YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wrażenia z jazdy - Drag Star - long distance voyager - lub prawie takie cós.

yho - 2010-06-29, 00:26
Temat postu: Drag Star - long distance voyager - lub prawie takie cós.
Po Zaniemyślu pojechałem ja saobie DC do Francji. Pierwsza rzecz, która wpadła mi w oko to były PSY ustawiające się w rowie przy drodze do Grodziska Wielkopolskiego -zasadzały się na uszestników zlotu ! Ale skoro wyjechałem skoro świt, to ani nie miałem się z kim pożegnać (oprócz zwłok przy dymiących resztkach ogniska) , ani do kogo zadzwonić. Dojechałem do tej stacji CPN przy głównej drodze i spiłem sobie kawusię. W między czasie podjechały dwie szlifierki, zabrałem się z nimi do granicy. Porównanie Drag - Szlifierka. Do prędkości 140 km/h szlifierki zostawały w tyle, znaczy się ze startu potrafiłem zrobić odwały 200-300 m. Potem szlifierki przyśpieszały, a a Gwiazda nie za bardzo :-( No i robili mnie "znikający punkt".
Po dojechaniu do granicy Gwiazda poczuła drogę ! Przez 14 godzin manetka do oporu z przerwami na tankowanie. Okazało się, że przy takim sposobie jazdy rezerwa włącza się dokładnie po 100 milach i starcza na 20 mil ! Wszystko było fajnie, do czasu gdy... w kieszeni spodni uruchomił się "gaz obronny" ! !! Jako tenże wziąłem gaz na niedźwiedzię (ma 5mln jednostek, kiedy normalny 0,1 mln). Poczułem ogarniającą mnię gorącz oraz palenie w oczach.
Kolejny problem to GPS !Miałem zamontowany na szybie , na uchwycie samochodowym - kompletna porażka ! !! (cdn)

witek1965 - 2010-06-29, 01:13

yho napisał/a:
Kolejny problem to GPS !Miałem zamontowany na szybie , na uchwycie samochodowym - kompletna porażka ! ! !


Proszę opisz co nie teges i jak temu zaradzić.

Ravallo - 2010-06-29, 17:04

Ja w łikend tez miałem kłopot z nawigacja, zaczeła sie wyłączac (restartowac) sama z siebie, a wlasciwie od wibracji.
Okazało sie że jakiś luz sie zrobił na w gniezdzie łączacym ładowarke z urządzeniem, kurna i to juz po 4K jazdy łącznie, padaka normalnie

adun2 - 2010-06-30, 07:37

Z nawigacją się dobrze jeździ jak jest ciemno lub pochmurno. W pełnym słońcu ekran nawigacji jest moło czytelny i pozostaje jedynie jechać słuchając komunikatów z nawigacji przez słuchawki.
szczepan - 2010-07-07, 11:23

A po hu.. wam nawigacja :nie_wiem: Fajnie jest jechać z mapą albo nawet bez, pojechać trochę nie tą droga co się zaplanowało, nadrobić km, jechać w stronę zachodzącego słońca :ok:
Bemol - 2010-07-07, 11:29

Szczepan, jak ja się z Tobą zgadzam pokooj
HORSZCZAR - 2010-07-09, 22:16

szczepan, jak jeździsz tylko rekreacyjnie i nigdzie Ci się nie śpieszy to faktycznie nie jest potrzebna. Inaczej się dzieje jak masz dojechać gdzieś na konkretną godzinę a trasy nie znasz wtedy okazuje się przydatna.
Bemol - 2010-07-09, 22:29

Hoszczar masz mapę to trafisz. Słyszałem juz o przypadkach że po wybraniu w nawigacji drogi najszybszej czy najkrótszej ludzie lądowali w polu lub lesie. Im mniej tego elektronicznego g....tym bardziej ludzko żeby nie powiedzieć romantycznie ;D
HORSZCZAR - 2010-07-09, 22:39

Bemol, idąc tym tropem powinniśmy przesiąść się na konie wtedy będzie naprawdę romantycznie ;D

A co do nawigacji to tylko głupie urządzenie, które w rękach równie "mądrej" istoty na niewiele się przyda a wręcz może uprzykrzyć podróż. Uważam, że jeżeli coś może mi ułatwić życie to na pewno z tego skorzystam i tyle.

Reasumując tyle zdań co ludzi a nawet o jedno więcej.

Bemol - 2010-07-09, 22:45

amen pokooj
HORSZCZAR - 2010-07-09, 22:46

amen pokooj

I przepraszam za OT

Ziółek - 2010-07-10, 01:00

HORSZCZAR napisał/a:
amen pokooj

I przepraszam za OT


Idźcie ofiara spełniona pokooj pokooj


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group