|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Elementy nadwozia - Zdjęcie błotników i zbiornika paliwa
Tomero - 2009-06-29, 12:22 Temat postu: Zdjęcie błotników i zbiornika paliwa Zabieram się w tym tyg do zdjęcia tych elementów - muszę o czymś pamiętać - macie jakieś "patenty" jak się do tego zabrać i na co szczególnie uważać ? ? ?
Chodzi o przeprowadzenie akcji na XVS 650 Custom z 97 roku
PS.
A jak ktoś jeszcze ma uwagi co do zdjęcia podnóżek łącznie z dźwigniami - to też chętnie posłucham...
pan_wiewiorka - 2009-06-29, 12:41
Cytat: | A jak ktoś jeszcze ma uwagi co do zdjęcia podnóżek łącznie z dźwigniami - to też chętnie posłucham... |
Z tym w ogóle nie ma problemu. Wszystko zdejmiesz razem po odkręceniu śrub. Znaczy pedał hamulca z cięgnem oraz dźwignię biegów z orczykiem. Podnóżki masz przykitrane oddzielnie (o ile mnie pamięć nie myli).
1janbo - 2009-06-29, 13:29
Tomero, pamiętaj - nic na siłę... delikatnie, jak z kobietą... W tym co chcesz zrobić, nie ma żadnego kłopotu, tylko pamiętaj - zanim zdejmiesz wężyk z paliwem ZAKRĘĆ KRANIK
Tomero - 2009-06-29, 16:59
Dzięki panowie...
Ciekawi mnie jeszcze:
1. Czy można gdzieś kupic takie nity jak te co mocują przedni błotnik - a jak nie to jak/czym je zastapić
2. Czy przy zdejmowaniu zbiornika i tylnego błotnika są gdzieś ukryte jakies sruby których na pierwszy rzut oka nie widać...
moondek - 2009-06-29, 17:10
Przy zdejmowaniu zbiornika odkręcasz dwie śruby przy siedzeniu (jedna to ta, gdzie jest cięgno ssania, a druga jest z... drugiej strony ). Następnie odkręcasz ampulem zegar, odkręcasz linkę prędkościomierza i odpinasz dwie kostki. Następnie zdejmujesz cybant na kraniku z gumowego przewodu zbiornik - kranik. Paliwo nie powinno lecieć z tego przewodu, przynajmniej mi nigdy nie leciało (poza kilkoma kroplami, które zostały w samym przewodzie ). Następnie unosisz lekko bak od strony siedziska (ok 20 cm powinno wystarczyć) i ciągniesz go w włąśnie w kierunku siedziska (nie podnosisz go do góry!). Z przodu zbiornik jest osadzony na dwóch gumowych wałkach, nie jest niczym przykręcony. Wystarczy, że przepchniesz jeszcze linkę prędkościomierza i kable z dwóch odpiętych kostek przez otwór technologiczny, znajdujący się pod zegarem i masz sprawę załatwioną. Montaż to odwrrotność powyższych czynności Zapewniam Cię, że jest to banalnie proste.
Tomero - 2009-06-29, 19:07
Moondek - wielkie dzieki
Pozostaje jeszcze tylko to:
1. Czy można gdzieś kupic takie nity jak te co mocują przedni błotnik - a jak nie to jak/czym je zastapić
Sylwek - 2009-06-30, 08:09
Zapytaj drada , on kupował takie nity do przedniego błotnika.
Corvius - 2009-07-01, 10:50
Tomero, prosta operacja - wczoraj zdejmowałem tylny blotnik - 10 minut - gożej było z założeniem bo ponownie
RAF - 2009-07-01, 11:31
Corvius napisał/a: | Tomero, prosta operacja - wczoraj zdejmowałem tylny blotnik - 10 minut - gożej było z założeniem bo ponownie |
To prawda. Zdjęcie błotnika to pikuś przy załozeniu trzeba się trochę pogimnastykować
Robo - 2009-07-01, 13:49
Tomero napisał/a: | Czy można gdzieś kupic takie nity jak te co mocują przedni błotnik - a jak nie to jak/czym je zastapić |
Takie nity można nabyć w dobrych sklepach zaopatrujących lakierników w materiały oraz w WURTH.
Tomero - 2009-07-01, 13:57
No tak - ale do "specjalnych" nitów potrzeba "specjalnej" nitownicy.
Pokombinuję ze srubeczkami z nierdzewki - od wennąt dam główkę sruby a z wewnętrznej nakrętkę kołpakową - może nie będzie xle wyglądało...
Robo - 2009-07-01, 14:06
To nie są do końca nity specjalne. Co prawda służą do łączenia elementów z tworzywa do metalu ale to zwykłe nity typu ZEBRA. Nitujesz je zwykłą nitownicą do nitów zrywalnych.
Tomero - 2009-07-01, 23:03
Dzieki Robo - to troche ułatwia sprawę....
[ Dodano: 2009-07-10, 11:09 ]
No i tak jak pisaliscie - proste jak bzykanie
Kierunki przerobiłem na wzór Wiewióra, nity kupiłem w Wurcie. a samo zdejmowanie i zakładanie błotników i zbiornika - łatwizna...
Dodatkowo to zajebisty moment aby doczyścić miejsca które sa zazwyczaj niedostępne i zakonserwować elementy gumowe do kótrych najprawdopodobniej juz się nigdy nie będe dobierał - oby ;-)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za podpoiedzi...
|
|