|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Wypadki - Jarek - mój pierwszy "dzwon"
Jarek - 2010-04-11, 22:30 Temat postu: Jarek - mój pierwszy "dzwon" Dopiero co wczoraj czytałem sobie na forum jak to potrafią puszkarze przyhamowac ostro, żeby zobaczyc co zrobi motonita a tu dzisiaj miałe ostre hamowanie w realu.
Co prawda sytuacja standardowa - jedna puszka zajechała droge drugiej a ja za nimi. Gosciu przede mną po hebelkach a ja akurta jakąś dziurę w jezdni omijałem. Ledwo dotknąłem klamki i czuję - przednie koło w poślizgu a ja lecę w glebę.
Na szczęście prędkośc około 50 km/h i nic specjalnego się nie stało. Gmol pana Sepiołka spisał się elegancko . Gmol pogięty ale moto praktycznie nie tknięte. Wygięło mi się lekko mocowanie podestu i leciutko przytarła się sakwa od spodu tak że praktycznie nic nie widac. U mnie też poza startymi spodniami nic się nie stało. Tak się teraz zastanawiam co było powodem uślizgu - może jakiś żwirek na jezdni, albo może zbyt stare opony - nie zjechany bieżnik ale mają już 6 lat (czekam na dostawę nowych opon), a może mimo wszystko za nerwowo dotknąłem klamiki? No i czy da sie jakoś zregenerowac gmola bo troche się ugiął od nacisku moto a na dodatek na końcu jeszcze walnął w krawężnik. Czy w ogóle regeneracja gmola ma sens?
pajakbielsko - 2010-04-11, 22:33
dobrze że Ty cały
koszerny - 2010-04-11, 22:37
Jarek napisał/a: | jakoś zregenerowac gmola bo troche się ugiął od nacisku moto a na dodatek na końcu jeszcze walnął w krawężnik. Czy w ogóle regeneracja gmola ma sens? |
nie ma sensu straci swoje właściwości
ale poczekaj na więcej wypowiedzi może inni mają inne zdanie
pamiętaj tylko że to twoje dupsko będzie ten gmol chronił
Grzegorz Anis - 2010-04-11, 22:40
W tym całym nieszczęściu, miałeś szczęście ! dobrze że jesteś w jednym kawałku
1janbo - 2010-04-11, 23:24
Pocałuj gmola i pożegnaj go. Kup nowego, żeby nie był "zmęczony" prostowaniem - ma Twój tyłek chronić.
yho - 2010-04-12, 01:00
Witamy wśród żywych.
Dzwon nawet przy prędkości 20 km/h może być tym ostatnim - wszystko zależy od szczęścia - Ty miałeś szczęście. Kup koniecznie nowego gmola - bo stary już popracował i zrobił co do niego należy. I daj na mszę albo ubogie dzieci - Pan okazał Ci łaskę.
kostass - 2010-04-12, 09:28
Faktycznie miałes szczęscie , ja kilka razy połozyłem motor ale to był na minimalnych predkosciach (olej i piasek) wiec i moto i ja wychodzilismy bez wiekszych uszkodzeń. CO do gmola tez bym sie skałaniał do wymiany ale na poczatek skonsultowałbym sie z Sempiołkiem . Moze cos z niego zrobi i wezmie odpowiedzialność . Jakby nie było jest to w pewnym sencie rekalma dla niego . Ja tez bym sie wyłożył w sobotę . Wracałem z przdwczesniej zakonczonej imprezy Motoserce w Łodzi , pogoda jaka była kazdy widział . Chłodno i mokro , pod Konstantynowem natknąłem sie na mijankę , ale przeciez nie bede w niej stał . I pomknąłem lewym pasem w kieunku świeteł . NAgle z prawej strony na moj pas zaczał wjezdzac samochód , droga waska z jedej strony samochody z drugiej jakies krawezniki i rów . Ja na hamulec nagle czuje ze "dupa" mi zaczyna latac na boki , przez głowe przemknęła mi mysl ze za chwile się wyłoże . Na szczescie udało mi sie opanowac motor i szykimi manewrami wyminac sie z tym samochodem . Było blisko . Wiem ze zadne słowa nie opiszą tego co sie wydałzyło ale powiem szczerze ze cieplo mi sie zrobiło . Wnioski są następujące : tylny hamulec ma zwalniac ale nie hamować , wiec juz wiecej go nie bede podkrecał , uwazac na mijankach i innych switłach .
empiq - 2010-04-12, 10:15
no to dobrze się skończyło!! ufff....
żeby tak nam się nie zdarzały upadki i wypadki a jak już to takie jak Twój!
pozdrawiam i szybkiego poskładania się życzę!
Luk - 2010-04-12, 10:16
Najważniejsze, że Tobie nic się nie stało!
Xavier - 2010-04-12, 10:25
Ja pier...ole... Stresujecie ludzi... Czytam temat - Mój pierwszy dzwon i przygotowuje się psychicznie przed najgorszym aby przeczytać temat...
Dzięki Bogu nic Ci nie jest... Ty jesteś cały, Moto całe ... To najważniejsze... A takie doświadczenie zostanie Ci w głowie na zawsze...
Pozdrawiam...
PS. Wolę nie myśleć co by było gdyby wczoraj podczas jazdy z morsiakami zdarzyło się coś nietypowego na drodze...
Demolka - 2010-04-12, 11:30
kostass napisał/a: | . Wnioski są następujące : tylny hamulec ma zwalniac ale nie hamować , wiec juz wiecej go nie bede podkrecał , . |
Wszystkich nieprzekonanych odsyłam jeszcze do dyskusji o hamowaniu. Pamiętam, że jeden z postów zakończyłem słowami: "resztę zweryfikuje życie" , teraz dodam - panujcie nad tą resztą sami, a życiu niewiele pozostawiajcie do weryfikacji.
Wniosek kostass'a radzę wziąć mocno do serca
arekw711 - 2010-04-12, 16:08
Dobrze że tobie nic się nie stało , gmol wymienisz na nowy . Trzeba uważać szczególnie po zimie , człowiek jeszcze taki jakiś senny i niewprawiony w jeździe
maniek - 2010-04-12, 20:38
senni to są kierowcy puszek zwłaszcza ci co całą zimę stali pod śniegiem a teraz wystartowali a za punkt honoru mają wyprzedzanie jakby mieli się na swój pogrzeb spóźnić
Jarek - 2010-04-12, 22:12
Dzięki za słowa pocieszenia i rady. Skontaktowałem się z Sepiołkiem i zamówiłem już nowego gmola. Mam nadzieję, że nie będzie znowu porysowany i pogięty . Przy okazji przejechałem sie jeszcze w miejsce gdzie sie wyglebiłem i popatrzyłem na ślady. Wydaje mi się, że za nerwowo ścisnąłęm klamkę i zablokowałem przednie koło. A, że dodatkowo byłem w lekkim przechyle bo omijałem dziurę, to i się wyglebiłem. Wot co
krokodyl - 2010-04-15, 19:03
Jarek - urósł tylko Twój bagaż doświadczeń - dobrze że nic Ci się nie stało... Pozdrowienia.
kiszka - 2010-04-16, 21:16
Ktoś kiedyś powiedział,
Zmarszczki nie znaczą że człowiek jest stary tylko doświadczony.
Wracaj do zdrowia.Pozdrawiam.
mar112 - 2010-04-18, 21:58
Wczoraj miałem dokładnie podobny przypadek dzwona, gościu w puszce nagle przypomniał sobie o skręcie w lewo, dał ostro po hamulcach ja tez tyle że wpadłem w uślizg i było po wszystkim. jestem cały pobijany ale poza tym wszystko ok, kurtka spełniła swoje zadanie a jeansy przetarły sie jak gazeta
Niestety nie zdążyłem kupić jeszcze gmoli i dlatego starty to połamany kierunkowskaz, złamany podest, pękniętą dźwignia hamulca rezcznego, prysowane lusterko oraz obrecz przednie lampy (klosz cały i tył lampy ok).
Kierunkowskaz, podest, dźwignię kupie na allegro ale nie chce kupować całej lampy (po co robić koszty) tylko ramke na przód szkła - czy ktoś może pomóc?
yho - 2010-04-18, 23:08
mar112
Serdecznie współczuję. Mam nadzieję, że na przetartych jeansach się skończyło i nie masz liszaja.
Reszta to pikuś - Pan pikuś.
Pozdro
kostass - 2010-04-19, 11:10
Nauczka zeby trzymac odległosć , sprawdź tez jak masz ustawiony tylny hamulec . Na prostej i suchej jezdni ciezko jest sie poslizgnac jak nie depnie sie za mocno tyłu. Ja wczesniej opisałem swoj przypadek , kiedy po nacisnieciu obu hamulców tył zaczął mi niebezpiecznie sie zamiatac na prawo i lewo i dpoiero blansowanie i odpuszecznie hamulców uspokoiło maszyne. Dobrze ze tobie sie nic nie stało . Ja nawet na krotkie wypady zawsze zakładam albo skory albo tekstylia .
|
|