YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wrażenia z jazdy - Powrót z Malborka - zmiana pasa ruchu

Zdzich - 2009-07-27, 14:09
Temat postu: Powrót z Malborka - zmiana pasa ruchu
Po powrocie z zajefajnej imprezy u Kamyka, teraz dopiero analizuję naszą jazdę z Wirago78 i Lokisem z Malborka. Jak zapewne wiecie mam na bagaznik założony wielki kufer - rolę. Chciałem jak najwiekszy co by dwa kaski weszły i się zamkło. Jest brzydki ale bardzo praktyczny. Ponadto wiozłem na plecaczku Wirago78. Wszystko to łącznie ze mną (odstający bebech) powodowało że stanowiliśmy dość duży żagiel. Jechaliśmy ok. 100 km/h po niezłej nawierzchni, wiał bardzo mocny porywisty boczny wiatr (z prawej strony).
Lokis prowadził. W pewnym momencie uderzenie boczne wiatru było tak duze że przestawiło nas na lewy pas jezdni. Niewiele poza linię środkową - ale jakby z przeciwka coś leciało - byłoby kiepsko. Udało mi się przechylić motocykl tak aby stanowił opór dla wiatru, ale jednoczesnie zmienił się tor jazdy. Bozia pokiwała mi palcem - "nie myśl sobie że jeździsz na moturku 4 miesiące i juz umiesz jeździć". Z pokorą przyjąłem ostrzeżenie.

Lokis - 2009-07-27, 14:14

I pamiętaj nie jeździć po białym. A 30 km później pokazałem wam czemu :paluszek:

Aczkolwiek nie miałem innego wyjścia jak przeciąć po zebrze

Zdzichu 4 miesiące 40 lat bez różnicy zawsze na motorze trzeba mieć pokorę .

virago_78 - 2009-07-27, 14:19

Zdzichu, ale tak naprawdę nie odczułam tego uderzenia wiatru.
jechało się bezpiecznie i bardzo wygodnie, aczkolwiek po tylu kilometrach tyłek bolał.
Tak jak juz Lokis stwierdził, trzeba zawsze mieć odrobinę pokory w sobie.

zen - 2009-07-27, 15:05

Co do białego to potwierdzam, to najgorsze kurestwo. Zawsze staram się nawet pasy brać po czarnym. Niespodziewane hamowanie na białym i człowiek płynie jak w kałuży. Drogowców ktoś powinien za jaja powiesić za tę substancję.

Zresztą zawsze mówiłem, że "białe" szkodzi ;) Szczególnie białe krechy

Zdzich - 2009-07-27, 15:11

Dodam jeszcze że była to moja pierwsza powazniejsza przygoda z deszczem na obcym terenie. Przyznaję się że pilnowanie kierunku z nawigacji, przepisów ze znaków i sygnalizacji, zachowania sie innych uczestników ruchu w mieście oraz uwazanie na to po czym się jedzie przerosło moją zdolność do dzielenia uwagi. Dlatego pogubiłem trasę. Teraz się przyznam. ops
I ta zasada powinna być święta: po Białym się nie jeździ (White nie obraź się) :hehe:

Lokis - 2009-07-27, 15:21

Ja akurat musiałem odkręcić. Zmiana świateł złapała mnie w trakcie przeciskania między puszkami. Jedyna droga przejazdu była po białym. Potrzepałem dubcią na lewo i prawo i tyle mnie widzieli ;d
Biały - 2009-07-27, 17:21

zen napisał/a:
Co do białego to potwierdzam, to najgorsze kurestwo.

Zen, co ja ci takiego zrobiłem, nawet cholera pchałem Twój motocykl pod mc donaldem

pajakbielsko - 2009-07-27, 19:05

nie irytuj się-nie chodzi o Ciebie- chodzi o białe pasy wymalowane na jezdni np.zebra- jak najedziesz w deszczu to można zaliczyć glebę- takie są sliskie :D
Biały - 2009-07-27, 19:19

Spoko spoko, ja tylko tak na żarty :) :) :)
pajakbielsko - 2009-07-27, 22:49

ja też :)
dadamos - 2009-07-28, 14:51

Lokis napisał/a:
Zdzichu 4 miesiące 40 lat bez różnicy zawsze na motorze trzeba mieć pokorę .


Święte słowa ! Uczmy się tego całe życie !

krokodyl - 2009-07-28, 17:31

Porywisty wiatr, zwłaszcza jak jesteś w długiej trasie jest małym koszmarem. Strasznie go nie lubie. Białe linie i mnie nauczyły już pokory.
O mało nie miałem ślizgu jak wracałem kiedyś od Koszernrgo.

zen - 2009-07-28, 17:39

No i oczywiście koleiny, które potrafią po prostu wyrzucić z trajektorii. Nie wiem jak to inaczej nazwać, ale czasami po prostu wylatujesz jak z procy. Po koleinach też trzeba potrenować jazdę.
Ziółek - 2009-07-28, 22:58

Nie wiem jak Wy ale ja jakiś jestem taki (ze strachu) tak przeczulony na te białe pasy że nawet wydaje mi się że wyczuwam grubość farby na jezdni jak na nie najeżdzam ... kwa chyba mam już jakąś obsesję na tym punkcie :amen:

W samochodzie kładę na nie ... wiadomo co, a tu pełne gacie ... chyba trzeba by gdzieś potrenować jakieś ślizgi kontrolowane dla oswojenia się. :nie_wiem:

vaaks - 2009-07-29, 09:05

Cytat:
Nie wiem jak Wy ale ja jakiś jestem taki (ze strachu) tak przeczulony na te białe pasy że nawet wydaje mi się że wyczuwam grubość farby na jezdni jak na nie najeżdzam

Rzeczywiście, spokojnie można wyczuć grubość farby. Może należałoby zaapelować do drogowców, aby stosowali inną farbę lub dodawali jakiegoś środka zwiększającego szorstkość malunków. Motocykli jest z każdym rokiem więcej.

pan_wiewiorka - 2009-07-29, 09:12

Obecnie pasy nie są już malowane a naklejane, producent chyba 3M. Są dość szorstkie, nawet po deszczu ale tak mam odruch, że po białym ni huhu :)
Zdzich - 2009-07-29, 10:33

Nie chcę twierdzić ze znam sie na tym, ale wydaje mi się że śliskie malunki na jezdni są trwalsze - mniej się ścierają. Więc chyba drogowcy wolą te śliskie - mniej roboty. A co ich obchodzi jak sie po tym jeździ? Jak komuś nie pasuje to może nie jeździć. :dumny:
shipp - 2009-07-29, 23:18

Kto bardziej strachliwy niech sobie potrenuje jazdę po mokrej trawie /najlepiej po deszczu, którego teraz nie brakuje/. Warunki i uślizgi przypominają jazdę po śliskiej nawierzchni i farbie a ewentualny upadek niczym nie grozi. Odruchy tak można sobie wyrobic bo kto wie, kiedy mogą się przydac.
witek1965 - 2009-07-30, 02:37

pan_wiewiorka napisał/a:
Obecnie pasy nie są już malowane a naklejane, producent chyba 3M. Są dość szorstkie, nawet po deszczu ale tak mam odruch, że po białym ni huhu :)


Może w stolicy.

baster - 2009-11-22, 18:27

Niekoniecznie tylko w stolicy...w moim miescie,remontowali ulice pod moim domkiem,i linie tez naklejali.Moze ze wzgledu na to ze smigam moto ;D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group