YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Zakup - Zakup na początek 650, czy 250?

R_46 - 2010-01-12, 21:05
Temat postu: Zakup na początek 650, czy 250?
Temat przeniesiony z powitań ,co wybrać po 27 letniej przerwie 250 czy 650 .650 mam trochę strach bo to jest jednak duży motor.ja jezdziłem kiedyś 350 JAWA I CZ.Jakie są za i przeciw.(ioczywiście rozsądek).pozdrawiam.
EDDIE - 2010-01-12, 21:09

R_46, twoje obawy są co do masy maszyny, czy raczej co do twoich umiejętności ?
Nasze forumowe Amazonki śmigają 650-tkami i dają radę !

R_46 - 2010-01-12, 21:16
Temat postu: R_46 POZNAŃ
Raczej umiejętności na dzień dzisiejszy ,no a masa motocykla to inna bajka,i szkoda by było tak od razu zniszczyć sprzęta.
Jolka - 2010-01-12, 21:18

ja zaczęłam jeździć dopiero w 2008 roku i jest to mój pierwszy motor w życiu
wydawało mi się że taka maszyna to na długo wystarczy, oczywiście na początku była adrenalina, raz że mój, dwa taki duży i ciężki ale z czasem to już tylko sama przyjemność ;D
po dwóch sezonach jazdy zaczęłam po ciuchu myśleć o wymianie na 1100 bo na trasie 650 jest trochę za słaba :hahaha: :hahaha:
wg mnie nawet nie myśl o czymś słabszym, bez sensu

HORSZCZAR - 2010-01-12, 21:18

Jak poradziłeś sobie z Jawą to i 650 sobie poradzisz, waga zbliżona, prowadzenie na pewno przemawia za 650. 250 moim zdaniem to maleństwo (chodzi mi tu głównie o możliwości silnika). Najlepszy przykład to mój wyjazd do Kazimierza, lecieliśmy z Lechem 1100 Gwiazdkami i dołączyło do nas para na dwóch moto każdy po 250. W Kazimierzu przepraszali nas, że nas spowalniali. Przy podjazdach pod górkę ich motory słabły, wyprzedzanie również było niepewne (brak zapasu mocy). Tak jak pisałem poproś kogoś z forum i przymierz się do moto na sucho a obawy znikną.
EDDIE - 2010-01-12, 22:32

Panie i Panowie, R_46 ma dylemat p.t. 650 vs. 250, a wszyscy doradzają 1100.
Na pierwszy sezon 1100 nie jest dobrym rozwiązaniem. Wiem, wiem, każdy mądry jak już pojeździł 650, wtedy każdy powie bez wahania, że 1100 zamiast 650.
Ja nie żałuję, że prawie cały pierwszy sezon przejeździłem Virażką 535, w prowadzeniu Virażka jest prawie jak rower przy 650. Różnica masy niby żadna (około 20kg) ale maszyna zupełnie inaczej się prowadzi. Różnica między 650 vs. 1100 w masie jest bardziej znaczna.
Ten sezon przebujam się na 650, a jak dobrze pójdzie, za rok zmienię na coś powyżej 1000ccm, 1100... może 1300... :) To chyba dobra i rozsądna decyzja. Tego samego życzę R_46.

Do wyboru maszyny dochodzi także najważniejszy czynnik - CENA ! O tym mało kto pamięta...



PS Tytuł gryzie się z treścią pierwszego postu.

1janbo - 2010-01-12, 23:23

Myślę, że lektura tego tematu wiele Tobie wyjaśni . Choć piszemy tam o 650/1100, myślę, że warto poczytać. Tytuł tematu zmieniłem.

Fakt. Nikt jeszcze nie pytał o XVS 250. Niniejszym temat zostaje.

witek1965 - 2010-01-13, 01:34

R_46, Kolego powiem tak. Nigdy nie miałem pod sobą jawy 350, jedynie WSK 125 i to krótko i na grzyby. Kupiłem 650 classica i zacząłem śmigać. Z twoim doświadczeniem to po kiego grzyba w ogóle pytasz o 250-tkę. Bierz 650 i dasz radę bez najmniejszego problemu. No chyba, że potrzebujesz więcej mocy to 1100
pan_wiewiorka - 2010-01-13, 07:26

Swego czasu miałem i 650 i 1100. Tutaj masz opisane w skrócie co i jak :)
Azmadan - 2010-01-13, 08:31

dokładnie... tak jak koledzy potwierdzę nie przejmuj się aż tak pojemnością w tym rodzaju motocykli...
ja też po kursie A się zastanawiałem co i jak...
chciałem 650 Classica kupić...
a skończyło się na 800 :-P

grzes968 - 2010-01-13, 10:14

Wiadomo że co najmniej DS 650, mniejszym nie ma co zawracać gitary.A najlepiej przymierz się do moto, jak podpowiadają poprzednicy. lol
1janbo - 2010-01-13, 10:43

Ja chyba w temacie. Empiq odnalazł podobnego temata . Mam nadzieję, że to też coś Ci pomoże.

I przypominam, że Kolega pyta o 650/250, a nie 1100.

fazzi - 2010-01-13, 11:10

o 250 zapomnij a kupujac 650 po jakims czasie bedziesz mial za malo, jesli cie tylko stac to kup 1100 :)
Andrzej11 - 2010-01-13, 12:07

Na początek kup sobie virago 535.Wielkość prawie ta sama co 250 ale moc 3 razy większa.XVS to "praktycznie" 535 tylko ze słabszym silnikiem ! !!!Pojezdzisz sezon a potem na spokojnie ZOBACZYSZ co dalej.XVS 1100, na tej maszynie przez pierwszy sezon i tak najprawdopodobnie będziesz TYLKO mistrzem prostej (bez obrazy).250 przelatałem ubiegły sezon (około 8 tys. km),idealna na miasto,w trasie przelotowa około 85-90 km/h,troche za mało, a o wyprzedzaniu można zapomnieć.250 to motorek to jazdy rekreacyjnej i podszlifowania umiejętności jazdy.
witek1965 - 2010-01-13, 12:14

Andrzej11, ale gość miał już zaprawę na CZ 350. Nie wierzę, że zapomniał jazdy. Po kiego grzyba mu mała virażka. Jak ja chciałem kupić virażke, to kumple z pracy (jest kilku motonitów) obśmiali się i za to im dzięki. Jak piszesz, jak na razie jestem "mistrzem prostej", ale motocykl prowadzi się doskonale i nabieram (teraz przerwa) coraz większe wprawy -łuki, wyprzedzanie. Najgorzej jest manewrować na małej prędkości na ciasnym parkingu.

Moim zdaniem powinien się zdecydować śmiało na 650

pan_wiewiorka - 2010-01-13, 12:30

Panowie! R_46 miał sporą przerwę i może niech sobie pojeździ najpierw? Chujwi czy cruiser mu podpasuje. Niech kupi 650 a 1100 na następny sezon (o ile nie zmieni na coś mniej starczo-czoperowego) ;)
Lokis - 2010-01-13, 12:57

Większość wypowiedzi przypomina mi jedno forum gdzie na pytanie jakie moto na początek 99% odpowiedzi brzmiała R1 :poddajesie:

Kolega miał sporą przerwę więc niech się wjeździ. Moim zdaniem 650 będzie w sam raz.
Niektórzy argumentują ze na pierwsze moto nabyli 1100 i dają radę. No dają. Pytanie tylko co rozumieją pod pojęciem że dają radę. Niby jadą i jest ok ale czasami z boku to zupełnie inaczej wygląda. I nie chce aby ktoś myślał że mu tu próbuje wytknąć brak umiejętności bo sam ich nie mam a swoje spostrzeżenia opieram na obserwacjach i to nie akurat osób wypowiadających się w tym temacie. Kolega nabędzie 650 i zobaczy czy ten kierunek jest dla niego. A tak co kupi 1100 i może nie ogarnąć na początku co może spowodować że się zrazi i stwierdzi że lepiej suzuki i wiewiór będzie miał następnego do kolekcji :hahaha:
650 jest raz że lżejsza, wybacza drobne błędy i szybciej się ją ogarnie a tym samym szybciej będzie się czerpać 100% sadysfakcji z jazdy.

fazzi - 2010-01-13, 13:13

lokis mi sie wydaje ze 1100 sie nawet latwiej prowadzi, ktos tu zreszta o tym juz pisal,
wiec jesli ktos uwaza ze 1100 to za wiele to 650 raczej tez, zaraz mu kazecie kupic skuter 50cm.
Mi chodzi o to ze jak kupi 1100 to moze to byc moto na dlugi czas bo od razu bedzie OK.
Jazdy jak plywania sie nie zapomina i wystarczy poprostu przyzwyczaic sie do danego modelu, przeciez nikt nie mowi ze w dniu zakupu ma jechac na tor do Lublina lub na bezdroza Kaukazu, jak z glowa podejdzie do poznawania maszyny to bedzie OK.
Ja tez wsiadlem po 20 latach na draga i po 100m stwierdzilem ze on sam jedzie, oczywiscie dopasowanie i wyczucie sprzetu przychodza z czasem ale dotyczy to kazdej maszyny.

MaxVarEmreis - 2010-01-13, 14:40

pan_wiewiorka napisał/a:

Tylko jak się wkręcą w szprychy i jak się w****iesz, to dopiero się zastanowisz czy lepiej mieć ciut przychlapane spodenki czy roz****ne moto pokooj

To niech kupi na felgach Classica ;D

Jestem podobnego zdania co fazzi. Kupi większego, na dłużej starczy. A tak trzeba powtarzać, wcale nie taką łatwą, procedurę wyszukiwania odpowiedniego motorku (a co gorsza potem trzeba jeszcze sprzedać tego o mniejszej pojemności). Mnie to osobiście zniechęciło do wyboru mniejszego moto i przesiadki po sezonie na większego. No i 40kg robi aż taką róznicę??
Ale czy podjąłem dobrą decyzję zwerfikuje czas ;d

witek1965 - 2010-01-13, 14:48

ja mam 650 i jestem zadowolony. 40KM mi w zupełności wystarcza. Tym się jeździ dla frajdy, a nie dla przyspieszenia i max szybkości. Wbrew pozorom nie jest tak trudno sprzedać dobry egzemplarz, gorzej z kupnem.
Azmadan - 2010-01-13, 14:59

pan_wiewiorka napisał/a:
Andrzej11 napisał/a:
XVS to "praktycznie" 535 tylko ze słabszym silnikiem

Zależy jak na to patrzeć... GSX1400 ma tylko 100KM co przy ponad 150KM R1 wygląda mizernie. Ważny jest jednak moment obrotowy, który pozwala zostawić ją daaaaaaaaleko w tyle. Podobnie jest z 650 i 535. 4KM mniej ale znacznie wyższy moment na o połowę niższych obrotach a to już inna jazda zwłaszcza podczas wyprzedzania.


Dokładnie... ja też mam trochę inny silnik... z dołu tak nie ciągnie :-P (ale i tak 650-tka zostaje na światłach :-P)
Vir 535 - 44KM@7500, 46Nm@6000
DS 250 - 23KM@8000, 22Nm@6000
DS 650 - 40KM@6500, 50Nm@3000
DS 1100 - 62KM@5750, 85Nm@2500
-------------------------------------
mój 800 - 50KM@6500, 65Nm@5000

co do manewrowania przy niskich prędkościach...
to DS-y nie walą się aż tak w zakręty :-P

Jawos - 2010-01-13, 15:29

Doświadczenie zdobyte na mniejszych sprzętach jest bezcenne, mniejsze sprzęty więcej błędów wybaczają, to na nich uczymy się podstaw techniki jazdy, by na większych tę technikę tylko rozwijać.
Początkującemu łatwiej jest na małym sprzęcie wykonywać manewry parkingowe.
Mając od razu duży motocykl nie mamy doświadczenia w przewidywaniu pewnych manewrów, czy zachowań motocykla i margines naszego błędu jest dużo mniejszy.

Wielu z nas mówi kup 1100 na dłużej Ci starczy... pewnie tak, ale ważne jest również to, że początkującemu będzie trudniej czuć się komfortowo i bezstresowo, jeżeli wcześniej nie złapał doświadczenia na mniejszych i lżejszych motongach.
Moim zdaniem lepiej jest stopniowo przesiadać się na większe sprzęty w zależności od naszych umiejętności i oczekiwań.
Dziecku też nie kupimy za dużych butów, bo na dłużej starczą - może i tak, ale na pewno nie będzie się w nich czuło swobodnie... (może to nie najlepsze porównanie).

Z motocykla są 3 radości:
- jak kupujesz
- jak jeździsz
- i jak sprzedajesz (bo już masz na oku lepszy... 8) )

Każdy widzi tę sprawę inaczej, ważne jest to, co Ty czujesz, jakie masz umiejętności i czego oczekujesz.
R_46 nikt za Ciebie nie zdecyduje, najlepiej podejść to tego rozważnie

kostass - 2010-01-14, 11:51

R-46 ja tak jak Eddie zaczynałem na Viradze 535 pierwszy sezon , drugi to juz był DS 650 i powiem ci ze wszystko jest prawda co pisza koledzy na forum . Najpierw zastanów sie jak i gdzie bedizesz jezdził . Jak solo i koło komina to z powodzeniem wystarczy ci 650 jak cchesz zabierac plecaczek i jechac w gory to bedzie ci brakowało mocy . Co do wagi i obaw przed kierowaniem takim "ciezkim " sprzetem to uwierz mi to nie jest problem . Na viradze jezdzi sie jak na duzym psie , nerwowo i niepewnie , na DS to zupełnie inna jazda spokojnie i pewnie bierzesz zakrety i nie masz zadnego stresu . Nikt ci nie kaze gnac 160km/h . Najwiecej radosci z jazdy masz do 100 ale jak trzeba to masz jeszcze zapas kuców zeby przyspieszyc . I tak poruszmy si eszybciej od zdecydowanej wiekszosci puszek . Ja juz nie moge sie doczekac wiosny zeby wskoszyc na swojego Pepe . Na pewno nie zastanawiaj sie nad 250 , chyba ze po kilku tygodniach planujesz zmienić motor ...
witek1965 - 2010-01-15, 02:26

o cenie jeszcze nie było mowy, ale 250-tke mimo wszystko odradzam. Z pełną odpowiedzialnością twierdzę, że 650-tka dla autora tematu nie będzie stanowiła zadnego problemu w prowadzeniu. 1100 nie zajmuje stanowiska

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group