1janbo - 2009-09-11, 15:26 Temat postu: Jazda w kolumnie - aspekt prawny. Nasza Społeczność rośnie w siłę i nawet lokalne śmigania Grup Regionalnych urastają do sporego wyzwania transportowego – 26 maszyn jadących w kierunku Borów. Dlatego ten temat - jazda w kolumnie, ale w ujęciu odpowiedzialności prawnej. Na dzień dzisiejszy kwestię poruszania się pojazdów w kolumnie reguluje art. 32 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym.(Dz. U. z dnia 19 sierpnia 1997 r. z późn. zmianami). Czytamy tam, że: 1. liczba motocykli w zorganizowanej kolumnie nie może przekraczać 10; 2. odległość między jadącymi kolumnami nie może być mniejsza niż 500 m dla kolumn pojazdów samochodowych. 3. jazda w kolumnie nie zwalnia kierującego pojazdem od przestrzegania obowiązujących przepisów ruchu drogowego (to najbardziej mi się podoba  )
Co to oznacza? To, że teoretycznie jadąc w Dużej Ekipie Regionalnej narażamy się na naruszenie obowiązujących przepisów, czyli jesteśmy sprawcami wykroczenia z art. 97 kodeksu wykroczeń w zw. z art. 32 ust. 1 prawo o ruchu drogowym. Sankcja - kara grzywny do 3.000 złotych albo kara nagany. Czyli mamy przechlapane? Niekoniecznie. 1. Cytowany przepis stanowi o „zorganizowanej kolumnie”. Ustawodawca nie zdefiniował tego określenia. Domniemywać można, że chodzi tutaj o osobę otwierającą jak i zamykającą kolumnę, czytaj – odpowiedzialny, lub „kierownik wycieczki”. A co jeśli nie ma takiej osoby? Przecież „otwierający” JanekBo niekoniecznie chce mieć coś wspólnego za jadącym za nim motocyklistą. A może ten „drugi” chciał JankaBo właśnie wyprzedzić? 2. Organ nakładający grzywnę musi mieć wiedzę, że to akurat JanekBo jedzie w kolumnie jako 11-ty. A co się stanie, jeśli JanekBo zezna, że jechał 10-ty i Wiewiór potwierdzi wersję JankaBo? 3. Jak u licha, organ nakładający grzywnę ma ustalić odległość pomiędzy „kolumnami”? Na tzw. „oko”? 4. Jak ma organ orzekający zinterpretować twierdzenie JankaBo, że jechał na trasie gdzie było wiele motocykli, które próbował wyprzedzić? 5. Co ma zrobić organ orzekający, jeśli JanekBo i inni kategorycznie zaprzeczą, że jechali do na trasie „E123” w sposób zorganizowany? Jechali tylko w tym samym kierunku. Jak sami widzicie – nie ma stresu. Takie mamy prawo, choć jak mawia łacińskie porzekadło - Dura lex, sed lex... Na całe szczęście Ustawodawca nie jest doskonały. Lewa w górę i do przodu... Ziółek - 2009-09-11, 16:09 Czy nie ma wśród nas jakiegoś policmajstra ? Niech się wypowie w tej kwestii i będziemy pewni. Nawet jak sam nie jest z drogówki to niech się kumpli zapyta i da jasną odpowiedz. Bo tylko dywagacje są cały czas. 
Organ nakładający jak piszesz, nałoży i KUPA możesz nie przyjąć... i się pocałować w d. Dzambo  wywaliłeś do kalosza  poprzedni temat za OT ale tam było sporo właściwych wpisów.
Ziółek - 2009-09-11, 23:08
Pisząc o dywagacjach miałem na myśli różne wcześniejsze wypowiedzi w poprzednim temacie który wylądował w koszu. Whiskacza mogę postawić i bez zakładu
Tak poważnie to już sam nie wiem czy łamiemy przepisy w kolumnie czy nie. Dlatego warto by to ostatecznie napisać. Zresztą czy to ma znaczenie ? Na co dzień i tak łamiemy wiele razy przepisy, choć by wyprzedzając pasem awaryjnym 
1janbo - 2009-09-11, 23:17 darkside, nie wiem o czym mówisz.... evil A co do kamizelek, polecam III Spotkanie Miłośników Drag(V) Stara... sami zobaczycie, co wykombinowali Wielkopolanie
Ziółek - 2009-09-11, 23:23 darkside, Plama to by była gdybym coś wiedział
Ale skoro tak to nawet lepiej.  Już się przygotowuję do następnego spotkania ...
1janbo - 2009-09-11, 23:27 Ziółek, darkside, GADACIE nie na temat. Będę zamiatał. darkside - 2009-09-11, 23:30 janbo pisz co bedzie na III bo to chyba temat do tego stworzony. Do czasu III spotkania moze bede smigal w kolumnie, wiec warto rozmawiac. Wawrzek - 2009-09-11, 23:41 Nigdy nie słyszałem, żeby policja czepiała się motocyklistów jadących w kolumnie o coś takiego jeśli jadą zgodnie z przepisami... A tak z ciekawości - mijasz policjanta-motocyklistę, pozdrawiasz czy nie? 
Ja osobiście pozdrawiam i jak do tej pory reakcja policjanta była zawsze pozytywna. darkside - 2009-09-11, 23:49
Co to znaczy z przepisami wedlug Ciebie ? Tak jak janbo pisal kolumna 2km to juz nie sa przepisy, ale mozna to obejsc. Blokowanie skrzyzowania i w dodatku na czerwonym swietle to chyba nie bedzie wedle przepisow.
Jak sobie wyobrazasz, aby kolumna czekala na swiatlach ? Paranoja  trzeba jechac i tyle.
Pytam bo warto ustalic pewne fakty gdyby nas kiedys pieski gryzly.
zen - 2009-09-12, 00:23 Co racja to racja, bo taką kolumnę prowadzić jest ciężko i każdy będzie miał inny pomysł co zrobić w danej sytuacji. Dlatego dobrze byłoby się dowiedzieć co na to oficjalne władze i jak doradzają jeździć. bartek_p - 2009-09-12, 00:46 Doradzają jeździć zgodnie z przepisami, a przepisy mamy takie jakie mamy. A z tego co JanekBo mówił zorganizowanie asysty Policji jest niewykonalne. Z drugiej zaś strony nasza Polska Policja nie jest w cale taka głupia i jakby chcieli się czepiać to by się czapiali, a tak, jak nie ma hałasu i bałaganu to jakoś nam uchodzi na sucho. Na zloty samochodowe też wiara jeździ po 100 czy 150 aut i zachowują się dokładnie tak jak my. I też jakoś im uchodzi na sucho. A kolumna 100 puszek jest znacznie dłuższa Myśle, że to jest na zasadzie, oni se zaraz pojadą i będziemy mieli święty spokój. darkside - 2009-09-12, 00:55 No z tym halasem to bez jaj wlasnie nas slychac, a jeszcze nie widac, juz na nie widac, a jeszcze nas slychac
Ziółek - 2009-09-12, 02:27
Właśnie im mądrzejsza Policja (czytaj policjanci) tym większy spokój dla nas. Ja tam cieszę się że nasze smerfy nie są tacy jak np: Szwajcarzy (przekroczenie o 2 na godz i mandat) czy te przygłupy z US-ej (strzelą Ci w opony, i oby tylko, jak się nie położysz z nogami na bok ). Nawet uważam że przy naszych da się żyć ...
1janbo - 2009-09-12, 10:47 Dobrze prawicie. Mój post ma na celu uświadomienie, że nie tak łatwo jest udowodnić Nam, że jedziemy w kolumnie. To jest praktycznie niewykonalne. Babole są dwa - blokowanie skrzyżowania i przejazd na czerwonym świetle. Jakby na to nie spojrzeć - to wykroczenie, z którego trudno się wytłumaczyć. Jeśli numery rejestracyjne blokującego, lub innego "pirata" zostaną zapisane - jest kicha. Pozostaje tłumaczenie typu "nie moja ręka"... darkside - 2009-09-12, 11:18 Fakt jest jeden, ze blokowac trzeba. A mandat leci na wszystkich, tyle w temacie blokowania. Kamyk - 2009-09-12, 11:33 Nigdzie w przepisach nie ma nic napisanego, że kolumna, nie może wyprzedzać kolumny. Więc jak nas Policja zatrzyma, żawsze, można się tłumaczyć, że byliśmy podczas manewru wyprzedzania
eRKa - 2009-09-12, 11:33 Mandat płaci nie tylko blokujący, ale również przejeżdżający plus punkty karne. witek1965 - 2009-09-12, 18:08 Cholera, Poznań jest na pewno monitorowany, jak zechcą to wyiskaja nas co do sztuki, a niespodzianki bedą w domu. Listonosz przyniesie. Dowiem się jak się zapatruje smerfecja drogowa w asystę takiej grupy przez wielką aglomerację. Mam znajomego szkieła w drogówce w Polkowicach. Może wywącha jak to zrobić. Może jest możliwość za darmochę 1janbo - 2009-09-12, 23:12
Który przepis masz konkretnie na myśli? eRKa - 2009-09-13, 09:38
art. 86 § 1 ustawa Kodeks wykroczeń. Załącznik nr1 doRozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń Tabela B, Lp.240 Niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez: 3) kierującego pojazdem wjeżdżającego za sygnalizator, kiedy jest to zabronione bartek_p - 2009-09-13, 11:23 Dokładnie, ten co blokuje dostaje kwitek za blokowanie, a ci co jadą na czerwonym, za czerwone. Ryzyko wliczone w życie, inaczej się przecież nie da. Wczoraj przeglądałem procedury jakie trzeba spełnić, żeby legalnie przejechać przez miasto. Masakra, poprostu nie do wykonania, łącznie z tym że trzeba się dostosować do godzin narzuconych przez organy wydające te kwitki. 1janbo - 2009-09-13, 14:50
Zgoda. Ale jest w tym wszystkim jeden knyf. Panowie spod znaku <R> musieliby spisać numery rejestracyjne tych "piratów drogowych". Pewnie, że jest to możliwe. Niemniej jednak jest to mało prawdopodobne, ponieważ liczymy tutaj na element zaskoczenia stosownych służb (prawda @eRKa?  ) Sami dobrze wiecie, że przejazd kolumny sam w sobie budzi lekki, nazwijmy to szacunek i podziw. Nie sposób całość ogarnąć jednocześnie. Tak więc liczę, że <R> nie będą wiedzieli od czego zacząć i przeoczą konieczność zanotowania numerów rejestracyjnych pojazdów blokujących jak i niestosujących się do sygnalizacji świetlnej.
eRKa. Mam rację? Mimo, że ominąłeś obowiązkowy temat "Powitalni - o sobie", mam dziwne wrażenie, że dokładnie rozumiesz o czym mówię. |
