YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wypadki - Sochaczew - kolejne dwie rodziny w rozpaczy.

Ziółek - 2010-06-08, 23:45
Temat postu: Sochaczew - kolejne dwie rodziny w rozpaczy.
Nie jestem zwolennikiem opisywania na forum każdego wypadku o jakim się słyszało ale skutki tego widziałem dzisiaj osobiście. Wstrząs straszny. :(

Ok. 20.30 obwodnica Sochaczewa pomiędzy dwoma rondami. Stali bywalcy zapewne wiedzą że w połowie drogi pomiędzy tymi rondami jest przejście dla pieszych, wcześniej podwójna ciągła i ograniczenie prędkości. Ruch tam niemiłosierny bo to słynna 2-ka wschód-zachód TIR-y itp.

Motocyklista uderza w rowerzystę przejeżdżającego przez przejście dla pieszych (przejście bez sygnalizacji tylko migający znak). Efekt to dwa trupy (motocyklista i rowerzysta) i ranny plecaczek (dziewczyna). :(

Nadjechałem jakąś minutę, dwie po zdarzeniu. Na środku jezdni pomiędzy pasami ruchu leży rowerzysta nikt się nim nie zajmuje TIR-y go omijają o centymetry. ! !! Nikt się nie zatrzymał żeby go osłonić. Dopiero swoim motocyklem zasłoniłem faceta. Sprawdziłem człowiekowi puls itp... niestety :(

W rowie głębokim chyba na ponad 2 metry ! ? leży FJR-ka 1300 a przy niej chłopak z dziewczyną. Dziewczyna z rozwaloną nogą ale przytomna. U jej stup leży martwy chłopak.

Do wypadku doszło w typowy sposób. Prędkość i wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu ! . Motocyklista wyprzedzał cysternę Orlenu jadącą w stronę W-wy. Już ją wyprzedził i wrócił na swój pas ruchu ale jechał z taką prędkością i być może tak był zaaferowany wyprzedzaniem że nie zauważył rowerzysty wjeżdżającego na przejście od lewej ! ? strony jezdni. Kierowca cysterny mówił że motocyklista chyba wcale nie hamował. Śladów na jezdni nie ma ale FJR-ka ma chyba ABS więc to nie dowód. Ile miał na budziku pewnie nigdy się nie dowiemy jednak bez wątpienia nie 70, i ta podwójna ciągła.

Dodam że nie wiem jaka rolę odegrał ten pierdolony 2 metrowy rów ale nie zdziwił bym się gdyby chłopak nie złamał w nim karku... czemu kurwa służą tak głębokie rowy ?
Sanitariusze nie mogli z niego wyjść z dziewczyną na noszach.

Powiem Wam że odechciało mi się jazdy motocyklem po tym wszystkim. :x

krotom - 2010-06-08, 23:47

koorwa, ciarki ma się na plecach od samego czytania :/
MarcinBig - 2010-06-08, 23:47

[*] dla motocyklisty [*] dla rowerzysty
Grzegorz Anis - 2010-06-08, 23:49

Kochani, po prostu .............. WOLNIEJ ! !

[*] i [*]

ePaweł - 2010-06-08, 23:54

Smutne i tragiczne to :( [*]

Gdy poczytam o wypadkach z udziałem motocyklistów i przeanalizowaniu sytuacji w jakiej to doszło to też mi się odechciewa...
Bo to może być każdy z nas, chwila i niema. Hmm.

Dobrze zrobiłeś osłaniając motocyklem chociaż ktoś.

Mania - 2010-06-08, 23:54

[*] [*]

Uwazajcie na siebie

ttom - 2010-06-08, 23:58

A te TIRy... masakra jakaś...

[*]

darkside - 2010-06-09, 00:05

O japierdole ... o japierdole dwa razy mialem kontak wzrokoway ( uliczny z trupem ) o japierdole ! ziolek moge Ci tylko dziekowac za opanowanie i wspaniala postawe wobez tego rowerzysty i przytomnosc na calosc> Reszcie juz zycia nie damy .... o japierdole ! rodziny i ta panienka n pleckaku to bedzie zycie ? o japierdole ! przepraszam ale zycie ludzkie tak kruche jest ;/



PS jestem po ostatkach ze szfffagrem wiwc moja wymowa jest leko %

koszerny - 2010-06-09, 00:19

w tym czasie akurat również wracałem z kierunki W-wy
ominąłem całe zdarzenie przez Sochaczew
ale tir mi dwa razy zajechał drogę w tym raz na czołowo jechał przy zwężeniu gdzie ja miałem pierwszeństwo
[*] [*]

moondek - 2010-06-09, 00:21

W piątek sami przeżyjemy to na wlasnej skórze... ;/
darkside - 2010-06-09, 00:29

moondek, jestem najeb** ale co mamy na skorze ?? ? jazda jak jazda 350 po kaszubach czy do Poanzania gancy gal :D
Biały - 2010-06-09, 01:13

Ja pierdole, chyba nigdy bym nie chciał być świadkiem czegoś takiego. Ziółek, nie zazdroszczę Ci. Panowie i Panie, wolniej i z rozsądkiem
[*] [*]

Tomero - 2010-06-09, 01:18

No coments - just [*]
PePso - 2010-06-09, 07:09

[*] szok ..... straszne, ale zachowałeś się super
Jolka - 2010-06-09, 09:32

tragedia [*]
vaaks - 2010-06-09, 09:46

[*]
ja wiem....że każdy, ale... ziółek szacun.

HORSZCZAR - 2010-06-09, 09:52

[*] i [*]
Bemol - 2010-06-09, 10:58

[*] [*]

Nie chcę nikogo usprawiedliwiać , ale rower na przejściu to powinno się prowadzić a nie na nim jechać. Ziółek - szacun.

shipp - 2010-06-09, 11:06

Bemol napisał/a:
[*] [*]

Nie chcę nikogo usprawiedliwiać , ale rower na przejściu to powinno się prowadzić a nie na nim jechać. Ziółek - szacun.

Właśnie chciałem to zauważyć. Sam kilka dni temu jadąc WOLNIUTKO musiałem awaryjnie hamować przed przejściem bo wjechał na nie rowerzysta! Jechał chodnikiem i po prostu nie rozglądając się skręcił na przejście dla pieszych wprost pod mój motocykl! Gdyby było mokro, gdybym którymś kołem znajdował się na tej cholernej białej farbie... nie wiem jak by się to mogło skończyć...
Ziółek za postawę masz ogromne brawa!

Merlin - 2010-06-09, 11:08

Wracaliśmy wczoraj o tym czasie z Mazur i słyszałem przez CB o tym wypadku.
Masakra.

Demolka - 2010-06-09, 11:22

Czytałem w poście Ziółka, że jechał obok przejścia. Trzeba bardzo uważać bo coraz częściej obok przejscia jest też przejazd dla rowerów. Tam rowerzysta może przejeżdżać i należy się spodziewać, że wjedzie, a nie powolutku wejdzie. W Niemczech czy Danii za nieudzielenie pierwszeństwa na takim przejeździe można od razu trafić do paki.
Wniosek - oczy dookoła głowy. Tym co już zginęli nie pomogę, ale może innym... ?

shipp - 2010-06-09, 11:26

Demolka, taki przejazd dla rowerzystów jest odpowiednio oznaczony zarówno na znaku pionowym jak i poziomym na jezdni.
Demolka - 2010-06-09, 11:29

Jak tam było nie wiemy.
Ja pisałem ogólnie, należy uważać i nie rozjężdżać rowerzystów nawet gdyby nie było znaku 8)

HELLOWEEN - 2010-06-09, 11:55

Znowu śmierć[*] [*]-straszne!
Nie wiem czy się mylę,ale chyba przy wejściu na zebrę rowerzysta ma obowiązek zsiąść z pojazdu,o ile nie znajduje się na ścieżce rowerowej!W każdym bądź razie,widziałem jak "misiaczki"walą za takie rzeczy mandaty!

vaaks - 2010-06-09, 12:00

HELLOWEEN, nie mylisz się.
Biały - 2010-06-09, 12:03

A moim zdaniem powinni znieść ten przepis, że jak jest ścieżka to można przejeżdżać. Czasami skręcasz w prawo, patrzysz nic nie ma, jedziesz a tu nagle z zza krzaków wylatuje rowerzysta i wali prosto pod koła.
Ziółek - 2010-06-09, 12:15

Biały napisał/a:
A moim zdaniem powinni znieść ten przepis, że jak jest ścieżka to można przejeżdżać. Czasami skręcasz w prawo, patrzysz nic nie ma, jedziesz a tu nagle z zza krzaków wylatuje rowerzysta i wali prosto pod koła.


Przecież On ma zielone światło bezwarunkowe ! W przeciwieństwie do Ciebie bo Ty co najwyżej masz zieloną strzałkę czyli warunkowe zielone.

Nie rozumiem dlaczego skręcający w prawo uważają że mają bezwzględnie zielone światło. :nie_wiem: Bezwzględne zielone jest do jazdy na wprost i tyle. Skręcając w prawo masz innego uczestnika ruchu z prawej strony który ma zielone światło do jazdy na wprost. Koniec kropka.

shipp - 2010-06-09, 12:28

Ziółek, i tu się mylisz. W Żarach są skrzyżownia, gdzie skręacając w prawo masz:
- zieloną strzałkę - wiadomo, warunkowo możesz przejechać, uprzednio zatrzymując się na skrzyżowaniu i upewniając, że możesz przejechać bezkolizyjnie;
- zielone światło - teoretycznie możesz jechać "w ciemno" bo masz zielone, ale... wyjeżdżając na drogę w którą skręciłeś stwierdzasz ze zdziwieniem, że zielone w tym momencie mają też piesi na przejściu! Żeby było śmieszniej, przejście jest tuż przy skrzyżowaniu, na dodatek schowane za winklem dużego budynku. Kto zna, ten wie że trzeba uważać, ale już nie raz doszło tam do potrąceń przechodzących przez jezdnię. Acha, no i obok przejścia dla pieszych znajduje się przejazd dla rowerzystów, którzy mniej "bojaźliwie" wjeżdżają na nie kiedy zapali się zielone światło. Czyli reasumując, można przejchać pieszego lub rowerzystę, bo i kierowca i pieszy mieli w tym samym momencie zielone światło. Paranoja jakaś!

Arcon - 2010-06-09, 12:37

shipp napisał/a:
Czyli reasumując, można przejchać pieszego lub rowerzystę, bo i kierowca i pieszy mieli w tym samym momencie zielone światło. Paranoja jakaś!


Zielone światło nie daje pierwszeństwa przy skręcie w prawo, MUSISZ ustąpić pieszym, rowerzystom i ew. pojazdom szynowym.

Demolka - 2010-06-09, 12:37

By nie mieć kłopotów trzeba odróżniać "zieloną strzałkę", która zezwala na wjazd warunkowy (jak opisał shipp) od "zielonego światła w formie zielonej strzały", które zezwala na wjazd bezwarunkowy lecz tylko w kierunku (kierunkach) wskazanych tymi strzałami - wtedy piesi i rowerzyści w drodze poprzecznej mają "czerwone", od wreszcie światła "zielonego" - które pozwala na jazdę bezwarunkową na wprost, a w razie skręcania w drogę poprzeczną po upewnieniu się i ew. przepuszczeniu pieszych i rowerzystów, którzy najczęściej mają również "zielone".
Nie ma problemu - gdy się rozróżnia "warunkową zieloną strzałkę" od "światła zielonego kierunkowego" i "światła zielonego bez warunków" ;D

EciQ - 2010-06-09, 12:38

Trochę robi się inny temat ale...
Tylko strzałka na sygnalizatorze (zielona, pomarańczowa, czerwona) oznacza przejazd przez skrzyżowanie bezkolizyjnie. Zielona strzałka (ta dodatkowa) i światło zielone takiego zapewnienia nie daje jak skręcasz czy w lewą czy w prawą.

Pozdr. EciQ

MarcinBig - 2010-06-09, 12:38

shipp napisał/a:

- zielone światło - teoretycznie możesz jechać "w ciemno" bo masz zielone, ale... wyjeżdżając na drogę w którą skręciłeś stwierdzasz ze zdziwieniem, że zielone w tym momencie mają też piesi na przejściu!


Przy świetle zielonym (a nie kierunkowym tzn ze strzałkami) masz obowiązek przepuścić pieszych na przejściach (przy skręcie w lewo i prawo) oraz przepuścić pojazdy nadjeżdżające z przeciwka przy skręcie w lewo.

Arcon - 2010-06-09, 12:39

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
EciQ - 2010-06-09, 12:41

shipp, będziesz już pamiętał? :)

Pozdr. EciQ

Królowa - 2010-06-09, 12:52

Ziółek jestem pełna podziwu. Aż ciarki wędrują po ciele.
Wolniej szaleńcy ! ! !

Biały - 2010-06-09, 13:00

Ziółek, ale jak nie ma ścieżki, to muszą zejść z roweru, więc moim zdaniem powinni znieść przepis, że jak jest ścieżka to mogą jechać. Są rowerzyści, którzy jeżdżą bez świateł i jak jest ciemno, to nawet nie zdążysz ich zobaczyć jak wylatują zza krzaków
shipp - 2010-06-09, 13:05

Ludzie, ja to wszystko wiem, nie od wczoraj mam PW i jeżdżę po drogach, chodzi mi o to, że można by lepiej pomyśleć nad synchronizacją tych nieszczęsnych świateł, żeby nie było wątpliwości, czy jak mam "zielone" to mogę czy nie mogę jechać, bo "zielone" (nie mylić ze strzałką) równoczesne dla pojazdu skręcającego w prawo i pieszego na drodze poprzecznej, jest zielonym KOLIZYJNYM! Jeśli tak, to niech jeden ma bardziej zielone a drugi zielonkawe, żeby wiadomo było kto ma pierwszeństwo przed pierwszeństwem evil

[ Dodano: 2010-06-09, 13:09 ]
w praktyce to wygląda w ten sposób, że skręcający "na zielonym" w prawo patrzy czy w tym samym czasie z naprzeciwka ktoś nie skręca w lewo na tym samym "zielonym", więc wjeżdża na drogę poprzeczną patrząc w inną stronę niż jedzie, a tam... pieszy na przejściu, który również ma zielone! I żeby jeszcze w jakiejś rozsądnej odległości, ale nie, 2-3 metry zaledwie od skrzyżowania!

Ziółek - 2010-06-09, 13:25

shipp, Sorry ale dla mnie przepisy w tej materii są jasne i pomijając jakąś awarię sygnalizatorów nie widzę problemu w ich wykonywaniu. Co oczywiście nie zmienia faktu że trzeba mieć oczy dookoła dupy.

Dodam tylko że opisany wpadek miał miejsce w innych okolicznościach niż prawo-skręt. Zwykłe przejście dla pieszych na prostym odcinku drogi.
Rowerzysta popełnił wykroczenie wjeżdżając na przejście rowerem ale motocyklista musiał znacznie przekroczyć prędkość lub całkowicie go nie widzieć bo uderzył go przy prawej stronie jezdni a rowerzysta wjechał z lewej strony, czyli przejechał już 3/4 szerokości drogi (wcale nie takiej wąskiej). Policja wyjaśni winę ale wiele wskazuje na to ze prędkość i jeszcze raz prędkość.

witek1965 - 2010-06-09, 18:29

Ziółek napisał/a:
Rowerzysta popełnił wykroczenie wjeżdżając na przejście rowerem


przepraszam, ale czy jakby wszedł pieszo prowadząc rower to by to coś zmieniło ? ten przepis o prowadzeniu roweru przez przejście dla pieszych ma chronić pieszych, bo wiadomo chyba, że jadąc ma się większą prędkość, na przejściu jest ciasno itd. Dla kierującego pojazdami jest to wszystko jedno

ttom - 2010-06-09, 22:42

No nie wiem... Pieszy ile idzie, 3-4 km/h ? A rower pewnie min. 20... No i jak wkraczają na pasy to pieszego na chodniku zobaczysz, a rowerzysty nigdy... A ścieżki rowerowe są oznakowane...
Biały - 2010-06-09, 22:50

To jest na tej zasadzie, czym szybciej przejadę na czerwonym, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że mnie ktoś pierdolnie
Gosiaczko - 2010-06-10, 23:27

Dla chłopaka i rowerzysty [*] [*]
Ziółek szczerze współczuję bo zapewne mało przyjemne to dla Ciebie musiało być :( Ale wielki szacun chłopaku za przytomność umysłu i opanowanie. :uklon: :uklon3:
No i oczywiście oczy wkokół d... trzeba mieć bo nie wiadomo co komu na jezdnię pod koła może wyskoczyć....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group