|   | 
								YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Wrażenia z jazdy - Jazda  Dragiem 125 
						
												 mmwj - 2013-08-10, 10:24 Temat postu: Jazda  Dragiem 125 Dragi jest już u mnie prawie miesiąc , pierwsze jazdy za mną , ale czym dłuzej jeżdżę tym więcej pytań     
 
1. Ilu jest nas jeżdżcych 125-ką ?
 
2. Czy szybko się nudzi , bo chce się coś większego ?
 
3. Czy czerpiecie przyjemnośc z jazdy 70-80 km/h upajając się każdym podmuchem wiatru i widokiem ? (mój Dragi " wyciąga 110km/h - mąż to przetestował a mi moja jazda wystarcza )
 
4. Czy też macie problem z dostaniem lub znalezieniem jakichkolwiek informacji nt. XVS125? A może to ja nie mogę ich znaleźć ?
 
5.Jak jest z użytkowaniem takiej maszynki : co i kiedy wymieniać, na co zwrócić uwagę, jak z dostępnością części ? 
 
np. gmoli nie mogę nigdzie znaleźć
 
I na razie to chyba na tyle , rozwijajcie temat, pozdrawiam i do zobaczenia     LWG 
 
 
[ Dodano: 2013-08-12, 06:41 ]
 
No i chyba na forum jestem jedyną posiadaczką 125     
 
Ale i tak podzielę się z Wami wrażeniami z wczorajszej wycieczki     
 
Dragi u mnie prawie miesiąc a nakręciłam wczoraj 240km . "Wyprawa" do kolegi męża z forum virago była zaplanowana na początku lipca , jeszcze wtedy byłam plecaczkiem       
 
No i niespodzianka , odważyłam się , wsiadłam i pojechałam     a mąż za mną    ale teraz "plecaczkowała" mu nasza prawie 5-letnia córcia     
 
Co się czuje jak  się jedzie wiecie sami , tempo nie było zawrotne, jazda spacerowa , ale co zobaczyłam , co przeżyliśmy jako rodzina to  nasze     
 
Tylko najśmieszniejsze jest to ,że zabrałam aparat by uwiecznić ten pierwszy wspólny wyjazd i co ? i nie zrobiłam ani jednego zdjęcia... z wrażenia? z zapomnienia? 
 
szerokości
												 Madburn - 2013-08-13, 12:33
  ja rozwazalem skutrer dragstar jako 1 moto na dojazdy do pracy    
 
no i cena polowa tego co 650
 
 
pech chciał ze 1 moto to 1100 
 
 
ad3 - w kupie rzadko kiedy jedzie się szybciej - zwykle to te 60-70 - należy pamietac ze lata się zwykle droga wolniejsza/dluzsza za to ciekawsza
 
jak ci odjada to powoli dogonisz - z tylu zawsze będzie poganiacz    
 
 
ad 4 i 5- sa serwisowki - jak nie na forum to w necie na pewno 
 
 
ile to pali ? 3l ?   
												 mmwj - 2013-08-13, 13:23
  i w końcu ktoś się odezwał , dzięki 
 
 mój pali 2,5 / 100 km więcej nie chce
 
 kupiłam 125 by od Czegoś zacząć , poza tym bardzo ale to bardzo mi się spodobała ta Gwiazdeczka... no i za 3 lata chcę przekazać synkowi (będzie miał 16)  
 
A co do wrażeń z jazdy naprawdę po przejechaniu 240 km w niedzielę z wrażenia nie mogłam zasnąć ... też tak ktoś miał ?
												 jendras66 - 2013-08-13, 15:36
  Witaj!. Po pierwsze to gratuluję, po drugie dodam że moja córka też jezdzi 125, i choć to nie chopperek to do stawiania pierwszych kroków ok. 
 
           Ja osobiście zaczynałem od motorynki     przez WSK-125 , Kobuz 175 cm/3, MZ ETZ 250, a więc nie tylko ty tak zaczynasz    . Po kilku sezonach przyszedł czas na sportowe, a po kilku latach, a dokładnie od ponad dziesięciu lat choppery i to od DX 535 Virago, a zatem różne są początki. Co do prędkości to raczej większość z nas jeżdzi w przedziale od 80-120km/h
 
Jeśli coś z obsługą to raczej mechanik. Baw się dobrze    .
												 robert_p (vel Hipis) - 2013-08-13, 20:08
  Nie mam 125-tki, ale też zaczynam i czerpię taką samą radość jak Ty i oby tak zawsze :-)
												 mmwj - 2013-08-13, 21:28
 
  	  | jendras66 napisał/a: | 	 		  | Ja osobiście zaczynałem od motorynki  przez WSK-125 , Kobuz 175 cm/3, MZ ETZ 250, | 	  
 
 
 Też  chciałam zacząć od motorynki ale mimo iż nazbierałam pieniądze mama nie pozwoliła mi kupić     Pierwsze kroki stawiałam na Kadecie , potem była MZ ETZ 150 , ale to były maszynki mego męża także tylko czasami dorwałam się do kierownicy     i to było 20 lat temu      
 
Teraz mam mego Dragiego , uczę sie i mam chrapkę na przejechanie się męża Virago 1100... powiem Wam jak  to zrobię    
												 Lanky - 2013-08-19, 08:56
 
  	  | mmwj napisał/a: | 	 		  No i niespodzianka , odważyłam się , wsiadłam i pojechałam   a mąż za mną  ale teraz "plecaczkowała" mu nasza prawie 5-letnia córcia   
 
Co się czuje jak się jedzie wiecie sami , tempo nie było zawrotne, jazda spacerowa , | 	  
 
 
po pierwsze gratuluję pierwszych jazd, ciesz się nimi ile możesz bo o to w tym chodzi. Co do prędkości to nie żebym się czepiał ale zgodnie z przepisami ruchu drogowego - jazda z dzieckiem w wieku do lat 7 prędkość maksymalna to maks. 40 km/h [bardzo spacerowa]. Pzdr i 3maj się.
												 mmwj - 2013-08-19, 12:48
 
  	  | Cytat: | 	 		  |  jazda z dzieckiem w wieku do lat 7 prędkość maksymalna to maks. 40 km/h [bardzo spacerowa | 	  
 
 wszystko się zgadza .. . tak mówią przepisy i tak było przez 70% trasy , tylko córcia krzyczała tatusiu szybciej      a ,że to córcia tatusia, to jej ulegał     
 
 i to nie pierwszy raz ... skuter wodny też zaliczyli z prędkością ok. 80 km/h
												 sq5naz - 2013-09-04, 23:13
  Ja również, jeżeli miałbym posłuchać mojego wujka, z którym rozmawiałem nt. zakupu motocykla, to zaczynałbym od 125. Pomysł ten wydał mi się średni i kupiłem 650 i także jeżdżę z prędkościami spacerowymi. Unikam miasta jak mogę, bo nie stanowi to dla mnie przyjemności. Ewentualnie w godzinach nocnych lub wcześnie rano lubię po mieście jeździć. Oczywiście maszyna może być też traktowana jako środek transportu, ale ja od tego na terenie miasta mam autobusy i tramwaje   
 
Co do pierwszych jazd, to miałem trochę stresu na początku, a za cel postawiłem sobie - nie rozbić się. Do tej pory się to udaje, jeżdżę już trzeci sezon. Niektórzy sądzą, że najgorzej jest jak się nabiera zbytniej pewności siebie. 
 
Życzę byś dalej się cieszyła jazdą i nabierała nowych umiejętności, a z czasem zmieniła maszynę na większą (bo przecież 125tkę musi syn dostać - a nie żadnego plastika).
 
 
Odnośnie jazdy 40 km/h z dzieckiem: wydaje mi się, że można w ten sposób nieraz zostać prawie zlinczowanym przez innych "użytkowników" dróg. Jak jadę przez miasto 50 km/h, to już to wielu doprowadza do nerwowego wciskania klaksonu i prób wyprzedzania... Tyle, że sam jadę, bo dzieci jeszcze nie mam.   
												 Kyokushin - 2013-09-05, 17:45
 
  	  | sq5naz napisał/a: | 	 		  | Jak jadę przez miasto 50 km/h, to już to wielu doprowadza do nerwowego wciskania klaksonu i prób wyprzedzania.. | 	  
 
 
Jeżdżę ok 50-60 i jakoś nikt nie trąbi na mnie, jak chce wyprzedzić to mu zjeżdżam i niech jedzie z Bogiem.
												 mmwj - 2013-09-08, 21:15
 
  	  | sq5naz napisał/a: | 	 		  | Unikam miasta jak mogę, bo nie stanowi to dla mnie przyjemności.  | 	  
 
Też unikam miasta ... ciągłe zatrzymywanie się na skrzyżowaniach to nie jazda .
 
Dziś wróciliśmyz mężem ze zlotu w N.Puznowie . Oczywiście na 2         
 
I to była jazda      Pogoda znakomita, trasa róznorodna ...krajowa 2 potem 76 już bez tirów , z zakrętami , bez monotonii      jazda 50-70-90 km/h 
 
Mimo zlotowego zmęczenia      na o2o odpoczęłam.
 
Kto nie czuje takiej jazdy nie uwierzy. 
 
Życzę wszystkim samych pozytywnych odczuć nie tylko z jazdy     na zawsze
												 shipp - 2013-09-08, 22:53
  mmwj, i piknie, i o to chodzi   
												 mmwj - 2013-09-10, 07:09
  No pewnie,że o to chodzi...
 
o ten zapach każdego muśniecia wiatru (nie przeszkadza nawet obornik     ), 
 
o ten widok tuż przed przednim kołem ( dziury też nie przerażaja, po prostu je omijam i jadę     ) 
 
i ten na końcu drogi ( ostatnio trasa w stronę zachodzącego słońca czerwonego i wielkiego "jak balija" rażącego w oczy mimo blendy),
 
o to poczucie przestrzeni ,które jest niedostępne dla kierowców 4oooo
 
To właśnie daje jazda motocyklem , mój    mój nałóg, moja radość, mój przyjaciel , który daje mi pełne poczucie bycia sobą    
												 shipp - 2013-09-10, 07:12
  proszę, jak poetycko zabrzmiało... widać, że kochasz to robić   
												 ajsek - 2013-09-10, 07:31
  To następny raz do Beska już na 2 motory przyjedziecie   
												 mmwj - 2013-09-10, 14:24
 
  	  | ajsek napisał/a: | 	 		  To następny raz do Beska już na 2 motory przyjedziecie    | 	  
 
Nie może być inaczej      tylko byle do wiosny    
												 Marta0211 - 2013-09-10, 16:45
  Witaj mmwj
 
Przeglądałam m.in. Twój temat zanim jeszcze się zarejestrowałam, a opisy pierwszych wrażeń z jazd wywoływały uśmiech i na mojej twarzy   
 
Za jakiś czas sama stanę przed tematem zakupu moto i chciałam Cię podpytać, czy miałaś doczynienia również z 650 i dopiero po ich porównaniu zdecydowałaś się jednak na 125. Widziałam, że napisałaś, że "chciałaś od czegoś zacząć", ale jestem ciekawa czy np. przymierzyłaś się najpierw do 650, stwierdziłaś, że to nie to i ostatecznie staneło na mniejszej pojemności czy od razu z góry miałaś w głowie 125 i koniec kropka   
 
Pytam z czystej babskiej ciekawości   
 
Wybacz jeśli gdzieś już o tym pisałaś i musisz się znowu powtarzać, ale nie jestem w stanie przejrzeć wszystkich tematów i rozmów   
												 mmwj - 2013-09-10, 17:17
  witaj Marta0211,
 
przymierzałam się do Virago 535 prawie 20 lat temu, był to motocykl , który zobaczyłam i poczułam "miłość od pierwszego wejrzenia"     
 
Mój maż (wtedy chłopak) jeździł  MZ ETZ 150 , a Virago pozostawało w strefie marzeń.
 
Dwa lata temu spełniliśmy marzenie  i kupiliśmy Virago ale 1100 , frajda z jazdy niesamowita , co prawda dla mnie tylko na tylnym siedzeniu     
 
Wybierając moto dla siebie , przymierzałam się do Virago 250 i 535 , jednak natrafiłam na drag stara i ... druga-pierwsza miłość     
 
Po dłuższych przemyśleniach , oględzinach, przeczytaniu info w necie wybór padł na młodsze dziecko Yamahy    
 
A dlaczego 125 a nie 650? z premedytacją ... , ma być spadkiem dla syna , który za 3 lata będzie zdawał na A1 , a wtedy ja , już podszkolona   w jeździe      kupie coś większego     
 
Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru, pamiętaj jednak , że to Ty masz czerpać przyjemność z jazdy i czuć się dobrze na moto , a nie doradca     
 
Odezwij się po zakupie i do zobaczenia na trasie
												 Marta0211 - 2013-09-10, 17:32
  Dzięki za odpowiedź!   
 
 
Właśnie ja tak miałam z DS'ami: szukałam, czytałam, przeglądałm i jak trafiłam na Draga, to chyba mogę powiedzieć, że to właśnie była miłość od pierwszego wejrzenia. No po prostu mają to coś, co mi się strasznie podoba i koniec!    
 
 
Narazie robię rozeznanie w temacie, bo zakup planuję dopiero wiosną (lub późną zimą, zobaczymy). Więc narazie czytam relacje z wycieczek i przejażdżek i się szczerzę   
												 mmwj - 2013-09-10, 18:34
  Marta0211,
 
A jak przestaniesz się szczerzyć     i poczujesz te wibracje     to dopiero wtedy poczujesz smak tej Miłości    
												 Marta0211 - 2013-09-10, 22:19
  Jak narazie "czuję te wibracje" z siedzenia plecaka, a to i tak nie często, bo muszę się doprosić, co czasem dobija, ale... byle do wiosny!      A napewno będzie tak jak piszesz!
												 mmwj - 2013-09-11, 08:49
  A nie chcesz spróbować poprowadzić      ? 
 
 
[ Dodano: 2013-09-11, 10:55 ]
 
Zapomniałam dodać , jakbyś chciała przymierzyć się do mego "Maluszka" to zapraszam   
												 Marta0211 - 2013-09-11, 18:13
 
  	  | mmwj napisał/a: | 	 		  A nie chcesz spróbować poprowadzić      ?  | 	  
 
Jak narazie, to dobijam kumpli pytaniami czy dadzą pojeździć. Widok ich przerażenia i niepewności bezcenny    Gorzej jakby się który zgodził, to chyba ja bym wtedy umarła z przerażenia...   
 
I dzięki za zaproszenie się do przymierzenia się    Może jak się gdzieś kiedyś spotkamy w następnym sezonie, to skorzystam hihi
												 mmwj - 2013-09-16, 07:15
  no to trochę nowych wrażeń   
 
wczoraj ze znajomymi spotkaliśmy się w Chełmie, było zwiedzanie podziemi , potem małe co nieco w knajpie , a później nawet na weselną wódeczkę się załapaliśmy , także następne spotkanie można będzie opić     
 
co do wrażeń z jazdy... wszyscy przyjechali po suchym asfalcie , nawet Ci co zaczynali trasę 30 km na zachód od nas ( męża i mnie) my mieliśmy 30 km w mżawce, przy wietrznych zawirowaniach, tak że krople osadzały się po wewnętrznej stronie szybki...
 
ale dla chcącego nic trudnego, bo sprawdziliśmy pogodynkę i wiedzieliśmy ,ze po 30 km na południe będzie bez opadów , więc na postoju szybka zmiana garderoby i trasę .
 
Warto było     
 
Kilka zdjęć na dowód    
												 Madburn - 2013-09-16, 20:40
  Marta0211 - wbijaj na Chudów w czwartek  - poprzymierzasz się dowoli nie tylko do dragów - może skończysz na jakiejś sieczkarni ducati   
												 mmwj - 2013-09-17, 08:22
  I jeszcze jedno foto Mój Dragi     
 
Ten co ma duszę, Ten który mnie rozumie, Ten, który nie narzeka i Ten , który zawiezie mnie zawsze tam gdzie pragnę ... to coś więcej niż maszyna na 2oo
												 Marta0211 - 2013-09-17, 12:37
 
  	  | mmwj napisał/a: | 	 		  | Ten który mnie rozumie, Ten, który nie narzeka i Ten , który zawiezie mnie zawsze tam gdzie pragnę ...  | 	  
 
Cholera, toż to lepiej jak facet     
 
 
 
 	  | Madburn napisał/a: | 	 		  może skończysz na jakiejś sieczkarni ducati      | 	  
 
Bo wykrakasz!!    
 
Co do Chudowa, to kusi kusi, ale z powodu kontuzji ręki nie dam rady dojechać, a dojazd autobusami, to tragedia. "Sieczkarnia Ducati" musi poczekać   
												 mmwj - 2013-09-17, 14:02
 
  	  | Marta0211 napisał/a: | 	 		  mmwj napisał/a:
 
Ten który mnie rozumie, Ten, który nie narzeka i Ten , który zawiezie mnie zawsze tam gdzie pragnę ... 
 
 
Cholera, toż to lepiej jak facet     | 	  
 
 
            
 
 
Może to nieładne ,może nie wypada     ale  czemu nie     
 
z serii zasłyszane , wyczytane :
 
"motocykl to największy wibrator , który można włożyć kobiecie między nogi "     
 
i jaki przy tym pożyteczny    
												 
					 | 
				 
			 
		 |