YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Elektryka - Niespodziewany i całkowity brak prądu w 1100

Kojak - 2017-08-11, 17:19
Temat postu: Niespodziewany i całkowity brak prądu w 1100
Dwa dni temu w moim V-Starze 1100 brakło prądu i akumulator został wyjechany na maxa.

Odpaliłem awaryjnie motocykl na kable z samochodu i odpalenie poszło bez problemów.

Ale po odłączeniu przewodów z auta prądu starczało na maksymalnie 3 minuty pracy silnika.
Nawet wyjęcie bezpiecznika od świateł nic nie pomagało i po ok 3 minutach prądu nawet na iskrę nie starczało

Po zrobieniu wszelkich pomiarów okazało się że nie mam ładowania ( tzn jest na poziomie 6-8 V )
Klemy w akumulatorze mam przeczyszczone,tak samo końcówki przewodów idące do akumulatora.

Wszystkie bezpieczniki są ok.

Nie mogłem znaleźć mocowana masy do ramy żeby sprawdzić stan mocowania więc zrobiłem nową masę ale to nic nie dało.

Wymieniłem na próbę regulator napięcia na pewny i sprawny ale to też problemu z brakiem ładowania nie rozwiązało.

Pomiary na kostce idącej z alternatora wykazują napięcie w granicach 8-12.5 V ( 3 wersje połączenia do pomiarów białych przewodów 1-2, 1-3, 2-3 )

Nie wiem co to może być z tym brakiem prądu?

Mam jeszcze inny problem.
Jak naciskam przycisk startera to z przekaźnika rozrusznika słychać dźwięk w rodzaju zwarcia/łuku elektrycznego filmik z dziesiejszego rozruchu silnika i mruga kontrolka Check Engin i gaśnie wtedy wskazanie przebiegu licznika.

Ten dźwięk "zwarcia" w przekaźniku rozrusznika nie występuje za każdym razem a w momencie kiedy podczas rozruchu dodaję gazu.Jak odpalam moto bez gazu to raz jest to "zwarcie" a raz go nie ma.
Przeczyściłem też styki w przekaźniku ale to też nic nie dało

Z racji rozładowanego akumulatora wszystkie uruchomienia V-Stara robiłem na podpiętych przewodach rozruchowych pod akumulator w samochodzie i na pracującym silniku w aucie, tak więc do celów pomiarów i rozruchów motocykla prądu nie brakowało bo moto było cały czas zasilane z samochodu.
Tak więc zakładam że akumulator motocyklowy nie jest powodem tej awarii i po naładowaniu nadal będzie dobrze działał.

A mimo to jakoś słabo udaje mi się uruchomić motocykl.
Jak następuje to "zwarcie" w przekaźniku to wyraźnie osłabia to akumulator w samochodzie i silnik w aucie wtedy zwalnia lekko obroty.

Zeby było jasne że dobrze zidentyfikowałem przekaźnik rozrusznika i białe przewody idące z alternatora wklejam ich foty - jak to nie są te miejsca o których pisałem to mnie poprawcie.

Kosta idąca z alternatora ( 3 białe przewody )





Przekaźnik rozrusznika



Dodam jeszcze że systematycznie ( przynajmniej raz na 2 tygodnie ) kontroluję poziom ładowania zarówno w aucie i motocyklu i do tej pory nigdy nie miałem żadnych choćby najmniejszych problemów z instalacja elektryczną w pojazdach.
Stąd moja zaskoczenie że w akumulatorze nagle brakło prądu

Powiedzcie koledzy co i jak jeszcze mogę zmierzyć lub sprawdzić żeby można było postawić pewną diagnozę tej awari?

Ponieważ nie mam dużego doświadczenia w elektryce motocyklowej to proszę o ewentualnie jak najdokładniejsze opisy pomiarów jakie jeszcze mogę zrobić.

miodzik - 2017-08-13, 22:38

Sprawdź akumulator. Podłącz co do ładowania i zobacz czy się naładuje. Z tego co piszesz wynika że wszystkie próby robiłeś na podłączonym akumulatorze.
soft - 2017-08-13, 23:50

Z tego co pamiętam na przewodach wychodzących z alternatora napięcie powinno być ok 70V może 80V (po odpięciu regulatora i przy obrotach ok. 1500-2000 obrotów.
W każdym razie Twoje napięcie jest za niskie.
Ja stawiam na to że mogło Ci klinek ściąć na alternatorze.
Duperela, ale trzeba dekiel ściągnąć i uszczelkę wymienić.
Nie pamiętam jednak czy na alternatorze nie ma mechanizmu wyczuwania górnego punktu. Wtedy także miałbyś kłopot z paleniem.... ale tego nie pamiętam.

Kojak - 2017-08-14, 12:54

miodzik napisał/a:
Z tego co piszesz wynika że wszystkie próby robiłeś na podłączonym akumulatorze.

Tak wszystkie pomiary robiłem na podłączonym akumulatorze i odpalonym silniku.


soft napisał/a:
Z tego co pamiętam na przewodach wychodzących z alternatora napięcie powinno być ok 70V może 80V (po odpięciu regulatora i przy obrotach ok. 1500-2000 obrotów.

A ja robiłem pomiary na podłączonym regulatorze napięcia.

Postaram się jeszcze odpalić moto na jakimś pewnym i sprawnym akumulatorze żeby na 100% wiedzieć czy akumulator nie jest walnięty.

A jak podmianka aku nic nie pomoże to trzeba będzie zdjąć dekielek i zobaczyć co z alternatorem.

Lokis - 2017-08-14, 18:04

Jak dla mnie regulator szlag trafił .
Kojak - 2017-08-15, 21:08

Okazało się że mialem walnięty akumulator w którym poleciała najprawdopodobniej jedna cela.
Dziś podłączyłem nowy akumulator i Jenny zagadała od strzała a ładowanie było wręcz książkowe.
Jutro skręcam wszytsko co rozkręciłem i robie jakiś komin.
Dzięki za porady tu na forum oraz wszystkie rozmowy,porady i pomysły udzielane przez telefon.

darek_p69 - 2017-08-17, 19:49

Miałem to samo podjechałem do sklepu i już nie odpaliłem , padła cela w aku , wsadziłem do kufra aku samochodowe i dojechałem do domu, instalacja potrzebuje około 90w na zasilanie modułu zapłonowego itd... klasyczny przypadek :)
pozdrawiam LWG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group