|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Prawo - Egzamin prawa jazdy wg nowych zasad
Xavier - 2012-10-12, 15:11 Temat postu: Egzamin prawa jazdy wg nowych zasad Ciekawa lektura z opisem, schematami oraz filmem:
http://www.motocykle.v10....film,88036.html
yokozuna - 2012-10-12, 20:45
ósemka - łatwiejsza niż była, ale na tych slalomach ciekawe ilu się wyłoży.
Basia - 2012-10-12, 23:53
faktycznie , już konkretne przykłady zmian
Beny - 2012-10-13, 00:03
zmian jest trochę więcej. Już się ciesze że zdałem w tym roku
http://www.scigacz.pl/Now...iany,19340.html
panek8080 - 2012-10-13, 00:25
ojojoj no to powodzenia dla nowych, przyszłych motocyklistów
A Wy jak myślicie wyjdzie to na lepsze czy gorsze dla zdających?? bo moim skromnym zdaniem średnia ludzi których zda egzamin spadnie diametralnie!!
burza - 2012-10-13, 08:19
yokozuna, faktycznie ósemka bez wrysowanego bałwanka to taki pikuś trochę
PSZEMAS - 2012-10-13, 10:15
Wiecie co, obejrzałem i uważam, że ten egzamin nie zrobi z motocyklistów jakoś bardziej oświadczonych użytkowników dróg.
Chodzi pewnie o to, żeby zdających było mniej a kasa za poprawki będzie rosła.
Z drugiej strony fajny test omijania przeszkody przy min. 50 km/h. Ciekawe tylko czy już mają wybrane w formie przetargu warsztaty blacharskie
Ps. Chciałbym zobaczyć jednego z tych gostków w garniturkach przy zadaniu "przemieszczanie motocykla" ze Stratkiem u boku, trzymając jedną ręką kierownicę a drugą siedzenie
Dzarko - 2012-10-13, 10:35
A ja z kolei uważam, że jest to krok w dobrym kierunku. Może zmieniłbym ten slalom między bramkami i pokombinował coś z ominięciem przeszkody, ale na pewno szybki slalom jest potrzebny. Na razie wszyscy stukają ósemki na jedynce bez gazu i tak to są przygotowani do panowania nad motocyklem. Te bramki może by warto zrobić z możliwością podpierania się nogami, tak jak to się robi np w korku. Co do przeszkody - myślę, że 30 na godzinę by wystarczyło.
PSZEMAS - 2012-10-13, 13:17
Dzarko napisał/a: | Na razie wszyscy stukają ósemki na jedynce bez gazu i tak to są przygotowani do panowania nad motocyklem. | to nie jest przygotowanie do panowania nad motocyklem tylko zdanie egzaminu. Panowania uczy ulica, wyobraźnia i praktyka.
Ps. Ja zdałem za pierwszym razem po wyjeżdżeniu UWAGA - 3 godzin na placu i zero w mieście. Uczyłem się z prawkiem w kieszeni na ulicach o małym natężeniu ruchu.
Praktyka czyni mistrza a nie 15 minut na placu egzaminacyjnym.
Dzarko - 2012-10-13, 16:55
A co z mistrzem który nigdy nie siedział na moto przed kursem? I nie ma samochodu? Są tacy, słowo daję. Wolałbym, żeby się nie uczył panowania nad mocą i przepisów na ulicach, przez które moje dzieci przechodzą. W sumie to przyznałeś mi rację. Jak ktoś umie jeździć, to zda na nowych zasadach także. Może mniej będzie jeździło ulicami osób, które nie potrafią, nie wiem.
poldek - 2012-10-13, 17:21
Dzarko, czy aby napewno?
Uważam że ludzie będą odpuszczać zrobienie prawka i będą jeździć bez są 2 powody ku temu. Chcąc mieć prawko na moto w młodym wieku trzeba zdawać egzamin 3 razy wszystkie kategorie po koleji tzn. 3x kurs 3x egzamin teoretyczny i praktyczny= spora kwota pieniędzy. Drugi powód ktoś kupi motonga przez pół roku-rok czy też więcej nauczy się jeździć by zdać bez problemu ale będzie robił to na ulicach i bez prawka. A jakie są konsekwencje za jazde bez prawka 500zl mandat jakie szanse na zatrzymanie? INO nikłe przez 5 lat jazdy pucha miałem raptem 3 kontrole w tym 2 razy tylko dmuchałem "świeczkę" i jada dalej.
Podsumowujac nie jestem pewien czy przyczyni się to do zwiększenia bezpieczeństwa, zarobią na tym wordy.
Dobrze że zdecydowałem się na kurs w tym roku i już mam kartonik w kieszeni.
Dzarko - 2012-10-13, 19:43
Nie chciałbym tu się wypowiadać na temat rozbicia prawa jazdy na 3. Chodziło mi o sam przebieg egzaminu. Myślę, że tak jak jest teraz (A1 i A) jest OK. Dodać do tego A2 na motorowery i nie związywać posiadania kategorii niższej z możliwością zdawania pełnej. Tyle tylko, że motorowerową dawać przykładowo od 13 roku życia a pełne A od 18. Takie coś, moim zdaniem, byłoby rozsądne.
Beny - 2012-10-13, 20:30
jeżeli chodzi o kategorie to nie mam nic przeciwko. Może dlatego że stary dziad jestem i tak zgodnie z nowymi wytycznymi mógłbym zdawać od razu na "A" bo to od 24 lat
Natomiast załamuje mnie w tym wszystkim to, że nikt chyba tego nigdzie nie konsultował, bo jeżeli obowiązkowe są buty sznurowane a nie na zamek i rzepy no to załamka
Do tego ominięcie przeszkody z 50 km/h motocyklem o poj. 600cc to znaczy że będą gleby
Dag - 2012-10-13, 23:16
Ja jestem przeciwko zdawania ileś tam razy na kategorie o większej pojemności na motocykl .... wyobraźcie sobie teraz kategorie do auta do 2 litrów B2 z przedziału (2l;4l) B1 i powyżej B
czy to by ludziom się spodobało ... zapewne nie, gdyż jest to wyłudzanie ładne kasy ... jaka jest różnica jeśli początkujący kierowca wsiądzie w auto 6 litrowe a motocykl 600 cm3 dla drzewa nie ma różnicy.
Wprowadzenie prawka na AM się zgodzę. To było śmieszne, że osoba która skończyła 18 lat nie ma zielonego pojęcia o przepisach ruchu drogowego zaczyna poruszać się po drogach publicznych motorowerem.
Ps: wprowadźmy jeszcze przepis o możliwości spychania auta , motocyklu przez służby odpowiedzialne za porządek na drodze i na pewno skończą się wariactwo samochodem oraz motocyklem na drodze
witek1965 - 2012-10-14, 11:13
panek8080 napisał/a: | bo moim skromnym zdaniem średnia ludzi których zda egzamin spadnie diametralnie!! |
liczy się jakość a nie ilość
[ Dodano: 2012-10-14, 11:23 ]
poldek, Trudno, żeby ustawodawca przyjmował jakiekolwiek kryteria umiejętności dla jeżdżących bez prawa jazdy. Chyba nie ma na świecie takiego mądrego.
Z twojej wypowiedzi nasuwa mi się tylko jedna konkluzja. Za jazdę bez prawa jazdy 500 zł za pierwszy razem, a potem w postępie geometrycznym. Skoro statystycznie wynika, że kontroli na drogach mamy za mało. Wyposażyć nowe dokumenty prawa jazdy (a zmiany już zapowiadano wcześniej) w chipy i wyposażyć fotoradary w czytniki. Przejazd koło fotoradaru i brak reakcji na chip = fota i poszukiwanie kolesia za jazdę bez prawka.
Wow, już widzę ten szum. Witek zwariował. No może. Tylko kto ma się obawiać ? ja nie muszę. Tak samo karanie kiboli. Dla mnie może nawet jednorazowo dostać i pół bańki. Mnie to nie dotyczy. Ja nie niszczę stadionów.
Może czas już najwyższy skończyć z niańczeniem zabójców za kierownicą, którzy dostają śmieszne wyroki w zawiasach za jazdę bez prawka, po pijaku siejąc spustoszenie na drogach.
Mi grożą większe sankcje za niedopełnienie obowiązków, złą ocenę sytuacji na stanowisku pracy niż debilowi, który kasuje całą rodzinę jadącą w puszcze.
Jeżeli wysuwasz takie wnioski, to znaczy, że jesteś ich zwolennikiem.
Wybacz, ale może ja tępy jestem jak obuch, ale mi do głowy nie przyszło, żeby podpowiedzieć któremuś ze swoich dzieciaków. Jeździj na razie bez prawka, taniej będzie niż płacić za kolejne egzaminy, a jak nabierzesz wprawy, to podejdziesz do egzaminu. Z tatusia średniej wynika, że ostatnią kontrolę miał ....... nie pamietam
[ Dodano: 2012-10-14, 11:31 ]
Dag napisał/a: |
Ja jestem przeciwko zdawania ileś tam razy na kategorie o większej pojemności na motocykl .... wyobraźcie sobie teraz kategorie do auta do 2 litrów B2 z przedziału (2l;4l) B1 i powyżej B | również jestem przeciwko, ale zauważ, że nic sobie wyobrażac nie trzeba, bo podkategorie już są w samochodach osobowych - nie takie jak napisałeś, ale są. Potem masz kolejne kategorie na pojazdy ciężarowe. Na każdy trzeba osobny egzamin itd
fazzi - 2012-10-14, 12:55
Dag napisał/a: | Ja jestem przeciwko zdawania ileś tam razy na kategorie o większej pojemności na motocykl |
gdybys wsiadl na Hayabuse lub R-1 i odkrecil manetke to bys zmienil zdanie , ze ktos po zdaniu egzaminu potrafi tym jezdzic
Niestety na forach jest pelno nowicjuszy ktorzy chca kupic takie motockle i na nic uwagi innych ze to moto dla doswiadczonych ludzi
witek1965 - 2012-10-14, 13:04
fazzi, i tu się z tobą zgadam, bo nie pojemność, a moc i przyspieszenie odgrywa kluczową rolę. Więc jeżeli już podzielić uprawnienia na motocykle, to nie ze względu na pojemności, a na stosunek mocy do masy.
Wystarczy porównać nasze XVS 1100 i GSX R 600. O wspomnianych przez Ciebie R1 czy Hajce nie wspomnę.
W puszkach zresztą też nie bardzo widzę nowicjusza, 18-stoletniego świeżaka za kółkiem Porsche 911 GT, tak samo jak i wilekij ciężarówki. No ale przepisy nakazują dodatkowe egzaminy na klasy pojazdów. Na szczęście większość super fur jest poza zasięgiem idiotów, ale niestety są BMW serii 3 i 5 z rocznikiem produkcji starszym od swojego włąściciela i jeszcze sporo mogącymi silnikami pod maską.
No ale żadne przepisy i żadne egzaminy nie zastąpią rozsądku i oleju w głowie.
U nas panuje przekonanie, że trzeba zapierdalać.
fazzi - 2012-10-14, 13:31
W Hiszpanii jak sie zrobi prawko na motocykl to upowaznia do jazdy maszynami o mocy do 34 KM i nic nie pisze o pojemnosci i czesto ludzie kupuja mocniejsze ale musza ograniczyc ich moc do wymaganej mocy. Po 2 latach robi nastepny kurs praktyczny i mozna sobie jezdzic na czym tylko dusza zapragnie.
poldek - 2012-10-14, 14:20
witek1965, chodzi o to że chyba jednak mnie źle zrozumiałeś. chodzi mi o sam proceder kombinowania i pokrętna logikę "młodocianych kierowców".
U mnie w pracy jest 2 kolesi którzy jeżdżą puchami właśnie na zasadach które opisałem w poprzednim poście. No cóż takie jest życie ale płacz będzie dopiero gdy komuś coś się stanie.
Dag - 2012-10-14, 14:21
fazzi napisał/a: | W Hiszpanii jak sie zrobi prawko na motocykl to upowaznia do jazdy maszynami o mocy do 34 KM i nic nie pisze o pojemnosci i czesto ludzie kupuja mocniejsze ale musza ograniczyc ich moc do wymaganej mocy. Po 2 latach robi nastepny kurs praktyczny i mozna sobie jezdzic na czym tylko dusza zapragnie. |
Możliwe że w Hiszpani bardziej wyedukowani pod względem pojazdów samochodowych tworzyli prawo i tyle
U-BOOT - 2012-10-15, 17:10
W Lechistanie (czytaj Polska) każda szkoła jazdy uczy jak zdać egzamin. Jeśli kursant zda (jakimś cudem) to podjmuje naukę praktyczną w ruchu miejskim,lub wiejskim. Zaczyna się szkoła życia,a właściwie przeżycia,dla młodego mistrza kierownicy i całej bandy uczestników ruchu drogowego.Taki to kraj i tacy ludzie. Nie mówię że wszyscy. Ale większość naszego społeczeństwa,zasiadając za kierownicą,zmienia się w oszołomione wszechmocą kreatury. Takie niestety mam wrażenie. Trzeba coś z tym problemem robić. Slalom na egzaminie sprawy nie załarwi. Moim skromnym zdaniem potrzebna jest edukacja społeczeństwa już od przedszkola. Dzieci uczy się wielu przedmiotów. Jedne nauki są mądre inne mniej. A czy nauka o podstawowych zasadach i zachowaniu na drodze miała by rację bytu? Może powinno być więcej społecznych spotów w tv ? Tak sobie czasem myślę... Może to właśnie my powinniśmy sami zacząć zmieniać własne nawyki? Tak sobie myślę... Chyba warto.
Basia - 2012-10-15, 22:08
W Wielkiej Brytanii już bliżej do autentycznego stanu umiejętności adepta szkoły jazdy na motocyklu, między innymi dlatego, że prawko robi się tam na ..swoim motocyklu. Tylko ten lewostronny ruch....
Kyokushin - 2012-10-17, 15:11
Tzn założenie dobre, zobaczymy co pokaże życie, różnie z tym bywa tutaj.
Znajomy w DE ostatnio zrobił prawko. U niego podstawowy kurs wyglądał mniej więcej jak szkoła doskonalenia jazdy w PL
Jazda za dnia, o zmroku, na autostradzie, po piasku, omijanie, przeciwskręt.
Gościa tego nauczyli bez problemu.
U nas wypuszcza się na motocykl ludzi po oderwanym od rzeczywistości kursie, po którym umieją ledwie obsłużyć urządzenie - motocykl - a nie jeździć na nim.
Witaszek - 2013-01-06, 17:13
Tu możecie oglądnąć filmik ze zmianami, jakie będą obowiązywały w tym roku na egzaminie praktycznym na kat. A:
http://www.chopper-cruise...in-kat-a-cz-ii/
również omówienie zmian praktycznych, jak i teoretycznych...
Dzarko - 2013-01-07, 09:12
Kyokushin napisał/a: | Tzn założenie dobre, zobaczymy co pokaże życie, różnie z tym bywa tutaj.
Znajomy w DE ostatnio zrobił prawko. U niego podstawowy kurs wyglądał mniej więcej jak szkoła doskonalenia jazdy w PL
Jazda za dnia, o zmroku, na autostradzie, po piasku, omijanie, przeciwskręt.
Gościa tego nauczyli bez problemu.
U nas wypuszcza się na motocykl ludzi po oderwanym od rzeczywistości kursie, po którym umieją ledwie obsłużyć urządzenie - motocykl - a nie jeździć na nim. |
Może biorą się od złej strony? Może powinni audytować szkoły jazdy i sprawdzać, czego w rzeczywistości uczą, zamiast zaostrzać egzaminy? W założeniu chodzi o to, żeby ludzie byli lepiej przeszkoleni, ale polskie cwaniactwo pewnie skończy się tak, że teraz będą oprócz ósemki umieć omijać przeszkodę i koniec. U nas kursy nie uczą jeździć, tylko uczą, niezdarnie zresztą, jak zdać egzamin.
Mnich - 2013-01-07, 10:54
Z doświadczenie w szkoleniach wiem, że żaden kurs nie uczy i nie dostarcza kompetencji wyczerpująco. Dobry kurs uczy podstaw i samodzielności w dalszym doskonaleniu, uczy myśleć jak dalej rozwijać owe zaakcentowane na szkoleniu kompetencje. Nie pozwala na postawę - mam papier jestem królem. To wg mnie jest ból słabych szkół. Co do egzamiu, trudno zbudować 60 minutowy sprawdzian weryfikujący wszystko.
W aktualnej formule zastanawia mnie sens prowadzenia motocykla w ścieżce 90 stopni. Można tak prowadzić, ale czy to aż konieczne do weryfikacji na egzaminie? Nie wiem. Ciekawi mnie bardzo sytuacja po pierwszych teoretycznych i praktycznych egzaminach w nowej formule. Będzie się działo.
Dag - 2013-01-07, 15:58
Wyciekną pytania i tyle będzie
Myślenia powinno się uczyć już od podstawówki, ale z tego co widziałem u siebie to raczej szkoła powoli zabijała to. Szczególnie teraz to widać, że myślenie logiczne jest od początku zabijane... i najlepiej ludzie przyjmują wiedzę podaną na tacy bez myślenia.
Basia - 2013-01-15, 17:17
Na dokładkę dzisiejsze info
http://moto.onet.pl/16748...kul.html?node=8
[ Dodano: 2013-01-16, 01:15 ]
...dotyczy testu próbnego i zasad udzielania odpowiedzi (umieszczone w Onet)
Bakteria77 - 2013-01-26, 12:07
Niezła porażka z nowymi egzaminami z teorii
Witaszek - 2013-01-26, 22:29
Pirania_LM - 2013-01-27, 16:06
nie rozumiem tego problemu, na stronie gazety lubuskiej jest próbny test, pykłem bez większego problemu, trzeba jednak pilnować czasu biegnącego pod obrazkiem za to manewrówka na placu, no cóż....cieszę się, że mam już to prawko w kieszeni
OLA - 2013-02-01, 19:53
Cieszmy się że mamy już to za sobą
Ja zdawałam 2 lata temu , teoria poszła za 1 -szym razem , teraz tak pięknie by nie było.
spider - 2013-02-01, 22:57
Z drugiej jednak strony moze to dobrze, ze bedzie taki odsiew. Moze to ciut poprawi bezpieczenstwo na drogach.
Dzarko - 2013-02-02, 07:32
Właśnie rozwiązałem sobie nowy test i muszę powiedzieć, że podoba mi się daleko bardziej, niż ten stary. 73/74
http://www.ekursy.prawoja...2013/index.html
Maniek007 - 2013-02-02, 14:55
Nowe testy wcale nie sa trudniejsze od starych.
Rozwiązałem kilka na próbę i tylko raz nie zdałem - ostatni test jak już mi się nie chciało i niedokładnie czytałem pytania
spider - 2013-02-02, 16:22
Maniek007 napisał/a: | Nowe testy wcale nie sa trudniejsze od starych. |
Starzy wyjadacze i cwaniaki Ale tu chodzi o zielonych swiezakow, bo jak dotad to wiekszosc uczyla sie pytan na pamiec, a teraz nie ma takiej mozliwosci i trzeba samemu sie wysilic i pomyslec.
Dzarko - 2013-02-02, 17:05
No pewnie tak. Ale może w końcu rzeczywiście będą uczyć na kursach "żywych" przepisów, zachowań na drodze, a nie tylko mapek ze strzałkami.
MarMar - 2013-02-02, 17:47
spider napisał/a: | Z drugiej jednak strony moze to dobrze, ze bedzie taki odsiew. Moze to ciut poprawi bezpieczenstwo na drogach. |
Wierzysz w to?Bo ja myślę że na drogach pojawi się sporo "kierowców "liczących na szczęście i jeżdżących bez prawa jazdy .
spider - 2013-02-02, 18:01
W Polsce nic mnie nie zdziwi, ale jakas tam nadzieja jest
MarMar - 2013-02-02, 18:45
Pewnie tak...Ale przy tym "odsiewie "jaki jest obecnie wielu nie przystapi do dalszych egzaminów choćby ze względów finansowych..
Mnich - 2013-02-02, 19:55
Wychodzi, że jednak będzie lepiej, niż panikowaliśmy?
Dzarko - 2013-02-02, 19:58
Tak mi się zdaje. Pytania są bardziej logiczne, bardziej rozsądne. W starych testach były tak czasem zaplątane, że można było interpretować na kilka sposobów.
Mnich - 2013-02-02, 20:00
dajcie jakiś lint to się sprawdzę. Wyniki podam w zależności od wyniku
poldek - 2013-02-02, 22:09
Jakoś nie ładuje mi się ta stronka z testami.
Dzarko - 2013-02-03, 06:30
Bo ten link się jakoś źle załadował. Zaraz znajdę.
[ Dodano: 2013-02-03, 06:36 ]
Spróbuj z tego:
http://www.ekursy.prawoja...ml#idCourse=148
Wersja demo ma tylko jeden zestaw pytań, więc jedno podejście ;-)
poldek - 2013-02-03, 12:50
62/74 wynik negatywny
Dobrze że mam już kartonik w kieszeni.
Te filmowe to miałem tylko 1 źle a poległem na abc.
Tumek - 2013-02-03, 13:29
mam dziwne wrażenie że testy są łatwiejsze tylko trzeba przeczytać kodek drogowy , problem czy ludzie umieją czytać ze zrozumieniem .
Xavier - 2013-02-07, 15:08
Xena zrobiła w tym przykładowym teście 5 błędów a nigdy na kursy prawa jazdy nie chodziła. Wg mnie po zwykłym kursie zrobiła by max 2 błędy i zdałaby bez problemu.
Mnich - 2013-02-07, 15:16
Może w tym naszym ustawicznym gadaniu jak to mamy źle, nadszedł czas na pochwały? Wg mnie zmaina bardzo na plus
witek1965 - 2013-02-07, 18:43
69/74 zdany . Błąd w części drugiej w pytaniu 24 i 28
No cóż, władowałem się w pytaniu podchwytliwym 28 i dałem dupska w pytaniu o drogę hamowania, ale coś nie chce mi się wierzyć nadal w te 20-30 metrów drogi hamowania, co zresztą potwierdza ów kalkulator. Jak widzicie wprowadziłem najlepszą, wręcz idealna nawierzchnię http://www.prawko-kwartni...atrzymanie.html bo już przy współczynniku suchy asfalt - 7.5 doopa. No ale w naszym kraju jest tylko i wyłącznie super przyczepny asfalt i wszystkie pojazdy wyposażone są w ABS
Maniek007 - 2013-02-07, 19:16
Poczytajcie trzyczęściowy artykuł o nowym prawku na motormanii:
http://motormania.com.pl/...w-perspektywie/
http://motormania.com.pl/...wania-w-plocie/
http://motormania.com.pl/...zyli-urzednicy/
Całkiem ciekawe.
ttom - 2013-02-08, 11:17
witek1965, z 24 zrobiłem to samo co TY
A reszta ok. 71/74.
Mnich napisał/a: | Może w tym naszym ustawicznym gadaniu jak to mamy źle, nadszedł czas na pochwały? Wg mnie zmaina bardzo na plus |
Jestem tego samego zdania. Uważam, że to dobry krok. Wszyscy piszczą, bo teraz się trzeba nauczyć przepisów, a nie odpowiedzi na pytania testowe... I taki delikwent głupiał na pierwszym lepszym skrzyżowaniu, bo go nie było w teście...
Jaro5 - 2013-02-08, 14:07
Może te nowe testy są łatwiejsze, ale i tak większość na testach pada nie dla tego że się nie uczyła tylko stresik ich dopada.
witek1965 - 2013-02-08, 17:43
nie wiem jak w WORD-e to wygląda, ale jak dla mnie filmik za długo się ładuje i jest za małe okienko.
pyra - 2013-02-23, 09:25
czy do prowadzenia DS 650 wystarczy prawko A2 stosunek moc/waga ?
Dag - 2013-02-23, 09:40
pyra napisał/a: | czy do prowadzenia DS 650 wystarczy prawko A2 stosunek moc/waga ? |
Jeśli w dowodzie jest 29,8 kW
i masa własna 249 kg/ 227kg
to stosunek dla masy 249 =0,12
dla masy bez płynów 227 =0,13
i teraz Prawo
3) kategorii A2:
a) motocyklem o mocy nieprzekraczającej 35 kW i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającej 0,2 kW/kg, z zastrzeżeniem ust. 2,
Czyli się mieści
pyra - 2013-02-23, 09:48
Dag, a już myślałem że to tylko moja wyobraźnia czyli małżonka nie musi robić A wystarczy A2
VARIO - 2013-02-23, 10:57
Między A a A2 praktycznie nie ma różnicy. Te same zadania na egzaminie. W Warszawie podobno bedzie się zdawać na A2 na gladiusie 400 a może się zdażyć, że podstawią i 600 która jest na A2. Jak dla mnie to już robić A i mieć możliwość przesiadki na coś większego. Jedyne co może mieć znaczenie dla kobiet to waga moto. Wiadomo nasze Panie są delikatniejsze od nas i mają mniej siły. Łatwiej przeciągnąć DS 650 na parkingu ( choć i te wymagają wkładu siły) niż inne wielkie maszyny. Można by jeszcze napisać coś o mocy.
pyra - 2013-02-23, 11:03
to jest motocykl na A w naszym WORD http://www.yamaha-motor.e...es/xj6-abs.aspx
dodam ,że większość na tym forum nie posiada takiej mocy
a na takim robiła lekcje i miała zdawać http://www.chudzikj.republika.pl/GN250.htm
MirekZG - 2013-02-23, 15:08
No i mają pozamiatane na egzaminie
Dzarko - 2013-02-23, 18:38
http://kielce.gazeta.pl/k...__dostanie.html
No ten to się zdziwił...
Dag - 2013-02-23, 23:56
Dzarko napisał/a: | http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,13447016,Egzamin_na_prawo_jazdy_zdal_w_listopadzie__dostanie.html
No ten to się zdziwił... |
Jeśli ma zdane pod koniec listopada prawko to administracyjnie organ ma 30 dni na wydanie prawa jazdy .... czyli powinien się załapać na prawko A ..... ale nie wiem jak tam jeszcze było dalej i jak naprawdę dokładnie było.
witek1965 - 2013-02-24, 02:07
Dag napisał/a: | ale nie wiem jak tam jeszcze było dalej i jak naprawdę dokładnie było. | no ale chyba nie można zakładać, że dziennikarz pisze nieprawdę, a co więcej , wypowiedzi świadczą raczej o tym, że artykuł nie zawiera treści nieprawdziwych.
Cytat: |
Nowe przepisy. Nic nie można zrobić
- Nie mogliśmy się inaczej zachować - twierdzi Skiba. Tłumaczy, że to w związku z przepisami obowiązującymi od 19 stycznia tego roku. Nowe zapisy podwyższyły bowiem granicę wieku do ubiegania się o prawo jazdy kategorii A - z 18 do 24 lat. Starostwo wystąpiło już o analizę prawną, jak zachować się w takiej sytuacji.
- Być może, jeśli mężczyzna się odwoła, ostateczną decyzję podejmie Samorządowe Kolegium Odwoławcze - mówi wicenaczelnik. Przyznaje, że "sytuacja jest dziwna", bo brakuje "pewnego okresu przejściowego".
Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/k...l#ixzz2Lm1GNzCN
|
Nie jestem prawnikiem, ale sądzę, że wydziale komunikacji komuś odebrało zdrowy rozsądek. Zdanie państwowego egzaminu jest różnoznaczne z nabyciem kwalifikacji do prowadzenia pojazdu.
Przy takiej interpretacji przepisów, to ktoś kto ma więcej jak 18-lat i mniej jak 24 lat, to po zgubieniu prawa jazdy nie otrzyma go powtórnie. Co za różnica, czy prawo jazdy zostało zgubione, czy nie zostało wystawione w odpowiednim terminie ( 30 dni od zdania egzaminu. J jeżeliby zdał egzamin 28-go grudnia, to mimo iż dokument zostałby wyprodukowany i dostarczony do WK po 19-stym stycznia , to nie wydano by mu jego do ręki ?
O jakim okresie przejściowym pisze ów Pan Skiba ? Nie ma okresu przejściowego. Do 18-stego stycznie obowiązują stare przepisy i egzaminy zdawane wg nich, a od 19-stego nowe.
Nawet policjanci nie mają wątpliwości. Są dwa przewinienia :
jazda pojazdem bez posiadanych uprawnień, oraz jazda bez dokumentów. Nasi kwalifikują taki stan rzeczy ( po okazaniu zaświadczenia o zdaniu egzaminu) jako jazda bez dokumentów.
W tej chwili nie pamietam, ale o ile się nie mylę, na dokumencie widnieje data wystawienia prawa jazdy nie w dniu wydania, a wcześniejsza. Może ktoś, kto niedawno zdawał egzaminy może sprawdzić jaka data widnieje na dokumencie.
Chłopak czekał, żeby dwa razy nie płacić za dokument, to mu robia koło pióra. Jakby złożył dokument w styczniu 18-tego to byłoby OK ?
Bardzo jestem ciekaw interpretacji Kolegium Odwoławczego, aczkolwiek od razu powinien w tej sprawie wypowiedzieć się SN, bo jak się zacznie wszystkie szczeble przechodzić, to 5-ciu lat może braknąć
To podobnie jak z tym, że w jednych WK bez problemu rejestruje się samochody importowane z Anglii po "przekładce" oraz otrzymaniu niezbędnych opinii, a w innych nie. Pytanie na jakiej podstawie nie, skoro przedstawiciel producenta zaświadcza, że pojazd spełnia wszelkie normy producenta, rzeczoznawca również, tylko pani lub pan w okienku wie lepiej.
pyra - 2013-02-24, 08:34
witek1965, to powiedz, jak dokończyć egzamin na starych zasadach? Testy ok 12 listopada, praktyczny przenoszony z winy WORD -w tej chwili zawieszone. Na stronie WORD "egzaminy po 19.01 w/g nowych zasad.", żeby było śmiesznie na motocyklu o mocy jaką mają samochody egzaminacyjne ( 5x cięższe, no i 4oo).Niezłe jaja są też ze strojem: masz jechać o obuwiu sznurowanym na płaskiej podeszwie -trampki (?!) spodnie i kurtka długi rękaw - czyli może być dres z lykry no i rękawice ....np z włóczki na szczęścię (lub nie zależy jaki strój już posiadasz) muszą być ochraniacze -może od hokeja
Kolejny wątek to sam motocykl i plac. Nasz WORD nie ma tak dużego swojego placu i jeszcze nie wiedzą co z tym zrobić, ale to pikuś .Zadna szkoła w okolicy nie kupuje motocykla za 30000 .......i sprzętu do pomiaru szybkości ca 40.000, zresztą nie mówiąc o placu . Jeszcze nie wczytywałem się w sam egzamin, ale manewry przy szybkości 50/h na motocyklu 77KM po paru godzinach lekcji
Dzarko - 2013-02-24, 09:17
No mogą być szlify na egzaminach, to fakt.
Jak ktoś w zasugerowanym przez Ciebie stroju się wyłoży na egzaminie to będzie zabawa.
witek1965 - 2013-02-24, 17:26
Cytat: |
witek1965, to powiedz, jak dokończyć egzamin na starych zasadach? Testy ok 12 listopada, praktyczny przenoszony z winy WORD -w tej chwili zawieszone. | tego się już pewnikiem nie da. Testy, to nie wszystko. Zdany musi być komplet egzaminów i kartka w garści o informacji na ten temat.
Nic nie poradzisz, jak pech to pech.
poldek - 2013-02-24, 18:29
Dag napisał/a: | dministracyjnie organ ma 30 dni na wydanie prawa jazdy |
Sadze że ów człowiek złożył podanie w WORD o nie wysyłanie dokumentów do starostwa bo miał jeszcze do zdania kat B i nie chcial 2 razy płacić za "kartonik". NIe zmieniato jednak faktu że w moim mniemaniu powinien ów dokument otrzymać tak jak sie należy bo on swoje zadania wypełnił jeszcze przed wejściem nowych przepisów.
witek1965 napisał/a: | W tej chwili nie pamietam, ale o ile się nie mylę, na dokumencie widnieje data wystawienia prawa jazdy nie w dniu wydania, a wcześniejsza. Może ktoś, kto niedawno zdawał egzaminy może sprawdzić jaka data widnieje na dokumencie. |
Witku jest to "data produkcji" w PWPW przynajmniej na to mi wygląda bo na pewno nie data zdania i nie data odebrania.
witek1965 - 2013-02-24, 19:24
poldek napisał/a: | Witku jest to "data produkcji" w PWPW przynajmniej na to mi wygląda | absolutnie nie.
Pozycja 10 18-10-1983 to chyba nie jest data wyprodukowania nowego plastiku, bo weszły dużo później . To jest data wydania uprawnienia. Tylko jak ja zdawałem, to papiery dostawałem do garści i lazłem do gminy załatwić sprawę, a Pani Krysia wypisywała prawko od ręki. Więc data wydania mogła równać się z datą nabycia uprawnień.
Dlatego chciałbym, any zerknął ktoś ze świeżutkim prawkiem. Pamięta jak nic datę egzaminu praktycznego, a datę wystawienia może odczytać z prawka.
poldek - 2013-02-24, 19:28
Data egzaminu kat A 24.08.2012 data na prawku 03.09.2012.
Po tygodniu czyli 31.08.2012 dostałem ze starostwa wezwanie do zaplaty bo wcześniej mi sie nie spieszyło a 4 lub 5 wrzesnia sms ze starostwa że prawko do obioru. Wynika z tego że byłem już w systemie PWPW i czekali tylko na zielone światło ze starostwa.
witek1965 - 2013-02-24, 19:35
No to ten chłopaczek tez powinien być w systemie. Jaką mu robią łaskę.
[ Dodano: 2013-02-24, 19:35 ]
Szkoda, że nie dowiemy się jaki będzie tego finał
Dzarko - 2013-02-24, 20:14
16.07.2012 egzamin praktyczny, data w dokumencie 24.07.2012. Z tego co pamiętam jest to data wpisu do bazy komunikacyjnej pokrywająca się z fizycznym wystawieniem kartonika.
Piorus - 2013-02-24, 20:28 Temat postu: Prawo jazdy Może nie w temacie/to do koszalina/ tak wygląda kwit weterana.Wtedy niektórzy jeździli wózkiem z mamą,albo rowerkiem 3-kołowym.A tak na poważnie,niewielu nas jest na forum z tym stażem.Rici,Demolka,jeszcze kilku innych.Z szacunkiem małolaty.
witek1965 - 2013-02-24, 20:32
Te, weteran, ręka ci drży ze s....i, czy z podniecenia, że takie niewyraźne to zdjęcie
sorry, taki niewybredny żart
Piorus - 2013-02-24, 20:37
Nie,takiego fotosprzętu się dorobiłem.
Dag - 2013-02-24, 21:13
Data zdania nie oznacza posiadania uprawnień. Dopiero odebranie prawo jazdy do ręki daje nam uprawnienia do poruszania się danym pojazdem po drogach publicznych. Chodzi tu o decyzje administracyjną..... ale jeszcze dokładnie jak to idzie muszę poszukać w prawie.
witek1965 - 2013-02-24, 21:16
Dag, dzis rozmawiałem z gościem z drogówki. Jak jest w systemie, to ma uprawnienia. Oczywiście dostanie mandat za brak dokumentu do okazania.
[ Dodano: 2013-02-24, 21:18 ]
a jeżeli w systemie nie jest to kto z....ł ? Dokumenty wysyła WORD do WK, kursant dostaje tylko kwitek z zdaniu egzaminu. Ale poszukaj dokładnie jak to wygladac powinno.
Dag - 2013-02-24, 21:22
witek1965 napisał/a: | Dag, dzis rozmawiałem z gościem z drogówki. Jak jest w systemie, to ma uprawnienia. Oczywiście dostanie mandat za brak dokumentu do okazania.
[ Dodano: 2013-02-24, 21:18 ]
a jeżeli w systemie nie jest to kto z....ł ? Dokumenty wysyła WORD do WK, kursant dostaje tylko kwitek z zdaniu egzaminu. Ale poszukaj dokładnie jak to wygladac powinno. |
Mówię Ci, że odebranie dokumentu wtedy otrzymujesz uprawnienia.
Jak nie odbierzesz ich to nie będziesz w systemie.
witek1965 - 2013-02-24, 21:28
Dag napisał/a: | że odebranie dokumentu wtedy otrzymujesz uprawnienia. | co nazywasz dokumentem, a co uprawnieniami ?
Cytat: | Jak nie odbierzesz ich to nie będziesz w systemie. | jak to nie.
Córka śledziła swoje prawo jazdy od momentu jak weszły do wytwórni, kiedy z niej wyszły itd. Jak to małolata napalona jak łysy na grzebień.
Dag - 2013-02-24, 21:45
witek1965 napisał/a: | Dag napisał/a: | że odebranie dokumentu wtedy otrzymujesz uprawnienia. | co nazywasz dokumentem, a co uprawnieniami ?
Cytat: | Jak nie odbierzesz ich to nie będziesz w systemie. | jak to nie.
Córka śledziła swoje prawo jazdy od momentu jak weszły do wytwórni, kiedy z niej wyszły itd. Jak to małolata napalona jak łysy na grzebień. |
Witek prawo jazdy są decyzją administracyjną i teraz
Kodeks postępowania administracyjnego
art 107
Art. 107.
§ 1. Decyzja powinna zawierać: oznaczenie organu administracji publicznej, datę
wydania, oznaczenie strony lub stron, powołanie podstawy prawnej, roz-strzygnięcie, uzasadnienie faktyczne i prawne, pouczenie, czy i w jakim try-bie służy od niej odwołanie, podpis z podaniem imienia i nazwiska oraz sta-nowiska służbowego osoby upoważnionej do wydania decyzji lub, jeżeli de-cyzja wydana została w formie dokumentu elektronicznego, powinna być
opatrzona bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomo-cą ważnego kwalifikowanego certyfikatu. Decyzja, w stosunku do której mo-że być wniesione powództwo do sądu powszechnego lub skarga do sądu ad-ministracyjnego, powinna zawierać ponadto pouczenie o dopuszczalności
wniesienia powództwa lub skargi.
organ administracyjny -> ja mam staroste
date wydania ->4a.
powołanie podstawy prawnej -> zapewne chodzi o pozytywne zdanie egzaminu
oznaczenie strony -> starosta i ty
witek1965 - 2013-02-24, 22:42
u mnie 4a, 09-12-99, czyli po prostu wydanie nowego dokumentu na podstawie zdobytych duuużo wcześniej uprawnień. Moje uprawnienia wydał Burmistrz Miasta i Gminy, ale na plastiku nie jest to napisane.
Nie wiem, czy dobrze rozumuje, ale Urząd jest instytucją dla obywatela, a nie obywatel dla urzędu. WORD to również instytucja państwowa, któa na podstawie jakiś rozporządzeń przeprowadza państwowe egzaminy, na podstawie któych urząd wypisuje ( bop jest od tego jak dupa od srania) odpowiedni dokument.
Państwo polskie na podstawie aktów prawnych określiła warunki dla obywatela, które musi spełnić, żeby otrzymać prawo jazdy, czyli dokument uprawniajace doo kierowania pojazdem. Przepisy te obowiązywały do określonego dnia. Czy instytucja państwowa, jaka jest WORD może dopuścić do egzaminu państwowego na prawo jazdy kategorii A osobę która nie ukończyła 24-lat po dacie 19-sty styczeń 2013 ?
Odpowiadam sam sobie, ponieważ odpowiedź wydaje się być logiczna -nie, nie dopuszcza, ponieważ taki obywatel nie ma prawa ubiegać się o taki egzamin przed ukończeniem 24-roku życia.
zacytuję fragment Dag napisał/a: | § 1. Decyzja powinna zawierać: oznaczenie organu administracji publicznej, datę
wydania, oznaczenie strony lub stron, powołanie podstawy prawnej, |
podstawa prawna - zdany państwowy egzamin zgodny z ........ wpisać odpowiednią ustawę, rozporządzenie, czy inny akt prawny. Prawo nie może w państwie prawa, a za takie chce uchodzić nasz kraj, działać wstecz .
Choćby się paliło i waliło, moje prawo jazdy zostało wydane w myśl obowiązujących przepisów na dany dzień i nikt nie może zmusić mnie do spełnienia jakichkolwiek innych warunków, gdyby takie nastąpiły.
Bo idąc tokiem rozumowania urzędnika, oraz zacytowanego przez ciebie paragrafu, koleś w wieku 20 lat jakby zgubił prawko, to mu drugie wydadzą za 4 lata - takie przepisy .
Czy jak zdam wszystkie egzaminy, obronię pracę magisterską, to mam prawo do wpisania w kwestionariusz osobowy, pod odpowiedzialnością karna za składanie fałszywych zeznań, że mam tytuł magistra dajmy na to ekonomii i wyższe wykształcenie, czy dopiero jak pokażę dyplom ukończenia uczelni, którego mi się nie chciało odebrać ?
Chłopak nie chciał płacić każdorazowo za jeden i ten sam dokument, bo prawo jazdy, które by mu wydano w listopadzie, a raczej w grudniu, byłoby anulowane i warte funt kłaków, ponieważ nie ma możliwości dokonania w druku wpisów urzędowych. tak więc ten dokument straciłby ważność.
Na jakiej więc podstawie wystawiono by mu drugi dokument, skoro nagle okazuje się, że .....jest za młody ?
[ Dodano: 2013-02-24, 22:55 ]
poprosiłem Marzanne o dostarczenie danych -
data wystawienia prawka
może pamięta -data złożenia wniosku
data egzaminu znana -1-szy grudzień 2012
spróbujemy te daty do kupy zebrać, a jutro jak znajdę chwilkę to dryndnę do WK i zapytam teoretycznie jak oni to widza w naszym starostwie. Bo co starostwo to inne przepisy mogą być
Dag - 2013-02-24, 23:52
Witek widzę , że podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie.
Podchodzi do egzaminu państwowego na prawo jazdy .... musisz spełnić pewne wymogi ... jakim jest wiek i takie pierdoły (oczywiście podlegasz prawu obowiązującego na dany dzień)
Po zdanym egzaminie następnie w ciągu 30 dni od zakończonego egzaminu musi zapaść decyzja administracyjna (czyli nadanie lub nie nadanie prawo jazdy ) teraz ta decyzja administracyjna zapada zgodnie z prawem obowiązującym w danym dniu.
Teraz tak decyzja administracyjna zapada zgodnie z art 107 czyli w momencie kiedy odbierasz prawko i się podpisujesz, że odebrałeś i od tego czasu masz możliwość odwołania ... logiczne
Wyobraź sobie że decyzja zapada np bez twojej wiedzy i masz czas na odwołanie od momentu kiedy decyzja zapadła czyli przepada Ci bo się nie odwołałeś bo nie wiedziałeś, że zapada.
Kontynuując decyzja zapada, że posiadasz uprawnienia na prowadzenie pojazdów kategorii B ... ok czyli już posiadasz uprawnienia i teraz w razie kontroli masz jeszcze obowiązek pokazać dokument zgadza się??
Jeśli zgubisz dokument możesz wyrobić nowy ale to już jest decyzja o wydaniu dokumentu a nie nadaniu uprawnień.
Musisz rozróżnić nadanie uprawnień od wydania i wznowienia dokumentu .
Teraz odnośnie tego kolesia jeśli zdawał w lipcu i zdał egzamin to organ właściwy ma 30 dni na podjęcie decyzji administracyjnej .... nie wiem co on zrobił że to nie nastąpiło
i teraz tak przedłużył sobie wydanie decyzji administracyjnej na 19 stycznia ... organ wydaje decyzje (prawo obowiązujące czyli od 24 lat )... decyzja jest odmowna wiesz już czemu .... ale ma prawo w ciągu 14 dni na odwołanie się od tej decyzji i prawdopodobnie będzie musiał skorzystać z tego że po zdanym egzaminie organ ma 30 dni na wydanie decyzji
I teraz nie wiem co on napisał, że mu tak przesunęli ... może się sam wkopał
witek1965 - 2013-02-25, 01:59
Dag napisał/a: | Podchodzi do egzaminu państwowego na prawo jazdy .... musisz spełnić pewne wymogi ... jakim jest wiek i takie pierdoły (oczywiście podlegasz prawu obowiązującego na dany dzień) | i je spełnił
WORD przesyła komplet dokumentów do podanego, właściwego dla miejsca zameldowania WK w czasie kiedy nadal obowiązują przepisy na podstawie, których WK nie ma żadnych podstaw do nie wydania mu takowych uprawnie. Spełnia wszystkie wymagania : wiek, ukończony kurs, oraz zdane egzaminy przed państwowa komisją w WORD. Nie ma ochoty, albo jest chory, lub tez czasowo musiał opuścić kraj.
Dag napisał/a: |
Po zdanym egzaminie następnie w ciągu 30 dni od zakończonego egzaminu musi zapaść decyzja administracyjna (czyli nadanie lub nie nadanie prawo jazdy ) teraz ta decyzja administracyjna zapada zgodnie z prawem obowiązującym w danym dniu. | i tu nie bardzo mogę się z tym zgodzić.
Widzisz, ty podchodzisz do tematu, że prawo jest by uwalić obywatela, a urzędnik do tego by tego dokonać, a ja odwrotnie. Prawo ma obywatelowi pomagać, bo w końcu tworzą je przedstawiciele obywateli, a urzędnik to osoba wykonująca swoją pracę, dla obywatela, a nie dla urzędu. Niestety tak nie jest. Obywatel, vel petent to osoba przeszkadzająca urzędnikowi w jego ciężkiej pracy.
Teraz znalazł się urzędnik w kieleckim ( nie wierzę, że to jest jedyny przypadek zdania egzaminu w czasie trwania starych przepisów, ale za to jedyny naświetlony, że ktoś zaczął się zastanawiać, co ma zrobić).
Skoro urząd ma 30 dni na podjęcie decyzji, to oznacza to, że od kaprysu urzędnika, a to jest niedopuszczalne, ponieważ nie urzędnik stanowi prawo, a jedynie je wykonuje, jest zależne, czy obywatel otrzyma prawo jazdy kategorii A na podstawie zdanych egzaminów, ukończenia kursu, wszystkich badań lekarskich i poświęcenia p[rzez proboszcza, w dniu 27 grudnia. Zgadza się ?
Ponieważ pan/pani urzędnik ma czas 30 dni na podjęcie takowej decyzji w natłoku pracy podejmie dopiero 20-tego stycznia. Wszak zmieści się w terminie, a obywatel zgłosi się i wypełni dokumenty, czyli wniosek i zdjęcia , żeby było ciekawiej 18-stego stycznia. Ma do tego prawo ? do złożenia dokumentów 18-stego stycznia 2013 ? na 30 sekund przed godziną zamknięcia urzędu, TAK czy NIE ? Bo skoro tak, to urzędnik nie ma możliwości rozpatrzenia wniosku złożonego zgodnie z obowiązującym prawem. Nawet jeżeli bardzo tego będzie chciał, to dokumenty wyjdą dalej już 21-szego, czyli w czasie trwania nowych przepisów. Na wniosku co najwyżej będzie data wpłynięcia wg starych przepisów, a podjęcie decyzji już wg nowych I jak uważasz - negatywnie ? A takich wniosków w ciągu ostatniej godziny pracy może wpłynąć jak się postarają obywatele bardzo dużo. Wystarczy, że przyjdą z gotowcem wypełnionym w domu i wniosą stosowną opłatę.
Dzarko - 2013-02-25, 06:32
Moim zdaniem, skoro wymogi do uzyskania pozwolenia na prowadzenie motocykla spełnił jeszcze w grudniu to nie powinien mu urząd robić problemu. Zdawał jeszcze według starych zasad i nie powinien być gorzej traktowany od kogoś, kto egzamin zdał i od razu poszedł do gminy po kartonik. Nie ma między nimi przecież żadnej istotnej różnicy.
Dag - 2013-02-25, 09:21
Zgodzę się z wami tylko teraz jest pytanie kto ma podłożyć swoją d.... aby wydać niezgodnie z obowiązującym prawem dokument??
Dlatego jest jeszcze forma odwoławcza, obywatel zawsze się może odwołać.
Dzarko - 2013-02-25, 09:32
Oprócz litery jest jeszcze duch prawa, tak mówią. Wydaje mi się, że w duchu prawa byłoby wydać ów dokument bazując na fakcie, że wymóg praktyczny do jego uzyskania był spełniony przed zmianą przepisów a natomiast zabrakło spełnienia wymogu urzędowego.
witek1965 - 2013-02-25, 18:55
Dag napisał/a: | teraz jest pytanie kto ma podłożyć swoją d.... aby wydać niezgodnie z obowiązującym prawem dokument??
| nikt nie podkłada się. Powołuje się na przepis obowiązujący na dany dzień. Jak podałem wcześniej, urzędnik fizycznie nie jest w stanie wykonać swoich czynności służbowych, ponieważ petent złożył dokumenty na 30-sekund przed zamknięciem okienka, a kolejny dzień pracy to już nowe, inne przepisy.
Ja rozumuje w sposób bardzo prosty i wydaje mi się, że ustawodawca, również miał taki zamiar. Z dniem X można ubiegać się o prawo jazdy kategorii A po ukończeniu 24-roku życia, czyli ukończyć kurs, zdać egzamin państwowy ze znajomości przepisów oraz praktyczne z jazdy. Sam proces wydania kartonika to po prostu formalność.
Podobne sytuacje są na uczelniach. Na danym kierunku studiów jest tryb jednoetapowy i studenci jednym ciągiem w ciągu 5-ciu lat studiują dany kierunek.
Na drugim roku studiów, ktoś postanawia ( może rektor, a może Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego), że do następnego roku akademickiego ten kierunek będzie dwuetapowy. czy dotyczy ten przepis studentów pierwszego i drugiego rku tego kierunku ?
Otóż nie dotyczy i wiem to na 100% Dotyczy to nowego rocznika. Poprzednie dwa roczniki oraz rocznik3, 4 i 5-ty kontynuują studia wg starych zasad jednoetapowo. Prawo nie działa wstecz. A przecież obowiązuje dla dwóch, a nawet trzech roczników i można by je wprowadzić.
Dag dwa przykłady : dostaje fotkę z fotoradaru, obojętnie kto by gie obsługiwał dokładnie w ostatnim dniu obowiązującego taryfikatora - jaki mandat dostanę ? z nowej półki, czy starej ? Przewinienie nastąpiło w myśl przepisów jakie obowiązywały w danym dniu, to i kara powinna być adekwatna do tych przepisów.
drugi przykład czysto hipotetyczny : na dzień dzisiejszy obowiązuje prawo, króte mówi, że jazda pod wpływem alkoholu jest :
0,2 promila do 0,5 promila wykroczeniem,
powyżej 0,5 promila przestępstwem. Wszystko jest jasne i czytelne.
I teraz załóżmy taka hipotetyczna sytuacje, że UE ustalam jednakowo dla wszystkich krajów unijnych jednakowe przepisy. Dajmy na to 0,5 promila jest dopuszczalne. Wszystkie kraje się dostosowuję i wprowadzają nowe przepisy z dniem załóżmy 1 kwietnia.
A jakiś obywatel z radości nawala się 31-szego marca i zostaje "złapany" z zawartością 0,45 promila.
Jak sądzisz prokurator odstąpi od ukarania? a może sąd będzie taki litościwy i stwierdzi, że skoro już mamy nowe przepisy to dajmy Kowalskiemu spokój.
Jestem przekonany, że dostanie odpowiedni wyro wg starych przepisów, czyli odebrane prawo jazdy na okres X miesięcy i grzywnę lub mandat w wysokości Y i nikt się nawet nie zająknie. Powód takiego postępowania jest dla mnie prosty - Kowalski popełnił wykroczenie zgodnie z obowiązującymi w danym dniu przepisami i musi zostać ukarany zgodnie z nimi, a nie oddalone zarzuty ponieważ weszły nowe przepisy.
Takie jest moje rozumowanie.
Mam kuzyna w UW w Kielcach, spróbuję go poprosić, może dowie się czegoś na temat tego konkretnego przypadku i jak to się zakończyło, tylko jest problem, jedyny punkt zaczepienia, to nazwisko przedstawiciela urzędu, bo jaki to urząd nie wiemy. Czy powiatowy, czy miejski ?
Pirania_LM - 2013-02-25, 19:08
witek1965, błąd. Ustawa mówi wyraźnie, że jeżeli jest zbieg przepisów należy stosować przepis względniejszy dla sprawcy ( kodeks karny art. 4 par.1 i 2 )
witek1965 - 2013-02-25, 19:14
Pirania_LM, przełóż to na ludzki język
Cytat: | należy stosować przepis względniejszy dla sprawcy |
Pirania_LM - 2013-02-25, 19:17
witek1965, rozczarowujesz mnie
Art. 4.
§ 1. Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy.
§ 2. Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty wyrokiem zagrożony jest karą, której górna granica jest niższa od kary orzeczonej, wymierzoną karę obniża się do górnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za taki czyn w nowej ustawie.
witek1965 - 2013-02-25, 19:22
Aleś ty uparty. Można i tak :
Zasadą jest stosowanie ustawy obowiązującej w czasie orzekania. Ustawa obowiązująca w czasie popełnienia czynu jest stosowana tylko wtedy, kiedy jest względniejsza dla sprawcy. Dla stwierdzenia, czy tak jest konieczna jest analiza in concreto, chodzi zatem o to, czy nowa ustawa jest względniejsza dla konkretnego sprawcy, w konkretnej sytuacji. Sąd, dokonując takiej analizy, bierze pod uwagę wszystkie kryteria ustawowe mogące mieć wpływ na odpowiedzialność karną:
surowość kar przewidzianych w obu ustawach,
przepisy o nadzwyczajnym złagodzeniu lub obostrzeniu kary,
przepisy o przedawnieniu,
przepisy o środkach probacyjnych.
Niekoniecznie więc ustawą najwzględniejszą jest ta, która przewiduje najniższą karę sensu stricto za dany czyn.
Nie jest dopuszczalna kombinacja przepisów konkurujących ze sobą ustaw. "Ustawa pośrednia" może być podstawą orzekania, jeżeli okaże się najwzględniejsza dla sprawcy spośród wszystkich porównywalnych ustaw.
Z punktu widzenia ustawy karnej w aspekcie kryminalizacji danego zachowania wyróżnia się pięć możliwych sytuacji: penalizację, depenalizację zupełną, depenalizację częściową, stabilizację penalizacji i modyfikację penalizacji.
Krótko mówiąc, wypity koleś będzie bezkarny, czy nie ?
Mandat z fotoradaru będzie 500 po staremu (maks) czy 1000 po nowemu (maks)
Pirania_LM - 2013-02-25, 19:38
Mieszasz strasznie, nie chodzi o "kryminalizowanie" danego zachowania ( formy stadialne są ściśle określone ).....koleś wypity nadal będzie wypity, jednak w sprawie orzekania temat jest czysty i klarowny. Dyskusja nad nim nie ma sensu. Ustawodawca nie przewidział domniemania. Jest konkret i finito
witek1965 - 2013-02-25, 19:45
Pirania_LM napisał/a: | .koleś wypity nadal będzie wypity | i oto chodzi. Dostanie jak mu się słusznie należy karę, a mandacik ? również wg starych zasad.
I nic nie mieszam, skopiowałem z netu po wpisaniu : przepis względniejszy dla sprawcy, skoro nie chciałeś mi napisać po ludzku i takie dziadostwo mi wyskoczyło, z którego tyle zrozumiałem, co .................
pyra - 2013-02-25, 20:20
ale odbiegliście od tematu po co ja tu zaglądam
Dag - 2013-02-25, 21:35
Witek nie egzaminator wydaje Ci uprawnienia na kierowanie pojazdem, a starosta lub inny urzędnik.
Abyś otrzymał uprawnienia egzamin jest potrzebny ale nie wystarczający.... sam egzamin nie daje Ci uprawnień na prowadzenie pojazdu .... otrzymujesz uprawnienia w momencie decyzji administracyjne patrz 107 art. czyli strikte w momencie kiedy odbierasz dowód prawo jazdy. Wtedy masz spełnione wszystkie kryteria decyzji administracyjnej.
Brak znajomości prawa powoduje, że ludzie cierpią ... oczywiście oddziały które robią kurs są też winne tej sytuacji... bo przy zdrowej administracji by kursant był ostrzeżony jak to będzie.
Prosta matematyka 18 stycznia odjąć 30 dni i wychodzi Ci ładnie kiedy masz ostatnią możliwość odebrania kategorii A.
witek1965 - 2013-02-25, 23:02
Dag napisał/a: | Witek nie egzaminator wydaje Ci uprawnienia na kierowanie pojazdem, a starosta lub inny urzędnik. | No tu się z Tobą zgodzę, tylko jak sam napisałeś -wydaje Starosta Powiatowy lub inny odpowiedni, a urzędnik jedynie stwierdza spełnienie warunków niezbędnych do uzyskania prawa jazdy, co .stwierdza na dostarczonym wniosku. Innymi słowy sprawdza, czy dostarczone dokumenty, w tym przypadku wypełnioną przez egzaminatora część wniosku, oraz zaświadczenie lekarskie, i inne wykazane poniżej wymagania są faktycznie spełnione.
Co to jest prawo jazdy?
Prawo jazdy określonej kategorii jest dokumentem stwierdzającym uprawnienie do kierowania pojazdem silnikowym.
Jakie warunki należy spełnić, aby otrzymać prawo jazdy?
Prawo jazdy może otrzymać osoba, która:
Osiągnęła wymagany dla danej kategorii wiek:
Prawo jazdy kategorii A - 18 lat;
dalej pominąłem
Uzyskała orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem i orzeczenie psychologiczne o braku przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem, o ile jest ono wymagane;
Odbyła wymagane dla danej kategorii szkolenie;
Zdała z wynikiem pozytywnym egzamin państwowy wymagany dla danej kategorii;
przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez co najmniej 185 dni w każdym roku kalendarzowym ze względu na swoje więzi osobiste lub zawodowe albo przedstawi zaświadczenie, że studiuje od co najmniej sześciu miesięcy.
Jakie dokumenty należy złożyć w biurze WORD, wnioskując o prawo jazdy?
W biurze WORD należy złożyć:
Dowód osobisty, tymczasowy dowód osobisty, paszport, a dla cudzoziemców paszport lub kartę stałego pobytu - do wglądu;
Podanie;
Dowód uiszczenia opłaty za egzamin (potwierdzenie przyjęcia opłaty przez kasę WORD lub potwierdzenie przelewu na rachunek bankowy);
Jedną fotografię bez nakrycia głowy, nie podklejoną o wymiarach 3,5 x 4,5 cm.
Orzeczenie lekarza o braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami (nie dotyczy to prawa jazdy kategorii B+E, C+E, C1+E, D+E, D1+E);
Zaświadczenie o ukończeniu kursu:
W zakresie szkolenia podstawowego;
W zakresie szkolenia dodatkowego, jeżeli trzykrotnie uzyskało się negatywny wynik z części teoretycznej lub praktycznej egzaminu;
Pisemną zgodę rodziców lub opiekuna, jeżeli zdający nie ukończył 18 lat;
Kserokopię posiadanego prawa jazdy kategorii:
B, jeżeli ubiega się o prawo jazdy kategorii C, C1, D, D1,
B, C, C1,D lub D1, jeżeli ubiega się o prawo jazdy kategorii B+E, C+E, C1+E, D+E, D1+E.
Zaświadczenie o odbywaniu zasadniczej służby wojskowej, jeżeli osoba ubiegająca się o prawo jazdy kategorii D lub D1 jest żołnierzem i nie ukończyła 21 roku życia.
Złożone przy wnioskowaniu o prawo jazdy dokumenty zostaną przekazane przez WORD do Wydziału Komunikacji, właściwego dla miejsca zameldowania wnioskującego.
Odbieranie prawa jazdy
Prawo jazdy wydaje za opłatą starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o nie.Wyjątkiem jest powiat warszawski, w którym prawa jazdy wydawane są przez właściwe ze względu na miejsce zamieszkania Urzędy Dzielnicowe, a konkretnie Wydziały lub Referaty Komunikacji Urzędów Dzielnicowych).
W takim razie wyjaśnij mi, co stało na przeszkodzie w podjęciu decyzji administracyjnej pracownikom WK po otrzymaniu dokumentów z WORD ?
Samo wysłanie zlecenia o wyprodukowanie dokumentu może zostać odroczone do momentu wskazanego przez obywatela, czyli np do uzyskania uprawnień na kolejny pojazd.
Jeżeli egzamin miał miejsce w listopadzie, to dokumenty wpłynęły do WK w terminie na 19-styczeń - 30 dni na 1000%
Więc jak to jest z tym :
Dag napisał/a: | Prosta matematyka 18 stycznia odjąć 30 dni i wychodzi Ci ładnie kiedy masz ostatnią możliwość odebrania kategorii A.
|
Odebrać dokument możesz kiedy ci się żywnie spodoba, nawet za rok. Nie ma nigdzie określonego terminu, kiedy obywatel ma odebrać dokument z urzędu , czy to prawo jazdy czy dowód rejestracyjny z WK
[ Dodano: 2013-02-25, 23:21 ]
a tu sa przepisy konkretnego urzędu http://tarnobrzeski.pl/in...=214&Itemid=82,
teoretycznie więc wcale obywatel nie musi ruszyć dupy do urzędu. Wniosek pobiera i drukuje, wypełnia, wnosi opłatę i wszystko to oddaje WORD-owi, WORD po zdaniu egzaminu wysyła do WK, a WK ( jeżeli jest takie uzgodnienie) wysyła pocztą obywatelowi, lub odbiera je sam, lub osoba upoważniona.
[ Dodano: 2013-02-25, 23:24 ]
ciutke inaczej jest w Toruniu.
7. Termin i sposób załatwienia sprawy:
Wniosek wraz z kompletem dokumentów w ciągu 3 dni roboczych przesyła Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego do Starostwa Powiatowego w Toruniu. Osoba zainteresowana zobowiązana jest wnieść opłatę za wydanie prawa jazdy zgodnie z pkt 4 jak najszybciej. W tym celu do każdej osoby wysyłane jest imienne zawiadomienie. Od momentu uzupełnienia wszelkich braków formalnych i uiszczenia opłaty – termin do 30 dni.
Wyprodukowane prawo jazdy wydaje się uprawnionej osobie, w zależności od określonego w podaniu sposobu przekazania:
- bezpośrednio za pokwitowaniem (należy zwrócić dotychczasowe prawo jazdy w przypadku rozszerzenia kategorii uprawnienia do kierowania pojazdami),
- za pośrednictwem poczty w terminie 2 dni od dnia otrzymania od producenta.
[ Dodano: 2013-02-25, 23:27 ]
i te do 30-stu dni nie jest na podjęcie decyzji tylko na wyprodukowanie i dostarczenie obywatelowi dokumentu.
Więc kto zabronił urzędnikowi WK zabronił stwierdzić , że obywatel X spełnia wymogi - on ma to tylko stwierdzić na wniosku, który otrzymał z WORD, a który wypełnił wnioskodawca, czyli starjćy się o prawo jazdy.
Punkt I na podstawie punktu H
http://www.naukajazdy.wro...osek_prawko.pdf
Po stwierdzeniu tego co stwierdzić należy, przybija swoja pieczęć, odkłada dokument na bok, i czeka na dostarczenie kolejnej porcji dokumentów z WORD - kolejny wniosek na podstawie punktu H na wniosek osobisty obywatela, żeby obywatel nie musiał tracić dwa razy 84 zł, plus 50 gr, . Nie podkłada się urzędnik, nie nagina prawa. Stwierdza stan faktyczny - obywatel spełnił wszelkie wymogi uzyskania prawa jazdy. Wyprodukowanie samego dokumentu to już mniej istotny etap.
No chyba, że WORD na wniosek osoby egzaminowanej nie wysłał dokumentów do WK brak dokładnych informacji.
lajceps - 2013-06-21, 17:05 Temat postu: Odczucia po nowym egzaminie Mój pierwszy post na forum.
Gwiazdka jest od kilku miesięcy, prawo jazdy zdane wczoraj. Podzielę się doświadczeniami własnymi z egzaminu, bo komuś może pomóc.
Motocykl w WORD Toruń filia Grudziądz to Suzuki Gladius 650. Jest to miejski ścig.
Żeby zdać, trzeba jeździć najlepiej tym samym typem motocykla na kursie. Dobierając ośrodek szkoleniowy radzę się dowiedzieć, czy na pewno jest gladius, bo straciłem 80 złotych u kolesia, który mówił, że będzie miał a się okazało, że będzie miał kiedyś w przyszłości, a teraz ma zupełnie inny motor.
Na suzuce jeździłem łącznie 5 godzin po placu (miasto sobie podarowałem) i to wystarczyło.
Najpierw na parkingu losujemy dwa zadania z omówienia motocykla (płyny i światła) sprawdzamy napięcie kety i ubieramy się w strój. Siadamy na moto i poprawiamy lusterka.
Pierwsze zadanie to 5 ósemek i slalom między 5 bramkami wraz z jego powtórzeniem. Jak nie trafisz w ostatnią bramkę w drugim przejeździe slalomu to robisz od nowa ósemk (bo 5 ósemek i dwa slalomy traktowane jest jako cały manewr). Ósemkę startujemy z postoju i kolejno dwa slalomy też z postoju.
Drugi to slalom szybki - dwa przejazdy między 5 pachołkami , z czego jeden przejazd musi być z V średnim powyżej 30 km/h.
Potem omijanie przeszkody przy 50 km/h najazdu raz z lewej raz z prawej. Potem hamowanie w wyznaczonym miejscu z V najazdu 50 km/h, potem hamowanie awaryjne przy 50 km/h najazdu. Ruszanie pod górkę też jest.
Potem miasto i wsio.
Teraz po kolei moje uwagi.
Jak motor źle ustawiony jest w zatoczce do przeprowadzania go, to manewr przestawiania w 3 ruchach jest niemożliwy. Wówczas, zanim przystąpimy do manewru, trzeba powiedzieć egzaminatorowi, że chcemy go sobie ustawić przy prawej krawędzi, bo źle stoi i dopiero wtedy przystąpić do zadania.
WORD dostarcza nakolanniki, nałokietniki, hełmofon i kamizelkę w kolorze ultra-pomarańcza z napisem L. Musimy mieć swoje rękawice i swoją kurtkę, długie spodnie i buty wiązane. Jak kurtka albo spodnie mają na przegubach ochraniacze , to nie trzeba zakładać.
Przed każdym ruszeniem trzeba się upewnić patrząc prze lewe i prawe ramię.
Egzamin przerywa dotknięcie pachołka, albo wyjechanie za linię. Jak podeprzesz się nogą na 1 ósemce to rób zadanie dalej, bo przynajmniej zostaną jeszcze 4 ósemki do wyczucia motocykla i 2 slalomy (bo to jedno zadanie). Jak w slalomie lecisz na pachołek to odbij. Będzie 2 próba. Jak dotkniesz pachołka to 180 złotych za następny egzamin.
Slalom szybki to dwa przejazdy, z czego jeden z średnią prędkością powyżej 30.
Jak pierwszy przejazd zrobisz za wolno, to jak drugi wyjdzie powyżej 30 to masz zaliczone.
Jak pierwszy wyjdzie za wolno, a w drugim nie zmieścisz się w bramki to nie celuj w pachołek, tylko odbij obok, bo jest jeszcze druga próba wykonania zadania.
Jak trzeci przejazd (pierwszy z drugiej próby) zrobisz poprawnie i z prędkością 30, to czwarty można przejechać na wyluzce, nawet 15 na godzinę (ważne żeby poprawnie). Ważne, żeby bieg był minimum 2.
Następne zadania są proste.
Wolne manewry (ósemki i slalom wolny) zbierają największe żniwo. Jak podczas prób na placu wychodzą bez problemu, to na egzaminie też mają prawo się udać.
Drugie trudne zadanie, to szybki slalom. Polecam na rozbiegu szybko dobić do około 36 km/h, po minięciu bramki pomiarowej zamknąć manetkę gazu i na wysokości ostatniego pachołka przyciągnąć motor do siebie i odkręcić manetkę do oporu. Daje to około niewielki zapas powyżej ustawowego 30 km/h. Zaraz potem trzeba hamować po niewiele dalej jest mur.
Także trzeba się sprężać i dość mocno gnieść ten motor. Nie jest zadanie wykonywane w trybie spacerowym. Już nawet w ustawie opisującej zasady egzaminowania pojawia się słowo przeciwskręt.
Teraz moje odczucia:
Gladius to czoper raczej nie jest.
Musiałem przemóc niechęć do tego typu pojazdu i po egzaminie moja przygoda z tego typu motorkami się skończyła. Jazda czoperem 80 kh/h na hajłeju, a to co trzeba robić na placu manewrowym to jest w ogóle inny świat. Czułem się źle , że muszę siadać na ścigacz, chociaż nie chcę nic mieć wspólnego z maszynkami 180 kilogramów i ponad 80 koni. Zdałem i mam to teraz już w dupie, ale pewne poczucie niesprawiedliwości jest. Moim zdaniem nowy egzamin zmniejsza szanse pewnych grup na zdanie, takie jak kobiety albo osoby w wieku mojego ojca. Mam prawie 30 lat i nie wyobrażam sobie, żeby osoba pod 60-tkę, która zapragnęła jeździć na dragu 650 i zrealizować swoje odwieczne marzenie, musiała szarpać się z jakimś trytkiem i odkręcać gaz do oporu. Paranoja.
Być może kategoria A2 miała załatwić ten problem, ograniczając nie pojemność a moc motocykla, ale i tak nic z tego, bo na egzaminie jeździsz tym samym gladiusem co na kategorię A, tylko z innym czipem, ograniczającym moc do 30 kW. A te moce i tak pewnie są odczuwalne powyżej zakresu obrotów, do którego się na placu manewrowym moto nie kręci.
Moim zdaniem egzamin jest robiony pod kątem młodych ludzi (na duże A wiek minimum 24 lata), którzy celują gustem w ścigacz, bo na dragu nikt nie będzie nawet próbował jeździć w sposób jak na egzaminie. Założenie słuszne, bo pewnie ta grupa motocyklistów powoduje statystycznie najwięcej wypadków ( u mnie w gminie w tym roku 3 śmiertelne, średnia wieku 25 lat, brak uprawnień).
Jednak jeśli ktoś, tak jak ja nie chce siadać na ścigi, to i tak na kursie będzie musiał. Dziwne.
Masę ludzi to zniechęci w ogóle do robienia prawa jazdy. W razie wypadku nie ze swojej winy ani OC, ani nic. Tylko kryminał.
Mój długi wywód, a po trosze narzekanie podsumuję poniżej:
Egzamin jest do zdania, ale się trzeba na placu narobić jak chłop w polu (mi towarzyszył upał 30 stopni). Na farta nie ma co liczyć, trzeba ćwiczyć manewry na motorze, który jest na egzaminie. Do skutku.
Warto wiedzieć, kiedy i w jakim wymiarze przysługują drugie próby.
Także jak ktoś się nosi z zamiarem to powodzenia.
Satysfakcja w sumie niewielka, bo te manewry do niczego się nie przydadzą. Jedyne co, to jeszcze bardziej się utwardziłem w przekonaniu, że gwiazdka to jest cudo - nie tam jakieś 80 konne taborety.
Święty spokój z prawem jazdy - bezcenny.
Hej!
Biały - 2013-06-21, 17:39
Atakuj to przywitalni, bo zaraz admini Cię tam wyślą, a to ostre typy
ASPAHARIAN - 2013-06-25, 16:54
Powiem tylko że kolega nie powinien nikomu doradzać odkręcania manetki. Zwłaszcza że jest wielu którzy dopiero na kursie wsiadają na jakiekolwiek 2oo, dla nich to może być niebezpieczne. A z tymi manewrami to nie do końca się zgadzam. Ćwiczenie ich podczas użytkowania już własnego motocykla nawet, bardzo ułatwia poruszanie się na nim, nie tylko w zatłoczonym mieście.
Kyokushin - 2013-07-16, 21:07
Dzis na placu robiłem owe kontrowersyjne ćwiczenie - omijanie przeszkody przy 50.
Powiem tak - to sie Dragiem 1100 z szerokimi gmolami z palcem w nosie robi. Nie wiem o co tyle krzyku.
Jasne że żółtodziobowi nie każe się od razu 50, ale od tego by po kursie umiał, jest właśnie kurs i instruktorzy.
sokolnik - 2013-07-16, 21:24
mam wyjeżdżone 3h na placyku.
1h na 250cm3
pozostałe 2h na 650cm3. w tych godzinach ćwiczyłem (8-ki, slalom szybki, pod górkę, i wolny przejazd między bramkami). Wszystko wykonane bez większych problem (powtarzalność całkiem niezła). Nie robiłem nic na czas ani nie mierzyłem prędkości ale MZ spokojnie było 30km/h.
Placyk jest do zdania, czuję że nie powinienem mieć problemu. Ćwiczyłem przeciwskręt ale prędkość była mała. Bałem się wywrotki.
Zobaczymy jak będzie dalej. Przez chwile jechałem nawet po mieście (max 1km) i też problemów nie było)
Uśmiech na twarzy był. Czekam na dziewczynę aż zapisze się na prawko kat A. Gdybym nie czekał na nią to bym pewnie teraz czekał na egzamin.
[ Dodano: 2013-10-14, 20:53 ]
MELDUJĘ:
egzamin zdany, kat. A jest moja
ha za 1 razem
na 5os zdały 2 (pierwsza na A1 i ja na A), pozostałe osoby nie wyjechały na miasto (kat. A).
|
|