YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Elektryka - SILNIK NIE DAJE SIE URUCHOMIĆ

shemsu hor - 2009-06-29, 11:58
Temat postu: SILNIK NIE DAJE SIE URUCHOMIĆ
Witam, nie znalazlem odpowiedzi na forum wiec moze nie bylo to jeszcze takiego problemu :D

Mianowicie moj Drag nie zawsze za pierwszym razem odpala, obojetne czy jest zimny czy cieply, czasem odpali za drugim, czasem za trzecim razem.... boje sie ze za ktoryms razem poprostu nie odpali :D , akumulator mam nowke i problemow z ladowaniem nie ma, jezdze praktycznie caly czas na dlugich, a wieczorem przelaczam na lightbary.
Moze ktos mial podobny problem albo wie o co cho? bo ja lepiej znam sie na balecie niz elektryce :D

Pozdrawiam
Shemsu

shipp - 2009-06-29, 12:01

Uuuuu... przyczyn może byc wiele. Najczęściej takim objawem Gwiazdka prosi: "wymień świece" ;D
pan_wiewiorka - 2009-06-29, 12:01

Ssanie odciągasz? Może świece zasyfiałe?
shemsu hor - 2009-06-29, 13:11

no odciagam odciagam, moto jak kupilem mialo przebieg 41k km, zrobilem juz na nim od maja 4000 km, moze pora poprostu oddac go do mechanika, bo ja sam to jedynie umiem wymienic filtr powietrza oleju i olej :D
sprobuje z tymi swiecami, moze to wlasnie to :)

dzieki za pomoc

empiq - 2009-06-29, 13:50

Shemsu - a gazu przypadkiem nie dajesz manetką w czasie zapalania?
Mycel - 2009-06-29, 15:44

A co gazu się nie daje? Ja zawsze trochę daję gazu żeby odpalić.
1janbo - 2009-06-29, 15:45

...może pomyśl o regulacji gaźników...
empiq - 2009-06-29, 16:54

Mycel napisał/a:
A co gazu się nie daje? Ja zawsze trochę daję gazu żeby odpalić.


no nie wiem jak przy 650 ale przy 1100 to właśnie Ci zapali za którymś razem jak będziesz dawał gazu. jak nie dotykasz manetki = pali od pierwszego. (potwierdzone przez mechanika Yamahy - z tych fajniejszych serwisów!!! :D - nie dotykać gazu przy odpalaniu.)
chodzi o coś z pompką paliwową, ale nie pamiętam o co, bo nie techniczny jestem okrutnie :(

shipp - 2009-06-29, 17:01

empiq napisał/a:

chodzi o coś z pompką paliwową, ale nie pamiętam o co, bo nie techniczny jestem okrutnie :(

Byc może chodzi o to samo co w HD, tzn. nawet przy wyłączonym zapłonie odkręcanie manetki powoduje wtrysk paliwa, przez co bardzo łatowo można zalac świece.

Jawos - 2009-06-29, 17:37

Uruchamiać zimny silnik należy przy całkowicie zamkniętej manetce gazu ponieważ:
- ssanie, to nic innego jak specjalne urządzenie rozruchowe dla zimnego silnika, czyli uruchomienie odpowiedniej dyszy, która wytwarza odpowiednio bogatą mieszankę dla zimnego silnika,
- dodanie gazu powoduje zubożenie mieszanki, gdyż wtedy do akcji włącza się iglica i jej uniesienie powoduje wytwarzenie mieszanki właściwej już dla rozgrzanego silnika (co utrudnia start), a silnik jest przecież zimny i do startu potrzebuje bogatej mieszanki, po starcie ssanie dajemy do połowy, bo już silnikowi nie potrzeba takiej dawki paliwa
To tak w skrócie... 8)

Długi63 - 2009-06-29, 19:06

Myślałem, że ssanie to zamknięcie dopływu powietrza i przez to wzbogaca się mieszankę
Jawos - 2009-06-29, 20:25

Masz rację, w ten sposób, też można wzbogacić mieszankę, ale to się stosuje w bardzo prostych rozwiązaniach kostrukcyjnych gaźników.
8)
Dodanie gazu przy uruchamianiu, to nic innego jak otwarcie przepustnicy i zwiększenie dawki powietrza w chwili w której ma być start silnika, czyli zubożenie mieszanki, a chodziło przecież o wytworzenie bogatej mieszanki w celu uruchomienia silnika...

Mycel - 2009-06-29, 20:38

Hmm dziś właśnie próbowałem odpalić bez gazu i za drugim razem nie chwycił silnik więc troszkę dodałem gazu i odrazu odpalił. Zawsze lekko manetkę przekręcę przy odpalaniu więc mam coś nie tak czy tak mogę odpalać?
monkton - 2009-06-29, 21:19

U mnie na zimno pali bez zajakniecia , bez manetki i ssania. Za to gdy rozgrzany potrzebuje odkrecenia. Identycznie mialem w swojej starej gaznikowej corsie z '80r. A tak na marginesie. Produkuja lub moze byla jakas wersja gwiazdy na szprycy? A co do zadanego pytania, to jak ktos wczesniej wspomnial motocykl prosi o nowe swiece.
Jawos - 2009-06-29, 21:28

monkton napisał/a:
U mnie na zimno pali bez zajakniecia , bez manetki i ssania. Za to gdy rozgrzany potrzebuje odkrecenia. Identycznie mialem w swojej starej gaznikowej corsie z '80r. A tak na marginesie. Produkuja lub moze byla jakas wersja gwiazdy na szprycy? A co do zadanego pytania, to jak ktos wczesniej wspomnial motocykl prosi o nowe swiece.

W tym przypadku gaźnik do regulacji - za bogata mieszanka,
dlatego, gdy gorący musisz odkręcić, co by zubożyć mieszankę w celu odpalenia.

monkton - 2009-06-30, 00:23

Jawos napisał/a:
monkton napisał/a:
U mnie na zimno pali bez zajakniecia , bez manetki i ssania. Za to gdy rozgrzany potrzebuje odkrecenia. Identycznie mialem w swojej starej gaznikowej corsie z '80r. A tak na marginesie. Produkuja lub moze byla jakas wersja gwiazdy na szprycy? A co do zadanego pytania, to jak ktos wczesniej wspomnial motocykl prosi o nowe swiece.

W tym przypadku gaźnik do regulacji - za bogata mieszanka,
dlatego, gdy gorący musisz odkręcić, co by zubożyć mieszankę w celu odpalenia.

Nie wiem czy do regulacji czy do wymiany dysz bo to amerykanczeski a tam leja podobno niskooktanowe scierwo ale to domysly jak jest na prawde to nie wiem ale zajechac sprawdzic spaliny nie zawadzi.

Sylwek - 2009-06-30, 08:14

Ja mam z hamerykanowa i wystarczyła sama regulacja .Pali od pierwszego nawet po długim postoju , bez gazu. A dysz powietrznych nie zmieniam - a niech sobie strzela :D
empiq - 2009-06-30, 09:53

no właśnie! jak pisze Jawos - u mnie też bez gazu totalnie!
i ciepły i zimny (na ssaniu) pali od razu :)

Lokis - 2009-06-30, 13:55

Rób regulację zaworów i synchro raz na sezon - u mnie to mechanik mi mówi ze już by wypadało. Zawsze po takiej regulacji nie ta maszyna normalnie z pod dupy chce zwiać.
Długi63 - 2009-07-06, 15:13

shipp napisał/a:
Gwiazdka prosi: "wymień świece" ;D


Zaczynam od cytatu bo to sedno sprawy.
Moto gaśnie przy zejściu z obrotów. Później nie chce zapalić. Jakby paliła na jeden gar,przebiera, prycha , znowu gaśnie i nie chce odpalić. Paliwo podaje, iskrę też. Ki diabeł w nią wlazł. Zdążyłem przejechać 300 metrów, a tu taki zonk i to pchanie pod górę, do chaty. Normalnie porażka. Ale nic, zapchałem, padłem przy okazji na pysk. Moto pod chatą. Wykręcam świece-czarne, coś nie teges. Zakładam stare denso k......wa, gada od strzała
I teraz tak - niecały tysiak po wymianie świec i ngk irydy padły. Gość który to badziewie sprzedaje zarzeka się, że świece oryginal skośnookie. Więc pytam się co jest grane. Czy każdy musi walić po rogach ? Już pieprzę to siano, chodzi o zasady. Albo mówi, że sprzedaje podróby, albo mówi, że sprzedaje ori i wtedy zdecyduję osobiście i świadomie co chcę kupić.
Dobrze, że miałem blisko do chaty, ale gdyby tak Drago padł w polu . Laweta.
Sorki za przy-Długi post, musiałem się wyżalić ..... za moje pchanie pod górkę

Aha, teraz wkręcę iskry po 8 zeta za sztukę i będę je wymieniał co 1kkm i tak mi wyjdzie taniej jak te pieprzone irydy

empiq - 2009-07-06, 18:08

to współczuję -
zawsze używam tych z instrukcji po 12 PLN ostatnio dałem, wymieniam co sezon razem z olejem = ZERO PROBLEMÓW - przynajmniej od świec :)

Arcon - 2009-08-24, 12:45

Wchodzę ja sobie dzisiaj rano do garażu, siadam na Gwiazdę, zaciągam ssanie, kręcę rozrusznikiem... a tu dupa. Kręci, kręci, ale nie odpala. Spróbowałem kilka razy, dałem troszkę mniej ssania, ale nic nie pomogło. Nie mając specjalnie pomysłu, podniosłem stopkę (aczkolwiek nie sądzę, żeby to miało jakieś znaczenie), oraz wyłączyłem i włączyłem ponownie zapłon. Nacisnąłem starter... i jak nagle jebnęło!!! :stars: W garażu poszło przepiękne echo ;D i po ponownym naciśnięciu startera motong jak gdyby nigdy nic zwyczajnie odpalił.

Tak sobie wnioskuję z objawów, że za pierwszym razem nie było iskry, paliwo poszło w kominy, a za drugim razem iskra się pojawiła, stąd ten huk (dobrze że mi kominów nie rozsadziło :hahaha: ) - ale pytanie, skąd ten brak iskry? :nie_wiem: Może ma ktoś jakiegoś pomysła?

pajakbielsko - 2009-08-24, 12:47

akumulator? moze już jest słaby?
Arcon - 2009-08-24, 12:50

pajakbielsko napisał/a:
akumulator? moze już jest słaby?


To by słabo kręcił, a kręcił bez zastrzeżeń - ale bez efektów ;-)

MarcinBig - 2009-08-24, 12:57

Jesteś pewien że kręcił całym wałem korbowym ?
Czy może to już pierdoli się słynny bendiks sprzęgło umożliwiające przekazanie napędu z rozrusznika na wał?

Arcon - 2009-08-24, 12:59

MarcinBig napisał/a:
Jesteś pewien że kręcił całym wałem korbowym ?
Czy może to już pierdoli się słynny bendiks sprzęgło umożliwiające przekazanie napędu z rozrusznika na wał?


Kręcił, kręcił. "Na ucho" nie było słychać żadnej różnicy, a poza tym jakby nie kręcił wałem, to nie poszłoby paliwo do rur, right? Wg mnie problem jest stricte elektryczny, jakiś przekaźnik, cewka, jakieś styki, cuś?

empiq - 2009-08-24, 13:03

a czujnik przy stopce? może się jakoś uszkodził i zapłona odciął? a jak ruszyłeś wrócił do normy?
Arcon - 2009-08-24, 13:06

empiq napisał/a:
a czujnik przy stopce? może się jakoś uszkodził i zapłona odciął? a jak ruszyłeś wrócił do normy?


Też tak się zastanawiałem, ale chyba jak czujnik odcina, to całkowicie i rozrusznik też wtedy nie kręci? Przynajmniej tak jest jak mam rozłożoną stopkę i bieg na I-ce - wtedy nawet nie zakręci rozrusznikiem. Teraz, za pierwszym razem, miałem rozłożoną stopkę i neutral, i zawsze tak odpalał.

soft - 2009-08-24, 23:00

Raczej czujnik przy biegach ...... nie przy stopce.
Przy rozłożonej stopce na luzie powinien zapalić nawet jakby ten czujnik od stopki się zawiesił.
Problemem może być czujnik przy biegach .... miałeś go na luzie a czujnik wskazywał że miałeś jakiś bieg i nie podawał iskry.

Wystarczy ruszyć dźwignią biegów i ponownie wrzucić na luz i po ptakach (lub zamknąć stopkę - tak jak ty to zrobiłeś)

shipp - 2009-08-25, 22:09

Najprościej w takiej sytuacji odpalac przy wciśniętej klamce sprzęgła. Jeśli jest zapięty bieg pomimo że czujnik wskazuje luz, motocykl odpali. Puszczając sprzęgło ruszy zmiejsca albo zgaśnie, jeśli będzie rozłożona stopka boczna.
Cosmoo - 2009-09-13, 20:01
Temat postu: Brak zapłonu.
Witajcie dobrzy ludzie.Nie wiem,czy taki temat już był,a może nie umiem powiązać swoich problemów z istniejącą już na forum zakładką?
Mam Dragusie 1100 w Classicu z 2000r. Moje kłopoty zaczęły się od czujnika oleju.Po każdej trasie zapalał się jak głupi po mocnym śrubowaniu (np.przy wyprzedzaniu 150km/h)..będąc troszkę ślepy ;D i nie widząc zbytnio poziomu oleju,dolewałem maszynce po 2,3 setki.Kilometraże robiłem spore,bo po 2000 km w weekend.Ostatnio znów się zapaliła i zaczęło mnie martwić,że tyle oleju spala...tu na forum dowiedziałem się,że nasze czujniki tak lubią swoim życiem życ.Ale na pewne rzeczy było już za późno...laleczka zaczęła mi przepalać nadmiar oleju,z wydechu przy gazowaniu wydobywał się dym niczym z Syreny Boston(było to przy ostatnim powrocie z wypadu z poj.Drawskiego).Dojechałem do domu,a następnego dnia nie chciała mi wogóle odpalić.Zwaliłem i poczyściłem co mogłem w warunkach garażu publicznego.Po odkręceniu np.filtra powietrza,wylał się olej.Spuściłem olej i wlałem tyle ile fabryka nakazuje.Świece lekko zarzucone,oczyszczone,komora powietrza też oczyszczona,iskra jest..paliwo czuję,pompka podaje...a dalej nie pali.Przy próbie z pychu(z górki) ona nie ma siły zaskoczyć...coś ja dławi...i już drugi tydzień siedzę i nie jeżdzę :ryczy: ...już mi do głowy przyszło do serwisu ją oddać :poddajesie: ...Będę wdzięczny za każdą dobrą radę.

Jacek - 2009-09-13, 20:57

Sprawdź jeszcze raz świece, wymień na nowe, lub porządnie wyrzaż nad gazem. Podejrzewam, że zarzuca je nadmiarem oleju, którego pozostałości masz w układzie.

[ Dodano: 2009-09-13, 20:58 ]
Przed ponownym zakręceniem świec pokręć silnikiem, aby wydmuchało pozostały olej. Ale uważaj świece muszą być w fajkach i dotykać cylindrów, bo ineczej możesz "rozwalić" moduł zapłonowy.

aks - 2009-09-14, 11:07

Arcon miałem podobną sytuację.
Odpaliłem moto, złożyłem stopkę, zapiołem pierwszy bieg i gwiazda zgasła. Ponownie odpaliłem (już na złożonej stopce) zapiołem bieg i znowu zgasł. Później już nie chciał odpalić. Rozłożyłem ponownie stopkę, wyłączyłem zasilanie, włączyłem ponownie (jestem informatykiem więc zastosowałem pomysł z komputera wyłączyć i włączyć). Moto odpaliło i bez problemu pojechałem do domu.

Podobno czasem może podwiesić się czujnik rozłożonej stopki (i to nie tylko w dragu) i wówczas (tak twierdzi znajomy fachowiec) należy wyłączyć zasilanie kilka razy powachlować stopką i poniwnie spróbować odpalić.

U mnie pomogło.

Cosmoo - 2009-09-14, 16:44

Jacek... :brawo: ..no kurcze pomogło...nowych świec nie miałem na stanie,ale opaliłem stare..lekko włożyłem ..pokręciłem rozrusznikiem...strzeliło z cylindra dwa razy.Świece wkręciłem i....odpaliła laleczka moja...postrzelała jeszcze z tłumika i potem już się ustabilizowała.Punkt za pomoc.Dzięki wielkie.
mikee - 2009-10-06, 00:18
Temat postu: Drag nie odpala
Witam,
jestem nowym forumowiczem stad z gory sorry jesli temat juz byl (ale nie znalazlem:)

Otoz, poltora miesiaca temu kupilem draga (2001, classic, 1100, 40 000 przebiegu, kupiny i jezdzony w Polsce) , zrobilem nim jakies 600 km i wszystko bylo bez zarzutow, ale... w piatek zlapal mnie deszcz, po powrocie gwiazda stala w garazu, w sobote wieczorem wybralem sie do kumpla, przejechalismy jakies 50-60 km zatrzymalismy sie pogadac i ... juz nie odpalil, tzn kontolki sie swieca, ale rozrusznik kreci przez na oko jakas 1 sekunde i nic, wlasciwie nawet za duzo powiedziane ze skreci bo to jest bardzo krutkie skrobniecie.

Z pychu odpalil bez problemu. Jeden z objawow jaki zauwazylem a wlasciwie poczulem to jakies 10-20 km przed tym jak pojawil sie problem to bylo czuc lekki zapach spalenizny tak jak by przewody ewentualnie cos w elektryce. Pomozcie bo zanim zabiore gwiazde do doktora wolalbym zasiegnac waszej opinii :poddajesie:

p.s.
mam tylko nadzieje ze to nie bendix :ryczy:

Kolego, każdy Twój następny post = BAN. Poczytaj Regulamin

Larry_2004/Mod

monkton - 2009-10-06, 00:55

WD-40 i prysnac w czujnik przy nozce i w guzik odpalania tak na poczatek.
MarcinBig - 2009-10-06, 07:58

W mojej maszynie obowiązuje absolutny zakaz dotykania gazu przy odpalaniu jeżeli motor jest ciepły (np po przejechaniu kilkunastu, kilkudziesięciu kilometrów i krótkiej przerwie)
Jeżeli się zapomnę i wkręcę trochę gazu to zaczyna kręcić wałem i dooopa.

vaaks - 2009-10-06, 08:00

Masz problem z akumulatorem lub jak piszesz o spaleniźnie z instalacją. Wpierw sprawdź stan aku , klemy i jeżeli jest ok. to szukaj w instalacji.
arekw711 - 2009-10-06, 09:12

No właśnie vaaks ma rację sprawdz najpierw akumulator , styki przewodów oraz przewody czy czasami nie są gdzieś załamane lub zaśniedziałe a potem rozrusznik powodzenia
mikee - 2009-10-12, 12:47

Dzieki za wsparcie, generalnie okazalo sie ze alarm robil zwarcie i rozladowywal aku

Mikee

Larry uprzedzał evil JanekBo
...koniec limitu.

pandzioch2003 - 2010-02-09, 15:24

Ja sie podłącze do tematu coby ni dublowac watkow.
Dzisiaj z naladowanym aku poszedlem odpalic swoja maszynke i .. dupa.
Rozrusznik kreci, silnik sie obraca a iskry brak. Zalozylem nowe swiece i nadal brak iskry. Moto stoi w blaszanym garazu. Ma moze ktos jakis pomysl co sie moglo stac?
Zaznaczam, ze nigdy nie bylo problemow z zaplonem, a przeciez od stania sie nie popsulo. Ja pewnie poczekam na plusa na termometrze i sie zabiore za poszukiwanie zagubionej " fazy".

jusza - 2010-02-09, 16:39

Jeśli jesteś pewien, że nie ma iskry, to - truizm - elektryka. Ale jeśli iskra jest, trzeba kręcić (na ssaniu i bez gazu!!!) do skutku. W tej temperaturze gaźniki dłużej podgrzewają benzynę, w tej temperaturze punkt zapłonu jest wyższy.
Jednak gdy nie musisz teraz zapalać motocykla, to nie rób tego - szkoda gładzi cylindrów. Gdy będzie cieplej zapali, chyba że nie ma iskry...

pandzioch2003 - 2010-02-10, 09:54

Potwierdzam - iskry brak. Ale dzisiaj sie wezme za poszukiwania, choc koledzy na wczorajszym spatkaniu radzili, zeby poczekac jak sie cieplej zrobi to sie pewnie samo naprawi.
jusza - 2010-02-10, 10:04

Świece w DS1100 - jeśli zaraz po założeniu nie złapią przebicia - wytrzymują 20-30tys km, irydowe jeszcze więcej. Jeśli Twoje mają taki przebieg, należałoby je wymienić. Jeśli mają mniejszy przebieg, nie one są przyczyną braku iskry.
Skądinąd podziwiam Cię (to trochę ironiczne, ale ironia z definicji jest ciepłą formą bycia), że wykręciłeś świece tylko po to, by je sprawdzić. Dostęp do gniazd świec w tym silniku jest tak ograniczony, że... podziwiam. Chyba, że znasz sposób na łatwy dostęp do świec? Znasz?

pandzioch2003 - 2010-02-10, 10:22

Swiece wykreca sie wedlug mnie w miare latwo, bo przeciez wystarczy tylko zdjac chromowane oslony, ktore sa montowane "na wcisk" i juz jest dostep do zalozenia klucza na swiece. Jezeli ktos ma przednie gmole to z wykreceniam przedniej swiecy moze byc troche roboty - czasami mocowanie gmola uniemozliwia zalozenie fabrycznego klucza do swiec - wtedy niestety trzeba zdjac gmola i dopiero odkrecac swiece. A swiece wykrecilem, bo podejrzewalem ze sie zalaly. - dosc czesta przypadlosc.

[ Dodano: 2010-02-12, 16:39 ]
No i sie iskra znalazla. Rozpialem prawie cala elektryke, a nastepnie pomierzylem cewki i zasilanie modulu zaplonu - wszystko bylo oki. Po ponownym poskladaniu iskra sie znalazla. Z tego widac, ze cosik zasniedzialo.

Dawid0407 - 2010-02-24, 17:15

mam problem podobny, a jednak inny
Moje moto zaniemówiło po 1 miesiącu od wyjęcia akku. Stało się to tak: podłączyłem wyjęty wcześniej akumulator za pomocą kabli rozruchowych przekręcam stacyjkę kontrolki się świecą, odpalam, moto popracowalo około 5 min wyłączyłem, włożyłem akku do motoru i .... przerażająca cisza... nic się nie dzieje: po przekręceniu kluczyka żadna kontrolka sie nie świeci, rozrusznik nie kręci, żadnego odzewu. Zmieniałem akumulatory - nic, sprawdziłem masę - jest, bezpieczniki - wszystkie cale i zdrowe.
...proszę o pomoc.. może ktoś juz przeżył coś podobnego, może są jakies ukryte bezpieczniki o których nie wiem (wiem o tych pod lewym dekielkiem)
dopuszczam możliwość że być może po raz pierwszy przy podłączaniu akumulatora pomyliłem +/- Raczej się tak nie stało, ale sam już nie wiem - nie zwracałem na to uwagi.
Pomocy..!

arekw711 - 2010-02-24, 17:37

Są jeszcze 2 bezpieczniki pod siedzeniem
bartek_p - 2010-02-24, 17:45

jak kontrolki nie świecą to prądu braknie, pozostaje szukać gdzie.
Sprawdź czy masz dokręcone śrubki na końcu grubego przewodu +.
I czy cienki czarny przewód, który idzie od zewnętrznej strony wzdłuż akumulatora masz podłączony, jest tam taka biała kostka.
Oczywiście jeślii bezpieczniki całe

BtS - 2010-02-24, 22:15

bezpieczniki wyjmij i obejrzyj dokładnie, bo już była taka sytuacja opisywana że "wyglądały"na dobre..

Potem przewody masowe - podokręcać, w razie potrzeby oczyścić styki, to samo z resztą drogi prądowej..

Jesli moto chodziło, a gdzies był problem ze stykiem, to może się przegrzał i teraz nie styka wogóle..

jest jeszcze szansa że jest gdzieś zwarcie (plus ucieka w ramę) i się aku "spina" na krótko - wtedy nie pójdzie żaden prąd po układzie
Trzeba sprawdzić czy któryś przewód niejest przetarty w miejscach mniej i bardziej oczywistych..

Dawid0407 - 2010-02-25, 10:54

Dzięki za pomoc - arekw711, trafił od razu w mój problem nie znalazłem tych dwóch bezpieczników 30 -tek pod siedzeniem.. jedna była spalona.. już wszystko działa! ...... DZIĘKI WIELKIE...! dobrze posłuchać kogoś z doświadczeniem
Stian - 2010-03-10, 19:35

Ja mam niestety problem z uruchomieniem. Dziwna sprawa, przy próbie uruchomienia wogóle nie kręci rozrusznikiem. Cos strzela pod siedzeniem (bysc moze przekaznik) po czym gaśnie cała elekryka. Dodam ze wszystkie bezpieczniki są dobre, te pod siedzeniem równiez i akumulatora tez nie podejrzewam bo cały czas ma powyżej 12v. Co to może byc, czy ktos miał podobny problem?
soft - 2010-03-10, 19:48

Ja stawiam na akumulator ......
Naładuj przez nockę i jutro daj znać ....

EciQ - 2010-03-10, 19:50

Ja tak miałem po zdjęciu lewej pokrywy silnika (od strony magneto) jak wypadła mi podkładka i na złym wałku ją założyłem (nie wiedziałem gdzie powinna być) i mi się blokowało. Jeżeli tam nie zaglądałeś to pojęcia nie mam co może być nie tak ale takie stukanie miałem jak rozrusznik nie mógł zakręcić.

Pozdrawiam EciQ

Stian - 2010-03-10, 19:57

ładowarka pokazuje naładowanie na max, wiecej juz pradu juz w niego nie wejdzie. Przy pełnym naładowaniu pokazuje około 14v. Jednak wystarczy ze raz sprobuje uruchomic sprzeta, przkaznik strzeli a napiecie na aku spada do około 12,5v. To jest taki objaw jak by sie tłoki zakleszczyły i za cholery rozrusznik nie daje rady obrócic wałem.
Lokis - 2010-03-10, 20:27

A jak stary jest ten aku. Może po prostu już prądu tyle nie daje? Spróbuj na chwilę podłączyć aku z auta i zakręcić. Będziesz wiedział.
soft - 2010-03-10, 20:30

1) sprawdź olej.
2) wrzuć bieg i poruszaj w przód i w tył może trzyma na sprzęgiełku jednokierunkowym i rozsprzęgli.
4) sprawdź czy "na pych" czy tłoczki skaczą
5) jak skaczą to go zapal niech popracuje i spróbuj usłyszeć czy przy okazji nie kręci się rozrusznik ...

bartek_p - 2010-03-10, 21:05

jak bzyczy pod fotelem, to wskazuje na brak prądu.
Sprawdź ile ma aku po włączeniu świateł.
Jak mocno spada to aku na szmelc.

próbuj na pych odpalić, może ruszy

Stian - 2010-03-10, 22:10

okazało sie ze na 100% aku za słaby. Bez poboru prądu miernik wskazywał 12,5V, po przekręceniu stacyjki czyli na światłach - 12,1 a pomimo tego rozrusznik ani drgnie. Podłączyłem aku od auta i kręci jak głupi. Jutro kupuje nową baterię. Przy okazji ukręciłem śrubę od mocowania zbiornika ale to juz banał. :)
Dzięki za wskazówki

misiekmc12 - 2010-03-18, 18:46

Weź pod uwagę to że przy niskich temperaturach po przekręceniu stacyjni włącza się prądożerna grzałka w gaźniku. Jak pogrzeje dłużej a masz akum w słabszej formie to nie odpalisz.
Żółw - 2011-02-11, 19:55

Panowie pomóżcie bo już zgłupiałem. Jak kończył się sezon - moto przy odpalaniu miało problemy. Po przekręceniu kluczyka najpierw było długo trrrr a potem powoli, dławiąc się wskakiwało uruchomienie silnika. Byłem przekonany, że to aku. Moto stało od listopada do dzisiaj bez odpalania - no w sumie dzisiaj też nie odpaliło. Dzisiaj założyłem nowe aku i - najpierw długie trrrrr a potem klops. Elektryka bez zarzutów - kontrolki, światła klakson działa bez zarzutów. Bezpieczniki sprawdzone - też wszystko OK. Jednak kiedy naciskam starter - dupa. Tak jakby coś nie stykało albo się spaliło. Nawet nie mruknie. Przeczyściłem styki regulatora i dalej dupa. Sprawdziłem kable - wszystko gra. Co to może być ?? Mam cichą nadzieję że to błachostka o której zapomniałem. Pomożecie ... ?
jaro - 2011-02-11, 20:04

te trrrrrrrrrrr to pompka paliwa może kranik zakręcony :nie_wiem:

[ Dodano: 2011-02-11, 20:05 ]
Albo czerwony wyłącznik nie w tej pozycji.

vaaks - 2011-02-11, 20:06

To trrrrr moze pochodzić z: pompy paliwa lub przekaźnika rozrusznika, gdy aku jest słabiutkie i słychać je z puszki akumulatora.. Ponieważ masz świeży akumulator, podejrzewam pompę paliwa i układ paliwowy. Zidentyfikuj czy chodzi o przekaźnik czy pompę.
Żółw - 2011-02-11, 20:09

No hmmm :> bez przesady - pompka paliwa działa bez zarzutu, włącznik jest na swoim miejscu. Brak odzewu - nawet drgnięcia ze strony rozrusznika (mam nadzieję, że to nie on)
Dawid Z. - 2011-02-11, 20:10

Sprawdź akumulator.
jusza - 2011-02-11, 20:17

To, co nazywasz "trrr" jest wynikiem pompowania paliwa do gaźników. Tu dygresja: warto po dłuższym czasie postoju, przed odpaleniem, włączyć i wyłączyć kilka razy pompę paliwa - otóż jednorazowe "trrr" może nie wystarczyć do dostarczenia odpowiedniej ilości paliwa do gaźników.

A teraz głośno myślę nad niedomaganiem Twojego motocykla...
- Czy przed naciśnięciem przycisku "start" włączyłeś zapłon? (nie kluczykiem - przełącznikiem powyżej przycisku "start").
- Jeśli włączyłeś, akumulator jest sprawny (bo pompa paliwa pracuje), sprawdź bezpiecznik (w DS1100 jest to 10A oznaczone jako Ignition).
- Jeśli i bezpiecznik będzie sprawny, warto założyć, że szczotki na rozruszniku "wiszą" - można rozebrać rozrusznik (gdzieś tu pokazywałem zdjęcia z tej operacji), lub wbić bieg (najlepiej wysoki) i pchnąć motocykl o kilka centymetrów. Tłoki powinny ruszyć sprzęgłem, a ono rozrusznikiem (ale to partyzancki sposób).
- I na koniec... mało prawdopodobne... zaśniedziałe styki w przycisku "start" - płynem w spray'u do oczyszczania styków zwilżyć trzeba.

Żółw - 2011-02-11, 20:30

Jusza kilkakrotnie włączałem i wyłączałem aż przestało terkotać (miałem podejrzenie że jest zapchany filtr paliwa - nie jest) - teraz już nie terkocze. Nadal dupa :( . Zapłon włączony (czerwony przycisk) cały czas jak naciskam starter. Bezpieczniki - nówki i nic się z nimi nie dzieje (sprawdzone). Jeżeli chodzi o zaśniedziałe styki przycisku - niemożliwe bo w zimie rozebrałem cały układ (zmiana manetek i czyściłem). Ten "partyzancki: sposób nie bardzo mogę sprawdzić bo moto nadal na podnośniku - ale chyba z braku koncepcji będę musiał wypróbować.
grzechu - 2011-02-11, 20:31

a spróbuj dodatkowym przewodem dotknąć do rozrusznika z plusa aku na przewód przy samym rozruszniku
czy sam rozrusznik kręci jak tak to przekażnik rozrusznika trafiony jak nie kreci to rozrusznik się skończył

jusza - 2011-02-11, 20:33

Jeśli masz motocykl na podnośniku, wymontowanie rozrusznika to 2 minuty. Potem rozkręć...

http://yamaha-dragstar.pl...ight=rozrusznik

...i sprawdź szczotki.

Żółw - 2011-02-11, 20:35

grzechu jutro sprawdzę, dzięki za radę - niestety spodziewam się, że to rozrusznik ale mam cichą nadzieję, że to przekaźnik ;/

jusza dzięki wielkie - jutro walka z rozrusznikiem ;d

Dawid Z. - 2011-02-11, 20:52

Nie zawsze nowy akumulator będzie dobry czytałem ,że założyłeś nowy, więc sprawdź miernikiem, albo na kable podepnij do auta i zobacz co wtedy.
Lokis - 2011-02-11, 21:02

Sprawdź przekaźnik, ewentualnie masę
DPU - 2011-02-14, 16:08

czujnik położenia neutral się świeci?
Żółw - 2011-02-14, 20:51

Dzisiaj zdemontowałem przekaźnik. Podpiąłem wg manuala str. 7-15 i ... trzy zera na wyświetlaczu multimetru a przekaźnik rozgrzał się tak, że po 15 minutach nadal parzył. Także mam nadzieję, że zlokalizowałem usterkę.

DPU co do kontrolek to wszystko się świeci tak jak powinno (teraz raczej świeciło). Poza tym elektryka w nienagannym stanie.

Mam nadzieję, że oprócz przekaźnika nie nawalił rozrusznik ;/ A tak a propos może ktoś zna sklep z tanimi przekaźnikami ;p

Rafcon - 2011-02-15, 08:24

tu masz linka http://www.sklepmotocyklo...ozrusznika.html
Żółw - 2011-03-07, 22:14

Chlorella Panowie lub Panie pomóżcie proszę bo zbliża się załamka :beczy: . Jak już pisałem wcześniej - silnik nie chce się uruchomić. Wymieniłem przekaźnik rozrusznika na nowy. Akumulator na 100% sprawny i naładowany. Świece sprawdzone - nowe. Rozrusznik rozkręcony oczyszczony, zregenerowany - założony z powrotem, poruszy nawet traktor. Styki w przełączniku prawym (tym od startera) przeczyszczone. Styki regulatora napięcia przeczyszczone. Ten wihajster co blokuje zapłon przy piratce też sprawdzony - nie jest wciśnięty. Czerwony przycisk na swojej pozycji (włączony). Kontrolki świecą się tak jak powinny (silnika - gaśnie po kilku sek. a neutral się świeci) i jedna wielka zbita dupa - nic a nic się nie dzieje... Czy o czymś jeszcze zapomniałem (jakimś kabelku)?? Dodam, że pozostała elektryka bez zarzutów (kierunki światła, klakson itd.). No wciskam i wciskam i zero reakcji na te moje przyciskanie. Może ktoś mi doradzi o czym zapomniałem - bo już głupieję. Sezon się zbliża a tu :ryczy:
Lokis - 2011-03-07, 22:19

Jak naciskasz starter rozrusznika czy coś się dzieje?
Dawid Z. - 2011-03-07, 22:23

A kranik?????????
Stopka ?? ???????( na której stawiasz moto na parkingu) też ma czujnik.
Sprawdz jeszcze to.

Żółw - 2011-03-07, 22:24

Lokis, Nic się nie dzieje - cisza...

Dawid Z. Jak pisałem wcześniej - piratka sprawdzona. A kranik ... we wszystkich pozycjach sprawdzony (rezerwa, zwykły dopływ) filtr też. Na ssaniu czy bez - zero reakcji

Lokis - 2011-03-07, 22:32

Spróbuj przyłożyć kabel na krótko do rozrusznika. Zobacz czy zakręci. Może jednak aku nie wydala już takiego amperażu. Sprawdź czy przekaźnik zaskakuje. Zmierz czy dostajesz napięcie na zacisk rozrusznika.
witek1965 - 2011-03-07, 22:38

Żółw napisał/a:
No wciskam i wciskam i zero reakcji na te moje przyciskanie.


Sprawdź całą ścieżkę po kolei. czy dochodzi prąd do włącznika, potem po wciśnięciu, czy prąd idzie do przekaźnika i z przekaźnika dalej na zacisk rozrusznika.

Żółw napisał/a:
Rozrusznik rozkręcony oczyszczony, zregenerowany - założony z powrotem, poruszy nawet traktor
-sprawdzony poprzez podanie napięcia przed zamontowaniem ?
Żółw - 2011-03-07, 23:01

witek1965, Rozrusznik sprawdzony przed zamontowaniem - kręcił. Została mi jeszcze droga po kablach - nie ma wyjścia. Do startera prąd dochodzi na 100%. Przekaźnik zaskakuje (przynajmniej na sucho - w motorze nie słysz). Więc metodą wykluczania zostaje połączenie starter-przekaźnik lub przekaźnik-rozrusznik.
Lokis - 2011-03-08, 06:17

Przekaźnik powinieneś wyczuć dotykiem czy jest jakiś ruch. A najlepiej zmierz na wyjściu czy masz napięcie. Sprawdź też bo możesz nie mieć masy na cewce przekaźnika. Na mój gust jak wszystkie elementy masz ok to coś sknociłeś przy składaniu. Jakiś mały czeski błąd.
empiq - 2011-03-08, 19:28

Pod siedzeniem są dwa bezpieczniki po 30amp każdy sprawdzałeś je?
witek1965 - 2011-03-08, 22:15

Cytat:
Pod siedzeniem są dwa bezpieczniki po 30amp każdy sprawdzałeś je?
przecież pisze Żółw, , że ma napięcie na starterze, konsoli itd. Ten bezpiecznik, to bezpiecznik główny, wyjmiesz i masz zero prądu. Drugi to zapas.

No i nie pod siedzeniem. Co to kolejny nowy mit ?

BEZPIECZNIKI

PIOTRUŚ - 2011-03-09, 13:47

a na pych pali ?? może się coś zastało i stawia taki opór ,że rozrusznik nie daje rady przekręcić :nie_wiem: ja się nie znam ale ja bym go odpalił na pych co by się tam wszytko poruszyło ....
Miałem kiedyś skuter i pewnego pięknego dnia przestał palić z rozrusznika ( nie kręcił wcale)...natomiast z kopniaka palił normalnie .....rozrusznik i cała elektryka była sprawna ......po dogłębnym przeszukaniu okazało się ,pierścienie były przytarte bo zassał jakiś syf z drogi i była za mała kompresja by rozrusznik zadziałał ...

marek-stom - 2011-03-13, 17:43

Moim zdaniem to masz zepsutą kostke w kluczyku. Sprawdz- po włączeniu kluczyka
poruszaj nim na boki i zobacz co sie dzieje. Lub włanczaj i wyłanczj podnosząc go do góry w pozycji przekręconej.To da sie naprawić niewielkim kosztem.

Cosmoo - 2011-03-24, 21:00

[quote="witek1965"]
Cytat:
Ten bezpiecznik, to bezpiecznik główny, wyjmiesz i masz zero prądu. Drugi to zapas.

No i nie pod siedzeniem. Co to kolejny nowy mit ?

BEZPIECZNIKI XVS 650-ROZMIESZCZENIE

Temat skasowany :( link nie działa.
Nie wiem jak jest w 650, ale w 1100 przekaźnik z bezpiecznikiem plus zapas, jest pod siedzeniem.Trzeba tylko zdjąć jeszcze te czarne pudełko zintegrowane(nie wiem co to jest,bom noga).
Tak czytam wątek i dochodzę do wniosku, że to jakaś choroba...na jesieni miałem te same objawy, założyłem wtedy temat, ale poddałem się, by miesiąc temu oddać do warszatu.Zdążyłem odebrać, pojeździłem może tydzień i znów to samo.W warsztacie niby zregenerowali mi rozrusznik.Jadę z reklamacją, bo sam już nie mam weny...zastanawiam się tylko(ktoś wspomniał), co to jest za cienki czarny kabelek przy aku ze złączką(notabene strasznie się grzeje przy kilku nieskutecznych zakręceniach rozrusznikiem).

witek1965 - 2011-03-25, 11:21

Cosmoo masz rację, temat prawdopodobnie został scalony. http://www.yamaha-dragsta...ht=bezpieczniki

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group