YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Elementy nadwozia - zerwany gwint w bloku

grzegorz - 2008-05-17, 23:26
Temat postu: zerwany gwint w bloku
po wizycie w srwisie z pod osłony filtra oleju mam wyciek .nie stety z trzech śrub dwie mają zerwany gwint w bloku .Czy wiecie gdzie zdobyć reperaturki do gwintu m6 .A drugie pytanie czy jest w bloku dość mięsa by nagwintować o wymiar większy gwint a po tym dorobić nową śrubę pozdrawiam Grzegorz
Janusz - 2008-08-07, 18:19

szpilki naprawcze mają w serwisie , mój kolega z Krakowa też miał taki problem i zrobili mu to od ręki, tylko nie wiem ile zapłacił
bartekbociaga - 2008-08-26, 14:01

Heh!
Mam dokładnie taki sam problem. Tylko że ja zerwałem gwint w jedym miejscu.Chociaż wcale mocno nie kręciłem. Nawinąłem pakuły lekko dokręciłem i przejechałem juz jakies 500 km, uciekła moze gdzies setka oleju. Brzydko to wygląda. Zastanawiem sie jak to naprawic , myslałem zeby przegwintowac. Co to są szpilki naprawcze?

swoloszczuk - 2009-01-21, 14:15

Panowie,

Sto parę złotych kosztuje zestaw naprawczy na konkretny rozmiar gwintu. Składa się z wiertła, specjalnej sprężynki i prowadnika. Rozwiercacie gwint wiertłem nadwymiarowym z kompletu, potem za pomocą prowadnika wkręcacie sprężynkę i macie nowy gwint ZNACZNIE bardziej wytrzymały niż stary w aluminium. Z bratem całą pokrywę zaworową w GSX650 zrobiliśmy tym i trzyma jak cholera.
Sprężynki można później dokupować na sztuki po parę złotych, tak więc największy wydatek to tylko pełny zestaw na pierwszy raz.

Pozdrawiam,

Seba

bartekbociaga - 2009-02-01, 09:21

Odkręciłem znow ten dekiel. Ta jedna śruba nie trzymała wogóle. Kupiłem taśme teflonową tą co hydraulicy daja na gwint i powiem wam ze złapało całkiem nieźle. Wymieniłem też oring na nowy bo wtedy miałem stary.Zobaczymy może bedzie wystarczająco i obedzie sie bez wiercenia. Jak nie to bedzie trzeba zastosować sprężynki. W serwisie powiedzieli mi za zrobienie tego 300 zł a jak jest blok pekniety to 600 zł bo mieli taki przypadek kiedyś. Po prostu trzeba te śruby lekko dokręcać. Przy dwóch tych śrubach są bardzo cienkie ścianki.
Kamyk - 2009-02-01, 10:26

A gdzie dokładnie masz tą śrubę? Bo nie jestem pewien do jakiej temperatury teflon wytrzymuje. Hydraulicy teraz stosują płyny uszczelniające (niebieski i czerwony). Czerwony jeszcze idzie odkręcić, niebieskiego nie. Jeśli masz ten teflon, na wiosnę pojeździj najpierw wokół komina, abyś był pewien tego połączenia.

[ Dodano: 2009-02-01, 10:30 ]
Sprawdziłem, nie dało mi to spokoju. Napisane jest - Czysty politetrafluoroetylen jest całkowicie nietopliwy i zaczyna rozkładać się w temperaturze 327°C. W temperaturze ok. 260°C przechodzi z fazy krystalicznej do fazy condis, w której staje się przezroczysty i dość miękki - ale nie płynny. W silniku nie ma takich temperatur, więc chyba będzie ok :)

jaro - 2009-02-22, 17:59

Proponuje jeszcze tak zwane spawanie na zimno, czyli klejenie też mam taki problem i będę tak kombinował, ja mam rozerwaną ściankę jednej szpilki. Trzeba szpilkę posmarować olejem nawalić kleju poczekać aż wyschnie wykręcić szpilkę i powinno działać(praktyka pokaże)
http://www.allegro.pl/sho...Fa%3E%3C%2Fi%3E

shipp - 2009-02-23, 12:30

swoloszczuk napisał/a:
Panowie,

Sto parę złotych kosztuje zestaw naprawczy na konkretny rozmiar gwintu. Składa się z wiertła, specjalnej sprężynki i prowadnika. Rozwiercacie gwint wiertłem nadwymiarowym z kompletu, potem za pomocą prowadnika wkręcacie sprężynkę i macie nowy gwint ZNACZNIE bardziej wytrzymały niż stary w aluminium. Z bratem całą pokrywę zaworową w GSX650 zrobiliśmy tym i trzyma jak cholera.
Sprężynki można później dokupować na sztuki po parę złotych, tak więc największy wydatek to tylko pełny zestaw na pierwszy raz.

Pozdrawiam,

Seba

Przerabiałem ten temat ze sprężynką na zerwany gwint w bloku silnika. Mogę potwierdzic, że to rewelacyjna metoda! Łatwo, szybko i skutecznie! Koszt właściwie jednorazowy. Z czystym sumieniem polecam ten sposób regeneracji zerwanych gwintów.

Byko - 2009-05-05, 20:39

Czy mógłby ktoś powiedzieć gdzie mażna zdobyć taki zestaw naprawczy gwintu.
Byłem już w kilku sklepach i każdy o tym słyszał ale nikt nie ma na stanie.
Też mam zerwany gwint w bloku przy śrubie mocującej pokrywę filtra oleju (ta środkowa -najdłuższa).
Czy można to zrobić samemu i czy trzeba jakoś rozbierać silnik żeby to zamontować.

grzechu - 2009-05-05, 21:07

Byko, http://allegro.pl/item627..._nowy_sacz.html
tylko ja bym napoczątek zobaczył jak i co czy się to da czy nie
do tego trzeba zdjąć dekiel i zaopatrz się w uszczelkę dekla od razu
robiłem już kilka takich zerwanych ale inną metodą (pisałem o tym w innym temacie chyba wymiana oleju) najlepiej wkrecić szpilke w to miejsce i święty spokój

fuko - 2010-01-18, 12:54

mam wyciek! nie trzyma prawa śruba.
czy zastosowanie dłuższych śrub wystarczy? o ile dłuższych? grzechu coś pisał o nakrętce? czy jest konieczna?
co to jest szpilka naprawcza?
i na koniec który sposób jest najlepszy a który rozsądny, czyli dobry 'stosunek' ceny do jakości?

swoloszczuk - 2010-01-18, 13:03

Nie baw się w półśrodki bo nie warto i taka robota to amatorszczyzna, która szybko się zemści. Tylko zestaw naprawczy! Rozwiercasz stary gwint, gwintujesz nowy, wkręcasz zestaw naprawczy (sprecjalna sprężynka) i masz lepszą trwałość niż oryginalny. To jest 5 minut pracy jak masz wszystko na wierzchu.

Zestaw startowy (odpowiednie prowadniki etc) kosztuje około 100PLN, ale później już dokupujesz same sprężynki dla danej średnicy. Naprawdę warto.

Pozdrawiam,
SW

fuko - 2010-01-18, 13:12

skoro tak mówisz...
to może ktoś z warszawy ma pożyczyć cuś takiego? bardzo proszę :)
bo dla mnie to będzie duży koszt jak za jeden czy trzy gwinty. :ryczy:

witek1965 - 2010-01-18, 19:09

fuko, a przegwninowanie na M7, czy M8 nie da rady przeprowadzić?
jaro - 2010-01-18, 19:17

Raczej odpada tam są bardzo cienkie ścianki i mało tz mięcha na te operacje przerabiałem ten temat. Fuko dostał info na PW.
witek1965 - 2010-01-18, 19:27

jaro, OK. Dobrze wiedzieć na przyszłość, więc jedyna słuszna opcja to te spręzynki, a tutaj pozwole sobie wstawić artykuł, który powinien być pomocny przy samodzielnym remoncie

http://www.motogen.pl/art...intu,art14.html

[ Dodano: 2010-01-18, 19:30 ]
i tutaj http://www.4metal.pl/arty...zonych-gwintow/

jaro - 2010-01-18, 19:33

Sprężynki nie we wszystkich przypadkach mogą być zastosowane. U mnie robił to grzechu i zastosował jeszcze inną technikę. Jak ktoś będzie miał problem to do niego na PW.
witek1965 - 2010-01-18, 19:38

jeżeli to tak często się dzieje, to znaczy, że mamy gówniany materiał użyto do produkcji bloku
jaro - 2010-01-18, 19:47

Albo za mocno dokręcamy śruby, ale problem występuje najczęściej w tych, co trzymają pokrywę filtra oleju tam w środku jest cienko.
Jawos - 2010-01-18, 19:51

Jeżeli tak często się dzieje, to znaczy, że dokręcamy te śruby ze zbyt dużą siłą. 8)
Tam nie potrzeba dużego momentu, serwisówka mówi o 10 Nm...

jaro - 2010-01-18, 19:52

oo to chodzi. ;D
Jacek - 2010-01-18, 20:40

Ja zainwestowałem parę złotych w klucz dynamometryczny. Jak na razie nie zerwałem żadnego gwintu.
grzechu - 2010-01-18, 23:49

Jacek, i to była właściwa decyzja
spining - 2010-04-08, 13:39

prosze o konkretna pomoc w sposobie naprawy zerwanego gwintu na szpilce (dluzszej) do pokrywy filtra oleju ( ta szpilka pod okraglym dekielkiem; prawa, najdluzsza) - dodam,ze sprawca tej awarii jest autoryzowany serwis Yamaha (moto po przegladzie)
z gory wielkie dzieki

vaaks - 2010-04-08, 13:47

spining, zestaw naprawczy
http://www.motogen.pl/art...intu,art14.html
http://www.4metal.pl/arty...zonych-gwintow/

spining - 2010-04-08, 14:12

ale w tym konkretnym przypadku jest mozliwe uzycie takiego zestawu??? podobno akurat tutaj sa wyjatkowo cienkie scianka, azeby rozwiercac
witek1965 - 2010-04-08, 14:28

w tej chwili nie pamiętam jak to wygląda, ale chyba jest możliwość przewiercenia i wykonania gwintu 1-2 do góry, oraz przewiercenie pokrywy i danie nowej, większej śruby. Zakładając, że jest tam gwint M6 o skoku 1 to można by spróbować bez przewiercania od razu narżnąć gwint M7 o tym samym skoku. Dodam, że w przypadku tej średnicy śruby nie jest to gwint drobnozwojny. Drobnozwojny to byłby M7x0,75 . I taki też można zrobić. M7 nie jest bardzo nietypowy, więc nie będzie problemu ze znalezieniem gwintownika i śruby.


M7 x 1 6,00 do 6,10 wielkość otworu pod gwintownik ( po zerwanym gwincie taki własnie masz)
M7x0,75 6,25 do 6,30

spining - 2010-04-08, 14:36

dzieki witek1965
wyciek zaobserwowalem w sobote; byla to pierwsza przejazdzka po wizycie w serwisie (wymiana olejow, filtrow, itp) nie wiem czy samemu sie bawic, czy zglosic problem do serwisu (w koncu to oni robili) - tylko czy oni zrobia to dokladnie???????????// czy lepiej samemu wlozyc w to "troche serca"

witek1965 - 2010-04-08, 15:17

spining, w zasadzie nie zaszkodzi im to wytknąć, zwłaszcza, że jak się domyślam byłeś tam niedawno. Pokazać i niech kombinują. jak coś będą mruczeć, ze zerwany gwint, to zapytaj kto ostatnio wymieniał olej i niech pokażą ci klucz dynamometryczny z zakresem od 10Nm, bo z taka siłą się dokręca te śrubki.
fuko - 2010-04-08, 16:48

przy zerwaniu tego gwintu bardzo często zdarza się pęknięcie bloku. ja tak miałem, oddałem do mechanika i zrobił mi to za 70 pln. jak na razie trzyma.
ja też bym dziadom pokazał ale nie wiem czy w takim przypadku można miec zaufanie, że dobrze zrobią. ja bym sprawdził przy okazji inne gwinty, bo jak jeden zerwali to z innymi mogli przedobrzyc.

spining - 2010-04-08, 16:56

tak, tylko ja teoretycznie nie wiem nic o zerwanym gwincie - bo niby skad?? co tam szukalem?? - zglosilem im telefonicznie problem cieknacego oleju


jak powiem o gwincie , to zwala na mnie, ze ja zerwalem; a ja po prostu chcialem sprawdzic gdzie leci, a tu .......luzna srubka

witek1965 - 2010-04-09, 01:59

spining, jasne, że nic im nie mów. Postaw moto i powiedz, że cieknie, a przed wymiana nie ciekło, może uszczelnienie ?, albo co innego ? Głupia mina, a dopiero jak się zupa wyleje konkretna gadka z nimi. Powodzenia
Merlin - 2010-04-09, 07:21

Tu jest trochę o naprawie gwintu

http://www.motogen.pl/art...intu,art14.html

słyszałem (gdzieś czytałem na jakimś forum), że jest specyfik, którym smaruje się gwint (przedtem smaruje sie go środniem, do którego nie przywrze klej) śruby, wkręca, pozostawia do wyschnięcia i wykręca śrubę.
Podobno płynna masa uzupełnia ubytki.

Tak na szybko znalazłem
http://www.swistak.pl/a43...atex-klej.html#
http://www.allegro.pl/ite...w_permatex.html
skończone ale jest kontakt
http://www.cyfronika.com.pl/kleje_specjalne.htm
piszą też o kleju Epoxy Dragon Metal - też do naprawy zerwanych gwintów

spining - 2010-04-09, 08:38

nie wiem czy zrobilem dobrze, ale zamienilem srubu (a moze ktos w serwisie zamienil i dlatego problem - to nie zerwany gwint tylko sruby brakowalo?????) - srube dluzsza (1) wkrecilem w miejsce krotszej (2) i odwrotnie - gwint 2 zlapal i dociagnal
spining - 2010-04-09, 10:24

odpalilem i gada
spining - 2010-04-09, 12:31

czy konieczne jest skorzystanie z klucza dynamometrycznego??? warto sie w takowy zaopatrzyc???
blady00 - 2010-04-09, 13:15

patrząc na Twoje foto taki klucz by się przydał ;D , no chyba ,że z posturą idzie w parze delikatność
witek1965 - 2010-04-09, 15:09

I dobrze, że wszystko się skończyło OK. Pomylili śruby i nawet nie zauważyli, że jednej nie wkręcili wcale. Partacze. Klucz jest przydatny, ale można sobie bez niego poradzić. 10 Nm, to 1kgm. Po prostu przykręć to krótkim imbusem palcami. jak ujesz klucza długiego, albo takiego nasadowego to łatwo przesadzić.
senio - 2010-04-21, 20:03

Opis jest mojego autorstwa i wykonania więc nie ma problemów z prawami autorskimi. Oczywiście trzeba mieć trochę narzędzi, aby to wykonać w/g tego opisu, ale wierzę że niejeden z Was lubi majsterkować i ma czym to robić. Opis na przykładzie zerwanego gwintu M10x1 w pewnym korku. Pierwsze co robimy to rozwiercamy większym wiertłem pod kolejną średnicę gwintu.



Następnie gwintujemy otwór gwintownikiem



W tym momencie mamy już ładny gwint tyle że większej średnicy



Musimy więc dorobić taka tulejkę żeby gwint pasował do naszej śruby (odpowiednik tych gotowych tulejek) o których pisaliście w tym temacie. Ja wykorzystałem kawałek gotowej śruby z gwintem zewnętrznym do tego.



Musimy teraz w tej redukcji wywiercić otwór, aby można nagwintować go gwintem jaki nas interesuje. Trzeba to zrobić osiowo więc najpierw nawiercamy nawiertakiem :





I wiercimy powoli wiertłem z użyciem chłodziwa aby nie wyrywało materiału a ładnie go skrawało :



Mamy wywiercone :



Teraz trzeba ten otwór nagwintować interesującym nas gwintem (na przykładzie 10x1)



Gwintujemy więc naszą tulejkę w środku najpierw wstępnym gwintownikiem i końcowym. Trzeba to delikatnie robić i pamiętać że ścianka jest bardzo cienka więc wióry nie mogą czepiać bo urwiemy i zniszczymy tulejkę.



Odcinamy kawałek takiej tulejki jaki nas interesuje i mamy coś takiego :



Teraz nakręcamy tulejkę na naszą śrubę i mamy przygotowany zestaw do regeneracji gwintu :



Myjemy tak tulejkę jak i gwint w korku rozpuszczalnikiem lub benzyną ekstrakcyjną, aby to solidnie odtłuścić. Smarujemy po tym tulejkę po zewnątrz i trochę gwint w korku klejem do gwintów Loctite 242 i dokręcamy kluczem naszą śrubę.



Trzeba teraz odczekać aż klej złapie (10 minut) wiec dajemy mu spokojnie związać po czym wykręcamy śrubę i mamy gwint zregenerowany. Nie jest to mocno skomplikowane, i daje się to zrobić jak widać ze 100% powodzeniem.

Piter - 2010-04-28, 14:37

Witam wszystkich.
W najprostrzy sposób wystarczy udać się do sklepu ze śrubami i dokupić takie śrubki (na klucz imbusowy o dużej twardości - oznaczenie 10.9) tylko dłuższe. Następnie mierzymy sufmiarką oryginalną śrubkę dodajemy dokładnie 5mm i na ten wymiar przycinamy nowo zakupioną. W bloku silnika dokładnie jest 5mm więcej gwintu - tyle śmiało wystarczy!!!!. Dokupujemy oring, który uszczelnia tą obudowę tylko deczko grubszy - jakiś 1mm odporny na olej i wysoką temperaturę - koszt oringu to 2zł max (myśle, że bezproblemowo można kupić w każdym większym mieście gdzie sprzedają uszczelnienia - u mnie w Płocku np. firma ALFA, STOŻEK). Dodatkowo trzeba kupić pastę uszczelniającą do silników - nie silikon!!!!!!!!! - ja osobiście używałem pasty firmy ERLING do uszczelnienia misek olejowych w samochodach gdzie nie występują uszczelki - taka szara śmierdząca (nie na bazie silikonu!!, która jest olejoodporna i na temperaturę) - koszt około 20-30zł (dostępna w sklepach z częściami samochodowymi).

Po zebraniu wszystkich wymienonych elementów (przyciętych śrubek, większego oringu i pasty) smarujemy pastą na suchą powierzchnię rowek gdzie ma siedzieć oring, wkładamy oring i znowu po wierzchu lekko smarujemy. następnie smarujemy wszystkie łebki dorobionych śrubek (zazwyczaj olej cieknie właśnie z tych śrubek - poprostu olej ścieka z bloku po śrubkach na zewnątrz) i składamy. Najpierw dokręcamy Srubki odpowiadające za dociskanie oringu a potem reszte - dokręcamy lekko tylko do oporu i koniec - nie przeciągamy!!! Wycieramy wyciśniętą paste i po problemie. Motocykl zazwyczaj uruchamiałem na drugi dzień aby pasta dobrze wyschła.

Zrobiłem tak kilka DRAGÓW i nie ma mowy o jakichkolwiek wyciekach - na 100% skuteczne.

witek1965 - 2010-04-29, 16:22

Piter, pasta ERLING to nie byle co, a olej trzeba wymienić czasami dwa, czasami trzy razy w roku. Odkleić nie będzie tak łatwo, wiem coś o tym bo niedawno zwalałem miskę i zakładałem i zwalałem ponownie po kilku dniach. trzyma jak cholera( no w końcu tego po niej oczekiwaliśmy) potem czyszczenie starej pasty itd itd
Piter - 2010-04-29, 20:26

Witek1965; jak najbardziej masz rację trzyma jak cholera ale miska olejowa ma dużo większą powierzchnię.

Ja też wymieniałem olej po "tej" paście w Drag starkach- powiem Ci, że z chromowanych dekielków naprawdę ładnie się odkleja i nie ma naprawdę problemu z oczyszczeniem z tej pasty, a poza tym nie dajesz aż tak grubej warstwy - cieniutko wystarczy.
W zasadzie ta pasta to bardziej dodatkowe zabezpieczenie (może w sumie nie aż tak konieczne), ponieważ główną rolę tu odgrywa większy oring, natomiast lekkie wysmarowanie łebków i całych śrub powiedziałbym, że konieczne. Olej podczas drgań silnika wydostaje się przez te śrubeczki na zewnątrz i sprawia prawie wszystkim wrażenie, że to leci spod oringu - gdzie praktycznie nie jest to możliwe. Taki "ktoś" ponownie dokręca te śrubki (w celu wyeliminowania wycieku niby spod oringu) i wtedy następuje zerwanie "słynnych gwintów w blokach" :) ))

Także jak kto woli albo wycieki, albo problem z delikatnym (powiedziałbym) oderwaniem dekielka i czyszczeniem pasty - ja stosowałem tą technikę wielokrotnie gdzie sam po sobie kolejny raz wymieniałem olej i nie było aż tak źle.

Podałem jeden ze sposobów, który w moim przypadku załatwił nie jeden uciążliwy wyciek spod dekielka - no ale wybór sposobu pozostaje właścicielowi "cieknącej" Gwiazdki :) )

Pozdrawiam :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group