|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Wypadki - Konkretny szlif
jarecki - 2011-06-11, 18:39 Temat postu: Konkretny szlif kuźwa dopadło mnie ponownie, rozjebana felga i pogięty gmol .Jechałem sobie i niestety nie przewidziałem że autobus może więcej, wyjechał mi z zatoczki i miałem jakieś 50 m żeby zahamować.Hamowanie awaryjne i dupa ,coraz bliżej tył dużego.Położyłem moto, ja koziołkuję i kątem oka widzę że moto wstaje i jedzie dalej obok autobusu i wali w przystanek.Niestety też była w tym też moja wina bo leciałem jakieś 70-80 ale szlag mnie trafia że gość nie zerknął w lusterko .Na całe szczęście mi się nic nie stało, dupa, nerka i łopatka boli ale kuźwa mam rozwaloną felgę a Anisowo tuż tuż.Jak ktoś ma na zbyciu obręcz albo felgę za przyzwoitą kaskę to ja chętnie Całe szczęście że nie pojechałem w jeansach tylko w skórach a miałem ochotę.Jednak porządne gmole i konkretny ubiór to podstawa.Poniżej zdjęcia uszkodzenia.
marcin1969 - 2011-06-11, 18:48
jarecki, dobrze, że cały jesteś! Tak swoją drogą, to ten rok niestety obfituje w przykre zdarzenia forumowiczów... Miejmy nadzieję, że Ty, Majkel, Leonmn i Zaker już w końcu zamkniecie tę cholerną listę w tym sezonie.
Grzegorz Anis - 2011-06-11, 18:55
Dobrze że to koło a nie głowa. Pozbierasz się, w ostateczności przylecisz na jednym kole.
leonmm - 2011-06-11, 18:56
ja pierdzi u, źle się dzieje, ale jesteś cały i to najważniejsze...jestem z Tobą, dał bym Ci moją ale jest w takim samym stanie
vaaks - 2011-06-11, 19:08
Co się w tym roku dzieje? Dobrze, że ty cały, felgę kupisz. Uważajcie na siebie!!! Zawsze mówię młodszym - nie ufaj innym, bo nie wiesz jak się zachowają na drodze. Uruchomcie wyobraźnię!!!
WADERA - 2011-06-11, 19:08
jarecki dobrze, że tym sie skończyło.
ttom - 2011-06-11, 19:26
Nosz piiiii pii piiii piiiiii piiiiiii piii piii mać
Co się dzieje ? Co za rok
Jarecki, na szczęście całyś...
soft - 2011-06-11, 19:28
Myślę że opony też musisz szukać. W tej prawdopodobnie poszły druty....
Dobrze że Tobie nic - za resztę zapłacisz MasterCard
arekw711 - 2011-06-11, 19:32
Dobrze że jesteś cały ,na allegro widziałem w tamtym tygodniu całe koło, poszukaj moze jeszcze jest
PrzemekN - 2011-06-11, 19:37
Dobrze, że Tobie nic nie jest...
Szkoda maszyny, ale, to rzecz nabyta.. Szybko ją odbudujesz..
Najważniejsze to zrozumieć co źle poszło, by uniknąć powtórki..
Powodzenia i szybkiego powrotu na trasę
caesar - 2011-06-11, 19:58
Źle że fakt zaistnił , dobrze że nic poważnego Ci się nie stało
Trzymaj się Tyłek przestanie boleć
MarMar - 2011-06-11, 20:09
Jarecki-ważne że tobie nic,moto naprawisz i będzie ok.
oldnita - 2011-06-11, 20:27
Kużwa co sie w tym roku dzieje to przegięcie Ludzie uważajcie !!!!!!!!!!!!!!
Jak ktoś mądry napisŁ JEDŹ tak jakby wszyscy dookoła chcieli Cię zabić .
Dobrze że jesteś cały ! Zawsze kiedy czytam takie wpisy to drętwieję .
Szerokości wszystkim i uważajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Jolka - 2011-06-11, 21:05
no i kur*a następny, tak jak pisali poprzednicy dobrze że Tobie nic się nie stało
Lokis - 2011-06-11, 21:36
Jeżeli był to autobus komunikacji miejskiej w terenie zabudowanym to dupa - Twoja wina.
Współczuję
Zaker - 2011-06-11, 21:38
jarecki napisał/a: | Na całe szczęście mi się nic nie stało, dupa, nerka i łopatka boli ale kuźwa mam rozwaloną felgę |
Zdecydowanie to boli najbardziej ... , 3maj się, zdrowiej i naprawiaj moto, a niedługo chyba założymy dział tylko dla tych, którzy nie mieli szlifa ...
Biały - 2011-06-11, 23:04
Całe szczęście, ze cały jesteś po tym spektakularnym szlifie. Teraz tylko składaj sprzęta na Anisowao i wylecz stłuczenia.
winiar - 2011-06-11, 23:17
a mówli na kursie, że trza wpuszczać autobusy? zdrówka i poskłądania moto...
illusion - 2011-06-11, 23:30
Dobrze że nic gorszego się nie stało , koło i gmol to tylko drobiazg w porównaniu z tym co mogło się wydarzyć. Moto się poskłada, z kręgosłupem byłoby gorzej . Niestety i Lokis i Winiar rację. Czytając kronikę wypadków w tym roku to niestety parząc obiektywnie kolejne zdarzenie z "naszej" winy . Pewnie za chwilę psy będą na mnie wieszane , ale mitotito . Jarecki zdrówka życzę i kaski na naprawę ale fakt faktem plomba na życzenie bo :
Prawo o Ruchu Drogowym:
Art. 18.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
Stowarzyszenie Kierowca.PL, zajmujące się dokształcaniem kierowców zawodowych, przygotowało ogólnopolską akcję "Pozwól mi włączyć się do ruchu". Na podstawie wyżej cytowanego artykułu 18 z Prawa o ruchu drogowym, kierujący pojazdem powinien na terenie zabudowanym zawsze umożliwić wyjazd z zatoki przystanku kierowcy autobusu, który sygnalizuje kierunkowskazem wyjazd z zatoczki i chęć włączenia się do ruchu. Oczywiście nie należy mylić tego przepisu z tym, że autobus ma w takich przypadkach pierwszeństwo. Nie ma! Musi czekać na umożliwienie włączenia się do ruchu. Jednak niewpuszczenie autobusu, który wyjeżdża z zatoczki i kierunkowskazem sygnalizuje zamiar włączenia się do ruchu, jest równe z nieustąpieniem pierwszeństwa, gdy znajdujemy się na drodze podporządkowanej.
Kierowca pojazdu może otrzymać mandat w wysokości 300 zł i pięć punktów karnych za niewypuszczenie autobusu z zatoczki (oznaczonego przystanku).
[ Dodano: 2011-06-11, 23:33 ]
p.s. sam święty nie jestem , przepisy przepisami a życie życiem ale nie ładujmy się sami pod koła ...
winiar - 2011-06-11, 23:38
illusion, dzięki... sam czasem jeżdzę autobusem i zawsze patrze czy można pomimo przepisów. Nie jeżdzę miejskim ale zawsze staram się rozumieć wszystkich....
johnypl - 2011-06-11, 23:44
Jarecki tak jak już tu pisano dobrze że Ty jesteś cały do moto są części zamienne do nas nie
jarecki - 2011-06-12, 00:00
illusion napisał/a: | Oczywiście nie należy mylić tego przepisu z tym, że autobus ma w takich przypadkach pierwszeństwo. Nie ma! Musi czekać na umożliwienie włączenia się do ruchu. Jednak niewpuszczenie autobusu, który wyjeżdża z zatoczki i kierunkowskazem sygnalizuje zamiar włączenia się do ruchu, jest równe z nieustąpieniem pierwszeństwa, gdy znajdujemy się na drodze podporządkowanej. |
i tu jest właśnie problem często , gęsto kierowcy autobusów włączają kierunek i jazda..., nieważne czy coś jedzie czy nie ja mając 50 m do zatoczki i nie widząc kierunku autobusu pojechałem i źle to się skończyło, jednak gdyby kierowiec tego autobusu miał troszkę wyobraźni to oceniłby odległość i możliwość hamowania jednośladu ale cóż .... są kierowcy i kierowcy
P.S.
dzięki za wsparcie, mam nadzieję że na Anisowo dojadę
illusion - 2011-06-12, 00:04
jarecki, rozumiem Ciebie doskonale ale jeżeli gość znalazłby świadka że miał właczony kierunkowskaz to jeszcze trzy stówki byś zapłacił .... takie prawo ... czy nam się podoba czy nie
ttom - 2011-06-12, 00:53
No właśnie... Ja wpuszczam... ale muszę mieć szansę A nie tak jak Jarecki napisał... kierunek i rura, a co przecież mogę... Puszką miałem tak kilka razy... Pomaga obserwacja tylnych drzwi, często widać jak się zamykają... ale czasami nie widać...
Bemol - 2011-06-12, 01:04
Jarecki, trzym się chłopie. Ttom, robię tak samo, obserwuję tylne drzwi.
Ziółek - 2011-06-12, 01:06
jarecki, Weź to na klatę. Nie ma co szukać usprawiedliwienia. Wszyscy robimy podobnie ale Ty miałeś pecha. Niestety te pierdolone ograniczenia wymyślono właśnie po to by nas ustrzec przed czymś takim. Wyszedłeś z tej przygody z najmniejszym wymiarem kary. Ja Ci gratuluję.
jurek - 2011-06-12, 08:58
Lokis napisał/a: | Jeżeli był to autobus komunikacji miejskiej w terenie zabudowanym to dupa - Twoja wina.
Współczuję |
nie jest tak do końca jak mówisz,autobus nie ma bezwzględnie pierszeństwa tylko masz mu umożliwić wyjazd.inaczej jest jak jedzie szpaler pojazdów a inaczej jak w tym wypadku jeden pojazd autobus mógł i powinien poczekać ,w mojej ocenie jest to ewidentna wina kierowcy CHUJA autobusu
[ Dodano: 2011-06-12, 09:00 ]
odnaleść kierowce i wyrzucić go z pierdolonego autobusu przy 80 km/h
jarecki - 2011-06-12, 09:52
tak dzisiaj na spokojnie przeanalizował wszystko bo wczoraj byłem wkurwiony potem lekuchno się napiłem i dopiero dzisiaj mam wolny i świeży umysł .Ewidentnie moja wina i nie ma co gdybać Jechałem za szybko, mogłem przewidzieć co się stanie i tyle.Teraz trzeba tylko naprawić uszkodzenia i śmigać.Dobrze tylko że ubrałem się w skóry bo chciałem jechać w jeansach.Przestroga na przyszłość.Uważać, uważać i jeszcze raz uważać.
Lokis - 2011-06-12, 10:57
illusion napisał/a: | Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię. |
I to jest głupi zapis. Jak autobus stoi na przystanku to zazwyczaj poprzez swoje gabaryty zasłania znak przystanku. Oczywiście trzeba by być bardzo "zamyślonym" aby się nie domyślić że jest to przystanek autobusowy, ale zawsze jest to jakaś linia obrony.
Stało się c***jowo ale po to jest ten dział aby wyciągać wnioski dla siebie.
PrzemekN - 2011-06-12, 11:04
Lokis napisał/a: |
I to jest głupi zapis. Jak autobus stoi na przystanku to zazwyczaj poprzez swoje gabaryty zasłania znak przystanku. Oczywiście trzeba by być bardzo "zamyślonym" aby się nie domyślić że jest to przystanek autobusowy, ale zawsze jest to jakaś linia obrony.
|
Głupi, nie głupi - nie nam to oceniać. Jest i trzeba go respektować. Nie my ustalamy reguły tej gry, ale my ponosimy konsekwencje nie stosowania się do nich.
Najważniejsze, że Jareckiemu nic się nie stało i już wyrywa się w trasę
kefir - 2011-06-12, 11:26
Dobrze żeś cały i że moto wyhamowało na przystanku a nie na ludziach..
U mnie jeżdżą jeszcze trolejbusy, a w nich to są dopiero kierowcy bez wyobraźni..
ttom - 2011-06-12, 11:31
kefir, nie chcę Cię straszyć... ale jak taki jeden to przeczyta...
jaro - 2011-06-12, 11:35
jarecki, Współczuję
Po kilku zdarzeniach naszych kolegów z forum nasuwa mi się kilka wniosków. Jeździmy za szybko niezostawiany odpowiednik odstępów od poprzedzających nas pojazdów potem brakuje nam czasu i miejsca do zatrzymania. Dotyczy to również albo przede wszystkim jazdy w kolumnie, czego mieliśmy przykład w zeszłym roku w Zaniemyślu. Kolejnym grzechem jest nie odpowiedni strój, sam ostatnio kilka razy jeździłem w koszulce i dżinsach, ale nie jest to najlepszy pomysł. Pewnie przy zachowani daleko idącej ostrożności i naprawdę spokojnej jeździ można zaryzykować, taki strój, ale w kolumnie jest to raczej nie możliwe.
greg - 2011-06-12, 14:20
Współczuje pogruchatanego moto ale naszczęście tobie nic się nie stało
miodzik - 2011-06-12, 15:43
Cieszę się że nic ci się nie stało.
Składaj koło do kupy i wracaj na draga.
P.S. w tym roku to chyba pogoda jest winna , wszyscy masowo się kładą, nie tylko DS.
PASS - 2011-06-12, 22:44 Temat postu: Re: Konkretny szlif
jarecki napisał/a: | miałem jakieś 50 m żeby zahamować, leciałem jakieś 70-80 |
Ja bym sprawdził hamulce (ew.klocki) po remoncie. Ze 100km/h hamujesz ok. 40m dragiem, no chyba że dociążony na maksa. Najważniejsze, że operator kierownicy cały
Lokis - 2011-06-13, 00:16
PASS napisał/a: | Ze 100km/h hamujesz ok. 40m dragiem |
Ale nie 650. W tym modelu nie ma czegoś takiego jak hamulec. Ten model został wyposażony w spowalniacz.
Luk - 2011-06-13, 07:14
Jarecki ja Tobie bardzo współczuję i zazdroszczę....
Po takiej przygodzie mieć tylko koło do wymiany to więcej niż fuks Naprawdę super, że tak to się skończyło
Galder - 2011-06-13, 10:16
Uff, dobrze, że jesteś cały. Na prawdę fart. Motorek się wyklepie.
Pancernik - 2011-06-13, 10:19
Lokis, bez przesady. Nie wiem co macie z tymi Dragami, ale mi 650 bardzo ładnie hamuje.
Lokis - 2011-06-13, 16:06
W porównaniu do czego ?
Do roweru to i owszem.
Xavier - 2011-06-13, 19:39
Wszystko zależy jak bardzo się rozpędzasz hehhe
WADERA - 2011-06-13, 19:48
chyba przychylę sie do poprzedników, hamuje raczej wolno, dzisiaj nie jechałam szybko 50 - i widziałm przed soba tira jak stał i zatrzymałam sie praktycznie na nim
jarecki - 2011-06-13, 19:59
WADERA napisał/a: | hamuje raczej wolno |
chyba spowalnia ,bo dochodzę do wniosku że do hamowania to raczej dalekoooo
Rysiek - 2011-06-13, 20:00
Ttom ......pan kefir jest motocyklistą i na pewno wie o czym pisze .
WADERA - 2011-06-13, 20:07
jarecki to custom inaczej ? ale fakt moja hamuje gówniano, dlatego nauczona trzymam się daleko jak jade w kolumnie i daleko za samochodem przed, dziś się zagapiłam bo myślałam o tym basenie w Anisowie
jarecki - 2011-06-13, 20:18
WADERA napisał/a: | jarecki to custom inaczej ? |
raczej nie, niestety trzeba bra c duuuużą poprawkę na 650, ja jechałem za szybko i dupa.Gdybym jechał tak jak należy to pewnie nie byłoby takich strat
Pancernik - 2011-06-13, 20:47
To może pora zrobić przegląd układu hamulcowego ?
MarcinBig - 2011-06-13, 20:51
Jarecki dasz radę... Jesteś cały i to jest podstawa
Nie wspomnę o Jacku Danielu który, mam nadzieję, też ocalał w sakwie
WADERA - 2011-06-13, 20:53
Pancernik napisał/a: | To może pora zrobić przegląd układu hamulcowego ? |
robiony, ale fakt ja nie mam porównania np. do 1100
Biały - 2011-06-13, 20:56
Ja też jestem zdania, że hamulce w 650 są gówniane, ale jak mówi nasz kolega, to w jednym, jak i w drugim motocyklu możesz tak przycisnąć klamkę, żeby zblokować koło.
jarecki - 2011-06-13, 21:05
Pancernik napisał/a: | To może pora zrobić przegląd układu hamulcowego |
akurat był robiony przed sezonem,
quote="Biały"]w jednym, jak i w drugim motocyklu możesz tak przycisnąć klamkę, żeby zblokować koło.[/quote]
mi nie zblokowało koła tylko za szybko jechałem i żeby się nie wbić centralnie położylem moto
ale jak tak patrzę na obrażenia to tytuł posta powinienem zmienić na : uszkodzona felga bo tylko takie obrażenia Yadźka ma , chyba się odwdzięczyła za dobre traktowanie
WADERA - 2011-06-13, 21:13
czyli trzeba głaskać nie krzyczeć
jaro - 2011-06-13, 21:22
WADERA, I nie nazywać Franca.
jarecki - 2011-06-13, 21:30
dokładnie, głaskać, pić piwko w Jej towarzystwie w garażu i takie tam
bez podtekstów bo się komuś coś zacznie za chwilę wydawać
WADERA - 2011-06-13, 21:40
jaro napisał/a: | WADERA, I nie nazywać Franca. |
wiem jaro wiem, ale szlag mnie trafia jak co chwile coś się łamie i odpada
marek-stom - 2011-06-13, 22:00
Przemas w krakowie autobusy wyjeżdżają nawet jak jest ktoś w połowie ich jamnika.
Myśl że jesteś już zdrowy to szybciej z tego wyjdziesz .Powodzenia
jaceksk - 2011-06-14, 09:17
Rany, ta kronika wypadków powoduje że włos na grzbiecie mi się jeży.
Dobrze żeś cały
empiq - 2011-06-14, 10:47
Jarecki, szybkiego zrobienia moto!!! Czy to przypadkiem 189 autobus nie był? bo mi ostatnio taki celowo drogę zajeżdżał... (więc może jakiś recydywista!!
Dobrze że się tak skończyło, szybkiej naprawy!!!
Co do hamowania dragiem - miałem 1100 Classica i muszę przyznać, że po zmianie tarcz, klocków płynu hamulcowego i przewodów na stalowe - nadal tylko zwalniał i nie hamował za bardzo.... Masa robi swoje...
|
|