrze - 2010-05-08, 18:05
Tez mi to od glowy przyszlo ale przypomniałem sobie co w 2010 ujeżdżam
Bemol - 2010-05-08, 18:57
co się tyczy dysz w moto z amerykanowa to bym się raczej nie czepiał. Sam na takim sprzęcie latam i jest sii. Tak na logikę to bym zaczął od gaźnika. Może jakiś paproch jest w dyszy?
bandrze - 2010-05-08, 19:04
Panowie z Yamaha "oryginal super service " sugerują zawory... Oczywiści gotowi słuzyć pomocą za jedyne mniej-więcej (pewnie więcej) 500PLN
Bemol - 2010-05-08, 19:12
mam takie żelazne powiedzonko: ja Ci doradzę - zrób jak uważasz.Ale osobiście najpierw przedmuchałbym gaźnik. Krok po kroku eliminowałbym ewentualne przyczyny we własnym zakresie. Kasę zawsze zdążysz wydać
bartek_p - 2010-05-08, 19:14
Zaczyna sie od rzeczy które kosztują najmniej.
Wyczyść gaźnik, potem będziemy myśleć co dalej.
Mało prawdopodobne, ale może wykręciła się śrubka od synchronizacji gaźników.
Rysiek - 2010-05-08, 19:33
Miałem podobnie , nie wkręcała się na obroty ale równo pracowala na wolnych i odpalała od kopa . U mnie zawieszala przepustnica.
YAMAHA Drag Star FORUM » Drag Star Ogólnie » Naprawa » Elektryka » Dławienie się przy starcie
grzechu - 2010-05-08, 21:22
proste sprawdzenie
jak wyciagniesz ssanie to lepiej idzie? jak tak to gaznik filtry do czyszczenia
maniek - 2010-05-08, 21:33
Jeśli nie masz odpowiedniej wiedzy na temat gaźników lepiej pokulać się do kogoś kto ma jakieś pojęcie jak rozebrać i złożyć a potem wyregulować objaw jest jakby była woda w paliwie czasem pomorze spuszczenie paliwa z gaźnika ale jeśli jest jej więcej nie obejdzie się bez generalnych porządków
bandrze - 2010-05-08, 21:49
Dzieki za uwagi. Fachowcy z Yamaha service podniesli mi mocno ciśnienie. Mam nadziej że skończy sie tym o czym Wy piszecie choć wciągniecie ssania w czsie jazdy nie pomaga.
maniek - 2010-05-08, 22:20
Wspomnij czy przełączałeś na rezerwę lub tankowałeś przed zdarzeniem jeśli tak to przyczyną jest woda a jeśli tka to najlepiej poszukać mechanika w pobliżu zawsze to bliżej z reklamacją evil
pandzioch2003 - 2010-05-08, 22:22
Wyczysc gaznik i sprawdz membrany. Taki objaw moze byc przyczyna peknietej membrany przez co przepustnica podcicnieniowa nie bedzie sie podnosic, a co za tym idzie za duzo paliwa za malo powietrza.
Jak by co to pisz - moze pomoge z czesciami jak by byly potrzebne.
EDDIE - 2010-05-08, 22:30
Nie znam róznicy w budowie twojego gaźnika i gaźnika jaki miałem w Virażce, ale objawy były bardzo podobne. Po wymianie membran wszystko wróciło do normy. Moje membrany były bardzo sparciałe i miały mikropęknięcia. Szkoda tylko, że one nie są takie tanie, a trzeba założyć nówki...
bandrze - 2010-05-08, 22:53
Nie krecilem kranikiem w trakcie. Paliwa było full. Pewną wskazówką że możecie mieć rację jest to, że tak juz sie zdarzyło ale po przegazowaniu problem zniknął. Teraz jednak juz to nic nie zmieniło.
Niestety jutro stoje . a poniedzialek chyba jednak wizyta w mam nadzieje zaprzyjaznionym warsztacie
pandzioch2003 - 2010-05-08, 23:14
Jak mozesz i masz mozliwosci to zrob tak:
Zdejmij zbiornik i podlacz pod gaznik butelke z paliwem, zeby ominac kranik i filtr.
Jezeli to nic nie da to bedzie znaczylo ze to nie kranik i filtr - moze oczywiste.
Dalej to juz tylko wyjac gazniki, odkrecic pokrywy membran i wyjac je celem obejrzenia. Jezeli nie beda popekane - najczesciej po obwodzie, to montujemy. Dalej mozesz odkrecic pokrywy komor plywakowych (n wyleje sie troche paliwa), wykreici dysze i przedmuchac je oraz wszystkie otwory w ktore sa one powkrecane i wszystkie inne otwory w gaznikach.
Zloz wszystko i sprawdz jak bedzie.
Powodzenia.
dadamos - 2010-05-10, 11:13
Stawiam na którąś membranę!
bandrze - 2010-05-10, 12:32
Taka jest tez wstepna diagnoza zaprzyjaźnionego fachowca. Do środy będzie wszystko jasne
moondek - 2010-05-10, 13:42
Miałem podobną sytuację. Tu masz coś na ten temat do poczytania:
http://yamaha-dragstar.pl...der=asc&start=0
vaaks - 2010-05-10, 13:50
Scaliłem bliźniacze tematy
bandrze - 2010-05-10, 14:21
Dzieki. ...i oby okazało się że przyczyna ta sama.
pandzioch2003 - 2010-05-10, 16:18
Jeszcze kilka slow: to bedzie raczej zanieczyszczony gaznik, bo membrany po 3 latach ( dopiero teraz luknalem za Masz 2007rok prod) jeszcze beda jak nowe.
powodzenia.
Piterson - 2010-05-11, 11:27
Kiedyś, po zakupie Draga 650, miałem taki objaw, że czasem, podczas jazdy, motocykl tracił moc. Jechał, ale na wolnych obrotach, nie dawał się wkręcać na wyższe. Czasami trawało to kilka lub kilkanaście sekund, a następnie mijało lub nie. Jak nie mijało, to gasiłem silnik i jak poruszałem kablami, przechodziło. W końcu postanowiłem się za to zabrać, zdjąłem więc pokrywkę i zabrałem się za oględziny elektryki. Miałem do pomocy schemat elektryczny. Oczywiście sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i połączenia w kostkach. Doszedłem do jednego, ale za to ciekawego wniosku. Otóż, gdy silnik pracował na wolnych obrotach (ale poprawnie, czyli mogłem dodawać gazu i wchodził na obroty), to gdy odłączyłem aku, to silnika już nie udawało się wkręcić na obroty. Trochę mnie to zdziwiło, przecież pracuje alternator, nie? No ale w mojej 650-tce tak było, pewnie we wszystkich tak jest, że z jakiegoś powodu, mimo że pracuje alternator, akumulator też jest potrzebny do prawidłowej pracy silnika. Tak jak napisałem, gdy na wolnych obrotach odłączyłem aku, silnik nie gasł, ale nie pozwalał się wkręcić na wyższe obroty.
Ten eksperyment przekonał mnie, że widocznie w czasie jazdy pojawia się gdzieś brak styku i gdzieś nie dochodzi prąd. Rozebrałem więc wszystkie kostki, przeczyściłem styki, docisnąłem nieco końcówki i ponownie wszystko złożyłem do kupy. Po tej zabawie, przypadłość zniknęła na zawsze, a zrobiłem kilka tysięcy kilometrów. Wiem, że tutaj problem dotyczy Draga 1100, ale może problem też leży po stronie elektryki?
bandrze - 2010-05-30, 08:50
Tytułem zaległego podsumowania dla zainteresowanych. Awaria wyjaśniona: brudne gażniki a precyzyjnie porobiły sie jakies gluty zatykajace główne dysze. Dzieki za wszystkie sugestie.
monkton - 2010-05-31, 00:20
Mnie dzisiaj spotkalo to co Moondka czyli praca na jeden garnek, wszystko byloby dobrze gdyby nie 280km od domu, oj to byla dluuuga podroz ... Moze uda mi sie jutro podskoczyc do kumpla to sie zobaczy "co w trawie piszczy".
[ Dodano: 2010-05-31, 23:57 ]
No i juz wiem , ze w moim przypadku cewka padla , poki co jezdze na cewce od Suzuki TL1000 . Jako ciekawostke dodam, ze na jeden garnek przy max predkosci 80km/h przy obciazeniu dwoma osobami motocykl spalil 12 L (dwanascie) na 100km.
|
|