Długi63 - 2011-01-04, 17:10 Temat postu: Wahacz-1100 Jak się dobrać do wahacza ? Chodzi mi konkretnie o główną oś obrotu-jak ją wyjąć ? Z lewej strony jest zasłonięta krzyżakiem ze skrzyni. Czy wyjmuje się tylko z prawej? Jak jest zabezpieczona z lewej? vaaks - 2011-01-04, 17:36 Długi63, no wiesz co? Maćka masz pod ręką. Długi63 - 2011-01-04, 18:14 Tak, tylko chciałbym rozkminić temat, może komuś się przyda  Chodzi konkretnie o smarowanie łożysk, w moich rządzi rudzielec  ,a lożyska nie są tanie 
Jeszcze ruszę malowanie blach ale troszkę później bartek_p - 2011-01-04, 20:23 Mało ludzi o tym pamięta, a książka nakazuje smarować. Długi63 - 2011-01-13, 15:17 Nikogo temat nie interesuje ? Konsekwencje są takie : http://i53.tinypic.com/250njbm.jpg http://i51.tinypic.com/547mkl.jpg http://i56.tinypic.com/fmmogn.jpg http://i54.tinypic.com/ml439u.jpg http://i51.tinypic.com/15ripf9.jpg Wszystko co czerwone to rudy, a łożyska jak kreciłem sworzniem chodziły jakby były kwadratowe witek1965 - 2011-01-13, 16:30 Długi63, fotka nr 3 . czy to czrne paskudne przed łożyskiem to "było" jakieś uszczelnienie ? Długi63 - 2011-01-13, 16:38 Nie znalazłem żadnej uszczelki, a ten syf to piach ze smarem. W rowki dobiore oringi [ Dodano: 2011-01-18, 12:25 ] Nareszcie dobrałem się do wahacza-Maciek dzięki 
Możemy się bać: 
a to główna ośka: 
Ten syf co widać to smar z wodą i rudy, niestety koło wrzuca tam wszystko co mu na bieżnik wlezie. Wymontowanie bardzo proste. Po zdjęciu koła i błotnika wystarczy odkręcić 3 śruby z uchwytu rama-wahacz-amor. U mnie nie ma zaślepki w koszu aku, więc wywaliłem cały kosz. Przy wyjęciu głównej śruby przeszkadza również górny wydech U mnie wystarczyło go popuścić. Przy wydechu śruby są zapieczone więc warto je siknąć chemią dzień lub dwa wcześniej. Główną śrubę wykręca się z prawej strony moto. Po wyjęciu nic nie wypada i nie wyskakuje. Przed wyjęciem wahacza trzeba jeszcze popuścić schowek na narzędzia(z lewej strony)-wystarczą dwie tylne śrubki. Do wahacza przypięty jest przewód hamulcowy. żeby wywalić wahacz całkowicie trzeba odkręcić przewód od cylinderka. Ja nie chciałem zapowietrzać hamulca, więc nic nie odkręcałem, przewód jest dość długi i dostęp do wszystkiego jest bardzo ładny. Na razie tyle, lecę wypierdzielić rudego z mojego sprzęta [ Dodano: 2011-01-18, 17:34 ] Łożyska poczyszczone, oringi dobrane. A ile chemii poszło, i nafta, i ropa, i wd-40, i jeszcze ze dwa, których nie pamiętam 
Jutro składam . 
Wyszło tak: 
 
Dobra wiadomość jest jeszcze taka, że nie mam luzów na żadnym łożysku, tak więc zdążyłem w ostatniej chwili czego i Wam życzę
|
