FORDON - 2010-03-30, 00:59 Temat postu: FORDON - dopisuję się do listy Jak w temacie. Niestety i ja muszę dopisać się do listy. W skrócie: czwartek, powrót ze Słupska do W-wy, zajebista pogoda, słoneczko świeci, piękne okoliczności przyrody, fajne winkle, dziura w jezdni, miękkie, gruntowe pobocze i jebudu na ryj evil Uszkodzenia Yadźki: przedni błotnik, reflektor, zbiornik, tylny błotnik, wydech. Moje uszkodzenia: trochę boli lewa ręka, uszkodzony kask (włącznie z szybą), przytarta kurtka, buty i rękawice, połamany telefon (był w kieszeni). Przy pomocy tubylców i kilku kawałków taśmy mocujemy reflektor, podrapana szyba w górę i dalej w drogę. Do W-wy jeszcze 350 km. Bez osłony na oczy łzy lecą ciurkiem. Po ok.200 km ręka dokucza coraz bardziej i teraz każde "sprzęgło" okupione jest wyciem z bólu. W W-wie nie jestem w stanie wcisnąć klamki dłonią, tylko ciągnę ją całym ramieniem. Następnego dnia na łapie bania. Prześwietlenie i gips. Złamana jakaś kość śródręcza. Na 5 tygodni mam pozamiatane 
Okazało się też, że jebnąłem się w głowę chyba mocniej niż myslałem  , bo nie zawołałem miśków (również dlatego, że nie miałem już telefonu, a tubylcy tylko chętnie patrzyli), a drugiego dnia zapomniałem już w jakiej miejscowości to było. Jest to o tyle istotne, ze chciałem wyciągnąć kasę od zarządcy drogi, a bez policji są na to, jak to mówią francuzi, marneszanse. Ale i tak zamierzam spróbować. Nic nie tracę. Na moto mam AC ale nie wyciągnę z tego kasy na kask, kurtkę, buty, rękawice i telefon.
Wydawało mi się, że mam świadków ale braciak jechał tam dwa dni po mnie, chciał się czegoś dowiedzieć i okazało się, że ktoś tam coś wie ale jego już nie ma we wsi itp pierdolenie. Na razie zgłosiłem szkodę na AC i szukam serwisu. Nasze Yamahowe podobno wypinają się się na V-Starowców ponieważ importer europejski nie może sprowadzać części zza wielkiej wody. Oferują robociznę ale chyba mam to w dupie. Szukam usługi kompleksowej. Mam zamiar likwidować bezgotówkowo i chcę żeby wszystko było cacy. W związku z tym mam dwa pytania: 1. do ogółu forumowiczów - czy ktoś już wyciągał tak kasę (od zarządu drogi) i może w jakikolwiek sposób pomóc? 2. do grupy mazowiecko-warszawskiej - czy ktoś z Was może polecić serwis, który załatwi i części i naprawę z ubezpieczenia? Nie muszę chyba pisać, że szukam sprawdzonych naprawiaczy. Wnioski i przemyślenia: - stało się, mam to już za sobą - choojowo jest mieć to już za sobą na początku sezonu - uwaga na dziury w jezdni - respekt dla maszyny - kask ze szczęką to podstawa - ogólnie ciuchy to podstawa POMOCY, JA CHCĘ NA MOTÓR
bartek_p - 2010-03-30, 01:43 ja wyciągałem kasę od zarządcy drogi tyle że na puszkę. Piszesz pismo do w/w z opisem przygody, świadkowie, może być pasażer i tyle. Koszt naprawy tyle i tyle i po sprawie. Droga jest na 99% ubezpieczona, nie powinni robić problemów. Oczywiście trzeba wszystko ubrać w ładne słówka, że przepisowo i takie tam. Najlepiej niech się dogadają z twoim ubezpieczycielem, wtedy nie stracisz zniżki na AC pajakbielsko - 2010-03-30, 06:31 FORDON, pisz i dzwoń do Wiewióra- miał wypadek w zeszłym sezonie grzechu - 2010-03-30, 07:14 tylko firma Polkom Bronisze wylot na poznań oni ściągną części z za wody i wiewiór tam robił moto FORDON - 2010-03-30, 12:22 Wielkie dzięki. Wiedziałem, że można na Was liczyć 
HORSZCZAR - 2010-03-30, 13:02 FORDON, 3maj się chłopie, moto się zrobi, łapa się zrośnie i nim się obejrzysz znowu będziesz śmigał. 3mam kciuki za szybki powrót do zdrowia Twój i Yadźki I posłuchaj Grzecha wie co mówi. krokodyl - 2010-03-30, 20:54 Kuźwa FORDON. Cieszę się że w sumie jesteś cały. Kość w śródręczu to pikuś tyle że chwilę poboli. Będziesz niedługo jak nowy. Trzymaj się chłopie i naprawiaj gwiazdę. Pozdrowienia. przebis - 2010-03-30, 20:58 Dokładnie przyłączam się do słów KROKODYLA - wracaj do zdrowia i doprowadź Gwiazdę do stanu poprzedniego. 3maj się Pozdrawiam Bemol - 2010-03-30, 21:24 Zdrowie to baza, reszta to mały miki.Jesteś tak naprawdę cały i to jest najważniejsze. Gwiazdkę naprawisz, nie za miesiąc, dwa to później. Ciesz się życiem  Przybywaj do Sosenki i baw się z nami bo "tylko jeden raz odwiedzamy ten świat"
MIKI - 2010-03-30, 22:25
 PS. FORDON szybkiego powrotu do zdrowia , i do zobaczenia na trasie...
Bemol - 2010-03-30, 22:36 miki-w realu to nie mieliśmy niewątpliwej przyjemności się spotkać ale jak mówi przysłowie: uderz w stół.......
FORDON - 2010-03-31, 16:59 Dzięki wielkie. Postaram się jak najszybciej stanąć na nogi, a raczej na koła
MarcinBig - 2010-03-31, 17:30 Szybkiego powrotu: dla Ciebie - do zdrowia dla gwiazdki - z warsztatu Marek73 - 2010-03-31, 18:14 Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i sprawnej gwiazdy będzie wszystko OK metro - 2010-03-31, 18:24 FORDON, nie martw się moto, jak nie ten to inny. Jak mówi stare przysłowie - zdrowie jest najważniejsze, także zdrowiej jak najszybciej i wracaj na trasy. Pozdrawiam - Metro amator - 2010-03-31, 20:32 Szybkiego powrotu do zdrowia arekw711 - 2010-03-31, 21:50 Wracaj szybko do zdrowia i w drogę , ja jeszcze całkiem nie doszedłem do siebie po tym w jesieni trzymaj się U-BOOT - 2010-04-01, 15:35 Nie bądź mientki,będzie OK Szykuj Jadźkę i zrastaj rękę.
Grzegorz Nowak - 2010-04-06, 14:26 Szybkiego powrotu do zdrowia. Witamy w klubie. Luk - 2010-04-06, 14:38 szybkiego powrotu do zdrowia życzę! 1janbo - 2010-04-06, 14:40 Zły początek sezonu, oj zły...  Wracaj do zdrowia.
FORDON - 2010-04-06, 15:05 dzięki wszystkim
patryk_c - 2010-05-16, 15:23 FORDON, Jak tam naprawy, remonty i dochodzenie do zdrowia ? FORDON - 2010-05-16, 16:45 patryk_c, Zdrowie już w miarę ok. Dzięki. Nie doszedłem jeszcze do pełnej sprawności ale mógłbym już śmigać (gdybym miał na czym  evil )
Cały czas walczę z ubezpieczycielem i bankiem (korespondują teraz ze sobą). Boję się, że zrobią mi szkodę całkowitą i nie wiem co na to bank. Niestety muszę czekać. Widziałem za to Twoje foty. Sprzęt będzie zajebiaszczy. Gratulacje 
|
