YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Prawo - NIezgodnośc numeru Vin w samochodzie

rennger3 - 2013-02-12, 20:05
Temat postu: NIezgodnośc numeru Vin w samochodzie
Witam wszystkich. Co się dzisiaj okazało przy próbie sprzedaży samochodu. Że jest niezgodnośc numerów Vin w moim samochodzie zarówno w karcie pojazdu jak i dowodzie rejestracyjnym. Pomylona została jedna cyfra! Musze to jak najszybciej wyjasnic . Wie ktoś jak to długo trwa i jak to najszybciej wyjasnic???
Dzarko - 2013-02-12, 20:13

A umiesz dojść kto zrobił błąd? Samochód jest kupiony w kraju jako nowy i od razu był błąd? Sprowadzony z zagranicy i się wtedy pomylili? Trudno coś doradzić nie znając historii.
rennger3 - 2013-02-12, 20:19

Samochód jest sprowadzany zza granicy pierwszą rejestracje miał w kraju w 2008r ja jestem 3 właścicielem pierwszy właściciel jest z Radomia. Myślę że tam popełniono błąd podczas pierwszego przeglądu. W samochodzie na dwóch tabliczkach i jednej naklejce jest 2 a w karcie pojazdu i dowodzie jeden
Dzarko - 2013-02-12, 20:24

Czyli ta sama karta pojazdu jest od 2008 roku. Wystawiał ją urząd z Radomia i chyba tylko tam można będzie to załatwić. Nie wiem, czy nie okaże się, że błąd jest w umowie na przykład. Jeśli w umowie jest dobrze a w karcie jest źle, to sprawa powinna chyba być dość prosta. Jeśli natomiast w umowie jest ten sam numer co na karcie pojazdu, to chyba niedobrze. Ja umowy nie dostałem z powrotem, została w urzędzie i podejrzewam, że chyba ta pierwsza z momentu wwozu powinna być w urzędzie w Radomiu.
winiar - 2013-02-12, 20:24

rennger3, nie sprawdzałeś jak kupowałeś?
Myśle, ze kontakt z pierwszym właścicielem i wyjaśnianie sprawy. Ja kupiłem takie auto ale były już wpisy w dokumentach bo właściciel to zauważył i urzędnicy nie robili większych problemów. Wiesz, ze teraz Policja może do momentu wyjaśnienia zatrzymać Ci ten samochód?

rennger3 - 2013-02-12, 20:30

No właśnie nie sprawdzałem. A co jest najlepsze mam ten samochód 5 lat i że na żadnym przeglądzie nie wyszło. Jutro jadę do wydziału komunikacji to się coś dowiem
Dzarko - 2013-02-12, 20:36

No właśnie myślę, że to urząd zrobił błąd. Na pierwszym przeglądzie to raczej sprawdzili chyba i pewnie się zgadzała. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem chyba jest błąd urzędnika w WK. Powinna tam także chyba gdzieś umowa być w archiwum, tak mi się zdaje. Jedyna umowa której nie mam, to jest właśnie za samochód, który rejestrowałem po sprowadzeniu z Niemiec.
rennger3 - 2013-02-12, 20:51

Ciekawe jak to długo będzie trwac ? Czy w WK bendą przesyłac karte pojazdu czy tylko dzwonic do tego Radomia czy tylko zrobią adnotacje pieczątke przybiją i tyle
pyra - 2013-02-12, 20:57

oj,
Dzarko napisał/a:
to urząd zrobił błąd.
raczej kupujący,może być potrzebny rzeczoznawca ;/
witek1965 - 2013-02-12, 21:03

pyra napisał/a:
raczej kupujący
niekoniecznie. Miałem podobną historie kiedyś też. Błąd też mógł zrobić pierwszy właściciel pojazdu w kraju, le wypełniając kwestionariusz, lub gość wypełniający kwity na pierwszym przeglądzie technicznym w stacji okręgowej. Na podstawie jednego z tych dokumentów, bez zbędnego wnikania w to czy się wszystko pokrywa urzędnik wypełnił z kolei swój druczek. Możliwe, że uprzedni wypełnił ten druczek źle samodzielnie.

Tak, czy siak długa droga przed Tobą rennger3, w poszukiwaniu gdzie po raz pierwszy 1 -ka zastąpiła 2-kę. Wszystko tkwi w przepastnych archiwach wydziału komunikacji ;D

Dzarko - 2013-02-12, 21:04

No ale kupujący nie wypisuje dowodu i karty pojazdu. To urząd na podstawie oryginalnych dokumentów i umowy, prawda?

[ Dodano: 2013-02-12, 21:06 ]
witek1965 napisał/a:
Tak, czy siak długa droga przed Tobą


No chyba rzeczywiście. Chyba, że błąd pojawił się w urzędzie i są w archiwum dokumenty (niemieckie?) z prawidłowym numerem, to nie powinno być chyba źle.

pyra - 2013-02-12, 21:10

nie wiem jak u was u mnie pani w WK poleciła, sprawdzić czy VIN się zgadza umowa- dowód-karta
ponad to rennger3 kupił pojazd z niezgodnym vinem ;/

rennger3 - 2013-02-12, 21:11

Witek1965 Myślę że tak właśnie było. Że podczas pierwszego przeglądu w kraju popełniono błąd. tylko zastanawia mnie to jak ta cała procedura ma przejśc. Ile to trwa i jakie są koszty. nie jest to duży błąd bo z tego co czytałem to mają gorsze problemy np.6 znaków im brakuje tu jest tylko pomyłka albo urzędnika albo 1 właściciela
areks72 - 2013-02-12, 21:15

Kiedyś miałem podobny przypadek i sprzedając samochód udałem się wraz z nabywcą na mały przegląd do stacji diagnostycznej. Wystawili zaświadczenie, który numer jest właściwy i w wydz. komunikacji, w którym zamierzał nabywca zarejestrować pojazd nie stwarzano problemów i nie trzeba było jechać do tego wydziału w którym popełniono błąd.
Fakt, niby urzędy te same, ale różnie to bywa. Najlepiej zadzwonić do tego w którym ma być dokonana rejestracja i przedstawić sytuację co i jak. Powodzenia.

rennger3 - 2013-02-12, 21:18

Do Witek1965 i Jak Pana historia wyglądała ??

[ Dodano: 2013-02-12, 21:28 ]
To znaczy dzwoniliśmy do WK z kąd kupujący był i Pan powiedział żeby najlepiej to sprzedający odkręcił. A więc udałem się na przegląd na stację diagnostyczną co przez 5 lat przegląd robiłem I prawie się natknąłem na Pana który mi te przeglądy wykonywał. I mówię mu jaka jest sprawa. A on Ale jak to napisac . i udaliśmy się do sekretarki.Która z wielkim Ale do Diagnosty że to on powinien napisac . A więc dyskusia z dwoma diagnostami i szefem ale poszło. mam wydruk za który zapłaciłem 98zł niby za przegląd który mi mają wbic.
Myślę że nie powinienem tego płacic. chce to jak najszybciej wyjasnic

Emil - 2013-02-12, 21:42

Ja miałem błąd na etapie fabryki :) W Seacie moim i jakiejś babki w Hiszpanii zamieniono numery. Samochód kupiony u dealera w Polsce - pomyłka wyszła po 11 latach :shock: do okręcenia zaangażowanych było kilkadzisiąt osób ale daliśmy radę - do dzisiaj samochód jeździ w Zamościu u jednej nauczycielki ;D

Kupa stresu - to na pewno po tej sytuacji pamiętam,
życzę powodzenia i trzymam kciuki

rennger3 - 2013-02-12, 21:45

Jaja jak balony wyszły.
Ale że po tylu latach?? Ciekawe czy poprzedni własciciele wiedzieli!!

[ Dodano: 2013-02-12, 21:50 ]
No postaram się Napisac co i jak w tym wydziale komunikacji. Ale myślę ze bendzie nie wesoło. Bo oni do załatwiań to niechętni zbytnio .

winiar - 2013-02-12, 21:52

rennger3, dziwi mnie tylko, ze diagnosta tego nie wykrył. Ma zasrany obowiązek na kazdym przeglądzie to robić. W aucie o którym pisałem właśnie diagnosta namierzył błąd i w jednej chwili zatrzymał dowód i zadzwonił po Policje.
Rumun1983 - 2013-02-12, 21:57

Ja miałem podobny problem. Przy pierwszej rejestracji (motor z Angli) okazało się że na ramie miałem w ciągu cyfr VIN-u 0000000 ( siedem zer), a w dowodzie angielskim było 00000(pięć zer). Ale podczas pierwszego przeglądu nie było żadnego problemu , diagnosta odnotowa że spis z natury jest taki jaki był na ramie , a przy rejestracji motoru w Urzędzie Komunikacji nie robili problemów, że VIN na dowodzie ang był inny niż w rzeczywistości.
rennger3 - 2013-02-12, 22:03

No tak. Ale najlepiej sprawdzic co by do roboty było. i jeszcze jak by oni to robili!!!
Bardzo głupia sprawa jak dla mnie . A co ponadto umówiłem śię z tym Panem kupującym w serwisie Mitsubishi na przegląd całkowity i numerów nie sprawdzili. Dopiero z kupującym po podpisaniu umowy sprawdziłem numer bo chciał i obu nas zaskoczyło

areks72 - 2013-02-12, 22:17

U mnie w firmie z 8 lat temu znajomi pracownicy pojechali po odbiór 6 nowych samochodów. Wzięli ze sobą dokumenty i tablice. Pojechali do salonu do Bydgoszczy. Po 6 latach podczas kolejnego już przeglądu jednego z samochodów okazało się, że jeden ostatni numer się nie zgadza. Myśleli, jak to możliwe, nowy samochód itd. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że podczas odbierania pojazdów założyli tablice do niewłaściwych aut i tak jeździli przez 6 lat. A co najciekawsze w międzyczasie było kilka szkód i w jednym i w drugim samochodzie. Ciekawe jak sprawdzali te numery, a dodatkowo przy szkodach z ubezpieczeń dodatkowo wykonują fotki pola numerowego.. Można?
burza - 2013-02-13, 07:44

areks72 napisał/a:
Można?


można !

rennger3 - 2013-02-13, 13:32

A więc tak! W WK powiedzieli że najszybciej Będzie jeśli się sam zajmie tą sprawą. Sprawdzili mi w Radomiu w bazie danych że samochód przyszedł z Włoch z takimi dokumentami. I oni na podstawie tych dokumentów wydali te. Dzwoniłem do warszawy do mitsubishi i sprawdzali numery Vin I samochód o tych numerach co mam w karcie pojazdu nie figuruje. A te co mam na samochodzie to mają takie w bazie. Dobry znak
Dzarko - 2013-02-13, 13:41

To chyba znaczy, że nie powinno być problemu. Powinna chyba wystarczyć jakaś fiszka z Mitsubishi i na jej podstawie jakiś aneks czy korekta do KP i DR. Tak sądzę.
witek1965 - 2013-02-13, 18:24

wniosek prosty, że urzędas we Włoszek popełnił czeski bład, wpisując nie ten symbol co powinien, a że Włosi sa znani z olewatorstwa, to wszystko się kręciło. W Polsce ktoś tez po kolei dał dupska idąc na łątwiznę i spisując numery z dokumentów właskich bez wnikliwej kontroli ze stanem faktycznym na nadwoziu, az tu nagle kolejny kupiec sprawdził stan rzeczywisty z wpisem w dokumentach i ZONK
rennger3 - 2013-02-13, 18:56

No Nie mały. Z warszawy z tej bazy danych mają mi przesłac dokument z numerem który figuruje u nich w bazie danych a który nie. i pójdę jeszcze raz do urzędu może w tedy coś zrobią. A najwyżej napisze do Radomia do WK z prośbą o wydanie kopi papierów które posiadają odnośnie tego samochodu. Ale jak się nie mylę to tak ten samochód miał pierwszy przegląd i ciekawe jakie tam numery zostały Napisane!!! Jeśli mi się nie uda tego pobrac to Może WK tu gdzie załatwie to wyciągnie.
JOKER - 2013-02-14, 01:41

:nie_wiem: Dzwonić, jeździć, pisać, szukać, załatwiać... PRZEBIĆ :idea:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group