YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Prawo - Jak Ty się zachowasz???

lenio - 2014-10-29, 07:38
Temat postu: Jak Ty się zachowasz???
Wklejam do działu "Prawo" bo pod to mi zalatuje : http://www.scigacz.pl/Wyp...gaja,24739.html
Merlin - 2014-10-29, 07:46

Dokładam
http://www.mmsilesia.pl/4...komorkami-wideo
:evil: :evil: :evil:

U-BOOT - 2014-10-29, 09:27

Takie mamy społeczeństwo... Naszych rodaków gówno obchodzi, cierpienie innego człowieka. Zamiast udzielić pomocy, wolą zrobić fotkę i skomentować... " Ale się rozjebał! " Wiem, bo sam miałem wypadek na motocyklu i właśnie tak ludzie reagowali. Przez prawie trzy godziny,tylko trzy osoby chciały mi udzielić pomocy. Te trzy osoby to wyjątki, ale dobrze że są... Żeby nie GŁ, to pewnie do dziś bym siedział przy rowie :uklon3:
DRAGON - 2014-10-29, 10:14

Przykre to i wkur....ące. ;/ Ale odpowiem ci na zadane pytanie. Otóż tak, zatrzymywałem się jak widziałem że coś się stało na drodze. Tylko że coś takiego powinno być do cholery normą a nie wyjątkiem
witek1965 - 2014-10-29, 12:19

lenio, temat już był przerabiany. Organizatorem była Śląska Policja i ( nie pamiętam kto). Policja miała wystąpić w stosunku do kierowców, którzy obojętnie przejechali obok, z wnioskiem o ukarania. Nieudzielenie pomocy w naszym kraju jest karalne i grozi odsiadką do lat trzech. Ja zawsze się zatrzymuję, nawet jak motocyklista po prostu stoi na poboczu, czy przystanku autobusowym. Przy puszce jak jest wypadek. Tak jakoś mam.
Żółw - 2014-10-29, 13:19

witek1965 napisał/a:
Ja zawsze się zatrzymuję, nawet jak motocyklista po prostu stoi na poboczu, czy przystanku autobusowym. Przy puszce jak jest wypadek


witek1965, :brawo:
To jest normalna reakcja - normalnego człowieka. Mam podobnie, a do granic wściekłosci doprowadza mnie jak na trasie robi się korek bo ktoś stoi na poboczu a każdy jedzie wolniutko i tylko patrzy ale żaden samochód się nie zatrzyma, żeby pomóc...

witek1965 - 2014-10-29, 15:11

raz przez gamoństwo salonu sprzedaży ledwo zdążyłem na ślub Kamyka. Koleś wyjechał z salonu nowiusieńką "Fazerką", odpicowany w nowiusieńko kombinezon. Salon biedny, to zatankował mu pewnie z litr paliwa, a koleś tak zaaferowany zakupem, też zapomniał, że wypadałoby do pełna zatankować. Mówił, że chciał zatankować na trasie i stan na obwodnicy i to na dodatek w budowie. Navi pokazało nawet dość blisko stacje, tylko bez możliwości dojazdu. Ani ja, ani Vaaks nie dysponowaliśmy butelka, żeby spuścić koledze po jakimś 1,5. On zresztą też. Zasuwałem z nim na plecaka prawie 20 km w jedną stronę, i na dodatek pod prąd kawałek, bo inaczej byśmy znaleźli się w czarnej doopie. Puszkarze, wspaniałomyślnie nas wpuścili. Z powrotem było już normalnie. Potem ruszyliśmy dalej, tyle, że ja zapomniałem, ze mam paliwa od Vaaksa mniej o przejechane 40 km. I tuż przed samym miejscem musiałem gnać na oparach tankować. No, ale w końcu się znaleźliśmy i nawet zdążyłem przed przyjazdem młodych. A ostatnio dwóch kolesi stało z na przystanku bez prądu. Zatrzymałem, zapytałem. Pomoc nadciągała już, więc łapa, łapa i do domciu. Na moich oczach osobówka zrobiła obrót wokół własnej osi i dachowała. Zatrzymał się kolega (prowadził). Koleś i dziewczyna wyszli z samochodu o własnych siłach i o dziwo nic im się nie stało. Sami wezwali pomoc. Po kilku minutach, odjechaliśmy. Uważam, że jest to normalne zachowanie. No, ale z tego co widzę na tym filmiku, chyba ja jestem nienormalny, bo większość olała i jechała jakby nigdy nic.
Uważam, że to jest normalne zachowanie.

burza - 2014-10-29, 20:33

Nawet jeśli nie potrafię inaczej pomóc to chociaż się zatrzymuję i pytam czy nie trzeba wezwać pogotowia... Najmilszym podziękowaniem w takiej sytuacji są słowa: "Dziękuję, że się pan zatrzymał"
Nigdy nie wiadomo kiedy my będziemy potrzebowali pomocy ;/

skipbulba - 2014-10-30, 07:12

To smutne, że rozmawiamy o czymś co powinno być oczywiste niezależnie od przepisów prawa.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group