YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wypadki - dwie sytuacje kiedy wypadek był tuż, tuż...

Marecki75 - 2014-10-15, 10:10
Temat postu: dwie sytuacje kiedy wypadek był tuż, tuż...
Witam,
poniżej film, na którym widać, że o mały włos bym przypie.....l
Nauczka dla mnie i może dla kogoś, kto też to obejrzy.
Jechałem z plecaczkiem, gdyby było inaczej, pewnie zdążyłbym wyhamować.

https://www.youtube.com/watch?v=Gfv8GUbdTnM

Drugi pokazuje brak wyobraźni ludzi na szlifierkach. Pozostawiam bez komentarza.

https://www.youtube.com/watch?v=Vxd7ZPci4gs

matchias - 2014-10-16, 14:42

Marecki zawsze jeździsz tak blisko środka ulicy?
Kolo na szlifierce pewnie był mega wku.....y na Ciebie.

Marecki75 - 2014-10-16, 15:12

matchias, G... mnie obchodzi czy kolo na szlifierce był wkur....y czy nie.
Po pierwsze zapier....ł, po drugie wyprzedzał na ciągłęj na zakręcie, po trzecie narażał swoje i pasażer/ki życie zdrowie, nie mówiąc o innych uczestnikach ruchu. Jego organy i jego sprawa ... Planując manewr powinien uwzględnić wszystkie okoliczności.
To że jechałem przy osi, co to argumnet ? W żaden sposób go nie usprawiedliwia, z reguły tak jeżdżę, aby puszkarze widzieli w lusterkach , żeby była szansa ominiecia auta wyjeżdżającego z bocznej drogi lub nie wpier.. nia się w muldę asfaltową na poboczu.. A Ty jeździsz zawsze przy prawej.. ?

matchias - 2014-10-16, 17:03

Marecki w żadnym wypadku nie staram się go usprawiedliwiać.
Wyobraź sobie tylko, że koleś jedzie z przeciwnej strony, wyprzedza autobus i wali w Ciebie czołowo. w takiej sytuacji chyba bezpieczniej trzymać się prawej strony.
I jeszcze jedną sytuację sobie wyobraź, jedziesz sobie 110 km/h a przed Tobą zapierdziela ktoś 70-80 km/h trzymając się środka ulicy.
A co do Twojego pytania to wiadomo, zależy od sytuacji ale tak, zwykle trzymam się prawej.

burza - 2014-10-16, 19:08

matchias napisał/a:
I jeszcze jedną sytuację sobie wyobraź, jedziesz sobie 110 km/h a przed Tobą zapierdziela ktoś 70-80 km/h trzymając się środka ulicy.


Ja nie jestem Marecki75, ale sobie wyobraziłem... I co z tego wynika ? :nie_wiem:

adamze27 - 2014-10-16, 19:14

Marecki75 napisał/a:
Po pierwsze zapier....ł, po drugie wyprzedzał na ciągłęj na zakręcie, po trzecie narażał swoje i pasażer/ki życie zdrowie, nie mówiąc o innych uczestnikach ruchu. Jego organy i jego sprawa ... Planując manewr powinien uwzględnić wszystkie okoliczności.

rozumiem twoje wzburzenie ;/ to ze zapieprzał nie podlega dyskusjii,nie wyprzedzał na ciągłej ponieważ manewr rozpoczał na przerywanej i dlatego miał prawo wjechac na ciągłej od strony przerywanej :roll: zachowanie bezpieczeństwa przy takim manewrze to osobny temat :roll:
II. Ruch pojazdów - zasady ogólne
Art. 16.
4.Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa

mike79 - 2014-10-16, 19:15

Jestem w trakcie lektury "Motocyklista doskonały"matchias, nie znalazłem tam nic o trzymaniu sie prawej strony, wręcz przeciwnie :nie_wiem:
Moge się mylić... :nie_wiem:

PSZEMAS - 2014-10-16, 19:20

adamze27 napisał/a:
nie wyprzedzał na ciągłej ponieważ manewr rozpoczał na przerywanej i dlatego miał prawo wjechac na ciągłej od strony przerywanej
no niestety, wyprzedzał na ciągłej, manewr rozpoczęty, musi być zakończony na linii przerywanej a od strony pasa w kierunku którym się porusza zaczęła się ciągła. Wyprzedzać mogli tu jadący z przeciwka.

adamze27 napisał/a:
Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
no to chyba wiele wyjaśnia. Moim skromnym zdaniem albo nie patrzyłeś w lusterka albo specjalnie nie zjechałeś. Podejrzewam, że ta pierwsza opcja, bo jako motocyklista widząc zapieprzający z tyłu moto przy możliwości zjechania w prawo zapewne byś to uczynił.

mike79 napisał/a:
Jestem w trakcie lektury "Motocyklista doskonały"matchias, nie znalazłem tam nic o trzymaniu sie prawej strony
a co to ma do Prawa o ruchu drogowym ?
kapat - 2014-10-16, 19:36

Najbardziej bzdurnym pomysłem jest jazda motocyklem przy prawej krawędzi jezdni. Chyba, że ktoś jeździ miesiąc...
Widać nie miałeś jeszcze sytuacji w której jakiś napalony "wyprzedzacz puszkarz" wjebie się obok Ciebie i zepchnie Cię do rowu. Motocyklista jest pełnoprawnym użytkownikiem drogi i oprócz sytuacji, kiedy jestem kulturalny i puszczam "wyprzedzacza puszkarza" nie wyobrażam sobie zamiatania krawędziami...
Po to mam szerokość pasa, żeby w sytuacji podbramkowej wykorzystać cały.

Ponieważ założyciel tematu obrywa "lanie" ;D dodam od siebie, że my też powinniśmy używać lusterek albo naklejać na kaski "patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" ;D Gdyby wcześniej w lusterku zauważył plastika - grzecznie puszczając narwańca - sprawy by nie było :)

PSZEMAS - 2014-10-16, 19:39

kapat, ale w prawie jest taki ładny myk, "jechać możliwie blisko prawej krawędzi" z naciskiem na możliwie. Nigdzie nie jest zaznaczone, że ma to być jak najbliżej, przecież możliwie blisko może być środkiem pasa :D
burza - 2014-10-16, 19:39

kapat napisał/a:
Gdyby wcześniej w lusterku zauważył plastika

kapat, ale taki "plastik" czasami faktycznie potrafi zaskoczyć... pojawia się i znika :scig: jak Murzyn na przejściu dla pieszych ;p

kapat - 2014-10-16, 19:43

ale ja nigdzie nie wskazałem palcem winy Mareckiego75 ;D Po prostu wiele razy sam byłem świadkiem sytuacji (zwykle jadąc w kolumnie), kiedy napalony plastik jedzie za nami żółwim tempem a prowadzący ma w dupie lusterka. Zatem jak mawiał poeta "spieszmy się patrzeć w lusterka" ;)
burza - 2014-10-16, 19:47

kapat napisał/a:
ale ja nigdzie nie wskazałem palcem winy Mareckiego75

Ani ja ;D

adamze27 - 2014-10-16, 20:20

PSZEMAS napisał/a:
no niestety, wyprzedzał na ciągłej, manewr rozpoczęty, musi być zakończony na linii przerywanej a od strony pasa w kierunku którym się porusza zaczęła się ciągła. Wyprzedzać mogli tu jadący z przeciwka.

proponuję dokałdnie poklatkowac 05-07...manewr wyprzedzania rozpoczęty na długo przed pojawieniem się ciągłej z przerywaną...manewr wyprzedzania zakończony przed podwójna ciagłą..

[ Dodano: 2014-10-16, 20:37 ]
fakt że sie nie zmieścił,musiałby wpaśc przed mareckiego jak był 3-4 metry przed nim...ale przy tej prędkości niewykonalne ;/

wemar - 2014-10-16, 20:42

Moja odpowiedź wielu na forum nie spodoba się. Z obydwu filmików dość jasno widać, że ich autor zbytnio o siebie nie dba. W jednym wypadku jest to chyba oczywiste. W drugim ... ja od wariatów staram się trzymać z daleka, a jak zbliża się do mnie, to robię wszystko, ale nie gwałtownie i bez głowy, by najszybciej jak może, się oddalił z mojego sąsiedztwa.
Tego, niestety, nie da się wyczytać ani w kodeksie drogowym i niestety także w "doskonałym motocykliście", cokolwiek miał na myśli autor tego dzieła. Jest bardzo dobre jak na swoją epokę - wszechobecnych WSK (nic do nich nie mam, sam na niej pomykałem) i małego ruchu, równie wolnych pojazdów.

Marecki, rozumiem Twoje wzburzenie i przypływ adrenaliny. Moja rada ... oswój się z tym stanem rzeczy, przyjemniej się wtedy jeździ, bo adrenalina nie wali tak często w dekiel.
Od czasu jak zamontowałem kamerę, to takich i dużo ciekawszych "spotkań 3-go stopnia" nazbierałem już na kilkuminutowy film, a ujęcia po obróbce nie trwają zwykle dłużej niż 20 sekund. Jak uzbieram do 10-cio minutowej etiudy, to wrzucę na jutuba, a co ;d

adamze27 - 2014-10-16, 21:04

PSZEMAS, to czy on wyprzedzał po ciągłej czy też nie ma mniejsze znaczenie w porównaniu do tego ze tego manewru wcale nie powinno byc :roll: linia przerywana z filmiku to nie P1 ,lecz linia ostrzegawcza P6
matchias - 2014-10-16, 21:24

burza napisał/a:
Ja nie jestem Marecki75, ale sobie wyobraziłem... I co z tego wynika ? :nie_wiem:

Wynika to, że życzyłbym sobie aby ktoś jadący dużo wolniej niż ja trzymał się prawej strony, innymi słowy nie tarasował drogi.
Tego samego życzymy sobie od kierowców samochodów, szczególnie w korkach, prawda?
adamze27 napisał/a:
tego manewru wcale nie powinno byc:

Pod tym podpisuję się obiema rękami.

s1roman - 2014-10-16, 21:28

nie ma o co kopii kruszyć, sam co najmniej 4 razy się nie zesrałem jadąc środkiem mojego pasa ruchu po wyprzedzeniu przez szlifierkę, jasne że dla nas lusterka są bardzo ważne ale nie patrzę się w nie cały czas
chcę wykonać manewr patrzę, skończyłem manewr patrzę, co jakiś czas patrzę ale bez przesady
jadący za mną ścigacz ma o wiele lepszą sytuację i pogląd, to on ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, co akurat przy tym rodzaju motocykla zdarza się bardzo rzadko

co do jazdy przy prawej krawędzi jezdni to popieram przedmówców, którzy odradzają taką technikę jazdy ponieważ w wielu przypadkach jest to o wiele bardziej niebezpieczne niż jazda środkiem lub przy lewej, producent motocykli Honda wypuścił do sieci filmik poglądowy o niebezpieczeństwach wynikających z jazdy przy prawej krawędzi jezdni, oni to zrozumieli ale nasze przepisy nie, więc mam w głębokiej d.... nasze przepisy dotyczące jazdy jak najbliżej prawej strony, jak mnie chce puszka wyprzedzić musi czekać na wolny pas przeciwległy nie będzie się pchał na żyletkę w innym przypadku przy braku miejsca wyj..... cie do rowu lub w drzewo, moja chęć przeżycia na polskich drogach podpowiada mi jedz środkiem lub przy osi jezdni

burza - 2014-10-16, 21:29

matchias napisał/a:
życzyłbym sobie aby ktoś jadący dużo wolniej niż ja trzymał się prawej strony, innymi słowy nie tarasował drogi

Można się na ten i inne tematy doktoryzować, tylko po co ?
Ja życzyłbym sobie, żeby tam, gdzie jest ograniczenie do 90 nikt mnie nie wyprzedzał z prędkością np. 150... ani po lewej, ani po prawej stronie ;D

DRAGON - 2014-10-17, 07:14

s1roman napisał/a:
co do jazdy przy prawej krawędzi jezdni to popieram przedmówców, którzy odradzają taką technikę jazdy ponieważ w wielu przypadkach jest to o wiele bardziej niebezpieczne niż jazda środkiem lub przy lewej, producent motocykli Honda wypuścił do sieci filmik poglądowy o niebezpieczeństwach wynikających z jazdy przy prawej krawędzi jezdni, oni to zrozumieli ale nasze przepisy nie, więc mam w głębokiej d.... nasze przepisy dotyczące jazdy jak najbliżej prawej strony, jak mnie chce puszka wyprzedzić musi czekać na wolny pas przeciwległy nie będzie się pchał na żyletkę w innym przypadku przy braku miejsca wyj..... cie do rowu lub w drzewo, moja chęć przeżycia na polskich drogach podpowiada mi jedz środkiem lub przy osi jezdni


Krótko i na temat. To powinno wszystko wyjaśniać. Jeżdżę jak najbliżej środka i nie mam zamiaru tego zmieniać. Kierowca poprzedzający ma mnie widzieć w swoim lewym lusterku, a ja w razie czego mam pole manewru.

mike79 - 2014-10-17, 09:01

PSZEMAS napisał/a:
co to ma do Prawa o ruchu drogowym

Nic, raczej do bezpieczeństwa. Jadąc blisko prawej narażamy się na zepchniecie z drogi przez kogokolwiek.

PSZEMAS - 2014-10-17, 09:06

mike79 napisał/a:
adąc blisko prawej narażamy się na zepchniecie z drogi przez kogokolwiek
idąc tym tokiem myślenia, zepchnięty możesz zostać również jadąc środkiem przez sfrustrowanego puszkarza, który nie ma możliwości Cię wyprzedzić.

Ku wyjaśnieniu, nie jestem zwolennikiem jazdy blisko prawej krawędzi drogi, sam jeżdżę środkiem, ale w miarę możliwości zjeżdżam do prawej, żeby umożliwić wyprzedzenie mnie przez innych "spieszących się". W korku za parę kilometrów i tak ich objadę ;)

Marecki75 - 2014-10-17, 09:12

burza napisał/a:
matchias napisał/a:
życzyłbym sobie aby ktoś jadący dużo wolniej niż ja trzymał się prawej strony, innymi słowy nie tarasował drogi

Można się na ten i inne tematy doktoryzować, tylko po co ?
Ja życzyłbym sobie, żeby tam, gdzie jest ograniczenie do 90 nikt mnie nie wyprzedzał z prędkością np. 150... ani po lewej, ani po prawej stronie ;D

burza, otóż to. Rozumiem przedmówcę i kwestię blokowania środka jezdni , przez pojazd , który turla sie 40 stką poza terenem zabudowanym, który np. nie sygnalizuje w tym czasie żadnego manewru, np. skrętu w lewo i jedzie żółwim tempem przed siebie. To może wkurzyć. Ale omawiana sytuacja dotyczyła prędkości prawie maksymalnych na tym odcinku. Jeżeli ja sie taką poruszałem, to raczej nie byłem powolnym zawalidrogą, a wszystko co chciało jechać szybciej , robi to już niezgodnie z przepisami, a w tym konkretnym przypadku, z ewidentnym brakiem wyobraźni i zdrowego rozsądku. Kawałek dalej ( widać na filmie ) jest wyjazd z drogi polnej i łacha piachu na jezdni. Koleś miał naprawdę szczęście, ze nie stracił tam przyczepnosci. Takie polne wyjazdy tez przemawiają na jazdę przy osi , piachu z reguły najwiecej jest tuż przy prawej krawędzi.

Bemol - 2014-10-17, 10:07

PSZEMAS napisał/a:
sam jeżdżę środkiem, ale w miarę możliwości zjeżdżam do prawej, żeby umożliwić wyprzedzenie mnie przez innych "spieszących się". W korku za parę kilometrów i tak ich objadę


no mam tak samo ;p

mike79 - 2014-10-17, 11:20

Jasna sprawa panowie :dumny:
kacmar - 2014-10-18, 13:25

burza napisał/a:
matchias napisał/a:
życzyłbym sobie aby ktoś jadący dużo wolniej niż ja trzymał się prawej strony, innymi słowy nie tarasował drogi

Można się na ten i inne tematy doktoryzować, tylko po co ?
Ja życzyłbym sobie, żeby tam, gdzie jest ograniczenie do 90 nikt mnie nie wyprzedzał z prędkością np. 150... ani po lewej, ani po prawej stronie ;D


A ja dodam, że życzyłbym sobie lepszej jakości drogi przy poboczu - nie wspomnę o dodatkowym pasie awaryjnym.

JOKER - 2014-10-19, 20:44

Odniosę się do filmu drugiego. Trochę pojeździłem na plastikach, koleś miał jeszcze sporo zapasu. Zrobił to po prostu spokojnie, i dlatego dla niektórych może to wyglądać bardzo niebezpiecznie.
tqmeh - 2014-10-21, 09:51

mike79 napisał/a:
Jadąc blisko prawej narażamy się na zepchniecie z drogi przez kogokolwiek.


Akurat, poniżej dowód

Cytat:
Potrącenie motocyklisty na Nowodworskiej

2014-10-18 21:50:59

Na ulicy Nowodworskiej doszło do potrącenia przez samochód osobowy marki Ford motocyklisty. Został on odwieziony do szpitala.


http://moto.lca.pl/legnic...odworskiej.html

PSZEMAS napisał/a:
sam jeżdżę środkiem,


Czystość naszych dróg pozostawia wiele do życzenia często blisko pobocza jak również na samym środku leżą różne śmieci, kamienie więc nie jest to zbyt bezpieczne

MirekZG - 2014-10-21, 20:19

JOKER napisał/a:
Zrobił to po prostu spokojnie


Oby nie następnym mu się udało

VenoMek - 2014-10-21, 20:25

Marecki75, a ja się odniosę do twojego pierwszego klipu... widać na nim wyraźnie, że nie masz wyrobionego nawyku trzymania palców na klamce hebla... to na prawdę skraca drogę hamowania... ta niecała sekunda to już kilka do kilkunastu metrów, których tutaj Ci zabrakło. Szczęście, że miałeś miejsce...
Marecki75 - 2014-10-21, 21:40

VenoMek, masz rację nie trzymam ciągle łapy na klamce hebla. Jak dla mnie to mało wygodne z jednoczesnym kręceniem manetką. Palce macają prawą klamkę zawsze przed skrzyżowaniami, w lesie ( zwierzaki ) , podczas jazdy przez przez wsie ( potencjalne wybiegajace psy, koty, wsciekłe atakujące koguty :) , oraz inny żywy inwentarz ) i wielu innych sytuacjach. Tutaj ewidentnie nie dostosowałem odległości, prędkości i nie przewidziałem, że w miejscu gdzie jest zmiana organizacji ruchu, pojazdy mogą się zachować niestandardowo.
Jeżeli się przyjrzysz ( bardziej wsłuchasz :) ) uważnie, hebel wcisnąłem praktycznie w chwili zapalenia się świateł stopu auta przede mną. Fakt mogłem to zrobić mocniej i gwałtowniej, mogłem wspomóc nożnym hamulcem ( tutaj przyznaję się, nie mam nawyku, hamuję raczej przednim ), ale jak jedziesz z pasażerem, gdzieś z tyłu głowy masz świadomość, że ktoś też ucierpi, gdy np. zerwę przyczepność ostrym hamowaniem, kierownica się złoży i ja, i plecak leżymy pod 300 kg.. Tutaj widziałem, że mam miejsce i może stąd reakcja hamowania nie była aż tak gwałtowna. To są odruchy nad którymi nie panuje się świadomie. Najważniejsze, że tym razem obyło się bez dzwonu.. :) uff :) Z pewnością jest nauczka.

[ Dodano: 2014-10-21, 21:55 ]
JOKER napisał/a:
Odniosę się do filmu drugiego. Trochę pojeździłem na plastikach, koleś miał jeszcze sporo zapasu. Zrobił to po prostu spokojnie, i dlatego dla niektórych może to wyglądać bardzo niebezpiecznie.


Kolego, nie jeździłem na plastikach, nie mam pojęcia jak taki manewr wygląda z perspektywy kierowcy takiego motocykla.
Faktem jest , że było naprawdę blisko, uwierz mi..
Spojrzałem na twarz kierowcy autobusu.. Koleś był z lekka przerażony.. Ale może to "blisko" z mojej i kierowcy autobusu perspektywy, dla kierowców szlifierek jest jeszcze " z zapasem " ... ?
Skoro tak, to życzę aby zawsze się zmieścili...

VenoMek - 2014-10-21, 22:54

Marecki75, a widzisz... hamowanie tyłem (w zasadzie oboma hamulcami na raz) to też bardzo istotna sprawa... zwłaszcza cruiserem. U mnie w szadołce bardzo łatwo zablokować tył (bęben) ale głównie jak jadę sam, wtedy tył jest niedociążony. Jak jadę z Olą to hamowanie tylko przodem jest bardzo mało skuteczne... ale ok, Ty masz w 1100 dwie tarcze z przodu, więc jest lepiej.
Oglądałem bez dzwięku więc może faktycznie nie wszystko dobrze zauważyłem, ale, wydaje mi się też, że oceniłeś sytuację dobrze. Tzn. widziałeś, że masz miejsce na ucieczkę i odpuściłeś hamowanie awaryjne. (co z resztą sam przyznajesz). To też się liczy

[ Dodano: 2014-10-21, 23:01 ]
Cytat:
To są odruchy nad którymi nie panuje się świadomie. Najważniejsze, że tym razem obyło się bez dzwonu.. uff Z pewnością jest nauczka.

Reasumując, oczywiście, że lepiej jest przewidywać zagrożenia i je omijać, nie dopuszczać do takich sytuacji... jednak nie zawsze się to udaje i wyrobione dobre nawyki wtedy mogą uratować skórę.

JOKER - 2014-10-22, 01:39

Marecki75 napisał/a:
Faktem jest , że było naprawdę blisko, uwierz mi..


Nie muszę Ci wierzyć, widzę co się działo, było spokojnie, trochę niegrzecznie ;p Polecam film "Jazda na krawędzi", trochę Ci to wyjaśni.

Marecki75 napisał/a:
Spojrzałem na twarz kierowcy autobusu.. Koleś był z lekka przerażony


Niektórzy z takim wyrazem twarzy po prostu się rodzą ;p ;D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group